Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

Archive for 13 marca, 2011

Sekta wojtylian vs. Pan Jezus – 2:0

Posted by Marucha w dniu 2011-03-13 (Niedziela)

Oto jaki kwiatuszek znalazłem przeglądając stronę internetową katowickiej parafii Mariackiej:

Kościół zachęca nas, abyśmy tegoroczny Wielki Post przeżyli jako duchowe przygotowanie do beatyfikacji Jana Pawła II, dlatego tym bardziej zachęcamy do udziału w nabożeństwach pasyjnych.

Po pierwsze:

Określenie “Kościół” jest nieścisłe. Do przeżywania “Wielkiego Postu jako (…)” zachęca nas Konferencja Episkopatu Polski, czyli ni mniej ni więcej Kościół Polski. Nie jest to zachęta Papieża, Kościoła Powszechnego, tylko Kościoła lokalnego.

Po drugie:

Ja – głupi, mały człowiek całe życie myślałem, że Wielki Post to okres około 40 dni przygotowujący człowieka duchowo (i fizycznie!) do Triduum Sacrum – Misterium Chrystusa Ukrzyżowanego, Pogrzebanego i Zmartwychwstałego, a nie beatyfikacji papieża – jakkolwiek wspaniałym człowiekiem by nie był i tak Pan Jezus jest wspanialszy!

Po trzecie:

“dlatego tym bardziej zachęcamy do udziału w nabożeństwach pasyjnych” Czyli sam fakt Męki i Zmartwychwstania Pana Jezusa nie jest na tyle ważny aby uczestniczyć w tychże nabożeństwach? Beatyfikacja człowieka – jakkolwiek wspaniałym papieżem by nie był – jest ważniejsza od Tajemnic Wielkiego Tygodnia i cudu Zmartwychwstania?

W tamtym roku Pan Jezus miał pecha. “Rocznica” Jego śmierci wypadła w tym samym dniu co rocznica śmierci Papieża Jana Pawła II. W tym roku niektórzy próbują zatuszować Jego (bynajmniej nie Karola Wojtyły) Zmartwychwstanie. Cóż, moje lęki związane z chaosem na wieść o beatyfikacji papieża – Polaka były, niestety, uzasadnione.

Mateusz Ochman
Za: Blog Mateusza Ochmana (” Sekta wojtylian 2:0 Pan Jezus”)

http://www.bibula.com/?p=34230

Posted in Kościół/religia | 120 Komentarzy »

Czy w Kalifornii wprowadzony będzie zakaz brutalnego okaleczania noworodków poprzez obrzezanie?

Posted by Marucha w dniu 2011-03-13 (Niedziela)

Grupy żydowskie wyrażają oburzenie w związku z próbą delegalizacji w stanie Kalifornia brutalnej czynności obrzezania niemowląt.

Inicjatywy zebrania wymaganej ilości podpisów pod wnioskiem o referendum, podjął się aktywista polityczny Lloyd Schofield, który po dwóch miesiącach zdołał zebrać już ponad połowę z wymaganych 7168 podpisów. Twierdzi on, że do końca kwietnia, kiedy to upływa termin składania wniosku, zbierze on wymaganą do referendum, mającego się odbyć w listopadzie br., liczbę podpisów.

Lloyd Schofield reprezentuje pokaźną grupę przeciwników procederu obrzezania niemowląt płci męskiej, uważających, że czynność ta powinna być tak samo zakazana jak wycinanie łechtaczki u dziewcząt, czyli proceder potępiony na Zachodzie, a praktykowany np. w niektórych częściach Afryki.

“To jest sprawa praw człowieka.”- przekonuje Schofield. “Mamy do czynienia z częścią ciała mężczyzny. Powinien on mieć prawo wyboru, i my próbujemy zagwarantować mu to prawo, prawo do samodzielnego podejmowania decyzji.”

Propozycja zakłada, że każdy kto podjąłby się czynności obrzezania niemowląt podlegałby karze pozbawienia wolności do jednego roku i grzywny w wysokości 1000 dolarów.

Ze wzgledów oczywistych najgłośniej zareagowały środowiska żydowskie, które sprzeciwiają się referendum i zadaniu społeczeństwu pytania o zasadność tej brutalnej i trwale kaleczącej ciało człowieka czynności, jakim jest obrzezanie niemowląt. Grupy te stoją jednak przed trudniejszą niż zwykle sytuacją, gdyż pomysłodawcą ustawy nie jest jakiś prawicowy działacz, którego można publicznie obrzucić epitetami, lecz sam jest homoseksualistą, czyli w dzisiejszych czasach osobą o “specjalnych prawach”.

