Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    osoba prywatna o Wolne tematy (24 – …
    Yagiel o Wolne tematy (24 – …
    Olo o Prawybory niedemokratyczne
    Lily o Wolne tematy (24 – …
    Lily o Gotowanie żywej żaby…
    osoba prywatna o Wolne tematy (24 – …
    maksj o Wolne tematy (24 – …
    osoba prywatna o Wolne tematy (24 – …
    Lily o Wolne tematy (24 – …
    Gość o Zielone ludziki
    Śfinks o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Rcchiladze: Dla Gruzinów Kaczy…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Archive for 25 Maj, 2012

Dumny Bandera, sińce Timoszenko i dyr. Kraśko

Posted by Marucha w dniu 2012-05-25 (Piątek)

W ostatnim dniu kwietnia roku pamiętnego EURO telewizja dyr. Piotra Kraśki nastraszyła wszystkich polskich kibiców, że wytęsknione i z narastającą niecierpliwością wyczekiwane Mistrzostwa Europy w piłce kopanej mogą się nie odbyć, a to za sprawą byłej premier urodziwej Słowianki Oli Timoszenko, która za malwersacje finansowe została skazana przez reżim Janukowycza na siedem lat odosobnienia i w proteście przeciwko temu politycznemu (?) wyrokowi ogłosiła głodówkę, a nieczuli na kobiece wdzięki stróże więzienni, jak przystało na prostackie sługi brutalnego reżimu, tak potraktowali Ikonę Rewolucji Pomarańczowej, że nawet w odległej Ameryce i Australii wszyscy chętni mogli obejrzeć sińce na pięknym ciele Oli.

Blady strach padł na kibiców, ponieważ na dworze miłościwie nam panującej wielogłowej Unii Europejskiej zadrżało! Najwybitniejsi jej przedstawiciele, znani powszechnie z mądrości i uczciwości politycznej oraz wszelkiej innej, doznali stresu na „kolejny przykład” łamania praw człowieka na Ukrainie. Przez chwilę, co tu ukrywać, Drodzy Czytelnicy, powiało na Ukrainie… Białorusią. Postępowi widzowie programów eleganckiego (w stylu przedmieść Nowego Jorku) dyr. Kraski poczuli się zawiedzeni. Bowiem dotychczas sądzili, że źródłem wszelakiego zła w Europie jest brutalny dyktator Łukaszenka, a tu naraz okazuje się, że jego ukraiński odpowiednik nie jest lepszy, a w tle czai się jeszcze gorszy Putin. A przecież powinni się przyzwyczaić, że dyr. Kraśko, który jest z pewnością większym demokratą niż prezydent United States of America i gdyby się urodził na Manhattanie, a nie zapyziałym kraju nad Wisłą to kto wie…

Zresztą trzeba przyznać, że bezkompromisowa odwaga dyr. Kraśki jest imponująca: oto Rzeczpospolita Trzecia nawiązała strategiczne stosunki z komunistycznymi Chinami, których dłużnikiem jest ostoja demokracji światowej US of America, a nieustraszony dyr. Kraśko skrytykował bezlitośnie nieprzestrzeganie praw człowieka w Kraju Środka. Ciekawe ile miliardów jenów kosztowała nas odwaga dyr. Kraśki?

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Polityka | 31 Komentarzy »

Wielka żona małego męża

Posted by Marucha w dniu 2012-05-25 (Piątek)

Tradycyjnymi miejscami pochówku angielskich królów i królowych są Opactwo Westminster w Londynie oraz kaplica św. Jerzego przy zamku Windsor. Dwie nieszczęśliwe monarchinie zostały jednak pochowane gdzie indziej: w oddalonym o dwie godziny drogi na północ od centrum Londynu Peterborough. Były to: Katarzyna Aragońska, pierwsza żona Henryka VIII oraz Maria Stuart, królowa Szkotów. Szczątki tej ostatniej zostały przeniesione do Westminster, gdy jej syn, Jakub I, zasiadł na tronie angielskim. Królowa Katarzyna, patronka porzuconych, zranionych i samotnych wciąż spoczywa w anglikańskiej katedrze w Peterborough. Niezwykłość jej postaci, zapomniana przez wieki, w ostatnich latach znów zaczęła przykuwać uwagę świata chrześcijańskiego.

Początki katedry w Peterborough sięgają czasów króla Mercji, Peady, który w roku 655 założył na tym miejscu pierwszy klasztor. Został on zniszczony przez wikingów w roku 870, po czym między rokiem 960 a 970 odbudowano go jako opactwo benedyktyńskie. Gdy przypadkowy ogień zniszczył opactwo w roku 1116, zostało ono wzniesione na nowo w swej obecnej formie w latach 1118–1238. W roku 1541 przekształcono je w katedrę nowej diecezji Peter­­bo­rough.

Dziś katedra ta uchodzi za jeden z najlepiej zachowanych przykładów wczesnego gotyku angielskiego. Zachodnia fasada z początków XIII wieku, ze swymi trzema imponującymi łukami, często nazywana jest marzeniem fotografa. Zwiedzających ją uderza ubogie, surowe wyposażenie wnętrza – zachowało się niewiele oryginalnych dekoracji i nagrobków; większość z nich została zniszczona w XVII wieku przez żołnierzy Cromwella. Zachwyca natomiast barwność drewnianego, unikatowego sufitu nawy głównej z roku 1250 – oryginalne malowidła na romboidalnych kasetonach zawierają symbole religijne i królewskie.

Ważny element wyposażenia stanowią imponujące, dębowe stalle z roku 1890. Wyrzeźbiono na nich figury przedstawiające postaci z historii opactwa. Nad przecięciem nawy głównej i transeptu znajduje się spektakularna centralna wieża katedry. Przebudowywano ją dwukrotnie – oryginalna, pochodząca z roku 1160, okazała się zbyt ciężka, szczyt wieży został więc zastąpiony znacznie lżejszą latarnią. Pod koniec XIX wieku pojawiły się jednak rysy i wobec rosnącego ryzyka zawalenia się, rozebrano ją, kładąc nowe fundamenty, na których ponownie ułożono elementy oryginalne.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Historia, Kościół/religia | 11 Komentarzy »

Kto nie chce statusu dla FSSPX?

Posted by Marucha w dniu 2012-05-25 (Piątek)

Żydo-mason Hans Küng.

Heterodoksyjny teolog od wielu lat atakujący katolickie Magisterium cieszy się nie gasnącym zainteresowaniem zachodnich mediów. Kung zasłynął jako… krytyk nieomylności Papieża, teolog odrzucający katolickie nauczanie w kwestii aborcji i antykoncepcji, wyświęcania kobiet i celibatu duchownych. Pełniąc z nominacji Jana XXIII funkcje eksperta teologicznego soboru, z końcem lat 70-tych otwarcie odszedł od katolickiej wiary i Magisterium, co zostało potwierdzone przez Kongregację Doktryny Wiary.

W kuriozalnym oświadczeniu Kung zaznaczył, że w przypadku „pojednania” z duchownymi z Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X, papież znajdzie się w „pożałowania godnej izolacji”. Jeszcze bardziej oddzieli się (sic!) od „Ludu Bożego” i jego – specyficznie rozumianych przez Kunga – oczekiwań. W tym przypadku zastosowanie ma mieć „klasyczna doktryna schizmy”. Biskup Rzymu uznający „ultrakonserwatywnych, antydemokratycznych i antysemickich” (sic!) duchownych kwestionujących dokumenty soborowe i samą naczelną ideę głębokiej, progresywnej reformy Kościoła miałby… pozbawiać się władzy. W tej sytuacji Benedykt XVI „nie może oczekiwać posłuszeństwa”. [Bezczelność tego s-syna zapiera dech w piersiach – admin]

W miejsce rozmów z tradycjonalistami, Papież powinien według niemieckiego radykała „troszczyć się o większość reformistycznie nastawionych katolików i o pojednanie z kościołami Reformacji i całym ruchem ekumenicznym”. Powinien realizować antykatolickie wizje progresywistycznych ideologów otwarcie odrzucających wiarę, moralność i nauczanie Kościoła. Mimo iż Kung promowany bywa przez lewicowe środowiska i liberalne media, rzeczywiste znaczenie jego działalności i gwałtownych ataków jest niewielkie.

