Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

Archive for 9 Maj, 2011

Dzień Zwycięstwa

Posted by Marucha w dniu 2011-05-09 (Poniedziałek)

Rezygnacja ze święta Dnia Zwycięstwa była konsekwencją dojścia do władzy w Polsce elit solidarnościowych, w których pokutuje do dzisiaj nieuleczalna choroba na moskala oraz bezprzytomne zapatrzenie w tzw. kulturę zachodnią.

Rusofobia z jednej strony nie pozwala świętować rozgromienia, przy boku armii sowieckiej, Niemiec w 1945 roku, zaś z drugiej, postawa germanofilska – Niemcy naszym adwokatem na arenie międzynarodowej, zabrania poniżać naszego sąsiada z za Odry. Tak oto na ołtarzu chybotliwej i nieroztropnej polityki wyklutej przy okrągłym stole, złożone zostało jedno z największych wydarzeń w dwudziestowiecznych dziejach Polski.

W zamian proponuje się młodym Polakom celebrowanie tragedii i nieudanych ruchawek, które w konsekwencji prowadziły do upustu narodowej krwi. Nurza się Polska w obchodach powstań insurekcyjnych, listopadowej i styczniowej głupoty, warszawskiej rzeźni z 1944 roku, rozdrapuje do granic wytrzymałości mord katyński, hołubi najgłupszą dewizę gloria victis.

Podczas gdy inne kraje kształtują swoją tożsamość, pielęgnują mity założycielskie, powołując się na zwycięstwa, my proponujemy szloch, łzy i postawę przegranego. Zamiast z wielką pompą świętować zwycięskie powstania Śląskie i Wielkopolskie, poprawność polityczna rządzących ekip każe je trzymać w cieniu, proponując celebrację klęsk, które doświadczaliśmy z rąk przede wszystkim wschodniego sąsiada, na własne życzenie zresztą.

Dzień Zwycięstwa to dobra karta przetargowa w relacjach z Niemcami; zawsze trzeba im przypominać o tym wydarzeniu. To polskie flagi w 1945 roku łopotały na ruinach Berlina.

W normalnej – nietuskowej i niekaczyńskiej Polsce, dzień 9 maja byłby jednym z największych świąt państwowych. Obok takich dat jak 15 lipca 1410, 12 września 1683, 15 sierpnia 1920 wpisałby się w ciąg wielkich zwycięstw oręża polskiego. W polityce nie liczy się sportowe powiedzenie przegrali, ale po ładnej grze. W polityce można grać chujowo. Byle wygrać. Z Polską Tuska i Kaczyńskiego jesteśmy skazani jedynie na piękne porażki. Polski Tuska i Kaczyńskiego nigdy nie będzie stać na zdobycie Berlina.

Polska Tuska i Kaczyńskiego zdolna jest jedynie do prowadzenia egzotycznych wojen w Gruzji i na stadionach z kibicami.

Katon Najmłodszy
http://katonisliwka.wordpress.com/

Summa summarum: polski rząd zrezygnował ze świętowania dnia zwycięstwa nad niemiecką III Rzeszą, aby nie drażnić naszych „przyjaciół i adwokatów w Unii Europejskiej” zza Odry. Najwidoczniej nawet ten rzad zdaje sobie sprawę, iż Niemcy kontynuują swe hitlerowskie tradycje, a przynajmniej poczuwają się do emocjonalnych związków z nimi – w przeciwnym razie nie groziło by nam żadne obrażanie się. – admin 

Posted in Historia, Polityka | 142 Komentarze »

Pieniądze dalej w druku, choć ceny rosną

Posted by Marucha w dniu 2011-05-09 (Poniedziałek)

Wraz ze słabnącą gospodarką spada standard życia Amerykanów. 44 mln osób korzysta z bonów żywnościowych i w ciągu roku liczba ta wzrośnie do 60 mln. Tymczasem Waszyngton i Wall Street mówią: „A co nas to”? Oczywiście, że nic – przecież uważacie, że jesteście panami wszechświata.