W Stanach Zjednoczonych obrzezanie przeprowadzane jest dzisiaj rutynowo, nie zamykając się jedynie do kręgów żydowskich. Najczęściej dochodzi do takich sytuacji, że przed porodem świadomy rodzic musi wyraźnie zaznaczyć, że nie wyraża zgody na przeprowadzenie tej brutalnej operacji na noworodku. Niestety, reszta nieświadomych rodziców otrzymuje noworodka już po zabiegu cyrkumcyzji.

Proceder obrzezania został po cichu narzucony środowisku lekarskiemu, w którym wiele prominentych osób to lekarze-Żydzi, sami zainteresowani poszerzeniem procederu. Chodzi przy tym o dwie sprawy:
1) judaizowania społeczeństwa poprzez narzucenie jemu praktyk żydowskich, oraz
2) o takie wtapianie się Żydów w społeczność, aby nie mogli być w skrajnych sytuacjach łatwo rozróżnialni.
Jak powiedział swego czasu Leonard S. Glickman, prezydent Hebrew Immigrant Aid Society: “Im bardziej amerykańskie społeczeństwo jest zdywersyfikowane, tym bezpieczniej dla Żydów.” Dywersyfikacja w tym przypadku polega właśnie na zmniejszeniu bazy rozróżnialności.

Obecnie wskaźnik przeprowadzania obrzezania wynosi średnio 56% (2006 rok) we wszystkich stanach USA. Wskaźnik ten spadł w ciągu 7 lat o pięć procent po protestach rodziców, którzy niczego nieświadomi otrzymywali obrzezanego już noworodka. Ten wysoki wskaźnik staje się jeszcze bardziej zauważalny, gdy weźmie się pod uwagę poszczególne stany. Na przykład w stanach Indiana, Wisconsin, Ohio, Kentucky, Michigan, West Virginia, South Carolina, wskaźnik ten wynosi ponad 80 procent, co oznacza, że tylko dwóch na 10 noworodków nie jest okaleczanych. Pod wpływem nacisków lobby żydowskiego, szpitale w Stanach Zjednoczonych nie zostały zobowiązane do prowadzenia ewidencji w zakresie przeprowadzania operacji obrzezania.

Środowisko lekarskie i inne tzw. czynniki decydenckie zajmują oficjalnie neutralną pozycję w sprawie obrzezania, co nie oznacza, że lekarze nie dostrzegają problemu, również i czysto zdrowotnego. Ta cisza oznacza wręcz coś przeciwnego – oznacza, że głosy sprzeciwu nie są dopuszczane do szerszego forum.

Rośnie jednak grupa głośno wypowiadająca się i sprzeciwiająca się procederowi. Rok temu jedynie dzięki zorganizowanemu wysiłkowi lobby żydowskiemu, w ostatniej chwili nie doszło do zakazu przeprowadzania obrzezania niemowląt w stanie Massachusetts. Podobnie w innych krajach np. chirurdzy należący do lekarskiego zrzeszenia w Szwecji odmówili przeprowadzania zabiegów obrzezania dzieci, tłumacząc to oględnie “koniecznością skupienia się na ważniejszych obowiązkach medycznych”.

W Niemczech sąd apelacyjny we Frankfurcie nad Menem wydał cztery lat temu decyzję mogącą mieć duże następstwa co do wykonywanych zabiegów obrzezenia w tym kraju. Wniosek złożony był w imieniu 14-letniego Muzułmanina, który jako 11-leni chłopiec został poddany obrzezaniu zgodnie z prawem muzułmańskim, lecz wbrew jego woli. Chłopiec, mieszkający na stałe ze swoją matką, rozwiedzioną z Muzułmaninem, odwiedził podczas wakacji swojego ojca, który zmusił go do poddania się zabiegowi obrzezania. Zarówno chłopiec jak i matka byli przeciwni temu zabiegowi.

Sąd argumentując swoją decyzję stwierdził, że obrzezanie “może być istotne w indywidualnych przypadkach dla kulturowo-religijnego czy fizycznego samo-określenia się”, ale decyzja o poddaniu się temu zabiegowi “jest podstawowym prawem osoby określającej swą identyfikację i życie.” Sąd nie określił minimum wiekowego, od którego rodzice powinni uzyskiwać zgodę od dziecka na przeprowadzenie zabiegu obrzezania.

