Nasz piękny land
Posted by Marucha w dniu 2011-12-12 (Poniedziałek)
Pomysł Radka Sikorskiego, by uczynić Polskę częścią Cesarstwa Niemieckiego, został dobrze przyjęty w Berlinie, ale jeszcze lepiej w Warszawie.
Oczywiście, podniosły się również głosy krytyki, formułowane przez frustratów, którzy mentalnie tkwią w XIX w. Były to jednak głosy nieliczne i słabo słyszalne. Ludzie nowocześni i otwarci na świat, a takich – chwalić Odyna – mamy dziś większość, zdecydowanie poparli koncepcję wyłożoną przez ministra spraw zagranicznych.
Wśród entuzjastów nowej strategii polskich władz znaleźli się nie tylko autorzy kroczący w awangardzie postępu, ale i tzw. niezależni publicyści. „Nie uciekniemy od faktu, że Niemcy są największym, najsilniejszym, najbogatszym, najbardziej pracowitym i kulturalnym narodem europejskim. Albo Polska włączy się w próbę stworzenia znośnych ram dla niemieckiej potęgi i przy tej okazji coś dla siebie uzyska, albo ustawi się na pozycji wiecznej ofiary, przeciwnika i na tym straci” – tłumaczył Alfa. „W dalszej perspektywie korzystny jest dla nas tylko jeden wybór, choć może nas niemało kosztować w krótkim okresie – wstąpienie do Europy ‚niemieckiej’ z rządem gospodarczym, wspólną polityką fiskalną, może nawet jedną armią” – precyzował Beta. „Najkrótsza droga do Zachodu wiedzie właśnie przez Niemcy, a tamtejsza organizacja, technologia i kapitał jest najwyższej klasy” – zachwycał się Gamma.
Wobec argumentu pogrobowców XIX-wiecznego patriotyzmu, że przystępując do Unii Europejskiej, umawialiśmy się przecież na Europę ojczyzn, a nie na Cesarstwo Niemieckie, Alfa, Beta i Gamma wykazali się podziwu godną cierpliwością. Zamiast rzucać w reakcjonistów kawałkami sushi, wyjaśniali im jak dzieciom, że od czasu podpisania traktatu akcesyjnego znacząco zmieniła się na kontynencie sytuacja gospodarcza. By ocalało euro, Polska po prostu musi zrezygnować z suwerenności i nic nie można na to poradzić. Tylko nasi zachodni sąsiedzi, którzy – jak trzeźwo zauważył Alfa – czytają dwa razy więcej książek niż my, mogą nauczyć nas porządku. W przeciwnym razie zostaniemy ze swoim Polnische Wirtschaft na brudnym peronie, a pociąg do powszechnego dobrobytu odjedzie bez nas.
Trzeba przyznać, że Niemcy mają z nami ciężkie życie. To ewenement na skalę światową, by państwo tak wspaniałe, zamieszkane przez naród pracowity, kulturalny i w ogóle „najwyższej klasy” graniczyło z ojczyzną ciemniaków, pijaków i złodziei. Tym bardziej należy docenić postawę Niemców, którzy już dwa razy w nowożytnej historii poświęcili swój czas i energię, by wyciągać Polskę z cywilizacyjnej zapaści. Prekursorską próbę ożywienia lokalnej gospodarki i dostosowania prawa do standardów europejskich podjęli w latach 1772–1918. Spośród realizatorów tego projektu wyróżnił się zwłaszcza kanclerz Otto von Bismarck – autor programu edukacyjnego dla polskiej ludności, obejmującego m.in. kształcenie w zakresie kulturoznawstwa i języków obcych. Właśnie temu programowi, przez pogrobowców patriotyzmu zwanemu germanizacją, nasi dziadowie zawdzięczali rozkwit przemysłu, architektury i możliwość czytania Goethego w oryginale. Druga próba ucywilizowania Polski miała miejsce w latach 1939–1945. Niektóre zbudowane wtedy autostrady i linie kolejowe do dziś imponują solidnością. Nie wypada też zapominać, że III Rzesza jako pierwsze państwo w Europie Zachodniej otworzyła dla nas swój rynek pracy, co zaowocowało masową emigracją zarobkową (tzw. wyjazdy na roboty).
Za to wszystko niewątpliwie należą się Niemcom słowa podziękowania. Aż dziw, że minister Sikorski poprzestał na prośbach o kolejną interwencję, a zapomniał o wyrazach wdzięczności za to, co już Niemcom w Polsce udało się osiągnąć. Na szczęście tę historyczną ciągłość dostrzegł Alfa, kreśląc obraz kolosalnego niemieckiego potencjału, który rozlał się na nas przy okazji dwu wojen światowych. „Unia Europejska – napisał – jest teraz trzecią próbą [sic!!! – admin], tym razem pokojową, wyciągnięcia wniosków z niemieckiej dominacji we wszystkich dziedzinach”.
Czy sprostamy tej próbie? Pamiętajmy, że jesteśmy urodzonymi nieudacznikami. Jeśli będziemy za bardzo interesować się przyszłością, jeszcze coś zepsujemy. Najlepiej więc zgadzajmy się na wszystko, co wymyśli kanclerz Angela Merkel. Już ona się o nas zatroszczy.
Wojciech Wencel , http://wojciechwencel.blogspot.com
Komentarzy 16 do “Nasz piękny land”
Sorry, the comment form is closed at this time.
navajo88 said
I bardzo dobrze !!!!! ja tam wolę już brudne dworce i zaśmiecone ulice ,ale niech to beńdzie mój kraj bo bieda we własnym kraju tak nie boli jak na obczyżnie !!!
J.M.H
kiriki said
Jak to jest ze w okresie miedzywojennym odbudowalismy kraj bez funduszy z boskiej unii, walczyslismy i ustanawialismy granice, odpierajac nawalnice bolszewicka, a tu sie okazuje ze jesli nie bedziemy poslusznie szczekac, to nie wskoczymy do pociagu Europa… prowadzonego przez najbarziej humanitarny narod swiata
Maciej said
Dobrą robotę wykonuje Grzegorz Braun, robi dobre filmy godne uwagi i polecenia. Mogę tylko pocieszyć Admina że pan Braun jest zadeklarowanym euro-przeciwnikiem … Oto najnowsze dzieło Grzegorza Brauna:
http://rafael.pl/ksiazki/towarzysz-general-idzie-na-wojne-11-7427
Maciej said
Pomyliłem artykuły …
centurion said
Ein Volk, Ein Reich, Ein Fuhrer, Heil Tusk!
revers said
Heil Gubernator Tusk, w nastepstwie Gubernatora Franka na GGUE.
Novy said
Rozumiem że artykuł to taka krotochwila i że Alfa, Beta i Gamma to uosobione sposoby myslenia
maran said
Nie ma co sie juz ludzic. Mozemy sie jedynie przygotowac na walke i na meczenstwo. Ludzie liczna ,ze to wszystko sie jakos rozplynie w niebyt i zapanuje pokoj i zgoda. Ot tak. Cud jakis.
Nie zapanuje, bo lucyferianie przejeli wszystkie strategiczne punkty i zbyt dluo i ciezko pracowali, aby sie poddac. Tym bardziej, ze wiekszosc ludzi to liczy, ze jacyc pojednyczy bojownicy ich uwolnia.
Z pojedynczymi bojownikami to oni sie szybko rozprawia i rozprawiaja.
Skad bierze sie w nas ta pewnosc ,ze to ,co przezywali ludzie zabijani brutalnie przez banderowcow, ludzie trzymani jak szczury w gettach, obozach koncentracyjnych, obozach pracy itd, NAS OMINIE??
Czy tamci ludzie sobie na to bardziej zasluzyli?? Czy oni w czyms zawinili, ze ich taki los spotkal??
Czy my jestemy lepsi od nich?? MY na to nie zaslugujemy?? NAS to okrucienstwo nie spotka??
Niby dlaczego???
Pozwolilismy na oglupianie nas, naszych najblizych ,calych narodow. Nie reagowalismy na to ,ze Zlo wokol nas sie rozrastalo. Wspolpracowalismy i wspolpracujemy bardzo aktywnie za Zlem a potem zdziwienie, ze to Zlo zaczyna w koncu zagrazac tez i nam. Zlo ma to do siebie ze NIE MA skrupolow, wahan, jest zdecydowane, perfidne , krwiozercze i idzie do przodu, za wszelka cene, poslugujac sie klamstwem, oszustwem, zlodziejstwem i morderstwem.
wi42 said
Nie alfa, beta i gamma, tylko prezydent Czech broni niepodleglosci Polski:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,10804622,Prezydent_Czech_przyjechal_do_Wroclawia_krytykowac.html
Piotrx said
Najbardziej pomijany efekt stanu wojennego to złamanie Polaków pod względem moralnym
http://www.bibula.com/?p=48342
Potężna władza pieniądza – Adrian Salbuchi
http://www.bibula.com/?p=48310
Nie dla litewskiego szowinizmu” – pikieta w Warszawie
http://www.bibula.com/?p=29249
Niemcy ruszą po majątki w Polsce?
http://www.bibula.com/?p=48314
Niemcy: ”polskie obozy koncentracyjne” już w szkołach
http://www.piotrskarga.pl/ps,8597,2,0,1,I,informacje.html
aga said
http://www.youtube.com/user/EugeniuszSendecki71#p/a/u/1/JhckAqD7GVg
Krzysztof M said
Ad. 2
„a tu sie okazuje ze jesli nie bedziemy poslusznie szczekac, to nie wskoczymy do pociagu Europa… prowadzonego przez najbarziej humanitarny narod swiata”
– Jak będziemy posłusznie szczekać, to może nas przywiążą na smyczy do zderzaka ostatniego wagonu. 🙂
Krzysztof M said
Ad. 8
„Pozwolilismy na ogłupianie nas, naszych najbliższych ,całych narodów. Nie reagowaliśmy na to ,ze Zło wokół nas się rozrastało. Współpracowaliśmy i współpracujemy bardzo aktywnie ze Złem, a potem zdziwienie, że to Zło zaczyna w końcu zagrażać też i nam. Zło ma to do siebie, że NIE MA skrupułów, wahań, jest zdecydowane, perfidne, krwiożercze i idzie do przodu, za wszelką cenę, posługując się kłamstwem, oszustwem, złodziejstwem i morderstwem.”
– Podpisuję się pod tymi słowami.
Pozdrawiam
chwalipienta said
Znam piec jezykow, w tym trzy dobrze.
Ale wole czytac w oryginale Sienkiewicza, Krasickiego, a szczegolnie Sieroszewskiego ze wzgledu na przepiekna polszczyzne.
Krzysztof M said
Ad. 14
To jeszcze niech pan Gołubiewa poczyta. Warto.
chwalipienta said
Panie Krzysztofie M. Moze i warto.
Czy powinienem czytac Golubiewa, skoro on sie skumal z Miloszem, z ktorym mi nie po drodze?
Do Chrobrego jeszcze nie dojechalem. Aktualnie siedze tysiac lat wczesniej. Ale dziekuje za sugestie. Oby zycia starczylo, zeby przeczytac wszystko, co jest do przeczytania.
Zeby jeszcze ktos chcial poczytac powiesci historyczne mojego skromnego autorstwa, a z inspiracji pani Ilustratorki…