Nie pisałem [swego czasu] o pieniądzu, ale o wykorzystywaniu narkotyków i seksu jako broni w celu niszczenia społeczeństw. Rzecz jasna liberałowie nic sobie z tego nie robią. No bo skoro nie obchodzi ich fakt, że polonofoby mogą wykupić sprzedawane przez nich drogi, szpitale i szkoły, to czemu mieliby się przejmować faktem, że w celu zniszczenia naszego społeczeństwa będzie się promować zgniliznę zachodu u naszej młodzieży, a narkotyki CIA z Afganistanu dowiezie się nam w pociągach, liczone w dziesiątkach ton.
Każde Imperium stało się nim tylko dlatego, że dbało o narodowy kapitał i o własną produkcję, wspierało ją.
Liberałowie to V kolumna prawicy, zaczadzeni Talmudem goje. Jest to ideologia dla młodych mężczyzn, silnych i niezależnych, którym marzy się zero państwa w ich życiu i całkowita wolność (oczywiście do czasu aż dostaną po rzyci, wtedy z płaczem biegną do znienawidzonego państwowego socjalu i państwowych szpitali). Jest to ideologia atrakcyjna dla egoistów, tak jak altruistów gromadzi w sobie ruch socjalistyczny. Wiadomo np. że kobiety są bardziej emocjonalne, zamartwiają się o los innych ludzi, chciałyby aby wszystkim było dobrze – to i więcej ich na lewicy niż na prawicy. Jest to równie proste co konstrukcja cepa i nie ma nad czym dyskutować.