Grzegorz Braun: I tak nie powiedziałem wszystkiego o Życińskim
Posted by Marucha w dniu 2011-05-18 (Środa)
Dlaczego Grzegorz Braun nazwał abp. Życińskiego „kłamcą” i „łajdakiem”? „Super Express” rozmawia z kontrowersyjnym reżyserem.
„Super Express”: – W trakcie dyskusji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim po projekcji pana ostatniego filmu dokumentalnego „Eugenika – w imię postępu” nazwał pan zmarłego niedawno abp. Józefa Życińskiego „kłamcą” i „łajdakiem”.
Grzegorz Braun: – Skala mojego oddziaływania jest zaiste tak skromna i nieznacząca, że jestem poniekąd wdzięczny „Gazecie Wyborczej” za spopularyzowanie tej informacji. Powtarzam: informacji. Bo te sformułowania nie świadczą o mojej opinii, ale o faktach. Józef Życiński, niech mu ziemia lekką będzie, był zarejestrowany przez PRL-owską bezpiekę jako TW „Filozof” i fakt ten nie tylko publicznie w sposób pokrętny negował, ale także uciekał się do szeregu perfidnych manipulacji, mających osłonić podobne fakty z biografii innych prominentnych uczestników życia publicznego. Przykładem – przypadek znanego profesora, TW „Historyka” – na użytek którego inicjował abp Życiński całą kampanię antylustracyjną.
– Dlaczego nie powiedział pan tego wszystkiego za życia abp. Józefa Życińskiego?
Mojej opinii o niesławnej pamięci arcypasterzu archidiecezji lubelskiej nie kryłem i za jego życia. To problem „Wyborczej”, że nie popularyzowała moich wcześniejszych wypowiedzi o negatywnej roli Józefa Życińskiego w polskim życiu publicznym. Tylko o tym aspekcie się wypowiadam, bo w relacje między nieboszczykiem a Stwórcą nie mogę wnikać. Mam nadzieję, że Józef Życiński rozstał się z tym światem załatwiwszy na ziemi wszystkie doczesne rachunki.
– Czy nie mógł pan jednak przełożyć swych negatywnych emocji na język lepiej służący jakości debaty publicznej?
– Po pierwsze: żadne emocje, tylko fakty. Po drugie: debacie publicznej służy przede wszystkim jawność. Polacy mają prawo wiedzieć, kto do nich przemawia z telewizora i z ambony – mają prawo wiedzieć, kim naprawdę są łże-autorytety lansowane w prasie i telewizji. Pyta mnie pan o formę wypowiedzi, zamiast odnieść się do faktów. Jestem wdzięczny „Super Expressowi” za to, że mogę sprawić, iż cała ta sprawa nie będzie grą do jednej bramki i że nie zostanę równo rozjechany jednym buldożerem. Proszę zatem nie marnować czasu tej krótkiej rozmowy na wciąganie mnie w temat zastępczy.
– Zapytam jeszcze raz. Nie dało się tego powiedzieć w sposób cywilizowany?
Gorsząca, antypolska i antykatolicka publicystyka Józefa Życińskiego na łamach „Gazety Wyborczej” nie licowała z godnością i powołaniem katolickiego arcypasterza. Słowa „kłamca” i „łajdak” są najbardziej adekwatne.
– Nie obawia się pan, że poprzez takie wystąpienia na zawsze przylgnie do pana opinia człowieka nieobliczalnego, wariata?
Proszę zwrócić uwagę, kto jest moim recenzentem, kto jest moim oskarżycielem – TW „Rzymianin”, TW „Jerzy”, TW „Stokrotka”. Jeżeli ich opinie są dla pana wiążące, to oczywiście pańskie dobre prawo.
Grzegorz Braun
Reżyser filmowy, dokumentalista
Gajowy wychodzi z założenia, że nieważne jest, czy Jerzy Braun dał się komuś w coś wmanewrować. Jerzy Braun powiedział prawdę i tylko prawdę, która, ironicznie, dzięki G*** Wyborczej przedostała się do świadomości publicznej.
Komentarze 23 do “Grzegorz Braun: I tak nie powiedziałem wszystkiego o Życińskim”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Isreal said
„czy Jerzy Braun dał się komuś w coś wmanewrować”
mnie z kolei kojarzy się z Juliuszem (nie wiem czemu), kieleckim „starozakonnym”, tym od radia i telewizji, „szpecowi” od mediów i mataczenia
taka zbieżność nazwisk i dopada mnie paranoja
Jerzy Ulicki-Rek. said
Kazdy komu sprawy polskie leza na POLSKIM sercu powinien ten wywiad zobaczyc.
Szczegolnie warty podkreslenia jest fakt poruszony przez G.Brauna mowiacy i metodzie manipulowania opinia publiczna a mianowcie uzywany przez Zydow (i nie tylko ) atak na „poslanca” po to tylko aby odwrocic uwage widza lub czytelnika od pierwotnych tresci.
Doskonalym przykladem takiej wlasnie manipulacji moga byc personalne ataki na tych ,ktorzy nie chca uwierzyc w nowa holo-religie lub na tych ,ktorzy naglasniaja tzw’Protokoly Medcow Syjonu”.
Mechanizm jest prosty jak drut i-jesli sie nie wie o jego istnieniu- skuteczny.
Chcialbym ta droga raz jeszcze wyrazic swoje poparcie p.Grzegorzowi za to co robi i mowi.
Jesli zagodzimy sie z wbijanym nam do glow sugestia ,ze wszystko co „z Kosciola” to czyste i uczciwe i poza jakakolwiek krytyka ” bo sie nie godzi” wtedy bedziemy latwa ofiara bo ta wlasnie droga nasi wrogowie przeprowadza nastepny atak liczac na nasza naiwnosc i bezwarunkowe zaufanie do kosciola i jego urzednikow.
Krytyka duchownych,ktorzy swoim dzialaniem szkodza sprawie polskiej jest tylko krytyka tych jednostek.
Krytyka Kosciola jako instytucji,ktore takie dzialania toleruje lub -co gorsza-ignoruje i oslania- jest jak najbardziej na miejscu biorac pod uwage role jaka Kosciol sprawowal i nadal sprawuje w zyciu milionow Polakow w kraju i zagranica.
Zdrajca i sprzedawczyk to zdrajca i sprzedawczyk.
A jesli do tego jeszcze nosi sutanne to nie tylko zdrajca i sprzedawczyk ale jeszcze kanalia pierwszej wody bo naduzyl tego wlasnie bezwarunkowego zaufania,ktorym obdarzyli go wierni.
http://vod.gazetapolska.pl/88-rozmowa-n … gorz-braun
Jerzy Ulicki-Rek
http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=2&t=11593&p=28840#p28840
poczytalny said
„BMW” na calym swiecie jest w cenie (tak samochod jak i czlowiek) !
Gorzej tym co przestaja nim lub nimi byc.
Biernosc,miernosc,wiernosc to powszechne dzis cechy czlowieka.
tralala said
Jerzy Braun, to stryj ojca Grzegorza, odsiedzial zreeszta za swoja polskosc kilka lat po wojnie.
Grzegorz mowi to co mysli, nie potrzeba „zamieszywac” go w cokolwiek i swietnie, ze cala Polska uslyszala (dzieki GW), ze mozna miec inne zdanie na temat Zycinskiego niz glosila to tvn24
166 bojkot TVN said
1/
G.Braun wyjaśnia kim jest Juliusz Braun w Rozmowach Niedokończonych w RM. To jego stryj.
Wyjaśnił to z „ciężkim sercem”, ale nie rozwinął wątku rodzinnego, ani jakie utrzymują/nie utrzymują rodzinne stosunki.
Można odnieść wrażenie, że „rodziny się nie wybiera”.
Nie ma tez informacji nt. rodziców, ani żony/dzieci G.Brauna.
O ile o żonę lepiej nie pytać – nie każdy musi mieć małżonka, to rodziców każdy jakichś ma.
Marucha said
Juliusz Braun wiadomo, kim jest. Ale podam pewien ciekawy fakt.
Wiele lat temu, gdy jeszcze obdarzałem zaufaniem Radio Maryja, do ostatniej chwili ważyły się jego losy: dostanie przedłużenie licencji, czy nie dostanie.
Wówczas Juliusz Braun zdecydował o przedłużeniu licencji. Jak sam powiedział – nie lubi tego radia, ale nie ma żadnych formalnych powodów do wstrzymania jego działalności.
Można to sobie tłumaczyć na dwa sposoby…
tralala said
Jezeli macie panstwo ochote poczytac o matce Brauna, a dalej jej mezu, czyli ojcu Grzegorza to prosze siegnac po: Zofia Reklewska-Braun „Urodzilam sie pomiedzy…”,Nobertinum,Lublin 2009
Ciekawe wspomnienia opisujace losy polskiego ziemianstwa po wojnie.
Stolnik said
Atakujący p. Brauna, zarzucają mu, iż nie godzi się mówić źle o zmarłych (?!).
Może ktoś z internautów wyjaśni nam wszystkim, dlaczego nie godzi się mówić źle o: Stalinie, Berii, Hitlerze, Pol Pocie…
166 bojkot TVN said
7/
O ojcu, Kazimierzu, z Wiki:
Kazimierz Braun (ur. 23 czerwca 1936 w Mokrsku Dolnym) – polski aktor i reżyser teatralny, teatrolog, krytyk teatralny, pisarz i tłumacz. Ojciec aktorki Moniki Braun i reżysera Grzegorza Brauna.
Ukończył polonistykę na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (1958) oraz reżyserię dramatyczną w PWST w Warszawie (1962). Jako reżyser zadebiutował w 1961 roku; działał m.in. w Teatrze Współczesnym i Polskim w Warszawie, Powszechnym w Łodzi, im. Horzycy w Toruniu. Reżyserował też za granicą. W latach 1967-74 był dyrektorem i kierownikiem artystycznym Teatru im. Osterwy w Lublinie, a w latach 1975-84 – Teatru Współczesnego we Wrocławiu.
Pracował też jako pedagog w PWST w Krakowie i jej wrocławskiej filii. Od 1985 mieszka w USA, gdzie również wykłada na wielu uniwersytetach. W 1992 został profesorem nauk humanistycznych.
Ciekawe, czy panowie utrzymuja rodzinne stosunki.
sono said
Brawa dla pana Grzegorza Brauna za odwage i konkretne nazwanie i okreslenie rzeczy i osob po imieniu.
Tak postepuje wojownik, a nie jakas rozmemlana, wystraszona menda,ktora przeprasza, ze zyje.
A teraz czesto zamiast prawdziwych facetow, wojownikow mamy zahukanych, niby mezczyzn ,ktorzy w pokorze beda czolobitnie podlogi przez bonzami zamiatac, bo bonzo sie czemus tam skrzywil.
Niech Polacy doeceniaja wojownikow i o nich dbaja, bo jak ich zabraknie ,kto bedzie ich chronil i bronil.???
Ludzie pokroju Michnika? Pieronka? Nycza??
tralala said
ad 9
Dziwne pytanie, ale jak juz to z wypowiedzi ich wynika, ze owszem utrzymuja, normalne rodzinne stosunki.
ad 10
popieram
Boomcha said
Fragment o śp abp Józefie Życińskim:
Całę spotkanie na KUL (nagranie:Idź pod prąd – http://www.podprad.org/) :
Rozmowy niedokończone (1/6) – Od Układu Wrocławskiego po dzisiejszą premierę Eugeniki:
„Eugenika – w imię postępu”: http://www.filmopengroup.pl/
N said
Ciekawe, ze go gnoja o kilka ciezszych slow o „Filozofie” ale za to co opowiada regularnie o Schetynie i ukladzie wroclawskim nie. To zamilczaja. Obawiam sie, ze to genialna zagrywka, zeby odciac G. Brauna od mozliwosci wystapien w Radiu Maryja i zepchnac znowu w zamilczenie.
Boomcha said
@ N
W RM był – o ile wiem – po wystąpieniu na KUL i po reakcji obecnego rektora tej uczelni. I choćby dlatego trzeba wspierać RM
Isreal said
najważniejsze , że korzenie właściwe, no i pożądane treści
jeżeli jest jakaś barykada to są po obu stronach i siedzą na okrakiem, ale nas mają… ale to już było
Carlos said
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=25899 b. dobrze Braun zmiazdzyl partie opozycyjna PIS ku zdumieniu prowadzacego ksiedza …a to sie oberwalo RM
sono said
A mozna gdzies gratulacje przeslac panu Braunowi i pare slow otuchy i podziekowania??
wet3 said
Jako absolwent KUL chetnie powiedzialbym ks. Wilkowi pare slow prawdy. Gdzie znalezc jego e-amil adres?
Z sieci said
Grzegorz Braun. Co z tą Polską?
sono said
Ks. rektorowi Wilkowi mozna napisac, ze wyszedl z niego prawdziwy wilk spod owczej, KUL-owskiej skorki.
Marucha said
Re 17:
Można spróbować na http://grzegorzbraun.pl/kontakt
Re 18:
Proponuję e-mail: kancelaria@kul.pl
Boomcha said
Paragwaj said
Laudetur Iesus Christus,
zrozumienie KUL-u to medytacje nad kulowskimi dokumentami z 12 listopada 1944 roku , potem TW 1,2,3,4,5,6,7 …..to norma. Rok 1953 jest oczywiscie przelomowy.
A psik !