Wyrok Sądu Najwyższego: Ślązacy nie są odrębnym narodem.
Posted by Marucha w dniu 2013-12-06 (Piątek)
Sąd Najwyższy orzekł dziś [5.12.2013], że Ślązaków nie można uznać za odrębny naród i dlatego Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej nie powinno być zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym pod taką nazwą.
Według Sądu Najwyższego, „dążenie do uzyskania autonomii i poczucia pełnego władztwa osób »narodowości śląskiej« na terenie Śląska należy ocenić, jako dążenie do osłabienia jedności oraz integralności państwa polskiego, co jest sprzeczne z zasadą wynikającą z art. 3 Konstytucji RP”.
Uzasadniając swoje zdanie Sąd Najwyższy wyjaśniał: “Szanując przekonanie części Ślązaków o ich pewnej odrębności, wynikającej z kultury i regionalnej gwary, nie można jednak zaakceptować sugestii, iż tworzy się naród śląski, bądź już istnieje – w liczbie kilkuset tysięcy osób, które zadeklarowały taką przynależność w spisie powszechnym” – stwierdził SN.
Sąd Najwyższy rozpatrywał skargę kasacyjną Prokuratury Okręgowej w Opolu, która nie zgadzała się z wpisem Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej do Krajowego Rejestru Sądowego.
Źródło: deon.pl
pam
http://www.pch24.pl/
Komentarzy 31 do “Wyrok Sądu Najwyższego: Ślązacy nie są odrębnym narodem.”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Bolek Banan said
A tu: http://wnas.pl/artykuly/3518-szczepan-twardoch-pol-sie-polsko-coming-out możemy przeczytać, co na to niejaki Szczepan Twardoch, „polski pisarz, etniczny Ślązak”. Tym, którym nie będzie się chciało zajrzeć, zacytuję fragment wypowiedzi tego młodego artysty:
„Pier..l się, Polsko.”
Szczepan T. to m.in. były redaktor działu literackiego dwumiesięcznika „Christianitas”.
Fran SA said
‚Slazacy nie sa odrebnym narodem’.
A Ukraincy sa?
Zbyszko said
I Chwała Panu Bogu… Sam jestem Ślązakiem i nie wyobrażam sobie żeby znowu „niemiec pluł mi w twarz”. A poza tym jak spojrzał bym w twarz np Góralowi na Podhalu czy Kaszubowi na Pomorzu, gdzie lubię jeździc i mam przyjaciół. Jak spojrzał bym w oczy mojej rodzinie na Wielkopolsce, Małopolsce, czy Polasiu. Czy ja będac Ślązakiem jestem lepszy od nich?. Ludzie już raz daliście się wpuścic w maliny (żeby to tylko raz), gdy mówiliscie „niech już przyjdzie ten kapitalista i kupi ta Polskę, bo wtedy będę zapier…lac, ale będę wiedział za co”. Więc już, jak widzisz eciku jeden z drugim, kapitalista przyszedł a ty nie zapierd..lasz teraz wcale.
Psiemislavius said
W przypadku Bawarii, czy Wenecji dążenia niepodległościowe są zrozumiałe i normalne, ponieważ Włochy i Niemcy zostali sztucznie i siłowo zjednoczeni pod dyktando przywódców, którzy nienawidzili Kościoła Katolickiego. W przypadku Górnego Śląska dążenia do niepodległości nie są zrozumiałe i normalnie, ponieważ Górny Śląsk od początku był częścią Polski. Został zaanektowany przez Prusy podczas rozbiorów, zatem dopiero w XVIII wieku. Przedtem było tylko w Średniowieczu rozbicie dzielnicowe, ale to nie było na zasadzie oddzielnych narodów, tylko na zasadzie posiadania poszczególnych terytoriów Polski przez książąt.
Joe said
…I chwala Panu Bogu…
Bog Honor Ojczyzna=Rodzina Praca Przyszlosc….A w folklor mozna sie bawic z Goralami,Slazakami,Mazurami,Kaszubami itp …ale na dozynkach n.p. co rok w innym miescie wojewodzkim.
Juziek said
A buntownikom jak się nie podoba, to niech spier—laja do swojego reichu!
Zbyszko said
Juziek @6, rzecz w tym że ci buntownicy, specjalnie z tego rajchu tu przyjechali by mącic w głowach tym głupim bezrobotnym ecikom (śląskie zdrobnienie jakiegos tam imienia, nie pamietam jakiego). Pojechali na tym powszechnym teraz niezadowoleniu, wykorzystują tą starą już niechęc do Warszawy (kierując na nią całą złośc za okupację Polski przez „Warszawkę” i w ten sposób zyskując jakąś tam częśc planu skłócenia regionów, którymi wtedy łatwiej się rządzi), że to niby gdy Śląsk się odłączy od Polski to rozwiąże swoje problemy, które są takie same w całej Polsce i chyba łaiwej je wspólnie rozwiązywac. Ale głupie bezmyślne eciki, dają się na ta tragiczną separację nabierac.
mieszko1 said
Chociaż jedna dobra wiadomość.Uważam że próby autonomiczne śląska pociągane są za sznurki przez ziomkostwo niemieckie.folksdojczów i….p,E.stainbach. Potem uznano by autonomię kaszubów. itd
PiotrZW said
Ad. 4
Do szkoły, pouczyć się historii! Śląsk był częścią monarchii Mieszka I i następców. Od rozbicia dzielnicowego do Polski, jakkolwiek by ją rozumieć, już nie należał.
Niemieckaim said
Waszmosciowie czas czyscic rury.I tym folksdojczom wymierzyc sprawiedliwosc.To bedzie prawdziwie po POLSKU.GDYZ JUZ CZAS POLACY
Joe said
To bylo do przewidzenia ze jak Rosja wyjmie siekiere z lba niemieckiej hydry…to ta odzyje i zacznie sie znowu taniec zydogermancow.
mieszko 1 said
zmieni się skład sędziowski na więcej folksdojczów i po sprawie…..
Stary człowiek i może said
Jesli owo rozdrobnienie Polski JEST na rękę narodowi koczowników, – to oczywiście ” eciki ” swojego DOPNĄ
Pozniej pójdzie juz z górki; Kaszuby, Mazury, Goralszczyzna i kazdy ch** na swój strój. Naturalna koleja rzeczy Szczecin wcieli sie do Rejchu, Gdańsk uzyska status ” wolnego Miasta „(od Polski oczywiscie) i będzie pozamiatane bo pobratymcy ze wschodu, tez pałaja chęcią ” porezaty Lachiw ” za Przemyśl, Hrebenne czy Uchanie?
Liczenie na jakakolwiek reakcje Rzadu czy wymiaru upierdliwości, – to liczenie na Godota. Gdyby tak było to już przywodcy RAŚ siedzieliby w pace, mocno sie tłumacząc z zamiarów !!!
marlog said
Ad.”Uważam że próby autonomiczne śląska pociągane są za sznurki przez ziomkostwo niemieckie”.
Zarówno Polakom jak i Niemcom nie jest na rękę uznanie mniejszości śląskiej..
Teraz dzięki wyrokowi, status Ślązaków jest gorszy niż Kaszubów czy Łemków którzy są grupą etniczną..
Nie można zapominać, że przed wojną Śląsk miał pewną formę autonomii…
„Podstawą prawną dla autonomii polskiej części Górnego Śląska i polskiej części Śląska Cieszyńskiego była ustawa konstytucyjna Sejmu Ustawodawczego z dnia 15 lipca 1920 roku (Statut Organiczny Województwa Śląskiego). Obowiązywała do końca istnienia II Rzeczypospolitej”.
„Po wybuchu II wojny światowej Prezydent RP nie rozwiązał Sejmu Śląskiego IV kadencji, jednak w czasie okupacji nie zwoływano jego sesji.
Krajowa Rada Narodowa 6 maja 1945 roku zniosła niezgodnie ze swoimi kompetencjami Statut Organiczny Województwa Śląskiego z ustroju konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej w trakcje trwania kadencji Sejmu Śląskiego”.
(Cytaty z Wikipedii – na pewno kłamią)
Tadeusz Śledziewski said
To po co wywoływali powstania. Jeśli jednak walczyli o przynależność do Polski, to teraz niech Polskę wspierają, a nie dorzynają. Ludzie to – niczym – no te, co to do swego gniazda s…..
Juziek said
Ciekawe jaką minę zrobił oskarek na wieść o tym?
marlog said
Co stoi na przeszkodzie by obok grup jakie mamy czyli: karaimską, łemkowską, romską i tatarską.
Dopisać Sląską czy Kaszubską?…
Odnośnie powstań to różni, różnie mówią..że pomocy Polski by ich nie wygrali..być może to prawda..
Ale autonomia była..
Easy Rider said
Pojęcie „narodowości śląskiej” ma taki sam sens, jak niegdyś Goralenvolk, przy czym porównanie to nie jest przypadkowe, gdyż w obu przypadkach mamy do czynienia ze sponsorami tej samej proweniencji. Jakimś siłom zależy na oderwaniu Śląska od Polski i zaczyna to przypominać jakby casus Kosowa.
Żeby uzmysłowić sobie bezsens tworzenia „narodowości śląskiej” trzeba przyjąć do wiadomości, czym pod względem etnicznym jest dzisiejszy Śląsk, nie tylko Górny, ale również Opolski – mieszaniną ludności autochtonicznej, przeważającej jedynie na terenach wiejskich („hanysy”), potomkami ludności polskiej wypędzonej z Kresów („hadziaje”) oraz ludności napływowej z całej Polski, która ściągała tutaj przez całe powojenne dziesięciolecia do pracy w przemyśle („gorole”). Czy taka mieszanina, w której autentyczni Ślązacy są w mniejszości, może tworzyć odrębną „narodowość śląską”? Natomiast jeżeli chodzi o młode pokolenie – wszyscy, niezależnie od pochodzenia, równo wyjeżdżają do pracy w Niemczech czy Holandii i sprawy narodowościowe naprawdę im „wiszą”. Do kogo więc tak naprawdę adresowane są hasła tego separatystycznego ruchu i na czym chce on budować swoją odrębną narodowość?
RSA said
@9, PiotrZW – nie jest prawdą, że „od rozbicia dzielnicowego Śląsk nie należał do Polski”. Proszę się zastosować do własnej rady.
Historycznie, najpierw Śląsk należał do Wielkich Moraw, potem Czech – do X w, następnie został przyłączony do przez Mieszka I do Polski. Śląsk odpadł od Polski przejściowo na rzecz Czech w wyniku najazdu Brzetysława w 1038. Odzyskany przez Bolesława Śmiałego, pozostaje w granicach Polski rozbitej dzielnicowo, która zgodnie z testamentem Krzywoustego, stanowiła jedno państwo, mimo że faktycznie podzielone. W okresie rozbicia dzielnicowego piastowski Śląsk był jednym z ośrodków dążących do zjednoczenia Polski. Od panowania Wacława II księstwa śląskie były stopniowo hołdowane na rzecz Królestwa Czeskiego, choć Śląsk ciągle wchodził w obręb Korony Królestwa Polskiego (było to pojęcie prawne). W 1348 cesarz ogłosił inkorporację Śląska do Czech, a zatem do Świętego Cesarstwa (nigdy nie uznaną przez królów Polskich) . Ostatnie niezależne księstwo utraciło niepodległość w 1392 r. Potem pod panowaniem Habsburgów. Prusy zdobyły Śląsk dopiero w 1742 r., a od 1871 w Cesarstwie Niemieckim. Od 1918 mała część Śląska należała do Polski, od 1945 – cały oprócz Cieszyna.
Tak więc, z całego okresu 1000 lat, Śląsk był pod panowaniem prusko-niemieckim w latach 1742-1945, co daje 200 lat. Jakiekolwiek roszczenia do posiadania Śląska przez dzisiejsze Niemcy są czystą uzurpacją, gdyż na mocy postanowienia Sojuszniczej Rady Kontroli z 1947 zostało zlikwidowane państwo pruskie, i decyzja ta została uznana przez NRF.
Długi okres pozostawania Śląska w granicach Królestwa Czech, a zatem także Świętego Cesarstwa (później Cesarstwa Habsburgów) nie daje obecnym Niemcom praw do Śląska – Święte Cesarstwo nie było państwem narodowym, ani nawet federalnym w dzisiejszym rozumieniu tego terminu. Śląsk to region pograniczny z bardzo skomplikowanymi dziejami, którego historyczna, ważna rola jak widać jeszcze się nie zakończyła.
Dobrze, że Sąd Najwyższy zachował rozum. To świetna wiadomość.
MatkaPolka said
ŚLĄSK KOLEBKĄ POLSKI
http://halat.pl/2_silesia_slask_polska_slask_kolebka_polski.html
DRANG NACH OSTEN
http://halat.pl/drang_nach_osten.html
Byliśmy nad Łabą.
Uchylono nas za Odrę.
Przemoc już się i tam ciśnie, gdzie nigdy German, chyba wędrowny, stopy swojej nie postawił.
Nauczony klęskami swoimi Polak…może znowu powróci do owych wieków Tacyta, gdy między Germanami a Sarmaty wzajemna bojaźń była granicą.
Nie lękali się nas Germanowie, lecz ani my onych, mając w ręku równie ostre szable i skuteczniej pisząc żelazem dzierżaw zakresy, niżeli z cyrklem i tablicami.
ks. bp. Adam Naruszewicz (1733-1796)
Przedmowa do przekładu „Germanii” Tacyta
Pierwsze wtargnięcie Germanów na ziemie słowiańskie
nastąpiło już w pierwszym tysiącleciu przed n. Ch.
i rozpoczęło pochód Germanów na wschód
ten wieczny odtąd „Drang nach Osten”
Włodzimierz Dzwonkowski
w dziele „Prahistorja ziem polskich”
(Słowiańszczyzna pierwotna. Początki polskiej kultury i organizacji)
Warszawa 1918
W tym samym dziele mapa
SŁOWIAŃSZCZYZNA ZACHODNIA I GERMANIA,
a w niej zaznaczone czerwonymi punktami
zachodnie granice osadnictwa słowiańskiego:
Hamburg, rzeka Ilmenawa, Brunszwik, góry Harcu,
Fulda,Wuerzburg, rzeka Wernica
oraz zakreślony czerwoną linią ciągłą Limes Sorabicus,
przeprowadzony w r. 808-808 przez Karola Wielkiego
(granica oddzielająca jego monarchię od Słowiańszczyzny zachodniej)
Towarzystwo Ślężańskie
Ślęża
Polactwo
Śląsk #1: Ślęża – korzeń Śląska
od zamierzchłej przeszłości do teraźniejszości
Śląsk #2: Śląsk kolebką Polski
Śląsk #3: Dwieście lat prusactwa na Śląsku
Śląsk #4: Mapy
MatkaPolka said
Ludwik Stasiak
„Brandenburg – kraina słowiańskich mogił”
Kraków 1946
fragment
To grobowisko narodów.
Całe narody wymarły.
Język ich i pieśń ich umarła. Nawet pamięć po nich umarła.
Gdy bogaty mieszczanin milionowego miasta, rozkopując fundamenty swego domu, natrafił na czaszkę z amuletem i na urnę runiczną nie wie, że dom jego stoi na wielkim uroczysku [cmentarzu], które nosiło imię: ‚Berlin; nie wie, że tam chowano władyków i wodzów Słowiańszczyzny.
Obcy zapomnieli i swoi zapomnieli.
Lecz w szumie trzcin na bagnach Braniboru dosłyszysz echa słowiańskiej pieśni, szelest kosaćców na błotach Haweli opowie ci o narodzie, który umarł.
Na tym olbrzymim słowiańskim cmentarzysku, w śpiewie słowika dzwoni rzewna nuta smutku, wicher jesienny wyje głosem mordowanych ludzi. Łka wicher i płacze, po raz tysiączny sypie żółte liście na słowiańskie mogiły. Letnim porankiem kwiecie na łąkach pokrywa się perłami łez wytępionego do szczętu narodu.
Nad brzegami i jeziorami Braniboru, plątające się tumany mgieł, mają kształty zakutych w jarzmo niewolników.
Widzisz jak się sosny na brzegu, Łaby, na polach łęczyńskich o zachodzie słońca czerwienią? Jakby je kto krwią oblał! One korzeniami swymi do dziś nie mogły wypić wszystkiej krwi setek tysięcy Słowian, kt6re tam w obronie swej ziemi poległy, Dziś jeszcze krwią się ich pnie barwią, choć tysiące lat mordu minęło.
Łaba się krwawi, a morze przy ujściu Mży, Trawny, Swartawy i Renu huczy tak smutno, jak smutną była pieśń ludu, który tu niegdyś mieszkał
MatkaPolka said
Wojciech Korfanty
20. kwietnia 1873 – 17. sierpnia 1939
http://halat.pl/korfanty.html
Rodowity Ślązak
syn górnika
Wojciech Korfanty,
należy do Panteonu Chwały
Państwa Polskiego
jako polski bohaterski patriota,
który polskość na Śląsku umocnił
i część Śląska dla Polski odzyskał.
Od 1901 r. redaktor naczelny Górnoślązaka.
W latach 1903-1912 i 1918 poseł do Reichstagu
oraz pruskiego Landtagu (1903-1918),
gdzie reprezentował Koło Polskie.
25 października 1918 zażądał w Reichstagu
przyłączenia do państwa polskiego
wszystkich ziem polskich zaboru pruskiego.
W 1918-1919 wchodził w skład rządu Wielkopolski
podczas zwycięskiego powstania.
W 1920 r. byl Polskim Komisarzem Plebiscytowym,
a w 1921r. – dyktatorem III powstania śląskiego.
Jego losy w II RP budzą grozę.
MatkaPolka said
Powstania śląskie (1919-1921)
Przecław said
ad.20
Szkoda jednak, że Naruszewicz, a tym bardziej następni wydawcy „Germanii” nie powiedzieli prawdy, że jest to bezczelny falsyfikat.
Ma się rozumieć, mało kto by ją wtedy kupił. Cóż, państwo polskie nie istniało, a Rosja była rządzona przez prusaków, nie było więc komu się o prawdę upomnieć.
Jeżeli Hamburg był zachodnią granicą Słowiańszczyzny, to skąd się wziął Hannów-Hannower, Ośna-bruck, rzeki Ryń-Rhein, Meń-Main itd ?
ad.21
„Braniboru”…, taka romantyczna interpretacja nazwy Brandenburga jest irytująca, to była Brenna.
MatkaPolka said
DEUTSCHE BEZAHLEN – za ludobójstwo i eksterminacje Polaków przez przez zbrodniczą nazistowską III Rzeszę Niemiecką
AGRESJA NIEMIEC PRZECIWKO POLSCE W XX I XXI WIEKU
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/agresja-niemiec-przeciwko-polsce-w-xx-xxi-wieku-2013-10
WPROWADZENIE
Motto: 3-cia Mitteleuropa ma na celu nową kompozycję oblicza Europy Środkowo Wschodniej po wycofaniu się Sowietów. Zadaniem 80-o milionowych Niemiec jest zająć ten obszar. Wszystkie środki są temu celowi poświęcone. (Henry Kissinger, b. sekretarz, stanu USA, 1998r.) (1*, str. 207)
Środowiska Polaków poszkodowanych w II wojnie światowej, w wyniku zbrojnej agresji i okupacji Polski przez zbrodniczą nazistowską El Rzeszę Niemiecką – winną ludobójstwa, jak i spadkobiercy poszkodowanych Polaków, Polacy nie zrzeszeni oraz zrzeszeni w różnych stowarzyszeniach kombatanckich obserwują z niepokojem – narastający zwłaszcza w ostat¬nich latach – odradzający się w najróżniejszych formach, niemiecki antypolski i anty-słowiański rewizjonizm – ZAGRAŻAJĄCY pokojowi światowemu.
Ten prusko-niemiecki rewanżyzm, zamykający się w działaniach, ujmowanych od 1000 lat w hasło – DRANG NACH OSTEN, znajduje poparcie u przedstawicieli krajów mieniących się bastionami demokracji (patrz Motto), znajduje różne formy działania i istnienia – od niemieckiej ustawy zasadniczej (Konstytucji) począwszy (Art. 116 o granicach z 1937r.), poprzez wprowadzenie w sądownictwie i ustawach RFN – pojęcia INLAND, poprzez narzucanie – w niemieckim interesie – form Unii Europejskiej, a skończywszy na (jawnym i cichym) popieraniu przez władze niemieckie ziomkostw, związku tzw. Wypędzonych (E. Steinbach), czy tzw. Powiernictwa Pruskiego.
Ten prusko-niemiecki rewanżyzm, zamykający się w działaniach, ujmowanych od 1000 lat w hasło – ‘Drang nach Osten”, charakteryzuje znamienny FAKT – ku przerażeniu i zszokowaniu Polaków, że konstytucyjne władze Rzeczypospolitej Polskiej odbudowywują na 1/3 terytorium Polski – Rzeszę Niemiecką w granicach z 1937r.
TO jest dla Polaków SZOK i nosi znamiona ZDRADY i zaprzaństwa, ZDRADY polskiej racji stanu. A na to ZGODY być nie może i nie będzie NIGDY! (14*. Str. 73)
marlog said
„Rodowity Ślązak
syn górnika
Wojciech Korfanty,
należy do Panteonu Chwały
Państwa Polskiego
jako polski bohaterski patriota,
który polskość na Śląsku umocnił
i część Śląska dla Polski odzyskał. ”
To sam już nie wiem , czy są Ślązacy czy nie?..
Jak, nie, to trzeba poprawić początek..
MatkaPolka said
PAŃSTWO KRZYŻACKIE – POTEM PRUSY – PAŃSTWO BEZ NARODU – CZY TEŻ NARÓD KAPRALI – ŻEROWALI NA NIEWOLNICZEJ PRACY PODBITEJ LUDNOŚCI POLSKIEJ)
WOJNY POLSKO-KRZYŻACKIE
w 1226 r. książę Konrad Mazowiecki sprowadził na placówkę pruską rycerzy Teutońskiego Zakonu Najświętszej Marii Panny (Krzyżaków). Książę prawdopodobnie przypuszczał, że podbiją oni dla niego ziemie pruskie, a on wynagrodzi im trudy krucjaty, przyznając część podbitych terenów. Krzyżacy mieli jednak inne plany. Swoją działalność w Polsce zaczęli od sfałszowania dokumentu nadającego im ziemię chełmińską.
Od 1230 r. Krzyżacy rozpoczęli systematyczny podbój Prus wzdłuż dolnego biegu Wisły i brzegów Zalewu Wiślanego. Na zdobytych ziemiach budowali zamki, które obsadzali stałą załogą.Pozwalało im to kontrolować przyległe tereny. W 1237 r. połączyli się z działającym w Inflantach Zakonem Kawalerów Mieczowych. W 1249 r. Prusowie poddali się i przyjęli chrzest, ale ostatnie terytorium pruskie – Jaćwież – Krzyżacy przyłączyli do swojego państwa dopiero w 1282 r.
W 1308 r. margrabia brandenburski najechał na Pomorze i rozpoczął oblężenie Gdańska. Władysław Łokietek (zajęty w Małopolsce) nie mogąc z nimi walczyć, wezwał na pomoc Krzyżaków. Ci odparli Brandenburczyków, ale opanowali Gdańsk, urządzając przy okazji rzeź jego mieszkańców. Rok później zajęli całe Pomorze Gdańskie i przenieśli siedzibę wielkiego mistrza zakonu do Malborka.
Przy okazji starań o koronę Łokietek złożył u papieża w Awinionie skargę na Krzyżaków. Papież wyznaczył sędziów: arcybiskupa gnieźnieńskiego Janisława, biskupa poznańskiego Domarata i opata klasztoru mogileńskiego Mikołaja. Proces rozpoczął się w 1320 r. w Inowrocławiu, a następnie został przeniesiony do Brześcia Kujawskiego. W 1321 r. zapadł wyrok, który nakazywał Krzyżakom zwrócić Pomorze Gdańskie Polsce i zapłacić 30 tys. grzywien odszkodowania. Krzyżacy nie uznali tego wyroku.
W 1326 r. w związku z wyprawą przeciw Brandenburgii Krzyżacy wkroczyli do Wielkopolski, a następnie zawarli sojusz z książętami mazowieckimi. Łokietek zaatakował więc Mazowsze, ale w odwecie Krzyżacy złupili Kujawy. W 1328 r. Krzyżacy zawarli sojusz z królem Czech Janem Luksemburskim i zajęli ziemię dobrzyńską. Ciągle też trwały łupieżcze najazdy Zakonu sięgające aż po ziemię łęczycką, sieradzką i Wielkopolskę. We wrześniu 1331 r. Łokietkowi udało się pokonać Krzyżaków pod Płowcami, lecz już rok później zajęli oni Kujawy. Co prawda Łokietek podjął akcję odwetową, ale w jej trakcie legat papieski Piotr z Alwerni doprowadził do zawarcia rozejmu.
Konflikt miał być rozstrzygnięty drogą dyplomatyczną przez króla czeskiego Jana Luksemburskiego i węgierskiego Karola Roberta.
Stosunki polsko-krzyżackie poruszono też w czasie obrad Soboru w Konstancji (1414-18 r.). Polską rację stanu przedstawiali tam profesorzy Akademii Krakowskiej z Pawłem Włodkowicem na czele. W traktacie O władzy cesarza i papieża nad niewiernymi potępił on wojnę jako narzędzie nawracania pogan, co było zdecydowanie wymierzone w Zakon. Stronę krzyżackąreprezentował Jan Falkenberg, który bardzo obraźliwie dla króla polskiego przedstawił argumenty Zakonu. Został on uwięziony, a papież potępił jego traktat. Sporu jednak nie rozstrzygnięto.
• wielka wojna z zakonem krzyżackim (1409-1411): kiedy na Żmudzi wybuchło powstanie antykrzyżackie, Polacy obiecali Witoldowi pomoc, jeśli tylko Zakon zaatakuje Litwę. W odwecie Krzyżacy zajęli ziemiędobrzyńską (1409 r.). Rozpoczęła się wielka wojna z Zakonem, która trwała dwa lata, ale jej rozstrzygnięcie dokonało się 15 VII 1410 r. Pod Grunwaldem doszło wtedy do spotkania zmierzających do Malborka wojsk polsko-litewsko-ruskich z armią krzyżacką. Wojska polsko-litewskie liczyły ok. 30 tys. walczących. Po stronie Krzyżaków walczyło ok. 20 tys. rycerzy, ale mieli zdecydowanąprzewagę w uzbrojeniu nad Litwinami. Całodniowa bitwa zakończyła się klęską Zakonu. Na polu walki poległ sam wielki mistrz Ulrich von Jungingen, a z nim ok. 8 tys. Krzyżaków (blisko 14 tys. wzięto do niewoli).
Wygranej nie wykorzystano do końca, gdyż opóźnił się marsz na Malbork. Krzyżacy mieli więc czas na przygotowanie obrony i twierdza nie została zdobyta. Mimo kolejnej przegranej bitwy pod Koronowem, sytuacja Zakonu poprawiła się – interweniował na jego rzecz Zygmunt Luksemburski (król Węgier, a od 1410 r. także Niemiec).
Pokój toruński z 1411 r. nie był więc dla Polski i Litwy zbyt korzystny: przyznawał dożywotnio Żmudź Witoldowi i Jagielle, a na rzecz Polski Krzyżacy zrzekli się pretensji do ziemi dobrzyńskiej.
Następne wojny wybuchały jeszcze w 1414, 1419, 1422 i 1431 r. W 1422 r. zawarto pokój melneński, w wyniku którego Litwa odzyskała Żmudź bez warunku dożywocia. Kolejny pokój – w Brześciu Kujawskim (1435 r.) – nie przyniósł Polsce nabytków terytorialnych, ale Jagiełło odniósł sukces polityczny, gdyż Krzyżacy zobowiązali się,że w sporach z Polską nie będą uciekać się do pomocy cesarza ani papieża.
• wojna trzynastoletnia (1454-1466): w połowie XV w. Zakon przeżywał poważny kryzys finansowy spowodowany przegranymi wojnami. Zaostrzył więc politykę podatkową,co z kolei spowodowało zubożenie ludności. W 1440 r. powstał Związek Pruski (nawiązujący do powstałego w 1397 r. Związku Jaszczurczego) o wyraźnym nastawieniu antykrzyżackim
. Nic więc dziwnego, że Zakon usiłował go zlikwidować i odwoływałsię w tej sprawie do cesarza i papieża. Zabiegi te nie przyniosły jednak rezultatów.
W styczniu 1454 r. Związek zwrócił się do króla Polski Kazimierza Jagiellończyka, by przyjął Prusy pod swoją władzę. Jednocześnie związek rozpoczął powstanie antykrzyżackie i opanował większośćzakonnych zamków. 6 III 1454 r. Kazimierz Jagiellończyk podpisałakt inkorporacji Pomorza i Prus do Polski, co doprowadziło do wojny polsko-krzyżackiej.
Walki początkowo nie przebiegały pomyślnie dla Polski. Pospolite ruszenie przegrało bitwę pod Chojnicami, a Zakon odzyskał część utraconych miast i zamków. Dzięki olbrzymiemu wysiłkowi finansowemu miast pruskich (Gdańska, Elbląga, Torunia) utworzono armię zaciężną. Losy wojny przeważyła dopiero bitwa pod Świeciem (1462 r.) wygrana przez polskie oddziały zaciężne (pod wodzą Piotra Dunina). W 1463 r. flota gdańska i elbląska odniosła zwycięstwo nad krzyżacką na Zalewie Wiślanym. Trzy lata później podpisano w Toruniu pokój.
Polska odzyskała Pomorze Gdańskie, Malbork, Elbląg (tzw. Prusy Królewskie), ziemię chełmińską i michałowską oraz biskupstwo warmińskie. Pozostałe ziemie pruskie (tzw. Prusy Krzyżackie) ze stolicą w Królewcu stały się lennem Polski, a każdy nowy mistrz Zakonu był zobowiązany złożyć hołd królowi polskiemu w ciągu sześciu miesięcy od wyboru.
• ostatnia wojna z Zakonem (1519- 1521): Krzyżacy nie chcieli pogodzić się z warunkami drugiego pokoju toruńskiego i usiłowali uniezależnić się od Polski. Do kolejnego zatargu doszło, gdy nowym mistrzem został Albrecht Hohenzollern, syn elektora brandenburskiego i siostry Zygmunta I Starego. Odmówił on złożenia hołdu, zawarł przymierze z państwem moskiewskim i zażądał zwrotu wszystkich ziem utraconych przez Zakon. Zygmunt Stary rozpoczął więc w 1519 r. działania wojenne przeciw Zakonowi; dwa lata później Krzyżacy poprosili o rozejm.
W 1525 r. w Krakowie podpisany został układ między Zakonem a królem Polski. Ponieważ wielki mistrz, bracia zakonni i poddani Zakonu przyjęli luteranizm (utracili więc opiekę cesarza i papieża), doszło do sekularyzacji państwa zakonnego. Stało się ono teraz lennym księstwem dziedzicznym w posiadaniu Albrechta Hohenzollerna i jego męskich potomków. Każdy władca tego państwa (tzw. Prusy Książęce) musiał złożyć hołd królowi polskiemu i zobowiązany był udzielać mu zawsze pomocy wojskowej i finansowej (otrzymał też miejsce w senacie). W razie bezdzietności władców Prus lenno miało powrócić do Polski. Nie wolno też było łączyćwładzy w Prusach Książęcych z władzą w Brandenburgii.
10 IV 1525 r. Albrecht Hohenzollern złożył na Rynku krakowskim hołd lenny królowi polskiemu (z księstwa pruskiego).
MatkaPolka said
@Marlog
Powtórka z historii i geografii
Kolebki Polskości to
ŚLĄSK – Górny i Dolny,
Pomorze -Wschodnie i Zachodnie,
Mazowsze,
Wielkopolska
Mazury
Małopolska
Lubelskie
Karpaty, Sudety….
Kresy Wschodnie Rzeczpospolitej Obojga Narodów – Litwa i Ruś
Wg Niemców
Śląsk Górny i Dolny – należy do Niemiec
Kraj Warty -Wielkopolska – należy do Niemiec
Pomorze – Wschodnie i Zachodnie – Gdańsk i Szczecin – należy do Niemiec
Mazury – należą do Niemiec
Z Małopolski – zrobią Niemcy Ukrainę podlegle Niemca będą należeć do Niemiec
Z Litwy zrobią Niemcy małe państwo podlegle Niemcom
Wojciech Korfanty rodowity Polak z POLSKIEGO ŚLĄSKA
Zmartwychwstanie Polski.
Po klęsce Niemiec wracam da Poznania. Biorę udział W organizowaniu Sejmu dzielnicowego w Poznaniu, krzątam się w Warszawie około przekształcenia socjalistycznego rządu Daszyńskiego, a po jego dymisji Moraczewskiego, na rząd narodowy, niestety bez skutku.
Wracam do Poznania i tu, jako jeden z komisarzy Naczelnej Rady Ludowej jadę do Gdańska po wracającego do kraju p. Paderewskiego i przywożę go do Poznania. Przyjazd jego stał się hasłem do powstania wielkopolskiego. Jako komisarz dla spraw wojskowych mam pewne zasługi około zorganizowania walki z Niemcami i utworzenia armii wielkopolskiej, która wypędziła nie tylko Niemców z większej części Wielkopolski, ale uratowała Lwów i Wschodnią Małopolskę od opresji rusińskiej.
Z Poznania wysyłam ludzi na Śląsk dla tworzenia organizacji wojskowych i zaopatruję ich w potrzebne środki pieniężne. Dzięki mej znajomości obcych języków prowadzę rokowania z aliantami, prowadzę również polecone mi rokowania z Niemcami.
W Bydgoszczy będącej wówczas jeszcze w ręku grencszucu, ledwo unikamy śmierci z rąk rozjuszonych band niemieckich. Z ramienia rządu polskiego razem z ministrem Władysławem Wróblewskim i posłem Diamandem prowadzimy rokowania z rządem niemieckim nad wykonaniem Traktatu wersalskiego.
Wybucha wtedy lekkomyślnie wywołane pierwsze powstanie górnośląskie. Naszych biednych ludzi Niemcy katują i setkami więżą i uprowadzają w głąb Niemiec. Spowodowaliśmy wysłanie na Śląsk komisji międzysojuszniczej, któraby zapobiegła pastwieniu się Niemców nad naszą biedną ludnością: Zawieramy z rządem niemieckim układ amnestyjny, który setkom biedaków wraca wolność i chroni ich przed sądami i karami niemieckimi.
Dmowski Roman RODOWITY POLAK Z MAZOWSZA z Warszawy
Dmowski Roman (1864 – 1939), pisarz polityczny, mąż stanu, delegat polski na konferencję paryską r. 1919 i sygnatariusz traktatu wersalskiego, urodził się 9 VIII we wsi Kamionek (dawniej Kamion), przylegającej do Pragi pod Warszawą. Po ojcu, Walentym, pochodził z drobnej szlachty podlaskiej, po matce, Józefie z Lenarskich, z drobnej szlachty mazowieckiej
Juliusz Słowacki- RODOWITY POLAK z Rusi Halicko Włodzimierskiej
Juliusz Słowacki herbu Leliwa (ur. 4 września 1809 w Krzemieńcu, zm. 3 kwietnia 1849 w Paryżu)
Urodził się w Krzemieńcu w południowo-wschodniej części
Rzeczypospolitej. Jego ojciec, Euzebiusz, był profesorem literatury w Liceum Krzemienieckim i Uniwersytecie Wileńskim.
Krzemieniec Wołyński jedyny na Rusi Halicko-Włodzimierskiej– miasto w obwodzie tarnopolskim, rejonie krzemienieckim Ukrainy, u podnóża Wzgórz Krzemienieckich na Wołyniu.
Adam Mickiewicz RODOWITY POLAK z Litwy
Najwybitniejszy – obok Juliusza Słowackiego i Zygmunta Krasińskiego – polski twórca romantyczny, poeta, wizjoner, publicysta, działacz polityczny. Do jego najważniejszych dzieł należą zbiory poezji „Ballady i romanse”, „Sonety Krymskie”, poemat „Konrad Wallenrod”, dramat „Dziady” i epopeja narodowa „Pan Tadeusz”.
Adam Mickiewicz urodził się 24 grudnia 1798r. w Zaosiu, k. Nowogródka. Jego rodzina wywodziła się z drobnej szlachty, ojciec pracował w sądzie w Nowogródku. W tamtych okolicach upłynął pierwszy okres życia młodego Adama, który tam chodził do szkoły prowadzonej przez dominikanów. W 1812r. Mickiewiczowi umarł ojciec. W 1815r. rozpoczął studia w Wilnie, a po nich pracę w Kownie
Studiował w Uniwersytecie Wileńskim, potem uczył w szkole powiatowej w Kownie. Był jednym z założycieli i aktywnym działaczem tajnego patriotycznego Towarzystwa Filomatów, za co został aresztowany wraz z grupą przyjaciół i uwięziony w klasztorze bazylianów w Wilnie (1823-1824). Lata 1824-1829 spędził w centralnej Rosji, w Odessie, Moskwie i Petersburgu, gdzie wszedł w środowisko elity postępowej inteligencji rosyjskiej. W 1829 r. wyjechał w podróż po Europie. Zwiedzał Niemcy, Szwajcarię i Włochy, w Berlinie słuchał wykładów Hegla. Nawiązał liczne kontakty w międzynarodowym środowisku artystycznym.
Po wybuchu powstania listopadowego w 1830 r. bezskutecznie usiłował wrócić do kraju. Od 1832 r. mieszkał w Paryżu, z przerwą na pobyt w Lozannie (1839), gdzie wykładał literaturę łacińską, oraz w Rzymie (1848), gdzie próbował uzyskać poparcie papieża Piusa IX dla ruchów wolnościowych tzw. Wiosny Ludów.
Mikołaj Kopernik RODOWITY POLAK z Torunia
Mikołaj Kopernik ur. 19 lutego 1473 w Toruniu, zm. 24 maja 1543 we Fromborku
Ród Koperników pochodził ze śląskiej wsi Koperniki nieopodal Nysy. W XIV wieku członkowie tej rodziny osiedlali się w miastach księstw śląskich (Ząbkowice, Nysa, Wrocław, Zgorzelec), następnie w dużych miastach Polski (Kraków – 1367, Lwów – 1439) i państwa zakonu krzyżackiego (Toruń – 1400).
Z nominacji kapituły warmińskiej został w 1507 roku osobistym sekretarzem i lekarzem swojego wuja biskupa warmińskiego Łukasza Watzenrode. Odtąd rezydował i mieszkał na zamku w Lidzbarku Warmińskim. Brał udział prawie we wszystkich czynnościach dyplomatycznych i administracyjnych biskupa. Uczestniczył m.in. w zjazdach stanów Prus Królewskich. W 1507 był obecny na koronacji Zygmunta I Starego w katedrze wawelskiej. W 1509 uczestniczył w sejmie krakowskim.
W czasie wojny polsko-krzyżackiej 1519–1521, wobec opuszczenia Warmii przez większość członków kapituły, na barkach Kopernika spoczęło zadanie obrony zamków warmińskich. Wzmocnił wówczas m.in. fortyfikacje zamku olsztyńskiego, tak, że nadciągające w 1521 wojska krzyżackie zrezygnowały z jego oblężenia.
Maria Skłodowska-Curie. – RODOWITA POLKA z Warszawy
Maria Skłodowska-Curie. Maria Skłodowska urodziła się w Warszawie 7 listopada 1867r
Dwukrotna laureatka Nagrody Nobla
Jan Dantyszek RODOWITY POLAK z Gdańska
http://www.gdansk.pl/turystyka,89,662.html
Dyplomata, poeta, bp chełmiński i warmiński. Ur. 1 XI 1485 r. w Gdańsku, zm. 27 X 1548 r. w Lidzbarku Warmińskim. Wnuk gdańskiego powroźnika, syn drobnego kupca gdańskiego. Uczył się w szkole parafialnej w Grudziądzu. Studiował na uniwersytecie w Gryfii (Greiswald) , a od 1500 r. w Akademii Krakowskiej na wydziale artystów. Od 1504 r. był sekretarzem króla Aleksandra Jagiellończyka i ekspertem do spraw pruskich; następnie w służbie dyplomatycznej króla Zygmunta I Starego. Odbył wiele podróży i misji dyplomatycznych w krajach Europy Zachodniej. Uczestniczył w zjazdach monarchów w 1515 r. w Bratysławie i Wiedniu. Doprowadził do złożenia w 1525 r. w Krakowie hołdu królowi polskiemu Zygmuntowi I Staremu przez wielkiego mistrza Zakonu Krzyżackiego Albrechta Hohenzollerna (hołd pruski). W 1532 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jednak karierę kościelną rozpoczął wcześniej, bo już w 1521 r. otrzymał od króla probostwo w Gołębiu, a w 1523 r. probostwo kościoła NP Marii w Gdańsku. W 1533 r. objął biskupstwo chełmińskie, a w 1537 r. został biskupem warmińskim i był nim aż do śmierci . Pochowany został w katedrze we Fromborku. Wybitny poeta renesansu, autor wielu wierszy i poematów. Głosił apoteozę Polski Jagiellonów, bronił jej interesów i ostro atakował jej przeciwników, głównie zakon krzyżacki i Niemców.
błogosł. ks. Bronisław Komorowski RODOWITY POLAK z Gdańska
Ksiądz katolicki. Ur. 25 V 1889 r. w Barłożnie k/ Starogardu Gd. Zamordowany 22 III 1940 r. w lesie k/Stutthofu. Uczył się w Collegium Marianum w Pelplinie i Chełmie. Ukończył seminarium duchowne w Pelplinie i w marcu 1914 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Od 1915 do 1924 r. był wikarym w kościele św. Mikołaja w Gdańsku. Od 1915 r. prowadził działalność patriotyczno – uświadamiającą wśród miejscowych Polaków. W 1919 r. bardzo zaangażował się w starania o przyłączenie Gdańska do Polski. W latach 1921-1922 – współorganizator Gminy Polskiej, Macierzy Szkolnej i Gimnazjum Polskiego w Wolnym Mieście Gdańsku. Czynił starania w sprawie ustanowienia w WMG polskiego kościoła. Wraz z grupą polskich wiernych adaptował na ten cel dawną ujeżdżalnię wojskową przy obecnej Al. Legionów we Wrzeszczu. Kościół pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa została poświęcony w maju 1925 r., a ks. B. Komorowski, jego rektor, prowadził, w oparciu o niego, aktywną działalność kulturalno – oświatową wśród miejscowych Polaków. Nadal działał w licznych organizacjach polskich WMG, wspomagał szkolnictwo polskie i katolickie organizacje młodzieżowe. Za tę działalność hitlerowcy zrewanżowali się aresztowaniem kapłana rankiem 1 września 1939 r. Osadzony w osławionej Victoriaschule (Szkole im. Wiktorii) przy ul. Kładki w Gdańsku, był bity i znieważany. W końcu osadzony został w nowo utworzonym obozie zagłady w Stutthofie k/ Gdańska. Towarzyszyli mu aresztowani gdańscy księża Fr. Rogaczewski, M. Górecki oraz aresztowani duchowni z całego Pomorza. Wśród współwięźniów obozu było wielu parafian i kolegów ks. Komorowskiego z polskich organizacji w WMG. Skazany na karę śmierci został rozstrzelany wraz z innymi czołowymi działaczami polskimi z terenu WMG, w Wielki Piątek 22 marca 1940 r. w lesie k/Stutthofu. Prochy ofiar ekshumowano w 1947 r. i pochowano na Cmentarzu Ofiar Faszyzmu w Gdańsku – Zaspie. Beatyfikację ks. B. Komorowskiego oraz 107 jego współbraci i sióstr, ofiar niemieckiego terroru, ogłosił papież Jan Paweł II podczas uroczystej Mszy św. w Warszawie 13 VI 1999 r.
WIELKOPOLSKA
Województwo wielkopolskie leży środkowo-zachodniej Polsce, utworzone w 1999, na Pojezierzu Wielkopolskim i Nizinie Południowo wielkopolskiej, w dorzeczu Warty. Region zajmuje drugie miejsce w kraju pod względem powierzchni i trzecie pod względem liczby ludności. Na pojezierzach w części północnej i środkowej regionu występuje około 800 jezior.
Stolica Poznań jest jednym z najstarszych miast w Polsce, a jego katedra, jest miejscem wiecznego spoczynku pierwszych władców Polski. W średniowieczu, miasto było ważnym ośrodkiem handlu, aż do dziś, jest powszechnie uważane za drugie najbardziej prosperujące miasto w kraju za Warszawą.
Atrakcyjnym miastem w regionie jest również Gniezno, które było pierwszą stolicą Polski. Warto zajrzeć do Muzeum Początków Państwa Polskiego, które prezentuje wystawy czasowe poświęcone kulturze i sztuce średniowiecznej.
Leszno zaprasza do nowoczesnego Aquaparku z solarium, sauną, zjeżdżalniami i masażami, natomiast jadąc do miejscowości Kórnik powinniśmy zwiedzić Zamek najwyższej klasy, którego początki sięgają średniowiecza. Legenda głosi, że nocami po parku jak i komnatach zamkowych przechadza się „Biała Dama” – duch Teofilii z Działyńskich.
Proszę wygooglować
Św. Wojciech – Krypta zasłużonych Wielkopolan
Cud i Kult Bożego Ciała w Poznaniu
Pewna mieszkanka Poznania, chrześcijanka o imieniu Krystyna, przekupiona przez miejscowych Żydów, wkradła się do ówczesnego kościoła Dominikanów i wyniosła pod osłoną nocy Trzy Hostie. Następnie przekazała je Żydom. Świętokradcy przenieśli konsekrowane Hostie do podziemi dawnej kamienicy Świdwów-Szamotulskich. Tam rzekomo doszło do potwornej profanacji:
Żydzi Hostie położyli na drewnianym stole, kłuto, przebijano nożami, deptano… Z tak męczonego Ciała Chrystusowego w końcu trysnęła krew na podłogę i ściany.
Kilka kropel upadło na stojącą obok niewidomą Żydówkę, która natychmiast odzyskała wzrok.
Żydów ogarnęło wówczas przerażenie. Żeby zatrzeć ślady, próbowali utopić Trzy Hostie w piwnicznej studzience. Ale one ciągle wypływały na wierzch. Wtedy postanowili wynieść Hostie poza miasto i porzucić je daleko, na nadwarciańskich łąkach. W drodze na to miejsce pod wpływem Trzech Hostii nastąpiło jeszcze kilka cudownych uzdrowień. Owinięte w szmaty Hostie zostały zakopane przez Żydów w ziemi. Następnie w cudowny sposób odnaleźli je pastuszkowie.
MatkaPolka said
Trzy Najświętsze Hostie – cud eucharystyczny w Polsce
MatkaPolka said
ZAJĘCIE POMORZA GDAŃSKIEGO PRZEZ KRZYŻAKÓW
http://rycerze.org/krzyacy/34-zajecie-pomorza
Krzyżacy
http://rycerze.org/krzyacy
Informacje o Zakonie Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego zwanego Krzyżackim
1
Pierwsi Krzyżacy nad Wisłą
2
Początki Zakonu Krzyżackiego
3
Rozwój Zakonu Krzyżackiego
4
Organizacja Zakonu Krzyżackiego
5
Krzyżacy w Europie. Tworzenie Państwa Zakonnego
6
Krzyżacy nad Bałtykiem. Kraj Prusów
7
Sąsiedztwo Polsko – Pruskie: Misje i wyprawy wojenne
8
Chrystian, Biskup Prus. Problemy ochrony pogranicza Polsko – Pruskiego
9
Przybycie Krzyżaków. Początek podboju Prus
10
Zakon Kawalerów Mieczowych. Podbój Łotwy i Estonii
11
Powstania pruskie i ostateczny podbój Prus i Jaćwięży
12
Rozkwit państwa krzyżackiego w Prusach: XIV wiek
13
Zajęcie Pomorza Gdańskiego przez krzyżaków
14
Zabiegi Polski o odzyskanie Pomorza
15
Państwo krzyżackie w Prusach
16
Wojny z Litwą
17
Unia Polski z Litwą
18
Wielka wojna z zakonem (1409-1411)
19
Bitwa pod Grunwaldem 15 lipca 1410 roku
20
Pierwszy pokój toruński (1411)
21
Walka dyplomatyczna i ostatnie boje Jagiełły z krzyżakami
22
Zamek krzyżacki
Fran SA said
Rozne proroki polityczne przewidywaly te awanture od dawna.
Wszystkie sady w Jugoslawii potwierdzaly, ze Kosowo jest kolebka serbskiej kultury. Na nic sie to zdalo, jak przyszli ‚madrzejsi’ i wyrwali Kosowo Serbii; po czym nastapil rozklad Jugoslawii. Easy! Bo tak bylo zaplanowane.
Pare bombardowan i poparcie tzw. opinii publicznej. Zmasakrowanych Serbow nikt nie zalowal.
Kiedy Gruzja napadla na Osetie, polski prezydent poparl sercem, dusza i niemal wlasnym cialem gruzinskich mordercow..
Polska opinia publiczna, w przypadku najazdu na Osetie – juz nie tak jednomyslna, jak w przypadku uwielbienia dla muzulmanow z Arabii Saudyjskiej w Kosowie i Bosni- byla dosc podzielona, ale przy duzym aplauzie dla polskiego prezydenta i jego kumpla Szakaszwili.
Nie bardzo pomogly ostrzezenia Putina, ze za tragedia Osetii przyjda Baskowie, Walonowie, Szkoci, Lotarowie itp. Nikt Putina wtedy nie sluchal, bo jeszcze Putin nie byl powaznie traktowany przez tzw. swiatowa opinie publiczna.
Mamy teraz nowy ‚pasztet autonomiczny’ i nowy problem: boimy sie, ze autonomia Slaska przyniesie Polsce zgube. W normalnych warunkach, w stanie pokoju i wzajemnego poszanowania, autonomia slaska nie bylaby zadnym przestepstwem. Slazacy sa inni od Kaszubow, czy gorali i dumni ze swojej odmiennosci. Co niekoniecznie robi z nich germancow.
W kazdym rozsadnym systemie, autonomia regionalna bylaby bardzo pozyteczna, bo bywa, ze centralne decyzje sa krotka koldra. Regiony w Polsce nie maja wlasciwie reprezentacji w parlamencie. Stara zasada ‚my wam wegiel- wy nam bananas’ moze nie byla az tak glupia.
Interesy Slaska sa inne od interesow Mazur czy Suwalszczyzny.
Taki burdel jak jest obecnie w Warszawie, nie reprezentuje niczyich interesow.
Caly system jest chory.
W tym chorym systemie nie ma zadnego rozwiazania ani dla Slaska, ani dla Warmii.
Gorale zas, maja swoisty instynkt samozachowawczy, bo im ‚krzesno matka zawsze dutki z Hicago podesle’.
A i mieszkaja harnasie i gazdowie han pod smrekami kany jest som i dutki od ceprow.
Dr. Chalubinski nalozyl im do glowy, ze wszystkie chorobska da sie u nich wyleczyc i jeszcze za to lecznictwo powietrzem i zetyca chalupe postawic. Niczego sie tak gorale nie boja jak nedzy..No to i z Giewontu mozna wycisnac niezly zarobek.
Pamietam, ze pod samym Giewontem goralka sprzedawala borowki i oscypki..
Gorale od lat rzadza sie wlasnymi prawami i maja w dupie cala Polske z Warszawa i dostepem do morza wlacznie….Ale sproboj goralowi powiedziec, ze nie jest Polakiem!
Slask jest OGOLOCONY! Zniszczony. Bezrobotny. Bezradny.
Latwo o stan zapalny, ktory i wywolaja i skorzystaja z niego rozni … obcy.
I nie wazne do kogo powinna nalezec Lotaryngia czy Alzacja. Wiekszosc domow i gospodarstw nalezy tam i tak do Niemcow.
Jak zwykle liczymy grosiki, a uciekaja nam miliony. Roztrzasamy historie, geny, kto ma racje, i rozne PIERDOLY do kwadratu zamiast sie zajac tym, jak utrzymac Slask, zeby go nam podstepnie nie wyrwali;
Napewno najgorsza strategia jest pyskowanie na Slazakow, ze sa glupie i nie maja racji.
I pieprzyc gdzie i do kogo powinni nalezec.
Za Gierka Slask byl inny.