Polska i Rosja mają wspólne cele
Posted by Marucha w dniu 2012-10-29 (Poniedziałek)

Przemawia Modest Kolerow
(fot. Uniwersytet Rzeszowski)
„Nie ma innej alternatywy dla ułożenia dobrych relacji z sąsiadami, jak i poszukiwanie pomostów współpracy na różnych polach” – mówił Marszałek Mirosław Karapyta podczas debaty „Porozumienie między Kościołem Katolickim w Polsce a rosyjską Cerkwią Prawosławną” na Uniwersytecie Rzeszowskim. Konferencja odbyła się 22 października 2012 roku.
Temat wiodący debaty brzmiał: „Przesłanie z 17 sierpnia – wydarzenie historyczne czy ślepy zaułek?”. Jej gośćmi byli prof. dr hab. Anna Raźny z Instytutu Rosji i Europy Wschodniej Uniwersytetu Jagiellońskiego, dr Paweł Kowal – poseł do Parlamentu Europejskiego, dr Modest A. Kolerow – doradca państwowy I stopnia Federacji Rosyjskiej, Roman I. Chudiakow – poseł do Dumy, Komisji ds. WNP oraz Aleksiej Martynow – dyrektor Instytutu Międzynarodowego Nowych Państw. W debacie głos zabierali także Rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego prof. Aleksander Bobko, dziekan Wydziału Historyczno – Socjologicznego UR – prof. Zbigniew Budzyński oraz ks. prof. dr hab. Stanisław Nabywaniec z UR.
17 sierpnia 2012 roku Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik oraz patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl I podpisali „Wspólne przesłanie do narodów Polski i Rosji”. W przesłaniu tym oba kościoły zwracają się do swoich wiernych oraz wszystkich ludzi dobrej woli ze słowem pojednania, mówiąc o dialogu, leczeniu ran przeszłości, przezwyciężaniu uprzedzeń i umacnianiu, w dążeniu do pojednania między narodami.
Rzeszowska debata oparta została na kanwie tego właśnie wydarzenia. Goście sympozjum mówili o cywilizacyjnych uwarunkowaniach stosunków Polska – Rosja, odbiorze „Przesłania z 17 sierpnia” w krajach Europy Wschodniej oraz kwestii chrześcijańskiego pojednania w ocenie rosyjskich elit.
W swoim wystąpieniu w czasie debaty Marszałek Mirosław Karapyta podkreślał wagę „Przesłania z 17 sierpnia” jako wskazówki dla budowania wspólnej drogi przez oba narody. „Nie ma innej alternatywy dla ułożenia dobrych relacji z sąsiadami jak dialog i poszukiwanie pomostów współpracy na różnych polach. Dlatego – odpowiadając na postawione w tytule panelu pytanie: „Przesłanie z 17 sierpnia – wydarzenie historyczne, czy ślepy zaułek?” – odpowiedź musi być jedna: zapamiętamy tę datę, jako ważny, pierwszy krok na długiej drodze do wzajemnego zrozumienia i zbudowania dobrych, partnerskich relacji między naszymi narodami” – podkreślał Marszałek.
Przyjęto także deklarację, skierowaną do Jego Ekscelencji Cyryla I, Patriarchy Moskwy i Wszechrusi i Jego Ekscelencji Józefa Michalika, Arcybiskup Archidiecezji Przemyskiej, Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Oto jej treść:
„Przesłanie skierowane przez Waszą Świątobliwość i Waszą Ekscelencję było wezwaniem do naszych narodów, by utwierdzać to, co nas łączy jako chrześcijan. Dla nas, polityków i ekspertów, płynie z niego wskazanie, by w życiu publicznym kwestie moralne rozwiązywać w zgodzie z wspólnymi chrześcijańskimi zasadami.
Będziemy kontynuować zbliżająca wzajemnie dyskusję i wymieniać informacje na temat spraw o doniosłości moralnej, nad którymi pracować będą nasze parlamenty i kręgi opiniotwórcze, w szczególności takich jak: ochrona życia nienarodzonych, in vitro, propagowanie zachowań homoseksualnych. Przeciwdziałać trzeba wzmagającym się trendom laicyzacyjnym dążącym do wykluczenia Krzyża z przestrzeni publicznej, pochwalającym czyny świętokradcze, ekscesy w świątyniach. Trzeba także występować w obronie chrześcijan prześladowanych w wielu miejscach na świecie. Chcielibyśmy, by współpraca w obu krajach zaowocowała przyjmowaniem coraz lepszych rozwiązań. Zderzamy się z podobnymi problemami, pojawiają sie podobne zagrożenia. Razem możemy skuteczniej im się przeciwstawiać. Dziękujemy Waszej Świątobliwości i Waszej Ekscelencji za Przesłanie, którego ogłoszenie dało nam możliwość podjęcia takich wspólnych działań”.
Ten dokument podpisali ze strony polskiej sen. Jan Filip Libicki (PO) i sen. Kazimierz Jaworski(Solidarna Polska), a ze strony rosyjskiej Modest Kolerow, Aleksiej Martynow i Roman Chudiakow.
Marszałek Woj. Podkarpackiego przyjął rosyjskich gości: dr Modesta A. Kolerowa – doradcę państwowego I stopnia Federacji Rosyjskiej, Romana I. Chudiakowa – poseł do Dumy, Komisji ds. WNP oraz Aleksieja Martynowa – dyrektor Instytutu Międzynarodowego Nowych Państw w siedzibie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego w Rzeszowie. W trakcie spotkania dyskutowano między innymi o możliwości nawiązania współpracy pomiędzy Województwem Podkarpackim a Obwodem Leningradzkim, wymianie turystycznej i gospodarczej pomiędzy tymi dwoma regionami.
Na podst. podkarpackie.pl i inf. własnej
http://mercurius.myslpolska.pl
Komentarzy 10 do “Polska i Rosja mają wspólne cele”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Psiemislavius said
Posoborowe ględzenie o „dialogu”. Prawosławie jest schizmatyckie! Dopóki nie uznają władzy papieskiej, będą mieli utrudnione dojście do Nieba…chyba, że Papież jest heretykiem.
Marucha said
Re 1:
Może się mylę, ale mam wewnętrzne przekonanie, że prawosławie jest jedyną religią, z jaką warto dialogować, a na chwilę obecną wydaje się ono być bardziej ortodoksyjne, niż ziemskie struktury Kościoła Katolickiego.
25godzina said
O! Jan Filip Libicki (ZChN/PP/PiS/PJN/PO)! Najpobożniejszy senator IIIRP! Musi, ze to jakaś wartościowa inicjatywa!
25godzina said
@Marucha
>na chwilę obecną wydaje się ono być bardziej ortodoksyjne, niż ziemskie struktury Kościoła Katolickiego…
Tym bardziej, że prawosławny kler powinność swej służby rozumie…
Psiemislavius said
To prawda, natomiast zestawiając ich z FSSPX wychodzą na schizmatyków. A poza tym jakby miałoby wyglądać to pojednanie? Stworzenie „Cerkwiokościoła katolicko-prawosławnego” ?
Fran SA said
Mnie tam wszystko jedno z tym dialogiem z cerkwia. Byle tylko zydzi nie mieszali:
http:/www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-4136925,00.html
http://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-4123358,00.html
http://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-3823237,00.html
Tak naprawde, to kto rzadzi w Watykanie???
Fran SA said
Ad. 6
http://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-4136925,00.html
JerzyS said
Podkarpacie od roku 862 Konstantyn i Metody kiedy opuścili Bizancjum, udając się jako misjonarze na Morawy. do ok 1600 roku było prawosławne.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyryl_i_Metody
” W Rzeszowie przed unią stały trzy cerkwie prawosławne i dwa monastery – św. Mikołaja oraz św. Jana Chrzciciela na Staromieściu. Potwierdzają to zapiski Sądu Grodzkiego w Przemyślu z 1499 roku.
Tendencje latynizacji tych terenów wyprzedziły unię.
Katarzyna Wapowska, kasztelanka przemyska, około 1580 wydała nakaz, aby w jej dobrach wszystkich ruskich popów zmienić w łacińskich księży. Żeby Ruś do popów nie szła, ale chrzciła się w kościele. Jednak w Rzeszowie na Zalesiu do dziś stoi cerkiew unicka. ”
http://www.przegladprawoslawny.pl/articles.php?id_n=1514&id=8
JerzyS said
I jeszcze taka perełka:
Lubno
ŁUBNO (ukr. Лубна) – do 1945 r. wieś ukraińsko-polska w powiecie brzozowskim. Według Wołodymyra Kubijowicza w 1939 r. zamieszkiwało ją 3240 osób, w tym 1860 Ukraińców, 1320 Polaków, 60 Żydów.
HISTORIA
Wiek XVI
W 1593 r., dnia 23 stycznia, dziedziczka dóbr dynowskich Katarzyna Wapowska, kasztelanka przemyska, zmusiła prawosławnego parocha parafii łubieńskiej sprzedać cerkiew oraz plebanię, które sama zakupiła. Następnie przekazała cerkiew na własność rzymskokatolickiej diecezji przemyskiej, a grunt parafialny rzymskokatolickim zakonnikom z klasztoru jezuickiego w Jarosławiu (administratorem został ks. z Dynowa). W oparciu o cerkiew, który funkcjonalnie stał się kościołem, utworzona zastała parafia rzymskokatolicka. Wapowska zmuszała Rusinów z Łubna uczęszczać do niego na nabożeństwa łacińskie. Jej działania zalegalizował 11 września rzymskokatolicki biskup przemyski Wawrzyniec Goślicki, dokonując oficjalnej erekcji parafii łacińskiej. Jednak prawnie parafia prawosławna istniała nadal i jako taka w 1596 r. stała się parafią unicką. W 1702 r. ksiądz unicki Iwan Burdaszewski kupił część dawnych dóbr ziemskich parafii łubieńskiej, aby uposażyć parafię unicką i budowaną wtedy cerkiew Ofiarowania Pańskiego. W 1703 r. wojska szwedzkie podpaliły zbudowaną niedawno drewnianą cerkiew wraz z 96 gospodarstwami, czyli całą wsią. Parafianie zbudowali nową, ale na innym miejscu, pod wezwaniem św. Paraskewy, którą w 1800 r. zastąpiła murowana, pod wezwaniem św. Onufrego. Jej fundatorem był miejscowy dziedzic Stanisław Trzeciecki. W 1718 r. ksiądz Antoni Burdaszewski, syn Iwana, dodał do ziemi kupionej przez ojca następne pola. Na miejscu starej cerkwi wzniesiono potem kościół rzymskokatolicki, który stoi tam do dziś.
http://www.apokryfruski.org/?page_id=4589
Całość w książce
Działalność kościelna Katarzyny Wapowskiej
http://www.sanockabibliotekacyfrowa.pl/dlibra/docmetadata?id=456&from=publication&
Katarzyna Wapowska z Maciejowskich h. Nieczuja (1530 – 1604?) –
kasztelanka, dziedziczka wielu ziem na Rusi, fundatorka Kolegium
jezuickiego w Lublinie, kościoła w Dynowie i Hyżnem.
Urodziła się jako córka Stanisława Maciejowskiego – starosty
zawichojskiego i Anny Czuryło ze Stojanowic.
Jej bratem był Stanisław Maciejowski – kasztelan sandomierski i
wojnicki, marszałek dworu królowej Barbary, marszałek nadworny koronny;
poeta i mówca.
Poślubił ją wdowiec Kacper Maciejowski (zm. 1535 r.) – rotmistrz
królewski, który z Anną Leżeńską miał syna Mikołaja Maciejowskiego –
wojewodę lubelskiego (1572). Po śmierci męża w 1535 r., wyszła za mąż za
Jakuba Herburta (zm. 1549). Miała z nim córkę Reginę Herburt –
poślubioną przez hetmana wielkiego koronnego Stanisław Żółkiewskiego,
ur. pod Żółkwią w 1547 r., poległego w bitwie pod Cecorą w 1620 roku.
Była od 1565 r. drugą żoną Andrzeja Wapowskiego (zm. 1574 r.) –
kasztelana przemyskiego i matką Jana Stanisława Wapowskiego.
Mąż Katarzyny Wapowskiej – Andrzej Wapowski, w 1574 r., w czasie
uroczystości koronacyjnych Henryka Walezego na Wawelu, gdy doszło do
walki pomiędzy Samuelem Zborowskim i Karwatem sługą Jana Tęczyńskiego
(zm. 1593), kasztelana wojnickiego, podjął się rozdzielenia walczących.
Samuel Zborowski, zdenerwowany interwencją, uderzył Wapowskiego czekanem
w głowę, wskutek czego tenże zmarł, a sprawca skazany został na banicję.
Dobra, które w 1522 roku przeszły w ręce kasztelana przemyskiego –
Stanisława Wapowskiego, otrzymała wdowa po jego synu Andrzeju Wapowskim
– (zabitym w 1574 r.). Po niej, dziedziczył jej syn Jan Stanisław
Wapowski, a w 1632 r. Dynów przejął jego syn Karol Wapowski. (Wskutek
działu zawartego w roku 1644 między braćmi Wapowskiemi, wnukami
Katarzyny i Andrzeja: Mikołajem i Karolem, sprzedał Mikołaj; Bachórz
Jerzemu Kazimierzowi Krasickiemu – podkomorzemu sanockiemu,
a Karol, sprzedał Dynów; Marcinowi Konstantemu Krasickiemu, i także;
Hartę, Lipnik, Wesołę, Łubno i Kazimirówkę).
Dług ciążący na posiadłościach rodu Maciejowskich spłaciła stryjeczna
siostra chorążego Katarzyna Wapowska. 23 stycznia 1593 roku, Katarzyna
Wapowska z Maciejowskich – wdowa po Andrzeju Wapowskim właścicielu
Dynowa, w wystawionym w obecności biskupa przemyskiego Wawrzyńca
Gorlickiego,
dokumencie postanowiła zmienić na skutek wykupienia, istniejące w jej
dobrach cerkwie, na kościoły rzymskokatolickie w Izdebkach, Hłudnie,
Łubnie i Warze.
W roku 1590 ufundowała drewniany kościół, na wzniesieniu zwanym Tatarską
Górą w Hyżne, a w nim umieściła w ołtarzu głównym w kościele w Dynowie
obraz, (którego była ofiarodawcą) przedstawiający Matkę Boską z
Dzieciątkiem i dokończyła budowę kościoła w Dynowie w roku 1604. Wsparła
też budowę kościoła w Lublinie.
Pochowana został przez syna Stanisława Wapowskiego w kościele w Dynowie.
Źródła[edytuj]
Piotr Kałwa, Działalność kościelna Katarzyny Wapowskiej w ziemi
sanockiej, Lwów, 1931
“Ksztalt pobotności to iest, żywot świętobliwy, y smierć chwalebna, Jey
M. Paniey P. Katarzyny z Macieiowic Wapowskiey, Kasztelanki Przemyskiey,
etc. z kitka exemplarzow. Przez X. Simona Wysockiego Societatis Jesu
krótko zebrany w Kaliszu, w drukarni Woyciecha Oedeliusza rolm pańskiego
1606.”
Stanisław Zabierzowski, Samuel Zborowski jako motyw literacki Pamiętnik
literacki. Lwów 1930, r. XXVII, str. 400-403
http://www.pbc.rzeszow.pl/dlibra/plain-content?id=1973
Działalność kościelna Katarzyny Wapowskiej w ziemi sanockiej
Zerohero said
Re 4
Watykan całe pokolenia temu przestał się liczyć w wojnie wywiadów. Jeśli masoneria infiltruje Kościół Katolicki, to nawet byłoby dobrze gdyby Prawosłowie miało oparcie w ruskich służbach.
Mam wrażenie, że to KGB się chrystianizuje a nie Cerkiew KGBizuje.
No i nie rozumiem o co 25godzinie chodzi. O rozdzielność kościoła od państwa? 🙂