Jędrzej Giertych: Polski Obóz Narodowy (3)
Posted by Marucha w dniu 2012-07-25 (Środa)
Poprzednie części:
- https://marucha.wordpress.com/2012/07/23/jedrzej-giertych-polski-oboz-narodowy-1
- https://marucha.wordpress.com/2012/07/24/jedrzej-giertych-polski-oboz-narodowy-2/
II. Ideologia obozu narodowego
IDEOLOGIA SŁUŻBY BOGU I OJCZYŹNIE
Obóz narodowy to jest nie tylko strategia polityczna i koncepcja polityki zagranicznej, ale to jest także i ideologia.
Jest to przede wszystkim idea narodowa. Przedmiotem troski tego obozu nie jest interes tej czy innej klasy społecznej, nie jest także zaspokojenie potrzeb poszczególnej jednostki, nie są wreszcie cele międzynarodowe, ale jest dobro narodu. Można by polską ideę narodową — to znaczy ideologię „endecji” — nazwać nacjonalizmem, gdyby nie to, że słowo to nabrało w dzisiejszych czasach nieco innego znaczenia.
Ale dobro narodu nie jest w pojęciu polskiego obozu narodowego dobrem najwyższym. Dobrem najwyższym jest Bóg. Dobro narodu, tak samo, jak dobro poszczególnej rodziny, podporządkowane być musi prawu moralnemu. Ideologia obozu narodowego to jest ideologia Boga i ojczyzny. [Na to sformułowanie zwracamy uwagę ludziom, którzy chcą budować „religijnie neutralną” czy wręcz bezreligijną partię narodową – admin]
ODWIECZNE POLSKIE TRADYCJE
W pewnym sensie, polska idea narodowa jest dalszym ciągiem tysiącletniej tradycji polskiego narodu, której znamieniem był duch katolickiego prawa – wierności. Obóz narodowy czuje się duchem związany z obroną Częstochowy, z Sobieskim pod Chocimiem i Wiedniem, z tradycjami Bolesława Chrobrego, z Łokietkiem, z królową Jadwigą, także z Janem Długoszem, kardynałem Hozjuszem, Piotrem Skargą, Pawłem Włodkowicem, kardynałem Oleśnickim, Spytkiem z Melszityna. Natomiast przeciwstawia się ideologii talk zwanego „odrodzenia stanisławowskiego” i powstań XIX stulecia.
PRZECIWKO „FILOZOFII” XVIII WIEKU, LIBERALIZMOWI, MASONERII I MARKSIZMOWI
W erze, gdy Polska żyła wciąż jeszcze wspomnieniami „filozofii” osiemnastego wieku i rewolucji francuskiej, narodziny obozu narodowego były nawrotem do o wiele dawniejszych polskich tradycji. Ale zarazem były one także reakcją i aktem odruchowego oporu przeciwko modnym wówczas prądom ekonomicznego liberalizmu, katolickiego modernizmu, a zwłaszcza: socjalizmu. Obóz narodowy był zawsze i w sposób niezachwiany przeciwnikiem doktryny Marksa we wszystkich jej odmianach.
Dzisiaj polska „endecja” jest wyrazicielką ducha tradycjonalizmu, wierności ideałom chrześcijańskim i narodowym. Jest ona, oczywiście, przeciwniczką komunizmu; komunizmu zarówno sowieckiego, jak i maoistowskiego, trockistowskiego czy titowskiego. Ale jest także przeciwniczką wszystkich odmian socjaldemokracji (takich jak polska P.P.S.) oraz socjalizmu narodowego (a więc faszyzmu i hitleryzmu). Jest przeciwniczką prądów międzynarodowych, liberalizmu kapitalistycznego, masonerii i światowej polityki żydowskiej.
