Hotel Marriott zamienił się w twierdzę
Posted by Marucha w dniu 2011-05-28 (Sobota)
Hotel Marriott w Warszawie, w którym podczas wizyty w Polsce zatrzymał się prezydent USA Barack Obama, na dwa dni zamienił się w pilnie strzeżoną twierdzę.
Hotel odgrodzono metalowymi barierami. Goście oraz pracownicy hotelu przed wejściem do budynku musieli przejść kontrolę bezpieczeństwa – każda osoba przechodziła przez bramki z detektorami metalu. Ich rzeczy osobiste oraz bagaż były prześwietlane przez specjalne urządzenie umieszczone w furgonie BOR. Przy punkcie kontroli bezpieczeństwa umieszczono informację w języku polskim i angielskim o zakazie wnoszenia niebezpiecznych narzędzi.
Na balkonie nad hotelowym lobby stali agenci z lornetkami obserwujący okolice i na bieżąco komunikujący się przez specjalne nadajniki z innymi funkcjonariuszami. Nad centrum miasta krążył policyjny śmigłowiec. Wokół tego jednego z najwyższych budynków z Warszawie cały czas obowiązuje bezwzględny zakaz parkowania.
Kolumna prezydencka, składająca się z kilkudziesięciu pojazdów, ani razu nie zatrzymała się, tylko wjeżdżała na podziemny parking hotelowy.
Hotel był zabezpieczany przez amerykańskie służby Secret Service, a także przez policję i oficerów Biura Ochrony Rządu. Szczegóły dotyczące ochrony prezydenta USA są tajne. Według nieoficjalnych informacji w zabezpieczenie trwającej niespełna dobę wizyty amerykańskiego prezydenta w Polsce zaangażowanych było łącznie ok. 3 tys. funkcjonariuszy.
Przedstawiciele sieci Marriott nie udzielali żadnych informacji na temat szczegółów pobytu najważniejszego gościa.
Gajowy wspomniał sobie czasy, gdy służbowo pomieszkiwał długimi okresami w tymże hotelu Marriott. Pewnego razu zjawił się tam prezydent Bill Clinton z okazji pobytu w Polsce.
Nie było żadnych cudów, żadnego barykadowania hotelu, żadnych snajperów na dachu, żadnych helikopterów. Gajowy, niezorientowany, wchodząc do hotelu, został po prostu spytany przez ochroniarza, co tam robi, na co odpowiedział, że mieszka w jednym z pokoi, po czym bez słowa (i bez żadnego legitymowania się) został po prostu przepuszczony.
Tak więc gajowy spędził jedną noc pod wspólnym dachem z byłym prezydentem USA, co niestety nie miało wpływu na późniejszą karierę obu.
Komentarzy 28 do “Hotel Marriott zamienił się w twierdzę”
Sorry, the comment form is closed at this time.
166 bojkot TVN said
Mogli go zakwaterować w Bristolu, wówczas mogły chodzic na spotkania do pałacu prezydenckiego na piechotę, bo to raptem ok 100m, do przejścia ok 200m. Jakieś matoły postanowiły jednak o Mariotcie. Powinno się ich powiesić na jakiejś suchej gałęzi. Polacy po raz kolejny zostali spoliczkowani przez „polskie” władze i ich zagranicznych gości. Zostaliśmy pozbawieni prawa do korzystania z własnych ulic. Ciekawe czyj to był pomysł? Hanny G-W?
W czasie wizyty O’bamy, ani kamienice ani ulice nie były nasze ….
Kompromitacja.
Marucha said
Mam wrażenie, że to amerykańscy prezydenci wybierają – z jakichś powodów – właśnie Marriotta.
Baron Srul Radziwiłł said
Nasz kochany Prezydent Obama, co porzucił swe ukochane Hawaje żeby ratować świat, potrzebuje być ochroniony.
Jak on do Polski przyjechał to jemu by jakiś Polak mógł krzywdę zrobić i kto by wtedy nas bronił przed antysemitnicze ludzie?
Poczytalny said
Nie ma sie co dziwic ,zyjemy w takim swiecie ze zwykli ludzie boja sie juz swojego cienia a co dopiero prezydenci, kiedy to i tym z ochrony sie nie dowierza,bo przeciez moze taki skierowac spluwe nie tam gdzie trzeba .
Dlatego tyle ochraniarzy,z ktorych jedni maja za zadanie ochraniac rzeczywiscie perzydenta a drudzy mierzyc w tych co ochraniaja i w przypadku nieregulaminowych ruchow moze byc sieczka !
Co do spania/zakwaterowiania w Mariotcie warszawskim ,to jak wiadomo nie kazdy moze sobie na to pozwolic i jak czytam to nasz gajowy z bogatych rodow pochodzi a moze byl w tym drugim „pierscieniu ochraniajacym ochrone” ” ???
To teraz mozna wiele zrozumiec z ta kariera gajowego i dlaczego nie zostal nadlesniczym.
Marucha said
Re 4:
Panie Poczytalny, gajowy mieszkał w Marriotcie służbowo. Były to służby leśne, ochraniające tych, co ochraniali ochronę ochrony.
malami said
znam fajny adres: hotel „Tamka” – blisko Muzeum Chopina (gdzie mury grają nokturny), Starego Miasta i Pałacu Prezydenckiego, a i warunki SUPER; może po prostu Secret Service nie mieli dobrych informacji 🙂
w razie czego służę 🙂
http://www.tamkahostel.pl/rezerwacja.php
good luck !!!
dumnyPolak said
Te ich spotkania to wyglądają mniej więcej tak: Obama czy inny Sarkozy siedzi, Donek pucuje mu jednego buta, Bronek drugiego, a sir Radek zadowala go w tym czasie oralnie, jako że wiele świata zjeździł, to i najbardziej doświadczony. A dla nas przedstawiają to jako wielkie spotkania na szczycie, mogące zmienić losy świata. Ech… rzygać się chce jak widzę te obłudne, parszywe mordy.
Kibic said
Witam,
Dawnych wspomnien czar…
Mamy przyklad jak chronic przed kontaktem z ludzmi naszego „najlepszego przyjaciela”!
Gdy przyjezdzal „znienawidzony” towarzysz Brezniew czegos podobnego nie bylo…
A pamietacie wizyte Michaila Gorbaczowa?
Zasiadl, wraz z dygnitarzami z Polski i ZSRR, w pierwszym rzedzie.
Andrzej Rosiewicz zas, ku powszechnej wesolosci, spiewal przboj roku: „Michail, Michail”.
Spiewal, krecil sie miedzy zaproszonymi aby – koniec, koncem – nie zwazajac na ochroniarzy zblizyc sie do samego Dostojnego Goscia i zamienic z nim kilka slow.
Jakos inacze bylo, jakos bardziej po ludzku…
A moze to tylko zluda ?!?
KIBIC
z Reims,
28.05.2011
PS:
Dwa dni temu w Deauville – na szczycie – takze bylo swobodniej niz w Warszawie (!)
lopek said
Nie wiem jak Wy, ale ja odnisłem takie wrażenie, że Obama przyjechał do Polski nie w interesie Polaków, tylko w interesie polskojęzycznych grandziarzy. Przy wiadomym pomniku, rozmawiając tam ze zgromadzonymi grandziarzami miał taką minę – jaką ma sodomita – patrząc w męski odbyt.
Ponadto urządzono tubylcom szoł, poniżając ich kompletnie w imię im większy pajac – tym większe pajacowanie wokół owego pajaca.
Planeta małp nadchodzi!
Marucha said
Re 6:
Dzięki! Ceny dość ludzkie, wygląda przyjemnie, dobry punkt.
Re 8:
Ma Pan rację.
MusT said
„Tak więc gajowy spędził jedną noc pod wspólnym dachem z byłym prezydentem USA, co niestety nie miało wpływu na późniejszą karierę obu.”
No prosze, a Monisia Lewinski spedzila tylko pol godz. z Billy pod jednym dachem i ma swiatowa slawe i miejsce w historii ludzkosci.
Trzeba brac przyklad z doswiadczonych.
A tfu… – admin
mirek said
Ja tam pewnego razu trzymałem browary w tej samej lodówce co detektyw (ten sam gry komputerowej), może jestem razwiedka (bo to toże służbowo) i o tym nie wiem?
Jednak Obama wypada lepiej od naszych pegieerowców.
Chutor said
Ad 2
Mozna przypuszczac,ze na bezpieczenstwo prezydentow i innych waznych osobistosci ma wplyw nie tylko szczegolny hotel ale rowniez cala korporacja do ktorej on nalezy.
Stad tez cala korporacja powinna posiadac rzadowe swiadectwo zaufania, security clearance. Jezeli sprawdzone amerykanskie przedsiebiorstwo ma swoj hotel w Polsce wiec klopoty zwiazane z zabezpieczeniem tam pobytu waznego Amerykanina sa znacznie mniejsze.
Czarny Prezydent Obama i hotel Marriotta ma zwoiste znaczenie z tego powodu,ze ta miedzynarodowa korporacja hotelowa zostala zalozona przez mormona; popularna nazwa wyznawcy religii mormonskiej.
Wedlug zasad obowiazujacych do 1978 roku w kosciele mormonskim czarny mezczyzna nie mogl otrzymac w nim godnosci kaplanskiej.
Wowczas Afrykanczycy patrzeli na na ten kosciol jak na twierdze nie do zdobycia.
Czasy sie zmienily czarny Prezydent, bedac w Polsce, zamieszkiwal w twierdzy zbudowanej przez mormonow.
Tom said
Hrabi jest źle wychowany. Powinien zaproponować gościowi wersalkę i kocyk u siebie w pałacu…
Ireneusz Tadeusz said
z wpisów wyżej wnoskuje ze wiekszość z was jest żydo-chazarami ! bo z sprawnie zweklowaliscie temat !! [ czyli gadaliscie obok tematu ] to stary numer żydowski !!! i po tym poznaje zydów i chazarów .
TomUSA said
re: 9 takie samo odniosłem wrażenie. Po co ta wizyta? Ni przypiął, ni wypiął. Do tego to Spotkanie Dwudziestu Prezydentów – dwie godziny na kolacji (uroczystym dinerze wg. Bula Komruskiego), co za dęta pompa! A na Yahoo 50% to info na temat holocaustu, powstania w Getcie Warszawskim itd. Rzygać sie chce, jak śpiewa Pietrzak.
Tom said
Re. 15
Kto się przezywa, tak samo się nazywa…
Kazek said
3000 tysiące funkcjonariuszy zaangażowanych w wizytę Obamy w Polsce. Ilu było zaangażowanych naszych „funkcjonariuszy” podczas wizyty śp. L.Kaczyńskiego w Smoleńsku???
radek b. said
re 18: interesujące porównanie
Podobno Kaczyński był(jest) jedno jajeczny a Barack Obama.
Kazek said
Z jajami to też interesujące porównanie i może stąd różnica
Josek Pytajło said
Tadełusiu, Irenełusiu,
Twoja laserowa przenikliwość zatyka. A może tylko chcesz zajrzyc paru osobom w gacie? Czy o to chodzi?
A czy chciałbyś i uniałbyś samemu rozwinąć temat? Witryna Gajowego leży otworem jak niejaka Aneta K przed chętnymi.
Ad 2
W smoleńsku bylo 2 (słownie dwóch) supermanów których Berek i cała banda z hameryki może tylko pozazdrościć.
Aoy said
Panowie, zapłacił to wymagał i basta, możecie wynająć cały Martiot na weekend, gdzie jest problem, ktoś ważny był w Polsce? Nie zauważyłem – za to mam super okowitkę, którą sobie dzisiaj „wygoniłem” na Podlasiu – gołowienko mnie obchodzi obama i to wszystko – majówka jest – rodzinka, wszystko inne ma w d..pie, Pan wybaczy Panie Gajowy, jestem troszeczkę znieczulolony, ale lubię Pana
Poczytalny said
Ciekawe kto spedzal hotelowa noc z rezydentem w Mariottcie,zona byla zbyt zmeczona aby jechac do tego dziwnego kraju nad Wisla.
„Lewinskich” tam nie zatrudniaja ?
Chyba,zeby jakas „bronkowa” sie poswiecila,bo szczupli i do tego kolorowi to raczej wola ciezka wage.
Kronikarz said
Poczytalny !!!
To co robisz jest troche niepoczytalne, bo piszesz duzo, tak duzo, ze nawet czesto nie myslisz a jednak piszesz, co w efekcie daje nieczytelne czesto teksty, czesto wiec nie zawsze – masz ciekawe rzeczy do powiedzenia, to mow je dla ludzi a nie po to, by tylko powiedziec. Tego co tu piszesz, to nie mozna przeczytac nawet, bo brak czasu, a jak ty mozesz: czytac teksty, myslec…, pisac… i poprawic napisane, przecztac innych i pisac pisac pisac…
Marucha said
Re 22:
A gdyby Obama zapłacił za wyburzenie Wawelu, to też mu pozwolić?
Cywilizowane narody i ludzie nie wszystko wystawiają na sprzedaż.
Jack Ravenno said
@9
na serio: odczytałem z ruchu ust obieraka taki tekst, który skierował był do jakiejś rzydziny:
I WILL ALWAYS BE WITH YOU.
i sobie pomyślałem – nosz k….
oczekujmy napaści na kolejne 65 mld pln
Poczytalny said
Calkiem dobry z ciebie kronikarz towrzyszu „kronikarz” ale jak slusznie zauwazasz nie wszystko nadaje sie do kronik a tym bardziej do meldunkow.
Zreszta ci do ktorych wplywaja meldunki wymagaja cos wiecej niz szablon ,chocby taki : „nic waznego sie nie wydarzylo,jedynie swinia padla” w chlewie.
Tak,tak , dzisiaj dyzurnym brakuje czasu ,taki natlok obowiazkow ,a do tego obcinaja etaty i zamiast jednego forum trzeba obslugiwac kilka.
„Zniwa wielkie a robotnikow malo !”
Duzo na forach jest poczytalnych ale nie wszystkim chce sie ujawniac ,a przelozeni wymagaja – prawda ?
Mnie to chociaz za pisanie premie daja i to w pewnym zakonie „karmelitow bosych” ale kronikarzy marny dzisiaj los.
Kronikarz said
27/ !!!
W tej pyskowce xxx jest calkiem obrotny, prwada – szkoda, ze tak nie jest kiedy pisze na temat.