Opracowanie: Bibula Information Service (B.I.S.) – http://www.bibula.com – na podstawie EJP

Posted in Kultura, Różne | 20 Komentarzy »

Marsz Pamięci w rocznicę likwidacji żydowskiego getta

Posted by Marucha w dniu 2011-03-13 (Niedziela)

Ulicami Krakowa przejdzie dziś Marsz Pamięci w 68. rocznicę likwidacji tamtejszego getta. Takie marsze odbywają się w stolicy Małopolski od wielu lat, zawsze 13 marca.

W rocznicę likwidacji krakowskiego getta w Podgórzu, krakowianie i goście z innych miast i z zagranicy gromadzą się na Placu Bohaterów Getta, aby przejść w milczeniu do pomnika na terenie byłego obozu koncentracyjnego w Płaszowie.

Tę samą trasę pokonali 13 i 14 marca 1943 roku krakowscy Żydzi – była to ich ostatnia droga.

Marsz rozpocznie się w południe krótką częścią oficjalną na dawnym Umschlagplatzu, dzisiejszym Placu Bohaterów Getta. Stamtąd przejdzie ulicami Na Zjeździe, Lwowską, Limanowskiego, Jerozolimską na teren byłego obozu w Płaszowie.

Pod pomnikiem pomordowanych Żydów zostanie odmówiony Kadysz za zmarłych oraz Psalm.

http://wiadomosci.onet.pl/

Z informacji nie wynika, kto pomordował Żydów z Krakowa, ale dla nas sprawa jest jasna: polscy naziści. – admin

Posted in Historia, Kultura | 7 Komentarzy »

Niemcy: połowa Polaków twierdzi, że Żydzi mają zbyt duże wpływy w Polsce

Posted by Marucha w dniu 2011-03-13 (Niedziela)

Polacy w większym stopniu niż mieszkańcy innych krajów reprezentują poglądy kojarzone z antysemityzmem, homofobią i seksizmem – twierdzą autorzy raportu z badań w ośmiu krajach UE, który opublikowała w piątek w Berlinie Fundacja im. Friedricha Eberta. Według raportu 49,9 proc. Polaków jest zdania, że w ich kraju Żydzi mają zbyt duże wpływy.

Raport na zlecenie Fundacji im. Friedricha Eberta przygotowali naukowcy z Uniwersytetu w Bielefeld. Dotyczy on postaw antydemokratycznych oraz stosunku do mniejszości. Zdaniem autorów studium za niepokojące należy uznać to, że większość mieszkańców krajów ujętych w badaniu ma poczucie, iż nie jest rozumiana przez polityków. To wiąże się często z tęsknotą za silnym przywódcą.

Uprzedzenia wobec mniejszości są w Europie bardziej powszechnie niż sądzono – wynika z raportu. Prawie połowa wszystkich respondentów jest zdania, że w ich krajach mieszka zbyt wielu imigrantów. Podobny odsetek pytanych uważa islam za nietolerancyjną religię. Jednocześnie około 70 proc. zgadza się z opinią, że imigranci wzbogacają kulturę poszczególnych państw i Europy.

72 proc. badanych Polaków zgodziło się z tezą, że „Żydzi próbują dziś wykorzystać to, iż byli ofiarami reżimu nazistowskiego”; to największy odsetek spośród objętych raportem krajów. Także sporo Węgrów – 68 proc. – zgodziło się z taką tezą. W Holandii opinia ta spotkała się z najniższą akceptacją (17 proc.).

49,9 proc. Polaków jest zdania, że w ich kraju Żydzi mają zbyt duże wpływy. Z tą tezą zgadza się też 69,2 proc. Węgrów. 63 proc. polskich respondentów – najwięcej spośród ujętych w raporcie państw – uznało, że Izrael prowadzi niszczycielską wojnę przeciwko Palestyńczykom.

Jednocześnie większość wszystkich respondentów, w tym ok. 52 proc. Polaków, uważa, że Żydzi wzbogacają kulturę krajów europejskich.

Blisko jedna trzecia ankietowanych osób (w tym ponad 40 proc. Polaków) jest zdania, że pomiędzy różnymi grupami etnicznymi obowiązuje „naturalna hierarchia”. Według autorów raportu postawy rasistowskie najsilniejsze są w Portugalii, w Polsce i na Węgrzech.

Jak piszą autorzy raportu, większość badanych reprezentuje seksistowskie postawy, popierając tradycyjny podział ról w społeczeństwie i żądając, by „kobiety bardziej poważnie traktowały swoją rolę jako żony i matki”. Takie postawy najsilniejsze są na Węgrzech (88,4 proc.) oraz w Polsce (87,2 proc.), a najsłabsze w Holandii (36,4 proc.).

88 proc. Polaków jest przeciwnych równouprawnieniu par osób tej samej płci. Podobnego zdania jest ponad 60 proc. Węgrów i Portugalczyków. Najbardziej tolerancyjni wobec homoseksualistów są mieszkańcy Holandii, gdzie równych praw homoseksualistom odmawia tylko 17 proc. pytanych.

W Europie rośnie także poparcie dla autorytarnej formy rządów – wynika z raportu

Spośród ujętych w badaniu państw jedynie w Portugalii tęsknota za rządami silnej ręki jest większa niż w Polsce; 62,4 proc. Portugalczyków chętnie widziałoby na czele państwa „silnego człowieka, który nie przejmuje się ani parlamentem ani wyborami”. Na Węgrzech pogląd taki poparło ponad 56 proc. badanych, a w pozostałych badanych krajach – w Niemczech, Francji, Włoszech, Holandii i Wielkiej Brytanii – odsetek ten sięgał od 23 proc. (w Holandii) do 38 proc. (we Włoszech).

Raport opracowano w ramach międzynarodowego programu badawczego, realizowanego na Uniwersytecie w Bielefeld pod kierunkiem profesora Andreasa Zicka i doktor Beate Kuepper. W 2008 r. przeprowadzono telefoniczne wywiady z 1000 reprezentatywnie dobranych osób w każdym z ośmiu krajów ujętych w raporcie.

Autor: JS
http://wiadomosci.onet.pl

Gajowy jest porządnie podłamany fatalnymi poglądami Polaków. Najwyższy czas, wzorem poprzednich, socjalistycznych rządów Królestwa Szwecji, stworzyć Ministerstwo Przebudowy Społeczeństwa.

Żydzi w istotny sposób wzbogacają kulturę społeczeństw, wśród których się osiedlają. Czym była by  polska kultura bez dowcipu szmoncesowego, kabarecików z wyszynkiem i pornografii?

Posted in Różne | 23 Komentarze »

Polska neo-kolonią – wywiad z prof. Witoldem Kieżunem

Posted by Marucha w dniu 2011-03-13 (Niedziela)

– Pakiet klimatyczny jest korzystny dla zachodu Europy, który kombinuje, by eksploatować kraje Europy Środkowej. To mają być neo-kolonie. Temu służy likwidacja polskich banków, ciężkiego przemysłu i handlu – z profesorem Witoldem Kieżunem rozmawia Krzysztof Świątek.


Głosi Pan pogląd, że Polska podlega rekolonizacji. Na czym ona polega, kto realizuje tę koncepcję i jakie będą jej skutki?

– Problem rekolonizacji znam o tyle dobrze, że przez 10 lat prowadziłem jeden z największych programów ONZ modernizacji krajów Afryki Centralnej. I miałem możliwość zorientowania się jak wygląda polityka wielkiego kapitału w stosunku do dawnych krajów kolonialnych. Kiedy stawały się wolne, z reguły odzyskiwały dostęp do źródeł surowców, a także przedsiębiorstw znajdujących się wcześniej w rękach kolonizatorów. W II połowie lat 80. rozpoczęła się olbrzymia akcja rekolonizacji. Kapitał międzynarodowy „oświadczył” mieszkańcom Afryki: macie niepodległość, swoje państwa, natomiast my wykupimy wasze przedsiębiorstwa, głównie zajmujące się eksploatacją złóż minerałów, ale także uprawą kawy, herbaty czy egzotycznych owoców. Wy będziecie prowadzić małe i średnie firmy, pracować na roli i oczywiście kupować nasze towary, bo sami, niewiele produkując, zostaniecie zmuszeni do importu.

Na przełomie lat 70 i 80. rozpoczyna się rewolucja informatyczna. Pojawia się możliwość tworzenia potężnych imperiów gospodarczych, które zyskują szansę oddziaływania na cały świat. To stworzyło kapitalną okazję do rekolonizacji. Jedna grupa kapitałowa mogła przejąć np. kopalnie w Kongo, Rwandzie i Ugandzie. Przerażająca stopa korupcji w Afryce  ułatwiała  niezwykle  tani zakup. Ta akcja, akceptowana przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy, niesłychanie się rozwinęła.

Skutki polityki wielkiego kapitału widział Pan w Rwandzie.

– Znam podłoże konfliktu rwandyjskiego. W moim projekcie pracowało 56 osób, w tym 45 Murzynów, z których tylko dwóch przeżyło. Resztę zamordowano. Cały konflikt był olbrzymią akcją kapitału amerykańskiego. Kiedy na początku lat 60. Rwanda i Burundi odzyskały niepodległość, władzę opanowali Tutsi. Później w Rwandzie doszło do rewolucji i władzę przejęli Hutu, a większość Tutsi uciekła do Ugandy. Okazało się, że uciekinierzy z Rwandy reprezentowali wyższy poziom, niż ludność miejscowa, opanowali więc władzę w wojsku. I wtedy doszło do porozumienia z amerykańskim kapitałem zbrojeniowym – dacie nam na kredyt broń, a my uderzymy na Rwandę, a potem przez Burundi dojdziemy do Zairu, który jest najbogatszym krajem zasobnym w minerały, diamenty i uran. Zair był wtedy opanowany przez kapitał belgijski i francuski, a chciał tam wejść kapitał amerykański. Wszystko rozgrywało się na moich oczach. Amerykanie przekazali sprzęt do Ugandy i ta rozpoczęła wojnę. Rwanda miała gorsze uzbrojenie radzieckie. Ewakuowano mnie w momencie, kiedy mój zastępca został zamordowany, a armia ugandyjska była 20 km od stolicy Rwandy. Hutu, w odwecie zaczęli mordować miejscowych Tutsi. Tutsi z Ugandy zdobyli Rwandę, przeszli pokojowo przez Burundi – cały czas opanowane przez Tutsi – i ruszyli na Zair. W tym kraju wymordowano 500-600 tys. ludzi i region został opanowany przez kapitał amerykański i brytyjski. Dziś kontroluje on całą Afrykę centralną.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Gospodarka | 8 Komentarzy »

Kanada: wykładowca uniwersytecki uważa, że ”18-miesięczne dziecko nie jest osobą”

Posted by Marucha w dniu 2011-03-13 (Niedziela)

Dr Mark Mercer, wykładowca filozofii na Uniwersytecie Dalhousie w Halifaksie (Nowa Szkocja) stwierdził w debacie na temat aborcji, że dziecko dopóki nie osiągnie osiemnastu miesięcy życia tak naprawdę nie jest „osobą”. Dlatego też ludzie nie powinni mieć dylematów etycznych dotyczacych aborcji. Debatę zorganizowała grupa studentów pro life. Przyciągnęła ona uwagę około 150 osób.

Przeciwniczką dr Mercera była Stephanie Gray, założycielka i dyrektor wykonawczy Kanadyjskiego Centrum ds. Reformy Bioetycznej. Gray argumentowała, że aborcja jest „brutalnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej”. Życie dziecka powinno być chronione przepisami prawnymi od samego poczęcia.

W swoim wystąpieniu, Gray zwróciła uwagę na fakt, że „środowisko naukowe jest jednomyślne, iż życie zaczyna się od zapłodnienia”. – W okresie zapłodnienia – wyjaśniła Gray – dziecko ma wszystko w sobie, co jest mu niezbędne do bezpośredniego wzrostu i przejścia do następnego etapu bardziej zaawansowanego rozwoju.

Mercer zgodził się, że nienarodzone dzieci w łonie matki są ludźmi i że aborcja jest dobrowolnym zabójstwem istoty ludzkiej, ale stwierdził jednocześnie, że pojęcie „człowieka” nie jest „moralnie właściwym pojęciem”. Jego zdaniem, ludzie nie mają wyjątkowego znaczenia ze względu na „przynależność gatunkową”.
– Dopiero wtedy zasługują na ochronę, gdy posiądą pewne etyczne najistotniejsze właściwości, takie jak: zdolność do odczuwania bólu i przyjemności, samoświadomości i racjonalności – konkludował.

Gray zwróciła uwagę, że Powszechna Deklaracja Praw Człowieka celowo mówi o prawach „człowieka” a nie „osób”, właśnie ze względu na to, że już nieraz w przeszłości, zdarzały się przykłady podporządkowywania, lub zabijania innych ludzi, bo twierdzono, że nie są oni „osobami.” Podała przykład holocaustu i zniewolenia czarnoskórych mieszkańców Ameryki.
– Mamy przykre doświadczenia z historii, kiedy istoty ludzkie odmawiały prawa do życia swoim bliźnim, ponieważ oddzielono koncepcję człowieka od koncepcji osoby i traktowano je jako dwie odrębne rzeczy – stwierdziła Gray.