Źródło: rorate-caeli.blogspot.com
Za http://wieden1683.pl/

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Kościół/religia | 5 Komentarzy »

Trybunał w Strasburgu uznał autonomię Kościoła w wyborze nauczycieli religii

Posted by Marucha w dniu 2012-05-25 (Piątek)

Kościoły chrześcijańskie, nie tylko katolicki, w Europie i ich hierarchie mają mniejszą lub większą autonomię w swobodnym powoływaniu tych, którzy uczą ich doktryny w placówkach nauczania, dotowanych przez państwo.

W ten sposób Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wypowiedział się w sprawie, czy Kościół ma prawo odmówić zatrudnienia katechety, głoszącego poglądy sprzeczne z oficjalnym nauczaniem katolickim.

Był to przypadek obywatela Hiszpanii, byłego kapłana katolickiego, który po przeniesieniu do stanu świeckiego, nadal nauczał religii i moralności katolickiej w jednej ze szkół publicznych w Murcji, głosząc przy tym w wielu punktach poglądy sprzeczne ze stanowiskiem Kościoła. Wywołało to uzasadnione niezadowolenie rodziców i wiernych i w efekcie miejscowy biskup nie odnowił z nim kontraktu w następnym roku szkolnym.

Zwolniony katecheta zaskarżył tę decyzję najpierw do sądu w swoim kraju, a gdy hiszpański Trybunał Konstytucyjny po długich rozważaniach podtrzymał te postanowienia, zwrócił się ze skargą do sądu w Strasburgu. Utrzymywał, że zwalniając go, Kościół złamał jego podstawowe prawa, aby nie być dyskryminowanym, do wolności wypowiedzi oraz do prywatności osobistej i rodzinnej.

Żądaniom tym sprzeciwili się zarówno przedstawiciele Królestwa Hiszpanii, jak i Kościół katolicki za pośrednictwem konferencji biskupiej, a także różne międzynarodowe organizacje ochrony praw człowieka, np. Europejskie Centrum Prawa i Sprawiedliwości, które stały się trzecią stroną w tym sporze.

Ostatecznie Trybunał w Strasburgu wydał 15 maja wspomniany wyrok, potwierdzający prawo Kościołów do wolnego wyboru nauczycieli, którzy mają przekazywać ich nauczanie w szkołach publicznych, finansowanych przez państwo. Komentując to orzeczenie, watykański dziennik „L’Osservatore Romano” zwraca uwagę na jego cztery ważne skutki prawne i praktyczne.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Kościół/religia, Polityka | 1 Comment »

Rodziny razem!

Posted by Marucha w dniu 2012-05-25 (Piątek)

Od dawna zastanawiam się, jak uchronić moje brzdące, aby nie wpadły w łapy ubezpieczeniowego Mordoru. Nie uśmiecha mi się, żeby za ileś lat moje pociechy były drenowane przez bandycki ZUS w imię obłudno-cynicznej filozofii solidarności pokoleń. Nie mam najmniejszego zamiaru, żeby moje dzieciaki były solidarne z hedonistycznymi singlami, którzy nie ponosząc żadnych ciężarów, a używając życia w nadmiarze i rezygnując z posiadania dzieci, później, zblazowani na starość, wyciągali łapy po forsę moich dzieci, wychowanych w trudzie i znoju socjalistycznego państwa zwanego Rzeczpospolitą Polską. Państwa na wskroś antyrodzinnego.

Kurcze, jak to zrobić, żeby „wielodzietni” sami mieli swój system emerytalny niezależny od tego, jaki serwuje im to chore i niewydolne państwa? Co zrobić, żeby „wielodzietni” poczuli swoją siłę, z której teraz, przytłoczeni prozą i ciężarami życia nie dostrzegają? A jest to siła, tak czuję, zdolna dokonać w tym państwie resetu i postawienia wielu spraw z powrotem na nogach. Myślę nad tym od dłuższego czasu, bo w moim kręgu znajomych rodzin z kilkorgiem dzieci jest mnóstwo. Słusznie narzekają, ciężko walczą o przyzwoity standard swoich rodzin, a to sprawia, że nie mają czasu na nic więcej. A szkoda. Bo w tę lukę wchodzą zawodowi polityczni komiwojażerzy.

