Germanie
Posted by Marucha w dniu 2010-06-02 (Środa)
Na północnym wschodzie Europy Weneci sąsiadowali z nielicznym ludem rolniczo-leśnym – Boudynami i Sarmatami (Bałtami) siedzącymi nad górnym Dnieprem, Sożą, Desną i Oką (Ptolemeusz).
W VI w. przed n. Chrystusa koczujący na stepach nadkaspijskich Germanie (pod naciskiem silniejszych ludów azjatyckich – Scytów) zmuszeni byli do wędrówki na zachód i północ. Można przypuszczać, że wtedy na pewien czas opanowali Bałtów, a następnie – nie mogąc się przebić przez obszary słowiańskie – skierowali się na północ zajmując Wyżynę Wałdajską i okolice. Stąd na pograniczu słowiańsko-ugrofińskim występują liczne germańskie nazwy topograficzne i plemienne: Dudlebowie, Dregowicze, jeziora: Seliger, Ilmer … wydaje się, że germańskie wpływy noszą również imiona szlachty łotewskiej, litewskiej, jaćwieskiej itp.
Wg uczonego niemieckiego – Fressela, Germanie mieszkali pierwotnie w Azji, w okolicach Samarkandy. Stąd przez stepy nadkaspijskie, wyżynę wschodnioeuropejską, Wałdajską dotarli nad Bałtyk. W dalszej wędrówce z brzegów Zatoki Fińskiej przedostali się po lodzie na Wyspy Alandzkie, a następnie przez Zatokę Botnicką – na Półwysep Skandynawski, w bardzo rzadko zaludnione okolice Sigtuny, Upsali i Birki, które stały się ich nowym miejscem osiedlenia. Na opanowanej krainie napotykali niezrozumiałe nazwy rzek, do których dodawali germańskie objaśnienie tj. – „an”, „au”, „elf’ (strumień, rzeka), co świadczy też o ich obcości na obszarze Skandynawii. Wkrótce zajęli znaczne, mało przydatne dla rolnictwa obszary. Ujarzmienie ugrofińskiej, słowiańskiej, czy też lapońskiej miejscowej nielicznej ludności, spowodowało wzrost liczebności i siły Germanów i doprowadziło, dzięki spokojowi i odosobnieniu tych ziem północy, do przeludnienia ubogiej w żywność krainy.
Trudne warunki klimatyczne i żywnościowe zmuszały do gospodarności i szukania nowych miejsc osiedlenia dla szybko zwiększającej się liczebności plemienia, a łupieżcze wyprawy – do karności i posłuszeństwa. W VI w. przed n. Chrystusa próbowali oni zasiedlić wyspy i bardzo rzadko zaludnioną północną część półwyspu Weneckiego dziś nazywanego Jutlandzkim”, z którego rozpoczęli wyprawy na Europę Zachodnią. Wspominają o tym źródła łacińskie:
„Gens Germaniae inter Rhenum, Moesium, Danuwium incolens, oriunda et profecta ex Chersoneso Cimbrica; Aednorum fines populantur, cum Ariowisto adwersus Caesarem pugnant”
to znaczy:
Naród germański zamieszkujący między Renem, Menem, Dunajem rzekami, pochodzący w rzeczywistości z chersońskiego Cymbricum … (Jutlandii).
Tych wojowników północy ceniono za doświadczenie wojenne i organizacyjne. Korzystano też z pomocy drużyn germańskich w walkach z zewnętrznymi i wewnętrznymi przeciwnikami i nie raz powoływano na przywódców różnych rolniczych plemion słowiańskich.
W starożytności wiele ludów otrzymało nazwy pochodzące od imienia lub narodowości swoich przywódców, książąt i królów, którzy uważani byli za właścicieli – panów rządzących przez nich krajów. Dlatego słowiańskie księstwa zachodniej i wschodniej Słowiańszczyzny, na czele z germańskimi dynastiami i drużynami, nazywali później obcy, starożytni historycy – Germanią. Nie było przecież możliwe, by uboga rzadko zaludniona Skandynawia mogła wystawić olbrzymią armię, opanować ludną i bogatą Europę zachodnią i północną Afrykę. W późniejszych czasach podobnie też nazwano – Galię – rządzoną przez germańskich Franków – Francją, państwa wschodnich Słowian – Antów od nazwy ich germańskich książąt Russów – Rusią, a celtycką Brytanię od nazwy germańskich najeźdźców Anglów – Anglią itp. Kraje te nie utraciły swego pierwotnego narodowego charakteru, gdyż Germanie stanowili ułamek wśród, rządzonej przez nich ludności.
W VI w. przed n. Chrystusa Celtowie, dzięki odkryciu sposobu wytapiania z rud żelaza i przerabiania na stal, wyparli Wenetów opanowali Aremorykę, oraz znaczną część Europy, powodując zmiany w równowadze sił politycznych i zamieszki wśród Słowian zachodnich. Sytuację wykorzystali skandynawscy Germanie, urządzając w III w. przed n. Chrystusa wyprawy łupieżcze i zdobywcze, szlakami wodnymi na południe, próbując usadowić się na północnych wybrzeżach Morza Północnego. Okazją do tego, po uwolnieniu się od dominacji Wenetów, stały się walki między Wallami o władzę. Przeciwnicy dla wzmocnienia swych sił wspierali się na germańskich wojownikach, którzy stopniowo sadowiąc się opanowali na stałe najpierw część bardzo rzadko zaludnionych wysp u ujścia Renu, następnie wybrzeża morskie między Renem a Wezerą. Zajęte obszary miały kształt wora-saka i od niego nazwano germańskich przybyszów po słowiańsku – sakami, co znaczy siedzący w worku. Później obszar ten z łacińska określano Saksonią. Odtąd, rozwinięty z biegiem czasu, wydłużony klin germański na pograniczu celtycko-słowiańskim, a w głównej swej masie słowiański, parł niepowstrzymanie na południe, wchłaniając stopniowo podległe i drobne, skłócone plemiona zachodnich Słowian, wreszcie wydłużył się aż do Alp, obejmując w V w. częściowo ziemie słowiańskie: Panonni, Kartynii i Bawarię.
