Ministerstwo Finansów poinformuje o zadłużeniu
Posted by Marucha w dniu 2013-04-02 (Wtorek)
Ministerstwo Finansów ma dzisiaj przedstawić dane o zadłużeniu sektora finansów publicznych za 2012 rok.
Według szacunków Komisji Europejskiej będzie to ok. 886,4 mld zł, czyli 55,8 proc. PKB. W przeliczeniu na jednego mieszkańca to 23 tys. zł, ale na jedną osobę pracującą ta kwota wzrasta już do ok. 56 tys. zł – informuje „Rzeczpospolita”.
Inaczej mówiąc, by spłacić dług, który państwo zaciąga w naszym imieniu, trzeba by oddać ok. 16 średnich miesięcznych zarobków.
Dla porównania: na pokrycie długów swego kraju pracujący Grek musiałby przeznaczyć zarobki z ponad 4 lat.
MM, PAP
http://naszdziennik.pl/
Znaczy się – Polacy są bogatsi, niż Grecy. I dobrze im tak, sami chcieli do Jewropy.
Admin
Komentarzy 31 do “Ministerstwo Finansów poinformuje o zadłużeniu”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Zygfryd Gdeczyk said
Reblogged this on ZYGFRYD GDECZYK.
Zerohero said
Trzeba wiedzieć co się ocenia. Liczy się trend i panujący system. Chwilowo Polska jest mniej zadłużona niż Grecja, ale Polska ma niestety „greckie” uwarunkowania.
Ciek said
http://gospodarka.dziennik.pl/finanse/artykuly/355742,wielki-dlug-ukryty-w-zus-cztery-razy-wiekszy.html
„Oficjalnie państwo pożyczyło 790,7 mld zł. Ale zobowiązania samego ZUS to 2,07 bln zł. Pieniędzy nie ma, zostały wydane na emerytury. W sumie na obywatela przypada 80 tys. zł długu, a nie – jak wylicza rząd – 20 tys. zł” (news z 2011)
MailE said
„Znaczy się – Polacy są bogatsi, niż Grecy.”
O ile ktos bierze te liczby za wiarygodne, bo ja nie.
jasiek z toronto said
Re: Artykul…
Panie Gajowy, czy bylby Pan tak uprzejmy i poinformowal zydowska lichwiarska finansjere, ze te zadluzenie jest stworzone z „powietrza”…i niech s…..alaja na „bambus…”
Dziekuje za przekazanie petycji od „kowalskiego”…
=====================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
RomanK said
Raz z powietrza…po drugie emitowany- jako dlug…DLUG! Zatem im wiecej pieniedzy emituje tym wiekszy dlug!
Problem lezy zpelnei gdzie indziej:
G.K. Chesterton: Świat najmitów
AUTOR
G. K. CHESTERTON
– 20 PAŹDZIERNIKA 2012
„The Road to Serfdom WIP” Patrick Anthony Pierson
„Kapitalizm” to nieadekwatne słowo, i bardzo by się przydało zastąpić je jakimś innym. Ta nazwa spowodowała prawie tyle samo zamętu w świecie ideowym, co w świecie materialnym. Sugeruje ona, że kapitalizm ma coś wspólnego z kapitałem. Inaczej mówiąc, jako nazwa dla systemu jest to słowo całkowicie bezużyteczne, bo każdy system ekonomiczny, każde w ogóle ekonomiczne przedsięwzięcie opiera się na takim czy innym kapitale. W tym znaczeniu, komunizm jest kapitalizmem, feudalizm jest kapitalizmem, i nawet człowiek, który własnymi rękami buduje chatę na samotnej wyspie też reprezentuje kapitalizm, bo musi tę chatę budować z konkretnych materiałów.
W rzeczywistości więc używamy słowa „kapitalizm” mając na myśli system, w którym istnieje nie tyle kapitał, co kapitaliści. Ale nawet to nie jest żadnym wyróżnikiem, chyba że w sensie kapitalistów jako klasy uprzywilejowanej. Można równie zasadnie nazywać kapitalistą drobnego sklepikarza, jak wielkiego fabrykanta. Można też wyobrazić sobie system, gdzie kapitalistów będą miliony. Gdybyśmy podzielili całą ziemię w kraju na absolutnie równe, niewielkie spłachetki, to właścicieli tych spłachetków dałoby się bez trudu nazwać kapitalistami. To zbyt mylące i zdradliwe słowo. Może równie dobrze oznaczać każdego, kto posiada jakikolwiek kapitał, jak i określony rodzaj człowieka, który w konkretnych warunkach ekonomicznych zazwyczaj włada kapitałem. Żonglerka tym słowem, używanie go raz w jednym, raz w drugim sensie, to świetna zabawa, pozwalająca odsunąć w mglistą przyszłość jakąkolwiek zmianę systemu ekonomicznego.
Proponuję więc, żeby zamiast słowa „kapitalizm” używać słowa „proletaryzm”. „Proletaryzm” to właściwe słowo, bo wskazuje, co stanowi prawdziwy wyróżnik tego systemu. Nie zawracajmy sobie głowy kapitałem, który zawsze jest niezbędny, ani kapitalistami, których może być mrowie. Tym, co się liczy jest proporcja między liczbą kapitalistów a liczbą ludzi, zmuszonych do pracy na cudzym przez brak własnego kapitału. Proletaryzm to koszmarna nazwa dla koszmarnego systemu. Może przydałoby się używać tej nazwy tylko w momentach furii, kiedy gwałtowne i obelżywe słowa same pchają się na usta; na co dzień można by mówić po prostu o systemie opartym na pracy najemnej.
Tak czy owak, świat, w którym obecnie żyjemy jest światem najmitów. Ta właśnie cecha legła u jego podstaw – i tę właśnie cechę chcemy zmienić. My, zwolennicy dystrybucji własności, chcemy uwolnić świat od brzemienia proletaryzmu – stanu, w którym olbrzymie rzesze ludzkości, zależne od wynagrodzeń, są w istocie lokajami wiszącymi u pańskiej klamki, parobkami u bogaczy. Chcemy zmienić tę zależność w niezależność. Byłoby może nieco mylące, gdybyśmy ogłosili, że zamierzamy dać ludziom kapitał, aby wybawić ich od kapitalizmu. Nie – zamierzamy dać im własność, aby wybawić ich od proletaryzmu.
Istnieje pewien konkretny ideał, z którym dystrybutysta może się utożsamiać. Własność stwarza bowiem swój własny idealizm, a nawet własny altruizm. Istnieje taka relacja między człowiekiem a przedmiotem zdrowej własności, która nie sprowadza się, tak jak w wypadku wynagrodzeń, do samych tylko pieniędzy. Jest to relacja oparta na odpowiedzialności, przywiązaniu i honorze. I choćbyśmy tysiąc lat przetrząsali wszystkie biblioteki świata, nie znaleźlibyśmy słów, które lepiej to oddadzą niż słowa Ewangelii, tak przejmujące i tak dobrze znane w innym, wyższym znaczeniu: „Najemnik ucieka, ponieważ jest najemnikiem, ale dobry pasterz odda życie za swe owce”.
Jest w tych słowach ogromna treść symboliczna i transcendentalna, która w całkiem zrozumiały sposób przysłoniła nam fakt, że odnoszą się one również do sytuacji z życia wziętej. Ojciec syna marnotrawnego zachowuje się jak normalny ojciec, a natarczywa wdowa dokładnie tak jak wdowa. Jeśli traktujemy ewangeliczne przypowieści wyłącznie jako alegorię, możemy łatwo przeoczyć, że wielu pasterzy całkiem dosłownie musiało oddać życie za swe owce, broniąc stad przed watahami wilków. Patrząc pod tym praktycznym kątem, widzimy, że pasterz dużo chętniej odda życie, jeśli owce należą do niego. Nie można człowiekowi zapłacić za tak skrajne, mistyczne poświęcenie. Nie zakupi się paradoksu. Nigdy nie ma pewności, czy ten osobliwy duch bliskości, dumy z czegoś, identyfikowania siebie z czymś zewnętrznym będzie stanowił część kontraktu zawartego ze zwykłym pracownikiem najemnym. Czasami występuje to u służących, ale nie da się wpisać takiej klauzuli do umowy o pracę między panem a sługą. Ten rodzaj więzi rodzi się w duszy tylko wtedy, jeśli dusza pozostaje w prawidłowej relacji do materii. Proletaryzm nigdy nie da takiego poczucia przynależności.
Najemnik ucieka, ponieważ jest najemnikiem. Kiedy nadejdzie ciemność i nastanie dzień ostatni, ten cytat powinien zostać wypisany ognistymi literami na ruinach cywilizacji przemysłowej. Cywilizacja przemysłowa opiera się na założeniu, że wszystko da się załatwić, wszystko da się kupić, wszystkim da się sterować. Olbrzymie masy najemnych pracowników zaprzęgnięto do obsługi jej cywilizacyjnej maszynerii – a są to pracownicy równie obojętni jak maszyny, tak samo jak maszyny sprowadzeni do roli narzędzi nie dbających o ostateczny cel swego działania. Zgodnie z założeniem, dopóki będą dostawać polecenia i wypłatę, i dopóki znajdzie się dla nich praca, dopóty system będzie chodzić jak w zegarku, niezależnie od tego, czy ludziom zależy na dobrze wykonanych zadaniach, czy może nic ich to nie obchodzi. Cały nowoczesny przemysł funkcjonuje na tej samej zasadzie co latyfundia w późnym Cesarstwie Rzymskim – w oparciu o pracę wielkich grup ludzkich, niekoniecznie złożonych z niewolników, ale zawsze pełniących rolę czysto służebną. Wiele można by o tym systemie powiedzieć, ale dla nas akurat jedno jest ważne. Niektórzy twierdzą, że prowadzi on do wzrostu zamożności całego społeczeństwa, inni są zdania, że prowadzi tylko do większej zamożności bogatych. Lecz tak czy owak, jest związany z zamożnością – gdyż jest od niej zależny. Ustrój oparty na pracy najemnej jest wrażliwy na sytuację gospodarczą. W dobrych czasach ten system może się i sprawdza; dla nas liczy się tylko, że w złych czasach jest to zły system. Nie wytrzymuje napięć. A już z pewnością nie wytrzyma oblężenia.
Kiedy wilki zawyją dokoła, kiedy na wzgórzach i ulicach wyszczerzy zęby głód, nie da się wezwać tych ludzi do walki z watahą, jak kiedyś wzywano chłopów. I nie oni są temu winni. Fakt, że nie można na nich polegać wynika z samej natury systemu. Relacje między człowiekiem a jego pracą, człowiekiem a jego narzędziami, człowiekiem a jego dziełem są dziś odrealnione. Ci ludzie sami są używani jak narzędzia. Są kupowani i sprzedawani dokładnie tak jak wytwarzane przez nich produkty. Jest głupotą oczekiwać od nich feudalnej lojalności wobec firmy, która w każdej chwili może wyrzucić ich na bruk. Kłóci się z logiką, żeby wymagać od nich działania w czysto publicznym interesie, gdy jednocześnie podkreślamy, że zawarli czysto prywatną umowę.
Kapitalizm traktuje każdą pracę jak pracę przypadkową. Nic dziwnego, że przypadkowi pracownicy mają w nosie swoich pracodawców. Kiedy sytuacja gospodarcza się pogarsza, spada również jakość pracy, jak ma to miejsce dzisiaj. Związek między pracą a zamożnością, raz celowo rozluźniony, siłą rzeczy staje się coraz luźniejszy. Od rewolucji przeszliśmy do strajku włoskiego, od strajku generalnego do generalnego zobojętnienia, od tego, co nazywa się bolszewizmem i czerwonym niebezpieczeństwem do tego, co nazywa się zamknięciem rynku dla ludzi nie nadających się do żadnego zawodu. Na tysiąc różnych sposobów człowiek dzisiejszy potrafi okazać, że nie lubi swojej pracy lub że ponosi w niej klęskę. Ręka ześlizguje się z dźwigni maszyny; ludzie wymigują się od zawodowych obowiązków, których nigdy nie nauczono ich kochać czy bodaj respektować, dystansują się od nich emocjonalnie, porzucają je, wyrywają się na wolność. Nie czują się ze swoją pracą psychicznie związani i jak świat długi i szeroki okazują tę rezerwę. A kiedy nadciągnie mrok i głód, w ciemnościach da się wyczuć, że ludzkość przemieszcza się tak masowo, jakby sama ziemia się osuwała, w akcie powszechnej dezercji i milczącego buntu. „Najemnik ucieka.”
Gilbert Keith Chesterton
przekład: Jaga Rydzewska
Źródło: Świat najmitów – akapit 3 i 4 z artykułu „Proclamation abolishing certain words”, który ukazał się w „G.K.’s Weekly” w dniu 8.11.1924, oraz druga połowa 3 akapitu, akapit 4, 5 i 6 z eseju „The Wolf and the Wage-Slave”, który ukazał się w „G.K.’s Weekly” w
jasiek z toronto said
Re: 6 RomanK
Panie Romku pisze Pan wlasnymi slowami tak:
„6.
RomanK powiedział/a
2013-04-02 (wtorek) @ 15:49:51
Raz z powietrza…po drugie emitowany- jako dlug…DLUG! Zatem im wiecej pieniedzy emituje tym wiekszy dlug!
Problem lezy zpelnei gdzie indziej:
===================================
Niech sobie Pan wyobrazi, ze w jednej chwili bankierzy nie „emituja” gotowki ani nie udzielaja kredytow i ilosc gotowki pozostaje w takiej ilosci jaka wyemitowali, czyli ilosc gotowki bedzie na jednym poziomie (owszem, bedzie jej zbyt malo) i pozostanie w rekach producentow i uslugodawcow i ekonomia bedzie funkcjonowac na „malych obrotach”, ale beda pieniadze cyrkulowac od producenta do konsumenta pod warunkiem ze wszelkie podatki bylyby zlikwidowane rownez w jednej chwili.
Jesli ta ilosc wolnej gotowki nieopodatkowanej i nieoprocentowanej bedzie funkcjonowac, to zaraz lichwiarze podejma kroki, aby ilosc gotowki zmniejszyc poprzez wprowadzenie podatkow i roznych „licencji”, „pozwolen” „akcyz” itd., itd., itd.,
I tak dokladnie robia, czyli ilosc gotowki w cyrklulacji zalezy tylko i wylacznie od „kreatorow” gotowki glownie z powietrza, a tym samym z „powietrza” ustalaja swoje prawa do okradania wszystkich i ze wszystkiego poprzez podatki, oprocentowania, pozwolenia, akcyzy i inne „badziewia” majace na celu trzymac wszystkich finansowo za „morde”…
Ponadto, nie pisalem o problemie, ale o calkowitej likwidacji tego problemu raz i na zawsze poprzez wcisniecie klawisza komputerowego pt: „delete” (all financial debt).
==========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
P.S. Skopiuje Panu moja wypowiedz z 2 kwietnia 2013 z podobnego tematu.
andrzej said
… Cechą wszystkich rewolucji żydowskich zaczynając od francuskiej, jest tworzenie bałaganu, zagmatwanego prawa, rozbijanie organów ścigania, wzrost przestępczości, wypuszczanie kryminalistów zwiększając tym zagrożenie bezpieczeństwa obywateli.
Dlatego też odpowiedzialni za zrujnowanie Polski prawdopodobnie nie zostaną rozliczeni.
Taką właśnie żydowską rewolucję gospodarczą realizował w Polsce były członek PZPR L. Balcerowicz pod nadzorem pełnomocnika światowej kliki chazarskiej – Sachsa.
Co nie udało się Hitlerowi i innym, udało się temu folksdojczowi światowej lichwy.
Za pozbawienie milionów robotników fabryk, wyrugowanie milionów chłopów z ziemi i puszczenie ich
z torbami po świecie za chlebem – amerykańscy żydzi wystąpili dla niego o nagrodę Nobla za wzorowe wykonanie prawa „chazuka”.
Polacy! Przypominam Wam, że za podobne zbrodnie władzy w 1794 roku lud Warszawy powiesił targowiczan.
POLACY! BRACIA GOJE! NIEWOLNICY!
Czy tak musi być? Nie! Po stokroć nie! Czy jesteście eunuchami? OBUDŹCIE SIĘ! Jako obywatele prawie czterdziestomilionowego narodu o wielkich tradycjach demokratycznych i kulturowych, posiadający bogate
złoża minerałów.
Tylko miedź, srebro, gaz, wielka ropa, węgiel, siarka, wody geotermalne – ustawiają Was, jako najbogatsze państwo Europy.
Tak jesteście Kuwejtem Europy. Bogactwa te żydowskim prawem „chazuka” są Wam odbierane i drogą szwindlu przechwytywane przez obcych. Polska w kryzysie? (sic!). Polska powinna mieć najwyższą stopę życiową w Europie.
Co zrobić – aby zrealizować nasze marzenia?
Uwierzcie we własne siły i przepędźcie chazarskich KRAMARZY z Rządu, Sejmu, Senatu, MSZ, MSW
i MON.
WYBRAĆ POLSKI RZĄD NARODOWY!!!
jasiek z toronto said
Re: RomanK
Aby nie bylo nieporozumien, to krotkie uzupelnienie:
„Oznaka WOLNEGO RYNKU (a tym samym wolnosci osobistej , a tym samym dzialalnosci gospodarczej w doslownym tego slowa znaczeniu) sa:
– Kapital – (nieruchomosci, ziemia, wlasnosc prywatna) calkowicie wolny od oprocentowania i jakiegokolwiek podatku (wszelakie obciazenia finansowe) i NIEOPROCENTOWANE KREDYTY INWESTYCYJNE I FINANSOWE
(wyjasnialem uprzednio roznice, ale moge powtorzyc i wyjasnic na czym polega).
Ze wzgledow zrozumialych = pieniadze nie sa kapitalem i nigdy nie byly… Tak mi przykro, ze musze “tech rysiow i ptysiow” rozczarowac…:)))”
=====================
jasiek z toronto
htt://polskawalczaca.com
jowram said
https://palmereldritch1984.wordpress.com/2013/03/20/jak-zniszczono-polski-przemysl-pozbawiono-polakow-pracy-i-wygnano-ich-z-polski/
RomanK said
Panie Jasiu ..pisze pan cyt:
Niech sobie Pan wyobrazi,….
ano wyobrazilem se..prawie od cwierci wieku……i dalej nic sie nie dzieje!
Teraz se wyobrazam, ze przestajemy se wyobrazac, ze czas wyobrazen sie skonczyl …. i zaczniemy cos robic:-))))
andrzej said
…”Jako motto zamieszczam cytat ze znakomitego tekstu Konrada Rękasa. Cytat nieco przydługi jak na motto, ale nie każdą myśl da się ująć krótko, zachowując jednocześnie jej siłę rażenia.
(…) Na parę słów prawdy zasługują też sami uczestnicy wydarzeń sprzed lat trzydziestu. 13. grudnia niemal na każdej z imprez można było zobaczyć takich samych ludzi o zmęczonych twarzach, w szarych paletkach. W ’81 strajkowali na mrozie, a dziś nie mają emerytur, bo ZUS nie uznaje im pracy w zlikwidowanych już za „Solidarności” zakładach. Nie zostali ministrami, prezesami ani dyrektorami. Dziś łażą po tych manifestacjach, konferencjach i rekonstrukcjach, patrzą młodym w oczy i proszą samymi spojrzeniami: „powiedzcie, że było warto…”, „prawda, że mieliśmy rację?”
Jarosław Kaczyński, ale niestety na swój sposób także Artur Zawisza, czy Robert Winnicki oszukują tych ludzi. Mówią im: „tak, wszystko ok, dobrze chcieliście, tylko wykonanie nie wyszło, jeszcze trochę wysiłku, jeszcze raz się sprężcie i wyjdzie”. Oszustwo, oszustwo, oszustwo.
Trzeba tym ludziom powiedzieć prawdę:
NIE, NIE MIELIŚCIE RACJI. NIE, NIE STALIŚCIE PO WŁAŚCIWEJ STRONIE. WSZYSTKO, CO SIĘ ZDARZYŁO POTEM – Z POLSKĄ, Z WAMI, Z WASZYMI ZAKŁADAMI PRACY – TO TAKŻE WASZA WINA. DALIŚCIE SIĘ WYKORZYSTAĆ, WYKONALIŚCIE ZADANIE, JAK TO SZABESGOJE. A JAK BĘDZIECIE POPIERAĆ KOLEJNYCH OSZUSTÓW, OD PONAD 30 LAT OPOWIADAJĄCYCH TE SAME GŁODNE KAWAŁKI – TO WY W KOŃCU ZDECHNIECIE Z GŁODU, WASZE WNUKI NIE BĘDĄ MIAŁY ŻADNEJ PRZYSZŁOŚCI, A URATOWAĆ POLSKĘ BĘDZIE CORAZ TRUDNIEJ. I to akurat były bardzo dobre dni, żebyście to sobie uzmysłowili. (…)”…
JO said
Ad.12. Tak wlasnie!
Maverick said
Innych nie ma:
Zasady ekonomiczne:
#1) Produkcja: Oferowanie czegos majacego wartosc w wymianie za pieniadze lub wymiane towar za towar na warunkach dobrowolnosci transakcji i nie zmuszaniu do niej.
#2) Zmuszanie: Konfiskata srodkow produkcji, pieniedzy (lub rzeczy utrzymujacych wartosc) poprzez twierdzenie ze maja upowaznienie do tego nad tymi ktorzy je wytwarzaja.
#3) Zlodziejstwo: Kradziez pieniedzy (srodkow utrzymujacych wartosc) od tych ktorzy je juz maja.
Zwolennikami, ktorych sa socjalistyczni darwinisci, NKWD-zisci, narodowi socjalisci czyli PO czy tez komunisci i ksztalciuchy, a ktorych suwerenni obywatele?
jasiek z toronto said
Re:14 „maveric”…
A coz to za „ekonomiczne” pierdzenie? Skad to sie „wzielo???”
Ze „swietej ekonomii” sorosa?
========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
Krzysztof M said
Cokolwiek mówią – KŁAMIĄ.
Maciej said
Trylion trylionów miliardów miliard, co to za różnica ? Te cyfry to abstrakt, lichwiarska fanaberia, prosta i diabelnie skuteczna, stworzona by kontrolować narody i hamować gospodarki. Okupacja jest tam gdzie jest lichwa … Lichwa jest tak powszechna, że jest uznana ze naturalną, jak powietrze ! Do tego jest modna, ładnie wygląda, daje pożyć przez chwilę lepiej, a później hamuje całe życie ( właściwie to przez lata w których się na nią łoży ).
Polska jest świetnym przykładem tego jak lichwa zmiażdżyła możliwości rozwoju państwa, zamieniając gospodarkę w masę upadłością, a Polaków ( właścicieli gospodarki ) w masę roboli … Tylko jeden instrument finansowy na to pozwolił – lichwa !
Cyferki, z tą różnicą, że ujemne …
jasiek z toronto said
Re: 17 Maciej…
Nie mowie tego (nie pisze) co by ludzie chcieli slyszec (czytac), ale mowie (pisze) wszystko bez wzgledu czy sie to komus podoba czy nie z prostej przyczyny: jestem wolnym czlowiekiem w doslownym tego slowa znaczeniu…
Faktem niezaprzczalnym jest to, ze lichwa nie tylko doprowadza finansowo do upadku cale narody, cale rodziny i kazdego czlowieka, ale jest glowna przyczyna i zarazem narzedziem do pozbawiania ludzi zycia doczesnego i rowniez tego „po drugiej stronie” – co jest bardziej smutne…
Nie zamierzam walczyc z lichwa ani z zadnym bezrobociem, ani z zadna inna korupcja czy oszustwem, ale moim zamierzeniem jest tego wszystkiego calkowita LIKWIDACJA raz na zawsze z Polskiej Ziemi i z umyslow moich Rodakow.
Osobiscie dla mnie byloby calkowitym spelnieniem, aby zadne dziecko nie bylo glodne (bez domu i ubrania), zadna kobieta z powodu (przyczyny) klopotow finansowych lub bledu ze strony Rzadu, nawet nie byla zdolna POMYSLEC o usunieciu (zamordowaniu) wlasnego dziecka zanim sie narodzi, a staruszkowie dozywali swoichdni w spokoju dla Chwaly Boga.
Czy jest to mozliwe? Alez oczywiscie ze jest i duzo wiecej jest mozliwe…
============================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
RomanK said
Chodziły tu Niemce,
Chodziły odmieńce:
„Sprzedaj chłopie, rolę,
Będziesz miał czerwieńce!
Zapłacimy chatę,
Zapłacimy pole…
Będziesz miał talarów
Na caluśkim stole!”
— A mój Niemcze miły,
Idźże, kędy raczysz,
Ale mojej roli
Równo nie obaczysz!
Schowaj se czerwieńce
I białe talary…
Kto przedaje ziemię,
Nie naszej ten wiary!
Bogatyś ty, Niemcze,
I trzos twój chędogi,
Ale na tę ziemię
Jeszcześ za ubogi!
Pójdą twe talary
Za rolę, za płoty;
A kto mi zapłaci
Ten miesiączek złoty?
A kto mi zapłaci
Za tę jasność bożą,
Co w moje okienko
Idzie z każdą zorzą?
Za ten dach słomiany,
Co mi głowy strzeże?
Za ten dzwon, co dzwoni
Rankiem na pacierze?
Za te lasów szumy,
Za te polne kwiaty,
Za ten krzyż pochyły,
Co mi strzeże chaty?
A kto mi zapłaci
Za te jasne rosy,
Co się srebrem sypią
Na łąki, na wrzosy?
Za wiosenny klekot
Naszego bociana?
Za tę pieśń spod lasu:
„Oj dana!… oj, dana!…”
A kto mi zapłaci
Za tę modrą wodę?
Za ciepło słoneczne,
Za cichą pogodę?
Za ten piasek biały,
Gdzie się trzpioczą dzieci?
Za tego skowronka,
Co nad głową leci?
Za ten wiatr, co wieje,
Za fujarki granie?
Za tego świerszczyka,
Co tam świerka w ścianie?
Za palmę, co pęka
W kwietniową niedzielę?
Za gruszę tę polną,
Co długi cień ściele?
A kto mi zapłaci
Za słodkość tę miodu,
Co pszczoły ją niosą
Do ula z ogrodu?
Za cmentarz rozkwitły
W głóg dziki, jak sady,
Gdzie leżą w mogiłkach
Ojcowie i dziady?
A toćże i mnie tam
Gospody potrzeba,
Gdy Pań Bóg zawoła:
„Chodź, chłopie, do nieba!”
A toćby mi dzieci
Po nocach tęskniły,
Nie wiedząc, gdzie szukać
Ojcowej mogiły!
Nie sprzedam ci roli…
Weź, Niemcze, talary…
Kto ziemię przedaje,
Nie naszej ten wiary!
…….Maria Konopnicka……
Wystarczy zmienic chlopa w Wolnego Najmite…. zapatrzonego, zakochanego i wierzacego w Talar, ktorym go placa….dlatego nalezy zmienic paradygmat kulturowy….
RomanK said
Ciekawi mnie……na ile rzondy polskawe wycenily mogilki naszych dziadow i ojcow??????….bo ze juz wycenili nie mam najmniejszej watpliwosci….
Najmitow wynajmie sie na okres negocjacji do jakich robot daleko….
Za ten wiatr, co wieje,
Za fujarki granie?
Za tego świerszczyka,
Co tam świerka w ścianie?
Za palmę, co pęka
W kwietniową niedzielę?
Za gruszę tę polną,
Co długi cień ściele?
A kto mi zapłaci
Za słodkość tę miodu,
Co pszczoły ją niosą
Do ula z ogrodu?…eeee takie duperele wlicza w koszt biletu do roboty…..
Ludzie…obudzcie sie…..!!!!!!
Maverick said
Jasiek Soross chyba lubi 3 a moze i 2 punkt, czyli decydowanie lewakow nad tymi co jeszcze cos produkuja.
Suwerenni obywatele wola samemu decydowac i jak najmniej ingerecji rzadzacych, jezeli chodzi o podatkowanie i zdzieranie. To jest chyba najlepsze rozwiazanie, Zadne wolne przeplywy pomiedzy krajami aby nie dac sie zalac taniznie ktora zniszczy twoich producentow a potem z braku konkurencji i tak podniesie cenny. Do tego powinny sluzyc cla zaporowe ustalane poprzez suwerennych obywateli w suwerennych krajach.
Maverick said
Jest jeszcze czwarty sposob na dzialalnosc ekonomiczna i jest forma odziedziczenia, jest to jednak forma pasywna. W tej chwili na calym swiecie nastepuje najwiekszy transfer bogactwa wlasnie poprzez odziedziczenie, poniewaz powoli wymiera generacja wyzu demograficznego z lat 30 tych i 40 ubieglego wieku.
Maverick said
Przy spadacej populacji Polski, i zwiekszajacym sie w zawrotnym tepie zadluzeniu mozna oczekiwac podwojenia sie tych liczb w krotkim okresie. Mysle ze w niedlugiej przyszlosci Polska bedzie pozyczac aby splacac dlugi no chyba ze Rostowski w takim tepie bedzie mymyslal nowe podatki ze zabije cala oplacalna dzialalnosc ekonomiczna.
jasiek z toronto said
Re: 21 Maverick
Jedynie co dobrze napisales, to „nalezy wprowadzic cla zaporowe…(…)”, a reszta to „medialne smieci”…(bajkowy pragmatyzm).
Pierwsza rzecza jaka nalezy brac pod uwage i przyjac jako fundament Narodowy, sa niezbedne potrzeby dla czlowieka to: jedzenie, mieszkanie i ubranie, ale jesli Boga nie bedzie na pierwszym miejscu, ktory jest Gwarantem tych podstawowych potrzeb, to zadna z nich (podstawowych potrzeb) nie bedzie w pelni zaspokojona.
Druga rzecza jest Suwerenny Rzad (emitujacy narodowa walute wolna od oprocentowania i opodatkowania), by ten stal sie wspoltworca (dal przyklad) suwerennego i niepodleglego Narodu (kazdemu obywatelowi-Polakow), ktory bedzie (czas przyszly) mogl sam decydowac o swoim bycie i swoich potrzebach materialnych wlacznie ze swoimi potomkami nie bedacymi zaleznymi w zaden sposob od centralnego systemu finansowego – wolnymi od jakiekolwiek opodatkowania.
Trzecia rzecza to potrzeby publiczne (narodowe) dla wszystkich obywateli zamieszkalych na terenie RP,a wiec zdolnosc tworzenia, produkowania i swiadczenia uslug bedzie rosla wprost proporcjonalnie rosla zdolnosc (wielkosc) emisji pieniedzy wolnych od opodatkowania i oprocentowania – czego skutkiem bedzie likwidacja inflacji i deflacji srodkow platniczych bedacych w cyrkulacji spolecznej (narodowej) – ceny beda niezmienne na wszelakie uslugi i produkty pod warunkiem jesli produkcja i uslugi nie beda wzrastac. Jesli produkcja bedzie wzrastac, to ceny beda obnizane o zmniejszanie energii,materialow czy ilosc godzin pracy ludzkiej.
Czwarta rzecza jest zabezpieczenie materialne tych, ktorzy juz nie moga pracowac i swiadczyc uslug, a w/g Prawa Naturalnego maja godnie zyc (dozyc naturalnej smierci) otrzymywac beda narodowa dywidende i wypracowane swiadczenia po-produkcyjne z tytulu zysku przedsiebiorstwa czy fabryki w ktorych pracowali (pomijam zlodziejski ZUS, czy KRUS czy inne „przedsiebiorstwa” okradania spolecznego)…
Piata rzecza (tez bardzo pilna) jest calkowita likwidacja wszelakich dlugow z „ksiezyca wzietych” lub stworzonych z „powietrza” przez lichwiarska finansjere…
Jesli chodzi o forme ekonomiczna pt: „odziedziczenia” majatkow, nieruchomosci, ziemi, to nie jest to zadna forma ekonomiczna, a jedynie jedno z przywilejow Prawa Naturalnego. Nie mozna czegos tworzyc na nowo co zostalo juz stworzone. Nie mozna uzywac pieniedzy, ktore maja realne pokrycie materialne do tworzenia nowego za te same pieniadze.
Dam przyklad:
Jesli rzad suwerenny i niepodlegly podpisuje kontrakt na wybudowanie 10 pietrowego budynku za 300 milionow zlotych, a te przedsiebiorstwo za uzyskane pieniadze ze sprzedazy na wolnym rynku zbuduje drugi taki budynek za 300 milionow zlotych, to skutek bedzie taki, ze mamy fizycznie zbudowanych 2 budynki, a w cyrkulacji jest tylko 300 milionow a nie 600 milionow, czyli bedzie brakowac 300 milionow. Kazda wyemitowana gotowka przez Rzad musi miec realne pokrycie w wykonanej usludze czy produkcji, czyli ilosc gotowki wprowadzonej do cyrkulacji musi sie zgadzac z iloscia wykonanych dobr materialnych (np: iloscia zbudowanych budynkow) lub swiadczonych uslug ( np: wydobytym weglem).
To moze na tyle
Na kazde pytania odpowiadam na stronie: http://polskawalczaca.com
lub na E-mail: janztoronto@rogers.com
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
jasiek z toronto said
Re: Artykul:
Mysle, ze prawdziwszy tytul bylby:
„zydowskie menisterstwo lichwiarskie kartelu finansowego” informuje na ile polskie niewolniki zostaly okradzione…” (dzieki „wolnemu renkowi” i „demon-kreacji”)…
:)))
=================================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
AQQ said
“Stan zadłużenia Polski wynosi nie 843 miliardy, jak chce nam wmówić rząd, tylko prawie 6 bilionów.
Daje to na każdego pracującego Polaka 240 tysięcy złotych i dodatkowo 200 złotych miesięcznie odsetek.”
http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2013/04/03/katastrofa-6-bilionow-zlotych-polskiego-dlugu/
Maciej said
Szpital, prawie 100 milionów zł długu !
http://www.solidarnosc.org.pl/pl/aktualnosci/pogotowie-strajkowe-w-koscierskim-szpitalu.html
Polacy, wyrok zapadł – zdychać ! Nie obciążać systemu !
Maciej said
Tak właściwie to nie są moje długi, to są długi idiotów politycznych, którzy łażą głosować na karłów moralnych i sprzedawczyków. Ja nie chodzę – nie głosuję, niech płacą Ci, którzy łażą do urn ! Ja nie zgadzam się na to by za państwo odpowiadali ludzie, których mam rzekomo do wyboru ! Niech płacą dumnie ( durnie ) spełniający swój obywatelski obowiązek przy urnie ( urynie ) wyborczej ! Dziwne, że za żadnych rządów, komitywy partyjnej dług się nie ograniczył, jakiś to fenomen polskiej demokracji musiał o tym zadecydować !
Bojkot, żyjesz !? Wisisz mi kilka stówek ! Mam zamiar je wyegzekwować !
Bojkot szuka haków na Putina 🙂 – admin
Maverick said
Podatki sa forma okradania, a instytucje rzadowe ograniczaja obrot pieniadza, a wiec i rowniez nei stymuluja ekonomi, Tuskolandia to nic innego jak folwark oligarchow majacy Polakow za swoich parpbkow na tym folwarku. Parlament czyli sejm na role kontrolerow wydatkow rzadowych. Jednak w przypadku Polski im spodobalo sie okradanie podatnika i nie maja zamiaru ograniczac zadluzania i glupkowatego wydawania na rozbudowana administracje, a w slugalstwie kabaly ciagle angazuja nas kraj w misje wojskowe dla kabaly tak dumnie nazywanymi misjami pokojowymi jak w Orwellu.
http://tv1.com.pl/watch_video.php?v=NH2O6B5HNKY9
jasiek z toronto said
Re: 29 Maverick
Instytucje rzadowe nie ograniczaja obrotu pieniadza, ale robia to bankierzy (lichwiarze) ograniczajac dostep do kredytow (coraz wyzej oprocentowanych), po to, by zadluzac przedsiebiorstwa i fabryki (jesli takowe jeszcze sa), lub doprowadzac do calkowitego ich bankructwa co sila rzeczy jest ograniczanie obrotu gotowka z racji ograniczenia posiadania gotowki przez bezrobotnych.
Jesli chodzi o rzad, to nikt inny jak wlasnie lichwiarze decyduja o tym jaki ma byc rzad i co ma robic, a w zasadzie rzad nic nie ma wspolnego z obrotem pieniadza w cyrkulacji spolecznej. „Rzond” jest tworem lichwiarskiego syndykatu finansowego.
Jesli rzad (a powinien) nie tworzy (emituje) gotowki, to sila rzeczy nic nie ma wspolnego z obrotem gotowki, a koncentrowanie winy na rzad za ograniczanie obrotu pieniadza, jest w zasadzie falszywe. (obecny rzad jest jedynie „komornikiem” lub „kapo” w stworzonym przez lichwiarzy obozie (pracy) koncentracyjnym)…
Tak, wiem i informuje, ze wszelkie rzady sie zmienialy, bo byly zle, niewydolne, oszukancze itd.,itd., ale dlaczego pozostawali dokladnie ci sami lichwiarze??????????????????????? (ktorzy wciaz maja sie dobrze…)…
====================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
za said
Dług Polski wynosi w rzeczywistości coś około 4 biliony, a nie żadne 886 miliardów.