The Egyptian Torah
Why did the ancient Israelites lie about ancient Egypt?
http://ashraf62.wordpress.com/the-egyptian-torah-2/#comment-622
Dr Ashraf Ezzat – 23.10.2011 tłumaczenie Ola Gordon
Dlaczego starożytni Izraelici kłamali o starożytnym Egipcie?
Wolimy określać siebie w kategoriach „dokąd zmierzamy”, a nie „skąd pochodzimy”. Teraz człowiek jest tak bardzo mądrzejszy niż dawniej, że wszystko, co dotyczy przeszłości, jest dla nas przestarzałe i bez znaczenia. Nasza ignorancja na temat przeszłości nie bierze się z braku informacji, ale z naszej obojętności. Nie wierzymy, że historia jest ważna.
Koncepcja historii odgrywa fundamentalną rolę w ludzkiej myśli. To daje możliwość „uczenia się z historii”. I wskazuje możliwość lepszego zrozumienia siebie w teraźniejszości, przez zrozumienie sił, wyborów, zmian i okoliczności, które doprowadziły nas do obecnej sytuacji. Nie ma zatem nic dziwnego w tym, że historycy i filozofowie czasami kierowali swe wysiłki w stronę badania dziejów i charakteru wiedzy historycznej. Refleksje te można zgrupować w zbiór prac o nazwie „filozofia historii”.
Amerykański historyk, archeolog i egiptolog, James Henry Breasted (1865-1935), jest jednym z tych historyków, którzy badali historię, nie poprzestając tylko na datach i imionach przodków i zapisach ówczesnych wydarzeń w odległej przeszłości, ale używał swojego intelektualnego skalpela, by zagłębić się w zakrytą prawdę historyczną, co przeniosło go do podówczas jeszcze tajemniczego świata starożytnego Egiptu, gdzie odkrył dla całej ludzkości, że to tutaj po raz pierwszy w historii ludzkości pojawiło się ludzkie sumienie.
Świt sumienia
W swojej książce-arcydziele „Dawn of conscience” [Świt sumienia], Breasted napisał: „Podobnie jak większość chłopców z dzieciństwa nauczyłem się Dziesięciu Przykazań. Nauczono mnie przestrzegać je, bo zapewniano, że przyszły z nieba do rąk Mojżesza, że posłuszeństwo wobec nich było bardzo ważne. Pamiętam, że ilekroć skłamałem, pocieszałem się tym, że nie ma przykazania „Nie kłam”. W późniejszych latach, kiedy był znacznie starszy, zacząłem niepokoić się faktem, że kodeks moralny, który nie zakazywał kłamstw, wydawał się niedoskonały, ale to było dużo wcześniej zanim zadałem sobie ciekawe pytanie: Skąd wzięło się moje rozumienie tej niedoskonałości? Skąd wzięła się moja moralna miara, kiedy odkryłem tę lukę w Dekalogu? To odkrycie spowodowało czarny dzień dla mojego odziedziczonego szacunku dla teologicznego dogmatu „objawienia”. Musiałem zmierzyć się z bardziej niepokojącymi doświadczeniami, kiedy jako młody orientalista, dowiedziałem się, że Egipcjanie posiadali standardy moralne o wiele wyższe od Dekalogu, ponad 1000 lat zanim go napisano”. [Istnieje wszak przykazanie, by nie dawać fałszywego świadectwa, co autor chyba przeoczył – admin]