Rocznie przepada bez wieści kilkaset akt sądowych
Posted by Marucha w dniu 2011-08-08 (Poniedziałek)
Z roku na rok rośnie liczba zaginionych akt sądowych. Tylko w ubiegłym roku zaginęło aż 321 akt w całej Polsce – 182 w sprawach cywilnych i 74 w sprawach karnych. Sądy nie potrafią sobie z tym poradzić – alarmuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Najgorzej jest w Wielkopolsce – jedynie w 2010 roku w apelacji poznańskiej zaginęło 80 akt. Z kolei we wrocławskiej przepadło 38 – o 13 więcej niż rok wcześniej.
Specjaliści podkreślają, że odtworzenie zaginionych akt jest bardzo trudne, a w niektórych przypadkach – wręcz niemożliwe. Jeśli rozprawa już się rozpoczęła to teczka zawiera m.in. protokoły, wyjaśnienia oskarżonego. Odtworzenie zawartych tam informacji odbywa się przez przesłuchanie osób, które brały udział w sprawie – protokolantów, prokuratorów, sędziów, ławników i adwokatów. To pociąga za sobą dodatkowe koszty i oczywiście jeszcze bardziej wydłuża proces.
Znacznie gorzej wygląda to w przypadku sprawy cywilnej, gdyż tam akta zawierają wiele dokumentów oryginalnych, które są niemożliwe do odtworzenia.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”.
Komentarzy 6 do “Rocznie przepada bez wieści kilkaset akt sądowych”
Sorry, the comment form is closed at this time.
mgrabas said
sędziowie zacierają ślady swoich „niezawisłych” wyroków? jak najdalej od sądów! szczególnie od antyrodzinnych sądów…
czytelnik said
A kim sa sedziowie i administracja sadow ?
Przeciez to tylko ludzie,ktorzy na rozne sposoby
sa „uczciwi i sprawiedliwi” .
Dzis w ludziach umiera uczciwosc a to zle wrozy calemu swiatu !
Wojwit said
Czyżby myszy tak lubiły teczki z aktami? Albo może zakrada się do takiego archiwum jednego czy drugiego sądu jakiś Koziołek Matołek i zżera papiery? Jeśli uważasz, że to myszy, wyślij SMS o treści 1 na: 0 700…….., a jeżeli według Ciebie prawdą jest odpowiedź twierdząca na drugie pytanie – wyślij na tenże numer odpowiedź o treści 2. Jeżeli zaś uważasz, że słuszne są obie – zgłoś się z podpowiedzią do rzecznika prasowego ministerstwa sprawiedliwości.
Ela Voelkel said
Spraw sądowych jest coraz więcej w naszym życiu . Sama mam sprawę spadkową w Sądzie Cywilnym , szukałam swoich dokumentów przez około miesiąc czasu . Nie było w Sądzie i na Poczcie aż w końcu się znalazły i odebrałam je z Poczty. Jestem tzw. ”szarym człowieczkiem” więc też się zastanawiam komu były one potrzebne – dla sensacji a może ciekawości.
intervojager said
NSA w Białymstoku, też kilka lat temu poginęły dokumenty w sprawie o dojazd do działek w Stawiskach. Mafia powiatowa ma się dobrze.
166 bojkot TVN said
Przecież od co najmniej kilkudziesięciu lat istnieją tanie środki nagrywania każdej rozprawy i wszystkich zeznań, niezależnie od protokołu. Teraz te środki są jeszcze tańsze, bo tanie są płyty CD.
Dlaczego rozprawy nie są nagrywane rozumie KAŻDY, kto miał do czynienia z polskojęzycznym „wymiarem sprawiedliwości”. Takie zapisy obnażałyby indolencje sędziów, tendencyjność postępowań. Szczególnie obnażenie nieuctwa sędziów jest niebezpieczne dla mafii sędziowskiej. jak widać najbardziej skorumpowane i tendencyjne jest sądownictwo poznańskie.
Każdy kolejny rząd, minister sprawiedliwości, każdy kolejny prezydent mógł wymusić nagrywanie rozpraw. Dlaczego tego żaden z nich nie zrobił? Dobre pytanie ….