Jeszcze o doktrynie
Posted by Marucha w dniu 2012-08-23 (Czwartek)
Przetłumaczyła i nadesłała p. Tralala
Pogarda dla « doktryny » jest dzisiaj ogromnym problemem. „Najlepsi” wśród katolików naszego XXI-go wieku szeptem przyznają znaczenie « doktryny », lecz jako nowocześni, w glebi swych serc instynktownie czują, że nawet katolicka doktryna jest pewnego rodzaju więzieniem dla ich ducha/umysłu, a umysly nie powinny być więzione.
W Waszyngton DC, wokół wewnętrznej kopuły Jefferson Memorial, świątyni prawie-religijnej, poświęconej amerykańskiemu mistrzowi wolności, znajduje się wypisane prawie-religijne zdanie: Na ołtarzu Boga przysiągłem wieczną wrogość wobec każdej formy tyranii nad umysłem człowieka. Miał on oczywiście na myśli miedzy innymi i doktryne katolicką. Prawie-religia współczesnego człowieka wyklucza wszelką stałą doktrynę.
Niemniej, jedno zdanie z Commentaire Eleison z przed dwoch tygodni (EC 263, z 28 lipca) proponuje inny sposob myślenia o naturze i znaczeniu „doktryny”.
Czytamy tam to: Dopóki Rzym wierzy w swoja soborowa doktryne, z pewnością bedzie korzystac z kazdej ugody praktycznej (ktora pominie „ doktrynę”) by przyciągnąć FSSPX do Soboru (Watykan II).
Inaczej mówiąc, to co pcha Rzym do uznania „doktryny” za godną pogardy, oraz do starania się za wszelka cenę, by „usoborowić” FSSPX, to jest jego osobista wiara w swoją własną, soborową doktrynę. A zatem, tak jak katolicka doktryna Tradycyjna jest – mamy taka nadzieje – silą napędowa dla FSSPX, tak samo Soborowa doktryna jest sila napędowa Rzymu. Obie doktryny wchodza w kolizję, jako że są siłami napędowymi sobie przeciwnymi.
W innych słowach, „doktryna” nie jest jedynie zbiorem ideii w ludzkiej głowie, albo mentalnym więzieniem. Jakie by nie były te idee, które czlowiek wybiera do umieszczenia w głowie, jego rzeczywistą doktryną jest ten zbiór idei, który steruje jego życiem. Oczywiście, człowiek może zmieniać swoje poglądy, lecz nie może nie mieć żadnego.
Jak wyraził to Arystoteles: „Jeżeli chcecie filozofować, powinniście filozofować. Jeżeli nie chcecie filozofować, mimo wszystko jesteście zmuszeni do filozofowania. W każdym wypadku, człowiek musi filozofować.”
Tak samo, liberaliści, jako tyrani, moga pogardzać jakąkolwiek grupą poglądów, lecz mniemanie, iż każdy zespół poglądów jest tyranią – sam stanowi określony pogląd. I to właśnie on steruje życiem zarówno milionów dzisiejszych liberałów, jak i zbyt wielu katolików.
Ci ostatni powinni zdawac sobie z tego sprawę, lecz my wszyscy, jako nowocześni, mamy kult wolności we krwi.
A więc, doktryna ujęta w swoim naturalnym znaczeniu, nie jest jedynie zbiorem poglądów, które nam więżą umysł – lecz jest koncepcja Boga, człowieka i życia, ktora kieruje życiem każdego człowieka. Nawet wtedy, gdy człowiek popełnia samobójstwo, pchany jest doń przez pogląd, że życie jest zbyt nędzne, aby było warte kontynuowania. Koncepcja zycia opartego na pieniądzach może prowadzić człowieka do bogactwa; oparta na przyjemności – do wyuzdania; oparta na uznaniu – do stania się sławnym i tak dalej. Lecz jaki nie byłby pogląd kierujący życiem człowieka, to ten własnie pogląd stwarza jego rzeczywistą doktrynę.
Więc ponieważ Sobór Watykanski II jest ideą kierującą soborowymi Rzymianami, idea ta popycha ich ku unicestwieniu FSSPX, które odrzuca Watykan II – i chyba, że idea owa ulegnie zmianie, nie spoczną w staraniach zniszczenia Bractwa Mgr Lefebvre’a, aż do osiągnięcia swojego celu.
