Rok z ks. Piotrem Skargą
Posted by Marucha w dniu 2012-01-01 (Niedziela)
Kaznodzieja króla Zygmunta III Wazy, pierwszy rektor Uniwersytetu Wileńskiego, autor najpoczytniejszej książki stanu szlacheckiego – „Żywotów świętych”, i nie mniej poruszających „Kazań sejmowych”. Wizjoner i prorok – zatroskany o dobro Rzeczypospolitej, odważnie piętnujący wady ówczesnych elit. Apologeta wiary katolickiej – walczył z błędami herezji nie mieczem, lecz słowem – ostrym, upominającym, które do dziś aż „parzy”. Uchwałą Sejmu RP rok 2012 poświęcony został osobie ks. Piotra Skargi w 400. rocznicę jego śmierci.
Najsłynniejszy polski jezuita przyszedł na świat za panowania Zygmunta I Starego, 12 lutego 1536 r., gdy Polska przeżywała swój złoty wiek. W wieku 28 lat przyjął święcenia kapłańskie, został mianowany kaznodzieją w katedrze lwowskiej. Dobrze wykształcony na Akademii Krakowskiej, formację duchową i intelektualną ugruntował w nowicjacie Towarzystwa Jezusowego w Rzymie. Po powrocie do kraju w 1571 r., zaczął budować struktury zakonu na ziemiach Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Założył kolegia jezuickie w Połocku, Dorpacie, Rydze, w których kształciła się młodzież katolicka, ale również wstęp wolny mieli protestanci. Został pierwszym rektorem Uniwersytetu Wileńskiego, uczelni, która odegrała wielką rolę w powrocie na łono Kościoła katolickiego panów braci uwiedzionych przez nowinki protestantyzmu. Jako przełożony domu zakonnego w Krakowie ks. Skarga założył Bractwo Miłosierdzia, Bank Pobożny i Skrzynkę św. Mikołaja – dzieła charytatywne służące najuboższym. Zmarł w 1612 r., pochowany został w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Krakowie.
Lwów, Wilno, Kraków – mistrzowskie fotografie Stanisława Markowskiego pokazują, że wszędzie tam pamięć królewskiego kaznodziei jest wciąż obecna. W dostojnych murach ciągle rozbrzmiewa echo przestróg wypowiedzianych przed wiekami o „nierządnym królestwie bliskim zginienia” przez przywary narodu szlacheckiego. Granice między przeszłością a teraźniejszością przestają istnieć – u Stanisława Markowskiego ks. Skarga właśnie zszedł z ambony w katedrze wileńskiej lub przechadza się uniwersyteckim dziedzińcem. Bliski mimo oddalenia. MR
Nie rozumiemy, jak środowiska michnikówniarstwa, sprawujące w Polsce rząd dusz, mogły dopuścić do takiego skandalu: Piotr Skarga to nie dość, że katolicki ksiądz, to jeszcze klasyczny przykład mieszania się Kościoła do polityki, co zbrodnią jest niesłychaną (oczywiście politykom wolno się mieszać do Kościoła, ale to zupełnie inna sprawa). – Admin
Komentarze 2 do “Rok z ks. Piotrem Skargą”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Przeclaw said
Skarga propagowal idee unii Kosciolow Katolickiego z Prawoslawnym.
Calkiem niezly pomysl i do czasu niezle funkcjonowal z dobrymi widokami na przyszlosc. W XIX w. zaczeli przy nim majstrowac tzw „zaborcy”. Co bylo dalej tez wiemy, ale to nie wina Skargi.
Swoja droga, ciekawe czy mial swoj poglad na oferte tronu moskiewskiego dla syna Zygmunta IIIgo ? Moze ktos wie. To bylo juz w ostatnich 2 latach zycia Skargi-Poweskiego.
Pochodzil on wlasciwie ze stanu chlopskiego, bo herb otrzymali jego rodzice, brak herbu zarzucali mu protestanci, czyli ci co wiedza lepiej.
N.b., na wspolczesnym portrecie nie wyglada on tak ascetycznie, jakim zrobil go Matejko.
Kronikarz said
Czekam na wiarygodne teksty Piotra Skargi polecane, m. in., przez Pana Piotrx’a.
Panu Gajowemu dzieki za znakomita serie arcyciekawych tekstow – jak ten.
Szczesc Boze w Nowym Roku !