Od 24 miesięcy znajdujemy się w depresji inflacyjnej, czego nikt nadal nie raczy zauważyć. Kogo obchodzi, że emisja bonów żywnościowych wzrosła o 80%? Nikogo – tak długo, jak w bankach i Wall Street są wypłacane sute premie, a biurokraci dostają coraz wyższe pensje i dodatki. Wysokie koszty ubezpieczenia zdrowotnego – nie osiągalne obecnie dla większości – wzrosły, z czego Medicaid o 17%, podczas gdy koszty całego programu wzrosły o 36%. Liczba otrzymujących emerytury i renty wzrosła o 18%, a koszty o 24%. Dla wielu oczywiste jest już, że wybranie wcześniejszego przejścia na emeryturę w latach 90-tych w wieku 52 i 59 lat było dużym błędem. Wielu musi teraz pracować w wieku 70 lat albo głodować. Wielu emerytów jest zmuszonych do powrotu na rynek pracy.

Ostatnio widzieliśmy 2.000 nowych miejsc pracy, na które złożyło aplikacje 75.000 ludzi. To ma być ożywienie gospodarcze? Rządowe dane dotyczące liczby urodzeń i zejść są sfałszowane, dlatego rzeczywiste bezrobocie wynosi 22%. Gospodarka potrzebuje co roku 2 mln nowych miejsc pracy, których stworzenie jest niemożliwe. Dobrze płatne miejsca pracy nadal są przenoszone za granicę. Co z milionami ludzi, którzy od lat nie mają pracy? W międzyczasie Fed ratuje finansowo banki i Wall Street, a rząd zostawia wykluczonym okruchy.

Zawsze trafia nas szlag kiedy publicyści używają miękkich i eufemistycznych zwrotów do opisu pełzającego narodowego socjalizmu państwowego. Ogólny obraz jest przerażający, ale od rządu, Wall Street i mediów się tego nie dowiesz. Prawda nie ma nic wspólnego z biznesem. Wszyscy wciskają jedno kłamstwo za drugim, tak jak widzieliśmy to ostatnio ze świadectwem urodzenia Obamy i śmiercią bin Ladena. Przypomina to starą piosenkę “Anything Goes” (“Każdy kit przejdzie”).

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Gospodarka | 14 Komentarzy »

Polityka wobec Białorusi i marnowanie polskich pieniędzy

Posted by Marucha w dniu 2011-05-09 (Poniedziałek)

Po ostatnich wyborach na Białorusi rząd polski wyraził gotowość udzielenia dodatkowej pomocy opozycji w tym kraju. Pomoc ta koncentruje się wokół czterech głównych programów demokratyzacyjnych: telewizji Biełsat, Radia Racja, Programu Stypendialnego im. Kalinowskiego dla białoruskich studentów oraz programu finansowej pomocy dla ofiar represji politycznych. Poinformowano o wydaniu ok. 120 mln. dol., a więc o wiele więcej niż wydaje się na całą Polonię świata!

Na podstawie analiz Niezależnego Instytutu Badań Społeczno-Ekonomicznych i Politycznych (NISEPI), ośrodka białoruskiego powiązanego z opozycją, a zarejestrowanego na Litwie, w październiku 2008 r. TV Biełsat oglądało tylko 4,1 % Białorusinów, gdy w tym samym czasie państwowa telewizja białoruska miała oglądalność 90,1 %, a kanały państwowej telewizji rosyjskiej 84,0 %.

Co ciekawe Telewizja Polska nadawana wyłącznie w języku polskim ma ponad dwukrotnie większą oglądalność – 8,4 %. Wedlug własnych doświadczeń mogę stwierdzić, że na Grodzieńszczyźnie ten odsetek jest znacznie większy. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Radia Racja. Według tego samego ośrodka rozgłośni tej w październiku 2008 r. słuchało zaledwie 1,4 % Białorusinów, w sytuacji gdy państwowe radio białoruskie miało słuchalność 53,6%, inne stacje białoruskie 51,8 %, a państwowe radio rosyjskie 21,1 %. Tu też przewagę ma Polskie Radio Polonia, którego słuchało 2,2%. Na Radio Racja wydano z budżetu państwa polskiego już ok. 9 mln zł.

Te dane mówią prawdę o poglądach i sympatiach Białorusinów. Nie są oni nastawieni antyrządowo i większość wierzy oficjalnej propagandzie. Szczególnie pokazał to minimalny ruch sprzeciwu w stosunku do rezultatów wyborów prezydenckich (co wymownie kontrastuje np. z masowymi wystąpieniami w krajach arabskich!).

