To nie były wolne wybory
Posted by Marucha w dniu 2010-12-21 (Wtorek)
Alaksandr Łukaszenka rozczarował unijnych przywódców, rozpędzając brutalnie demonstrację opozycji.
Brutalne rozprawienie się prezydenta Alaksandra Łukaszenki z opozycją zaskoczyło Europę. Choć białoruski reżim jest oskarżany o sfałszowanie wyborów, to nikt się nie spodziewał, że milicja zatrzyma aż siedmiu spośród dziewięciu kandydatów na prezydenta uczestniczących w niedzielnej manifestacji w Mińsku. Wielu innych demonstrantów brutalnie pobito i wtrącono do aresztów. Przeciwko zatrzymaniom protestują władze Unii Europejskiej i przywódcy wielu państw.
– Wydarzenia na Białorusi są oburzające – skomentował rozpędzenie przez białoruską milicję wielotysięcznej manifestacji, kwestionującej wynik prezydenckich wyborów i zatrzymanie kandydatów opozycji, szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Ale – jak dodał – trzeba sprawdzić wszelkie okoliczności tego wydarzenia. Powołując się na byłego opozycjonistę na Białorusi Aleksandra Milinkiewicza, Buzek poinformował, że część wydarzeń, do jakich doszło w Mińsku, sprowokowały służby państwowe po to, żeby w pewnym sensie skompromitować opozycję.
Oprócz licznych zatrzymań doszło także do bardzo wielu przypadków brutalnych pobić demonstrantów przez milicję. Aresztowano aż siedmiu spośród dziewięciu kandydatów opozycyjnych na urząd prezydenta. Na demonstrację nie dotarł Uładzimir Niaklajeu, który kilka godzin przed protestem został napadnięty przez nieznanych sprawców. Jak twierdzą świadkowie zdarzenia, mimo że napastnicy mieli ubrania cywilne, nie ulega wątpliwości, że byli to funkcjonariusze OMON. W rezultacie kandydat znalazł się w szpitalu, a w jego biurze przeprowadzono rewizję.
W podobnym do Jerzego Buzka tonie wypowiedziała się także szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Brytyjka jednoznacznie potępiła zastosowanie przemocy wobec demonstrantów i wezwała władze do natychmiastowego zwolnienia aresztowanych liderów opozycji. Przez słowa Ashton przebijało gorzkie rozczarowanie, gdyż – jak stwierdziła – w ostatnim czasie władze w Brukseli zdawały się dostrzegać postęp Białorusi na drodze do demokracji. W oświadczeniu wystosowanym przez biuro szefowej dyplomacji UE odnotowano wstępne wyniki wyborów ogłoszone przez władze. Jednocześnie zaznaczono wstrzymanie się z oceną przebiegu tych wyborów do czasu publikacji raportów OBWE. Nie wydaje się jednak, by dokumenty Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie mogły w jakiś sposób wpłynąć na ocenę unijnych władz. Wstępny raport tego organu stwierdza bowiem, że głosowaniom na Białorusi „bardzo daleko do wolnych wyborów”. Chodzi przede wszystkim o sposób liczenia głosów. Także wypadki, do jakich doszło w Mińsku, spotkały się z ostrą krytyką OBWE.
Rosja broni Łukaszenki
Zupełnie odmiennego zdania są przedstawiciele władz Federacji Rosyjskiej. Misja obserwatorów Wspólnoty Niepodległych Państw stwierdziła, że wybory na Białorusi były zgodne z prawem, przejrzyste i demokratyczne. – Oceniamy wybory jako otwarte, odpowiadające ordynacji wyborczej i ogólnie przyjętym normom demokratycznym – powiedział szef komitetu wykonawczego WNP Siergiej Lebiediew. W jego opinii, którą przywołuje PAP, misja nie odnotowała faktów, które mogłyby zakwestionować zgodność wyborów z prawem. Za zgodne z prawem uznano także działania białoruskiej milicji podczas zajść po wyborach. Z kolei prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, którego stosunki z dyktatorem Białorusi wydawały się w ostatnim czasie mocno pogarszać, w ogóle nie skomentował brutalnej akcji funkcjonariuszy milicji. Stwierdził jedynie, że wybory prezydenckie na Białorusi są wyłącznie sprawą wewnętrzną tego kraju, a dla Moskwy ważne jest, by odzwierciedlały one suwerenną wolę narodu. – Mam nadzieję, że w następstwie tych wyborów Białoruś będzie kontynuować tworzenie nowoczesnego państwa opartego na demokracji i przyjaźni ze swymi sąsiadami – stwierdził Miedwiediew.
Sikorski poniósł klęskę
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych popiera stanowisko władz unijnych. „Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępia masowe pobicia i zatrzymania manifestantów na ulicach Mińska. Brutalność sił porządkowych jest niedopuszczalna. Szczególny niepokój budzą przypadki dotkliwych pobić opozycyjnych kandydatów na prezydenta Władimira Nieklajewa i Andrieja Sannikowa, oraz zatrzymania zarówno ich, jak i Witalija Rymaszewskiego, Nikolaja Statkiewicza i Grigorija Kostusiewa. Apelujemy o zaprzestanie stosowania przemocy, o natychmiastowe uwolnienie zatrzymanych oraz wyjaśnienie pobić manifestantów, polityków i dziennikarzy, także zagranicznych” – napisał resort dyplomacji w oficjalnym komentarzu po wyborach. Polska opozycja zaapelowała do władz o silniejsze zaangażowanie w pomoc dla zatrzymanych kandydatów. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że te wydarzenia pokazują, iż polityka polskiego rządu wobec Białorusi poniosła całkowitą klęskę.
Według wstępnych wyników po przeliczeniu 100 proc. głosów, w niedzielnych wyborach prezydenckich z 79,67 proc. głosów poparcia zwyciężył urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka. Jak poinformowała Centralna Komisja Wyborcza, frekwencja wyniosła 90,66 procent. Wyniki pozostałych kandydatów są wyjątkowo słabe. Najwięcej głosów wśród opozycjonistów – 2,56 proc., zdobył lider kampanii „Europejska Białoruś” Andrej Sannikau. Na dalszych miejscach znaleźli się: ekonomista i wiceszef Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Jarosław Romańczuk (1,97 proc.), wiceprzewodniczący partii Białoruski Front Narodowy Ryhor Kastusiau (1,97 proc.), lider kampanii „Mów prawdę!” Uładzimir Niaklajeu (1,77 proc.), szef Sojuszu „O Modernizację” Aleś Michalewicz (1,2 proc.), jeden z przywódców grupy inicjatywnej na rzecz stworzenia partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja Wital Rymaszeuski (1,1 proc.), ekonomista Wiktar Ciareszczenka (1,08), szef komitetu organizacyjnego na rzecz stworzenia Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej (Narodnej Hramady) Mikoła Statkiewicz (1,04) oraz przedsiębiorca Dźmitry Wus (0,48 proc.).
Łukasz Sianożęcki, Nasz Dziennik 21.12.2010
Komentarzy 13 do “To nie były wolne wybory”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Cham Wiejski said
Kiedy wreszcie polska yntelygencja zrozumie, że jeśli unijne ałtorytety potępiają w jakimś kraju brak demokracji, oznacza to:
1. Wybory w tym kraju nie poszły tak, jak by chcieli une.
2. Une nie mogą opanować w tym kraju banków i mediów.
3. Une mają trudności z rozkradzeniem majątku narodowego pod nazwą „prywatyzacja”.
kazik said
Pan Prezydent Łukaszenka nie jest malowaną głową Państwa i przyjęte na siebie obowiązki traktuje poważnie . Wcale się nie dziwię , że awanturników kazał uspokoić . Kto sieje wiatr ten zbiera burzę . Wcale ich nie żałuję a wręcz przeciwnie , dobrze im tak . Poza dotkliwym ukaraniem ,powinni się jeszcze przez kilka lat meldować codziennie na posterunku milicji . Oczywiście w wyznaczonych przez dyżurnego oficera godzinach . Zapomniałem dodać , że jeszcze trzeba by pokryć straty w żywej gotówce lub odsiedzieć w tiurmie . Proszę ,kto następny do golenia ?
ds said
Bełkot pejsaty naszego dziennika.Nasz Dziennik ,ITI, RM, Gazeta Polska, Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita, niezależna.pl, Fronda, to wszystko ma tak naprawde wspólne pejsate korzenie.wszyscy jak jeden mąż z pianą w pysku chcą zrobić z Białoruśi kolonie lichwy żydowskiej.
166 bojkot TVN said
1/
Wystarczy zapytać yntelygenta, które wybory były demokratyczne: Łukaszenki na Białorusi, czy Rompuya i Ashton w Unii?
Marucha said
Re 4:
Panie 166, rzadko się zgadzamy, ale tym razem trafił Pan w dziesiątkę.
Inkwizytor said
Lepiej mieć zaprzyjaźnionych Polaków w Grodnie czy Białorusinów w łukaszenkowym Guantanamo. Kto wie czy nie przyjdzie nam wiać kiedyś z Unii Jewropejskiej
Romir said
Tylko „Góra” może coś zmienić lub nie zmienić.
Czego dowodem są wybory na Białorusi.
Jak „Wódz” działa, to społeczeństwo jest za wodzem.
Prawda że banalne ?!
aga said
Papież Pius XI /Achille Ratti, były nuncjusz papieski w Polsce/ wygłosił 4 października 1923 roku przemówienie do polskiej pielgrzymki:
Muszę ostrzec Was, jak ongiś Chrystus ostrzegł apostołów, mówiąc do nich „Czuwajcie i módlcie się”. Czuwajcie, gdyż grożą Wam niebezpieczeństwa i zasadzki podstępne. Wróg wszelkiego dobra, którego Chrystus Pan nazwał bramami piekielnymi, nie śpi, ale czuwa i działa wśród Was. Mam tu na myśli przede wszystkim sektę masońską, która szerzy swoje przewrotne zasady i zgubne wpływy również w Polsce, usiłując w szczególności zniszczyć Waszą świętą i cenną spuściznę duchową i religijną, która stanowi moc i chlubę Waszą. Dlatego też, powtarzam, czuwajcie, gdyż wróg nie śpi, a więc i Wam nie wolno zasypiać.20
Przestroga papieża Piusa XI okazała się i za wczesna, i za późna. Za późna, bo wygłoszona do ówczesnych Polaków o 150 lat za późno. Za wczesna, bo wygłoszona ponad osiemdziesiąt lat za wcześnie, aby mogła dotrzeć do głów i sumień obecnego pokolenia Polaków nieczytających niczego, oprócz programów „telawizyjnych” i „Gazety Wyborczej”…
http://newworldorder.com.pl/artykul,2820,Rothschildowie-wkraczaja-do-gry-Henryk-Pajak
Romir said
Pytanie:
Gdzie „Nasz Wódz” ?
Odpowiedź :
Jeszcze się nie urodził.
revers said
No i jeszcze te straszne zamieszki i bicie demonstratow, byly lzejsze niz w Atenach, innych miastach Grecji gdzie JEWROZOMO pozwlilo sobie nawet na oddstrzal demonstratow.
W migawkach z Grecji nie zobaczysz w TV zakrawawionych demonstrantow, bite dluga lala studentki , czasami tylko na zdjeciach reutera lub innych niezaleznych portalach.
Panie Aleksandrze Lukaszenko, Prezydencie Bialorusi. said
Ten Sikorsky ktory wydal w poniedziałek oświadczenie, w którym potępili przemoc na ulicach Mińska, to znaczy, ze widzial wszystko co dzialo sie w Minsku, ale nie zobaczyl tego co dzialo sie w Warszawie 11 listopada, czyli ten czlowiek ma inne roznice filozoficzne od nas Polakow Slowian. On widzi to dalekowzrocznie. Ten czlowiek przypuszczalnie jest oblakany, gdy jego sytuacja zdrowotna sie pogorszy przeslemy go na badania pod Warszawe gdzie jest odpowiedni szpital na poziomie junii jewropejskiej. Juz troche zlapalem jezyka rosyjskiego. Teraz widzisz Prezydencie Aleksandrze, ze gosciles judaszy. Z pelnym poparciem dla Ciebie, bij cholote nawet i swoja, a jak bedzie trzeba to i nasza ta cholote gwizdkowa z 11 listopada. Oni im rozdaja gwizdki, a czy mozesz rozdac nam te urzadzenia, ktore jak dotknie sie palcem wskazujacym tak mocno to z rurki cos tam wylatuje i jak leci to tez gwizdze, bo na nastepnego 11 listopada oni moga im zamiast gwizdkow do ust rozdac te do palca wskazujacego. Warto temu judaszowi, ktory goscil u Ciebie wspomniec.
TZJ said
Do napisanej wyżej trafnej recenzji tego przetrwalnika, który siedzi w polityce od okrągłego stołu, chciałbym dodać akcent humorystyczny. Otóż Minister Obrony Narodowej vel Bogdan Klich powiedział że polityka w stosunku do Łukaszenki i Białorusi to musi być polityka kija i marchewki, że nie można ciągle dawać marchewkę, która nie przynosi efektów. Czasem trzeba go pogonić kijem. Czyż nie zabawnie brzmią pogróżki w ustach tego niemieckiego i nie tylko sługusa w stosunku do Prezydenta państwa którego siły zbrojne mogły by w ciągu trzech dni stanąć pod Warszawą? Pomijając to że bogdan klich doskonale zna stan Polskiej armii i celowo ją rozpierdala, miło tak czasem popatrzeć jak im żal dupę ściska, że też nawet takie nic musieli włączyć do tego churu wujów szczekających na Łukaszenkę.
Zenek said
Do nagonki na Białoruś włączyła się ochoczo Wirtualna Polonia. Przy okazji ujawniły się wilki w owczej skórze.