IDEOLOGIA NARODOWA A NIE KLASOWA
Należy tu przy okazji sprostować jedno fałszywe wyobrażenie o polskim obozie narodowym szerzone przez komunistów i innych uczniów Marksa. Głosiciele teorii, że przebieg wydarzeń historycznych, a więc i tok życia politycznego, jest tylko przejawem zmagania się ze sobą interesów materialnych, twierdzą w konsekwencji, że każde stronnictwo polityczne jest wyrazicielem interesów jakiejś klasy społecznej i wobec tego starają się także i obóz narodowy do jakiejś jednej tylko, określonej klasy społecznej, przypisać. Komuniści i socjaliści — to są rzekomo partie robotnicze. Ludowcy — to partia chłopska. Konserwatyści — to arystokracja i ziemiaństwo. Ale czymże jest „endecja”? Endecja to jest najwidoczniej mieszczaństwo.
Oczywiście, to nieprawda, że np. komuniści to jest parcia robotnicza. Te wszystkie Marksy, Leniny, Staliny, Troccy, Róże Luksemburg, Unszlichty, Dzierżyńscy itd. to nie byli żadni robotnicy, ale kawiarniana, inteligencka i półinteligencka cyganeria. A dzisiejsze Breżniewy i Gierki to są technokraci i biurokraci. Chyba jedni tylko ludowcy byli w Polsce naprawdę stronnictwem masowym.
Ale obóz narodowy nie jest i nigdy nie był stronnictwem klasowym, faktycznie, ani z zasady. Jego celem i ideałem było dobro narodu jako całości, a nie jednej tylko jakiejś jego części. Jego główną siłę liczebną stanowiły zawsze wielkie masy patriotycznych polskich chłopów, ale należało do jego szeregów także i bardzo wielu robotników fabrycznych, bardzo wielu mieszczan, bardzo wiele inteligencji, bardzo wielu księży, trochę ziemiaństwa i kilku wybitnych przedstawicieli arystokracji (wśród nich hr. Maurycy Zamoyski, książę Czartoryski, książę Czetwertyński).
Nazwa „endecji” (narodowej demokracji) wzięła się stąd, że obóz narodowy wystąpił najpierw do walki z kierunkiem konserwatywnym, w którego szeregach przeważali przedstawiciele ziemiaństwa i arystokracji, a więc zaznaczył się jako ruch zarazem narodowy i demokratyczny.
Komentarzy 21 do “Jędrzej Giertych: Polski Obóz Narodowy (3)”
Sorry, the comment form is closed at this time.
albtps said
Ukłony podziękowania dla Autora, dla Gajowego (za umieszczenie tego tekstu) i dla PiotraX i Zdziwionego za komentarze i dodatkowe teksty w części pierwszej.
W końcu (mam nadzieję) poukładałem sobie te sprawy jak należy.
MatkaPolka said
Ja również mam nadzieje , że wielu czytelników ten tekst zachowa i będzie go linkowalo, jako ważny i rzeczowe argumenty wobec zmasowanego kłamstwa i propagandy niemiecko – żydowskiej i przewagi medialno finansowej , Przeciwko podsuwaniu nam fałszywych bohaterów takich jak Piłsudski ( a krzyżak i Żyd się w kułak śmieje, że Polak tak łatwo się daje nabierać ), robienia wody z mozgu, argumentów, których często nam brakuje.
To sporo pracy w przygotowaniu i wymedytowaniu tekstu.
Opracowanie Jędrzeja Giertycha jest świetne i rzeczowe . Ciekawe jak zdrajcy polski posłowie , inni oficjele i „elyty” do tego się ustosunkują
Nie przemogą.
JO said
To piekny tekst, pokazuje roznice jaka Panuje pomiedzy „Narodem” Ukrainskim, czy „Narodem” Litewskim budowanych przez Masonerie, bez Boga a na Talmudzie…………..a roznice pomiedzy Wielkim Narodzie Polskim przez duze P, gdzie wszystko jest podporzadkowywane Bogu i Jego Prawom dozac do Doskonalosci
p.e.1984 said
Pan gajowy Marucha ma jakieś problemy w obcowaniu z każdą inną formą Polaka niż Polak-fanatyk katolicki (o ile dla fanatyka katolickiego jego polskość ma jakiekolwiek znaczenie). Panu gajowemu wydaje się, że fanatyk katolicki to narodowiec. Niestety nie. Ze względu na kosmopolityczny charakter religii chrześcijańskiej (http://www.nonpossumus.pl/biblioteka/roman_dmowski/mysli/d-I.php) fanatyczny katolicyzm nie ma nic wspólnego z tożsamością narodową jakiegokolwiek narodu – w tym i polskiego.