W tej sytuacji taka postawa rządu polskiego tylko nasila antypolskie nastroje. W białoruskiej prasie i telewizji pojawiło się szereg oszczerczych antypolskich materiałów. Co ciekawe część z nich rosyskiego pochodzenia. Coraz częściej zwykłemu Białorusinowi wkłada się do głowy, jak to stwierdził niedawno redaktor naczelny „Białoruskiej Dumki” (magazyn wydawany przez administrację prezydenta) – Witalij Gigin, że obecne działania Polski są skierowane na to żeby odłączyć zachodnią część kraju od Mińska. A dla nas Polaków na Białorusi takie kroki rządu D. Tuska są czarną robotą dla dotychczas dobrego wizerunku Polaka w społeczeństwie białoruskim. Do naszego negatywnego wizerunku, jako polonizatora Białorusinów w ujęciu nacjonalistów (tych właśnie hołubionych i finansowanych z kieszeni polskiego podatnika!) dochodzi nowy negatywny wizerunek – jako piątej kolumny.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Kultura, Różne | 32 Komentarze »

Psia buda zamiast KDT

Posted by Marucha w dniu 2011-05-09 (Poniedziałek)

Kiedy dwa lata temu w oparach gazu łzawiącego i przy dźwięku tłuczonego szkła ochroniarze siłą usuwali z Kupieckich Domów Towarowych pracujących tam dotychczas zdesperowanych ludzi, wśród komentujących to zdarzenie warszawiaków ścierały się dwa przeciwstawne poglądy:

Miasto musi się rozwijać więc tymczasowy handlowy blaszak nie może wiecznie trwać w ścisłym centrum stolicy i musi ustąpić miejsca budynkowi Muzeum Sztuki Nowoczesnej, którego budowa rozpocznie się bezzwłocznie po usunięciu handlujących. A konieczność pilnego rozpoczęcia budowy muzeum usprawiedliwia siłowe złamanie oporu dotychczasowych użytkowników.

Nie chodziło o żadne muzeum ani o estetykę miejsca, tylko o to, że KDT odbierały klientów Domom Towarowym Centrum i Złotym Tarasom oferując towar dużo tańszy i w dodatku o coraz lepszej jakości. I żadne muzeum, żaden projekt Christiana Kereza nie ma tu nic do rzeczy.
Co do jednego wszakże wszyscy byli zgodni: czas pokaże kto ma rację!

No i pokazał! Kupców wygnano z pokazową brutalnością, opróżnioną halę KDT ogrodzono blachą wyjątkowej brzydoty i … no właśnie – długo, długo nic. W końcu jednak stalową konstrukcję rozebrano i … na miejscu rozebranego blaszaka KDT rozpoczęto wznoszenie kolejnej prowizorki – baraku o urodzie monstrualnej wielkości psiej budy. Dosłownie – wielkiej psiej budy! Wyjaśnienie Ratusza odnośnie tej „inwestycji” wprost zapiera dech w piersiach – ma się tam mieścić zaplecze budowy metra! Stołeczni urzędnicy nie zadają sobie trudu na wytłumaczenie faktu, że budowa pierwszej linii jakoś poradziła sobie bez zapaskudzania Pl. Defilad prymitywną szopą. W tej sytuacji wystarczy użyć pamięci, zestawić fakty i wnioski nasuwają się same:

Przedsięwzięcie związane z budową Muzeum Sztuki Nowoczesnej autorstwa Christiana Koreza nie jest gotowe do realizacji, więc tym bardziej nie było gotowe dwa lata temu a zatem kupców z KDT wyrzucono ze względów innych, niż podawał Ratusz.

Argumenty o estetyce miejsca, o brzydocie kupieckiej hali, o wstydzie, że „w reprezentacyjnym punkcie Stolicy” itd. były jedynie „przykrywką” dla innych powodów skoro obecnie ohydna buda, wznoszona na lata w tym samym miejscu, już urzędnikom nie przeszkadza.

