Ostra krytyka Putina
Posted by Marucha w dniu 2013-06-26 (Środa)
Prezydent Rosji Władimir Putin wezwał kraje Europy, by nie wtrącały się do rosyjskich przepisów regulujących działalność organizacji pozarządowych finansowanych z zagranicy oraz dotyczących rozpowszechniania informacji na temat homoseksualistów.
Putin mówił o tym podczas wizyty w Finlandii.
Pytany przez dziennikarzy o przepisy dotyczące organizacji pozarządowych oświadczył, że dotyczą one „tylko tych organizacji, które zajmują się działalnością polityczną i otrzymują dofinansowanie z zagranicy”.
– Rosja chce chronić działalność polityczną w kraju od ingerencji z zewnątrz lub przynajmniej wiedzieć, co się w tej sferze dzieje – dodał.
Natomiast w przyjętej dwa tygodnie temu przez Dumę ustawie o zakazie „propagowania nietradycyjnych relacji seksualnych wśród nieletnich” – jak mówił – chodzi „o oddzielenie dzieci od odnośnej informacji”.
– Niektóre kraje są zdania, że dzieci od takiej informacji nie powinno się oddzielać (…) – nie będziemy się wtrącać – powiedział, dodając: – Prosimy, by nie wtrącać się w nasze regulacje.
IK, PAP
http://naszdziennik.pl
Komentarzy 20 do “Ostra krytyka Putina”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Aro said
„– Niektóre kraje są zdania, że dzieci od takiej informacji nie powinno się oddzielać (…) – nie będziemy się wtrącać – powiedział, dodając: – Prosimy, by nie wtrącać się w nasze regulacje.”
A to błąd. Jeśli jest przekonany o słuszności takich działań MUSI je propagować. Stany Zjednoczone Ameryki wszędzie wchodzą z butami i wydają oświadczenia w wielu kwestiach. Dla równowagi punkt widzenia dużej siły jaką jest Rosja byłby wskazany.
Boydar said
Mimo że KGB’ista, zaczynam Go lubić, przynajmniej ma poczucie humoru, wprawdzie czarnego, ale zawsze:
„…prosimy…”, chłe, chłe, na razie „prosimy”.
AlexSailor said
@Aro
Jaki błąd??????????????????????????????????????
JE prezydent Putin, szef wrogiego nam niestety mocarstwa, ma się troszczyć o dobro swego kraju, a nie cudzych.
Zaś eksport demokracji w wydaniu innych rządów, jest to czysta dywersja i rabunek rujnujący obce kraje.
Po cóż JE Putin miałby powstrzymywać dywersję i zniszczenie w państwach konkurencyjnych i na dodatek jeszcze tracić zasoby Rosji.
Poza tym chcącemu nie dzieje się krzywda.
Marucha said
Re 3:
Oczywiście w interesie Rosji, o który dba Putin, jest aby Stany Zjednoczone i inne kraje Zachodu były jak najbardziej zdemoralizowane, skundlone, spedalone i przez to niezdolne do obrony. Dlatego nie będzie się mieszał w korzystny dlań rozwój sytuacji w tych krajach,
Krzysztof M said
Ad. 3
„Poza tym chcącemu nie dzieje się krzywda.”
– To zasada barbarzyńska.
Brat Dioskur said
Tymczasem Amnesty wyprowadzila atak na Afryke ,gdzie w wielu krajach pedalstwo jest uwazane za przestepstwo a nawet w 2 krajach karane jest kara smierci!Amnesty zwrocila sie do ONZ o podjecie krokow represyjnych!Z taktycznego punktu widzenia Aro ma racje bowiem strona przeciwna bez skrupulow ingeruje w najitymniejsze zakatki zycia narodow a sukcesy odnoszone na tym polu moga ja rozzuchwalac i zachecac do dalszych zdobyczy.Wiem ,ze to niezbyt stosowny przyklad ,ale przydalaby sie moralna ofensywa Rosji podobna tej Sowieckiej z lat 60-tych i 70 -tych kiedy to dokonywal sie prawdziwy polityczno-ustrojowy blitzkrieg w Afryce ,Azji i Am. Poludniowej.Komunizm nie byl wtedy nigdzie wydajny jednak Reagan nie przygladal sie bezczynnie jego postepom tylko kontratakowal i to ze skutkiem!Bowiem na pozor skundlenie i spedalenie spoleczenstw zachodnich jest korzystnym rozwojem sytuacji.Trzeba bowiem pamietac ,ze masy ida bezwolnie za zdecydowana na wszystko mala grupa degeneratow a dzisiaj sila militarna ma juz inne niz dawniej akcenty wyzszosci i nie polega na przewadze numerycznej tylko technicznej a ta stawia lucyferianow w pozycji uprzywilejowanej.Wspomniana na poczatku Afryka powinna dostac od Rosji propagandowe wsparcie, bo szykuje sie jakis gospodarczy szantaz.Dobrze tez byloby wsadzic w Stanach lucyferianom kij w szprychy, drazniac ich podobnie jak draznia oni katolikow w Polsce.A co?
Józef said
No i jak w takich okolicznościach nie mieć sympatii dla Putina?
Boydar said
„…To zasada barbarzyńska…”
Niestety nie.
I Pan dobrze wie o tym.
AlexSailor said
Ad. 5 @Krzysztof M
Myli się pan, to zasada rzymskiego prawa, na którym wybudowano cywilizację łacińską, i jej kontynuację, cywilizację Polską.
To podstawa wolności człowieka, to zasada nadająca człowiekowi podmiotowość przez odpowiedzialność za własne wybory.
To, czego obecnie doświadczamy, to właśnie przekreślenie tej zasady.
Tak, że proszę bez talmudycznego odwracania kota ogonem.
AlexSailor said
Ad.6 @Brat …
Państwa kierują się innymi zasadami niż jednostki, a nawet grupy w społeczeństwie.
Państwo nie kieruje się moralnością czy charytatywną postawą lecz wyłącznie swoim własnym interesem i tak postępują jego odpowiedzialni przywódcy, gdyż inaczej ich właśni poddani płacą za to krwią i cierpieniem, a w najlepszym przypadku biedą i utratą majątku.
W interesie Rosji jest osłabianie zwłaszcza wrogich lub konkurencyjnych państw, a do tych należy Zachód, i niestety też Polska.
Jeśli chodzi o Afrykę, to śmieszne działania AI czy innych pacanów niczego nie wskórają.
Dziś interesy w Afryce prowadzą Chiny, Rosja, Indie, a to już pół świata.
I tylko czekają, aż głupi Zachód da się z Afryki wyrzucić.
Tym bardziej, że przecież kraje islamu nie przyłączą się do sankcji w obronie zboczeńców.
No i ta mityczna przewaga techniczna objawiająca się tym, że jeśli ktoś chce polecieć na orbitę to musi wykupić bilet na rosyjski statek kosmiczny.
W wysokiej technologii zbrojeniowej – rakiety strategiczne, okręty strategiczne i atomowe, rakietowa obrona przeciwlotnicza, a nawet samoloty też wydaje się, że Rosjanie nie pozostają w tyle lecz raczej w przodzie, tyle że się tym nie chwalą za bardzo.
O czołgach tylko wspomnę, bo rosyjskie są bezkonkurencyjne, podczas, gdy amerykańskie mogą działać tylko przy własnej przewadze powietrznej.
Natomiast ilość sprzętu i wielkość amerykańskiej armii jest bezkonkurencyjna z powodu przeznaczania schodzących z drukarki dolarów na jej utrzymanie.
Przygniatająca jest też ilość amerykańskich baz, agentur, jakość amerykańskich koncepcji wywiadowczo-dywersyjnych.
No i mają Hollywood z Rambo.
Krzysztof M said
Ad. 8 i 9
Ta zasada zakłada pełną świadomość stanu rzeczy, pełną wiedzę o rzeczywistości, o tym, czego „chcemy”. To utopia. (Utopia, że taki stan jest nam dostępny zawsze).
Chcieliśmy rządu Mazowieckiego! Czyżby nie stała nam się krzywda? Przecież TEGO chcieliśmy…
Dwie rzeczy rozłączne połączono w jedno:: „chcenie” i „krzywda”. To, że czegoś chcemy, nie oznacza wcale, że to jest dla nas dobre. Narkoman chce, bardzo chce działki narkotyku… Chciał? – Dostał. Ale czy na pewno nie dzieje mu się krzywda? Czy sam siebie nie krzywdzi? Tu występuje nie niewiedza. a uzależnienie, czyli niezdolność do zaniechania dążenia do tego, czego się chce. W życiu znacznie częściej jednak spotykamy się nie z uzależnieniem, a z brakiem wiedzy, lub brakiem zrozumienia tej wiedzy, wiedzy, którą mamy, czyli z niedostatkami umysłu…
Ja rozumiem, ze zasada „chcącemu nie dzieje się krzywda” jest bardzo mocno wdrukowana w nasze schematy myślowe. Jednak warto się i nad tym zastanowić głębiej.
Pozdrawiam.
AlexSailor said
Ad. 11 @Krzysztof M
Łatwiej wyjaśnić na zasadzie przeciwności.
Jeśli odrzucimy zasadę „chcącemu nie dzieje się krzywda”, to kto ma decydować za niego?
Urzędnik, sąsiad, nawiedzony socjalista, wyznawca filozofii Konfucjusza, a może wyznawca Kali????
Czy może „święta demokratyczna większość” albo jeszcze lepiej zdefiniowana przez Michalkiewicza „społeczność międzynarodowa”?
„Ta zasada zakłada pełną świadomość stanu rzeczy, pełną wiedzę o rzeczywistości”
A pełną świadomość rzeczywistości posiada tylko Bóg, jest ona zresztą jednym z podstawowych atrybutów boskości.
Kto zatem na tym świecie przypisuje sobie pełną świadomość rzeczywistości nie będąc Bogiem??
Ta zasada nie zakłada pełnej wiedzy o rzeczywistości, a jedynie odpowiedzialność za własne wybory, co jest przymiotem wolności i wolnej woli.
Czyż Pan Bóg stanął przed Ewą, gdy ta chciała zerwać owoc zakazany i uniemożliwił jej to?
Nie ma nikogo poza Bogiem, kto z pewnością będzie podejmował decyzje dobre dla innego człowieka.
Skoro człowiek ma ponosić konsekwencje decyzji, to swoich a nie cudzych.
Odrzucenie zasady „chcącemu nie dzieje się krzywda” sprowadziło właśnie nieszczęście komunizmu w Rosji.
Tam ludzie uważali, że ich wola się nie liczy, ważne jest to, czego chce partia, a ta wie lepiej.
Partią zaś rządzili górale ze słynnych wzgórz.
Przy czym milcząco zakładaliśmy, że ktoś podejmując decyzje za człowiek będzie kierował się jego dobrem.
Tymczasem to jest ułuda, bo decydent ma na względzie przede wszystkim swoje dobro oraz dobro człowieka, które może mu zabrać – patrz ZUS.
Marucha said
Re 12:
Tak też nie można, jak Pan pisze.
W wielu sprawach jest ktoś, kto decyduje niejako ponad głowami innych – np. sędzia w sądzie.
Niepotrzebnie Pan powołuje się od razu na Boga, że tylko On ma pełną wiedzę i świadomość/
Otóż ta „pełna wiedza” wcale nie musi być potrzebna, a wystarczy cząstkowa, by móc odrzucić jakąś alternatywę.
Jest bardzo łatwo oszukać kogoś, komu brakuje wiedzy i rozeznania tak, że on sam uwierzy, iż chciał być oszukany.
Dlaczego prawo wszędzie karze oszustów nawet gdy ofiara dobrowolnie zgodziła się na ich warunki?
Boydar said
Pan Gajowy, lekko jeszcze zaspany siada do klawiatury i zaczyna komentować:
„…Dlaczego prawo wszędzie karze oszustów…? ”
Panie Marucha !!! Hop ! Hop ! Pobudka !!!
Pan jesteś przyzwoity człowiek Panie Gajowy, nawet gdy Pan przeklinasz.
Marucha said
Re 14:
Wyraziłem się skrótowo.
Prawo nakazuje karać oszustów (no, powiedzmy, nie wszystkich, ale tendencja jest raczej wyraźna).
A to, czy się ich naprawdę karze, to zupełnie inna sprawa.
Polska jest tu ciekawym przykładem,
Boydar said
🙂 🙂 🙂
revers said
marta15 said
marta15 said
http://kefir2010.wordpress.com/2013/06/25/w-iraku-rodzi-sie-wiecej-dzieci-z-deformacjami-niz-po-hiroszimie-18/#comment-50638
jaszmija said
Nie mogłem się powstrzymać….