Gdyby się skrzyknąć – rodzina z rodziną, kolejna rodzina z kolejną rodziną, na zasadzie sieci rodzin, to myślę, że już na starcie potencjał tego byłby obiecujący. Siłą takiego pomysłu byłaby rodzina jako samodzielny podmiot, świadomie upominający się o swoje prawa, bez politycznych afiliacji, religijnych inklinacji, a tym bardziej klerykalnych skrzywień. Każda rodzina, to przecież kilka, o ile nie kilkanaście głosów – mama, tata, wujek, babcia, dziadek. Który z członków rodziny, nawet tej dalszej, odmówiłby swojego głosu sensownemu projektowi, który szedłby obok partyjnego szamba, formułując oczywiste postulaty, których osnową byłyby dzieci, rodzice, dziadkowie.

Wymieramy jako naród, broczymy kolejnymi falami emigracji zarobkowej, państwowy system ubezpieczeń okazuje się wydmuszką, podatki rosną, tak samo ceny paliw energii, żywności i usług. Skala ukrytych kosztów życia, po ich głębszej analizie, wprost przeraża. Uderza to przede wszystkim w rodziny, te mikroskopijne autonomiczne społeczności, w których dokonuje się cud narodzin i wychowania dzieci. To tam kształtują się przyszli obywatele RP, to tam są chronieni (przynajmniej powinni być) przed toksycznością współczesnego świata. Jednak w wyniku beztroski, a może i celowego działania, system immunologiczny polskich rodzin zaczyna zawodzić.

Może warto sięgnąć po sprawdzoną szczepionkę obywatelską – samoorganizację. Kto się pisze?

Maciej Eckardt
http://www.eckardt.pl/

Posted in Polityka, Różne | 15 Komentarzy »

Rzym: Nostra ætate i Dignitatis humanæ są „niewiążące” – mówi kard. Brandmüller

Posted by Marucha w dniu 2012-05-25 (Piątek)

Kard. Walter Brandmüller, historyk Kościoła, w latach 1998-2009 przewodniczący Papieskiej Komisji Nauk Historycznych.

We wtorek 22 maja 2012 r. w siedzibie Radia Watykańskiego abp Augustyn Marchetto i ks. prał. Mikołaj Bux zaprezentowali przedstawicielom mediów nową książkę pióra kard. Waltera Brandmüllera, emerytowanego przewodniczącego Papieskiej Komisji Nauk Historycznych, zatytułowaną Le „Chiavi” di Benedetto XVI per interpretare il Vaticano II (‘Benedykta XVI klucz do interpretacji Vaticanum II’).

Arcybiskup Marchetto zapytany przez dziennikarza Radia Watykańskiego, czy w dzisiejszym Kościele przeważa hermeneutyka zerwania czy ciągłości, odpowiedział: „Niestety, muszę powiedzieć, że przeważa hermeneutyka zerwania. Chciałbym dodać, że jest wiadome, iż zarówno skrajne skrzydło — które na soborze stanowiło większość — jak i ruchy tradycyjne mówią to samo. Dla nich również to było zerwanie. Dlatego wciąż jest wiele do zrobienia”.

Przedstawiciel Catholic News Service zanotował kilka interesujących wypowiedzi kard. Brandmüllera, który również był obecny podczas prezentacji.

W swojej książce kard. Brandmüller — czytamy na stronach CNS — napisał, że Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X i starokatolicy, którzy nie przyjęli dogmatu o papieskiej nieomylności ogłoszonego na I Soborze Watykańskim, „są do siebie podobni w tym, że odrzucili uprawniony rozwój doktryny i życia Kościoła”.

Kardynał scharakteryzował ruch starokatolicki jako odgrywający „niewielką rolę” w dzisiejszym globalnym chrześcijaństwie i stwierdził, że witalność FSSPX zmusza jednak Kościół do wykazania, że protesty Bractwa są nieuzasadnione. Autor zapytany o ten fragment książki powiedział dziennikarzom: „Mamy nadzieję, że starania Ojca Świętego o ponowne zjednoczenie Kościoła zakończą się sukcesem (…). Istnieje ogromna różnica między wielkimi konstytucjami”, jak konstytucje II Soboru Watykańskiego o Kościele, o liturgii i objawieniu Bożym, „a zwykłymi deklaracjami”, jak deklaracja o edukacji chrześcijańskiej i o mediach.

„O dziwo, dwa dokumenty, które są najbardziej kontrowersyjne” dla FSSPX — o wolności religijnej [Dignitatis humanæ] i relacji z niechrześcijanami [Nostra ætate] — „nie zawierają wiążącej treści doktrynalnej, więc można o nich dyskutować — mówił kardynał. — Nie rozumiem zatem, dlaczego nasi przyjaciele z Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X koncentrują się niemal wyłącznie na tych dwóch tekstach. I jest mi przykro, że tak robią, ponieważ te dwa dokumenty są najłatwiejsze do zaakceptowania, jeśli wziąć pod uwagę ich kanoniczny charakter [jako niewiążące]” (źródła: rorate­‑caeli.blogspot.com, radiovaticana.org, 22 maja 2012).

Nostra ætate i Dignitatis humanæ — dotąd traktowane jako nienaruszalne soborowe superdogmaty — powoli stają się „niewiążące”. Ten kierunek posoborowego rozwoju doktrynalnego wydaje się ze wszech miar słuszny.

http://news.fsspx.pl/

Posted in Kościół/religia | 4 Komentarze »

Polacy podnoszą poziom

Posted by Marucha w dniu 2012-05-25 (Piątek)

Obecność polskich dzieci w brytyjskich szkołach sprzyja poprawie wyników w nauce młodych Brytyjczyków.

Wraz ze wzrostem liczby polskich dzieci w brytyjskich szkołach polepszają się wyniki w nauce małych Wyspiarzy – wynika z badań przeprowadzonych przez London School of Economics, na które powołuje się dziennik „Daily Mail”, znany z dotychczasowego nieprzychylnego nastawienia do imigrantów z Europy Wschodniej.

Dzieci polskich imigrantów – dla których język angielski nie jest głównym językiem – nie tylko nie hamują swoich rówieśników w nauce czytania i pisania, ale dopingują ich do aktywniejszej nauki, podnosząc poziom nauczania wielu przedmiotów, głównie matematyki.

W klasach, w których są polskie dzieci, rdzenni Brytyjczycy osiągają znacznie lepsze wyniki aniżeli w klasach wyłącznie brytyjskich. Do takich wniosków doszła autorka badań prof. Sandra McNally, która prześledziła dane ze spisu uczniów angielskich szkół (National Pupil Database – NPD) z lat 2005-2009. Badania miały pokazać, czy słuszne są obawy przedstawicieli brytyjskiej oświaty, że dzieci imigrantów będą absorbować większą uwagę nauczycieli i opóźniać postępy tych dzieci, dla których angielski jest językiem wyniesionym z domu. Ich wyniki nakazują całkowicie zmienić to spojrzenie.

– Wyniki z katolickich szkół, do których uczęszczają dzieci polskich imigrantów, wskazują, że obecność w klasie uczniów, dla których angielski nie jest językiem macierzystym, ma przynajmniej w niektórych przypadkach pozytywny wpływ na osiągnięcia dzieci miejscowych – podkreśliła prof. Sandra McNally.

Dzieci polskich imigrantów przyczyniają się zwłaszcza do podniesienia standardów nauczania matematyki i innych przedmiotów ścisłych. Duży wpływ na zwiększone możliwości nauczania polskich dzieci może mieć też fakt, że imigranci posiadający dobre wykształcenie przykładają o wiele więcej starań aniżeli brytyjscy rodzice, by odpowiednio motywować do nauki swoje dzieci. Do tego dochodzą także silnie zakorzenione w Polakach wartości i etyka pracy (w tym duża motywacja do pracy).

– To jest fakt, że imigranci z krajów Europy Wschodniej są lepiej wykształceni i bardziej przywiązani do rynku pracy aniżeli miejscowa ludność – zauważyła uczona. Dlatego też, jak dodała, dzieci imigrantów, w tym właśnie z Polski, powinny być mile widziane w szkołach brytyjskich.

W tym kontekście pojawia się jednak problem dla dzieci imigrantów. W ostatnich dniach państwowa placówka badawcza Economic and Social Research Council (ESRC) ogłosiła bowiem, że rodzice dzieci z krajów Europy Wschodniej są rozczarowani poziomem brytyjskich szkół. Niektórzy twierdzili nawet, że tamtejszy system oświaty nie stwarza warunków do pełnego wykorzystania możliwości uczniów z Polski, a nawet ich cofa.
W Wielkiej Brytanii mieszka obecnie około 850 tys. Polaków.

Marta Ziarnik
http://naszdziennik.pl

Posted in Kultura | 20 Komentarzy »

Ostatnia bitwa Sosabowskiego

Posted by Marucha w dniu 2012-05-25 (Piątek)

Od ponad roku resort spraw zagranicznych, przy wsparciu eksperckim ministerstwa obrony, usiłuje doprowadzić do rehabilitacji gen. Stanisława Sosabowskiego. Rozmowy z Brytyjczykami idą jednak jak po grudzie.

Nieprzychylne stanowisko władz brytyjskich w sprawie powrotu do kwestii ponownej oceny roli gen. Stanisława Sosabowskiego jest prezentowane konsekwentnie i nie ma sygnałów, aby w najbliższym czasie mogło się zmienić. Starania o rehabilitację dowódcy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej Polska rozpoczęła w lutym 2011 roku. Przywrócenie należnych generałowi honorów w roku obchodów jego 120. urodzin miałoby symboliczny wymiar.

Gorzkie ordery

Według zapewnień Ministerstwa Spraw Zagranicznych kwestia symbolicznego zadośćuczynienia i uznania przez stronę brytyjską zasług gen. Stanisława Sosabowskiego oraz żołnierzy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej w operacji Market Garden od lutego 2011 r. jest regularnie poruszana w rozmowach ze stroną brytyjską. Należy przypomnieć, że Wielka Brytania nadała Kawalerię Orderu Imperium Brytyjskiego gen. Sosabowskiemu oraz odznaczenia państwowe grupie żołnierzy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, co nieodmiennie rzutuje na brytyjskie stanowisko w sprawie ewentualnego dalszego ich uhonorowania – wskazuje MSZ. Londyn z pewnością odnotował też decyzję Senatu RP dotyczącą uhonorowania polskich żołnierzy, a tegoroczne obchody 120. rocznicy urodzin gen. Sosabowskiego mają być doskonałą okazją do przybliżenia Brytyjczykom postaci generała oraz rozpowszechnienia wiedzy na temat polsko-brytyjskiej współpracy podczas wojny. W tym celu polskie i brytyjskie instytucje mają zorganizować m.in. konferencje naukowe. Liczymy, że działania MSZ oraz polskich placówek dyplomatycznych w Wielkiej Brytanii doprowadzą do sprawiedliwej oceny postaci generała oraz przyczynią się do odpowiedniego uhonorowania jego zasług – wskazują polscy dyplomaci.

W proces rehabilitacji gen. Sosabowskiego zaangażowane jest też Ministerstwo Obrony Narodowej, które podkreśla, że zasługi generała są bezsprzeczne. Określenie „rehabilitacja” należy traktować umownie, gdyż pod względem prawnym gen. bryg. Stanisław Sosabowski jej nie wymaga. Strona polska dąży jednak do tego, by poprzez szczególne uhonorowanie generała i przypomnienie jego zasług władze brytyjskie uznały wcześniejsze traktowanie Stanisława Sosabowskiego i jego żołnierzy (niesprawiedliwe opinie formułowane przez brytyjskich dowódców pod adresem generała i jego podkomendnych, naciski na polskie władze, by usunięły go ze stanowiska dowódcy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, pomijanie lub umniejszanie ich zasług zarówno przez oficjalne władze, jak i historyków oraz publicystów) za niesłuszne – tłumaczy resort obrony. Warto zaznaczyć, że poświęcenie polskich żołnierzy zostało docenione już przez Holandię. Stało się to w 2006 roku, po opublikowaniu dokumentów historycznych, według których przyczyną porażki były błędy taktyczno-organizacyjne brytyjskiego dowództwa.

Czytaj resztę wpisu »

Posted in Historia, Polityka | 19 Komentarzy »

 
%d blogerów lubi to: