O raporcie i najważniejszych ludziach
Posted by Marucha w dniu 2011-08-02 (Wtorek)
„Jeżeli przekroczę prędkość na drodze dostanę mandat. Jeżeli będę jechał samochodem po spożyciu alko[holu] więcej niż 0 25 pr[omila] jestem przestępcą. Jeżeli nie dopłacę 3 zł do składki ZUS-owskiej mam sprawę w sądzie po miesiącu i wyrok. Państwo polskie potrafi kryminalizować szarego obywatela już nie za nie dopłacone złotówki np. urząd skarbowy ale za grosze. A jeżeli ginie 96 najważniejszych osób w państwie nic się nie dzieje. Winnych brak. Do dymisji podaje się jedynie jeden nieudacznik i to po półtora roku od tragedii. Co się dzieje w państwie Polskim za rządów PO? To są te wysokie standardy?” – napisał internauta o pseudonimie stary.wqrwiony.
To prawda, że oni gotowi są wydrzeć nam ostatni grosz, nawet jeśli im się nie należy. Bo wiadomo, my jesteśmy tylko po to, żeby ich utrzymywać, a oni od tego, żeby się dzięki naszej pracy bogacili.
Ale z tym, że w katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób najważniejszych w państwie to bym nie przesadzał. Bo dajmy na to prezydent Lech Kaczyński. On niby i był głową państwa, ale tak naprawdę, to jak chciał polecieć gdzieś tam do Brukseli to mu samolotu nie dali pod pretekstem, że niby drugi pilot zachorował, jak chciał polecieć razem z premierem Donaldem Tuskiem do Katynia, to już tam premierzy Polski i Rosji załatwili, żeby nic z tego nie wyszło. Zresztą, o czym tu mówić, nawet chorągiewkę na limuzynie prezydentowi Kaczyńskiemu odwrotnie, do góry czerwonym, czepiali, żeby się TVN i Polsat miał z czego nabijać.
Gdyby takie afronty spotykały dajmy na to takiego generała Wojciecha Jaruzelskiego, to kto wie czy nawet fundamenty demokracji nie byłyby zagrożone, ale gdy prezydentowi Kaczyńskiemu rząd uniemożliwiał wykonywanie uprawnień wynikający z konstytucji, to już tam te wszystkie dziennikarzyny z wiodących mediów nawet słowa o tym nie pisnęły. Wiadomo taki rozkaz. Jeżeli w ten sposób tratowano prezydenta to od razu widać, że wcale nie on był najważniejszy w państwie.
A swoją drogą skoro już o prezydencie, to jakoś nie sposób nie zauważyć, że ciągle ci prezydenci mają coś wspólnego z bezpieką. Generał Wojciech Jaruzelski to wiadomo – „Wolski” – współpracownik Informacji Wojskowej. Lech Wałęsa, też wiadomo, napisze tylko, żeby czasem ktoś mi nie wytoczył procesu, że był uważany przez SB za współpracownika o pseudonimie „Bolek”, później Aleksander Kwaśniewski zarejestrowany przez bezpiekę jako „Alek”, a teraz Bronisław Komorowski, którego teściami byli czy też są ubecy. W końcu związki rodzinne bywają silniejsze niż służbowe. Tylko Lech Kaczyński nie miał z nimi nic wspólnego, ale zginął podczas wizyty, czy jak kto woli przed wizytą, przygotowywaną przez oficera służb specjalnych PRL o czym wiodące media nawet się nie zająknęły. Czy nie za dużo tego?
Pewnie nie, bo tak naprawdę najwięcej do powiedzenia w Polsce ma ubecja. I to oni są najważniejsi. Dlatego wcale mnie nie dziwi, że władze państwa po katastrofie smoleńskiej udawał, że nic się nie stało, a najważniejsze było dopaść aneks do raportu o rozwiązaniu WSI przygotowany przez Antoniego Macierewicza. Dla tych, którzy tak naprawdę rządzą Polską, bo premier to tylko taki fircyk, który tylko udaje, że czymkolwiek kieruje, był wrogiem. I zwalczali go po bolszewicku, wszelkim dostępnymi środkami. Najbardziej widoczna była trwająca kilka lat kampania medialna przedstawiająca prezydenta w negatywnym świetle. Czy to powód do czyjejkolwiek dymisji, że wróg zginął? Raczej do awansów.
Ta cała dymisja psychiatry, który „kierował” Ministerstwem Obrony Narodowej, to tylko taki zabieg propagandowy i nic więcej. Oczywiście, jak powiedział pan premier Donald Tusk, Bogdan Klich nie był ani troszkę odpowiedzialny za katastrofę smoleńską. I pewnie miał racje, bo minister Klich o niczym nie wiedział, do niego nie docierały informacje o nieprawidłowościach w 36 pułku specjalnym lotnictwa transportowego. Wiadomo: typowy minister III RP, o niczym nic nie wie, rządzą za niego inni, a on bierze pensje, pije kawę, jeździ limuzyną i pokazuje gębę do kamery.
