– Gdy zachodzi potrzeba, legalizujemy podsłuchy czy rewizje przez sądy albo prokuraturę. Często dzieje się to po fakcie – opowiada portalowi Rebelya.pl były pracownik kontrwywiadu. Oto nasz raport na temat tego, jak wygląda prawo i praktyka działania organów państwa w sferze inwigilacji obywateli.
Służby specjalne i inne organy normalnie funkcjonującego państwa mają szereg i powinny mieć uprawnień, które pozwolą im skutecznie dbać o bezpieczeństwo państwa, choćby walczyć z terroryzmem czy przestępczością zorganizowaną. Całość tych spraw powinno regulować prawo, a państwo powinno kontrolować w jaki sposób służby specjalne korzystają ze swoich uprawnień i czy nie ma w tym działaniu żadnych nadużyć na niekorzyść obywateli. Tyle myślenia życzeniowego. Wiemy, jak być powinno. A jak jest w naszym kraju?
„Brakuje regulacji prawnych, które chroniłyby fundamentalne wartości i prawa jednostki w zderzeniu z nowymi, często mało zauważalnymi formami kontroli i nadzoru” – diagnozuje na swojej stronie internetowej zespół prawników Fundacji Panoptykon.
– Kierunkowe mikrofony używane przez służby specjalne i policję pozwalające na zbieranie dźwięków z ulicy, technologia GPS pozwalająca śledzić czyjeś ruchy bez instalowania czegokolwiek w samochodzie, przetwarzanie przez komputery danych jakie pozostawiamy w internecie, tworzenie wielkich baz danych bez wiedzy, na jakich zasadach będzie można z nich korzystać, czy w końcu gromadzenie informacji o nas przez firmy komercyjne – wymienia nowe, często mało zauważalne formy kontroli, prezes zarządu Panoptykon Katarzyna Szymielewicz w rozmowie z Rebelya.pl.
Założona w kwietniu 2009 roku fundacja zajmuje się wlaśnie ingerencją różnych instytucji w życie obywateli i w związku z tym ochroną praw człowieka w kontekście rozwoju tego, co nazywają „społeczeństwem nadzorowanym”.
O realności i wadze tego problemu przekonują dodatkowo Unia Europejska, czy inne organizacje pozarządowe jak np. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Żeby przekonać się o tym, jak wygląda w Polsce sprawa na najprostszym poziomie sięgania państwa i różnych instytucji do naszego życia prywatnego wystarczy przyjrzeć się kwestiom zakładania podsłuchów i rewizji osobistych.