Przeciwnie, główną ideą księży i wiernych Bractwa jest dotrzeć do Nieba idąc za poglądem, że Niebo i Piekło istnieją, że Jezus Chrystus i Jego prawdziwy Kościół ofiarowują jedną i jedyną pewną drogę prowadzącą do Nieba.
Wiedząc, że ta przewodnia doktryna nie jest fantazją, tworem ich własnego umysłu, nie zgadzają się ani na jej osłabienie, ani obalenie, ani też skorumpowanie przez nieszczęsnych neo-modernistów z Nowego Kościoła – uważając, ze to właśnie neo-moderniści są skorumpowani skutkiem błędnej, soborowej koncepcji Boga, człowieka i życia.
Zderzenie obu doktryn może być jedynie frontalne. I nie da się go uniknąć, chociaż liberaliści marzą, że jest to możliwe.
Jeżeli błąd miałby zatriumfować, nawet uliczne kamienie krzyczeć będą prawdę (Lc.XIX,40). A jezeli Prawda zatriumfuje, Szatan promować będzie nowe błędy, jeden za drugim, aż do końca świata. Lecz « Ten, kto wytrwa do końca, będzie zbawiony » – powiedział Nasz Pan. (Mt.XXIV,13).
Kyrie eleison
Mgr Williamson 18.08.2012 – Numer CCLXVI (266)
http://tradinews.blogspot.fr/
Komentarzy 6 to “Jeszcze o doktrynie”
Sorry, the comment form is closed at this time.
lemi58 said
Każdy, kto zapiera się własnej tradycji i historii podcina gałąź własnego jestestwa. Wszyscy, którzy chcą kultywować tę tradycję powinni mieć do tego prawo. Lecz tworzenie urojonych wrogów jest wciąganiem wierzących w bratobójczą wojnę. Komu na ty zależy?
JO said
I tak to na naszych oczach Tworzy sie Nowy Globalny Soborowy Kosciol
„global Radio”
Rysio said
Tomasz Jefferson poczatkowo byl za rewolucja francuska – a potem gdy zobaczyl co sie wyrabia totalnie od sie odcial.
No i jego podejscie do uzbrojonego spoleczenstwa bylo totalnie bez zarzutu – byl za tym aby kazdy obywatel byl uzbrojony w militarna bron wojskowa.
Nie dziwota ze dziala jak plachta na byka na wszelkiej masci lewicowcow i prawicowcow – co to by chcieli ludzi trzymac za mordy…
🙂
PS. Fantastycznie sie go czyta w orginale. Obraz czlowieka ktory sie pojawia jest calkowicie inny od tego jakim by go chcieli przedstawic wszelcy zwolennicy zamordyzmu i tyranii.
Tralala said
ad 1
Kto tworzy urojonych wrogow wg. Pana(i)?
Kim wg. Pana(i) sa ci urojeni wrogowie?
…………………..
Skad sie wziela, kto ja uzyl, nazwa Kosciol Soborowy (w Polsce czasem mowi sie Posoborowy, ale to to samo) ?
Przytocze kawalek kazania ks. Pfeiffer’a (FSSPX, jeszcze…) z 12.08.2012:
„…Mgr Lefebvre mowiac o Rzymie uzywal okreslenia : Wieczny Rzym i « Rzym soborowy », lecz w rzeczywistosci to nie on wymyslil to okreslenie [« Rzym soborowy »]. To Mgr Benelli, w 1976, kiedy napisal do Mgr Lefebvre’a w czasach zawieszenia Bractwa. Powiedzial: « jezeli oni [seminarzysci z Ecône] maja dobra wole i sa dobrze przygotowani do kaplanskiej poslugi w prawdziwej wiernosci soborowemu Kosciolowi, wezmiemy na siebie znalezienia dla nich jak najlepszego rozwiazania, lecz niech najpierw zaczna, takze oni, od aktu posluszenstwa Kosciolowi.”
