… czyli metoda „azyl na pedała” – admin.
Jak podała Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Ugandyjczyk o homoseksualnych skłonnościach nie będzie wydalony do swego kraju. Sąd administracyjny uwzględnił jego skargę na decyzję o odmowie nadania mu statusu uchodźcy przez Polskę.
Ugandyjczyk przyjechał do Polski w 2009 r. i złożył wniosek o nadanie statusu uchodźcy. Jego zdaniem, w Ugandzie był prześladowany ze względu na „orientację homoseksualną”. Ugandyjczyk przedstawił w postępowaniu w Polsce dokumenty, które potwierdzały fakt, że został zatrzymany z powodu homoseksualizmu. – Kodeks karny Ugandy przewiduje karę pozbawienia wolności, nawet dożywotniego więzienia, za stosunki seksualne między osobami tej samej płci – tłumaczyła w kwietniu Karolina Rusiłowicz, prawniczka HFPC.
Szef Urzędu ds. Cudzoziemców, jako organ I instancji, odmówił mu statusu uchodźcy i zgody na pobyt tolerowany oraz postanowił o wydaleniu go z Polski. Uznał, obawy homoseksualisty za nieuzasadnione okolicznościami obiektywnymi, czyli m.in. sytuacją w Ugandzie.