Co do wypowiedzi pana M. Giertycha – oczywiście pan Giertych się myli. W pojęciu obozu narodowego, jako ruchu politycznego, a nie – religijnego – dobrem najwyższym jest dobro realnego bytu polityczno-ekonomiczno-społecznego, jakim jest naród. Bóg względnie bogowie mogą być co najwyżej dobrem najwyższym wspólnot religijnych i poszczególnych Polaków, stosownie do ich wyznań. Dlatego ruch narodowy – właśnie ze względu na to zróżnicowanie i konieczną swobodę sumienia każdego Polaka – nie może opierać się na żadnej konkretnej religii. Ruch narodowy i idea narodowa scalają naród ponad podziałami religijnymi – w obszarze wspólnoty interesów politycznych, ekonomicznych, społecznych – a także w krzewieniu świadomości współodpowiedzialności za los rodaków, państwa i narodu jako całości. Co do prawa moralnego – owszem, dla dobra narodu musi być konsensus co do pewnego kanonu etycznego, nie ma natomiast potrzeby wyprowadzania tego kanonu z tych samych źródeł bądź sankcjonowania przestrzegania tego kanonu podległością wobec tego samego bytu nadprzyrodzonego. Obowiązkiem każdego Polana jest moralne traktowanie każdego innego Polaka nie ze względu na własne wyznanie, tylko ze względu na więzy krwi, analogicznie jak ma to miejsce wewnątrz rodziny. Z tego powodu obowiązek Polaka wobec Polaka jest inny niż wobec przedstawicieli innych nacji, co jednak nie oznacza, że Polak ma prawo postępować w sposób niemoralny wobec przedstawiciela jakiejkolwiek nacji. Po prostu ma większe zobowiązania wobec Polaków niż wobec np. Niemców czy Żydów.
Kończąc – ideologia narodowa to jest ściśle polityczno-ekonomiczno-społeczna ideologia narodu i państwa narodowego. Ideologią Boga zajmują się kościoły – każdy według swoich wyobrażeń Boga, każdy Polak indywidualnie musi rozstrzygnąć, który Bóg i jaką rolę ma pełnić w jego życiu. Nie jest rolą ruchu narodowego wytyczać Polakowi, do którego Boga i w którym kościele ma się modlić. Rolą ruchu narodowego jest nauczać Polaków o obowiązkach wobec innych Polaków, narodu Polskiego jako całości, polskiego państwa narodowego – i jego relacjach z innymi narodami.
Józef Bizoń said
„W pojęciu obozu narodowego, jako ruchu politycznego, … dobrem najwyższym jest dobro realnego bytu polityczno-ekonomiczno-społecznego, jakim jest naród.”
„każdy Polak indywidualnie musi rozstrzygnąć, który Bóg i jaką rolę ma pełnić w jego życiu.”
Czyli nie ma miejsca dla Boga w obszarze polityczno-ekonomiczno-społecznym, a religia jest każdego prywatną sprawą.
Ciekawe z czego będą wyprowadzane te normy moralne?
No i zdaje się, że to już było – takie rozdwojenie jaźni człowieka (Polaka).
Ciekawe, że Żydzi nie wpadli na taki genialny pomysł w stosunku do własnej nacji.
RomanK said
Malo kto widzi ..ze przywiazanie Endecji do baldachimu….zlikwidowalo i zmarginalizowalo caly ruch narodowy//// praktycznie rozbilo i uniestwilo..poslalo w poliyczny niebyt.
Przywiazany do baldachimi moze tylko byc ministrantem….i sluzyc ksiedzu….nie Narodowi. vide nastepny nowy ruch dewocyjno narodowy Blekitny….
Przeklernstwem jest ze zawszelka cene zeni sie polityke z religia…i powstaje obrzydliwe potworzatko..do zycia niezdatne, do zorganiozpwanej pracy tez nie…do niczego poza rykami i psuciem powietrza…
Religia jest prywatna sprawa kazdego…i jego sprawa co chce osiagnac po smierci i czy w to wierzy czy nie..wyatczy ze wierzy w wolnosc czlowieka i prawo do godnego zycia.
RomanK said
BO jest panie Jozefie sprawa prywatna kazdego!
Kazda norma moralna jest wynikiem prawa naturalnego…zatem nie gra roli czy ktos jest Prawoslawnym czy katolikiem Delkalog dla niego jest fundamentem!
Nie wolno nikogo nawracac na sile!
Aza morderstwo wieszaja..bez pytania jaka ma religie…..bo ktora przysnz sie do banyty o powie ze postapowal zgodnie z jej kodem????
Józef Bizoń said
Panie Romanie
Wiara i rozum, a nie bezmyślne przywiązanie do baldachimu, bo wówczas tak się kończy jak pan podał wyżej.
Z czegoś trzeba wyprowadzić (w czymś oprzeć) moralność, etykę, aby zapewnić wolność człowieka i prawo do godnego życia.
Wszystko to jest w chrześcijaństwie – więc?
Józef Bizoń said
Re.7
Zaś prawo naturalne pochodzi od Boga.
Siłą rzeczy ktoś kto przestrzega prawo naturalne wierzy w Boga.
Ateiści mówią, że Boga nie ma, to i jakoś nie widać, aby przestrzegali prawo naturalne.
RomanK said
Oczywiscie PrawoNaturalne to prawo Boskie….rekigie to rozne interpretace czy pojecia tego i BOga i jego prawa….
MOralnosc wynosimy z rodziny..z rodzinnego wychowania,,,dlatego ludzie roznych religii reaguja praktycznie tak samo w sytuacjach gdzie okazywana jest moralnoscv..jednakowo oceniaja mord, zodziejstwo, rozpuste, zlodziejstwo…Nie ma roznic…
Dlatrego w wolnuym spoleczenstwie ludzie wiedza kim kto jest i wyboroa porzadnego czlowieka na swego reprezentanta kierujajac sie jego postawamoralna etyczna..a nie ailiacja religijna…niech pan patrzy ily masmy dzi ssynow dewotow sprzedajacych polske,,,nie nei mysle o skorympowanych politykach ale o episkapusiu…
Terz wszystkojest w chrzescijasnstwie..owszem….ale neich pan popatrzy wokol..co z tego zostalo…co chrzescijanskiego mamy dzis w otaczajacej nas rzeczywistosci…????
Niech pan zobaczy ilu chrzecijan ma pan dzis???? wg mojej skoromnej ocyny nei wiecj niz 11% POlakow mozna uznac za Crzecijan nie tylko katolikow….
TO ta fasadowa katolickosc jest glownym powodem spoganienia i ateizacji..a raczej stalmudyzowania i mamonizaji Polakow.
Ta fasada glosuje na Palikota…w panstwie 90% katolickm katoicy wybieraja skandalistow zbulow i zlodziji,,,,
Katolicy ” ybieraja sobie” za elite…cake komunistyczne parchactwo pozbvyajac sie w ich rece calego majatku narodowego….
Prosze bierzcie Noebo..nam zostawcie ten padol:-)))))
DO tego prowadzi dewotyzm idiotyzm…..
Zdziwiony said
W mordę lać – zero-jedynkowo
Żarty się skończyły. Postanowiłam od dziś, że basta. Oświadczam, że wszyscy widzący jedynie szarości i nie odróżniający prawdy od fałszu powinni mnie omijać szerokim łukiem. Dla mnie fakt jest faktem i mój ograniczony w tym względzie móżdżek nie rozumie, że otaczająca mnie rzeczywistość nie istnieje, a istnieją tylko osądy tej rzeczywistości. Jakoś to tak się prezentuje w „post-post-moderniźmie”. Mówię wprost co widzę i co myślę. Nazywam rzeczy po imieniu. Nikt nie będzie mi wody z mózgu robił i ściemę powszechną czynił. Jak się komuś nie podoba to won z mojego otoczenia!
