Po odmalowaniu wizyty prezydenta Rosji Miedwiediewa jako niemal-że inwazji obcych wojsk i służb na terytorium – he he he – „suwerennej” Polski, „Nasz Dziennik” (9.12.2010) wziął się za sprawy handlu z Rosją, gdzie jego zdaniem też nic nie jest, jak być powinno:
Handlując z Rosją, ciągle tracimy
https://marucha.wordpress.com/Wymiana handlowa Polski z Rosją od kilku lat systematycznie maleje. Nie należy się raczej spodziewać, by ostatnia wizyta prezydenta Rosji poprawiła bilans naszych kontaktów gospodarczych. Deficyt Polski w handlu z Rosją kształtuje się na poziomie 11,5 mld USD. Zdaniem ekspertów, wizyta miała charakter polityczno-protokolarno-symboliczny.
Z danych Państwowej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) wynika, że jeszcze w 2008 roku polsko-rosyjska wymiana handlowa kształtowała się na poziomie 29,46 mld USD. Rok później wyniosła 17,85 mld USD, a w okresie styczeń – sierpień br. osiągnęła poziom 15,54 mld USD. Eksportujemy przede wszystkim wyroby przemysłu elektromaszynowego, drzewno-papierniczego, chemicznego, metalurgicznego oraz lekkiego, a także artykuły rolno-spożywcze. Z kolei w imporcie od wielu lat przeważają produkty energetyczne, w tym ropa naftowa i gaz ziemny (aż 73,5 proc.). Bilans jest dla nas niekorzystny. Więcej z Rosji importujemy, niż eksportujemy. Nadwyżka importu nad eksportem wynosi około 11,5 mld USD. Deficyt może się zwiększyć, gdyż ceny ropy i gazu pod koniec roku zaczęły iść w górę (…)
Oczywiście powodem niekorzystnego bilansu eksportowego jest działalność złowrogiej razwiedki oraz sabotowanie wspaniałych polskich produktów na rzecz droższych i gorszych pochodzących skądinąd. Może Unia Europejska mogła by zmusić Rosję do kupowania w Polsce tego, czego Rosja nie chce?
Ale na tym nie koniec:
(…) Na pewno powinniśmy rozbudować naszą infrastrukturę i korytarze transportowe między oboma krajami. Niemcy i Rosja budują takie korytarze omijające Polskę, a przykładem jest rozbudowa linii szerokotorowej przez Ukrainę i Słowację. (…)
Rzeczywiście skandal, że Rosjanie dużym łukiem omijają tereny państwa, które nie tylko należy do „Kompleksu J”, ale jest wręcz jego przodującym członkiem, a polityka przezeń uprawiana była wściekle antyrosyjska.
Dość przytomnie wyrażają się natomiast posłowie Jerzy Polaczek i Bogusław Kowalski na temat rzekomej ekspansji rosyjskich firm telekomunikacyjnych w Polsce:
(…) Nie słyszałem o takich planach, byłaby to nowość – mówi poseł Jerzy Polaczek (PiS) z sejmowej Komisji Infrastruktury. – Jednak sam rynek telekomunikacyjny w Rosji jest technologicznie zacofany. To raczej my moglibyśmy być eksporterem myśli i rozwiązań.
Prezydent Rosji deklaruje, że chce modernizować kraj poprzez wprowadzanie nowoczesnych technologii – dodaje Kowalski. Przypomina, że w zakresie regulacji tego rynku mamy problemy wynikające ze złej prywatyzacji polskiej telekomunikacji, która nie polegała na rozbiciu monopolu, tylko przekazaniu tego monopolu obcej firmie, w tym przypadku France Telecom. – Dopiero od czasów rządów PiS, kiedy powstał Urząd Komunikacji Elektronicznej, rozpoczęto regularną walkę z tym monopolem. Niestety, nie mamy własnych produktów typu Nokia. Natomiast Polska ma niezły dorobek, jeśli chodzi o organizację tego rynku, by eliminować monopole sztucznie podbijające ceny. I to są doświadczenia, które dla Rosjan mogą być bardzo interesujące – ocenia Kowalski.
Polska ma przede wszystkim imponujący dorobek, jak pod przywództwem żydowskich ekonomistów, doradców i członków rządu i parlamentu rozdać za psie pieniądze cały polski przemysł, jak zniszczyć rolnictwo, jak skazać na głodową wegetację setki tysięcy pracowników zlikwidowanych z dnia na dzień PGR-ów, jak likwidować szkoły i placówki kulturalne – i wreszcie jak gnoić swych obywateli, upominających się o prawo do bycia Polakami, a nie szabesgojami.
Gajowy Marucha
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…