Strefa euro się sypie
Posted by Marucha w dniu 2013-04-27 (Sobota)
„Czy Europa w tym kształcie przetrwa? Trudno jednoznacznie na tak postawioną kwestię odpowiedzieć. Wydaje się, że jeśli nie znajdzie się szybko panaceum na europejskie bolączki, to strefa euro przestanie istnieć. Z punktu widzenia ekonomii błędem było łączenie we wspólnej strefie walutowej gospodarek tak różnych, jak fińska i grecka, niemiecka i włoska” – mówi w rozmowie z PCh24.pl profesor Roman Kochnowski – politolog, niemcoznawca.
Alternative für Deutschland zmieni sytuację na niemieckiej scenie politycznej?
Inicjatywa ta była otoczona szumem medialnym. Alternative für Deutschland (AfD) jest na razie in statu nascendi, nie wiemy, jak się będzie rozwijać w przyszłości. Opinie są sprzeczne. Mówi się, że partia może liczyć na sympatię prawie jednej czwartej elektoratu, przedział 20-25 procent poparcia. Ale sceptycy powiadają, że faktyczny zakres poparcia nie przekroczy na dzień dzisiejszy 5 proc. Szansa, że partia ta wejdzie do Bundestagu jest niewielka, sytuacja jest dynamiczna. Jakkolwiek partie – nazwijmy je „alternatywne” – raczej wybierane były w skład parlamentów krajowych a nie federalnego, nie można jednak wykluczać niespodzianki.
Niemcy, z różnych zresztą względów, są euro zmęczeni. Nie ulega wątpliwości, że większość niemieckiego elektoratu cieszyłaby się z powrotu Deutsche Mark, jako waluty obowiązującej. Co w realiach niemieckich mogłoby mieć poważne konsekwencje Taka waluta byłaby walutą silną, mocniejszą na rynkach światowych niż euro, co niewątpliwie przełożyłoby się na stan niemieckiego eksportu.
Liderzy tej partii, Bernd Lucke, Frauke Petry, Konrad Adam, są oceniani jako osoby bez politycznego doświadczenia. Czy to nie zaciąży na losach ugrupowania?
Co innego mieć rację w sporach ekonomicznych i akademickich, co innego przekonać wyborców. Tu rzeczywiście brak doświadczenia u działaczy raczkującej jeszcze partii może działać na jej niekorzyść.
Skąd rosnące zmęczenie Niemców wspólną walutą?
Eurosceptycyzm bierze się z eurosocjalizmu. Abstrahując od sztampowych przykładów, jak krzywizna banana i długość ogórka, regulacji unijnych przybywa. Co roku działa to hamująco. Słuchając skrajnie negatywnych opinii można usłyszeć, że jest to swego rodzaju neomaltuzjanizm, że chodzi o celowe zaniżanie wzrostu gospodarczego i celową politykę zmierzającą ku trwałemu niżowi demograficznemu.
Jeśli przyjmiemy, że opinie te są uprawnione, to natrafiamy na poważny problem, Coca-Cola, euro i dżinsy – przepraszam za wyrażenie – nie ustawią świata islamu. To również ma wpływ na eurosceptycyzm. Unia w obecnym kształcie staje się azylem dla muzułmanów, liczne rodziny – na tle krajów północnej Afryki i Bliskiego Wschodu – otrzymują w miarę wysoki poziom życia, praktycznie dzięki samej liczebności. Europejczycy mają tego dosyć. Jeśli zatem w ciągu 2-3 lat w Brukseli nie wypracowane zostaną przesłanki umożliwiające przezwyciężenie obecnych perturbacji gospodarczych, nie ukrywam, że niemała część obywateli odwróci się od idei jedności europejskiej. Nie tylko Niemiec, ale i większości tzw. starych krajów Unii Europejskiej.
Europejscy biurokraci zabiją ideę europejskiej jedności?
Nie tyle sama biurokracja, co realizowane przez nią rozwiązania. Najbardziej niebezpieczne są realizowane partykularne interesy gospodarczych lobby, to taran rozbijający jedność europejską. To koszmar, który może stać się rzeczywistością.
Niemieckie społeczeństwo jest już zmęczone obecnym garniturem zawodowych polityków?
Które społeczeństwo nie jest zmęczone? W Polsce politycy cieszą się i tak większym zaufaniem niż w tzw. starych krajach unijnych, Niemiec nie wyłączając.
Możemy mówić o reorientacji niemieckiej polityki? Tak były interpretowane ostatnie spotkania niemieckiej kanclerz z brytyjskim premierem.
Sprawa nie jest jednoznaczna. Mianowicie, niewątpliwie doszło do, można by powiedzieć, zatarcia unijnego silnika. Posypała się oś Paryż-Berlin, skutki działalności rządu francuskich socjalistów widać gołym okiem. Jedyne, co udało im się przeforsować, i to dopychając kolanem, to rozważana przez francuski sąd konstytucyjna kwestia związków homoseksualnych, które uzyskały status małżeństw. Wiemy, wśród jakich protestów się to dokonało. Wiemy, że jest to wbrew większości francuskiej opinii publicznej. Gdyby urządzono w tej sprawie referendum, nie wypadłoby ono po myśli środowisk homoseksualnych.
Natomiast w gospodarce Hollande popełnia błąd za błędem i w tym momencie niemiecko-francuski tandem przestał działać. Wyważona polityka Camerona – można brytyjskiego premiera uznać do pewnego stopnia za politycznego spadkobiercę Margaret Thatcher – sprawia, że w tych relacjach Brytyjczycy i Niemcy, a przynajmniej ich polityczne elity, łatwiej znajdują wspólny język. Trzeba powiedzieć, że sam Cameron jest w pewnym zakresie zakładnikiem eurosceptycznej frakcji we własnej Partii Konserwatywnej. Nie sądzę, by kanclerz Merkel (przynajmniej na dzień dzisiejszy) zgodziła się na przykładowo uszczuplenie brytyjskiego wkładu do unijnego budżetu. Nie mówiąc już o przywróceniu brytyjskiemu gabinetowi pewnych prerogatyw scedowanych na Unię Europejską. Jeżeli eurosceptycyzm wśród brytyjskich elit będzie postępował, może się okazać, że Niemcy na rozluźnienie wspólnoty europejskiej nie pójdą, a przyznanie brytyjskiemu rządowi koncesji byłoby takim właśnie działaniem.
Mamy do czynienia z europejskim patem?
To sytuacja wielce niewygodna. Z jednej strony (nie tylko u nas) nastroje, określane przez euroentuzjastów mianem nastrojów nacjonalistycznych, pojawiają się i w innych krajach europejskich. Nie zapominajmy, że niezależnie od intencji, polityka Komisji Europejskiej szła w poprzek pewnym oczywistym rozwiązaniom demokratycznym, przypomnijmy podwójne referendum w Irlandii. To się teraz może mścić.
Pojawia się fundamentalne pytanie: czy Europa w tym kształcie przetrwa? Trudno jednoznacznie na tak postawioną kwestię odpowiedzieć. Wydaje się, że jeśli nie znajdzie się szybko panaceum na europejskie bolączki, to strefa euro przestanie istnieć. Z punktu widzenia ekonomii błędem było łączenie we wspólnej strefie walutowej gospodarek tak różnych, jak fińska i grecka, niemiecka i włoska. To są kwestie oczywiste i pozadyskusyjne. Teraz jest pytanie, jak długo kraje narody Europy zechcą ponosić tego ciężary? Wiem, że Agenda 2000 (program reform Jacquesa Santera) przyniosłaby efekty, ale w zupełnie innym społeczeństwie i innej gospodarce. Grecja, Hiszpania, Portugalia, dawno wyszłyby z dekoniunktury, gdyby mogły denominować własną walutę. Nie posiadają tego instrumentu, co jest ważnym spostrzeżeniem również dla nas, jeśli chodzi o wejście do strefy euro. Polska powinna zająć pozycję wyczekującą i „wchodzić” do strefy euro jak długo się da.
Czy w tej sytuacji widać zmiany polskiej polityki zagranicznej?
Obawiam się, że polski rząd jest najbardziej zajęty sobą. Ciągłe informacje o przepychankach wśród polskich elit politycznych, o sporze premiera z wicepremierem, z ministrem Gowinem sprawiają, że na kwestie żywotne w działalności rządu pozostaje mało miejsca. Premier, oględnie mówiąc, jako euroentuzjasta ma na myśli nie tylko ideę zjednoczonej Europy, ale kwestię euro, jako wspólnej waluty, nie do końca zdaje sobie sprawę z konsekwencji przyjęcia waluty europejskiej przez Polskę. Doświadczenie wskazuje, że powinniśmy być bardzo ostrożni. Przecież dopiero co ugaszono pożar na Cyprze, niedługo wybuchnie on w środku Europy- mam na myśli Słowenię. Dalej, Słowacja – ona nie ma na razie tych problemów i nie życzę tego naszym południowym, ale wystarczy porozmawiać z przeciętnym Słowakiem, czy jest zadowolony z przyjęcia wspólnej waluty. Odpowiedź jest negatywna.
Jak tymczasem wyglądają stosunki na linii Berlin-Warszawa? Radosław Sikorski ogłosił rezygnację z jagiellońskiej koncepcji polityki zagranicznej na rzecz piastowskiej.
Partnerstwo Wschodnie, będzie to opinia wyważona, przeżywa niejakie kłopoty, problemem jest Ukraina. Dla nas jedynym dobrym sygnałem jest kwestia pogarszających się stosunków niemiecko-rosyjskich. Widać to gołym okiem. Prowokacyjne [? – admin] wręcz zachowania rosyjskich władz wobec niemieckich organizacji pozarządowych, takich jak Fundacja im. Friedricha Eberta i im. Konrada Adenauera, budzą w Berlinie prawdziwy niepokój. Sądzę, że jest to oziębienie trwałe.
Nie ukrywam też, że zgadzam się zasadniczo z linią Władysława Studnickiego – Polską jako partnerem Niemiec. Musimy w tym zakresie wybierać, i daj Bóg, by to wyglądało tak, jak w środę na boisku w Dortmundzie. Wyobrażam sobie niemieckie komentarze, które brzmiałyby politycznie niepoprawnie: „do czego to zdolni są Polacy pod niemieckim kierownictwem”. Ale możemy sobie też wyobrazić jak wspaniałe efekty mogłaby przynieść współpraca polsko-niemiecka. Może do tego dojść tylko pod jednym warunkiem: musimy być równorzędnym partnerem, co jest możliwe tylko przy uporządkowanej ekonomii.
Skąd zmiana w relacjach rosyjsko-niemieckich?
Rosjanie stale popełniają ten sam błąd. W momencie, gdy poczują się nieco pewniej – weźmy pod uwagę nadwyżki finansowe Federacji Rosyjskiej związane z prosperity na rynkach surowcowych – Kreml prezentuje bardziej prawdziwe oblicze. Pokazuje się Europie, nie tylko Polsce, od swojej mroczniejszej strony. Patrzę na to z niepokojem.
Nie chodzi tu bynajmniej o wymachiwanie szabelką itd., instalację Iskanderów w pobliżu polskich granic, obawiam się czegoś innego. Rosyjska gospodarka od dziesięcioleci nie przechodziła głębszej restrukturyzacji. Załamanie w dalszej perspektywie czasowej cen na surowce energetyczne, a nie ukrywajmy, przechodzenie USA na gaz i ropę z łupków wywoła załamanie na rynkach, będzie generować w Rosji społeczne napięcia. Dla rosyjskiego budżetu oznaczałoby to olbrzymie kłopoty. Elity rosyjskie rozładowują takie sytuacje zewnętrznymi awanturami, wspomnę tylko dwa przykłady: 1978 Afganistan, konflikt rosyjsko-japoński z 1904 roku.
Jak należałoby układać stosunki z Niemcami?
We współpracy polsko-niemieckiej nie możemy występować tylko w pozycji petenta. Im będziemy mieli zdrowszą i silniejszą gospodarkę, tym poważniej będziemy traktowani w Berlinie. Pewne rzeczy wymagają w przyszłości z naszej strony renegocjacji. Absolutnie priorytetową kwestią jest sprawa polityki energetycznej i klimatycznej. Dla nas przyjęcie w pełni norm unijnych oznacza bardzo poważne problemy. Bardziej krewcy publicyści mówią, a nie są to opinie na wyrost, że grozi nam ekonomiczna katastrofa. Tym bardziej, że konwencji w sprawie dwutlenku węgla nie ratyfikowała taka światowa potęga, jak Stany Zjednoczone. Europa wybiega przed szereg i może mieć z tego powodu poważne kłopoty. Wiem, że motywacja była szlachetna, choć intencje już nie do końca, gdyby w skali globalnej takie normy zostały przyjęte, oznaczałoby to utratę konkurencyjności wschodzących gospodarek.
Tymczasem polskiemu rządowi zdarzają się wpadki takie, jak ostatnia z memorandum gazowym.
Dajmy panu premierowi czas, zobaczymy co przyniesie, w sensie personalnym, zapowiadana reorganizacja gabinetu. Potrzebna tu jest dłuższa perspektywa czasowa, co najmniej kilku miesięcy, by zobaczyć, jakie będą jej merytoryczne skutki.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Mateusz Ziomber
http://www.pch24.pl/strefa-euro-sie-sypie,14385,i.html
Gajowy, delikatnie mówiąc, nie podziela poglądów Pana niemcoznawcy na potencjalne stosunki polsko-niemieckie, bo żadnych nigdy nie było, nie ma i być nie może. Niemcy są wrogiem Polski.
Admin
Komentarzy 46 do “Strefa euro się sypie”
Sorry, the comment form is closed at this time.
semperparatus said
W żywotnym interesie Polski i polskiego narodu jest opuszczenie struktur zachodnich i sojusz oraz współpraca z odbudowującą się Rosją…Tezy Dmowskiego są aktualne i dzisiaj…po przeszło stu latach od wydania pracy „Niemcy,Rosja i kwestia polska”…
Kibic said
Epidemia niewiary w euro
22 kwietnia 2013
http://www.ryszardczarnecki.pl/pl/?page=blog_tresc&id=3100
Pokręć said
Zauważyłem taką prawidłowość, ludzie ze wschodu Polski są raczej proniemieccy i antyrosyjscy, ci z Poznańskiego (jak Dmowski) – na odwrót – prorosyjscy i antyniemieccy. oznacza to tylko jedno – jak zwykle siedzimy między młotem a kowadłem i próba przyklejenia się do jednego, czy drugiego nie bardzo ma sens, bo tak, czy siak, młot się z kowadłem spotka. Jak sami sobie nie zapewnimy bezpieczeństwa, to nikt go nam nie zapewni. Oznacza to tylko jedno: ratujmy swoje dusze, bo Polski już nie ma. Była przez 1000 lat z okładem, akurat. mało to narodów i cywilizacji szybciej ginęło? I co się stało? Ktoś płacze po Etruskach, czy Państwie Wielkomorawskim? Tak samo będzie i z Polską, i z każdym innym narodem. Aniśmy jacyś wyjątkowi, ani specjalnie namaszczeni.
Kibic said
R-3
Ciekawa, bardzo ciekawa analiza.
Trudno jednak na zgode z pierwsza czescia panskiego wywodu.
Ja akurat…jestem ze wschodu (urodzony w Chelmie lubelskim, wyksztalcony w Lublinie).
U mnie w domu zawsze „Niemiec byl Niemcem”…
Relacje ze wschodem byly zas…”rodzinne”!
Pisze Pan: „bo Polski juz nie ma”…
Przesada!!!
Po prostu Polska zmienia sie, tak jak zmienia sie Swiat…
Rzecz w tym aby zaprzestac zycia w urojeniu…
Dzis wielka szansa na nowe projekty, na budowe innej rzeczywistosci!
Zamiast narzekac…wysuwajmy propozycje!
Propozycje podpisane imieniem i nazwiskiem.
Te bezimienne – „anonimowe” – beda nas tylko pograzaly w nicosci!
Sila w jednosci – ta zas potrzebuje AUTORYTETOW!
k.pytel
z reims,
27.04.2013
robertgrunholz said
Ad.4
Myli się Pan. Polska już nie istnieje.
Nemo said
Ad.5
Ja,niestety, też tak sądzę…
Kibic said
R-5, 6,
Panowie,
Czy nie zaniedbaliscie harmonogramu wizyt u waszych lekarzy?!?
k.pytel
robertgrunholz said
Ad.7
A gdzie ta nasza Polska istnieje? Na mapie jedynie. Bzdury o „Ojczyźnie w umyśle” i „Polsce istniejącej póki istniejemy my” wciskali romantycy, którzy za pieniądze żydów i prusaków podrywali Polaków do samobójczych powstań przeciwko nim samym i całej rasie Słowiańskiej. Lepiej przyjąć za wygodniejszą wersję realistyczną, iż skoro Polski nie ma to nie ma. Można walczyć o to aby była jeśli ktoś ma siłę i wiarę, lecz walczyć będzie wtedy o pewną dumną idee, o coś co było i co ma wrócić. Nie będzie to realny istniejący byt. Polski jako takiej nie ma, wykrwawiała się w powstaniach i wojnach. Dopóki jednak trwał Naród, Ojczyzna była bytem istniejącym. Naród zginął, zadano mu ostateczny cios, pozostały zaledwie niedobitki, resztki życia, mizerny puls w umierającym truposzu.
Pokręć said
Jakby Polska istniała, to nie gnębiłaby tak straszliwie Polaków nad Wisłą a dzieci Polaków zostawałyby w Polsce zamiast szukać chleba na obczyźnie. przecież ja mam cały czas wrażenie, że żyję pod okupacją i pracuję dla obcych a rządzą nami jakieś kapo. Tak, jakby państwo polskie okupowało Polskę…
Kibic said
R-8
Szanowny Panie Robertgrunholz,
Dla Pana moze Polska juz nie istnieje…
Coz, przespal Pan moment, w ktorym…wszystko zalezalo od Pana i mu podobnych.
Przespal Pan…
Dzis Polska istnieje dla innych, dla tych, ktorzy w nia wierza i ktorzy dla niej pracuja.
To takie proste i, zarazem, trudne.
k.pytel
z reims,
27.04.2013
jasiek z toronto said
Re: 5
Od zawsze zyd bedzie twierdzil zupelnie cos innego, co jest zgodne z faktami…i bedzie zyd uprawial „legende”…zapierajac sie w „zywe oczy” …i ze jest dokladnie jak on twierdzi…
A jakie sa fakty? Ano takie, ze wszystkie prawa i zarzadzenia sa wykonywane w/g „Trach-tatu lesbonskiego” o czym art: 220 w zydowskiej konstucji RP jasno zostalo wyrazone.
„Kaczenski” (zyd) podpisal cyrograf pod „jewRopejskim kolchozem”
„JewRopejki kolchoz” (z Brukseli) calkowicie kontroluje system finansowy w „jewRopejskim landzie pt: „RP”…
Czyli wszelkie oznaki suwerennosci zostaly zcedowane do Brukseli, a zyd bedzie twierdzil ze Polska istnieje…(no moze dla zydow istnieje, bo sila rzeczy prawa ustanawiane sa wlasnie zydowskie – wiec w jego mentalnosci twierdzenie bedzie pozytywne)…
========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
P.S. Ciekawi mnie, dlaczego zydzi „poprzebierali” sie w polskie nazwiska i w dalszym ciagu uzywaja chowaja sie pod polskimi „psudonimami”???
No coz, ta diabelska nacja ma to wlasnie do siebie i taki ma piekielny „urok” ..
jasiek z toronto said
Re: 5
Od zawsze zyd bedzie twierdzil zupelnie cos innego, co jest zgodne z faktami…i bedzie zyd uprawial „legende”…zapierajac sie w „zywe oczy” …i ze jest dokladnie jak on twierdzi…
A jakie sa fakty? Ano takie, ze wszystkie prawa i zarzadzenia sa wykonywane w/g „Trach-tatu lesbonskiego” o czym art: 220 w zydowskiej konstucji RP jasno zostalo wyrazone.
„Kaczenski” (zyd) podpisal cyrograf pod „jewRopejskim kolchozem”
„JewRopejki kolchoz” (z Brukseli) calkowicie kontroluje system finansowy w „jewRopejskim landzie pt: „RP”…wlacznie z ustalaniem podatkow
Czyli wszelkie oznaki suwerennosci zostaly zcedowane do Brukseli, a zyd bedzie twierdzil ze Polska istnieje…(no moze dla zydow istnieje, bo sila rzeczy prawa ustanawiane sa wlasnie zydowskie – wiec w jego mentalnosci twierdzenie bedzie pozytywne)…
========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
P.S. Ciekawi mnie, dlaczego zydzi „poprzebierali” sie w polskie nazwiska i w dalszym ciagu uzywaja chowaja sie pod polskimi „psudonimami”???
No coz, ta diabelska nacja ma to wlasnie do siebie i taki ma piekielny „urok” ..
Kibic said
LE FIGARO – samedi 27 – dimanche 28 avril 2013 – N° 21 378
Page 1:
LE PS déclare la querre à l’Allemagne…
Les socialistes durcissent le ton contre „l’Europe de la rigueur” et Angela Merkel.
Un texte bientôt validé par la direction du PS appellme à „l’affrontement démocratique”.
Page 2/3:
Les socialistes sonnent la charge contre Merkel
François Kalfon: „Nous sortons enfin du Merkozy!”
Le Front de gauche se réjouit de voir validées kes thèses qu’il soutient
Carrez (UMP): „L”Allemagne devient le buc émissaire”
Kibic said
R-11
No wlasnie…”parchu z Toronto”: „czemu przybrales sobie polskie nazwisko”???
k.pytel
z reims,
27.04.2013
Kibic said
Polska – tego zazdrości nam cały świat
http://turystyka.wp.pl/gid,11238636,title,tego-zazdrosci-nam-caly-swiat,galeria_zdjecie.html
Fran SA said
Ad.5
Jasiek z Toronto
re: P.S.
Jeszcze ciekawsze, ze od jakiegos czasu, te cala holote w rzadzie (nie tylko polskim) nazywa sie ‚elita polityczna’, czy ‚elitami politycznymi’, a przeciez to nie zadna elita tylko nachalne chamstwo i chuliganeria…
Marucha said
Re 10:
Może Pan wymieni kilka podstawowych wyznaczników suwerenności państwa i zastanowi się, czy Polska spełnia jakieś z nich.
robertgrunholz said
Ad.10
”Dla Pana moze Polska juz nie istnieje…”
Nie tylko dla mnie, taki jest faktyczny stan rzeczy. Inni mogą się oszukiwać, podobnie jak się oszukują twierdząc, że nie powinniśmy zważać na prawdę historyczną i trwać przy „bohaterach narodu” czyli JPII i Piłsudskim. Robi to dokładnie ten sam typ ludzi.
”Coz, przespal Pan moment, w ktorym…wszystko zalezalo od Pana i mu podobnych.”
Nie wydaję mi się. Od mojej generacji zależy los tego świata. Znając swoich rówieśników zamykam z bezsilności oczy, bo na przyszłość, która oni stworzą nie mam zamiaru patrzeć.
”Dzis Polska istnieje dla innych, dla tych, ktorzy w nia wierza i ktorzy dla niej pracuja.”
Ja trwam w wierze, ale zupełnie innej niż Pan. Bardziej realistycznej. Kto niby pracuje dla tej Polski teraz? I jak? Studenci od Korwina? 😀
Pozdrawiam
wiesdomar said
Polska została rozparcelowana, z redukowana i przystosowana do potrzeb niemieckiego hegemona i jest w rezultacie nawet nędzną kopią nawet tego, co się nazywało Polską Ludową. Dzisiaj jesteśmy nikim, a o elitach nie wspomnę bo się porzygam.
Wandaluzja said
Dla sprawy podmiotowy jest post na:
https://marucha.wordpress.com/2013/04/26/wolne-tematy-18-2013/
31. Marylka S. powiedział/a – 2013-04-26 (piątek) @ 20:14:08
A teraz zupełnie z innej beczki:
Niemcy wracają do Marki?
***
Ja o tym, że POLSKI NIE MA słyszałem już w roku 1993, co było rozsiewanym przez Niewmców i Sowietów defetyzmem. Dla mnie ważne jest to, ILE Niemcy mają długów? Byłem wdzięczny Vaclabowi Klausowi, że powiedział to, czego ja się domyślałem. Na wieść o traktacie w Maastricht powiedział: TO JAKIŚ KAWAŁ. Był to Kawał kochanka Hitlera z gdańskiego NEPTUNA Francoisa Mitterranda i Żyda hitlerowskiego ze Lwowa Hennocha Kohna. I był POGANIANY przez Sowietów Miłosnym albumem Fuehrera, bardzo grubym, a II to nie wiem – ale wiem, że gdy msw z Bonn obraził Łowcę Wampirów z opodal, bo nie przywiózł Nakazu Prokuratorskiego, to ten umieścił na Liście Wampirów Niemieckich kanclerza Helmuta Kohla.
Kibic said
R-18
Szanowny Panie robertgrunholz ,
Problem Pana, jak i wielu z nas, w rozbieznosc marzen i realiow.
Mysle, ze stosunkowo najmniej odczuwaja „dolegliwosc” ludzie w wieku 35/45.
Zbliza sie czas dla 28/32 latkow.
Najtrudniej z dostosowaniem sie do zmian maja ludzie po „60”.
Swiat sie zmienia a politycy nie potrafia pokazac „do czego zmierzamy”!
W tym wic…
Pod padajacym tu okresleniem o „braku suwerennosci” kryje sie brak zrozumienia dla zjawiska „mondialisation”.
Efektem jest wrazenie (sluszne – pisalem o tym wiele lat temu), ze Polska i kraje dawnego bloku wschodniego
znalazly sie w sytuacji znanej bylym koloniom (neo-kolonializm?!?).
Prosze zauwazyc, ze sytuacja ekonomiczna w Europie podlega ewolucji praktycznie z tygodnia na tydzien.
Szczegolna jest tylko pozycja Niemiec, ktore jak Japonia, zawsze (!!) zyly i zyja ze sprzedazy (eksportu) na cudze rynki;
Wczoraj dowiedzielismy sie:
– W Hiszpanii 25% bezrobocie,
– tamze 50% bezrobocie wsrod nowych absolwentow szkol wyzszych,
– tamze wiekszosc absolwentow szkol wyzszych nie znalazla pracy zgodnej z wyksztalceniem i musi zarabiac prostymi pracami (w piekarni, na rynku, itp).
– We Francji okolo 13% bezrobocie – najwyzsze w histori kraju.
– Pol miliona mlodych Francuzow pracuje w Londynie. Inni wybieraja sie do Belgii, Australii badz krajow Azjatyckich.
– Produkcja samochodow identyczna dziesiec lat temu do niemieckiej spadla we Francji blisko o polowe…!
Nie wnikajac w analize przyczyn, mozemy wyciagnac wniosek: WSZYSCY w EUROPIE winni adoptowac nowa strategie zycia i rozwoju.
Jasne, ze „ekonomisci” nic konstruktywnego nie wniosa.
Nadzieja w…neofitach…!
W.Putin wypowiedzial nastepujaca sentencje:
” Trzeba nie miec serca aby mowic, ze w poprzednim systemie wszystko bylo zle.
Jednak aby sadzic, ze mozna wrocic do funkcjonowania jak za dawnych lat to…trzeba byc pozbawionym rozumu”
Przyznam sie, ze podobna mysl przewijala sie w mych wykladach w latach 1995-2000 podczas spotkan z czlonkami stowarzyszenia ” Francuski Okragly Stol „.
Wowczas dyskutowano o wspolnej walucie i zblizajacej sie poszerzonej integracji europejskiej.
Wielu watpilo. Rolnicy zas…bali sie!
To za nami. Dzis potrzebny NOWE POMYSLY ORGANIZOWANIA WSPOLNOTY EUROPEJSKIEJ..
Tylko tyle i az tyle.
Milego wieczoru,
Krzysztof Pytel
z Reims,
27.04.2013
robertgrunholz said
”Mysle, ze stosunkowo najmniej odczuwaja “dolegliwosc” ludzie w wieku 35/45.”
Około dwóch lat kręcę się to tu to tam w środowisku patriotycznym i zawsze mam do czynienia z osobami w wieku studenckim, albo z osobami w wieku podeszłym jak zresztą i Pan Gajowy. Osoby w średnim wieku pomimo wielu problemów nadal martwią się o swoich partnerów, dzieci i pracę, mają zatem o wiele więcej do stracenia niż emeryci, którym niewiele pozostało i którzy posiadają odpowiednią wiedzę, oraz zdecydowanie więcej niż studenci, generalnie nie posiadający jeszcze nic. O ile jednak wśród osób starszych widać tendencję do tego, że piszą, dzielą się z nami przemyśleniami i chcą działać, tak osoby młode podzielające nasze poglądy są w zdecydowanej mniejszości.
W październiku będę obchodził (to za dużo powiedziane, „obchodził”, nie obchodzę, po prostu będę miał tyle lat w teorii) osiemnaste urodziny i zapewniam Pana, że osoby młode chcą zmian, jednak są kompletnie nieuświadomione, a co gorsza zdemoralizowane i zdegenerowane moralnie. Jeśli są w stanie doprowadzić do przewrotu, nie będzie to przewrót na korzyść ich krajów, przeciwnie. Ponownie zaufają agentom, ponownie wybiorą złe ideologie, ponownie od konserwatystów i narodowców będą woleli tych, którzy zapewnią kluby nocne, tanią wódkę i legalne zioło.
”Wowczas dyskutowano o wspolnej walucie i zblizajacej sie poszerzonej integracji europejskiej.
Wielu watpilo. Rolnicy zas…bali sie!
To za nami. Dzis potrzebny NOWE POMYSLY ORGANIZOWANIA WSPOLNOTY EUROPEJSKIEJ..”
Dziś wiemy, że ”integracja europejska” jak i cała Unia była pomysłem stricte nazistowskim, a zatem stały za tym Niemcy (odwieczny wróg Polski numer 1) i opłacające ich banksterstwo z Wall Street, czyli pałające nienawiścią do Słowian zgrupowania syjonistów, okultystów i judeo-lucyferan. Wszelkie inne pomysły np. stworzenia Unii państw Europy Wschodniej i Południowej upadały pod obstrzałem tych właśnie środowisk. Nie dano nam żadnego wyboru, a zatem w 1992 zapadła decyzja o wejściu Polski do Unii. Gdyby papież Jan Paweł II nie przekonywał Polaków do niej i gdyby nasi Rodacy zagłosowali na „nie” wyniki tego referendum (jak to w Unii) zignorowano by). Powtarzam: decyzja o wejściu Polski do Unii zapadła w 1992 i wtedy też rozpoczął się proces wprowadzania nowych podatków np. VAT, musieliśmy zniszczyć nasze stocznie, huty, kopalnie, cukrownie, nasze rolnictwo i rybołówstwo. Musiała pod setkami poprawek upaść ustawa Wilczka, a wraz z nią 2 miliony małych rodzinnych przedsiębiorstw. Polakom zapisano miano odpowiedzialnych za II wojnę światową białych niewolników, taniej siły roboczej dla Narodów „klasy wyższej”.
Dziś potrzebny jest nam Rząd Polskiego Państwa Podziemnego, który opracuje nową Konstytucje, który powoła niezależne sądownictwo na mocy wyroków którego zapadną kary śmierci dla sabotażystów PRLu i III RP. Potrzeba nam właśnie grupy 60-latków i osób między 30, a 40 rokiem życia, które działały by wreszcie konstruktywnie nie licząc na wygranie wyborów, wyniki których ustala maszynka Sorosa w Hiszpanii. Potrzebne jest nam wyjście z Unii, a jeśli można bardziej pomarzyć to jedna czy dwie atomówki, aby szkopy zanadto nie podskakiwały.
Pozdrawiam
Kibic said
R-22
Szanowny „Buntowniku”,
Kiedys juz glosilem podobny program…(na jednej z dawnych stron).
„Europe” wymyslono (za Generala de Gaulla) aby…zneutralizowac Niemcy i „raz na zawsze zapobiec wojnom w Europie”.
Jej pomyslodawcy zupelnie inaczej widzieli przyszlosc!
W rewolucje (udana!) nie wierze.
Natomiast w mozliwosc sterowanej, swiadomej ewolucji to…i owszem.
Milych snow,
k.pytel
z reims
PS:
Mysle, ze zle Pan ocenia rowiesnikow…nadmierne uogolnienie na bazie kilku jednostek.
AniaK said
Re 21:
„W.Putin wypowiedzial nastepujaca sentencje:
” Trzeba nie miec serca aby mowic, ze w poprzednim systemie wszystko bylo zle.
Jednak aby sadzic, ze mozna wrocic do funkcjonowania jak za dawnych lat to…trzeba byc pozbawionym rozumu””
Dokładnie! Obecna sytuacja w całej Europie jest nieciekawa. Nawet bardzo nieciekawa. Ja mam pomysł jak można temu zaradzić. Przynajmniej w naszym kraju.
AniaK said
Re 22:
„Dziś potrzebny jest nam Rząd Polskiego Państwa Podziemnego, który opracuje nową Konstytucje, który powoła niezależne sądownictwo na mocy wyroków którego zapadną kary śmierci dla sabotażystów PRLu i III RP.”
Demokracja ma jednak swoje uroki. Nie trzeba podziemia, można wszystko jawnie 🙂 Myślę, że bez ogłoszenia stanu wyjątkowego w tym kraju niewiele można zmienić. Zmiany kosmetyczne to tylko podlizywanie się wyborcom. Nasz pociąg za mocno rozpędził się w niewłaściwym kierunku i trzeba go najpierw zatrzymać. Zwolenniczką strajków nie jestem. Siła jest w jedności narodu.
RomanK said
Swiat wg Kurwy..to bardzo prosta konstrukcja.
Dzieli sie na kurwy i frajerow….kto nie jest kurwa tzn jest frajerem:-))))
Panie Robercie niech pan porostu kibicuje….jezyk nie ma kosci, a kierszonka nie wybrzydza…kazdy pieniadz dobry a najlepszy jest ten= na ktory nei trzeba ciezko pracowac:-)))))) TYlko frajerzy pracuja..ciezko na ..odciski:-))))
AniaK said
Re26:
Frajerów w naszym kraju jest na moje oko jakieś 70%. 30% to ludzie władzy na niższych i wyższych szczeblach.
Kronikarz said
; – )
robertgrunholz said
Ad.23
Kiedyś myślałem na odwrót, wierzyłem w ewolucję miast rewolucji. Ciężko jednak mi być dalej aż tak naiwnym obserwując co się dzieje z Narodem Polskim i w jakim kierunku on zmierza. Dopóki ludzie mają miskę ryżu i głód nie dotyka większości, dopóty nic się nie zmieni. Ich Polska przestała obchodzić, oni mają głęboko gdzieś takie pojęcie jak „suwerenność”. Jedyne co można im zrobić to „dać im że spokój od tej polityki, panie!”. Natomiast obserwacja rówieśników nie opiera się na paru jednostkach, lecz na ogólnym stanie moralnym i etycznym obecnej generacji. Ten stan ma się niżej niż zero.
Ad.25
Demokracja ma swoje uroki? Wolę republikę, szczególnie rzymską. Ale ani demokracji, ani republiki nie mamy. Ba, nie posiadamy nawet pozorów takowych. Nikt uczciwy nie wygra wyborów w Polsce, gdyż ich nie da się po prostu wygrać. Nic się też w społeczeństwie nie zmieni, żadne słowa rozsądku nie przemówią do tego Narodu, gdyż on po prostu potrzebuje grupki osób, które chwycą całą resztę za pysk. Byli już tacy, którzy chcieli oprzeć zmiany na szeroko pojętym „ludzie”. To się kończy zawsze hasłami rewolucji „wolności”. Jak rozumianej wolności, nie muszę chyba pisać. Masa jest jak ogień, ją można poskromić i kierować… Ale nie ogromny pożar.
Ad.26
Ja nie mogę nawet kibicować. Problem w tym, że nie ma komu. Może jednak Pan Pytel albo Pani AniaK napiszą nam co, lub kto odda nam naszą Ojczyznę… Mnie interesuje szczególnie: kiedy? I czy w ogóle.
Pozdrawiam
AniaK said
Re 29:
W obecnej sytuacji żadne wybory nie mają sensu. Zaufanie do rządu mówi samo za siebie. Pozostaje tylko wiara w jednostki. W ludzi o dużej wiedzy, byłych lub będących na szczeblach władzy którzy nie zatracili człowieczeństwa. Z pomocą umęczonego społeczeństwa może można cofnąć zdarzeń bieg. W obecnej sytuacji – moim zdaniem – im mniej rządowych decyzji tym lepiej dla społeczeństwa.
RomanK said
Pani Aniu ktorej czesci slowa Ko- rup- cja ..pani nie rozumie????..
Daj przyklad- nie bierz!
Bierz przyklad – nie dawaj!
jasiek z toronto said
Re: 17 Marucha.
Panie Gajowy, moze byc Pan pewien, ze sie Pan nie doczeka jakiegokolwiek argumentu od tego „onego” osobnika, ktory nie posiadal nigdy i zadnych argumentow…
Nie ma co sie czarowac, „one” takie sa…
======================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
jasiek z toronto said
Re: 17 Marucha…
„Może Pan wymieni kilka podstawowych wyznaczników suwerenności państwa i zastanowi się, czy Polska spełnia jakieś z nich.”
Panie Gajowy, mysle ze oczekiwanie na te wyznaczniki suwerennosci od „kibuca” bedzie Pan musial dosc dobrze uzbroic sie w cierpliwosc….
========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
RomanK said
Nie ma ich wiele panie Janku…
Suwerennosc polega na pelni wlaczy nad okrslonym terytorium spelniania funkcji wladzy to jest:
Nieskrepowana przez nic i nikogo zdolnosc stanowienia i sankcjonowania prawa
Niekrepowana i samodzielna zdolnosc do obropny intyegralnosci terytorialnej i porzadku prawnego i folkloru.
Nieskrepowana i samodzielna zdolnosc emisji redytu i bicia monety,czyli niezaleznosc gospodarcza
Nieskrepowana i dsamoidzielna mozliwosc prowadzenie polityki zagraniczenj, wymiany gospodarczj kulturalnej i ludzkiej pomiedzy innymi podmiotami suwerennymi na zasadzie rownosci, rownowago i wzajemnosci.
Tylko tyle…jak pan widzi obecne panstwo tzw polskienei spelnia anijednego z nich.
RomanK said
matirani said
Polska suwerenna? Juz dawno nie – Rafal Brzeski na ten temat: http://www.youtube.com/watch?v=NYJENK2wbDU
Publicado el 25/04/2013
Doktor Rafał Brzeski to wybitny specjalista w dziedzinie wojny informacyjnej, służb specjalnych i terroryzmu, a ponadto: dziennikarz (BBC, ABC News, Baltimore Sun, Polskie Radio), były kierownik informacji (Polskie Radio, Informacyjna Agencja Radiowa), tłumacz, pisarz, publicysta, były szkoleniowiec oficerów brytyjskiej policji. Ponadto dr Brzeski był również działaczem niepodległościowym — współorganizował z bł. x. Jerzym Popiełuszko tajne szkolenia.
Nagrania dokonano 20 kwietnia 2013 r. w Poznaniu.
http://www.socjocybernetyka.pl
( ten aspekt rabina to jego srodek na kariere i spokój?)
jasiek z toronto said
Re: 33 RomanK
Wiem Panie Romku i dlatego wciaz zwracam uwage, nie tylko na „kibuca”, ale rowniez na innych, ktorzy „wpadaja” i zaraz zmieniaja „ubranka” sieciowe.
„Im” chodzi o to, aby „zamacic” w wersji „platnej” i w wersji „dyletanckiej” gdzie skutki sa podobne, ale nie takie same… (oczywiscie nie bede pisal po czym i jak je rozpoznac, gdyz zaraz by sie inaczej „farbowali”)….
Ten film „Slavery by Consent” ogladalem i jest w miare dobry, ale to nie jest jeszcze ten poziom dla polskich „lemingow, a dla mnie, to stary material.
Ostatnie wiadomosci: 11 miast w USA to miasta „duchow” (ghost cities), 80 milionow Amerykanow nie ma pieniedzy na lekarza (wizyte u lekarza), ponad 100 milionow Amerykanow pobiera kartki zywnosciowe (food stamps), 7 milionow rodzin zostalo pozbawionych (przez banki – foreclosures) dachu nad glowa, bezdomnosc w USA rosnie na potege, (o bezrobociu juz nie wspomne). Mysle, ze krach finansowy bedzie szybciej anizeli III wojna swiatowa. Amerykanow tylko krach finansowy moze „obudzic” z „amerykanskiego snu” (America’s dreams) i ten fakt moze (najprawdopodobniej) doprowadzic do totalnej mobilizacji wprowadzajac „stan wyjatkowy” a tym samym do zbrojnej wojny cywilnej miedzy „rzondowymi” frajerami a armia cywilna (cywil army i militia).
W kazdym razie niedaleka przyszlosc w USA nie zapowiada sie „kolorowo”, a pierwsze „symptomy” juz sa widoczne… (zydzi sie pakuja i po cichu opuszczaja „amerykanskiego tytanica”…)
=====================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
P.S. W Teksasie tez robi sie „goraco”…
u said
Szwabom gospodarka dobrze sie rozkrecila, nie narzekaja na koniunkture. W duzej mierze zawdzieczaja ten boom – pingpongom. Chinczycy jak awansuja do klasy sredniej, to bokiem przechodza obok wlasnych shitow, wesza za towarami produkcji – szwabskiej. (samurajskie identyczne – odrzucaja, ze wzgledu na stare animozje i nowe zatargi) Dzis slyszalam, ze Volkswagen idzie w Chinach jak woda. 25% sprzedanych kolek, to wlasnie V-gen, np.Ford zajmuje tylko 4% w ogolnej puli sprzedanych samochodow. W zwiazku z coraz wiekszym popytem, na pingpongowym rynku niemieckich, mozna przewidywac, ze Unia bedzie dlugo zdychac. Szwaby za duzo zainwestowaly w ta utopie, zeby tak szybko zrezygnowac z wlasnych wielkomocarstwowych aspiracji.
jasiek z toronto said
Re: 35…
A ten „cudak brzeski” to skad sie wzial? Z jakiej „kopalni??” I jeszcze na dodatek „slepy” w okularach i zydow wogole nie widzi, ktorzy sparalizowali zycie polityczne i finansowe na terenie „RP” czyt. „jewRopejskiego landu”…
Takich „fak-howcow” to czytalem jak bylem „zielony” – mlody i glupi, a „brzeski” kogo chce na talmudyczne „plewy” zlapac? Idiotow? Lemingow? Agentow?…
Wini wszystkich, ale bron Boze nie zydow….Ach, wogole to zydzi nie istnieja w jakiejkolwiek konspiracji czy jakimkolwiek skandalu…
Ech, szkoda poswiecac czas na „brzeskich”, „gdanskich” „poznanskich” „letyp_ow”, „warszawskich” czy innych z tej samej „stajni”…
=========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
u said
Wydaje mi sie, ze najbardziej sie pala grzedy w Kurniku (zdrada Turcji , Egiptu i antykurnikowa rebelia w Syrii – w sprawie zakonczenia konfllktu bedzie rozmawial kwartet : Arabia Saudyjska, Iran, Egipt i Turcja – bez udzialu szatanow ). Gdybym byla obywateleka tego grajdola, to juz bym prysla, a gdzie – wiadomo, do Ameryki. Tam lobbing jeszcze pelna para pracuje.
jasiek z toronto said
Re: 37 „U”
Powiem co Pani (tak w sekrecie), otoz caly system finansowy (lichwiarko-zydowski) oparty jest glownie na elektronicznym przeplywie srodkow finansowych ok. 93-96% (w zaleznosci od kraju) i lustrzanie przypomina obieg krwi w ludzkim organizmie. Jesli krew nie doplynie w ciagu kilku minut do mozgu, to czlowiek sila rzeczy umiera z braku dopywu tlenu i krwi. A wiec JESLI lichwiarze zdecyduja sie na zatrzymanie „obiegu” elektronicznego srodkow finansowych, to realnie potrzebuja do tego ok. 6-8 minut by caly system finansowy calkowicie sparalizowac wlacznie z Niemcami i ich butami wlacznie…
Pytanie bardziej byloby wlasciwe: „Kiedy lichwiarze podejma taka decyzje i od jakiego kraju rozpoczna „paraliz” (wstrzymanie) srodkow finansowych w wersji elektronicznej???
Pytanie drugie: Kto kontroluje (jaka gielda) swiatowa wymiane towarowa? Ano wciaz „Wall Street”…
Jesli informacja na temat nowej niemieckiej Marki jest prawdziwa (nowe banknoty) i Niemcy juz je wydrukowali z data czerwca 2013 roku, to wyglada na to, ze sa juz przygotowani do upadku „jewro” (Euro-waluty) i beda gotowi niezwlocznie wprowadzic banknoty do cyrkulacji po „krachu” elektronicznego systemu, ktory rozpocznie sie najprawdopodobniej przed czerwcem 2013 roku, czyli lichwiarze zamierzaja uratowac Niemcy od chaosu finansowego.
Jakiz maja lichwiarze w tym interes? Polityczny? Finansowy? Czy gospodarczy?
Mozna spekulowac i domniemywac stawiajac kolejne pytania. Czy zydom chodzi o „miekkie ladowanie” w Polsce? Czy lichwiarzom chodzi o zatrzymanie wlasnosci nabytych za ukradzione pieniadze na terenie Polski, Niemiec i innych krajow? Czy zydzi sobie robia plan na „wszelki wypadek, gdyby cos sie nie udalo z finansowym cyrkiem ktorego sa autorami o czym dosc spora liczba ludzi juz wie? Czy moze spiesza sie z wprowadzeniem „nowego porzadku swiata” a tym samym wprowadzic „bio-chipy” dla kazdego czlowieka zyjacego w ich zasiegu finansowo-doktrynalnym? Czy moze chca na „sile” wywolac III wojne swiatowa doprowadzajac do krachu finansowego?
Na razie nie posiadam wystarczajaco informacji na postawione przeze mnie pytania, ale uwaznie obserwuje juz niepewne ruchy zydowskiego establiszmentu na terenie USA i Kanady…
===========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
AniaK said
Re31:
Panie RomanK, w każdym środowisku można znaleźć ludzi niepodatnych na korupcję. Im wyżej uda Im się dojść, świadczy o Ich sile i inteligencji. Do korupcji też trzeba mieć kawał głowy.
Kibic said
http://www.20minutes.fr/politique/1146279-20130427-socialistes-durcissent-a-egard-allemagne
RomanK said
Pani Aniu…owszem, bo ludzie sa LUDZMI….i poddawani sa selekcji. WSystem KORUPCJI prowadzi taka selekcje ,ze selekcjonuje tylko ludzi podatnych do korupcji z pewnoscia ze beda sie psuc tak, jak system…
Polega to na tym ze nastepuje selekcja negatywna..a kryterium jest zdolnosc gnilna! Nie glowa ale ta zdolnosc gnilna…a jak juz przejdzie ta selegcje ..owszem trzeba muiec i glowe by konkurowac miedzy zgniklami. Mysli pani ze wsrod prostytutek panuje idealana rownosc????
TO tak jak by pani placono premie za szybkie gnicie jablek..zatem skupuje pani tylko papierowki…wiedzac ze te gnija natychmiast:-)))
I To jest wlasnei tragedia dla nardow o skorumpowantym sytemie politycznym i usdtroju Korupcji!
Maja one pewnosc ze gnija i zgnija! Innej drogio nei ma!
matirani said
Re 39. Jasiek z Toronto … spoko, Brzeski i Kossecki maja rzeczy do przekazania nawet takim Geniuszom jak my, tu zebrani.
Posluchaj, pomedytuj, odrzuc plewy a zachowaj ziarno. Troche nowego zawsze sie przyda kazdemu ( mnie tez 😉 )
Oni – cybernetycy – eskimosów nie bardzo widza, ale sa cybernetykami i ucza logiki myslenia, systemowego patrzenia, makroskopicznego analizowania i syntezowania.
Co do Wasci refleksji o kleksach…. to zmylanie towarzyszy broni. Uni, masoni, komunisci czy liberalisci to tylko mieso armatnie, pastuchy i naganiacze. Prawdziwa wladza siedzi incognito tak wysoko ze ludzkie mrówki nawet jej nie widza ani nie czuja. Zajmujesz sie pieniadzem wiec powinienes znac temat – kto wplywa na polityke pieniezna FEDu? Co to jest BIS? Jaka jest fortuna najbogatszej z 17 rodzin sterujacych gospodarka Swiata?
Do Brzeskiego napisalem te uwagi:
1. A co z Ukraina i Bialorusia? Dr RB uwaza, ze to sa tylko republiki Rosji? Móglby wyjasnic.
2. Iskrzenie miedzy Niemcami a Rosja – ciekawe – lecz mamy jeszcze U-SrA-el oraz I-sra-el jako trzecia sile.
3. Sluszna bardzo uwaga o Niemcach – nas mordowali NIEMCY, nas rozstrzeliwali NIEMCY, nas torturowali NIEMCY, nas okupowali NIEMCY, nasze miasta niszczyli NIEMCY.
4. Pesel jako numer jest praktyczny z punktu widzenia informatyki, choc dzisiaj – przy aktualnych mocach przerobowych komputerów – juz moznaby go zastapic literami…
cos dodasz merytorycznie?
ZP
Macko z Santiagówka 😉
Kibic said
R-29
Drogi Przyjacielu,
NIKT NIC nam nie odda…!
O wszystko trzeba walczyc i…WYWALCZYC.
” Kiedy? I czy w ogole.”
Trzeba wierzyc i…wiare wesprzec dzialaniami.
Wielce prawdopodobne, ze to Panskie pokolenie – dzisiejszych 18 latkow – stanie przed wyjatkowym wyzwaniem…
Mowi Pan ( w poprzednim wpisie) o potrzebie pomocy ze strony „emerytow” (60 latkow).
Prosze nie oczekiwac na nic szczegolnego – zwlaszcza od…emigrantow.
Ich pasywnosc, zdolnosc go gledzenia i narzekania, jest widoczna na stronach Gajowki jak i im podobnych.
Ci, „zasluzeni – we wlasnych oczach – anonimowi weterani” co potrafili…juz zrobili (!)
Do tego, wyklinajac innych, sieja zamet wsrod Polakow!
Trudno takze nie zauwazyc, Gajowy z sobie znanych powodow przymyka oko, ze w gronie tu obecnych „narodowcow”, mamy…parchy tak z Toronto jak z Lublina czy Lubartowa.
Ma Pan trudnosc ze znalezieniem bratnich dusz wsrod rowiesnikow…
W tym problem!
Droga „rewolucji” czy…kolejnego „stanu wojennego” dzis w Europie nic osiagnac nie mozna(!!).
Pozostaja tylko i wylacznie mechanizmy demokratyczne.
Radze nie sluchac tych, ktorzy proponuja bojkot. To droga do nikad!
A jak wygrac w demokracji ?!? Zwlaszcza gdy jest sie ruchem/partia marginesowa/skrajna ???
Trzeba byc obecnym – personalnie (anonimy sie nie licza – wiecej KOMPROMITUJA kazdy ruch!) wszedzie…gdzie sie da.
Nastepnie trzeba nauczyc sie zawiazywac KOALICJE.
Trudne zadanie dla marginalmnych o radykalnych pogladach ugrupowan…
Aby miec szanse na „zdolnosc do koalicji” nalezy nauczyc sie sluchac tych…co mysla inaczej(!).
Bez tej sztuki- obcej tu dyskutujacym – nic sie nie zdziala.
W tym wzgledzie pokolenie „60” letnich polskich emigrantow przypomina mi dzisiejsza…czarna Afryke(!).
Albo wszystko -„tak jak ja mysle” – albo…wojna na smierc i zycie…
To najgorszy przyklad jaki mozna sobie wyobrazic.
To taka mentalnosc naszych przodkow doprowadzila do sytuacji w jakiej dzis jestesmy.
Za przyklad – zdolnosci koalicyjnych – niech sluzy nam blisko stuletnie doswiadczenie PSLu.
Zas przykladem indywidualnych zdolnosc politycznych – nie wnikajac w zgodnosc lub jej brak dla konkretnych pogladow – moga byc premier Waldemar Pawlak i prezydent
Aleksander Kwasniewski.
Oby Panu sie powiodlo…
Zyczliwy,
Krzysztof Pytel
z Reims,