Tyle się kobiecinki nagardłują o tym, jak to kobiety w Polsce się prześladuje i jak dziewczynki są od małego już szufladkowane. Stereotypy anglosaskie nam wciskają. Historii Polski się nie uczyły, lektur szkolnych nie przeczytały a teraz na wielkie publicystki pozują. Otóż stwierdzam, że w całym moim, nie tak krótkim już życiu, żaden chłop mi nie podskoczył. Nawet nie próbował. Paskudne babsko ze mnie i bez kompleksów. Rączkę też mam ciężką a i język cięty. Nie poddaję się modzie na poprawność polityczną. Jestem inżynierem elektronikiem i myślę zero-jedynkowo. Prawda lub fałsz innego wyjścia nie ma. Albo coś jest, albo czegoś nie ma. To nasz rodak prof. Alfred Tarski podał pierwszą w świecie definicję prawdy. Prawda jest wtedy i tylko wtedy prawdą, gdy jest prawdą. Czyli zdanie „deszcz pada” jest prawdziwe tylko wtedy, gdy pada deszcz. Tę definicję powinni wziąć sobie do serca wszyscy dziennikarze. Pisać zdania prawdziwe a nie na zamówienie. Często jednak różne modne pismaki uważają, że jeśli fakty przeczą opisywanej przez nich rzeczywistości, to tym gorzej dla faktów.
Jeśli ktoś będzie kłamał, to musi być pewny, że publicznie powiem, że łże! Będę opisywać rzeczywistość taką, jaką jest. Poszukiwanie prawdy i pokazywanie jej jest naszym dziennikarskim – ludzkim obowiązkiem. To co opisujemy musi być sprawdzalne. Pragnę rzec za Norwidem:
„Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
Do tych, co mają tak za tak – nie za nie,
Bez światło-cienia…
Tęskno mi, Panie…”
Jeśli ktoś będzie obrażał Polskę, Polaków i wiarę naszą, dostanie w mordę. Bez ostrzeżenia – tak po prostu.
Jadwiga Chmielowska
JO said
ad.11. Piekne slowa
RomanK said
Eeee tam pani JO slowa ..pan zeby widziel te piersi z ktorych te slowa wyszly:-))))
Niew ierzy pan???? pani Jadwiga panu udowodni..ze pisze prawde:-)_)__)_
j said
Ad.13-RomanK
Panie Romanie! Hadko sluchac. Nie na miejscu te panskie podsmiechujki i tyle. Malo kto
moze porownac swoj skromny dorobek w walce o wolna Polske z dorobkiem Jadwigi Chmielowskiej.
j said
Dobra. Nie przeszedl mi pierwszy komentarz to w drugim napisze krotko.
Panie mecenasie, wstyd mi za Pana.
RomnK said
Panie J dziekuje serdecznie,,pierwszy raz w zyciu ktos cos za mnie robi:-)))))
Licze na pana….. jak pani Jadwiga bedzie chciala nagle walnac w morde:-)))
Jeszcze bylbym wdzieczniejszy jakby ktos za mnie czytal tasiemce…zwlaszcza te co belkot maja dalej niz na poczatku:-)))
j said
Panie Romanie kochany! Dorzuce dla wyjasnienia, ze p.Jadwiga Chmielowska nie miala szansy na bilety dla siebie i swojej rodziny do Teksasu, jak nie przymierzajac Pan 🙂
Zwinieto by ja na lotnisku. Przez 10 dlugich lat slano za nia listy goncze okreslajac ja tam jako znana w srodowisku prostytutke i przestepczynie. Nie zyla wiec w glorii mecenasowskiego autorytetu i chwaly solidarnosciowej. Przez 10 dlugich lat ukrywala sie przed „polskim” wymiarem sprawiedliwoscii. Takie lata wycisnely sie pietnej nie tylko na jej zdrowiu ale tez na nieprzecietnej urodzie jaka miala.