Powiedziała również, że kryteria stosowane w celu określenia osobowości sprowadzają się do mało istotnych różnic, takich jak: wielkość, poziom rozwoju, środowisko i pewne zależności. Są to kryteria, które zmieniają się w czasie. Tymczasem „człowiek jest obiektywnym terminem, który możemy zdefiniować naukowo” – wyjaśniła. Osoba jest terminem filozoficznym, prawnym, który podlega zmianom.
– Nasze człowieczeństwo, nasze prawo do życia – mówiła Gray – powinno być oparte na tym, co jest niezmienne, co stanowi o naszej ludzkiej naturze, a nie na tym, co się zmienia, co jest naszą funkcją i jakie są nasze możliwości – dodała.

Gray stwierdziła, że wszyscy ludzie mają „wrodzoną wartość”, która wynika z posiadania wspólnej ludzkiej natury, przez którą jesteśmy „moralni i racjonalni”. Nawet jeśli dana osoba nie wykazuje oznak racjonalności, jak np. rozwijające się dziecko, lub osoba niepełnosprawna, to jednak wciąż posiadają one „wrodzoną możność”. Dlatego też niedopuszczalne jest ich uśmiercanie tylko dlatego, że nie są w danym momencie „tak doskonali” jak my.

Zdaniem Mercera, dziecko staje się osobą w wieku około 18. miesięcy do dwóch lat. Doktor zasugerował nawet, że dorosłe świnie mogą być osobami (sic!). Chociaż powiedział, że nie można sobie wyobrazić uzasadnienia dla zabijania już urodzonych dzieci, ze względu na dostępność adopcji, to jednak dodał: – Jeśli dziecko nie jest osobą, toteż nie jest przestępstwem jego zabicie.

Jego zdaniem, zdeklarowany wegetarianin może mieć problemy z zabiciem świni, ale nie będzie miał problemu z zabiciem dziecka w łonie kobiety.

Dr Mercer twierdzi, że opublikował swoje poglądy w prasie krajowej i zagranicznej.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

Komentarz PiotrSkarga.pl:
Oto do czego prowadzi diaboliczna i przewrotna pycha tzw. naukowców. Czyż nie jest to kolejna teoria, w oparciu o którą mogą zostać zrealizowane kolejne gigantyczne zbrodnie?

Komentarz gajowego:
Dla tzw. barbarzyńców ze starożytnego Egiptu, Grecji czy Rzymu, życie dziecka w łonie matki było czymś świętym, czymś o czym nawet nie było potrzeby dyskutować i argumentować. Aborcja była zakazana, a jej dokonanie groziło surowymi karami. Podobnie było w rzekomo „ciemnym” Średniowieczu. Przejęcie rządów dusz przez nachalną i podstępną cywilizacje talmudyczną doprowadziło do upadku najbardziej, wydawać by się mogło, podstawowych wartości.

http://www.piotrskarga.pl/

Posted in Kultura | 10 Komentarzy »

Jak się robi historię oficjalnego holokaustu?

Posted by Marucha w dniu 2011-03-13 (Niedziela)

Za: http://czarnapolityka.w.interia.pl/holocaust.htm

Niemieccy naziści to skończeni kretyni. Fotografowali dokonywane przez siebie zbrodnie, przesyłali je do domu z pozdrowieniami jako miły upominek, nosili w dokumentach osobistych. Dzięki temu mamy niezwykłą dokumentację ich działań. Widzimy wieszanych, rozstrzeliwanych, katowanych, stosy trupów, pozowanie do zdjęcia przy bestialsko zamordowanych. Zdjęcia obejmują ofiary słowiańskie i żydowskie. Po prostu naziści chcieli utrwalać swoje wyczyny, gdyż nie widzieli w tym nic nagannego. Idioci.

Bolszewicy to co innego, nikt chyba nie wyobraża sobie fotografowania eksterminacji w Katyniu, ofiar głodu na Ukrainie, deportacji Czeczenów, łagierników czy likwidacji Ukraińców w Winnicy. Bolszewicy byli profesjonalistami, po których działaniach nie miał prawa zostać nawet ślad. Co innego Niemcy, amatorzy do piątej potęgi bez wyobraźni i z dewianckimi potrzebami.

