PRL-owska prasa wraca do kiosków

Były organ komunistycznej PZPR „Trybuna Ludu” po raz kolejny wraca do kiosków. Autorów dziennika wyraźnie nie zniechęciło bankructwo poprzedniczki nowej gaety – „Trybuny”.

„Trybuna Ludu” była partyjnym organem prasowym rządzących w Polsce komunistów. W 1990 roku zmieniła nazwę i już jako „Trybuna” stanęła wiernie przy postkomunistach. Pismo zbankrutowało w 2009 roku.

Teraz jednak znowu wraca do kiosku pod nową nazwą „Dziennik Trybuna”. I choć nazwy można zmieniać, to cele pisma nie ulegają zmianie. Redaktor naczelny gazety, Robert Walenciak nie ukrywa, że będzie ono sympatyzowało z SLD.

– Nie chcemy być gazetą jakiejś partii, ale chcemy być gazetą środowiska. Wierzę, że to będzie atrakcyjne dla środowisk sentymentalnej lewicy, pamiętającej czasy PRL, ale także dla środowisk nowej lewicy, ruchów pracowniczych, lokatorskich, genderowych, ekologów – twierdzi naczelny dziennika.

„Dziennik Trybuna” będzie rozdawany 1 maja. Wkrótce potem zacznie się regularnie ukazywać. Początkowy nakład przewidziano na 40-50 tys. egzemplarzy.

Źródło: niezalezna.pl
ged
http://www.pch24.pl

Z Wikipedii usunięto pedofilski cytat z biografii Cohn-Bendita

Lewacki polityk Daniel Cohn-Bendit, który chwalił się w autobiografii pedofilskimi zachowaniami, we wtorek wziął udział w debacie na temat przyszłości Unii Europejskiej w warszawskiej siedzibie Agory, wydawcy „Gazety Wyborczej” [No bo gdzieżby indziej? – admin]. A z polskiej Wikipedii, ze strony głównej usunięto pedofilski fragment z jego książki.

Daniel Cohn-Bendit i polska lewicowa eurodeputowana Danuta Hubner fot.Marek Lapis/FORUM

Gdy Cohn-Bendit zjawił się w Agorze przywitano go brawami. Został przedstawiony przez zastępcę naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego, jako wybitny działacz społeczny i znamienity polityk.

Co miał na myśli Kurski? Czy jego działalność w radykalnych grupach lewicowych i udział w falach rozbijackich protestów z 1968 roku? A może pedofilskie zachowania, jakimi Cohn-Bendit chwalił się w autobiografii? Obok Cohn-Bendita i Kurskiego, w debacie wzięła udział też prof. Magdalena Środa.

Rosja zabroni adopcji przez homomałżeństwa

Prezydent Władimir Putin zapowiedział, że Rosja zabroni adopcji dzieci zagranicznym parom, które zawarły „małżeństwa” homoseksualne. Niedozwolona ma być też adopcja zagraniczna do państw, które zalegalizowały homomałżenstwa. Projekt reformy ustawodawstwa adopcyjnego ma być gotowy do lipca.

– Musimy zareagować na to, co się dzieje wokół nas – powiedział Putin kilka dni po tym, jak francuskie Zgromadzenie Narodowe przyjęło ustawę o „małżeństwie dla wszystkich”. Tym samym Francja stała się 14. państwem świata, a 9. Europy, w którym osoby tej samej płci mogą zawierać „małżeństwa”. Oprócz tego są one dozwolone w 7 stanach USA.

Uzasadniając swe stanowisko Putin powołał się na „tradycje kulturowe i normy etyczne” swego kraju. Według badań opinii publicznej ośrodka Levada, 38 proc. mieszkańców Rosji uważa homoseksualizm za perwersję, a tyle samo – za chorobę lub skutek urazu psychicznego.

25 maja Duma Państwowa ma ostatecznie przyjąć ustawę, która karze grzywną za promocję homoseksualizmu, zwłaszcza wśród osób niepełnoletnich.

Źródło:KAI
ged
http://www.pch24.pl

Nie użyli broni chemicznej?

Władze Syrii odrzucają oskarżenia o użycie przeciwko ludności cywilnej broni chemicznej – powiedział minister informacji Omran Ahid ez-Zubi, określając stawiane zarzuty, jako „haniebne kłamstwa″.

Według przedstawicieli Baszara al-Asada Zachód chce wykorzystać informacje o użyciu broni chemicznej jako pretekstu do wojskowej interwencji oraz posłużyć się nimi jako kolejną metodą wywierania presji na władze w Damaszku.

Minister Zubi powiedział, że ”zachodnie mocarstwa chcą powtórzyć scenariusz iracki″, który doprowadził do obalenia Saddama Husajna. Interwencja w Iraku nastąpiła w 2003 roku w związku z podejrzeniami, że reżim iracki posiada broń masowego rażenia.

– Pragnę jeszcze raz z mocą podkreślić, że Syria nigdy nie użyłaby (broni chemicznej), nie tylko dlatego, że respektuje prawo międzynarodowe i prawo wojenne, ale też ze względów humanitarnych i moralnych – powiedział minister w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji Russia Today.

MM, PAP
http://naszdziennik.pl

Oczywiście cały świat wie, że rząd Syrii (podobnie jak kiedyś rząd Iraku) dysponuje bronią nuklearną, chemiczną i bakteriologiczną i dlatego w tym kraju trzeba jak najprędzej wprowadzić, a potem utrwalić demokrację.
Admin.

Duchowość inkwizycji

Działalności trybunałów świętej inkwizycji, zarówno tzw. rzymskiej jak i hiszpańskiej, poświęcono już całe tomy literatury. W zdecydowanej większości przypadków stanowi ona nie tyle dobre źródło dla rzetelnego poznania dziejów inkwizycji, co raczej jest pierwszorzędnym źródłem dla badaczy poświęcających się zgłębianiu dziejów antykatolickiej propagandy, w tym szczególnie „czarnej legendy” inkwizycji.

W ostatnich latach można jednak napotkać, także na polskim rynku, publikacje, które w sposób naukowy podejmują próbę spojrzenia na historię inkwizycji bez propagandowo-ideologicznego zacięcia. Do tej kategorii monografii można zaliczyć opublikowaną niedawno nakładem dominikańskiego wydawnictwa „W drodze” książkę amerykańskiej mediewistki Christine Caldwell Ames „Inkwizycja i bracia św. Dominika. Słuszne prześladowania”.

Orzeł z lwiego grodu

Wiosną 1919 r. nad Lwowem często rozlegał się warkot silników lotniczych. Mieszkańcy z niepokojem zerkali wówczas na niebo, pospiesznie szukając schronienia. Od czasu odparcia wojsk ukraińskich to udręczone miasto wciąż nie doznawało wytchnienia. Ukraińcy próbowali terroryzować je ostrzałem z dział, zaś po odrzuceniu ich sił poza zasięg ognia artyleryjskiego, rozpoczęli bombardowania lotnicze. Ogółem przeprowadzili 18 nalotów powietrznych na Lwów.

29 kwietnia 1919 r. wysłali do boju dwie maszyny. Wywiadowczemu Hansa-Brandenburg C.I (często wykorzystywanemu jako bombowiec) towarzyszył jako eskorta myśliwski Nieuport 11. Nagle w pobliżu pojawił się jeszcze jeden samolot. Był to Fokker E.V/D.VIII ozdobiony biało-czerwoną szachownicą.

Wkrótce na niebie rozegrała się walka. Ukraińcy rozpoczęli odwrót, jednak polski pilot nie zadowolił się tym sukcesem. Skoncentrował uwagę na wrogim myśliwcu i prażył do niego ogniem z karabinów maszynowych. Po wystrzeleniu kilku serii ujrzał, jak wroga maszyna mocno dymiąc znika w tumanie mgły unoszącym się nisko nad ziemią.

UE chce ścisłej regulacji zawodu dziennikarza i zakazu krytyki polityki finansowej

To się, proszę Państwa, dzieje naprawdę… ale pewna pociechą niech będzie, że „w Polsce nigdy do tego nie dojdzie”.
Admin

Co roku w tajemniczy sposób z budżetu UE wyparowuje 4 mld euro. Audytorzy od 18 lat nie chcą zaakceptować księgowości unijnej, a urzędnicy, którzy ujawniają korupcję i defraudacje tracą stanowiska. Unia Europejska wydaje miliony na propagandę pro-unijną i chce – podobnie jak w ZSRR – zakazać krytyki swojej polityki finansowej. Być może już wkrótce dziennikarze nie będą mogli negatywnie wypowiadać się na temat skandalicznych posunięć niektórych polityków.

W tej chwili władze w Brukseli wydają miliony na dotacje dla organizacji, które zajmują się wyciszaniem negatywnych doniesień na temat członków administracji europejskiej. Zdaniem brytyjskiego dziennikarza śledczego Andrew Gilligana z dziennika „The DailyTelegraph”, jest to kolejny dowód na „orwellowski charakter instytucji unijnych”.