Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Krzysztof M o Świat przedstawiamy sobie różn…
    Krzysztof M o Klęska ukraińskiej Wunderwaffe
    Boydar o Multi-Kulti przejmuje powoli k…
    Boydar o Wolne tematy (37 – …
    Kar o Multi-Kulti przejmuje powoli k…
    Laterna Magica o Multi-Kulti przejmuje powoli k…
    Sudbina Srba o Zamieszki w serbskim Koso…
    UZA o Namiot z atrakcją w środk…
    lewarek.pl o Wolne tematy (37 – …
    lewarek.pl o Wolne tematy (37 – …
    lewarek.pl o Anglosaskie elity hamują PiS-o…
    lewarek.pl o Niewierzących – do piachu…
    lewarek.pl o Namiot z atrakcją w środk…
    Sebastian o Zamieszki w serbskim Koso…
    ? o Zamieszki w serbskim Koso…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Archive for 14 stycznia, 2011

„To, o co prosiliśmy spełnia się”

Posted by Marucha w dniu 2011-01-14 (Piątek)

Dziś jesteśmy szczęśliwi, że ten proces doszedł do końca, że jest ten dekret, że to o co ludzie prosili mówiąc „santo subito” spełnia się – powiedział kardynał Stanisław Dziwisz.

Kardynał Stanisław Dziwisz podziękował papieżowi Benedyktowi XVI za ogłoszenie dekretu o cudzie za wstawiennictwem Jana Pawła II. Metropolita krakowski podkreślił w TVP Info, że odczuwa z tego powodu ogromną radość.

Kardynał Dziwisz zwrócił uwagę na szczególny charakter daty beatyfikacji Jana Pawła II, którą wyznaczono na 1 maja: W tym roku 1 maja wypada w Niedzielę Bożego Miłosierdzia. Ojciec Święty zmarł w przeddzień święta Bożego Miłosierdzia. Ta tajemnica o Bożym Miłosierdziu związała się z jego życiem – dodał kard. Dziwisz.

Cudowna posługa

Dla mnie cała posługa Jana Pawła II była cudowna – ocenia pracujący przez lata u boku papieża Polaka prymas Polski arcybiskup Józef Kowalczyk.

– Ja, jako człowiek, mam wystarczającą ilość cudów w życiu i działności Jana Pawła II, no ale z punktu widzenia proceduralnego dokumentacja jest potrzebna. Dokumentem, autentycznym i wiarygodnym, jest dekret papieża Benedykta XVI – powiedział abp. Kowalczyk.

„To wielka radość”

– Jestem głęboko przekonany, że ta zbieżność, przypadkowa zbieżność, bo nie wiedzieliśmy, że dzisiaj będzie to ogłoszenie, naszego spotkania opłatkowego, nie tylko nie osłabi naszej radości, ale wręcz przeciwnie wzmocni ją i będziemy w jeszcze większej refleksji – powiedział kard. Kazimierz Nycz podczas spotkania opłatkowego z dziennikarzami.

„Może znów się zjednoczymy”

Radość i nadzieja, to reakcja Episkopatu Polski na wiadomość z Watykanu o rychłej beatyfikacji Jana Pawła II. Rzecznik konferencji Episkopatu Polski ksiądz Józef Kloch w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową podkreślił wyjątkowość chwili.

– Jan Paweł II zostanie ogłoszony błogosławionym, wzorem do naśladowania, w tym jakim był człowiekiem, jakim był chrześcijaninem – powiedział ks. Kloch.

Ksiądz Józef Kloch wyraził także nadzieję na ponowne zjednoczenia Polaków.
– Przypominać będziemy sobie jego naukę. Może znów się zjednoczymy w tym, co jest ważne dla Kościoła, co jest ważne dla naszego państwa – dodał.

Proces beatyfikacyjny

W południe Benedykt XVI wyraził zgodę na ogłoszenie dekretu o cudzie za wstawiennictwem Jana Pawła II. Tym samym zakończył się proces beatyfikacyjny polskiego papieża. Datę beatyfikacji wyznaczył na 1 maja.

Proces rozpoczął się w czerwcu 2005 roku na szczeblu diecezjalnym, a dwa lata później przejęła go watykańska kongregacja spraw kanonizacyjnych. 19 grudnia 2009 roku ogłoszony został dekret o heroiczności cnót Jana Pawła II. Do beatyfikacji potrzebny był jeszcze cud za jego wstawiennictwem.

Uznano go na przełomie ubiegłego i bieżącego roku, gdy pozytywnie wypowiedziały się w tej sprawie trzy instancje kongregacji: lekarze, teologowie oraz – zaledwie kilka dni temu – kardynałowie i biskupi. Fakt, że Benedykt XVI niemal bezzwłocznie zdecydował o ogłoszeniu dekretu o cudzie, świadczy o tym, jak bardzo zależy mu na wyniesieniu na ołtarze swojego poprzednika.

kk

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/300318,To-o-co-prosilismy-spelnia-sie

Posted in Kościół/religia | 219 Komentarzy »

Seppuku po polsku

Posted by Marucha w dniu 2011-01-14 (Piątek)

„Ruskie” zrobili to, co było do przewidzenia. Wypunktowali w raporcie MAK-u wszystkie grzechy polskich pilotów, o sobie, co zrozumiałe, dyskretnie milcząc. Dziwi to kogoś? Mnie nie.

Od samego początku twierdzę, narażając się wszystkim znajomym spiskofilom, że za katastrofę smoleńską odpowiadamy my – Polacy. A konkretnie: rząd, ówczesna Kancelaria Prezydenta, BOR i służby specjalne. Wszyscy odpowiedzialni w tych instytucjach wiedzieli, czym lecą, dokąd lecą, z kim lecą i w jakich warunkach lecą. Z efektem wiadomym. I to bezlitośnie, na zimno, ze stoickim spokojem (może i z dobrze skrywaną satysfakcją) poddali obróbce Rosjanie. Zero emocji, sucha relacja w stylu eksperckim, bardziej skierowana do zachodniego odbiorcy, niż do Polaków. Doskonale wiedzieli, że my się z takim raportem nie zgodzimy.

„Ruskie” teraz siedzą i patrzą. Akcja idzie po „ichniemu”. Premier wraca w trybie pilnym z urlopu, a „pułki smoleńskie” (PiS, PJN) w bitewnym szale, na oczach całego świata, szykują mu stryczek i tabliczkę z napisem „zdrajca”. Przepyszny widok. Za chwilę na zgliszczach polskiej tragedii splujemy się plwociną wyjątkowo toksyczną, która zatruje nas, Polaków, na długie dziesięciolecia. Bo zamiast spokojnie, wręcz z demonstracyjnym chłodem, przyjąć raport MAK-u i zapowiedzieć, iż w związku z tym, że jest on niekompletny, strona polska w najbliższym czasie przedstawi kompletną wersję przyczyn katastrofy, w oparciu o wszystkie dotychczasowe ustalenia, także te zawarte w raporcie rosyjskim, wskazując jednocześnie, że Polska traktuje raport MAK-u, jako dokument odzwierciedlający punkt widzenia strony rosyjskiej.

Zamiast więc odpowiedzieć na tym etapie tym samym quasi eksperckim językiem co Rosja, my zaczynamy pompować emocje. Nie dość, że atakujemy na zewnątrz, to jeszcze otwieramy front wewnętrzny, chyba bardziej wyniszczający dla polskiej racji stanu, niż potyczka z MAK-iem.

Skończy się to wszystko kompromitacją, bo nie dość, że trudno będzie merytorycznie zyskać przewagę nad ustaleniami MAK-u (tak, tak, trzeba się uderzyć we własne piersi), to jeszcze, jak znam życie, powstaną w Polsce co najmniej dwa raporty, jeden rządowy, a drugi pisowski, nie wykluczając możliwości powstania raportu PJN-u, ostro walczącego o awans do pierwszej „ligi smoleńskiej”. To sprawi, że uchodzić będziemy za kraj ciekawy i interesujący, ale kompletnie niepoważny. Kraj, który nie dość, że wysłał swojego prezydenta na śmierć, to jeszcze dzięki temu dokonał wizerunkowego seppuku.

Maciej Eckardt, http://sol.myslpolska.pl/2011/01/seppuku-po-polsku/

Posted in Różne | 20 Komentarzy »

Podziękowania

Posted by Marucha w dniu 2011-01-14 (Piątek)

Chciałbym tu wyrazić me szczere podziękowania dla pewnej osoby, której nazwisko wprawdzie pojawia się na wielu patriotyczno-wolnościowych stronach, gdzieś tam drobnym druczkiem, ale która pozostaje niejako w cieniu; przynajmniej ja to tak odbieram, nie znając jej osobiście.

