Ministerstwo Finansów tworzyło przepisy pod wpływem mafii? „Infoafera to przy tym zabawa pensjonarek”
Posted by Marucha w dniu 2013-12-10 (Wtorek)
Z całą pewnością można mówić o tym, że mafia miała wpływ na urzędników ministerstwa finansów i na tworzone przez nich prawo – mówi nam Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. ZPP wysłało do CBA 30-stronicowy raport o tym, jak latami MF tworzyło przepisy służące przestępcom. Prokuratura przyznała im rację. Kaźmierczak twierdzi, że za rządów PO ten proceder cały czas funkcjonuje.
Jak by Pan określił to, co działo się w Ministerstwie Finansów? Współpraca mafii i ministerstwa, czy ministerstwo tworzyło prawo pod naciskiem, wpływem mafii, zorganizowanych grup przestępczych?
Cezary Kaźmierczak: To nie jest polityka systemowa, więc nie można mówić o całym ministerstwie, a o poszczególnych urzędnikach ministerstwa. Z całą pewnością jednak można mówić o tym, że mafia miała wpływ na nich i na tworzone przez nich prawo.
Na czym to polegało?
W MF, na poziomie rozporządzeń, tworzono przepisy, które otwierały różnego rodzaju furtki, o których nikt nie wiedział – oprócz grup przestępczych – a które w ciągu 2-3 lat umożliwiały dokonywanie ogromnych przeketów. Potem ktoś to wykrywał, było to uszczelniane, a już w kolejnym rozporządzeniu proceder się powtarzał i znowu wiedzieli o tym tylko przestępcy. My analizowaliśmy to na przestrzeni wielu lat i miało to charakter ciągły.
Co na to prokuratura?
Prokurator Jarosław Szklarczyk z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przyznał nam rację, że bez wątpienia dochodziło w ministerstwie do przestępstw, ale oświadczył, że odmawia wszczęcia śledztwa, bo wszystko się przedawniło.
Związek zbadał lata 1989-2006, ale Pan twierdzi, że ten proceder w ministerstwie trwa dalej i cały czas są tworzone przepisy korzystne dla przestępców. To się dzieje również za rządów PO?
Tak. Tutaj, o, 10 maja pisaliśmy do ówczesnego wiceministra finansów Macieja Grabowskiego, wyprzedzająco, że taki jest przepis, który niedługo wchodzi – o kaucji i VAT. Można ten przepis zrozumieć jako swoisty abonament na wyłudzanie podatku VAT bez ryzyka odpowiedzialności. Alarmowaliśmy o tym!
Może Pan wyjaśnić o co w tym chodzi?
Podatnik, na rzecz którego dokonywane są dostawy towarów, nie będzie ponosił odpowiedzialności za zobowiązania podatkowe, jeśli dostawca zostanie wpisany na specjalną listę podatników po złożeniu kaucji w wysokości 1/5 kwoty należnego podatku, nie mniej niż 100 tysięcy złotych.
Teraz na język polski: oznacza to wyeliminowanie drobnicy i konsolidacja rynku, przestępcy wolą jak jest mniej graczy, bo od małego nie da się wyłudzić łapówki. Po drugie, tworzy się grupę, która po zapłaceniu tych co najmniej 100 tysięcy złotych ma praktycznie zapewnioną bezkarność podatkową.
I co na to ministerstwo? Urzędnicy w ogóle odpisują na Wasze zgłoszenia?
Czasem odpowiadają, czasem nie. Akurat na to pismo z maja nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Jeżeli nic się nie stanie i pan zostanie w zawodzie, a mnie też nikt nie wyrzuci, to spotkamy się za 3-4 lata i o tych przepisach dotyczących kaucji będziemy rozmawiać już jako o przestępstwie. My alarmowaliśmy o tym odpowiednie czynniki państwowe, ale jest cisza.
Może Pan podać jakiś inny przykład takich przekrętów? Żeby pokazać mechanizm takiego działania.
Taki prosty przykład trudno pokazać, bo te przepisy są bardzo skomplikowane. Były tworzone tak, by nikt na pierwszy rzut oka nie mógł tego wykryć. Nasze doniesienie do CBA to około 30 stron analizy prawnej. Często to przekręty polegały na bardzo drobnej zmianie.
Przykład: „Wymóg dokonywania rafinacji” zmienia się na „wymóg dokonywania rerafinacji”. Według nowego brzmienia producenci, korzystający ze zwolnienia podatkowego na specjalistyczne technologie musieli stosować te technologie, choć nie musieli ich posiadać – wbrew temu, co było w poprzednim rozporządzeniu. Ale jak można korzystać z czegoś, czego się nie posiada? Taka drobna zmiana powoduje, że ci, którzy o niej wiedzą, nagle potrafią się do tego dostosować i zarabiać na tym gigantyczne pieniądze. Generalnie w tych przekrętach chodziło o to, by jedną rzecz opodatkować tak, a drugą inaczej – na zwolnieniach podatkowych, na stawkach.
Na jak wysokim szczeblu urzędniczym się to odbywało? Bo nie dokonywali tego szeregowi pracownicy, ale pewnie i nie ministrowie.
Na pewno większość tych przekrętów musieli być zamieszani wyżsi urzędnicy lub wyższy urzędnik ministerstwa. Teoretycznie wszystko na koniec podpisuje minister, ale wiemy, że działa w tym przypadku mechanizm podsuwania różnych papierów do podpisania.
