Przed niewielu dniami z głębokim oburzeniem przyjęliśmy informacje o wydaniu pod egidą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wulgaryzmów Moniki Drożyńskiej (m. in. bilbordy z wulgaryzmami).
W dniu 4 marca TVP 1 w „Wiadomościach” podała informację, że ten sam „artysta”, który wsławił się opracowaniem skandalicznego komiksu o Fryderyku Chopinie, wykonanego z inicjatywy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w ramach bardzo swoiście pojętej promocji Polski – dostał powtórne zlecenie, tym razem od Ministerstwa Kultury, na wykonanie kolejnego „promocyjnego” komiksu.
Podejrzanie wygląda promowanie przez aż dwa ministerstwa twórczości osoby, która już raz wykazała się chamstwem i pogardą dla kultury polskiej, oraz wydawania pieniędzy podatników na realizację pseudo-artystycznych pomysłów, które szkodzą wizerunkowi Polski i Polaków. [Nie wygląda wcale podejrzanie, bo każdy wie, że chodzi o tzw. związki personalne śmierdziuchów z szumowinami – admin]
Najwyraźniej mamy w tych wszystkich przypadkach do czynienia z przejawami ideowego podporządkowana obowiązującej „liberalnej” poprawności politycznej, z jej uznaniem dla pseudo-kultury, stanowiącej nieodłączny składnik pseudo-postępu, zmierzającego do zniszczenia prawdziwych wartości moralnych, artystycznych i narodowych.Powstają pytania: czy niema w Polsce innych artystów plastyków jak Przemysław Chruściński i komu zawdzięcza on swoją uprzywilejowaną pozycję?, oraz: kto i kiedy rozliczy tych, którzy szastają publicznym groszem na szkodę polskiego społeczeństwa?
Jędrzej Dmowski