Google zniszczyło życie zwykłego Amerykanina
Posted by Marucha w dniu 2013-12-17 (Wtorek)
Jeffrey Kantor twierdzi, że wyszukiwarka Google zniszczyła jego życie funkcją autouzupełnienia.
W 2009 roku Kantor chciał się dowiedzieć, jak zbudować radiowo sterowany samolot, ale system zmienił to hasło na „jak zbudować sterowaną bombę”.
Amerykanin uświadomił sobie swój błąd dopiero po kliknięciu w wyszukiwarce, w wyniku czego przez wiele miesięcy był ścigany przez rząd.
Od tamtej pory służby specjalne zaczęły śledzić każdy jego krok zarówno w realnym, jak i wirtualnym życiu. Jak twierdzi Kantor, agenci rządowi grozili mu. Gdy koledzy z pracy dowiedzieli się, że jest śledzony przez służby specjalne, mężczyzna stracił pracę.
Nie Google, ale demokratyczny rząd USRaela.
Admin.
Komentarzy 16 do “Google zniszczyło życie zwykłego Amerykanina”
Sorry, the comment form is closed at this time.
galaszek said
Aaaajjj !!!!Waaaaajj!!! Czeguj ten Hamerykan takie gupie i czeguj un musial wpisowac az w Guulge zn w Googli taki durne nikomu nieprzydatny hasel” sterowalne samolata” . Czysz un nie mog zrobic tak jak Nasze co nie wpisowali nic w Guuugli i zrobili sterowalne cale Hameryka !?…… radiowo….Tel-Avizyjnie….i gazetowo nawet?!….
Juziek said
Może chciał jakieś wieże wysadzić!
B. said
Gwoli scislosci – Jeffrey Kantor to zyd czyli ot, „zwykly Amerykanin”. Bedzie on rowniez skarzyl o antysmickie komentarze pod jego adresem.
Rysio said
A mnie to ścigają za każdym razem gdy wystukam „Marucha”.
🙂
Zerohero said
Nawiasem mówiąc, to niezłe przygłupy pracują w tych służbach. Terrorysta mający trochę oleju w głowie wyszuka sobie informacje bez nachalnych fraz.
– osobno wyszuka info o zdalnym sterowaniu
– osobno o ładunkach wybuchowycyh.
o łądunkach będzie szukał nie wprost. np. udając zainteresowanie histroią artylerii przeklika się przez wikipedię do odpowiednich haseł nt. współczesnych związków.
W ogóle, to może być absolwent/student chemii, elektroniki, inżynier – i już będzie zero googlania.
Natomiast frazy „jak zabić milion Amerykanów” wpisują kaleki umysłowe będące większym zagrozeniem dla siebie niż otoczenia. Raz taki cymbał wysłał paczkę z bombą, poczta zwróciła i… on to otworzył he he.
Fran SA said
Ad. 4
Rysio
To niech Rysio sprobuje wystukac ‚Gajowy’.
I dobrze jest dolozyc pytanie lagodzace wpis:
Dlaczego krotko zyl Bonifikata Bill- dlaczego Billy krotko zyl.?
To poszerza zakres intensywnych, skadinad, poszukiwan.
Brat Dioskur said
Panie Gula , a nie mialem racji piszac NASA?Pana juz maja a teraz mnie dostana.
Rysio said
Google zniszczyło życie zwykłego Amerykanina.
A mnie to życie niszczy gajowy, za każdym razem gdy wystukam coś pozytywnego o moim ulubionym żydzie.
🙂
Rysio said
Jestem szykanowany, ośmieszany, bluzgany, cenzurowany, psychicznie maltretowany, ścigany, obrabiany, wywalany, kneblowany, itp… itd…
😦
Juziek said
Panie Rysio, w pańskim przypadku najwyższy czas zacząć się leczyć, a nie myśleć o głupotach!
Gwóźdź do trumny said
Jestem pewien, że codziennie kilkaset osób na świecie szuka czegoś o zdalnie sterowanej bombie. Nie wierzę, że od razu za nimi wszystkimi jeździ czarna Wołga. W tej informacji musi być drugie dno. Być może gość już wcześniej był na celowniku, albo nie wiadomo o jakichś innych faktach.
Jeszcze nie wszędzie sięgają łapy rządu USA. A ten przypadek nie jest jedyny – admin
Pokręć said
Dziwię się, że Google nie miała na karku bezpieki za tolerowanie takiego autouzupełnienia.
Choć… Może to właśnie NIE jest wcale dziwne?
Rysio said
re 10. Juziek – dla mnie prawdziwą leczniczą terapią jest pobyt w gajówce.
Bo widzę, że jest pełno większych wariatów odemnie.
🙂
Juziek said
Panie Rysio nie długo stuknie Panu szósty krzyżyk, a Pan ciągle o bocianach!
Tadeusz Śledziewski said
Do studni w której jest woda, niezbędna do życia, też można wpaść i się utopić.
Rysio said
Jeszcze jeden dowód na to, że państwowa i „bezpłatna” hahaha! edukacja jest najlepsza na świecie…
re 14. Juziek jak byłeś młody to miałeś szerokie horyzonty myślowe.
Potem z biegiem czasu one stawały się węższe, coraz węższe, aż w końcu tak się zawęziły, że z pierwotnego szerokiego horyzontu myślowego został tylko punkt.
Wtedy Juziek zacząłeś mówić: „….z mojego punktu widzenia ….”
🙂