Od wielu miesięcy media straszą mieszkańców naszej planety malutkim krajem z południa Europy.
Z niektórych komentarzy ekspertów i dziennikarzy można wnioskować, że „grecki kryzys finansowy” nie spowodował zagłady świata tylko dzięki temu, iż w obronę wzięli nas bohaterscy przywódcy Unii Europejskiej, bankowcy i szefowie międzynarodowych instytucji finansowych.
Eksperci niechętnie przyznają, że problem zadłużenia w całej Europie (!) narastał od lat. Włochy, Hiszpania, Francja, Niemcy… wszystkie kraje UE co roku mnożą swoje długi! Skąd w takim razie wzięły się legendy o złych, rozrzutnych Grekach, którzy sabotują działania unijnych komisarzy?
Pech mieszkańców małego śródziemnomorskiego kraju polega na tym, że ich państwo utraciło zdolność do obsługi własnego zadłużenia wcześniej niż inne kraje Unii. Politycy i bankowcy od początku „kryzysu” wiedzieli, że to nie Grecja jest największym problemem finansowym świata. „Grecja stanowi jedynie 5 proc. gospodarki europejskiej” – przypomniał sobie nagle dyrektor generalny Światowej Organizacji Handlu Pascal Lamy. Grecka mrówka nie byłaby w stanie przewrócić europejskiego słonia? Jeśli to nie przez Greków nasz kontynent znalazł się w spirali zadłużenia, to… kto prowadzi Europę do upadku?
Piotr Tomczyk, http://www.naszdziennik.pl/
Autor artykułu niejako pozostawił swe końcowe pytanie zawieszone w powietrzu, choć wydaje się sugerować czytelnikowi, iż odpowiedź na nie powinna być mu znana.
Stan rzeczy jest taki, iż praktycznie rzecz biorąc wszystkie kraje na świecie (z nielicznymi wyjątkami) są zadłużone po uszy, z potężnymi United States of America na czele.
U kogo są zadłużone te kraje?
Jeśli u siebie nawzajem, to czyż nie można drogą prostych dwustronnych umów długi te poredukować? Czy nie można pójść dalej i zacząć redukować wzajemne długi na skalę globalną? Czy zadanie to przekracza możliwości intelektualne geniuszów ekonomicznych, a wśród nich laureatów Nobla?
Okazuje się, że najwidoczniej nie można – ponieważ świat jest po prostu zadłużony u żydowskich bankierów, stanowiących swoiste mocarstwo wrogie wobec całej reszty świata, dążące do pauperyzacji, depopulacji, zniewolenia, a wreszcie zniszczenia jego narodów.
Świat narobił długów na bezwartościowe żydowskie papierki, a musi je spłacać prawdziwymi wartościami, własną pracą czy pozbywaniem się swej własności za nędzne grosze.
I dlatego należy strzelać do każdego pieprzonego ekonomisty, który usiłuje nam objaśniać działanie gospodarki światowej, udając, iż nie dostrzega jej prawdziwego, żydo-banksterskiego oblicza. Bo jest on agentem tychże banksterów i jako taki, współuczestnicząc w masowej zbrodni, zasługuje na karę główną.
Admin
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…