Admin – niestety, niestety – czuje się w obowiązku z zażenowaniem wyjaśnić, iż poniższy artykuł jego zdaniem jest jedną wielką brednią, a zamieszczony został jedynie gwoli ukazania, jakim kitem karmią nas media. Być może chodzi o zrzucenie winy za ewentualne globalne katastrofy na jakichś „obcych” z Kosmosu. Być może zaś o zwykłą głupotę lub dążenie do zwiększenia zysków medialnych przy pomocy sensacyjnych informacji obliczonych na półinteligentnego odbiorcę.
W czasie, kiedy wiele osób stawia sobie pytanie, czy gdzieś we wszechświecie istnieją inne cywilizacje – być może bardziej zaawansowane niż nasza – są też tacy, którzy nie mają co do tego wątpliwości. Wielu znawców uważa, że głównym zagadnieniem stawianym podczas debat dotyczących życia pozaziemskiego, nie powinno być pytanie „czy coś tam jest?”, ale „kiedy dojdzie do pierwszego kontaktu?”
Jednym z autorytetów świata nauki, który przekonany jest o występowaniu poza Ziemią innych form życia, wykazujących się wysokim stopniem rozwoju, jest wybitny brytyjski astrofizyk Stephen Hawking [Bardzo przereklamowany – admin]. Naukowiec, który jednym tchem wymieniany jest obok tak wybitnych osobistości, jak Albert Einstein, po raz kolejny wyraził swoje obawy o konsekwencje nawiązania łączności z kosmitami. Przestrzegł przede wszystkim przed działaniami polegającymi na próbach nawiązania „kontaktu” z przedstawicielami obcych cywilizacji (do niedawna aktywność tego typu realizowana była przez SETI).
Ostrzeżenia sławnego naukowca, od lat zmagającego się z ciężką chorobą, po raz kolejny ujrzały światło dzienne przy okazji premiery książki pt. „First Contact: Scientific Breakthroughs in the Hunt for Life Beyond Earth”, której autorem jest Marc Kaufman. Dziennikarz, który na co dzień pracuje dla „The Washington Post”, na łamach książki przytacza opinie rozmaitych ekspertów dotyczące prób kontaktowania się z „obcymi”. Autor publikacji nie zajmuje się dociekaniem, czy we wszechświecie istnieją zaawansowane cywilizacje, ale zastanawia się, kiedy nastąpi przełom, który przybliży nas do dziejowej chwili. W książce opisane są też obawy dotyczące „spotkania”. Najgłośniej, jak zwykle, wybrzmiało znane już w wielu kręgach stanowisko guru świata fizyki, Stephena Hawkinga. Kaufman nawiązał w swoim dziele do znanych wypowiedzi autorstwa słynnego badacza.