Ja mam wrażenie takie, że istnieje potężne lobby w Polsce, składające się z wyższych urzędników, z których część być może jest przestępcami, którzy lobbują i nie dopuszczają do tego, by przepisy były proste. Gdyby prawo było proste, to w ogóle byśmy dzisiaj na ten temat nie rozmawiali. W Polsce Ministerstwo Gospodarki stwierdziło swojego czasu, że przedsiębiorca ma 3712 obowiązków informacyjnych wobec państwa. Powołano komisję, która miała tę liczbę ograniczyć. Wie Pan o ile ograniczono tę liczbę? O 9. Polski przedsiębiorca poświęca średnio 8 tygodni czasu na tę papierologię, a według Banku Światowego jesteśmy na 114. miejscu na świecie pod względem wrogości i skomplikowania systemu podatkowego.
Jak by tego było mało, Kancelaria Premiera zablokowała przegląd prawa, który zrobiły wszystkie inne kraje UE: Niemcy, Włochy, Francja. Polegał on na tym, że robi się duży przegląd prawa i usuwa te przepisy, które są niepotrzebne. W Polsce komuś bardzo zależy na tym, żeby utrzymywać skomplikowane prawo, bo dzięki temu możliwe są te przekręty.
Ta sytuacja się poprawia?
Za rządów Platformy Obywatelskiej, co uważam jednak za pewien sukces, poczyniono dość istotne zmiany przez Ministerstwo Sprawiedliwości – deregulacja, planowane kolejne uwolnienia zawodów, okej. Zrobiono trochę, jeśli chodzi o prawo inwestycyjne, ale to dotyczy nielicznych przedsiębiorców – tych, którzy inwestują, sądzą się, i tak dalej. Ale w tym, co dotyczy wszystkich przedsiębiorców, czyli systemie podatkowym, nie zmieniło się nic! Komuś bardzo zależy na tym, by ten gąszcz przepisów trwał. Nie wiem, czy naciskają na to przestępcy, ale na pewno wiem, że przestępcy bardzo temu kibicują.
Jak duże korzyści z takich przepisów odnoszą grupy przestępcze? O jakie pieniądze chodzi?
Na pewno liczone w setkach milionów, a być może i miliardach, na przykład w branży paliw.
Zmiana na stanowisku ministra finansów, Pana zdaniem, coś zmieni? Ukróci ten proceder?
Nie. To się odbywa poniżej ministra, ale powyżej szeregowych pracowników.
Czy w jakikolwiek sposób można ten proceder ukrócić? Śledztwo w ministerstwie?
Tylko powrót do prostego prawa jest w stanie tę patologię zlikwidować. Zobaczy Pan, że za kilka lat będzie dalszy ciąg tego wszystkiego, bo od 20 lat, bez pół roku przerwy nawet, w ministerstwie finansów przygotowywane są regulacje, o których po ich wejściu w życie wiedzą tylko grupy przestępcze, które potem przez 2-3 lata na tej podstawie dokonują oszustw, a po jakimś czasie opinia publiczna dowiaduje się o tym jeśli zostanie to nagłośnione przez media. Afer z tym związanych jest cała masa: złomowa, stalowa itd.
Jeśli jest to bardzo głośne ujawnienie, to gdzieś się to zgłasza, ale natychmiast powstaje nowy przepis, o którym znowu wiedzą tylko grupy przestępcze i który zostanie nagłośniony dopiero, jak znowu media o tym powiedzą.
Za to odpowiadają ci sami ludzie na przestrzeni lat, czy do kolejnych ekip rządowych przychodzą ludzie od nacisków i lobbują na rzecz takich przepisów?
Nie wiem tego, bo my nie oceniamy mechanizmów, tylko skutki.
W takim razie, jeśli jesteśmy przy skutkach – ile państwo na tym traci?
Setki milionów złotych, może miliardy, rok w rok traci miliony.
Pana zdaniem to jest wykrywalny proceder, jeśli chodzi o osoby?
Odpowiem tak: ktoś się pod tym podpisuje. Przy czym w przypadku tamtego okresu przedawnionego były postępowania sądowe i dysponujemy całkiem dokładną dokumentacją sądową na ten temat. Jeśli chodzi o to, co się dzieje obecnie, czyli afera złomowa czy stalowa, to nie są te sprawy jeszcze tak bardzo dobrze udokumentowane. Natomiast gdyby organa państwa, a konkretnie CBA, działało lepiej, to by się tym zajęły. Moim zdaniem na tym etapie jest to absolutnie wykrywalne.
Prokuratury te sprawy nie oburzają?
Prokuratura nie jest w stanie tych spraw zrozumieć, bo one są bardzo skomplikowane. Wymagają bardzo specjalistycznej wiedzy branżowej, technicznej, ale i wiedzy podatkowej, prawnej. To nie tak proste jak afera Rywina, gdzie człowiek przyszedł i chciał zapłacić kilka milionów za ustawienie czegoś i wszystko nagrane na taśmie. I dlatego przypominam, że poziom skomplikowania prawa jest tu przestępcom na rękę, a w kwestii uproszczenia przepisów nic kompletnie się nie ruszyło.
Można to zjawisko porównywać do infoafery? Jaka jest skala tego procederu?
Wydaje mi się, że infoafera przy tym, co dzieje się w ministerstwie finansów, to zabawa pensjonarek.
Komentarzy 56 do “Ministerstwo Finansów tworzyło przepisy pod wpływem mafii? „Infoafera to przy tym zabawa pensjonarek””
Sorry, the comment form is closed at this time.
maurycy said
Potwierdza to tylko teze ze Polska rzadza zoganizowanew grupy kryminalne czesto zlozone z bandyow ze sluzb specjalnych ktorzy sa powiazani z bandytami z gangow ! Te rzady sprawiaja wrazenie jakby byly kukielkami w rekach bandytow ! Sprawa Olewnika Najwyzsze wladze stoja murem i ochraniaja zbrodniarzy ! Zbrodniarze wywodza sie prawdopodobnie z bandytow ze sluzb !
Zbyszko said
Generalnie, zagmatwanie już chyba do granic możliwości, wszelkich procedur administracyjnych i fiskalnych, jak widac (nie tylko na tym przykładzie) służy tylko i wyłącznie okradaniu państwa i BLOKOWANIU POLSKIEJ PRZESTRZENI GOSPODARCZEJ DLA MAŁYCH I DROBNYCH FIRM. Z drugiej zaś strony, okradzione i bezbronne państwo, łupi na swoje utrzymanie, tych praktycznie dobitych już małych i drobnych polskich przedsiębiorców
Marucha said
Re 2:
Trzeba po prostu zlikwidować Państwo Polskie. Nie będzie kogo okradać.
Prawda, panowie Ryś i Ciek?
A Pan RomanK co sądzi?
shalom said
MF to dziedziczne lenno poststalinistów i ich progenitury. Bez względu na zmianę ekipy politycznej tam jest tak, jak było kiedyś. I w dającej przewidzieć się przyszłości NIC SIĘ NIE ZMIENI. Dopóki istnieje PIENIĄDZ i PODATKI.
Plausi said
ZPP contra PPZ
można krótko skomentować tę próbę wyzwania PPZ przez organizację przedsiębiorców.
Uważnego obserwatora demokracji w Polsce nie powinien ten tekst zaskoczyć, ale nie cierpliwych i nieco prostackich wyborców mafii z takich grup bandyckich jak ten demokratyczny POPiS SLD czy PSL, SP i innych z grupą Palikotków włącznie.
Akurat wczoraj przypomniałem „śmierć” pułkownika, to bzyczenie komara w propagandzie systemu.
Twoje prawo wyborcze jest prawem wyboru pomiędzy jedną grupą przestępczą a drugą, i jeżeli pod Smoleńskiem została jedna grupa zlikwidowana, to byłoby to w ramach norm walki między grupami przestępczymi. I niech mi tu żaden nie zasuwa, że PO jest lepsze od PiS albo odwrotnie, to jest dokładnie ten sam POPiS i ten sam POdPiS.
MFinansów jest organem PPZ chyba o największym potencjale przestępczym, zdolnym do zawieszenia każdego prawa i rabunku masowego.
Juziek said
Niech Pan Panie Gajowy pomyśli, jakby zlikwidować to całe dziadostwo, które pastwi się finansowo na Polakach poprzez przyłączenie naszego nieszczęśliwego kraju pod jurysdykcję białoruskiej administracji, armii, etc.
Ile dobrego by uczyniło to dla nas prostych, ciemiężonych obywateli!
Niech Pan tylko ogarnie tę armię darmozjadów, która musiała by iść z torbami!
Pokręć said
Jak, jak? To już nawet prokuratorzy nie ogarniają prawa? Ale cyrk!
Ciek said
„Trzeba po prostu zlikwidować Państwo Polskie. Nie będzie kogo okradać.
Prawda, panowie Ryś i Ciek?”
Chyba „komu”, Panie Gajowy, no chyba, że Pan myśli, że gdyby przepędzić te wszystkie ministerstwa, to by się Pan wziął i zdematerializował, czy tam coś, którego to przekonania ja osobiście nie podzielam.
W ogóle, tak sobie pomyślałem, czy Pan się kiedyś zastanawiał jaka była geneza powstania tzw. „państwowości”? Mnie w szkole uczono, że jednostki cwańsze i chciwsze zaczęły organizować wokół siebie bandy zwane dla niepoznaki drużynami i te oto drużyny zinstytucjonalizowały pobór haraczu w ten sposób, że od czasu zinstytucjonalizowania pobierano go już w sposób regularny, a nie jak dotychczas chaotyczny i nazwano „podatkiem”. W zamian za haracz, tfu, znaczy się podatek, nowopowstała państwowość zaoferowała usługę (właściwie to narzuciła korzystanie z tej usługi, bo nie sądzę by było wielu chętnych do korzystania z niej dobrowolnie) zwaną „bezpieczeństwem”, która to polegała na ochronie (zazwyczaj mało skutecznej) przed zakusami innych „państwowości”. Dlatego też zawsze mnie strasznie dziwiło jakiekolwiek rozróżnienie pomiędzy „państwem”, a „mafią”, ponieważ i jeden i drugi z tych tworów zajmuje się w głównej mierze tym samym – czyli ściąganiem haraczu w zamian za bezpieczeństwo, którego mało kto chce. Fakt, że mafia jednak działa na mniejszą skalę, ot, amatorzy. Tak sobie myślę jednak, że każdy kiedyś od czegoś musiał zaczynać i może za 1000 lat dzieciaki w podręcznikach przeczytają o „Słowiku”, „Masie”, „Kiełbasie” itp. itd. i ich dzielnych drużynach, które położyły fundament pod powstanie Pruszkówlandii, czy tam czegoś.
Panu to juz chyba przywalenie łopatą w łeb nie pomoże.
Admin
RomanK said
Jakie polskie panstwo????panie Gajowy????
Co rozmontowac????
Gdyby pan nie dal sobie wmowic , ze 25 lat temu odzyskal pan niepodleglosc i narodowa polska suwerennosc, nie popelnilby pan takiego pytania:-))))
Bardzo pan malo odporny na sugestywna manipulacje:-)))
To co opisuje autor nie bylo robione pod korcem..nazwano to przeksztalceniami ustrojowo wlasnosciowymi….przy aplauzie szerokiej publiki, ze bedom dawac kazdemu po rowno i za darmo:-)))) i tera bedzie Europa…. a moze i Amerka:-)))
To co panu wmawiano przez okres PRL , ze jest nasze….ale konsumowne bylo ustami najlepszych przedstawicieli nas, czyli nasich…. Nasi przyzwyczajeni do konsumpcji poprostu se to wzieni:-)))) jak swoje….przy aplauzie szerokiej publiki, z bogoslawienstfem Episkapusia….w dymie kadzidel i kropieni swiecona woda…publiki, ktora sie autentycznie cieszyla ,ze tera- jak sami sie nazrajom to i nam dadzom:-)))) no i nie dali…. Ssyny…:-)))))
Przyjemnych snow:-)))) i podbijania sobie nawzajem spioszka:-)))) niech sie nam sniomnmmm krzydla huzarskie…i dzikie pola…a unia niech nas karmi GMO:-)))))i dzieci nasze tabletkmi na dzieci:-)))))
A to…tu nizej….. oczywiscie tylko dla ludzi z logika i o silnych nerwach, ktorzy wola prawde najgorsza od pieknych dupereli….jakie dał pan sobie propagandzie wmówić wbrew faktom – udokumentowanym faktom.
MATRIX 1 – Mechanizmy władzy kolonialnej nad Polską – PDF (są tam schematy pobudowanych mechanizmów)
Click to access matrix_1_mechanizmy_wladzy_kolonialnej_nad_polska.pdf
antka kobity szwagra brat said
Marucha said
Re 8, 9:
No to Panowie, napiszcie wyraźnie, drukowanymi literami, a nie kręćcie:
MAM PAŃSTWO POLSKIE W DUPIE. PIERDOLĘ JE, BO NA CHUJ MI ONO.
NIE URONIĘ JEDNEJ ŁZY, GDY TO GÓWNO WRESZCIE FORMALNIE I FAKTYCZNIE ZNIKNIE Z POWIERZCHNI ZIEMI, Z GLOBUSA, Z HISTORII.
TAM MOJA OJCZYZNA, GDZIE NISKIE PODATKI.
Tylko nikczemnik opuszcza swych rodziców, gdy ciężko chorują.
anatom said
Szanowny Panie Gajowy, co my teraz juz mozemy jak tych co sie modla o laske Panska dla POLSKI, zostala garstka!
Marucha said
Re 12:
Tak jest, panie Anatom.
Poobrażali się na PAŃSTWO POLSKIE, bo zostało przejęte przez czosnkowców.
Pewnie obrazili by się na własną matkę, jakby gruźlicy dostała.
A jeszcze innym państwo nie jest do niczego potrzebne.
Ich marzeniem jest mieć maczugę większą, niż sąsiad w jaskini obok.
Griszka said
Lepiej Ciekowi zaproponować wyjazd do afrykańskiej puszczy do Pigmejów skoro go tak państwo ciemięży już od starożytności.
Kurwinizm to jednak wyjątkowo dolegliwa przypadłość…
Marucha said
Ad 13:
Państwa Polskiego nie było przez 128 lat.
Całe pokolenia walczyły z bronią i piórem w ręku o niepodległość.
Walczyły o NIEPODLEGLOŚĆ CZEGO?
O niepodległość firmy „Wyroby gumiane” Rozencwajg i Spółka, zbyt wysoko opodatkowanej przez władze rosyjskie?
Walczyły o niepodległość PAŃSTWA. Bo państwo było dla nich dobrem. Bo państwo pozwalało realizować ambicje narodowe, jak by nie było ułomne i niedoskonałe. Bo bez państwa ich życie było kalekie, niepełne.
Chciałem sobie na koniec ciężko zakląć… ale nie ma takich przekleństw.
Gość90 said
Widmo krąży nad Polską, widmo korwinizmu.
Wiek XXI będzie naznaczony walką z kapitalizmem, tak jak wiek XX był naznaczony walką z komuną!
Milton Friedman, żyd, orędownik najbardziej rozkiełznanego liberalizmu ekonomicznego i zacny członek masońskiego ”Mount Pelerin Society” – elitarnego towarzystwa założonego w 1947 r. po to aby starać się wcielać w życie liberalne credo żydowskiego barona Ludwiga von Mises, będącego centralną postacią międzynarodowego ruchu globalistycznego pod nazwą ”One World Movement” (jeden światowy rząd) mawiał takie rzeczy, z których jasno wynikało, że NWO będzie tym samym co XIX wieczny kapitalizm, gdzie rzesze niewolników pracują na garstkę panów, którzy wszystkim rządzą. Do tego ci niewolnicy będą ogłupiani, żeby się nie buntować. Friedman głosił potrzebę legalizacji narkotyków w celu ogłupiania społeczeństw!
25godzina said
@Marucha Nie wiem po co w kółko powtarzać to samo. Polacy sami zadecydowali, że nie chcą mieć swojego państwa (nie ważne że byli zmanipulowani czy wręcz oszukani przez swoje fałszywe elity), więc go nie mają. Nie chcą go mieć.
Nawet gdyby znalazł się dzisiaj drugi Dmowski to nikt by go nie słuchał, bo by go nie pokazali w tv. A nawet gdyby go pokazali i dali mówić to nikt by nie zrozumiał. A nawet jak ktoś by go zrozumiał to co z tego?
Polskość istnieje już tylko na poziomie dostępnej nielicznym idei. Można to uznać jako fakt i myśleć co dalej, albo kopać się z koniem.
Griszka said
@15
Ci egoiści myślą naiwnie, że jeśli usunąć wszelkie formy państwowości, po to aby nikt im nie przeszkadzał spokojnie napychać kabzy, to nagle z tej anarchii cudownie narodzi się jakiś nowy, lepszy porządek.
W Afganistanie zniszczono praktycznie całą administrację, wojsko, policję, państwowe szkoły. Zostały bandy handlarzy narkotyków, które wszystko kontrolowały, bo były najlepiej zorganizowane, uzbrojone i pozbawione hamulców moralnych. Można łożyć na państwo narodowe albo na bandę nieokrzesanych dzikusów zmuszających ludzi do płacenia haraczy albo do roboty za miskę ryżu.
W przyrodzie nie pustki, każda nisza ekologiczna jest zapełniona.
Należy spytać czy ci ludzie są jeszcze Polakami, czy tylko po prostu są polskojęzycznymi kosmopolitami, którym odpowiada społeczny darwinizm.
Rysio said
re 3. Chyba się Gajowemu coś pokiełbasiło.
😦
Marucha said
RE 18:
Tym alfonsom nie powinno się niczego tłumaczyć. Nie powinno się ich przekonywać. Do nich trzeba strzelać.
Śmierdząca gówniarzeria polityczna.
Marucha said
Re 19:
Oooo… wypieramy się swych poglądów, jak żaba błota?
Guła said
Te werki to handlowe, najczęściej problemy.
A równocześnie: rozpieprzony układ zbiorowy
w tym:
-układ ubezpieczeń społecznych
-scedowanie części ubezpieczeń (choć inkasują całość) na zatrudnionego niewolnika
-umowy śmieciowe o pracę
-wynagrodzenie na poziomie minimum socjalnego (brak określenia potrzeb podstawowych)
-przejmowanie kapitału urzędu pracy (fundusz dla bezrobotnych – też zbierałem) na wynagrodzenie dla nowozatrudninych przez przedsiębiorców (fakt!)
-rozpieprzona służba zdrowia
itd
Tendencja do zbankrutowania inicjatyw indywidualnych i małych grup gospodarczych kole w oczy. Przetargi wygrywają oferty za nawet nie pół wartości zlecenia. Kto finansuje takie akcje? innego wyjaśnienia nie ma, ktoś finansuje. Po co? Ano nowa elita organizuje siłę roboczą na ichnich warunkach.
Czy nie tak pobożny panie Gawin?
To gospodarcze gówno trzeba wyzerować. Przy globalnych finansach? jak najbardziej możliwe. Wprowadzić najnowszą polską złotówkę i nic innego nie liczy się.
(No i jeden paszport. Jedno obywatelstwo. Bez wyjątków. Narodowość o ile się go wstydzą niechaj sobie ukrywają.)
Budzimy się rano i mamy po 100 najnowszych polskich złotych.
Zostać powinna tylko ustawa o podatku i układ zbiorowy. Pozostałe wypracowania urzędowe, co by się papier nie marnował, porozwieszać na przerdzewiałych gwoździach w pożydowskich dobrach.
Od czegoś trzeba zacząć. No nie?
Rysio said
re 16. Tyko dureń może do jednego worka wsadzać Misesa i Friedmana.
To takie same myślenie jakie reprezentują matoły z PISu dla których nie ma żadnej róznicy pomiędzy rosjaniniem słowianem i żydem rosyjskim.
25godzina said
@Griszka Po co patrzeć tak daleko. RAŚ chce autonomii Śląska, czyli swojego śląskiego państwa, a rządem, skarbem, językiem, barwami, herbem i parlamentem. Czyli autonomia Śląska – tak, autonomia Polski – nie.
Wszystko oczywiście przy akompaniamencie popierdywania ustami przez Gorzelika na europejsko nuta.
Rysio said
Nie rozmumiem dlaczego gajowy mi wciska rzeczy których nigdy nie powiedziałem.
😦
Griszka said
@23
Ludzie powinni dawno powinni tych, folksdojczów rozgonić. Gdy nastąpi odpowiedni etap zażądają aneksji Śląska do Wielkich Niemiec.
telimena50 said
Ad.10 Antka Kobity Szwagra…………
Lista Raczkowskiego, paragraf:
Narodowość posłów i senatorów według przynależności partyjnej z okresu
wyborów w 1993 roku.
SEJM
UNIA DEMOKRATYCZNA
73. Zieliński Marek – narodowość żydowska
Tak sie sklada ,ze ten osobnik to moj byly maz. Nazwanie go „pozytecznym idiota” jest w pelni akceptowne przeze mnie, m.in dlatego jest to byly maz.
Natomiast mowienie ,ze to zyd jest wierutnym klamstwem! Tylko sk….syny moga tak bezkarnie i bezpodstawnie oczerniac ludzi i te ohydne klamstwa propagowac.
Ty pierd……ny klamco!
Ty pierd…….ny sk….. idz sie je…c!
Griszka said
Liberalny pajac nawet Ewangelię poprawiał i miał zwidy, że państwo, go okrada w podatkach a teraz się na Rosjan powołuje, którzy mają centralnie w d..e jego poglądy, bo większość to zadeklarowani partrioci, którym silna, mocarstwowa Rosja odpowiada.
25godzina said
@Griszka Polacy to poczciwi, ale jednak durnie także nie tylko nikogo nie rozgonią, ale raczej jeszcze więcej ich tu nawpuszczają. Ja już to kiedyś tu pisałem i powtórzę: EU rozpadnie się około 2020 roku, zaraz po tym jak Śląsk uzyska tzw autonomię. RFN ma ustrój federalny, więc jak Śląsk przegłosuje przyłączenie do Berlina to przecież nie odmówią.
Za zaborów polskość przetrwałą dzięki religii i kulturze, dlatego teraz profilaktyczne zalewa sie oba te obszary g*wnem.
Griszka said
Sorry za błędy w interpunkcji. Jestem już zmęczony.
Rysio said
Nie przejmujcie się – wybaczam wam.
🙂
Rysio said
Czy mógłbym dostać, tak po starej znajomości, od gajowego listę wyrazów zakazanych.
🙂
PS. I czy inne stopnie wojskowe też są zakazane czy tylko ten Griszki?
Nudnyś Pan, Panie Rysiu, i powtarzalny.
Lepiej pogadaj Pan o broni palnej, bo tu mamy więcej punktów wspólnych.
Admin
Griszka said
Biednemu trollowi Ryśkowi odebrali zabawki 🙂
PS. Widzę, że nadal u ciebie krucho z interpunkcją.
Gość90 said
re 23 No to ja ci durniu tłumacze, że friedman tym się różni od misesa, czym stalin różni się od lenina! Ta sama ideologia, inne nazwiska.
Friedman i mises to ta sama masońska i żydowska klika złodziei wszechczasów. Gdybyś wreszcie pojął o czym jest ta strona i co to takiego NWO, wiedziałbyś matole, że nawet PiS i komuchy są w tej samej bandzie co korwinowcy i kapitaliści.
Ale ty nie pojmujesz czym jest NWO i nie wiesz, że z pozoru nielubiące się grupy są kierowane przez to samo centrum.
Marucha said
Re 34:
Ależ Friedman i Mises bardzo się różnią! Według planu – planu obsadzania swoim ludźmi wszystkich partii, wszystkich uczelni i wszystkich kierunków ideologicznych.
Rysio said
komunizm = kapitalizm
dobro = zło
chrześcijaństwo = islam
żyd = goj
itd…
itd..
Ciekawe co jeszcze wymyślicie?
Np. misesowiec = katolik?
Admin
Rysio said
re 33. Griszka, Gajowy mi zabronił adresować cię twoim k a p r a l s k i m stopniem wojskowym – tak po starej znajomości szepnął byś mu słówko – co?
Rysio said
misesowiec = katolik
Co też Gajowy?
Przecież katolikem może być tylko członek partii PIS, reszta z gajowym włącznie to antychrysty.
RomanK said
Panie Gajowy,,,,panstwa polskiego nie ma….o wiele dluzej niz sie wam wszystkim wydaje.
Pojawilo sie zaledwie na 7 lat….i zlikwidowalo w maju 1926 roku….z dzika satysfakcja..a Polakow wyzamykalo w pierdlach razem z innymi mniejszosciami narodowymi..w Berezie i innych osrodkach internowania….
Bracie Szwagra Antkowej Kobity… powtorz panu Gajowemu po czym pznaje sie sosne:-))) czy samiec ….czy samica:-))) zeby mu sie nie wydawalo, ze to co je, to je to- co chcom zeby mu sie wydawala- ze je….:-)))ale wcale nie je to -co powinno byc:-))),,,,a nie ma go wcale….od dawna,.
Rysio said
Ależ p. RomanieK – według gajowego i k a p r a l a Griszki tyż, Polska za komuny była wolna, niepodległa, rosła w siłę a ludzie żyli dostatniej.
Plausi said
Patrioci i narkotyki
@antka kobity szwagra brat
„podana za witryną: http://www.polonica.net prowadzoną przez patriotów
polskich”
Tych patriotów, to się aż roi w internecie, ale weźmy choćby polonica.net, polecam każdemu zaznajomić się z funkcją whois, bo ona czasem coś wyjaśni, choć tym razem nie wszystko:
whois dostarcza następujący opis:
„Reverse Whois: „Richard Saperstein” owns about188 other domains
… Domain Name: POLONICA.NET
Registrar URL: http://www.godaddy.com
Registrant Name: Richard Saperstein”
nasz polski patriota, który poza tym zarezerwował 188 domen a więc musi reprezentować nieco większą organizację, nazywa się obiecująco Saperstein, nadano mu przy chrzcie zasłużone polskie imię Richard, ale dowiadujemy się też, że polonica.net używa IP = 62.116.143.19
„Server Data
IP Address:
62.116.143.19 Reverse-IP | Ping | DNS Lookup | Traceroute
Whois Server:
whois.godaddy.com
ASN:
Germany AS15456 INTERNETX-AS InterNetX GmbH (registered Jul 04, 2000)
IP Location:
Germany – Bayern – Muenchen – Team Internet Gmbh”
z tzw. RIPE nie dowiemy się więcej, jak to, że ten adres IP należy do firmy INTERNETX-AS z Monachium w RFN, i rzeczywiście, jeśli prześledzimy tzw. route to lądujemy w RFN. Akurat tam nie oczekiwał bym największych polskich patriotów. INTERNETX-AS wynajmuje panu Richardowi domenę, obok setek innych domen.
Ale zajmijmy się też tymi 188 domenami pana Richarda, jakie to są, to nie wiemy, ale okazuje się, że z reguły zostały zarejestrowane za pośrednictwem DYNADOT, LLC, ta z kolei jest z Kaliforni. Widocznie pan Richard operuje raczej w USA a nie w RFN.
Ze 188 domenami można zostać patriotą 188 różnych narodów.
Już dla porządku cytujemy, że blog Maruchy wykorzystuje wordpress.com, zarejestrowany przez Automattic, Inc., 60 29th Street, #343, San Francisco, CA, USA
a przezz nas cytowany tu często blog pppolsku wykorzystuje platformę google, o której wiemy z pewnością, że jest kontrolowana przez służby wywiadowcze, jak zresztą i inne.
Jest więc rozsądnie zachować zimną krew, gdy znajdujemy jakieś interesujące doniesienie, bo nie wiemy, kto je rozsiewa i w jakim celu. Trzeba sprawdzić doniesienie na jego wiarygodność, nie od rzeczy jest nawet za pomocą google sprawdzić od kiedy doniesenie pojawiło się w sieci.
Raz zadałem sobie trud prześledzenia takie zjawiska, chodziło o „przywódcę” islamistów, okazało się, że został on wykreowany w MSN u Microsoftu (też służba wywiadowcza USA i pewnie nie tylko) przed ok. 2 laty, i popularyzowany masowo przez inne sieci, tak, że po paru miesiącach stał się wielkością medialną. Takie są wspaniałe możliwości internetu, i my mówimy ciągle prawie wyłącznie o wywiadzie USA, UE, Izraela, które tu mieszają, a są jeszcze podobne organy Rosji, Chin, Japonii, Indii, Pakistanu, Brazylii, Indonezji, RPA, Arabii Saudyjskiej, Emiratów, Iranu, … i.t.d.
Ostrożność we wchłanianiu takich wspaniałych doniesień jest całkiem rozsądna, bowiem można się wrobić w coś takiego jak inscenizacja NSZZ „Solidarność”, chociaż zwrócono mi uwagę na to, że powiązania NSZ Z z AFL-CIO komentowała propaganda w Polsce już pod koniec lat 70-tych, tzn. wywiad PRL wiedział wówczas znakomicie, że CIA zainstalowała swych agentów w „Solidarności”, dziwne, że bezpieka PRL nie podjęła żadnych kroków, aby zlikwidować agenturę zachodu, bo agentów to znali imiennie, jak choćby Geremek, a może i nie dziwne ?
@Gość90:
„Friedman głosił potrzebę legalizacji narkotyków w celu ogłupiania społeczeństw! ”
W czasie wojny w Wietnamie założyły USA centrum uprawy opium tzw. „złoty trójkąt”, w czasie wojny w Afganistanie założyły USA centrum uprawy opium tzw. „złoty półksiężyc”, o tym, że CIA uważana jest za największą hurtownie narkotyków na świecie, to pewnie niektórzy już słyszeli. Jak widać znalazł Friedman posł
25godzina said
@Rysio „Za komuny” Polska nie była „wolna”, ale dzisiaj wiele z widocznych tutaj symboli uznawane jest za faszystowskie.
Było państwo, był naród i do tego zjednoczony. Co prawda fałszywą ideą, ale jednak. Trzeba było to dalej ciągnąć i stopniowo ideę fałszywą zastępować prawdziwą.
Problemem Polaków i Polski były i są ich fałszywe elity.
Guła said
Życie to nieostające podejmowanie decyzji i ponoszenie za podjęte decyzje konsekwencji. W własnym Kraju nie można zwalać winy na byle przybłędę. A jeszcze jemu ulegać. Zgroza.
Tu dostrzeganie różnicy pomiędzy Misesem czy innym nauczycielem pasożytnictwa i mamonizmu jest całkowicie zbędne.
Marucha said
Re 39:
Panie Gajowy,,,,panstwa polskiego nie ma….o wiele dluzej niz sie wam wszystkim wydaje.
Pojawilo sie zaledwie na 7 lat….i zlikwidowalo w maju 1926 roku….
Państwa nie mamy – i, jak widać, nie wszyscy chcieli by je mieć. Niech sczeźnie.
Rysio said
Ostatnie zdanie zupełnie nie potrzebne, czuję gorycz Gajowego.
Ale faktem jest, że 99% zidiociałego społeczeństwa jest święcie przekonana, że Polska jest niepodległa.
😦
Griszka said
Praktycznie wszyscy, włącznie z Maruchą mieli ten stopień w wojsku a także liczni księża, więc nie rozumiem czemu tak się ta menda misesowska podnieca żołnierskim fachem. Nie ma tutaj żadnej ujmy na honorze.
Co usiłuje zyskać taką taktyką ? Przykrywa własną głupotę, nieuctwo i braki w argumentacji.
Ewentualnie ongiś zgnoił jaki kapral sz e r e g o w e go Ryśka i teraz musimy razem z liberalną ciotką przeżywać te wszystkie tragedie. Ja już się wzruszyłem.
A wracając do meritum, czyli podsumowując działalność trolla na tym forum:
Ciotka Rysiek:
– nienawidzi państwa narodowego, w zamian woli egzystować w liberalnej komunie,
– propaguje jawnie antykatolickie paszkwile Misesa,
– otwarcie kłamała na temat legalizacji lichwy w Kościele katolickim i bez zażenowania swoje łgarstwa powtarzała,
– wciskała frajerom, że podatki są złodziejstwem,
– chciała uwalniać zioło razem z Palikotem,
– obsikała wszystkich żołnierzy zawodowych i nadal swoją perwersję kontynuuje itd.
W poście nr 40 obrabiasz tyłek jak zwykła plotkara. Nie mam zamiaru się tym więcej przejmować.
Nie inaczej – admin
Griszka said
“Friedman głosił potrzebę legalizacji narkotyków w celu ogłupiania społeczeństw! ”
To tak jak liberalna ciotka Rysio. Zapewne to czysty przypadek.
RomanK said
Wielu chce je miec,,panie Gajowy…bardzo wielu…i bedzie jeszcze wiecej….im wiecj beda madrzec..uczeni przez Superpanstwo jakim jest Jewrounia…beda marzyc o Polsce… Z Jewrounii wylezc sie nie da,,,musi sie ja przezyc…
malo….probowac przezyc -jako narod….a na to wcale sie nie zanosi…
Przezylismy- jako narod rozbiory…ale w kazdej chalupie przez 130 lat wisialy obrazy swiete…i bohaterow z orlami…dziady uczyli uczyli historii..a babki uczciwosci i godnosci….
Dzis babke z dziadkiem do hospicjum a dzieciska uczy Telavizja…
Rozpoczyna sie zjawisko dyssypacji narodu…niech pan patrzy na Slask,,za chwile beda Kaszeby…i zacznie sie sypac- jak zwietrzala skala….
CO prawda zaczyna sie jak zawsze ropwnolegle inne zjawisko..ale na to jeszcze za wczesnie…bo nei wiadomo jak rozwinie sie sprawa n a Ukrainie i na ile nabierze to szybkosci…
Marucha said
Re 48:
Tak, wielu jeszcze chce mieć Państwo Polskie.
Ale nie wszyscy.
Niektórzy marzą o anarchii. Państwo im niepotrzebne, bo to mafia, bo korupcja, bo niesprawiedliwość, bo podatki. Wojsko zbędne, policja tym bardziej… administracja? szkolnictwo? slużba zdrowia? Zlikwidowac!
Każda wzmianka o państwie kończy się wypracowaniem na temat, jakie to obecne polskie państwo jest paskudne… nieprawda, Panie Romanie?
Co chcą w zamian? Zbiorowiska szczurów walczących na kupie śmieci o jakieś resztki jedzenia?
Kiedyś mieliśmy najsprawiedliwsze, najbezpieczniejsze państwo w Europie…,
Griszka said
@41 Nie miałem już wcześniej zaufania do tej witryny. Dzięki za to małe śledztwo.
Marucha said
Re 50:
Saperstein wygląda mi na zwykłego handlarza domenami, które rejestruje na swoje nazwisko, a potem wynajmuje innym.
Typowe żydowskie zarabianie na pośredniczeniu.
RomanK said
Panie Gajowy… mnie kazdemu psu Mucek powiadala ciotka Tekla…jesli mowimy o panstwie polskim..to wyraznie nie o zadnym innym. Panstwo polskie to panstwo Polakow , gdzie Narod Polski jest Suwerenem,,,,takiego czegos nie ma..to co jest to Erzatzstat Polin, gdzie Polacy sa Untermenschen’ bezeichnete. Cholota ze Wschodu….o statusie kolonii…podpisanym przez Prezydenta Polski Kaczynskiego…i nadzorowana przez miejscowtych compradores….
To, ze ludzie psiocza..nie ma sie co dziwic…to normalna i zdrowa reakacja….Jak by pan pociagnal z flaszki z napisem Lacka Sliwowica..a w gebie by pan poczul jakis slodzik ze sztucznym miodem na wodzie rozanej…. tez by pan plunal i szukal oszusta.
Psiocza bo widza ,ze to mnei ich panstwo…ze nie sa suwerenem…nie Kunta Kinte….ale spetanym zamienionym w Thobe untermenschem ktoremu scyzorykiem probuja obciac przydatki……jakies cyruliki w bzydkich czapeczkach.
Rozum przychodzi powoli..czasami nie zdazy przed smiercia:-))))
Takie zbiorowisko szczurow juz bylo..nazywalo sie Imperium Romanum….dalo mu rady dopiero Chrzescijanstwo….ale neich pan pamieta..wiel narodow tego hasioka nei przezylo..w tym tak dumne i szlachetne jak Spartanie, Trakowie, Dakowie, i inni…zostaly po nich tylko nazwy….werssLO ICH KREW W INNE…. nad tym warto sie zastanowic…
TomUSAA+ said
Re:42, 25godzina powiedział/a: Było państwo, był naród i do tego zjednoczony. Co prawda fałszywą ideą, ale jednak. Trzeba było to dalej ciągnąć i stopniowo ideę fałszywą zastępować prawdziwą.
Jestem przekonany w 100%,że w końcówce lat siedemdziesiątych to właśnie miało miejsce. Idea fałszywa zaczynała być spychana robiąc miejsce prawdziwej. Społeczeństwo dojrzewało i robiło sie coraz bardziej niezależne, a partyja nie była juz tego w stanie ogarnąć. I wtedy nas znów zmanipulowano. Kto? Lista powyżej.
Marucha said
Re 52:
Ludzie psioczą, i słusznie – ale oni nie psioczą na rządzące państwem kurwy, złodzieje i alfonsy – oni psioczą na samą ideę państwa, na sam fakt, że państwo istnieje i im przeszkadza w realizacji chorych idei, ulęgniętych w głowach żydowskich myślicieli.
Fran SA said
W tej spizarni potrzebna jest trutka na szczury.
Plausi said
Do żadnej witryny w internecie
nie można mieć zaufania. Niezależnie jak miło by nie wyglądała.
A propos @Griszka: „Nie miałem już wcześniej zaufania do tej witryny.” Internet jest biotopem przestępczym już z racji swej natury. Każde doniesienie w internecie, a i innych mediach, nie może być bezkrytycznie przyjęte, w internecie nie ma niczego godnego zaufania..
Przykład @41 pokazuje, jak łatwo można pewne aspekty witryny zweryfikować, aczkolwiek whois są ostatnio coraz szczelniej zakamuflowane. Wnioski można samemu wyciągnąć. Pomocnym jest też rozkaz tracert (Windows) i traceroute (Linux/Unix), wskazują one drogę po jakiej można dotrzeć do serwera, przy czym węzły przed celem, nierzadko łatwiej można zidentyfikować, niż sam cel.
@Marucha: „Saperstein wygląda mi na zwykłego handlarza domenami”, raczej spekulanta [dla mnie żadna różnica – admin], jego firma pełni także inne usługi, jak wskazują dyskusje na forach.