Warszawa praktycznie nie ma opinii publicznej, z którą włodarze musieliby liczyć się , dlatego mogą sobie bezkarnie pozwolić na działania i tłumaczenia urągające elementarnej inteligencji. „Nowi Warszawiacy”, w większości napływowi, nie identyfikują się ze swoim (?) miastem więc nie obraża ich arogancja władz. Ze swoich małych miejscowości już się „wykorzenili” a do „wrośnięcia” w Warszawę jeszcze nie są zdolni. Może kiedyś „wrosną” i wówczas będą w stanie ocenić jakości lokalnej władzy. Na razie to dla nich abstrakcja.

Żal mi kupców z dawnego KDT. Wielu z nich do swojego miejsca w hali dochodziło dosłownie od zera, od bazarowego handlu z polowego łóżka, od „szczęki”. Realizowali polską wersję amerykańskiego mitu „od pucybuta do milionera” i kto wie jak daleko mogli zajść? Umieli się zorganizować, wspierać i twardo konkurować z zagranicznymi potentatami oferując przeważnie polskie towary dostarczone przez polskich hurtowników. Przy zachowaniu wszelkich proporcji, było w nich coś z XIX wiecznych Wielkopolan konkurujących z Prusakami. Tyle, że Prusy były państwem praworządnym.

Ta sprawa nie dotyczy jednak tylko Warszawy, ale ma wymiar jak najbardziej ogólnopolski: Nie da się zlikwidować bezrobocia w państwie, w którym urzędnicy bezkarnie niszczą miejsca pracy i stawiają na nich psie budy.

Takie państwo nigdy nie będzie bogate. Chyba, że nacisk opinii publicznej ,odpowiednio, na szczeblu lokalnym i krajowym, wymusi karanie winnych.

Paweł Milczarek

http://sol.myslpolska.pl

Tak wyglądały Kupieckie Domy Towarowe, które komuś przeszkadzały.

Posted in Gospodarka | 15 Komentarzy »

Media z odsieczą dla Merkel

Posted by Marucha w dniu 2011-05-09 (Poniedziałek)

Niemcy straszą i ostrzegają rząd Donalda Tuska przed popieraniem polskiej mniejszości.

Do walki propagandowej przeciwko jak najbardziej uzasadnionym i słusznym żądaniom Polonii w Niemczech przystąpiły media, które starają się wszystkich przekonać, że nie ma i nigdy nie było w tym kraju polskiej mniejszości.

Dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” nie widzi nic złego w tym, że w polsko-niemieckim Traktacie o Dobrym Sąsiedztwie i Przyjaznej Współpracy z 1991 roku występują różnice pomiędzy mniejszością niemiecką w Polsce a Polakami żyjącymi w Niemczech. Gazeta powtarza nieprawdziwe tezy niemieckiego rządu, wspierane ostatnio także przez przedstawicieli niemieckiej mniejszości w Polsce, że polskiej mniejszości w Niemczech po prostu nie ma. Innymi słowy, grupa kilkuset tysięcy osób tworzących uznaną przez wszystkich przedwojenną polską mniejszość narodową ze znanym jej przedstawicielem w pruskim parlamencie Janem Baczewskim na czele rozpłynęła się w powietrzu. „FAZ” straszy, że spór o polską mniejszość kładzie się cieniem na wzajemnej współpracy i na bilansie dwudziestolecia traktatu. Zdaniem gazety, „na polski rząd naciskają prawicowo-narodowa opozycja i polskie stowarzyszenia w Niemczech, których nawet w Niemczech ich rodacy nie biorą poważnie, ale które w Warszawie mają dostęp do najwyższych szczebli rządowych i kościelnych”. Dalej „FAZ” ostrzega rząd PO – PSL, żeby nie dał się wykorzystać do tego, aby w wyniku nieupoważnionych żądań zostały ograniczone przywileje niemieckiej mniejszości w Polsce. Dziennik twierdzi, że we wszystkich kwestiach związanych z Polonią polski rząd znajduje się pod bardzo dużym naciskiem narodowo-prawicowej polskiej opozycji z senator Dorotą Arciszewską-Mielewczyk na czele.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Polityka | 7 Komentarzy »

Polska wyda na operację w Libii prawie 2,7 mln zł.