Osoba ta dobrowolnie wykonuje niewdzięczną pracę tłumaczenia artykułów z języka angielskiego na polski. Jej pracowitość jest niezwykła, a zasługi dla upowszechniania ciekawych i wartościowych tekstów – nieocenione. Korzystamy z nich wszyscy.

Chodzi o panią Olę Gordon.

Niech Pani wie, że doceniamy Pani wysiłek – bez niego nasze witryny były by uboższe.

W imieniu internautów jeszcze raz składam Pani podziękowania.

Gajowy

Posted in Różne | 83 Komentarze »

Dlaczego reagujemy tylko na niektóre splunięcia w twarz?

Posted by Marucha w dniu 2011-01-14 (Piątek)

Przedstawiamy alternatywny punkt widzenia na raport MAK. – admin

Rosjanie napluli nam w twarz

1. Po wczorajszej prezentacji raportu MAK dotyczącego przyczyn katastrofy polskiego samolotu TU-154 M pod Smoleńskiem, poczułem się tak jakby Rosjanie napluli mi w twarz. Nie tylko dlatego, że przedstawia on jednostronny obraz przyczyn katastrofy (wina polskich pilotów) ale także ze względu na sposób tej prezentacji.

Ciekawi nas, czy p. Kuźmiuk również czuje się opluwany przez polskie władze (że nie wspomnimy już o jawnych i niejawnych władzach Unii Europejskiej), co ma miejsce praktycznie codziennie? Czy nie czuje, że np. trzymanie agenta Klicha na stanowisku ministra obrony narodowej jest również charchnięciem gęstą flegmą w twarz każdemu Polakowi? Czy nie była splunięciem w twarz cała ta „organizacja” lotu do Smoleńska, która wołała o pomstę do nieba i którą lepiej by chyba zorganizowali harcerze? – admin

Jej wydźwięk był taki, że pijany polski generał (dowódca polskich sił powietrznych) zmusił pilotów do lądowania w tych wyjątkowo trudnych warunkach i w ten sposób doprowadził do katastrofy. Taki był zresztą świadomy zamiar Rosjan, aby w świat poszedł tego rodzaju komunikat. I Rosjanie się nie zawiedli, w wielu światowych mediach tak właśnie zaprezentowano główną przyczynę katastrofy.

Do tego Rosjanie zaprezentowali nagrania z kabiny pilotów aż do ostatniego momentu i uderzenia samolotu o ziemię ze straszliwymi krzykami umierających ludzi, które mimo upływu kilkunastu godzin ciągle brzmią mi w uszach. Nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić jak odebrali to bliscy ofiar katastrofy. [Tu akurat zgoda. Ale nie zapominajmy, kto jest odpowiedzialny za te wstrząsające krzyki. – admin]

2. Wszyscy ci którzy pamiętają jak Rosjanie wyjaśniali przyczyny katastrofy swojego okrętu podwodnego „Kursk” czy zamachu terrorystycznego w teatrze „Na Dubrowce” w Moskwie nie mieli od początku wątpliwości, że oddanie im przez Premiera Tuska pełni śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, skończy dla Polski bardzo źle. I niestety tak się skończyło.
[Dużo wiarygodniejsze było by oczywiście śledztwo prowadzone przez mieszaną komisję niemiecko-izraelsko-amerykańską. – admin]

Teraz kiedy nawet rządzący w naszym kraju poczuli się upokorzeni konferencją prasową szefowej rosyjskiego MAK generał Tatiany Anodiny, która niczym caryca Katarzyna wczoraj pouczała Polaków, na skuteczną odpowiedź jest już niestety za późno. Praprzyczyną tego co się stało wczoraj była zgoda Premiera Tuska na procedowanie w sprawie katastrofy w oparciu o konwencję chicagowską mająca zastosowanie do lotów cywilnych(miejmy nadzieję, ze polska prokuratura wyjaśni cały proces dochodzenia do tej decyzji przez Premiera).
[Adminowi wydawało się jednak, iż Tatiana Anodina bardziej przypominała krzyżówkę Hitlera ze Stalinem w wersji żeńskiej, a nie pruską carycę Katarzynę. Zresztą, to nieważne. Fakt, że kogoś komuś przypominała stanowi poważny argument w dyskusji – admin]

Rosjanie uzyskawszy tą zgodę formalnie 3 dni po katastrofie (a nieformalnie podczas wizyty Premiera Tuska w Smoleńsku) wiedzieli, że nie może im się stać nic złego. W locie cywilnym za wszystko co się dzieje z samolotem, odpowiadają piloci, a już rolą generał Anodiny było dobitne pokazanie, że tak właśnie w tym przypadku było (informacja o 0,6 promila alkoholu we krwi generała Błasika była właśnie tym dobitym podkreśleniem winy Polaków).

3. Premier Tusk, któremu teraz zaczyna się w Polsce palić grunt pod nogami, przewał urlop we włoskich Dolomitach i rządowym samolotem wrócił dzisiaj do kraju. Pewnie dziś zwoła konferencję prasowa i wyrazi najwyższe oburzenie tym, co zrobili Rosjanie i poinformuje jak to teraz zintensyfikuje swoje prace komisja Ministra Millera i polska prokuratura. Tyle tylko, że rosyjska informacja o przyczynach katastrofy już poszła w świat i jakiekolwiek samodzielne nasze ustalenia w tej sprawie już nie będą miały żadnego praktycznego znaczenia.

Co z tego, że ogłosimy, iż decydujący wpływ na spowodowanie katastrofy miała wieża na lotnisku w Smoleńsku i nawet podeprzemy to ustalenie publikacją rozmów rosyjskich kontrolerów, których moskiewska „Logika” przymuszała do nie zamknięcia lotniska i przyjęcia polskiego samolotu. Z ta informacją trudno się będzie przebić do międzynarodowej opinii publicznej, po tym miażdżącym rosyjskim raporcie.

[Admin sądzi, iż istnieje o wiele więcej informacji na temat Polski, które jakoś „nie mogą się przebić” do międzynarodowej opinii publicznej, że poruszymy choćby sprawę „polskich obozów”, Jedwabnego, braci Bielskich, odszkodowań dla żydostwa itp. A co do „decydującego wpływu” wieży na katastrofę, to są to brednie. Zarówno wieża, jak i inni piloci ostrzegali przed lądowaniem. A wcześniej robiło to rosyjskie MSZ i polska ambasada.- admin]

4. Mam nadzieję, ze polski Parlament jak nie w tej to w następnej kadencji będzie w stanie rozliczyć Premiera Tuska i jego ekipę ze wszystkich działań związanych ze smoleńską katastrofą. Powinien zostać rozliczony zarówno proces podejmowania decyzji przez Premiera w rezultacie którego doszło do rozdzielenia wizyt związanych z 70 rocznicą mordu w Katyniu, przygotowanie wizyty Prezydenta RP na tych obchodach i cały okres po katastrofie.
Jeżeli do tego jako społeczeństwo nie doprowadzimy, to to wczorajsze naplucie nam w twarz przez Rosjan, zostanie odebrane przez międzynarodowa opinię publiczną, jako uprawniony sposób traktowania Polaków w każdej sprawie.

Zbigniew Kużmiuk

[Polski Parlament nie ma tu nic do gadania, albowiem Polska jest tylko pseudopaństwem rządzonym przez obce mocarstwa i jest traktowana tak, jak na to pozwalają rządzący nią sayani i ich szabesgoje – admin]

http://iskry.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=10767&Itemid=1

Posted in Różne | 5 Komentarzy »

Komentarz do raportu MAK

Posted by Marucha w dniu 2011-01-14 (Piątek)

A niech się dzieje, co chce. Zamieszczamy artykuł Adama Wielomskiego, najwidoczniej członka TPPR (dla młodych: Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej).  – admin

Prawdopodobnie jaki by nie był raport MAK na temat wypadku lotniczego z 10 IV pod Smoleńskiem, to w Polsce doszłoby do politycznej awantury. Raport jest taki jaki jest i jakiego należało się spodziewać. Należy na chłodno ocenić główne tezy i wiążące się z nim problemy.

1. To, że raport MAK przypisze winę całą lub główną stronie polskiej, a szczególnie pilotom, było do przewidzenia. I to wcale nie dlatego, że „Rosjanie coś kręcą”, lecz dlatego, że – tu nie mam wątpliwości (podobnie jak płk. Klich) – wina leży przede wszystkim po polskiej stronie. Lot był kompletnie nieprzygotowany (co pokazuje choćby brak lotniska zapasowego), załoga nie znała rosyjskiego fachowego narzecza lotniczego itd., itp. Ktoś personalnie odpowiada za ten stan po polskiej stronie. Kto? Nie mam pojęcia, bowiem nie znam odpowiednich procedur. Od tego jest prokuratura. Politycznie odpowiada za ten chaos min. Klich i powinien się podać do dymisji. [Min. Klich powinien być wyrzucony już po katastrofie Casy – admin]

2. Brak uznania przez Rosjan części swojej winy bardzo dziwi polskich polityków i dziennikarzy. Warto jednak zauważyć, że jakoś mało dziwi polskich ekspertów od lotnictwa i pilotów występujących w licznych programach publicystycznych. Twierdzą oni, że wina Rosjan byłaby wtedy, gdyby uprzedzili naszą stronę, że lotnisko jest dobrze przygotowane i posiada nowoczesne systemy naprowadzania. Tymczasem po rosyjskiej stronie nikt czegoś takiego nie twierdził. Nikt tam nie ukrywał, że lotnisko jest przestarzałe, nie ma nowoczesnego sprzętu i od roku jest zamknięte jako zabytek z innej epoki lotniczej. W czasie samego naprowadzania nie tylko nie ukrywano, że warunki pogodowe są złe, lecz wręcz przesadzano z ich przedstawieniem, aby tylko polski samolot nie lądował. [I tu pełna zgoda – admin]

3. Rosyjscy „naprowadzacze” na lotnisku nie zdecydowali się zakazać tego lądowania, ponieważ w Moskwie obawiano się międzynarodowego skandalu. Gdyby samolotowi nie pozwolono wylądować, to jak zareagowałby Lech Kaczyński i jego otoczenie? Czy nie byłoby oskarżeń, że Rosjanie chcieli zepsuć uroczystości Katyńskie? Czy nie byłoby oskarżeń, że Rosjanie zrobili wszystko, byle tylko Lech Kaczyński spóźnił się na te uroczystości? [Również pełna zgoda, sami o tym pisaliśmy – admin]

4. Prawda jest więc taka, że polscy piloci dobrze zdawali sobie sprawę z tego gdzie i w jakich warunkach będą lądować. I zapewne nie podjęliby próby lądowania w takich warunkach, gdyby w kokpicie nie pojawił się szef polskiego lotnictwa. W dodatku z 0,6 promila alkoholu we krwi. Innymi słowy: pijany [No, trochę to przesada. 0.6 promille to nie pijaństwo, to jeden kieliszek wina czy koniaku, zaserwowany na pokładzie. Jeszcze niedawno w Niemczech można było jechać samochodem mając 0.8 promille we krwi – admin]. Zabrakło im odwagi odmówić swojemu zwierzchnikowi. Dlaczego? A bo myśleli o awansie, premiach itd. Nie potępiam ich za to, gdyż pewnie sam także bym się ugiął pod taką presją – nawet jeśli nie zostałaby wprost wyrażona przez przełożonego. A dlaczego gen. Błasik naciskał na lądowanie? Dlatego, że za ścianą, kilka metrów dalej, siedział jego przełożony, czyli Prezydent RP. I kółko się zamyka.

5. Posłowie PiS, na czele z Beatą Kempą, próbują nam sugerować, że obrona polskiej załogi samolotu jest wyrazem, papierkiem lakmusowym polskiego patriotyzmu. Szczególnym zaś papierkiem lakmusowym miałaby być obrona „honoru” gen. Błasika pomówionego o te nieszczęsne 0,6 promila. Jarosław Kaczyński stwierdził nawet, że to tylko odrobina alkoholu. Odrobina? Gdyby policjant zatrzymał mnie na drodze, zmierzył mi poziom alkoholu w wydychanym powietrzu i stwierdził 0,6 promila, to odebrałby mi prawo jazdy.

6. Prowadzenie samochodu z 0,5 promila alkoholu we krwi jest w Polsce przestępstwem. Obrona kogoś kto de facto dowodził samolotem, a miał 0,6% promila, miałoby zwać się od wczoraj „polskim patriotyzmem”? Jeśli tak ma wyglądać „polski patriotyzm”, to mnie proszę do tego zbioru ludzi nie zaliczać. [W Norwegii zaś prowadzenie samochodu z 0.01 promille jest przestępstwem, gdyż wymyślono tam sobie granicę zero alkoholu we krwi. Poza tym podobno bywa, że po śmierci  alkohol może wytworzyć się samorzutnie. – admin]

7. Reasumując: rosyjska obsługa naziemna być może ma na swoim koncie jakieś grzeszki i niedociągnięcia. Ale to polska załoga podjęła decyzję o lądowaniu, wiedząc dobrze jak wygląda lotniska i jaka jest pogoda i nie bardzo rozumiejąc rosyjskie komendy. Lądowali, choć nie widzieli ziemi, a de facto kierował nimi generał z 0,6 promila we krwi. Prawda jest dla nas brutalna, ale tak ona właśnie wygląda. Niestety. A teraz skończyły się raporty i oceny ekspertów. Nadszedł żer dla polityków i demagogów. Jarosław Kaczyński zaczął już wczoraj, dziś z urlopu wrócił Donald Tusk. Pewnie będą się ścigać w „polskim patriotyzmie”…

Adam Wielomski, http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/7554/

Pan Wielomski wychodzi z nieudowodnionego założenia, iż „pijany” (0.6 promille) gen. Błasik de facto dowodził samolotem. Choć psychologicznie prawdopodobne, pozostaje to jednak w sferze domysłów – z tej samej kategorii, co rozwalenie samolotu przez bombę termiczną. – admin

Posted in Różne | 39 Komentarzy »

Białoruskie michnikówniarstwo prosi Polskę o pomoc

Posted by Marucha w dniu 2011-01-14 (Piątek)

Opozycja prosi Polskę o pomoc

O działanie na rzecz zwolnienia więźniów politycznych oraz wsparcie dla niezależnych mediów na Białorusi apelowali przedstawiciele czołowych demokratycznych partii i ruchów białoruskich oraz rodziny zatrzymanych opozycjonistów zebrani na wczorajszej konferencji w polskim Sejmie.

Na konferencji pt. „Stan wojenny na Białorusi? Jak do tego doszło i co dalej?” zaprezentowano m.in. apel podpisany przez niemalże wszystkie siły opozycyjne na Białorusi, które nawołują Polskę do wspierania niezależnych inicjatyw na rzecz demokracji i obrony praw człowieka w tym kraju. Ostrzegali też przed zbyt pochopnym wprowadzaniem sankcji gospodarczych wobec Białorusi, gdyż – jak zauważył Michaił Czyhir ze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej – prowadzą one do tego, że „zwykłym Białorusinom żyje się gorzej, tracą pracę, a władze reżimu wykorzystują to do nastawiania ich przeciwko opozycji i UE”.

Przedstawiciel „Młodej Białorusi” Artur Finkiewicz dodał, że sankcje gospodarcze mogą jedynie jeszcze bardziej skierować Alaksandra Łukaszenkę w stronę Moskwy, a białoruską gospodarkę doprowadzić do bankructwa i przejęcia przez Rosję. Dlatego też – jak podkreślił Władzimir Nowosiad z Partii Wolności i Postępu – polscy politycy powinni stawiać przede wszystkim na dobre relacje z narodem białoruskim, a nie z tamtejszą władzą.

Nasz Dziennik, 14.01.2010

Jak rozumiemy – „naród białoruski” to wyłącznie przeciwnicy Łukaszenki, czyli kilkanaście procent mieszkańców; ci, którym nie udało się zrobić złotych interesów na prywatyzacji, jakiej nie było; ci, którzy nie podłapali się do cycka Głównego Srula na stypendia; ci, którzy nie mogli pozakładać żydowskich „wpływowych gazet” i stworzyć żydowskich stacji telewizyjnych; ci, którzy nie mogli przejąć banków – i pewien procent pożytecznych idiotów.
Swoją drogą, o ile sceptycyzm wobec Rosji (powtarzam, sceptycyzm, a nie ślepa rusofobia oparta na przekonaniu, że „każdy Rosjanin ma mordy we krwi”) może być jakoś tam zrozumiały – to popieranie białoruskiej michnikówniarskiej „opozycji” przez toruńskie media jest kompromitujące, łagodnie się wyrażając.
A Polska powinna się raczej martwić o własną gospodarkę, a nie gospodarkę Białorusi, która znajduje się w sto razy lepszym stanie, niż polska.
Admin

Posted in Me(r)dia, Polityka | 3 Komentarze »

Kiedy przyjdzie Mesjasz, Izrael go deportuje

Posted by Marucha w dniu 2011-01-14 (Piątek)

Bradley Burston: When the Messiah comes, Israel will deport him
When the Messiah comes, the Right will crucify him. Im Tirzu will roll out ads and billboards showing him with a tail to go along with his horns.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, prawica go ukrzyżuje. Im Tirzu rozwiesi reklamy i billboardy pokazujące go z ogonem i rogami.

http://www.haaretz.com/blogs/a-special-place-in-hell/when-the-messiah-comes-israel-will-deport-him-1.335566
Tłumaczenie: Ola Gordon

Kiedy przyjdzie Mesjasz, nie będzie miał dokumentów.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, zostanie zabrany do małego pomieszczenia, zimnego i brudnego, z szarym metalowym krzesłem po obu stronach biurka z szarego metalu.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, będzie przepytywany przez młodego oficera Szin Bet, oraz przez urzędnika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, który dostał pracę dzięki kuzynowi, inspektorowi sprawdzającemu przestrzeganie rytualnej diety w ciastkarni, który dostał prace dzięki teściowi swojej siostry, trzeciemu asystentowi wice-szefa przywódcy partii Szas w Ramla.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, nikt nie będzie tego wiedział.

Jego osiołek, biały i o imieniu Kulka Śniegu, zostanie zatrzymany na niedyskretnej podziemnej działce policyjnej w pobliżu stacji kolejowej Lod. Nie będzie żadnej papierkowej roboty. Do wieczora zniknie, porwany do ciężarówki przez policyjnego stróża, który po zakończeniu swojej zmiany zawiezie osła do moszaw. Z rąk do rąk przejdą pieniądze, jak również osiołek, cztery razy, dopóki nie zostanie przez osadników sprzedany Palestyńczykom, których część ziemi przodków teraz leży wewnątrz ogrodzenia osiedla.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, pierwszym tego znakiem będzie rozkaz zamknięcia dyskusji.

Zniknie kodowane sprawozdanie o znanej witrynie przekazującej wiadomości. Pokaże się ono ponownie na jakimś blogu w Seattle, a następnie w The Guardian. Rząd będzie opóźniał odpowiedź, w końcu wyda oświadczenie powołując się na źródła w Jerozolimie, mówiące: „Nie mamy wiedzy na ten temat.” Izraelska armia, powołując się na anonimowego, wyższego rangą wojskowego urzędnika, stwierdzi, że nie ma dowodów, że przyszedł jakiegoś rodzaju Mesjasz. Później złagodzi zaprzeczenie, mówiąc, że sprawdza raport i reporterów odeśle do Ministerstwa Obrony, ono odeśle ich do kancelarii premiera, z którą nie można będzie skontaktować się by wydała komentarz.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, rabini potraktują go jak Jezusa.

Ogłoszą go nielojalnym, chorym i zreformowanym.

Poprzez plakaty, sabatowe kazania, rytualne dekrety i podpisane petycje, zachowując ostrożność by nie użyć jego imienia, główni rabini miast będą ostrzegać o stwarzanym przez niego egzystencjalnym zagrożeniu dla żydowskiego charakteru państwa. W żadnym wypadku Żydzi nie sprzedadzą ani nie wynajmą domów ani działek komuś takiemu. Żony rabinów będą oczerniać go jako cielesne zagrożenie wobec żydowskich dziewczynek.

Deklaracje rabinów podzielą naród żydowski i na Izrael sprowadzą gniew i hańbę. Rabini nadal będą pobierać ogromne wypłaty za służbę cywilną, jak również hojne dary w gotówce, towarach i usługach, pod stołem i bez zapisów w księgach.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, prawica go ukrzyżuje. Im Tirzu rozwiesi reklamy i billboardy pokazujące go z ogonem i rogami. Jakiś komentujący bloger nazwie go marudnym, drażliwym cyckiem. W MaarivJerusalem Post, siedmiu publicystów będzie go gościło w tym samym okresie trzech dni. NGO Monitor poprosi o datki, żeby ujawnić źródła jego finansowania.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, skończy się okupacja.

Ale zanim to się stanie, globalna siatka społeczna pod przywództwem Żydowskiej Koalicji Republikańskiej, Fox News, Amerykańskiej Organizacji Syjonistycznej i Daniela Pipesa, rozpoczną kampanię skierowaną przeciwko Mesjaszowi, że jest muzułmanem.

Kiedy ukrzyżują Mesjasza, armia zaprzeczy, że jego w tym czasie w ogóle nie było.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, izraelska partia polityczna, której wyborcy są rutynowo szkalowani przez rodowitych Izraelczyków jako dziwki i nie-Żydzi, zaproponują legislację, określając go delegitymizatorem Izraela i armii (za ukrzyżowanie), bluźniercą syjonizmu (za sugerowanie, że Palestyńczycy nie byli jedyną przeszkodą w osiągnięciu pokoju), i przedstawią go jako nie zasługującego na obywatelstwo, chyba że podpisze przysięgę lojalności, stwierdzającą, że nawet jeśli Izrael stosował ukrzyżowanie, to czynił to w sposób demokratyczny i żydowski.

Doradcy członka Knessetu Michaela Ben-Ari, wraz z kibicami Beitar Jerozolima, założą stronę na Facebooku zatytułowaną „Mavet L’Masiach” – Śmierć Mesjaszowi.

Kiedy przyjdzie Mesjasz, ONZ nada mu status uchodźcy jako uprawnionemu do ubiegania się o azyl, ale będzie przetrzymywany w obozie w Okręgu 51 w Izraelu, w pobliżu perymetru ośrodka reaktora nuklearnego w Diamonie, gdzie sędzia użyje sztuczek by podpisał nieczytelny dokument wymuszający deportację do Czadu.

Do czasu kiedy Mesjasz będzie opuszczał żydowskie państwo, będzie zachwycony wyjazdem.

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com

Posted in Różne | 4 Komentarze »

„Radio Wolności” czyli kolejna pejsiata żydoszczekaczka.

Posted by Marucha w dniu 2011-01-14 (Piątek)

Gdy w poczcie mailowej znalazłem wiadomość o utworzeniu Radia Wolności, aż podskoczyłem z radości.

http://www.prsa.pl/wiadomosci/print.aspx?id=193490?id=193490&utm_source=twitterfeed&utm_medium=twitter

Kurcze pieczone, pomyślałem sobie – powoli przejmujemy pod naszą kontrolę żydomedia! Oczami wyobraźni ujrzałem (usłyszałem) audycje tłumaczone na obce języki, a nadawane przez Radio Wolności na cały świat.

Będą nas słuchać więźniowie Guantanamo (jeśli mają w celach radioodbiorniki), będą nas słuchać Indianie pozamykani w rezerwatach. Będą nas słuchać walczący o wolność mieszkańcy okupowanych przez USA i ich wasali Afganistanu i Iraku. Słowa wolności i otuchy popłyną do mieszkańców okupowanej przez Żydów Palestyny. Udzielimy poparcia Iranowi, ale i Grekom i Irlandczykom idącym na barykady i protestującym przeciwko okradaniu ich przez banksterów.

Ale gdy zacząłem czytać tekst informacji, smutna rzeczywistość panująca w żydolandii nr 3 natychmiast sprowadziła mnie na ziemię.

To nie my robimy „radio wolności”. To okupująca Polskę żydowska agentura organizuje sobie swoją kolejną pejsiatą żydoszczekaczkę. Ogłupianie, odmóżdżanie polactfa będzie jedynie nasilone.

Niektórzy z nas pamiętają jeszcze szczekaczki.

Żydowska perfidna nowomowa, nazywająca okupację Polski „wolnością” zamiast słabnąć, nasila się. Na szpitale czy na wały przeciwpowodziowe pieniędzy w budżecie państwa nie ma. Na kolejną żydoszczekaczkę są.

Eter i internet zapełnia się żydopropagandą. Radio Wolności będzie nadawało dla wyznawców amerykanizmu i dla solidaruchów. Na drugim biegunie stoi RM nadające dla młodszych braci w wierze. A pośrodku cała pejsiata reszta.

Radio wolności sięga do prehistorii dzisiejszej żydolandii nr 3. Będzie karmić polactfo pejsiatą propagandą z czasów RWE i innych zachodnich szczekaczek. Wszystko po to, aby odwracać uwagę od szabrowania i niszczenia Polski.

Nie trzeba też być jasnowidzem aby przypuszczać, że duże rzesze polactfa na ten manewr żydopropagandy się nabierze.

A może spróbujemy zorganizować nasze własne radio? Propozycje już padają.

Na przykład tutaj:

Najwyższy czas na powołanie do życia wspólnymi siłami suwerennych narodów słowiańskich Europy Wschodniej i podbitych narodów Europy Środkowej przedsięwzięcia o nazwie”Radia Suwerenności”. Czas przeciwstawić się złu i dewastacji świadomości i kultur narodowych.

Paweł Ziemiński
http://wiernipolsce.wordpress.com/2011/01/12/radia-suwerennosci-versus-radia-wolnosci/

Pomysł jak najbardzie godny poparcia. Tylko czy my będziemy w stanie go zrealizować?

Poliszynel
http://krasnoludkizpejsami.wordpress.com

Posted in Me(r)dia, Polityka | 26 Komentarzy »

 
%d blogerów lubi to: