Biali uciekają z największych europejskich miast w poszukiwaniu spokoju i bezpieczeństwa
Posted by Marucha w dniu 2013-02-12 (Wtorek)
Rezultaty brytyjskiego spisu ludności z 2011 roku pokazały, że biali ludzie masowo uciekają z centrów angielskich miast. We Francji ten proces również postępuje, skutkując coraz dalszym rozwarstwieniem społeczeństwa pod względem etnicznym.
W Londynie biali mogą okazać się mniejszością nawet prędzej, niż zakładano. Powodem jest ich masowy exodus z zatłoczonych centrów do mniejszych miasteczek i na wieś. Chodzi przede wszystkim o zamożne rodziny.
Komentując wyniki wspomnianego spisu bodaj pierwszy raz na taka skalę zwrócono w Wielkiej Brytanii na efekt zwany white flight, który pierwotnie odnosił się do podobnego trendu w USA w połowie ubiegłego stulecia. Chodzi o odpływ białej średniej i wyższej klasy z dużych skupisk ludności do obszarów podmiejskich/wiejskich, a co najistotniejsze, rasowo homogenicznych, powodowany pragnieniem prowadzenia spokojniejszego życia w przyjaznym sąsiedztwie.
Podobnie wnioski wyciąga się poniewczasie we Francji, będącej w Europie najdrastyczniejszym przykładem na totalne fiasko multikulturalizmu oraz zgubne dla białej, rdzennej ludności skutki nielimitowanej kolorowej, nieprzystosowanej imigracji.
W kontekście efektu white flight analitycy zwracają również uwagę na inny postępujący efekt rozwarstwienia społeczeństwa – mianowicie na przepaść dzielącą grupy etniczne pod względem rodzaju zatrudnienia.
Rodzima klasa robotnicza w Paryżu praktycznie zanikła. W okresie ledwo 40 lat (porównanie danych z lat 1968 i 2009) liczba robotników spadła z 26% do 8% pośród aktywnych zawodowo przy jednoczesnym wzroście kadr w usługach z 14% do 45%. Jednocześnie niemal wszyscy paryscy robotnicy mają obecnie obce korzenie. Rodowici francuscy rolnicy i robotnicy w zdecydowanej większości zamieszkują małe ośrodki, do 20 tys mieszkańców.
Osobnym problemem we francuskiej rzeczywistości jest dysonans pomiędzy środowiskiem w jakim obracają się obywatele średniej i wyższej klasy, szczególnie intelektualiści i obywatele aktywni politycznie, a warunkami życia rdzennej klasy niższej, nie mającej finansowej możliwości wycofania się na przedmieścia lub na wieś.
To właśnie intelektualiści i politycy mający usta pełne sloganów o otwartości na różnorodność i tolerancję żyją (uciekłszy zazwyczaj przed sąsiedztwem muzułmanów) w bezpiecznych, homogenicznych środowiskach, jednocześnie narzucając wspomnianą tolerancję i otwartość tym, którzy zmuszeni są do życia w sąsiedztwach kipiących żywiołem afrykańskim bądź arabskim, stających się coraz częściej swoistymi shariah zones.
Na podstawie: inosmi.ru
http://www.autonom.pl
Komentarzy 12 do “Biali uciekają z największych europejskich miast w poszukiwaniu spokoju i bezpieczeństwa”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Zbyszko said
Zapraszamy z tymi transparentami do Polski na ul Wiejską
Kar said
…ten w dolnym prawym rogu z rozdziawiona cywilizowana geba, robi za: ..rozdziobia nas kruki, wrony..zywcem nas pozra..!
ku.wa, zaczynam sie bojac..
ps. panie Ostbaltisch, jak pan ich nazywa…smolne negry?
Zerohero said
Jest taki głupiutki argumencik za sprowadzaniem emigrantów-przygłupów: „no coś ty, a kto będzie śmieci wywoził?” Jakoś tak 100 lat temu ktoś wywoził, jakoś jest spore bezrobocie, jakoś masom osób niewykwalifikowanych daje się posady „urzędowe”, policyjne i polityczne na siłe, jakoś w Japonii nie mają tego problemu. Zapraszać? tak: lekarzy, inżynierów. Po co nam jeszcze więcej osłów? Żeby znokautowali dumpingiem płacowym rodzimą klasę niższą?
A co ostatniego obrazka. Nie umniejszam nic dzihadystom i brodatym specom od wprowadzania szariatu na ulicach europejskich miast, ale akurat ten obrazek wygląda na grupę opłaconych prowokatorów.
„Freedom go to hell” 🙂 haha. to islamiści takim językiem mówią? To wygląda na ustawkę skonstruowaną pod zachodniego konsumenta mediów. Bush na wojny szedł z hasłem obrony naszej wolności, mówiono „Bin Laden chce pozbawić nas wolności” i tym podobne bzdety. Islamiści raczej by krzyczeli „nie ma Boga nad Allaha”, „zachód jest niemoralny”, „kobiety zachodu są niemorlane”, „tylko islam jest prawdziwą religią” itd. Z resztą jak się okazało, większość mieszkańców Afganistanu, Pakistanu i podobnych miejsc nawet nie wie co to USA, a co dopiero ich „wolność”.
Z resztą do obrazka dosztukowane są grafikie związane z Obamą, a więc całość najpewniej pochodzi od kogoś chcącego wmówić, że Obama to nie pionek Goldman Sachs, ale kryptoislamista. Zapewne z jakiejś stronki republikańskiej albo neokońskiej.
Juzek said
Podobno Polki rodzą mało dzieci. Zgoda, to prawda. Podobno na zachodzie europy jest lepiej, najlepiej jest jak twierdzą we Francji – prawie 2 dzieci na kobietę.
– to kłamstwo –
znalazłem w końcu dane etniczne z Francji, wyliczone na podstawie charakterystycznych chorób genetycznych. I się okazało, że przeciętna biała Francuzka rodzi nawet mniej dzieci od Polki. Cała reszta pochodzi od kolorowych imigrantów. Z tego wniosek, że mniejsza liczba dzieci na statystyczną kobietę w europie wynika z mniejszej liczby imigrantów. We Francji jest ich najwięcej to i statystyka wygląda najlepiej.
Los zachodu jest przesądzony.
Pokręć said
Ja tam nie wiem, bo w Polsce nic nie jest normalne. Jedyny kolorowy Polak w naszym parlamencie jest jednocześnie jednym z najrozsądniejszych posłów i na tle bardzo wielu Polaków wypada naprawdę nieźle, choć nawet nie jest do tego katolikiem.
A ja chyba mam problem, bo mi najbardziej podobają się ładne Azjatki…
Nie nadaję się na kukluksklana. No, ale to normalne, jestem Polakiem. My, Polacy mamy taki defekt. Tacy z nas rasiści jak z mysiej d… trąba.
Isreal said
wiele lat temu gościliśmy w swoim domu angoli – londyńczyków od pokoleń, odwiedzali nas jeszcze kilka razy. Za którymś powiedzieli, że wyprowadzili się do wschodniego essex ze względu na koszmar życia w „zaciemnionym ” londynie
zapytałem gdzie się wyprowadzą jak zaraza zaleje i essex – trzeba widzieć te miny, konsternację ………..
galaszek said
Judż minela dobra kawała czas a ręky jeszcze mi sie trząsnąć ze strach od tego GŁODNEGO MUDŻYN….Coby jego tu dać zeby un poczuwał sie najeżony….zn najedżony i byc dobry Kali.Modże podsunonc mu Anio Grodzka?
Zerohero said
Re 4
Chętnie te dane obejrzę. Ma Pan źródło?
Jacek said
Marucha said
Re 9:
Żadna tam „naiwność”.
Celowa, precyzyjnie zaplanowana przez unych robota.
p.e.1984 said
Niniejszy tekst nie jest atakiem na czyjekolwiek przekonania religijne, mimo, że jako taki zostanie odebrany. Niniejszy tekst pokazuje, jak współcześnie niebezpieczne jest scalanie światopoglądu z narodowością – i mieszanie kwestii obowiązków narodowych i tożsamości narodowej z kwestią przynależności do określonego „kościoła” bądź określonej „cywilizacji”. Tekst uderza w błędy popełnione w okresie międzywojennym przez ideologów ND i OWP, współcześnie bezmyślnie powielane przez środowiska mieniące się „narodowymi” i „patriotycznymi”.
Dawno o tym wiadomo, że „multikulti” ( http://myslnarodowa.wordpress.com/2012/01/22/multikulti/ )to działanie przeciw państwom narodowym i narodom Europy – oraz samej idei państwa etnocentrycznego. Eskimosi chcą przerobić cały świat na USA, bo w państwie wieloetnicznym zaciera się podział gospodarze – przybłędy. I coraz trudniej powiedzieć obcym etnicznie politykom, „celebrytom” oraz właścicielom środków produkcji (i systemu finansowego) proste „won, to ziemia naszych przodków”. Albo zapytać – „czy aby nie jest was za dużo w rządzie, administracji, bankach, sądach, adwokaturze, prokuraturze, ‚szołbiznesie’, wśród właścicieli środków produkcji?”.
Na ogłupienie Polaków wystarczy, że taki „przeszczep” będzie klepał „zdrowaśki”, śpiewał kolędy i wygłaszał „konserwatywne” poglądy. Tak oto w dobie „multikulti” i masowej imigracji koncepcja „Polak-katolik” planowo pośle naród polski do piachu – wszak każdy Murzyn-katolik, mówiący o sobie, że Polak, jest Polakiem (bo na mocy deklaracji należy do „kultury łacińskiej” czy lansowanej jako novum „kultury polskiej” [będącej w istocie opakowaniem zastępczym na „łacinę”] http://palmereldritch1984.wordpress.com/2012/08/13/chybione-wyobrazenia-profesury-kul-o-naturze-multikulturalizmu-i-jego-propagatorach/ ). A „polscy” „narodowcy” co na to? Ano to: http://rutube.ru/video/1b6d78de95c730dd5f7210fcc21d3287/ .
Murzyn-katolik, mówiący o sobie, że Polak, jest Polakiem. A Polak-rodzimowierca? Polak-agnostyk? Polak-protestant? Polak-prawosławny? Polak-ateista? Polak-deista? Ci są takimi samymi wrogami opacznie pojmowanej polskości, jak mieszkający w Polsce Żydzi-ateiści i Żydzi-wyznawcy judaizmu. A w najlepszym razie – „Polakami drugiej kategorii”. Oto miara obłędu zafundowanego przez Żydów Polakom jako „polskość”. „Polskość” dla Murzynów i przybłędów. „Polskość” PRZECIW etnicznym Polakom ( http://myslnarodowa.wordpress.com/2012/07/01/ksenofobia-jako-objaw-swiadomosci-narodowej/ ). Tak więc bracia katolicy, miliony katolickich Murzynów w całej Afryce czekają na polski paszport. Jakie kryterium polskości pozwoli WAM im go nie dać?
A odnośnie kwestii demograficznych polecam:
http://myslnarodowa.wordpress.com/2012/01/15/katastrofa-demograficzna-iii-rp-wolny-rynek-nie-dziala-polemika-2/
Zerohero said
Re 10
No co Pan, jakich „unych”, Pan w masonów i żydów wierzy. To spisek muzułmanów, a biedna Europa nie ma wyjścia jak tylko dawać im wizy skoro proszą. Agitowanie za emigracją, zwalczanie neofaszymu i ksenofobii – przypadek.
Nawet pisowskie autortety „przypadkiem” podkreślają, że patriotyzm i świadomość narodowa nie mogą się wiązać z rasą. W Polsce!