Jak już wspomniałem, wbrew przyjętemu w dziejopisarstwie przekonaniu, rzadko zaludniona Skandynawia nie była w stanie zagrozić kolosowi słowiańskiemu. Jednak współudział ludności słowiańskiej w wyprawach niepomiernie zwiększał siły najeźdźców, pozwalał zagarniać coraz większe obszary, ułatwiał germanizację i ostatecznie wchłonąć Słowian i ziemie słowiańskie Wallów, znajdujące się między Renem i Wezerą.
Cezar w swym dziele „Commentarii de bello Gallico” nie odróżniał Germanów od Słowian, chociaż wymieniał nazwy ich plemion (Harudes, Tribokowie, Weneci …) i podziwiał waleczność. Nazwy słowiańskie plemion weleckich uległy zatarciu, a określane imionami germańskich wodzów zatraciły pierwotne znaczenie i brzmienie.
Marsz Germanów na wschód powstrzymało potężne państwo Chorwatów (Wenetów), obejmujące na zachodzie dorzecze rzeki Łaby. Co określił przed dwoma tysiącami lat Vibius Sequester słowami:
„Albis Germanie Suewos a cervetiis dividit”
tzn. Łaba germańskich Słowian od Chorwatów oddziela. Również wiadomość tę potwierdza w końcu VI w. Teofylakt Simokalta pisząc, że siedziby Słowian sięgały Morza Północnego. Słowianie zachodni pod rządami Germanów trwali jeszcze przez wieki.
Tymczasem od wschodu, wzdłuż biegu Dunaju, powstał drugi potężny klin. Tędy bowiem przez ziemie słowiańskie, prowadziły drogi odwiecznych najazdów koczowników azjatyckich ze wschodu na Europę. Tędy szły główne wyprawy Scytów od X w. przed n. Chrystusa, Hunnów w IV w., germańskich Ostrogotów, Longobardów, Gepidów, następnie Awarów w VI w., Bułgarów w X w., później Węgrów, Połowców, Pieczyngów i na koniec Tatarów.
Drużyny germańskich wojowników, wędrujące w różnych okresach z północy Dźwiną, Wisłą, Prypecią i Dnieprem ze Skandynawii na dłuższy pobyt na stepach czarnomorskich, choć niewielkie liczebnie, złożone przeważnie z młodzieży, dobrze uzbrojone, zorganizowane i wyćwiczone w ciągłych wyprawach łupieżczych, stanowiły groźną siłę. Tutaj następowała ich koncentracja i zwiększenie liczebności szeregów przez współdziałanie z miejscową ludnością. Potrafiły one na krótko opanować znaczne obszary, lecz po rozbiciu wycofywały się, lub rozpływały wśród tubylców.
Kolejne fale najeźdźców, różnego pochodzenia przechodziły wzdłuż biegu Dunaju i zanikały, doprowadziły jednak do przerzedzenia lub wyniszczenia osiadłej tu spokojnej, rolniczej, pierwotnej ludności słowiańskiej, która po opanowaniu części kotliny naddunajskiej przez Awarów i ostatecznie Węgrów, przestała prawie istnieć, a wielki, jednolity obszar słowiański, sięgający od Bałtyku na południe po Grecję, Albanię, Włochy, M. Czarne, Alpy i M. Północne, ciągnący się od Renu do Dniepru – został rozcięty na dwie części: południową i północną. Najeźdźcy stali się władcami i przegrodą, a obcy kordon w kształcie pierścienia zamknął się trwale.
Odizolowane grupy plemion słowiańskich na południu i północy Europy znalazły się pod wpływem różnych kultur, języków i ras. Słowianie południowi otrzymali w ciągu wieków znaczną domieszkę krwi śródziemnomorskiej – stąd ich śniadość, ciemne oczy i włosy. Słowianie północni – domieszkę krwi germańskiej, bałtyckiej i ugrofińskiej. Odtąd zmierzały one w odmiennych kierunkach.
Warto w tym miejscu zanotować kilka spostrzeżeń. Zarośnięci, rudowłosi germańscy koczownicy, podobnie jak i inne wędrowne ludy pasterskie, trudniące się hodowlą i wypasem bydła, przez swą ruchliwość mieszali się ze sobą, uniemożliwiając wytworzenie zjawisk regionalnych. Natomiast Słowianie – rolnicy, pozostający na miejscu swego zamieszkania przez tysiące lat, wytworzyli niezwykle bogatą, różnorodną, miejscową kulturę materialną i duchową, przejawiającą się w zwyczajach, jednolitej mowie, niespotykanej u innych ludów, różnorodności strojów i pieśni ludowych.
Cezar w swym dziele z I w. p.n.e. „De bello …” tak scharakteryzował Germanów:
„Uprawą roli nie zajmują się, a pożywienie ich składa się po większej części z mleka, sera i mięsa. Nikt z nich nie ma ściśle wydzielonego pola albo posiadłości własnej … a po roku (naczelnicy) zmuszają do przejścia gdzie indziej”.
„…rozboju, którym się trudnią poza granicami swego kraju nie uważają za hańbę …”
„Zbożem niewiele się żywią lecz przeważnie mlekiem i mięsem … Wyrastają na ludzi o potężnej strukturze cielesnej, nie noszą innej odzieży poza skórami …”
Nie ulega więc wątpliwości, że jeszcze na początku nowej ery Germanie prowadzili życie na pół koczownicze, trudnili się wypasem bydła, odziewali w skóry i zmienili stale miejsce przebywania. Uprawą roli nie trudnili się, a niewielkie ilości zboża na swoje potrzeby kupowali lub zdobywali u plemion słowiańskich.
Utrwaliła się więc niesłuszna opinia, że Słowianie zamieszkujący dogodne dla rolnictwa obszary Europy przejęli od Germanów ze Skandynawii, gdzie nigdy nie było warunków do uprawy ziemiopłodów, udoskonalone narzędzie do prac rolniczych tj. PŁUG, że jest to nazwa nie polska, lecz germańska.
Wynikałoby z tego, że dawni koczownicy, później wojownicy, mieszkańcy nieprzydatnych dla uprawy zbóż ziem, byli jakoby mistrzami w tej dziedzinie, gdyż jak czytamy w Słowniku etymologicznym j. p. Al. Brücknera 1974ii – pług to:
„Pożyczka słowiańska z niemieckiego – Pflug … z pierwotnego – plog, co znaczyło „kołek”.