Dziennikarze po ujawnieniu raportu Jerzego Millera o przyczynach katastrofy smoleńskiej, zawzięcie wymieniali nieprawidłowości w 36 specpułku. Naiwni jak dzieci. Wszystko co jest państwowe i samorządowe działa źle, wszędzie są nieprawidłowości, udawanie, że jest dobrze a będzie jeszcze lepiej. Przypuszczam, że w tym 36 pułku sytuacja jeszcze nie była taka zła w porównaniu do nieprawidłowości jakie występują w innych jednostkach wojskowych, sądach, policji, więziennictwie, ZUS-ie, ministerstwach, uczelniach i można by tu długo jeszcze wymieniać.
Na koniec chciałem napisać coś optymistycznego. Ale nic nie przychodzi mi do głowy.
Michał Pluta, http://iskry.pl
Komentarzy 9 do “O raporcie i najważniejszych ludziach”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Boomcha said
sono said
„Georg Brandes, urodzony jako Morris Cohen (ur. 4 lutego 1842 w Kopenhadze; zm. 19 lutego 1927) – był duńskim krytykiem literackim, filozofem i pisarzem, zajmującym się przede wszystkim literaturą skandynawską i niemiecką. Studiował filozofię i prawo na Uniwersytecie Kopenhagi. Wiele podróżował po Europie. Był odkrywcą dzieł Fryderyka Nietzschego i Knuta Hamsuna. Twórczość Adama Mickiewicza oceniał wyżej niż Goethego, Szekspira i Homera. Napisał książkę o Polsce. Uważany jest za protoplastę skandynawskiego antyklerykalizmu.
takie cos mnie sie znalazlo:
” Narod zapalny i niepraktyczny, szlachetny, zywy, i lekkomyslny,
narod ktory czuje wstret do wytezonej i dlugotrwalej pracy i zawsze
mial pociag do wszelkich silnych i subtelnych rozkoszy, tak
zmyslowych, jak duchowych, ale ktory przede wszystkiem kochal
niepodleglosc do szalenstwa, wolnosc do liberum veto(…).
Polacy sa zywego temperamentu, jak poludniowcy, ale na prozno
szukalbys u nich tego politycznego machiawelizmu, jakim celuja
madrzy Wlosi, ktorzy pozwolili w swoim czasie Francji wyciagac dla
siebie kasztany z ognia. Jest to narod, ktory w Legionach Napoleona setki razy
krew przelewal za cudze interesa, bo trzymano przed nim sztandar z bialym orlem.
Tego rodzaju mlodociany, a nawet dziecinny entuzjazm nie jest z
pewnoscia dodatnia cecha w wielkiej walce o byt, ktora sie obecnie
toczy pomiedzy ludami w obecnych czasach wielkiego przemyslu i
militaryzmu.
Zazwyczaj cechy te nie ida w parze z oszczednoscia,
przedsiebiorczoscia, umiarkowaniem i mieszczanska rozstropnoscia
(…)”
http://rebelya.pl/discussion/32256/zyd-o-polakach/#Item_0
misiek said
Uwaga.
USA jako Republika przestały dziś istnieć:
http://www.larouchepac.com/node/18967
Senat i Congress przekazł dziś władze fiskalną i legistlacyjną w ręce „superkongresu”. Obama wybrał sobie 12 „apostołów”. Uzyskali tym sposobem całkowita władze, praktycznie Congres i Senat już się nie liczy. Tak samo zrobił Hitler w 34.
Cały ten cyrk z deficytem był zasłoną do uzyskania władzy dyktatorskiej.
Teraz zacznie się prawdziwy „show” w USA i Europie…….
Xall said
Może nie chodziło o marionetkę… dowództwo…, prezes Banku… powody mogły być różne.
jasiek z toronto said
Nie nalezy patrzec na „przedstawienie (a) jakie nam podkladaja w „osrodkach masowego razenia”, ale zwracac uwage jak ono (e) maja sie do samej rzeczy…
=====================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
Z monitorapolskiego said
KingOvNothing 3 Sierpień 2011 o 6:46 pm
małym irlandzkim mieście panuje deszczowa pogoda.
Ulice są opustoszałe.
Nastały złe czasy.
Ludzie maja długi, ale żyją na wysokiej stopie.
Przy tak niefortunnej pogodzie bogaty niemiecki turysta szukał noclegu.
Zatrzymał auto przed małym hotelem, w tym irlandzkim mieście.
Wszedł do środka.
Zagadnął właściciela hotelu, czy może sobie obejrzeć pokoje, bo chciałby jedną noc przenocować.
Położył na ladę 100 euro kaucji.
Właściciel hotelu dał mu więc klucze do pokoi.
Kiedy tylko turysta zniknął na schodach hotelarz wziął te 100 euro
i pobiegł szybko do rzeźnika, aby zapłacić swoje długi.
Rzeźnik wziął te 100 euro i skoczył do hodowcy zapłacić za dostawy.
Hodowca wziął te 100 euro i poleciał zapłacić swoje długi u rolnika.
Rolnik wziął 100 euro i poszedł do knajpy uregulować swoje należności.
Barman przesunął banknot do siedzącej przy ladzie prostytutce,
która na kredyt leczyła go z impotencji 😉
Prostytutka zaniosła 100 euro do hotelu, aby zapłacić za wynajem pokoju .
Hotelarz położył 100 euro z powrotem na ladzie.
W tym momencie akurat turysta schodził po schodach.
Żaden z tych pokoi mi nie odpowiada – powiedział – wziął swoje 100 euro i opuścił miasteczko.
Nikt nic nie produkował.
Nikt nic nie zarabiał.
Wszyscy uczestnicy pozbyli się swoich długów i patrzą z wielkim optymizmem w przyszłość.
Tak funkcjonuje UNIJNA POMOC FINANSOWA.
Krycha P said
Nikt tak jak Polacy nie potrafimy sie dolowac.Zaden narod nie zwaza co o nim mowia inne narody, ale Polacy jak zakompleksione sztubaki i owszem. Podniesmy w koncu glowe i zacznijmy o sobie myslec i mowic pozytywnie, bo mamy po temu powody, aby wszelkiej masci smondakom rzucic w twarz, ze bylismy tym narodem, ktory od wiekow bronil Europe przed zdziczalymi hordami barbarzyncow,ze bylismy wierni przymierzom i dawanym obietnicom, nie napadalismy na inne narody i nie eksterminowalismy ich.Wywalczylismy wolnosc dla krajow wschodniej Europy pokonujac bez jednego wystrzalu glinianego, bezboznego potwora ZSRR, dzieki czemu przerwalismy tak kosztowny dla zachodu wyscig zbrojen.A ta banda z zachodu i wschodu od wiekow morduje naszych najlepszych synow, drwi z naszej histirii, a teraz jeszcze smie drwic z NASZEGO BOGA, STWORCE WSZECHSWIATA.
Wedruje po swiecie wiele lat, zylam wsrod innych narodow i z calym przekonaniem mowie, ze nie ma szlachetniejszego narodu niz Polacy.W Polsce noz w plecy moze ci wepchnac tylko farbowane na Polaka bydle,albo zwyrodnialec, ktorych nie mamy wiecej niz ine narody. Nasza glupota, ktora nas od wiekow gubi jest to, ze nie potrafimy surowo karac zdrajcow i naszych katow.Dlatego przez pokolenia na wlasnych piersiach wychodowalismy cale ich ,klany, ktore teraz pluja na nas i traktuja jak glupich niewolnikow. W Polsce wystarczyloby teraz postawic przed plutonem egzekucyjnym pare grup i po wieki mielibysmy czysty kraj.
Krycha P said
Przepraszam za „ch”w wyrazie „wyhodowalismy”.
Krycha P said
P.S. Ostatnio bawilam w kraju, gdzie jest liczna Polonia. Moj Boze, jak oni daja sie sklócac starym ubekom. W trakcie jednego ze spotkan takiego namierzylam i obnazylam jego podla gre. Polonusi byli zdziwieni ( bo on niby taki ksztalcony i taki wszechwiedzacy),ale po krotkiej analizie sami doszli do wniosku, ze to ta kanalia od lat intrygowala w tym srodowisku. Ludziska sklocone od lat zaczeli wspominac,jak to zostala na swoich znajomych napuszczona przez tego ubeka na siebie. Nie wiem na jak dlugo w tej grupie zapanuje zgoda, ale jedno jest pewne, jeden wrog zostal zdekonspirowany. POLONUSI, ROBCIE ANALIZE, KTO W WASZYM SRODOWISKU WPROWADZA CHAOS I INTRYGI I NAZYWAJCIE GO TOWARZYSZEM WANIA.
I w kraju i na emigracji potrzebna nam jednosc w pryncypiach za kazda cene, co do szczegolow mozemy sie pieknie roznic.Badzmy ze soba solidarni, bo inaczej bedziemy kupa zidiocialych egocentrykow tak jak na zachodzie, gdzie nie ma wiezi rodzinnych, przyjacielskich, kolezenskich, gdzie slowami-fetyszami stal sie pieniadz(zarobiony czesto na oszustwie innych) i kariera( zrobina kosztem innych).