Zdjęcia niemieckie wykorzystywane są gęsto w opracowaniach historycznych. Jedno musi tutaj dziwić, gdy chodzi o fotografowanie ofiar żydowskich. Dlaczegóż to robili otwarcie zdjęcia z eksterminacji Żydów na wschodzie, a nie ma ani jednego, powtarzam, ani jednego zdjęcia dotyczącego gazowania w komorach. Przecież to też zwykły obiekt, a ile można by sfotografować dla potomności! Niech mi nikt nie mówi, że fotografia żydowskch ofiar rozstrzeliwanych nad dołem wypełnionym ciałami jest bardziej poprawna i normalna do uwiecznienia niż kolejka do komory gazowej, albo chociaż fotografia zamykających się drzwi do niej, albo obsługi tej komory.

Nic takiego nie ma (na razie). Niestety, dzisiejszy poziom techniki powoduje, że może się już niedługo znaleźć. Nie wierzycie mi, Drodzy Internauci? Nie wierzycie, że można parszywie, oficjalnie fałszować fakty i łgać jak dajmy na to owczarek niemiecki? Że można to robić w poważnych i wysokonakładowych opracowaniach dotyczących holokaustu?

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Historia, Różne | 3 Komentarze »

Dariusz Ratajczak: Protokoły Mędrców Syjonu – fałszerstwo oparte na faktach?

Posted by Marucha w dniu 2011-03-13 (Niedziela)

Dr Dariusz Ratajczak, zamordowany przez unych

Sprawa wydaje się prosta: „Protokoły Mędrców Syjonu” są wytworem antysemitów, którzy chcieli wykazać, ze Żydzi dążą do panowania nad światem. Żeby być bardziej precyzyjnym – jest to produkt najlepszej tajnej policji świata – rosyjskiej Ochrany (gdyby była taka „najlepsza”, nie dopuściłaby do rewolucji roku 1917. Z drugiej strony nie można wykluczyć, że sama ją inspirowała poprzez swych masońskich mocodawców).

Powyższe twierdzenie wydaje się tym bardziej prawdziwe, że w roku 1935 sąd w Bernie skazał na grzywny młodych Szwajcarów za rozpowszechnianie „protokołów”, natomiast pismo uznał za falsyfikat. Wprawdzie podczas rozprawy nie dopuszczono świadków mających świadczyć na korzyść oskarżonych, a nie poskąpiono ich skarżącej żydowskiej Gminie Wyznaniowej, uznajmy jednak, iż taki jest przywilej każdego sądu. Pomimo tego i w tej zdawałoby się oczywistej kwestii istnieją niejasności, które każą zachować ostrożność przy ferowaniu nieodwołalnych wyroków; wyroków – dopowiedzmy – uniemożliwiających jakąkolwiek dyskusję.

Mnie osobiście zastanawia oświadczenie ks. dr Stanisława Trzeciaka, byłego profesora Akademii Duchownej w Petersburgu, cenionego przed wojną żydoznawcy, bohaterskiej ofiary Powstania Warszawskiego (skądinąd wiadomo, że podczas okupacji ratował również Żydów – podobnie jak wielu innych „antysemitów”). Duchowny ten uznał autentyczność, czy fałszerstwo „protokołów” za zagadnienie wprawdzie naukowe, ale drugorzędne. Tak naprawdę ważne jest – według niego – to, czy w „dziele” znalazło się odbicie tych samych myśli i dążeń znanych z literatury i pism żydowskich oraz konkretnych wypowiedzi strony „obwinionej”. I uczony duchowny znalazł przykłady żydowskiego zadufania, „gojofobii” i „myślenia globalnego”.

Spośród kilku przytoczmy dłuższy fragment z artykułu rumuńsko – amerykańskiego Żyda, Marcusa Eli Ravage* pomieszczonego w styczniowym numerze „The Century Magazine” z roku 1928 (M. E. Ravage, A real case against the Jews, „The Century Magazine”, January 1928):

„Jeśli się wam przygląda [Ravage przemawia do „aryjczyków” jakby w imieniu Żydów, używając formy „wy ” dla „gojów” i „my” dla swoich współbraci – DR] i słucha się waszych dziecinnych zarzutów, można mieć wrażenie, że nie macie nawet najmniejszego pojęcia o tym, co się wokół dzieje… Jesteście oburzeni na nas, nie możecie jednak powiedzieć dlaczego! Niedawno słyszało się zwykle, jakobyśmy gonili za pieniędzmi i tylko patrzyli na własną kieszeń. Teraz lamentuje się, że żaden kierunek sztuki, żaden zawód nie jest wolny do Żydów… My odsuwamy się od obowiązku obrony ojczyzny w czasie wojny, bo z natury i tradycji jesteśmy pacyfistami. Jesteśmy arcypodżegaczami do wojen światowych i głównie odnosimy korzyści z takich rzezi narodów… Obwiniacie nas, że wznieciliśmy rewolucję w Moskwie. Niech będzie, my to przyznajemy. No i?… Robicie wiele krzyku z powodu szkodliwego wpływu żydowskiego na wasze teatry i kina. Pięknie! Zgoda, wasze skargi są usprawiedliwione. Ale co to ma znaczyć w porównaniu do naszego przemożnego wpływu na wasze kościoły, wasze szkoły, wasze prawodawstwa i na wasze rządy…? Rosyjski prostak fałszuje zwitek papieru i ogłasza w książce, którą nazywa „Protokołami Mędrców Syjonu”. Uważacie tę książkę za autentyczną. Dobrze! Dla dowodu chcemy się podpisać pod każdym słowem. Jest ona… autentyczna… Jeśli istotnie poważnie zajmujecie się całą tą gadaniną o żydowskich sprzysiężeniach, czyż nie powinienem zwrócić waszej uwagi na jedną rzecz, o której opłaciłoby się mówić? Bezcelowym jest tracić słowa na mniemaną kontrolę waszej myśli publicznej przez żydowskich finansistów, wydawców gazet i właścicieli kin (tekst powstał w latach, gdy nie istniała jeszcze telewizja, a radio nadal było nowością – DR), kiedy możecie równie dobrze oskarżyć nas o kontrolowanie waszej cywilizacji poprzez żydowski mit?… Nie zauważyliście… miary naszej winy. Wciskamy się, jesteśmy burzycielami, wywrotowcami. Myśmy wzięli w posiadanie wasz świat cielesny, wasze ideały, wasz los. Myśmy byli ostatnią przyczyną nie tylko wojny (I Wojny Światowej – DR), ale prawie wszystkich waszych wojen. Myśmy byli sprawcami nie tylko rewolucji rosyjskiej, ale podżegaczami do każdej większej rewolucji w waszej historii. Myśmy wnieśli niezgodę i zamieszanie w wasze życie osobiste i publiczne/…/ Ale myśmy was nie zostawili. Dostaliśmy was w nasze ręce i zburzyli piękną, wspaniałą budowlę, którąście stworzyli. Zmieniamy cały bieg waszej historii. Myśmy was tak zdobyli, jak nigdy żadna z waszych potęg nie zdobyła Afryki… Uczyniliśmy to wyłącznie nieodpartą siłą naszego umysłu, ideami, propagandą. Uczyniliśmy was roznosicielami naszej misji światowej, bez waszej woli lub bez waszej świadomości… Weźcie trzy główne rewolucje w naszych czasach, francuską, amerykańską i rosyjską. Czym innym były one, jak nie tryumfem żydowskiej idei sprawiedliwości społecznej, politycznej i gospodarczej/… / Czyż nie jest dziwne, że bierzecie nam to za złe?/…/ Dlaczegóż w całym świecie nie macie oburzać się na nas? Gdybyśmy byli na waszym miejscu, czulibyśmy więcej niechęci niż wy do nas. Tylko, że wypowiedzielibyśmy to bez skrępowania.”

Cóż sądzić o tego typu enuncjacjach. Czy są one wyrazem narodowej megalomanii, czy też zawierają „jądro prawdy”? Czy są właściwe wielu Żydom, czy tylko garstce? A może Marcus Eli Ravage jest ukrytym Żydem – antysemitą lub szczególnym przypadkiem psychiatrycznym? Albo człowiekiem nad wyraz szczerym? Wreszcie, typem żydowskiego dowcipnisia? Doprawdy – nie mnie to sądzić. Tym bardziej, że wywodzę się z narodu, który przedstawionymi wyżej kategoriami nie śmie nawet myśleć. Oto polska pokora i dobry smak.

*Marcus Eli Ravage (właść. Revici), ur.25 czerwca 1884 r. w Rumunii z ojca Judy i matki Belli, z domu Rozenthal. W r. 1900 emigruje do USA, gdzie zmienia nazwisko na Ravage. W latach 1909-1913 studiował na uniwersytetach w Missouri, Illinois i w Nowym Jorku, gdzie się doktoryzował.

Dr Dariusz Ratajczak

Za http://palestyna.wordpress.com

Posted in Historia, Różne | 12 Komentarzy »

 
%d blogerów lubi to: