Szopa Waldemara Deski: w obronie prawa do własnego domu
Posted by Marucha w dniu 2013-04-26 (Piątek)
Nie pozwólmy rozebrać tej szopy.
W 2006 roku Waldek Deska, znany muzyk reggae (współzałożyciel zespołu DAAB) wybudował na swej działce pod Kazimierzem domek (szopę z desek) za 10 tys. zł, w której zamieszkał wraz z żoną. Urzędnicy uznali to za samowolę budowlaną i wydali nakaz rozbiórki. Waldek przypuszczał że tak będzie, mimo to świadomie budował swą szopę nie prosząc żadnego urzędnika o zgodę (i tak by jej nie dostał).
Jego Walka o dom wciąż trwa i toczy się przed różnymi sądami. Każdy chętny może udzielić mu poparcia podpisując jego elektroniczną petycję: http://www.petycje.pl .
– Nie złamałem prawa – mówi Waldek, nie zniszczyłem przyrody ani krajobrazu, nie wkroczyłem na obcy teren! Nie ma zatem żadnego merytorycznego powodu dla rozbiórki mojej szopy oprócz niedopełnienia przeze mnie wymagań administracyjnych.
.
Budowa szopy była protestem i prowokacją wymierzoną przeciwko ludziom o zniewolonej postsowieckiej mentalności domagających się zaostrzenia przepisów budowlanych, czyli ograniczenia wolności decydowania o tym w jakim domu chcę mieszkać.
– Uważam, że każdy ma niezbywalne prawo do zbudowania sobie na własnym gruncie domu o funkcji schronienia, realizującego elementarne potrzeby – oczywiście jeśli tym nie naruszy przyrody, krajobrazu lub wartości innej osoby – wyjaśnia dalej Waldek. Proszenie się urzędnika o zgodę na budowę domu ekologicznego jest upokarzające i mija się z celem bo i tak dom ekologiczny nie mieści się w urzędniczych normach.
Budowa szopy jest protestem wskazującym na istnienie form alternatywnych do obowiązującego trendu w architekturze: „tyłem do natury”. Trendu, który charakteryzuje się maksymalnym izolacjonizmem od natury a mieszkańcy, użytkownicy tej architektury żyją bez świadomości pór dnia i pór roku co prowadzi do dysfunkcji mentalnych i fizjologicznych.
– Ja nie naruszyłem prawa! Ja nie spełniłem jedynie wymagań administracyjnych. W zamian otrzymałem nakaz rozbiórki.
* * *
Wezwanie do usunięcia naruszenia prawa
Kazimierz Dolny, 08 stycznia 2013
Waldemar Deska
Wielce Szanowny Panie Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej, Prokuratorze Generalny, Rzeczniku Praw Obywatelskich
Panowie Prezesi Sądów, Posłowie, Polacy
Wzywam do usunięcia powszechnego naruszania prawa, które polega na:
– niebezpośrednim stosowaniu przepisów Konstytucji RP,
– odwróceniu hierarchii wartości i praw – wyniesieniu zwykłego przepisu ponad przepisy konstytucyjnie,
– niecałkowitym usunięciu totalitarnych metod i praktyk stalinizmu (art. 13 Konstytucji RP).
W szczególności, obok innych, najczęściej dochodzi do naruszeń art. 8 w związku z artykułem 13 Konstytucji RP. Artykuł 8 brzmi:
“Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej”, “Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio”.
Brzmienie tego artykułu jest jednoznaczne: “Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio”. Nie może więc podlegać różniącym się ocenom, interpretacjom lub sporom. Musi być stosowany bezpośrednio – nie może być stosowany „za pośrednictwem”.
Jednoznaczność tego artykułu, wzmocniona art. 13 (zakaz totalitarnych praktyk), ma zapewnić ochronę Rzeczypospolitej Polskiej przed totalitarnymi metodami i praktykami prawa: nazizmu, faszyzmu czy komunizmu, oddalić Polskę od minionego systemu, przybliżyć do kręgu Kultury prawnej państw demokratycznych.
Ponadto przepis “Konstytucja jest najwyższym prawem” ustanawia hierarchię praw, od najwyższego do najniższych, wykluczając istnienie pozostałych praw równych sobie a niższych jedynie od Konstytucji. Gdyby tak nie miało być, przepis ten zostałby sformułowany inaczej. Z powyższego wynika, że ograniczenie wartości i praw konstytucyjnych dokonane być może jedynie dla wartości lub prawa wyższego w hierarchii albo w okolicznościach bezpośrednio zdefiniowanych w Konstytucji RP.
Dotychczasowe powszechne metody i praktyki prawa, powszechnie nazywane „doktryną prawną” łamią tę zasadę czyniąc martwą literą przede wszystkim art. 8 w związku z art. 13
Ilustruje to historia mojego domu-Szopy http://wdeska.wordpress.com oraz 175/12, 36/12, PINB.7355/Ka, Sygn. II SA/Lu 479/09, GPS. 7324/66/2007, Lublin, dnia 29 kwietnia 2010 Nr Prez/Og-044/17/10, PINB.3301/1B/12, PDK CSZ 935/12 RSOW-2169/12,Sygn akt II K 705/12, itd.
Oto w dotychczasowych sprawach dotykających bezpośrednio konstytucyjnych uprawnień, życia, zdrowia, warunków mieszkalnych, możliwości wyboru miejsca zamieszkania, itd. pomijano artykuły Konstytucji RP. Pomijano także Międzynarodowe Deklaracje i Karty Praw Człowieka.
W szczgólności dobitnie, obok samej istoty procesów przed WSA i NSA świadczy o tym wyrok WSA w Lublinie Sygn. II SA/Lu 479/09 str 4: Sędziowie stwierdzają tu wprost, cyt: “należy podkreślić, że w orzecznictwie sądowym i w doktrynie sporna jest kwestia bezpośredniego stosowania przez sądy przepisów Konstytucji RP. Nawet jednak, gdyby dopuścić taką możliwość, to czynić to należy bardzo ostrożnie i tylko gdy w sprawie zgodności tego przepisu nie wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny.”
Ten fragment uzasadnienia wyroku jednoznacznie dowodzi:
– niebezpośredniego stosowania przepisów Konstytucji,
– stosowania ich za pośrednictwem innych przepisów, czyli odwrócenia hierarchi praw (art. 8 p. 1.),
– wyniesienia zwykłego przepisu ponad przepisy Konstytucji RP,
– uczynienia z wielu przepisów Konstytucji martwej litery,
– niedopuszczalnego konstytucyjnie zawężania zakresu bezpośredniego stosowania przepisów Konstytucji RP tylko do przypadków gdy nie wypowiadział się Trybunał Konstytucyjny: cytat WSA w Lublinie: … gdyby dopuścić taką możliwość … i … tylko gdy w sprawie zgodności tego przepisu nie wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny.
– “Wyniesienia kompetencji Trybunału Konstytucyjnego ponad Konstytucję RP”.
W związku z powyższym wzywam do podjęcia działań w celu usunięcia powszechnego łamania Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Wzywam do nadzwyczajnego wznowienia procesów przeprowadzonych z pominięciem lub niebezpośrednim zastosowaniem przepisów Konstytucji RP, w tym mojego: Sygn. II SA/Lu 479/09.
Praktyka stosowania zwykłych przepisów z pominięciem przepisów Konstytucji RP a także z pominięciem etyki lub moralności jest praktyką państwa totalitarnego, ulubioną metodą reżimów, zakazaną pod rządami Konstytucji RP.
Postuluję o:
– powszechne wprowadzenie nauki Konstytucji RP.
– podjęcie nieobecnej debaty na temat pomijanych lecz najwyższych i bezwzględnych wartości Konstytucji RP: Godności – art.30, Istoty Wolności – art. 31 p. 3, Istoty Własności – art.64 p. 3,
– rewizję wyroków sądowych pod kątem możliwości nadużyć niestosowania przepisów Konstytucji RP
Z poważaniem
Waldemar Deska
* * *
Manifest Waldemara Deski
Samowola to coś, co traktowane jest przez urzędników jako czyn naganny. Samowola budowlana to coś co traktowane jest przez urzędników jako czyn naruszający prawo, czyn karalny. Ale przecież każdy ma prawo mieć swoją własną wolę. Nikt nie może mieć woli cudzej. Nie można mieć narzuconej woli. Nie można mieć woli narzuconej przymusem prawnym. Samowola jest wolą własną a nie wolą biurokratów. Nie można mieć woli zniewolonej. A więc Samowola nie może być czymś nagannym a tym bardziej karalnym!
Błędne myślenie, skażone dziedzictwem mentalności umysłów totalitarnego państwa, myślenie zniewolone, niesamodzielne, myślenie obawiające się wolności – prawie zawsze owocuje wrogością do umysłów wolnych i czystych, owocuje pogardą do prawa, do historycznych tradycji, pogardą do wolności i dobra wspólnego.
Liczba postępowań, tzw. „samowoli budowlanej” w Polsce przekracza już 10 tys. rocznie (do zweryfikowania w GUS, podałem to na podstawie danych sprzed lat). Większość z nich kończy się wydaniem nakazu rozbiórki. Można założyć, że część nakazów jest uzasadniona, ale tylko niewielka część. Około dziesięciu tysięcy rocznie nakazów rozbiórki nie jest uzasadniona merytorycznie! Nakazy rozbiórki bez konkretnego powodu! Jako generalna prewencja! Niedopełnienie wymogów administracyjnych! Prawnicy nazywają to przywróceniem do stanu sprzed naruszenia prawa czytaj: niedopełnienie wymogów administracyjnych to dla nich: naruszenie prawa!
W rezultacie takiego myślenia mamy parę tysięcy rocznie aktów przemocy państwa nad obywatelem! Bywa, że nie da się zebrać wystarczającej ilości papierków bo urzędnicy stawiają zbyt trudne wymagania, czasami swoimi błędami uniemożliwia ich zebranie i w rezultacie nie można rozpocząć budowy bądź remontu. Dla wielu osób te zbyt skomplikowane i kosztowne wymagania są barierą uniemożliwiającą godne życie.
Oto na Lubelszczyźnie pojawili się policjanci ze spychaczem za to, że facet obmurował sobie ścianę starego domu. Zrozpaczony ojciec, który obmurował dom ale nie dopełnił zawiłych, niepotrzebnych i głupich formalności zamknął się w domu z butlami gazowymi z zamiarem wysadzenia w powietrze siebie i agresorów…
Oto facet, który samowolnie, bez zgody urzędnika wyremontował ganek zmuszony został do tzw: przywrócenia stanu sprzed naruszenia prawa czyli do zdrapania nowego tynku, zerwania terrakoty itd.
Oto ktoś, kto oszczędzając latami rozbudował sobie stary domek na własnym gruncie, domek nie naruszający dobrosąsiedzkości, musi go rozbierać bo nie dopełnił wymogów administracyjnych.
W okolicach Kazimierza Dolnego tysiące osób czeka latami (15 lat) na pozwolenie na budowę a władze samorządowe nie robią nic lub bardzo mało aby rozwiązać problem.
Państwo, które nie wypełnia swoich podstawowych powinności jest nad wyraz skuteczne w ciemiężeniu prostego obywatela. Dzieje się tak nie tylko z powodu głupoty i bezduszności biurokratów i ustawodawców. Jest na to przyzwolenie i presja większości z nas. To dyktat totalitarnej mentalności zniewolonych umysłów.
Oto najczęściej podawane argumenty:
– chcę restrykcyjnych przepisów bo nie chcę, żeby sąsiad wybudował „gargamela”,
– chcę restrykcyjnych przepisów bo nie chcę żeby sąsiad zrobił sobie niebieski dach,
– chcę restrykcyjnych przepisów bo inaczej będzie anarchia,
– chcę przepisów bo chcę wiedzieć co mój sąsiad zbuduje w przyszłości.
Nie wierzę w szlachetną motywację ludzi, którzy twierdzą: „Powodujemy się troską o ład przestrzenny i dlatego trzeba zaostrzać przepisy aby nie dopuścić… itd.” – Oni nie zdają sobie sprawy, że to jest sprzeczne aksjologicznie. Nie wiedzą, że ich głosy nie tylko hamują rozwój architektury ale dławią wolność. Chcą gorliwie frymarczyć cudzym bez odpowiedzialności za efekt. Niedługo zażądają, żebyśmy się ubierali, zachowywali i myśleli tak jak oni chcą. Zażądają, żebyśmy uprawiali w naszych ogródkach to, co nam nakażą. Niech lepiej sami dadzą dobry przykład. Ich domy, mieszkania, ubrania, wygląd, ogródki nie są wcale ładniejsze, a chcą wpływać na innych.
Uważam, że każdy, kto nie naruszy prawa lub wartości innych osób, przyrody lub krajobrazu itd. ma niezbywalne prawo do zbudowania na swojej ziemi domu o funkcji schronienia. Tak jak każdy ma niezbywalne prawo samodzielnie myśleć, ubierać się i mieszkać. Chcę mieszkać tak jak chcę a nie tak jak chce tego urzędnik!
Jeżeli nie istnieje przeciwstawna wartość: lęgowiska ptaków, przyroda, planowana droga czy wały przeciwpowodziowe itp., to państwo nie może zakazać budowy własnego schronienia. Nie może też nakazać jak mój dom ma wyglądać.
Historia architektury mówi nam że najpierw pojawiła się architektura o funkcji schronienia, potem doszły funkcje związane z potrzebami: np. rolników, bartników, myśliwych itd. Po pojawieniu się nadwyżki doszła najbardziej arogancka i niszcząca funkcja, wynikająca z ciemnych cech naszego charakteru : funkcja prestiżu. Po niej doszły wynikające z niej funkcje wojenne. Do naszych czasów przetrwały: pałace, kościoły, zamki i fortyfikacje, ale to co najprawdziwsze w architekturze po opuszczeniu przez użytkowników wracało do Natury, dlatego nie przetrwało do naszych czasów. Prawdziwa architektura to ta, która wraca do natury!
Poprzyj Waldka podpisując petycję: http://www.petycje.pl/petycja/5958/sprzeciw_wobec_rozbiorki_szopy_waldemara_deski.html
Komentarze 34 do “Szopa Waldemara Deski: w obronie prawa do własnego domu”
Sorry, the comment form is closed at this time.
AlexSailor said
Bohater naszych czasów.
wieslaw czajkowski said
POLSKI BURDEL:
Thursday, November 30, 2006
POLSKI REGION TRADYCJI I KULTURY W AMERYKAŃSKIEJ PRZESTRZENI KULTUROWEJ ( PRTKwAPK )
Temat opracowania: ” Helena Modrzejewska – Ośrodek Znamienitych w Kalifornii”.
Spis treści:
1. Inicjatorzy i założenia
2. Krótka historia projektu
3. Cele oraz sposoby realizacji
4. Projekty, plany i możliwości
5. Oceny ekonomiczne, wnioski oraz uwagi
6. Zakończenie
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Partia, Polska Wspólnota Narodowa oraz Stowarzyszenie Aktywnych Seniorów ” Jedność i Sprawiedliwość ” w Warszawie, wspólnie ze Stowarzyszeniem Modrzejewskich w USA – The Modjeskis’ Socjety, P.O. Box 193, La Jolla, CA 92038, uroczyście deklarują otwarcie Funduszu Inwestycyjnego „Helena Modrzejewska- Ośrodek Znamienitych w Kalifornii”
( wyciąg z Deklaracji nr PL 02/11/2005 z dnia 29.11.2005 r.)
1. INICJATORZY I ZAŁOŻENIA
Głównym inicjatorem opracowania jest Pan Wiesław Czajkowski wykonujący obowiązki Czynnego Dyrektora Stowarzyszenia Modrzejewskich, zamieszkały w USA; nastepnie Pan Bolesław Tejkowski, Przewodniczący Polskiej Wspólnoty Narodowej; Pan Bogdan Partycki, Prezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia Aktywnych Seniorów ” Jedność i Sprawiedliwość” oraz Pan Bohdan Poręba, Fundator Fundacji Promocji Kultury, zamieszkali w Warszawie.
Wobec podnoszenia niesłusznych zarzutów wobec Pana Wiesława Czajkowskiego przez przeciwników projektu oraz części prasy i środków masowej informacji, Instytut Pamięci Narodowej Zaświadczeniem nr 6379/05 z dnia 12.12.05 r. zaświadczył na podstawie posiadanych i dostępnych dokumentów zgromadzonych w zasobie archiwalnym, że jest On osobą pokrzywdzoną w rozumieniu art.6 w/wym ustawy.( Dz. U. Nr 155, poz. 1016, Nr 38, poz. 360 oraz z 2000 r. nr.48,poz. 533 ).
Projekt poparli (w dniu):
1. Muzeum Powstania Warszawskiego, 16.11.05;
2. Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych; 16.12.05;
3. ORZEŁ BIAŁY, wydanie nadzwyczajne 2005-2006;
4 .TRYBUNA (STOŁECZNA), 27.12.05;
5 .Związek Literatów Polskich, 6.06.06;
6. Stowarzyszenie Budowy Pomnika T. Kościuszki, 24.06.06;
7 .Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 17.07.06;
8 . Burmistrz Warszawa-Bemowo wg. pisma do Centrum Kultury z dnia 17.07.06;
9 . OJCZYZNA, nr 6(269), lipiec – sierpień 2006;
10. Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, 24.07.06;
11 .Stowarzyszenie ” WSPÓLNOTA POLSKA ” 24.07.06;
12 .German – American Societes of San Diego. Inc. 24.07.06;
13 .Kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, 28.07.06;
14 .Muzeum Łazienek Królewskich, 31.07.06;
15 .Muzeum Niepodległości, 4.08.06;
16 .Stołeczne, Królewskie Miasto Kraków, Prezydent prof.J. Majchrowski, Październik 2005 – Sierpień 2006;
17 Opiniodawcy projektu Ośrodka Znamienitych wg.listy z 2005 roku. w liczbie 46.
Informację o projekcie w dniu 06 grudnia 2005 roku po stronie polskiej otrzymali:
1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan prof. Lech KACZYŃSKI.
2. Prezes Rady Ministrów RP Pan Kazimierz MARCINKIEWICZ
3. Minister Spraw Zagranicznych RP Pan Stefan MELLER
4. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP Pan Kazimierz Michał UJAZDOWSKI;
Informację o projekcie po stronie amerykańskiej otrzymali:
1 Prezydent USA George W. BUSH w dniu 15 04. 2006
2 Członek Izby Reprezentantów USA, Duncan L HUNTER, w związku z jego pismem do Prezydenta George W. BUSH’a o dacie 10 maja 2006 roku.
3 Legiony kombatanckie w USA.
4 Szereg instytucji innych, od których zależne będzie powodzenie projektu.
Głównym założeniem PRTKwAPK jest utworzenie w Kalifornii Polskiego Ośrodka Znamienitych, na terenie gdzie kiedyś działała na rzecz polskości Helena Modrzejewska i inni wybitni ludzie kultury polskiej. Wieloletnie, bezinteresowne starania działaczy polskich pracujących na rzecz urzeczywistnienia tego szczytnego zamiaru nie dały rezultatów. Wierzymy, że obecne warunki polityczne i społeczne pozwolą zawrzeć pomiędzy Rządami Polski i USA porozumienia, które umożliwią powstanie Ośrodka. Ukaże on związki między Amerykanami i Polakami od XVII wieku po dzień dzisiejszy.
W XIX wieku pod polską kolonię w Kalifornii kamień węgielny położyli Henryk Sienkiewicz, Ignacy Paderewski, Helena Modrzejewska, Jan Styka, syn Heleny, budowniczy mostów wiszących na terenie USA, Ralph Modjeski, i inni wraz z nimi. Położona jest ona nieopodal granicy z Meksykiem, w przepięknej południowej Kalifornii.
Bliska perspektywa zlikwidowania dla Polaków wiz wjazdowych do USA, oraz rozwój polskich linii lotniczych, które na trwale połączą zachodnie wybrzeże USA, umożliwią szerokim rzeszom z Polski i całego świata poznanie w Ośrodku Znamienitych wkładu Polaków do cywilizacji na amerykańskim kontynencie.
Z dużą satysfakcją należy przyjąć pomoc udzielaną Panu Wiesławowi Czajkowskiemu przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, odpowiadającą zadaniom obrony polskiego dziedzictwa kulturowego poza granicami kraju.
W związku z tym co wyżej, staje się pilne opracowanie w porozumieniu z Rządem USA nowych przepisów prawnych, umożliwiających realizację projektu Ośrodka celem określenia źródeł finansowania, zarządzania i rozwijania.
2 KRÓTKA HISTORIA PROJEKTU
Stowarzyszenie Modrzejewskich Poświęcone Ochronie Kultur z siedzibą w San Diego, przyczyniło się do utworzenia Narodowego Historycznego Zabytku USA kultywującego intencje patriotów polskich.
Przez 30 lat polska kolonia w Górach św. Anny w połączeniu z Modrzejówką pod Krakowem oddziaływała skutecznie na zaborców Polski aż do momentu odzyskania niepodległości. Obecnie Modrzejówka znalazła się pod szczególną troską Prezydenta miasta Krakowa.
Z powyższych względów nie może być stracona okazja powiększenia tej kolonii przez przejęcie 800 akrów gruntu, w tym 300 akrów w posiadaniu Hrabstwa Orange oraz 500 akrów w posiadaniu Federalnego Rządu.
Oba te grunty znajdują się w sąsiedztwie Narodowego Historycznego Zabytku Helena Modjeska.
Inicjatywa utworzenia powiększonego Ośrodka Znamienitych do wielkości 800 akrów ma należeć do specjalnie powołanego Funduszu Inwestycyjnego ” Helena Modrzejewska-Ośrodek Znamienitych w Kalifornii”, czerpiącego środki finansowe z zasobów kredytowych USA.
Fundusz inwestycyjny, Deklaracją nr PL 02/11/2005 powołany został w dniu 29 listopada 2005 roku.
Wysokość kredytu uzależni postęp prac nad realizacją Ośrodka, co oznacza, że kredyt powinien być otwarty.
Wstępne rozmowy z Rządem USA przejęcia 500 akrów gruntu na terenie byłej bazy szkoleniowej lotnictwa marynarki wojennej El Toro zostały już przez Stowarzyszenie Modrzejewskich podjęte. Teren ten podlega jurysdykcji USA. Natomiast co do 300 akrów gruntu powinny być podjęte przez Fundusz Inwestycyjny, bowiem teren ten w roku ubiegłym wykupiony został z rąk prywatnych przez Rząd Hrabstwa Orange za jeden milion dolarów. Był on niegdyś w posiadaniu Heleny Modrzejewskiej.
Warto dodać, że w promieniu 100 km. od projektowanego Ośrodka znajdują się:
– Niemiecko-Polska kolonia Anny Held i Heleny Modjeska pod nazwą Green Dragon (Zielony Smok, niby Wawelski) w La Jolla;
– Kalifornijskie Muzeum Historyczne im. Henryka Sienkiewicza w Anaheim, tuż przy Disneyland.
– Mauzoleum GOLGOTY, panoramy autorstwa I. Paderewskiego, J Styki i J. Kossaka w Glendale.
– Mauzoleum z prochami Rudolfa Modrzejewskiego (Ralph Modjeski) w Inglewood, a o 300 km. dalej była posiadłość I. Paderewskiego o wielkości 12 000 akrów w Paso Roble.
Jeśli chodzi o projekt PRTKwAPK, tylko że w Rosyjskiej Przestrzeni Kulturowej (RPK), ciekawe może być podejście Państwa Izrael do Żydowskiego Autonomicznego Regionu Birobidżan o kilkudziesięcioletniej tradycji istnienia (patrz Rozdz.4 dotyczący gruntu przyznanego Polsce przez Naród Bułgarski pod Warną).
3 CELE ORAZ SPOSOBY REALIZACJI
Najogólniej chodzi o to, by w sąsiedztwie istniejącego Narodowego Historycznego Zabytku H. Modjeska pozyskać 800 akrów gruntu i na nim utworzyć turystycznie atrakcyjny ośrodek propagowania polskości na Zachodnim Wybrzeżu USA. Dlaczego właśnie tam? Z dwóch powodów:
Po pierwsze, z tym miejscem była związana Helena Modrzejewska, znamienita aktorka, patriota i dyplomata na cześć której tą malowniczą okolicę nazwano Modjeska, skąd
wyruszała na podbój Stanów Zjednoczonych i okupowanej Polski .
Po drugie, Polacy muszą uświadomić Ameryce swój wkład do jej rozwoju, bo jeśli nie, to na ich niekorzyść będą działać wrogie elementy.
Na ogół w Ameryce ludzie pogłębiają wiedzę podczas wolnego czasu od pracy. Wtedy zamieniają się w turystów i całymi rodzinami odwiedzają atrakcyjne miejsca by ” wiedzieć co widzę”.
Południowa Kalifornia, to jakby turystyczne zagłębie z takimi obiektami, jak Disneyland, Hollywood, Universal Studio, Legoland, , słynne Safari oraz ZOO w Hrabstwie San Diego; nieodległe Las Vegas w Stanie Nevada z rozpoczętą budową lewitacyjnej kolei łączącej je z Los Angeles, no i oczywiście kulturowo atrakcyjna Tijuana w Meksyku na pograniczu San Diego. W tym to „zagłębiu” przewija się rocznie ponad 20 milionów turystów.
Objęcie w posiadanie 500 akrów po bazie lotniczej El Toro pod Ośrodek to rękojmia powodzenia przedsięwzięcia. Pozwoli ono pozyskać akcjonariuszy i bankowe kredyty pod zastaw..
4 PROJEKTY.PLANY, MOŻLIWOŚCI
Realizacja Ośrodka przewidziana jest na lata 2007 -2020 i dzieli się na trzy etapy:
Etap I ( przygotowawczy ) 2007 – 2010
Etap II 2010 – 2015
Etap III 2015 – 2020
Grunt pod Ośrodek po bazie El Toro przedstawia wartość – 70 mln dolarów
Grunt pod Ośrodek we własności Hrabstwa Orange – 1 mln dolarów
Wartość inwestycji
z podziałem wydatków na:
– infrastruktura – 120 milionów dolarów
– drogi, mosty – 120 milionów dolarów
– budynki, obiekty budowlane – 400 milionów dolarów
– obiekty turystyczne ogólnego przeznaczenia – 100 milionów dolarów
– koszty użytkowania, podatki
działalność bieżąca, remonty
administracja – 60 milionów dolarów
Dotacja Rządu USA – 871 milionów dolarów
Dla wykonania planu budowy Ośrodka niezbędne są nowe akty prawne a to:
– o uznaniu Ośrodka za POLSKI REGION TRADYCJI I KULTURY W AMERYKAŃSKIEJ PRZESTRZENI KULTUROWEJ i włączenie go do Narodowego Programu Kultury;
– o specjalnym statusie prawnym Ośrodka dla rozliczeń finansowych;
– o uznanie programu działalności Ośrodka jako podstawowego dla polityki kulturalnej USA i Polski;
W projekcie architektoniczno-przestrzennym Ośrodka przewidziane jest miejsce dla Muzeum Powstania Warszawskiego, kopie wzorcowych obiektów miast Krakowa (Barbakan), Warszawy, Poznania, Wrocławia, Lublina, Gdańska, Szczecina, Gniezna, Torunia, Kruszwicy, Skansen Tatrzański, Biskupin, polskie miasteczko rozrywki, obóz plenerów dla polskich artystów, Frombork, 39 modeli mostów wiszących Ralph’a Modjeski i inne. Całość stanowić będzie wizytówkę historycznej i nowoczesnej Polski z jaką dotychczas Amerykanie się nie spotykają jeżeli nie liczyć skansenowego miasta Szwedów nie opodal Los Angeles.
Inne grupy etniczne mogą także zaproponować obiekty na teren Ośrodka. Polska roślinność, drzewa i krzewy mogą dopełnić reszty.
Program ten powinien znaleźć godnych naśladowców wśród młodzieży polskiej, jako wizytówka Polski XXI wieku.
5. OCENY EKONOMICZNE, WNIOSKI ORAZ UWAGI
Przedstawiony program znajduje swoje miejsce we współczesnej rzeczywistości i jest na miarę polskich możliwości. Wspierając inicjatywę Ośrodka, USA zademonstruje poszanowanie dla polskich tradycji i kultury. Ośrodek umożliwi znalezienie godnego miejsca dla edukacji, wychowania i wypoczynku dla tysięcy ludzi różnych narodowości, szczególnie dla Polaków z kraju i Amerykańskiej Polonii w sile około 10 milionów. Dzięki zniesieniu wiz, ci z kraju będą poszukiwać drogi wiodącej do Ośrodka.
Oceny ekonomiczne, na przykładzie Hiszpanii, pozwalają uznać trafność decyzji rozwijania turystycznego przemysłu. Inwestycje takie tworzą dochody z podatków i nowe miejsca pracy.
Przedstawione korzyści wypływające z utworzenia Ośrodka powinny upoważnić Rządy Polski i USA do podjęcia wspólnego wysiłku na rzecz PRTKwAPK.
6. ZAKOŃCZENIE
Należy postawić pytanie: – Dlaczego omawiany projekt napotkał brak poparcia władz polskich.?. Odpowiedż nasuwa się sama:
– Polacy nie doceniają własnych tradycji. Poprzednie rządy nie uwzględniały programu wychowania społeczeństwa w duchu umacniania polskiej racji stanu.
Obecna koalicja partii „PRAWO i SPRAWIEDLIWOŚĆ”,”SAMOOBRONA” i LIGA POLSKICH RODZIN stan ten uznała za konieczny do naprawienia. Naród bez mocnych, bez znajomości korzeni, jest skazany na wymarcie.
W wywiadach Prezes Rady Ministrów RP Pan Jarosław Kaczyński . wypowiada się często o znaczeniu demokracji w życiu Narodu, jako elementu mającego zapobiec degradacji państwa. Dystansowanie się poprzednich władz od projektu Ośrodka wynika także z nieuzasadnionych niczym uprzedzeń kierowanych do inicjatorów projektu. Są oni otaczani osobliwą troską o tzw ” poprawność polityczną”, co w konkretnym wypadku jest objawem antypolskich postaw i krótkowzroczności byłych decydentów. Powoduje to ogólne rozgoryczenie i zwątpienie w rzeczywiste cele polityczne Rządu.
Dlatego na początku niniejszego opracowania zamieszczona została informacja o uznawaniu współinicjatorów Ośrodka za pokrzywdzonych.
Podobne zjawisko występuje wśród Polonii Amerykańskiej, która powinna się zrehabilitować za współpracę z reżymem komunistycznym. Może dawniej brakowało jej odwagi lub wyobrażni.
Realizacja projektu POLSKI REGION TRADYCJI i KULTURY w AMERYKAŃSKIEJ PRZESTRZENI KULTUROWEJ, przy udziale sprawdzonych, polskich sił patriotycznych, jest wielką szansą dla nas wszystkich, tych w kraju i tych poza granicami.
Przy okazji poszukiwania obszaru dla Ośrodka Znamienitych, należy przypomnieć, że Kongres USA jest zobowiązany do przekazania 850 akrów ziemi, należnej Generałowi-Brygadierowi Rewolucyjnej Armii Amerykańskiej, Kazimierzowi Pułaskiemu za Jego służbę w latach 1777-1779. Poległ On za Amerykańską sprawę pod Savannah w imię „Waszej i Naszej Wolności”.
Opracowali:
Wiesław CZAJKOWSKI ………………..
Bogdan PARTYCKI ………………..
Bolesław TEJKOWSKI ………………..
Ted Pioro said
Co jest warta w Polsce jakas szopa, jesli dla Polski projekt PRTKwAPK jest gownem?
Boryna said
We Wrocławiu Cyganom rozbiora szopy,ale dostaną natychmiast mieszkania komunalne, które niebawem zniszczą . Polacy to druga albo trzecia kategoria ludzi w Polsce.
AniaK said
Ja to proponuję wyburzenie pół Warszawy. Mocno zachodzę w głowę, na jakiej podstawie niektórym osobom wydano zgodę na budowę. Tam to jest prawdziwy misz masz architektoniczny.
Domek Pana Waldka mi się podoba. Gustownie urządzony. W środku czyściutko. Pasuje do krajobrazu. Niech oni lepiej zainteresują się patologią w tym kraju.
Brat Dioskur said
Ciekawe co by sie stalo jakby facet poszedl …pod ziemie?W koncu ziemianka nie moze byc traktowana jako samowola budowlana .A jak juz wybudowal szope ,to trzebab bylo ja postawic na zaimprowizowanych kolach i ciekawe jak zachowaliby sie urzedasy majac do czynienia z przypadkiem „Drzymala II”?
Ciek said
Dziękuję 🙂
Marucha said
Re 7:
Całym sercem popieram tego człowieka i jego poglądy odnośnie budowy własnego siedliska.
I wiem zarazem, jakie przekręty robi się np. w Warszawie, żeby móc budować tam, gdzie budować nie wolno.
Ale z tego powodu nie będę propagował likwidacji państwa polskiego, tylko szubienicę dla tych, którzy nim rządzą.
Ciek said
Ja nic nie mówię, Panie Gajowy, zwyczajnie szkoda człowieka, żadnej ideologii staram się w to nie mieszać.
Z punktu widzenia „liberalnej kurwy” obawiam się tylko, że jakby powiesić jednych, to zaraz przyjdą następni, no ale zawsze to byłby już jakiś postęp więc takie wieszanie popieram. Zgadza się Pan z zasadą „każda władza deprawuje, władza absolutna deprawuje absolutnie”?
Ze sprawą Waldka warto się zapoznać głębiej. Zwraca szczególną uwagę fakt za jaką kwotę udało mu się wybudować taki całkiem ładny domek, co potwierdza moją teorię, że przyczyn problemów mieszkaniowych szukać należy nie tylko w tym, że ludzie mało zarabiają – zwyczajnie stworzono takie warunki, że nieruchomości muszą być drogie. Z tego co pamiętam Waldek ukuł też przepiękny zwrot „eugenika przestrzenna”.
Marucha said
Re 9:
Ale w tym jest ideologia: zrobić z gojów stado bydła, które nawet, za przeproszeniem, nie może wysrać się bez pozwolenia władz.
To nie jest polska mentalność.
Czy każda władza deprawuje? Zależy kogo. Większość pewnie zdeprawuje, stąd brały się różne prawa utrudniające nadużywanie władzy, a także instytucja mordowania tyranów.
Nemo said
Ad.9
„Z punktu widzenia “liberalnej kurwy” obawiam się tylko, że jakby powiesić jednych, to zaraz przyjdą następni,”
A jednak jakby paru zawisło,to następni,by się może nieco zmitygowali,że spotka ich podobny los.
Ad.6,8
Całkowicie się zgadzam,W.Deska z pewnością zasługuje na miano Drzymały naszych czasów. Dobrze,że w Polsce są jeszcze tacy ludzie.
AniaK said
Re 8:
Demolować Polski też nie zamierzam, ale wszystko musi mieć ręce i nogi. Skoro na Mazurach, dla zachowania harmonii krajobrazu nie wolno stawiać budynków powyżej iluś tam metrów, to w stolicy tym bardziej powinny obowiązywać jakieś normy. Nawet najpiękniejszy budynek źle wkomponowany może szpecić. Może nie 50%, ale trochę tych cudaków bym wyburzyła. Niech se to wszystko w jednym miejscu postawią. Bardzo lubię nowoczesną architekturę ale z zachowaniem harmonii.
Rysio said
Waldek Deska gdyby miał kałacha albo dwa to mógłby przynajmniej razem z towarzyszką małżonką walczyć i zginąć w obronie ich szopy – a tak to dupa zbita.
Deska gada o wolności – ale widać wyraźnie, że dla niego to abstrakcja, że jej absolutnie nie rozumie.
Kiedy przyjdą podpalić dom,
tą, w której mieszkasz – szopę,
kiedy rzucą przed siebie grom
kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą –
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi!
Tu nie chodzi o jednego Deskę czy innego Kołka, który ma się sam bronić przeciwko przemocy ksenokratycznego aparatu państwowego i którą to walkę oczywiście przypłaci życiem – ale o zmianę prawa DLA WSZYSTKICH.
Nie wiem, po co przepuściłem kolejną bzdurę…
Admin
Rysio said
Człowiek który nie walczy o swój dom, nie będzie też walczył o swoje i swojej rodziny życie.
Tak samo jak Waldek Deska, z swoją petycją, będzie się chował za plecy innych.
PS A wpis przpuściła Gajowego podświadomość, która to podpowiada Gajowemu, że to co Rysio pisze nie jest taką całkowitą bzdurą.
Powtarzam, chodzi o zmianę prawa DLA WSZYSTKICH, a nie o udawanie Rambo.
Admin
Rysio said
Dałby Gajowy już spokój z tym szlabanem.
😦
Czy nie widzi Gajowy, że ostatnio naprawdę bardzo staram się być „grzeczny”?
PS. Oczywiście „grzeczny” to nie znaczy, że zgadzający się w stu procentach z poglądami Gajowego.
Rysio said
Ale przyzna Gajowy, że prawo najszybciej się zmienia DLA WSZYSTKICH, gdy pojawi się jeden lub kilku Rambo.
😉
Rysio said
Tak z ciekawości, pytam naprawdę poważnie.
Może Gajowy wie, albo kotś z blogowiczów – kiedy to ostatnio jakakolwiek petycja zadziałała i zminiła to co adresowała?
jasiek z toronto said
Re: Artykul
Jedna z pierwszych rzeczy (zaraz po likwidacji lichwy bankowej) postanowien w Konstytucji winno byc calkowita LIKWIDACJA PODATKU OD NIERUCHOMOSCI!!! – To po pierwsze.
Po drugie, Jesli kazdy Polak bylby uwolniony od „akcyz, pozwolen” czy innych podatkowych dupreli nakladane na przyszlego wlasciciela, co juz na poczatku budowy jakiegokolwiek domu spotyka sie na tysiac trudnosci zwiazanych z „inspektorami, rzczoznawcami, geologami i diabel wie co jeszcze przylezie na budowe…”.
Po trzecie, Polacy naprawde sa pomyslowymi i kreatywnymi ludzmi, ale w praktyce „przepisowej” na samym poczatku sa przez zydowski „rzond” udupiani i najzwyczajniej odpuszczaja sobie dalsze dzialania w tym wlasnie kierunku.
Po czwarte: Nie nalezy sie koncentrowac na durnych przepisach, ale przede wszystkim nalezy i to niezwlocznie skoncentrowac sie na tych, co te durne przepisy ustalaja. Poprostu pozbyc sie ich raz na zawsze.
I tak na marginesie z mojego zycia. Kiedys powiedzialem swojej zonie, ze jesli znajdzie kawalek ziemi, ktore nie jest opodatkowane, to zbuduje dom z kamienia. Prawdziwego kamienia na 200-300 lat, by nasze dzieci, wnuki i prawnuki mialy gdzie mieszkac nawet wtedy, kiedy nie beda mialy pracy czy nie beda mogli zaplacic rachunkow, to zawsze beda mialy dach nad glowa bez wzgledu na okolicznosci.
Niestety, tutaj w zydowskiej kanadzie takiego kawalka nieopodatkowanego ziemi niestety nie ma, wiec w dalszym ciagu wynajmujemy.
=======================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
Rysio said
„…….Niestety, tutaj w zydowskiej kanadzie takiego kawalka nieopodatkowanego ziemi niestety nie ma, wiec w dalszym ciagu wynajmujemy…….”
Jasiek – naucz się jednego z języków indiańskich (six nations) poczym przeprować się na crow-land.
Tam jest Z E R O podatków.
Aby startować na szefa plemienia musisz być biegły w jednym z tych języków.
Tomek said
Chodzi oczywiście o kasę. Budując szopę Pan Waldemar, nie zapłacił paru urzędnikom za podpisy. Nie zapłacił też za „odbiory” budynku. I stąd cała ta afera.
osoba prywatna said
Dla nie mających pieniędzy na własny dom, jest alternatywa.
Gliniane domy dla oszczędnych
http://uwaga.tvn.pl/36447,wideo,194735,gliniane_domy_dla_oszczednych,gliniane_domy_dla_oszczednych,reportaz.html
Marucha said
Re 21:
Dla jeszcze bardziej oszczędnych – inna propozycja, o nieco niższym standardzie:
osoba prywatna said
Elżbieta Hibner – Dom z gliny i słomy
zenobiusz said
Reblogged this on Zenobiusz's Blog.
osoba prywatna said
Re 22
Czyżby Pan kpił z tego typu budownictwa?
Marucha said
Re 25:
Nie, nie kpię. Zażartowałem sobie…
Rysio said
Parę przykładów Nowo Jorskiego oszczędnego budownictwa XXI wieku.
Drzymala said
Polak potrafi:
Mobil home, albo motor home (nieco mniej energoosczedna alternatywa).
Domy z ziemi, czyli z workow wypelnionych ziemia (przedluzony dach musi chronic sciany przed opadami atmosferycznymi).
Plus geotermia, ktora wcale nie musi oznaczac swidrowania do samego srodka ziemi (technika powszechnie stosowana w sredniowieczu do ocieplania i ochladzania zamkow i palacow).
Choc pewnie i to tez opodatkuja i obstawia restrykcjami. Nasze kamienice, ulice a wasze piwnice w Anglii.
jasiek z toronto said
Re: 19 „rysie i ptysie”…
Dziwie sie „rysiom i ptysiom”, ze majac takich „rodzicow” nie sa profesorami czy wlascicielami zanim sie narodzili…:)))
Mnie juz sie nie chce uczyc obcych jezykow i jak narazie nie znam dosc dobrze wlasnego, pokoleniowego jezyka polskiego, a nie chcialbym, aby ktos (rysie czy ptysie) mowili, ze jeszcze nie mowie po angielsku, a juz polskiego zapomnialem…
Wracjac do podatku (cyklicznego) rocznego od kupna ziemi na tzw., „wlasnosc”, to w Kanadzie jest takie prawo (oczywiscie zydowskie), ze wartosc np: 100.000 dol jest opodatkowana na kwote wartosc (100.000 x 1.24 : 100) czyli podatek wynosi ok. 1240 dolarow za „uzywanie” ziemi (nie wiem do kogo ta ziemia nalezy, ale mowia ze do „rzondu”…).
Teraz kupil ktos taka ziemi i zbudowal dom, porzadny dom z kamienia, cegly, stali i szkla.
Przychodzi „rzeczoznawca” i wycenia ten dom na sume 1.200.000 dolarow (mimo ze ktos wlozyl swoja prace, materialy z pola i zaplacil wszystkie podatki za materialy budowlane zakupione w hurtowni materialowej).
Czyli, wartosc ziemi „wzrosla” (w magiczny sposob) dzieki wlasnej pracy i pomyslu (bo pomysl tez sie liczy i rowniez jest wyceniany) do kwoty 1.200.000 dolarow a wiec podatek bedzie wynosil: 1.200.000 x 1.24 : 100. ( czyli podatek roczny wynosil bedzie 14.800 dolarow) Tylko podatek od „wlasnosci”…
(oczywiscie w niektorych rejonach Toronto sa oblicznane na podstawie „lukratywnych” miejsc lub „dojazdowych” i wahaja sie w granicach plus minus 3000-5000 roznicy od glownego wyliczenia.).
Moje pytanie byloby: Kogo stac na zaplacenie takiego podatku od domu zbudowanego wlasnymi rekami i za wlasne pieniadze??? (a przyjdzie taka zydowska kreatura i „wyceni” w/g talmudycznych kryteriow).
Oczywiscie, ze wiekszosc Kanadyjczykow kupuje domy w granicach 300.000-450.000 dolarow i sa to domy ktore nazywam: „chicken house” (takie drewniane kurniki) oblozone jedna wartstwa cegly i przykryte papa (tzw. shingles). Po dwoch – czerech latach mieszkania w takim „kurniku” trzeba cos zawsze naprawic, usprawnic, uszczelnic, czy zmodyfikowac i utrzymanie takiego „kurnika” jest dosc sporym obciazeniem przez 10-20 lat dla calej rodziny, ktora z kazdym dniem liczy sie z kazdym dolarem i zaplacenie „hipoteki” jest w ich zyciu najwazniejsze (moge nie jesc, ubrac sie, kupic cos dla siebie czy otworzyc jakas prywatna inicjatywe – Rodzina poprostu nie ma zasobow finansowych nawet na „czarna godzine”)…
Mozna by spytac „rysiow i ptysiow”: „Czy cena utrzymywania domu („wlasnego”) za cene odmawiania sobie wszystkiego, „lizania odbytu” swemu pracodawcy, wyrzekania sie zycia rodzinnego za „nadgodziny”, bo rachunki do zaplacenia rosna wprost proporcjonalnie do humoru lichwiarzy…jest ta cena warta???
======================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
żyrafa said
@12
Auschwitz jest zabudowane z harmonią. W wolnym świecie każdy powinien mieć prawo na własnej ziemi budować budynki o dowolnych kształtach i rozmiarach. Tak było przez prawie całą historię ludzkości (podejrzewam, że coś takiego jak „pozwolenie budowlane” pojawiło się dopiero w totalniackim XX wieku).
żyrafa said
@13, 14, 15, 16, 17
Słynne małżeństwo Brownów zrobiło ws. pobieranego przez Żydów od Amerykanów sprzecznego z konstytucją USA podatku dochodowego tak, jak Rysio postuluje i skończyło jak skończyło:
http://nczas.com/numer-biezacy/osaczeni-przez-drapieznego-fiskusa/
Artykuł pochodzi z 2007 r., ale sugeruję Gajowemu wrzucenie go na stronę główną, bo sprawa Brownów jest w Polsce prawie nieznana (poza środowiskiem KNP), a jest naprawdę znamienna i pokazuje, jak Żydzi trzymają za mordę Amerykańców, nawet pospolitych prowincjuszy, gdy tylko próbują nadwątlić podstawę żydowskiej władzy w USA.
Podatek dochodowy został w USA wprowadzony wkrótce po utworzeniu FED i jest niezbędny, by rząd USA mógł spłacać każdego roku żydowskim banksterom lichwę za pożyczane przez ten rząd dolary emitowane przez FED.
żyrafa said
Sprawę wyburzania w III RP na masowa skalę „samowolnych” domków być może należy powiązać z planem depopulacji Polski stworzonym jeszcze w 1972 r. przez Klub Rzymski i opisanym w raporcie „The Limits to Growth”. Gdyby Polacy mogli tak sobie budować małe tanie domki, to w wieku 20-22 lat każdy by już miał własne lokum i mógłby się ohajtać i zacząć płodzić dzieci. A obecnie trzeba wyjechać za granicę na 10 kilka lat, żeby zarobić na mieszkanie w Polsce i ludzie zaczynają płodzić dzieci dopiero po 30-ce i siłą rzeczy mają ich tylko jedno lub dwoje (stąd zapaść demograficzna).
W 1975 r. ten Meadows od raportu „The Limits to Growth” był w Polsce i warszawska „Kultura przeprowadziła z nim wywiad, w którym bezczelnie mówił, jak rządy RP powinny depopulować własny kraj. Oto fragment”
Dziennikarz: -Jak wyobraża sobie Pan drastyczne zahamowanie rozrodczości?
Meadows: -Państwo o ustroju socjalistycznym ma w tej mierze szczególne możliwości. Aparat administracyjny i społeczny może stworzyć warunki przeciwdziałające nadmiernemu przyrostowi ludności.
Dziennikarz: -Czy nie wydaje się Panu, że każda rodzina może chcieć kiedyś mieć dzieci i ma do tego prawo?
Meadows: -Absurd.
Dziennikarz: -Nie sądzę, by dało się tak całkowicie lekceważyć tradycję i biologię.
Meadows: -Łatwo ją zmienić.
Dziennikarz: -A więc odmawia Pan ludziom prawa wolności posiadania potomstwa.
Meadows: -Sądzę, że społeczeństwo – zwłaszcza wasze – winno rządzić się logiką. Społeczeństwo winno mieć wpływ na siebie samo. Choćby przez podatki, poprzez utrudnianie nadmiernego wzrostu ludności środkami administracyjnymi. Można stworzyć całą politykę sterującą rozrodczością.
http://twx.bloog.pl/id,3910394,title,Granice-Wzrostu-Wywiad-z-profesorem-Dennisem-L-Meadows,index.html
Czyż torpedowanie przez administrację III RP na masową skalę od 1989 r. możliwości budowy taniego domu (co jest podstawą do założenia rodziny), nie jest właśnie „utrudnianiem nadmiernego wzrostu ludności środkami administracyjnymi” co postulował Meadows?
Zacytuję jeszcze jedno ze zdań wypowiedzianych przez Meadowsa: „Aparat administracyjny i społeczny może stworzyć warunki przeciwdziałające nadmiernemu przyrostowi ludności”. Wszystkie te pozwolenia i gorliwość biurokratyczno-sądownicza oraz jedne z najwyższych podatków na świecie – czyż to nie jest to, o czym mówił Meadows?
Kronikarz said
; – )
Mania Frania said
Kolega Deska ma najzwyczajniej zapędy anarchistyczne. Wybudował bez pozwolenia – niech się liczy z konsekwencjami a nie lamentuje.
A jeśli chce coś zmienić to nie tędy droga, by najpierw z premedytacją łamać prawo a potem się próbować tłumaczyć, że prawo jest złe. Wykazał się po prostu niedojrzałością.
Poza tym…jak mamy rozumieć że „i tak by jej (zgody na budowę- przyp. mój) nie dostał” ? Wygląda na to, że nie chce się z nami czymś niewygodnym podzielić.
Żeby nie było, sam nie jestem zwolennikiem państwa biurokratycznego ale Deska przyjął złą kolejność rozwiązania tego problemu.