A styl pisania p.Chmielowskiej, kochany Panie Romanie – de gustibus non est disputandum , jak mawiali wymowni Rzymianie…
Mnie na przyklad jej styl sie podoba i przemawia do mnie. .
Czego nie moge powiedziec o wszystkich Pana komentarzach 🙂
Wprawdzie potrafie je dekodowac ale czasem mam wrazenie, ze pisze je Pan po paru glebszych :)” tak szczatkowo sa czytelne.
I niekoniecznie dlatego, ze epatuja wielka glebia czy madroscia :). Wrecz przeciwnie.
Z powazaniem
jahalinka
Zdziwiony said
Re.16
Jadwiga Chmielowska
Pamiętam Ją jeszcze z moich doświadczeń z „S” 1980 r. w Instytucie Maszyn Matematycznych – Katowice
Od IX 1980 w „S”, współorganizatorka Komitetu Założycielskiego w Instytutu Systemów Sterowania (wcześniej zwany Instytut Maszyn Matematycznych), członek Zarządu MKZ Katowice; od II 1981 członek Koła Obrońców Ludzi Więzionych za Przekonania, nast. Regionalnego KOWzP. W VII i XII 1981 delegat na I i II WZD (Województwa Katowickiego) Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, członek ZR.
13 XII 1981 — 1990 w ukryciu (m.in. w Gliwicach, Zabrzu, Bytomiu, Rycerce Górnej), 10 IV 1982 — 1 VIII 1990 poszukiwana listem gończym. 1982-1989 założycielka, przewodnicząca RKK „S” Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, zaangażowana w druk i kolportaż prasy podziemnej, autorka w pismach podziemnych „WiS”, „PIK”, „Punkt”; 1985-1990 członek Solidarności Walczącej, przewodnicząca Oddziału katowickiego SW, 1988-1989 przewodnicząca krajowego Komitetu Wykonawczego SW; 1988-1993 współprzewodnicząca Autonomicznego Wydz. Wschodniego SW – zaangażowana w pomoc ugrupowaniom niepodległościowym w republikach sowieckich.
Odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi przez Rząd RP na Uchodźstwie oraz Krzyżem Semper Fidelis przez Związek Solidarności Polskich Kombatantów (1990), Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2007), orderem Za Zasługi Wobec Litwy (2009).
17 II 1981 – 1988 rozpracowywana przez Wydz. V-1/III KW MO/WUSW w Katowicach w ramach KE/SOR krypt. Elektra; 4 VI 1988 – 6 III 1990 przez Wydz. III-1, Inspektorat II WUSW w Katowicach w ramach SOR krypt. Ośmiornica.
j said
Ad.18- Zdziwiony
Bylo dokladnie tak jak Pan napisal. Wtedy, za czasow Solidarnosci jej odwaga zawstydzala wielu mezczyzn, ktorzy bali sie o swoje bezpieczenstwo. Dzis, energia z jaka walczy o wazne polskie sprawy, o sprawiedliwosc spoleczna, o szkolnictwo, o potomkow zeslancow polskich – dalej zadziwia i budzi respekt.
A moglaby juz tylko odcinac kupony….
Pozdrawiam
Zdziwiony said
Re. 18
Dziękuję, PIS w swoich „szeregach” nie życzy sobie Jej.
Pozdrawiam Panią
Marucha said
Re 4:
Ja, Panie P.E., mam kurewskie problemy z tymi, którzy używają parchatego słownictwa – np. „katolicki fanatyzm” – żywcem zaczerpniętego z G*** Wyborczego.
Coraz bardziej przekonuję się, co to za narodowiec z Pana: narodowiec, który – świadomie, czy nieświadomie – wykonuje żydowską agendę: odarcia Polaków z ich wiary; wiary, która stworzyła Polskę jako państwo i zjednoczyła Polaków jako naród.