Tysiące ludzi w Hiszpanii wzięły udział w protestach przeciw oszczędnościom wprowadzanym przez rząd Mariano Rajoya.

Sobotnie demonstracje przypadły na 32. rocznicę nieudanej próby przejęcia władzy przez wojskowych, znanej jako 23-F. Ich organizatorzy podkreślali, że dziś w Hiszpanii dokonano „finansowego zamachu stanu” i wezwali obywateli, aby sprzeciwili się faworyzowaniu przez rząd instytucji finansowych kosztem zwykłych ludzi.
Protestujący potępili także „presję rynków finansowych”, korupcję w rządzie oraz hiszpański system bankowy. Apelowali do parlamentarzystów o znalezienie alternatywy, która nie zniszczy państwa opiekuńczego.
JD, PAP
http://naszdziennik.pl
No i okazuje się, że Hiszpanie – choć raczej nie wychowani w PRL i nie dziedziczący PRLowskiej mentalności z czasów Gomułki – to zwykli komuniści i socjaliści.
Kiedy wreszcie gojska hołota, w Hiszpanii i gdzie indziej, zrozumie, że głównym, jeśli nie jedynym celem ekonomii jest nieograniczone bogacenie się bankierów? Że los jakichś tam zafajdanych najemnych pracowników czy drobnych przedsiębiorców jest w tym kontekście tyleż ważny, co psie gówno? Że jeśli, durniu, skarżysz się na wyzysk, na bezrobocie, na złodziejstwo i oszustwa, to jesteś po pierwsze komuchem, a po drugie sam sobie winien?
Nie rozumiesz, tumanie, że twoje życie o tyle ma jakąś resztkową wartość, o ile możesz swoją pracą pomnażać dobrobyt kilkunastu rodzin żydowskich? A jeśli nie możesz, to zdychaj, śmieciu!
Admin.
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…