Posted by Marucha w dniu 2011-05-09 (Poniedziałek)

Rosną nasze wydatki na operację w Libii. Już dziś wynoszą 2 miliony 697 tysięcy złotych – ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. Te pieniądze pójdą na uruchomienie dowództwa wojsk koalicji w Rzymie i pomoc humanitarną. Do tej pory Polska była zaangażowana w działania humanitarne na pograniczu libijsko-tunezyjskim i libijsko-egipskim. Pomagaliśmy uchodźcom z Libii. Na te działania wydaliśmy 100 tysięcy dolarów. Polska wpłaciła je na konto UNHCR, czyli Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.

27 kwietnia premier przekazał Ministerstwu Spraw Zagranicznych także 1,5 mln złotych z rezerwy budżetowej na pomoc humanitarną wewnątrz Libii. Chodzi o wsparcie ofiar reżimu Muammara Kaddafiego. Polska bierze udział także w operacji EUFOR Libya. Z tych pieniędzy finansowana jest także akcja wojskowa.

26 krajów Unii Europejskiej, poza Danią, wyda na to wspólnie 7,9 mln euro. Pierwsza wpłata ma wynosić 30% tej sumy czyli 2,37 mln euro. Składka dla Polski wynosi ok. 3 % tej sumy czyli 70 988,25 euro. Ostateczny termin zapłaty wyznaczono na dziś. W ramach kosztów wspólnych operacji EUFOR Libya przewidziano m.in.:

– aktywację dowództwa operacyjnego w Rzymie – Operational HQ. Dowództwo narodowe udostępniane na potrzeby operacji unijnej,
– uruchomienie dowództwa sił operacji – Force HQ,
– koszty zabezpieczenia medycznego,
– koszty pozyskania informacji satelitarnych,
– transport strategiczny.

Te wydatki mogą wzrosnąć. Dziś w Rzymie odbędzie się spotkanie grupy kontaktowej do spraw Libii. Nas reprezentuje minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Tam powstaną plany zakończenia operacji w Libii. Ma zostać ustalone także ile pieniędzy wspólnota międzynarodowa wyda na wsparcie powstańczego rządu w Benghazi.

Za http://stopsyjonizmowi.wordpress.com

Posted in Polityka | 4 Komentarze »

W Polsce dzieje sie cos bardzo zlego – powiklania poszczepienne u niemowlat.

Posted by Marucha w dniu 2011-05-09 (Poniedziałek)

Witam Państwa,

Dostaję od polskich rodziców coraz więcej informacji o coraz częstszych, ciężkich, tragicznych w skutkach powikłaniach poszczepiennych u niemowląt. Podejrzewam, że w Polsce nielegalnie i bez zgody rodziców na wielką skalę testuje się na niemowlętach nowe szczepionki z bardzo toksycznymi adjuwantami. Pisałam o nich wcześniej, że powodują masywną burze cytokin prozapalnych w organizmie, prowadzac m.in. do ostrego zapalenia mózgu ze wszystkimi tego tragicznimi konsekwencjami – autyzmem, padaczką, upośledzeniem umysłowym, udarami i obrzękami mózgu, niedotlenieniem, zgonami.
Adjuwanty te mogą znajdować się w każdej szczepionce.

Poniżej dowody, że w Polsce testuje się nowe szczepionki dla koncernów farmaceutycznych. Pytanie, czy wszyscy rodzice dzieci, które brały udział w tych testach, wiedzieli o tym i zdawali sobie sprawę z możliwości tragicznych powikłań szczepień. Podejrzewam, że nie. Prawdopodobne, że wyniki tych tajnych testów wcale nie są publikowane.

Sytuacja moze przypominać zabicie parę lat temu testowymi szczepionkami kilkunastu bezdomnych Polaków w Grudziadzu. Powinien tym się zajac jakiś reporter śledczy.

Pozdrawiam
DM

Prof. Maria Dorota Majewska
Za: http://gramzdrowia.pl
Więcej (po angielsku) na http://stopsyjonizmowi.wordpress.com

Zob. też https://marucha.wordpress.com/2009/10/29/prof-maria-dorota-majewska-ja-sie-nie-szczepie/

Posted in Różne | 21 Komentarzy »

 
%d blogerów lubi to: