Im więcej osób zaczyna badać sposoby kontroli umysłu, tym więcej z nich zaczyna dochodzić do wniosku że mamy do czynienia z zaplanowanym scenariuszem wykorzystywanym od dłuższego czasu w celu zmiany rasy ludzkiej w bezmózgie maszyny. Od momentu gdy człowiek zapragnął zdobycia władzy nad innymi ludźmi, rozpoczęto badanie ludzkiej natury i zachowania w celu podporządkowania populacji woli małej grupy -”elity”. Dzisiaj gdy kontrola umysłu wchodzi na płaszczyznę fizyczną i naukową grozi nam niebezpieczeństwo globalnej dyktatury, chyba że uczulimy wszystkich na narzędzia dostępne w arsenale technokratów wychodzących na światło dzienne.
Dzisiejsza kontrola umysłu korzysta z zaawansowanej technologii i psychologii. Testy wykazują że dzięki zwykłemu pokazaniu ludziom metod manipulacji , jej efekty mogą być osłabione a nawet wyeliminowane, przynajmniej w przypadku szeroko rozumianej propagandy. Trudniejszym zadaniem jest poradzenie sobie z jej fizycznym aspektem, nad którego rozwojem pracuje kompleks militarno-badawczy.
1. Edukacja – Najbardziej oczywisty, jednocześnie wciąż najbardziej podstępny. Odwiecznym marzeniem wszelkiej maści dyktatorów była „edukacja” naturalnie wrażliwych dzieci, tak jak pokazały przypadki reżimów komunistycznego i faszystowskiego. Nikt nie był tak rzeczowy w ujawnianiu tej agendy edukacji niż Charlotte Iserbyt – dla przykładu można sprawdzić jej książkę The Deliberate Dumbing Down of America, która pokazuje role globalistycznych fundacji kształtujących przyszłość w której ludzkie zombi służą w pełni wykształconej, świadomej elicie.
2. Reklamy i propaganda – Edward Bernays jest uznawany za twórce konsumpcjonistycznej kultury, zaprojektowanej i skierowanej bezpośrednio w ludzki sposób postrzegania siebie, tak by zmienić „ja chciałbym mieć” w „ja muszę mieć„. Początkowo zastosowano to w reklamach papierosów. Jednakże sam Bernays w 1928 roku napisał w swojej książce Propaganda, iż „propaganda jest ramieniem wykonawczym niewidzialnego rządu.” Widać to dziś wyraznie we współczesnym państwie policyjnym i tzw. snitch culture, opakowanej w kolorowy, pseudo-patriotyczny papierek o nazwie wojna z terroryzmem. Zwiększona konsolidacja mediów pozwoliła całej strukturze korporacyjnej na zacieśnienie współpracy z rządami co z kolei zapoczątkowało proces lokowania propagandy. Media; gazety, filmy, telewizja i kanały informacyjne mogą teraz razem współpracować i ustalać jakie wiadomości zostaną puszczone w obieg, co nadaje im wiarygodności gdyż wychodzą one jednocześnie z tylu różnych zródeł. Gdy ktoś nauczy się rozpoznawania tej jednej „informacji” zauważy że powtarzają się one wszędzie w tej samej formie. A przecież nie wspomnieliśmy jeszcze o wiadomościach podprogowych.