Monseigneur Lefebvre komentuje slowa Mgr Benelli’ego :
« Coz bardziej klarownego !Odtad nalezy sie posluszenstwo soborowemu Kosciolowi i jemu wiernosc, a nie Kosciolowi Katolickiemu. Oto wlasnie nasz problem ; jestesmy suspens a divinis przez soborowy Kosciol, ktorego czescia nie chcemy byc. Ten soborowy Kosciol to Kosciol schizmatyczny, bo zerwal z Katolickim Kosciolem wszechczasow. On ma swoje dogmaty, swoje nowe kaplanstwo, swoje nowe instytucje, swoj nowy kult (…)Kosciol, ktory potwierdza podobne bledy jest i schizmatyczny i heretycki. Ten soborowy Kosciol nie jest wiec Kosciolem Katolickim. »
(…) Sa dwa Koscioly.
Jest « Kosciol soborowy» i oni sami tak go nazywaja – « Kosciol soborowy». Teraz mowia: « Kosciol soboru », sami tak mowia. Sami mowia : « Biskupi, my powinnismy rozsiewac « ducha Soboru ». Nie mowia juz « roztaczac swietego Ducha » albo « ducha swietego Kosciola rzymsko katolickiego» albo « ducha Naszego Pana Jezusa Chrystusa», lecz raczej : « ducha Soboru». To jest to, czego nauczaja. To nie my tak mowimy, to nie Mgr Lefebvre wymyslil termin « Kosciol soborowy». To oni sami tak mowia o sobie « Kosciol soborowy »…..”
Cale kazanie po angielsku jest do odsluchania na youtube:
tekst -transkrypcja : http://z10.invisionfree.com/Ignis_Ardens/index.php?s=e2de73bf9859e0fc4ee24a…
a po francusku: http://lefebvristes.forum-box.com/t462-SERMON-DE-L-ABBE-PFEIFFER-DU-12-08-2012-LA-SEPARATION-D-AVEC-LA-NEO-FSSPX-Mouture-finale.htm
Przy okazji donosze, ze „lefebvriste forum” jest strona wiernych i kaplanow z FSSPX, ktorzy nie chca sie dac wodzic za nos bp. Fellay’owi i jego ludziom. Znalezc tam mozna teksty kazan opornych ksiezy, najczesciej tlumaczone z angielskiego na francuski, z podaniem zrodla do tekstu oryginalnego, wazne informacje itd. Powstala tez sekcja polska, niemiecka i portugalska
http://lefebvristes.forum-box.com/index.php
Forum ma zaledwie kilkanascie tygodni, wiec troche potrwa zanim te sekcje zapelnia sie tekstami, ale pomalutku…zwlaszcza jezeli znajda sie pomocnicy do darmowego tlumaczenia.
Dlaczego takie forum?
Ano dlatego, ze wszystkie inne miejsca: blogi, forumy francuskie i polskie na slepo podazaja za dyrekcja Bractwa, (ktora juz oficjalym papierem zamknela buzie kaplanom, a nieoficjalnie wiernym) i kasuja wszelkiego rodzaju pytania czy wypowiedzi uzytkownikow, ktore nie sa po glownej linii szefow wpadajacej prosto w ramiona posoborowego Kosciola.
Zaznaczam, ze celem podanego wyzej forum nie jest ani rozbijanie Bractwa, ani powtarzanie plotek, lecz iformowanie i informowania sie o rozwoju sytuacji (taktyka sekretow sie przejadla).
Jezeli ktos jest zainteresowany tematem, to poza forum moze sobie znalezc angielskie video’a z kazaniami ks. Chazal’a, Hewko, Pfeiffer’a, Fox’a, Girouard’a (jest tez po franc.) i francuskie niezyjacego od 5 dni ks. Koller’a.
25godzina said
Aferę Amber Goldu” też wywołał osławiony „błąd pilota”! – Stanisław Michalkiewicz nie tylko o tajnych działaniach „razwiedki”, ale także o największych wydarzeniach towarzyskich w Polsce.
lemi58 said
Ad. Są ludzie, wrogowie Kościoła w szerokim tego słowa znaczeniu, którzy podszywając się pod zwolenników np. Bractwa podsycają atmosferę zagrożenia, nienawiści lub opluwają innych. W ten sposób dzielą jedność Kościoła. Są naiwni, którzy w to uwierzą.