Zwróćmy uwagę, że pług to narzędzie płaskie, które otrzymało nazwę od swego kształtu tj. od słowiańskiego – plo, pło, pleso, co oznacza płaską, gładką przestrzeń, wodną, taflę; pas, płocha, płosk, płaski, płożyć się – rosnąć płasko. Przecież pług składa się zasadniczo z płaskich elementów tj. lemiesza i odkładnicy i z kołkiem nie ma żadnego podobieństwa. Jest więc niewątpliwie nazwą słowiańską, przyswojoną, podobnie jak wiele słów, z mowy Słowian przez Germanów, przybyszów z zimnej Skandynawii. Np. jako koczownicy słowa – granica – nie znali. Wprowadzili je dopiero Krzyżacy biorąc z mowy polskiej jako – grenze – do języka niemieckiego (Al. Brückner).
Za: Tadeusz Miller, “3000 lat Państwa Polskiego jakiego nie znamy”.
Gajowy bardzo dziękuje jednemu ze swych gości za podrzucenie ciekawego tematu.
Komentarzy 49 to “Germanie”
Sorry, the comment form is closed at this time.
wiktor said
Skoro cytuje się Brucknera,to trzeba zamieścic cały cytat.Brzmi on tak:Pożyczka prasłowiańska z niemieckiego Pflug(słowiańskiem narzedziem rolnem było lekkie radło w przeciwieństwie do ciężkiego pługa),reszta jak w tekście wyzej.W świetle tego zatem, konkluzja autora staje się wątpliwa
Krzysztof M said
Gość jest wdzięczny za zamieszczenie i coś tam jeszcze wrzuci.
Chyba, że jest zainteresowanie czymś konkretnym. Wg spisu treści?
ROZDZIAŁ I – SŁOWIANIE 5
PIERWOTNE SIEDZIBY SŁOWIAN 5
KOLEBKA I PRAOJCZYZNA SŁOWIAN 6
SŁOWIANIE. POCHODZENIE NAZWY 6
WENECI – WĘŻOWIE 6
ROZDZIAŁ II – POBLISKIE PLEMIONA 9
CELTOWIE 9
WALLOWIE – WELECI 9
SCYTOWIE 10
GERMANIE 11
BAŁTOWIE 13
ROZDZIAŁ III – CHORWACI 15
NEUROWIE 15
WIĘCICY I RADYMICY 15
POCHODZENIE NAZWY NEURÓW 15
NAZWY RZEK SŁOWIAŃSKICH 17
ZAGADNIENIE CHORWATÓW W NAUCE 22
NAZWA CHORWATÓW 22
ROLA CHORWATÓW W WYDARZENIACH NA BAŁKANACH w VII w. 24
ROZDZIAŁ IV – PROBLEM CHORWACJI 28
GRANICE CHORWACJI 28
GRANICA POŁUDNIOWA 29
UTRATA SIEDMIOGRODU 30
GRANICA POŁUDNIOWO-ZACHODNIA 31
CHORWACI, PSZOWIANIE, OBOTRYCI w źródłach czeskich z X i XI w. 33
LEGENDA O ŚW. WACŁAWIE I ŚW. LUDMILE 33
PSZÓW I PSZOWIANIE 34
GRANICA ZACHODNIA
(Współudział Słowian w wyprawach Germanów) 37
CHORWACI NAD ŁABĄ 37
„DAGOME IUDEX” 40
SZCZECIN STOLICĄ POLSKI w X w. 41
GRANICA PÓŁNOCNA – MORSKA 42
GALL ANONIM 43
SELENCJA – SILLENDE 45
RZYMSKIE ŚLADY TOPOGRAFICZNE 48
ZŁOTO BAŁTYKU 48
GRANICA PÓŁNOCNA
[lądowa] wschodnia i południowa wg Dagome Iudex 52
GRANICA WSCHODNIA 53
ROZDZIAŁ V – WE WCZESNYM ŚREDNIOWIECZU 55
WSIE SŁUŻEBNE 55
ZASIĘG ZDOBYCZY KSIĄŻĄT KIJOWSKICH 57
ROZLEGŁOŚĆ CHORWACJI 57
PAŃSTWO SAMONA – WIELKA MORAWA 58
„LEGENDARNI” WŁADCY POLSKI 59
GRODOWA ORGANIZACJA OBRONNA 62
ZNACZENIE NAZW, PRZEZWISK I IMION POPIELA
I PIERWSZYCH PIASTÓW 62
POLESIANIE, DREGOWICZE, DULEBOWIE 62
RUŚ, POLSKA I ZIEMIE WSCHODNIE 63
EKSPANSJA RUSSÓW NA ZIEMIE POLSKIE 64
ODZYSKANIE GRODÓW CZERWIEŃSKICH 66
UTRATA CZĘŚCI ZIEM WSCHODNICH 67
ROZDZIAŁ VI – WIELKA DROGA 69
WIELKA DROGA WODNA WISŁA – DNIEPR 69
ŁAŃCUCH TWIERDZ STRAŻNICZYCH 69
DORZECZE PRYPECI 70
DORZECZE MUCHAWCA 70
ROZDZIAŁ VII – OSŁABIENIE PAŃSTWA 71
GRODY CZERWIEŃSKIE, CZERWIEŃ, „PEREMYSZL”, PRZEMYŚL, WŁODZIMIERZ SĄCISKO 71
PRZEMYŚL 76
WŁODZIMIERZ WOŁYŃSKI 77
WALKI Z MOJSŁAWEM
UTRATA POLESIA
I PODLASIA WSCHODNIEGO 79
POWTÓRNE ODZYSKANIE GRODÓW CZERWIEŃSKICH 80
WIELKIE STRATY TERYTORIALNE 81
UTRATA ZIEM PODLASIA WSCHODNIEGO 82
STARANIA O ZJEDNOCZENIE KRAJU 83
WZROST ZNACZENIA
I UPADEK
KASZTELANII BIELSKIEJ 84
ROZBICIE DZIELNICOWE 84
ROZDZIAŁ VIII – PODLASIE 86
LACHY, „LECHICI” 86
POCHODZENIE NAZWY – PODLASIE 86
POŁOŻENIE GEOGRAFICZNE 87
NAZWA 88
ROZDZIAŁ IX – CHRZEŚCIJAŃSTWO 92
CHRZEŚCIJAŃSTWO NA ZIEMIACH WSCHODNICH 92
CHRZEŚCIJAŃSTWO W POLSCE 94
GRANICE ZASIĘGU MOWY POLSKIEJ 96
ROZDZIAŁ X – NAZEWNICTWO
– „ONOMASTYKA” 98
OSADNICTWO – DEFINICJE 98
KLASYFIKACJA I KRYTYKA
STOSOWANEJ KLASYFIKACJI I PODZIAŁU 99
NAZWY TOPOGRAFICZNE I RODOWE 102
NAZWY ODOJCOWSKIE 103
NAZWY MIEJSCOWE ODIMIENNE 103
NAZWY DZIERŻAWCZE
tzw. „nazwy patronimiczne” 105
NAZWY SŁUŻEBNE 107
NAZWY NARODOWE
(etniczne) 110
KRAJ, PAŃSTWO, OBYWATELSTWO 111
NAZWY OD MIEJSCA POCHODZENIA 111
NAZWY KULTURALNE 111
NAZWY ZDROBNIAŁE 112
POLSKA, POLANIE – NAZWY NOWE Z X w. 112
ROZDZIAŁ XI – UZUPEŁNIENIE 114
KOŚCIÓŁ, OBRZĄDEK 114
ROZDZIAŁ XII – NAZWY GEOGRAFICZNE 120
ZNACZENIE NAZW, FIZJOGRAFICZNYCH,
PLEMIENNYCH I MIEJSCOWYCH 120
RZEKI 120
GÓRY I WĄWOZY 122
MORZA, ZATOKI, JEZIORA, WYSPY I PÓŁWYSPY 122
PLEMIONA I KRAINY 123
GRODY I OSIEDLA 124
ROZDZIAŁ XIII – MAŁY SŁOWNIK 129
ZAPOMNIANE SŁOWA POLSKIE 129
IMIONA, PRZYDOMKI 129
——————
Jeśli Admin chce, niech wytnie ten wpis, bo to nie na temat. Lecz może się przyda? Na życzenie wkleję co trzeba. 🙂
alus said
Badania haplogrupy R1a1 potwierdza tezy. Niemcy to tylko skundlona mieszanka Celtów, Słowian i Chazarów..
http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy.htm
Andrzej 101 said
Nie zapominajmy o niszczycielskiej pasji Wandalów. Plemienia – a jakże – germańskiego.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wandalowie
Krzysztof M said
Wikipedia często bzdury plecie. Więc trzeba ostrożnie.
Shakespear said
Ciekawy temat.
Czytalem artykul w NYT on 4000 letnie groby w pustyni Chin. Podaje link gdzie jest ten temat dyskutowany po Polsku. Komentarze tesz ciekawe ale po za moja wiedza.
„Niezwykłe cmentarzysko z pustyni Takla Makan”
gość said
czy któryś z Gości gajówki nie wie,gdzie można dostać tę książkę?
Andrzej 101 said
Skoro nawet niemiecka wikipedia przyznaje się, że Wandale byli Germanami, to chyba możemy im wierzyć…
http://de.wikipedia.org/wiki/Vandalen
Marucha said
Panu Krzysztofowi M pozostawiam decyzję, jaki kolejny fragment książki T. Millera warto zamieścić w witrynie.
Krzysztof M said
Ad. 8
:-))) Tak winien brzmieć komentarz na temat wiarygodności Niemców, jeśli chodzi o historię.
Niemcy znajdując u siebie starożytne dowody na zamieszkiwanie na ich ziemiach Słowian, niszczyli te znaleziska, mówiąc, że to falsyfikaty, albo rzeczy nic nie wnoszące do wiedzy archeologicznej, historycznej. 🙂
Poza tym mamy w języku polskim słowo „oszwabić” 🙂
Krzysztof M said
Ad. 7
Autor wydał to nakładem własnym.
Jeden egzemplarz był w bibliotece UW w Warszawie, ale podobno w cudowny sposób wyparował (znając ryt tamtejszych historyków, to się nie dziwię). Jeden egzemplarz jest w bibliotece UJ w Krakowie – tak twierdził jeden z internautów. W paru szkołach podstawowych także są. W jednej sprawdzałem – nikt tego nie wypożyczał – znając zainteresowania nauczycieli – nie dziwię się.
Nabycie jest możliwe wyłącznie za moim pośrednictwem. Mail jest w posiadaniu Admina – jeśli zechce pośredniczyć.
Chętnie to zrobię. – admin
Krzysztof M said
Dodam jeszcze to, co powiedział mi znajomy, który się interesuje takimi klimatami o wiele głębiej ode mnie (np. poprawił odczytanie runów słowiańskich): We Włoszech znaleziono figurkę przed-etruską (Rzymianie byli po Etruskach) pokrytą znakami. Widać pismo. I nijak nie szło tego odczytać. Aż ktoś wpadł na pomysł, żeby to odczytać jako runy słowiańskie! I dało się… 🙂
Gdzie Etruskowie, gdzie Mieszko I, zapytacie? Dobre pytanie. 🙂
spokojny said
A co powiecie o „wspolczesnych wandalach” – sa tacy ,u Germanow i Slowian zyjacych obecnie na ich ziemiach ?
Czy Tusk i Merekel to „wandale” ?
Krzysztof M said
Ad. 13
Jedyne, co robią, to korzystają z naszej łatwowierności, naszej uległości. Czyli wykorzystują nasze wady. Jak się pozbędziemy tych wad – będzie po sprawie. 🙂
aga said
Panie Krzysztofie
czy może Pan do mnie napisać?
sinaga@poczta.onet.pl
lopek said
Re: 14
To nie jest tak do końca. Nie chce się cofać dalej, poza II WŚ, choziaż należałoby. Otóż II WŚ i dwa totalitaryzmy, pod egidą unych wymordowały mądrzejszych Polaków i Rosjan. Niemców – głownie poprzez udział w działaniach wojennych, przygostowując grunt, pod późniejszą eksploatację w/w nacj – pozbawionych swoich elit i systematycznie ogłupianych i demoralizowanych, niejako z urzędu!
Ronny said
Teraz mozemy zrozumiec dlaczego narody germanskie jako koczownicy i wojownicy potrafili sie swietnie organizowac i dzialacd w sposob zdyscyplinowany. Podbijanie i poporzadkowywanie innych narodow lezalo niejako w ich naturze (az do wspolczesnych czasow , vide I i II wojna swiatowa). Slowianie jako narod rolniczy i osiadly byli z narury nastawieni pokokojowo i dawali sie podporzadkowywac bardziej agresywnym narodom. Pierwsze panstwa ruskie byly organizowane przez germanskich Vikingow (np. Rurykowicze.) Prawie caly dwor carski w XVIII i XIX wieku pochodzil z pruskich rodow. Wiekszosc krolow Polski byla rowniez obcego pochodzenia.
Hitler gardzil m.in. Slowianami za to, ze tak latwo dali sie
podporzadkowac Zydom.
Popatrzmy tez na dzisiejsze wladze Polski. Chyba wiekszosc z nich
ma koszerne korzenie.
Slowianie to ze swej natury niewolnicy (w starozytnym Rzymie slave). Chociaz jak pisze auitor wspomnianej ksiazki mieszali sie z Germanami i brali udzial w ich podbojach. Musieli jednak miec wodzow i warstwy przywodcze pochodzenia germanskego.
Widzimy to w naszej historii kiedy nie potrafilismy atakowac najezdzcow wedlug zasady „kupa mosci panowie” ale po wygranej bitwie rozjezdzano sie do domow (rolnicy) nie wykorzystujac zadnego zwyciestwa. Z czasem nie bylo tez zwyciestw a jedynie kleski. Nasza slowiansko-polska demokracja („Polska nierzadem stoi” zdegenerowala sie do parodii z konca XVIII wieku kiedy stalismy sie posmiewiskiem Europy.
Obecny stan Polskich wladz oraz wplywy obcych wywiadow najlepiej swiadzca o tym, ze Slowianin musi miec obcych szefow.
W jego naturze tkwi wieczny niewolnik.
Pol said
Polecam Panstwu ciekawy artykul prof Ivo Pogonowskiego na omawiany temat: http://www.polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&catid=94:interesting-facts-about-poland-polish-tradition&id=1151:ko-koo-i-jzyk-a-dna-sowian-i-innych&Itemid=333
Krzysztof M said
3.000 Pudzianowskich
Tu:
http://prawica.net/node/6625#comment-144954
jest ciekawie.
Krzysztof M said
Ad. 18
W artykule poruszono wątek możliwości badania DNA wykopanych, starych kości. To ja teraz oczekuję na badania DNA kości znalezionych w Truso, które to Truso było jakoby wikingowe. A mnie się coś widzi, że to jest stolica słowiańska pańśtwa… A tego już nie napiszę, bo mnie tu za oszołoma wezmą. 🙂 Zresztą nie tylko Truso. Na terenie Niemiec też byłoby wesoło, jakby tak tamtejsze kości przsebadać. 🙂 A jeszcze weselej byłoby, gdyby się wziąć za kości z Irlandii i Wielkiej Brytanii. 🙂 Ale o tym na razie SZA!
Tak nawiasem mówiąc, czy wiecie państwo, skąd pochodzi słowo oszołom? W jaki sposób trafiło do powszechnego użycia? 🙂 To już czasy współczesne. 🙂
jjaskow said
Proszę o kontakt w sprawie zakupu książki
jjaskow@wp.pl
Ewa Polska said
#17 Ronny napisal:
„Obecny stan Polskich wladz oraz wplywy obcych wywiadow najlepiej swiadzca o tym, ze Slowianin musi miec obcych szefow.
W jego naturze tkwi wieczny niewolnik.”
*************************************
???????????????
Jako DUMNA Slowianka wypraszam sobie takie traktowanie tematu.
Ludy Europy Wschodniej stworzyly wlasny przepiekny jezyk i wlasne przebogate obyczaje i tradycje.
Smiem tez przypomniec DUMNA historie Polski kiedy byla mocarstwem w Europie.
Owe podbijanie Slowian NIE swiadczy bynajmniej zle o Slowianach, milosnikach pokoju i zgody.
Swiadczy ZLE o podbijajacych.
Badzmy szczerzy. Historia Rzymu opierala sie na przewrotnosci wodzow i zoldactwie zolnierzy(przypomne zasalanie zdobytych ziem). Grecja lubi pozowac na kraj filozofow i matematykow, ale w rzeczywistosci bylo inaczej. Kraje muzulmanskie od samego zarania cierpialy na wojny religijne i przemoc na jednostka – chociaz stworzyly tez cos tak pieknego jak wiszace ogrody. W
O kulturze egipskiej i zydowskiej nie musze pisac. O Wandalach chyba tez nie.
W tamtych czasach (z reszta zawsze) wyzywano sie w sztuce wojennej – uprowadzanie niewolnikow i zbieranie lopow wojennych to byl najwiekszy cel zycia dla wielu.
To, ze czasami uprowadzono kilku Slowian z pogranicza, NIE swiadczy zle o samych Slowianach, ale o „kulturze” wojny. O niskiej kulturze cywilizacyjnej podbijajacych.
Patrzac na to wszystko z gory, z zewnatrz, „cywilizacja” homo sapiens wcale NIE jest taka wysoka jak sami homo sapiens lubia to sobie wmawiac.
Slowianie musza nauczyc sie byc PONAD homo sapiens, aby homo sapiens nie wykorzystywalo ich pokojowej natury przeciwko nim.
Slowianie laczcie sie! Sila tkwi w jednosci!
krystyna said
Pierwej Polska była słowiańska, aniżeli katolicka. Przeto prawdziwa Polska była ta słowiańska. I taka być musi. Kościół Katolicki w Polsce, uzurpuje sobie władztwo absolutne, nigdzie indziej w świecie niespotykane. Rola radia Maryja jest polityczna. Rażąco polityczna, obrzydliwie polityczna.
Religia nie misi być polityczna i może pełnić konstruktywną rolę rolę w państwie, tak jak Prawosławie w Rosji. Kościół Prawosławny w Rosji nie narzuca państwu swego władztwa. Nie skupia się na sianiu nienawiści wobec innowierców, tak jak KK w Polsce. KK w Polsce przy pomocy Radia Maryja i ND oprócz fasadowej religijności koncentruje się na tzw. .”nawracaniu Rosji” na katolicyzm. Obsesyjna rusofobia Radia Maryja i ND stała się już śmieszna i żałosna. Język ojców redemptorystów i gości radia Maryja zieje jadem i nienawiścią do Rosji. Rosji bardziej chrześcijańskiej i prawej niż biedna omotana Vaticanum II Polska. Jaką misję pełnią ? Kto ich mocodawcą jest?
Radio Maryja, Telewizja Trwam, Nasz Dziennik to nowe paciorki różańca. Różańca
klepanego non stop w intencji kleptokracji PiS-u i dyskredytacji Rosji. Jedynie rządy PiS-u dają gwarancję na totalny teokratyzm w Polsce.
Faktycznie już trwający teokratyzm posoborowego KK w Polsce to zawoalowana judeizacja Kościoła Katolickiego i Polski. Procesowi temu zapobiec może zauważalne już ocieplenie dyplomacji polsko – rosyjskiej.
Boją się tego jak diabeł święconej wody jego emisariusze w RM, TV Trwam, ND.
Tak jak diabeł wody święconej się boi, tak żyd boi się Rosji.
Konkluzja.
Dlaczego RM, ND, TV Trwam tak bardzo Rosji się boi ? Czyją robotę w tym radiu RM
niejaki J.Szaniawski robi ?
PL said
Pani Krystyno,
Ani Radio Naryja, ani Nasz Dziennik – to jezcze nie jest Kościół Katolicki.
Kościół jest święty, choć go tworzą nieświęci ludzie.
POlska była najpotężniejsza, gdy była w pełni katolicka i słuchała Boga.
Krzysztof M said
Grecy i nie tylko oni brali niewolnika spośród Słowian Południowych. „Źródła rzymskie najpierw nazywały Słowian – od przeszło dwóch tysięcy lat – Venetami, świadcząc tym o ciągłości istnienia narodu i państwa Wenetów (Wenetowie, Weneci, mieszkańcy znad rzeki Warty-Węża [Vens l.p. Veneti l.mn. greckie – wąż, węże]. Później, w VI w. źródła greckie zaczęły nazywać Słowian – Sklawenami. Sclavenoi – niewolnicy –jest to greckie zniekształcenie przezwiskowe nazwy Słowian południowych.”
A jak było na południu?
Za: Tadeusz Miller, „3000 lat Państwa Polskiego”.
gość said
„(…) Bolesław Chrobry włączył te ziemie w roku 908 do państwa polskiego(…)”
zaraz zaraz, w 908 Chrobrego jeszcze nie było.
Krzysztof M said
Ad. 26
Zgadza się. Prawdopodobnie zamiast zera powinna być inna cyfra. Lecz całości to chyba nie dyskredytuje? 🙂
gość said
nie dyskredytuje, po prostu rzuciło mi się to w oczy na początku
Ewa Polska said
#23 Krystyna napisala:
„Pierwej Polska była słowiańska, aniżeli katolicka. Przeto prawdziwa Polska była ta słowiańska.”
Krystyna, zgadzam sie w 100%
Dodam od siebie, ze Piastowie CELOWO zwlekali z przyjeciem Chrzescijanstwa, gdyz slusznie uwazali je za zabor rzymski. A mogli sobie na to pozwolic, gdyz oslanialy ich Karpaty i Sudety. Dopiero, gdy Chrzescijanstwo utrwalilo sie we Francji i Niemczech(Cesarstwo Rzymskie – nie mylic ze starozytnim Rzymem), Piastowie nie mieli wyboru i przyjeli je z koniecznosci politycznej.
Podsumowanie: kultura polsko/slowianska ma daleko starsze korzenie niz Chrzescijanstwo w Polsce, wbrew temu co glosi Kosciol Katolicki (albo filmy Hoffmana).
PL said
Nikt nie przeczy, że Słowianie są starsi, niż chrześcijaństwo – no i co z tego?
Bez Chrztu nie byłoby Polski.
A podczas okresu największej potęgi Kościoła, Polska też była potęgą w Europie.
Krzysztof M said
Ad. 30
Była potęgą. Dopóki nie przyjęła prawa rzymskiego, które zniosło średniowieczne prawa chroniącego słabszego przed silniejszym. Od tamtej pory nastał liberalizm. Można już było słabszego konkurenta zniszczyć, wykupić, wykołować. Przed prawem rzymskim interesy słabszego ekonomicznie były chronione. Gdy nastało prawo rzymskie – nastało prawo buszu – zwycięża zawsze silniejszy. W ten sposób silniejszy wzmacniał się bez końca zjadając słabszych od siebie.
Zrozumcie to: jest to rzecz o kapitalnym znaczeniu.
Marucha said
Ma Pan rację, co się tyczy prawa rzymskiego. Oprócz wielu podstawowych i słusznych zasad, jakie wypracowało, posiada niestety tendencję do przyznawania racji silniejszemu.
Skądinąd w dzisiejszej Polsce nie ma nawet i prawa rzymskiego – panuje zwykłe bezprawie.
Krzysztof M said
Ad. 32
Bez rewizji tych tematów nie da się przeprowadzić żadnych pozytywnych zmian.
Jak ja zazdroszczę młodym! Polska to kraj wymarzony dla młodych. Gdzie nie spojrzeć, jest wielkie pole do popisu! 🙂 Wszystko do zmiany, do wymiany, do remontu.
Jay Dee said
32 Panie Marucha, a które przepisy prawa rzymskiego przyznawały rację silniejszemu? Sprzedaży za długi za Tybr? Prawo rzymskie było dla Rzymian – ale to nie wynikało z niesprawiedliwości – tylko w tamtych czasach ludzie byli sądzeni podług ich praw. Dlatego mamy osławioną księgę Elbląską – bo jakoś Polaków trzeba było sądzić sprawiedliwie w państwie krzyżackim (zasada osobowości prawa przetrwała do średniowiecza).
To było prawo mówiące dura lex sed lex – dla każdego Rzymianina. Potem oczywiście ponad tym stał cezar po upadku Republiki – ale między obywatelami cały czas było sprawiedliwie, zwłaszcza, że sędziami byli ludzie z autorytetem, powszechnie szanowani, pracujący za darmo. Sądzenie podnosiło autorytet – tak jak dzisiaj próbuje się zbudować autorytet na działalności charytatywnej.
Ewa Polska said
#30 PL powiedzial:
„Nikt nie przeczy, że Słowianie są starsi, niż chrześcijaństwo – no i co z tego?
Bez Chrztu nie byłoby Polski.”
*********************************
???
Czy to na zasadzie:
Bez Chrztu nie byloby Europy?
???
Bez religii muzulmanskiej nie byloby Iranu?
Polska istniala na dlugo przed przyjeciem Chrzescijanstwa.
Piastowie byli zmuszeni przyjac Chrzescijanstwo, gdyz zmienila sie rownowaga sil politycznych w Europie. Ani mniej, ani wiecej.
Ewa Polska said
#30 PL napisal:
„A podczas okresu największej potęgi Kościoła, Polska też była potęgą w Europie.”
***************
Niesmialo chcialabym zastrzec dla siebie prawo do NIE-zgodzenia sie z ta teza.
Zloty Wiek w Polsce mial miejsce w czasie, gdy na zachodzie Europy szalaly krwawe wojny religijne.
Zloty Wiek w Polsce NIE jest zasluga Kosciola Katolickiego – Zloty Wiek jest zasluga Jagiellonczykow, ktorzy wykazali na tyle madrosci wewnetrznej i dalekowzrocznosci, aby nie mieszac religii i polityki.
Marucha said
Panie „Ewa Polska”, proszę się douczyć historii, a nie powtarzać jakieś koszerne brednie – zwłaszcza michnigówniarskie hasło o „nie mieszaniu religii i polityki”.
Jeśli Pan wierzy w Boga, to musi Pan uznać, iż albo Bóg jest panem wszystkiego, włącznie z polityką… albo nie jest Bogiem Wszechmocnym.
Bez chrześcijaństwa nie było by Europy.
Teraz chrześcijaństwo się zwalcza – i Europa na naszych oczach kona, zmieniając się ze wspaniałego kontynentu na bezładną zbieraninę ras i kultur, pozbawioną cywilizacji, przesiąkniętą duchem zbrodniczego Talmudu, coraz bardziej totalitarną.
Shakespear said
Jusz tam bedziemy kiedy uslyszymu
Marucha said
Re 34: Pisał o tym Feliks Koneczny w swych „Dziejach Polski”.
Napoleon Bonaparte said
Jakiś czas temu prof.Kucharski przebadał pod kątem antropologicznym słynną twarz na Marsie, i wyszło mu, że to 100% polska facjata.
Kto by pomyślał? Byliśmy kiedyś na Marsie. A koszerne media o tym ani słowa!
Ech. Dobrze, że jest chociaż blog Maruchy. Dla chętnych mam do skopiowania końcowy raport z analizy profesora.
Napoleonie, bardziej interesuje nas koncowy raport z twego badania psychiatrycznego – admin
Ewa Polska said
#37
„Panie “Ewa Polska”(…) Jeśli Pan wierzy w Boga, to musi Pan uznać (…)
********************
Czyzby Marucha byl meskim szowinista?
„Ewa Polska” wyraznie wskazuje na kobiete….
aga said
Marucha wlasnie dlatego,że nie jest szowinista antyklerykaliną głupote i zażydzenie przypisuje mężczyźnie 🙂
Marucha said
I Marucha wie, co robi, pani Ago…
Julka said
ad/31
Pan nie zna prawa rzymskiego. To żadne prawo buszu, ale klasyczne normy postępowania oparte na zasadach aksjologii chrześcijańskiej. Żadna cywilizacja nie wymyśliła niczego lepszego. Schody w prawie zaczęły się właśnie od ideologizowania-naginania tego prawa do potrzeb, bo nikt w Europie przez wieki nie wymyślił niczego lepszego. Teraz to mamy prawo buszu talmudycznego, że hej. Ludzie klną na prawników i sędziów ale nie na posłów, którzy gnioty uchwalają, nie dość że tendencyjne politycznie, to prawnie szmirę, którą można interpretować na dwoje babka wróżyła. Ludzie nie mają też pojęcia, że prawo jest zmienione zasadniczo na ich niekorzyść. A teraz nastąpiło apogeum głupoty. Unia jewrepejska pilnie pisze elaboraty tłumaczone (z opóznieniem) na języki narodowe. Dla tłumacza „i” „albo” nieraz nie odgrywa ważniejszej roli, ale dla prawnika i owszem, ma zasadnicze znaczenie. Prawnicy zdają sobie sprawę z tego niechlujstwa i tendencji, co przekłada się na ich pracę.
jeremiasz said
Chazarowie a religia Słowian
Bardzo proszę o kontakt w sprawie nabycia publikacji – dorjan(at)interia (dot)pl. Niestety zauważyłem, że prawdopodobnie pomija ona wpływ Chazarów na Słowian, a co za tym idzie na ich religię. Przypomnę, że w stolicy Chazarowie mieli Najwyższy Sąd złożony z 7 sędziów, po dwóch sędziów dla wyznawców chrześcijaństwa, islamu i judaizmu oraz jeden sędzia dla pogan. Na dodatek wyznawcy Judaizmu byli sądzeni według Tory, wyznawcy Chrześcijaństwa według Biblii, wyznawcy Islamu według Koranu, a tzw. poganie według swoich plemiennych zwyczajów. Wskazuje to na fakt, iż już w VII w. Słowianie znajdowali się pod wpływem chrześcijaństwa. Nasz Mieszko to tak naprawdę Misco czyli Miszko, a więc Michał lub Mikołaj, czyli Michael (por. pierwszy żywot św. Mikołaja to „Vita per Michaelem”, powstała prawdopodobnie ok. 750-850 r. w Konstantynopolu). Nasz Miszko nie tkwił w pogaństwie lecz błędnie wierzył. Każda religia swoją wiarę uważa za jedyną prawdziwą, a ostatecznie religia słowiańska (oparta na cyrylometodianizmie) została uznana za odstępstwo w wierze. Nie jest wykluczone, że to za nią poniósł śmierć św. Stanisław („traditor” to dawniej przede wszystkim „odstępca od wiary”). Religia słowiańska przetrwała najdłużej w Małopolsce, na Słowacji i chyba na Morawach.
PS. podobnie pominięto chyba także Serbów, czyli rolniczych Słowian z północny Polski (serb – sewer, jak chorwat – chorbat, chrobat).
Przeclaw said
45.Jeremiasz.
Ktorej publikacji? Czy ma pan na mysli „3 tysiace lat panstwa polskiego”, czy tez cos innego, ja sugeruje tytul „Chazarowie, a religia Slowian”?
Jest prawdopodobne, ze Mieszko wyznawal cyrylometodianizm, choc nazywanie tego „religia slowianska” jest mylace dla czlowieka z zewnatrz, scislej jest to slowianski ryt chrzescijanstwa, uznany zreszta przez papieza, choc potem ograniczany lub eliminowany.
Czy imie „Mieszko” pochodzi od Michala lub Mikolaja, mozna dyskutowac, poki co jest to hipoteza dalece nieudowodniona. Ja mam przeczucie, ze raczej jest pochodna od Mstislava, w spolszczonej wersji Mieszczyslawa /ale nie Mieczyslawa jak podaje Dlugosz/. Poza tym jgo poprzednikami byli Ziemomysl, Lestek, Ziemowit – imiona bezapelacynie slowianskie, a w dalszej kolejnosci kilku Popieli zwanych przez Kadlubka i w Kronice Wielkopolskiej Pompiliuszami. Chosciszko jest przezwiskiem pochodzacym od „chwosta”, czyli ogona.
jeremiasz said
46. Przecław
1. Miałem na myśli „3 tysiace lat panstwa polskiego”, którą to publikację chciałem nabyć.
2. Zgadza się. Nazwa religia słowiańska jest często używana i założyłem, że znana. Eliminacja mogła mieć związek z bogomiłami, od których pochodzili katarzy i później husyci. Proszę pamiętać, że pierwszy proces kanonizacyjny miał miejsce właśnie w przypadku św. Stanisława i zastanawiano się czy jego kanonizacja przyniesie więcej korzyści czy też szkody.
3. Gall Anonim zastosował historyczny „motyw wędrowny” podobnie jak później Jan Długosz i inni historycy. Stąd Piast (-un) jako ten, który obalił prawowitą dynastię (por. majordomowie we Francji Merowingów). Można mieć zastrzeżenia do genealogii Piasta i uznać, , że podane w Kronice imiona przodków Mieszka mają znaczenie symboliczne i zostały wymyślone przez Galla. Słowianie byli przybyszami w Wielkopolsce (prawdopodobnie spod Kijowa – tam żyli Polanie), a więc cała historia jest raczej wydumana. Jak już to mieli na imię Siemowit i Siemomysł oraz Lestek. Żeby ojciec Piasta miał ogon to raczej nie sądzę – chyba, że jakaś mutacja… Chościsko… Chościej… Kościej ale to inna bajka
końcówka -slav wskazuje na czeskie pochodzenie. Bolesław przypomnę miał imię po dziadku, którego zwano Srogim bądź Okrutnym. Przydomek Chrobry wskazuje na Chorwatów – Chrobatów chrobrych. Było to plemię (?) wojowników.
Tzw. imiona słowiańskie to często złożone imiona greckie przetłumaczone na języki słowiańskie (może przez Cyryla i Metodego?). Np. Teodor = Bogdan czyli Bohdan
Jakub – Jasza, czyli Jaxa
Maria – Masza
Jerzy – Jura
Michał to Misza
W innej formie Misz-ko por. Jan-ko np. z Czarnkowa.
A Pompiliusz… Ciekawa ale chyba tylko bajeczka z serii jak to Słowianie Julka Cezara pokonali
Przeclaw said
47.Jeremiasz.
1.Nazwa „religia slowianska” jest uzywana, ale w odniesieniu do kultow poganskich, w znaczeniu ktore pan uzywa jest to okreslenie calkowicie bledne.
2.Nie rozumiem jaki to ma zwiazek z przypadkiem sw.Stanislawa, tu szlo o konflikt z krolem, a jesli byl inny podtekst, to nalezy to conajmniej uzasadnic.
3.Blednie twierdzi pan, ze Slowianie w Wielkopolsce byli /nowymi/przybyszami w okresie formowania sie dynastii Piastow. Takie twierdzenie jest po liniiteorii allochtonicznej, calkowicie sprzecznej z tezami T.Millera, jak i z badaniami haplogenetycznymi.
4.Czy imiona poprzednikow Mieszka sa wydumane, to panski prywatny poglad, ja mam inne zdanie.
5.Wedlug kronikarzy Kadlubka i Kroniki Wielkopolskiej, Choscisko, to nie ojciec Piasta, a przydomek ostatniego Popiela, ale widac nie zna pan tych zrodel. W tym kontekscie przydomek Choscisko jest logiczny.
6.Pompiliusz, to imie uzyte przez ww.kronikarzy, prosze sie spierac z nimi, lub z historykami, dla ktorych jest to temat doskonale znany, ale nie ze mna, bo ja tylko to zacytowalem, bez mojej opinii.
Przeclaw said
47.Jeremiasz.
c.d.
7.Boleslaw Chrobry, wedlug wszelkiego prawdopodobienstwa otrzymal imie po swoim dziadku. Jednak panskie twierdzenie, ze kazde imie zakonczone „slav” wskazuje na czeskie pochodzenie, jest nonsensem, a Stanislaw?
8.Nie ma zadnego uzasadnienia, jakoby „Chrobry” mialo miec jakikolwiek zwiazek z Chorwatami, jest to powszechnie stosowany przymiotnik we wszystkich dawnych jezykach slowianskich, np.w ruskim, choc w polskim jest obecnie nie uzywany.