Uwagę na poniższy artykuł zwrócił nam uwagę p. GM – admin
To ona nie dopuszcza ojca do wychowania dzieci i poddaje synόw od najmłodszego wieku specyficznemu treningowi mięczactwa, ktόrego celem jest wyprodukowanie grzecznego pieścidełka. To ona zabrania „używania zabawek militarystycznych”, wzięcia przez dziecko do ręki noża, to ona dostaje paroksyzmu histerii, gdy mowa o zapisaniu chłopca na jakieś zajęcia sportowe, bo tam „może nauczyć się brzydkich słόw”. Do Kościoła wtargnął feministyczny bunt.
Na facebooku Kolegi Ronalda Laseckiego znalazłem nastepujacą uwagę:
„Pisma i portale katolickie (np.Polonia Christiana, Fronda) oraz pisma i portale kobiece (np. Przyjaciółka, Cosmopolitan) publikują materiały o tej samej w zasadzie tematyce (małżeństwo i sprawy intymne, miłość i rodzina, aborcja i antykoncepcja, popkultura i styl życia, patologie seksualne – np. homoseksualizm – i sensacje) i urabiają w swoich czytelnikach taką samą ginekokratyczną mentalność.
Dla normalnie ukształtowanego psychicznie mężczyzny materiały te są albo śmiertelnie nudne (Polonia Christiana, Przyjaciółka), albo obleśne (Fronda, Cosmopolitan).
Stąd też normalnie ukształtowani psychicznie mężczyźni coraz rzadziej czują się komfortowo w towarzystwie środowisk katolickich.
Żeby trend ten odwrócić, środowiska katolickie zamiast rzekomo dążyć do zmiany formy na bardziej męską- co i tak zawsze kończy się niepowodzeniem i osunięciem się z początkowej drapieżności w mięczakowatą popkulturę lub zdegenerowaniem się w groteskową histerię – powinny przenieść ciężar swoich zainteresowań na tematy bardziej ważkie, niż babskie gadanie o aborcji, gejach, islamskich fanatykach i socjalistycznych zamordystach. Zresztą, mówienie po męsku na tematy kobiece samo w sobie jest groteskowe”.
(przedruk za wiedzą i zgodą Autora)
Czytaj resztę wpisu »
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie…