Polakom przeszkadza komercjalizacja świąt Bożego Narodzenia
Posted by Marucha w dniu 2013-12-20 (Piątek)
Trzem czwartym Polaków przeszkadza komercjalizacja świąt Bożego Narodzenia, które przeżywamy w większości w sposób tradycyjny – rodzinnie, dzieląc się opłatkiem, śpiewając kolędy i zachowując post w Wigilię.
Badania przeprowadził CBOS 5–12 grudnia na liczącej 910 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. Obecnie trzem czwartym Polaków (72 proc.) przeszkadza komercjalizacja świąt Bożego Narodzenia, a dwie trzecie (65 proc.) uważa, że atmosfera ta utrzymywana jest zbyt długo, przez co same święta przestają być czasem wyjątkowym.
Ponad połowa badanych docenia jednak fakt, że kreowany przez handlowców już od listopada nastrój ożywia szare listopadowe i grudniowe dni (59 proc.) i nieco mniej uważa, że przypomina on ludziom o potrzebie poczynienia odpowiednich przygotowań (48 proc.).
Polacy spędzają święta Bożego Narodzenia w sposób bardzo tradycyjny. Są to przede wszystkim święta rodzinne. Zdecydowana większość przynajmniej wieczór wigilijny zamierza spędzić w domu (73 proc.), a badani planujący spędzić go poza domem udają się do rodziny lub znajomych w okolicy (19 proc.) bądź w innej miejscowości (6 proc.). Tylko jeden na stu badanych (1 proc.) jeszcze nie wie, gdzie spędzi ten wieczór. Tyle samo osób (1 proc.) deklaruje, że nie ma zwyczaju obchodzenia Wigilii.
Niezmiennie w niemal wszystkich polskich rodzinach kultywowane są zwyczaje dzielenia się opłatkiem, wzajemnego składania sobie życzeń i spożywania wigilijnych potraw (po 98 proc.). W zdecydowanej większości przestrzega się także zwyczajów ubierania choinki (94 proc.), przygotowywania dodatkowego nakrycia na stole dla niespodziewanego gościa (91 proc.), zachowuje się w Wigilię post (89 proc.), odwiedza się krewnych oraz znajomych i składa im życzenia (89 proc.) oraz przygotowuje się prezenty pod choinkę (86 proc.). Ponadto w większości polskich domów śpiewa się kolędy (78 proc.), wkłada pod obrus siano (76 proc.), czeka z rozpoczęciem kolacji na pierwszą gwiazdkę (73 proc.), na wieczerzę wigilijną przygotowuje się zwyczajową liczbę potraw (68 proc.), a przed jej rozpoczęciem odmawia się modlitwę lub odczytuje fragment Pisma Świętego (66 proc.).
Większość Polaków deklaruje, że w ich rodzinach jest zachowywany zwyczaj uczestniczenia w pasterce (70 proc.), odwiedzania grobów bliskich osób (68 proc.) i wysyłania kartek świątecznych (61 proc.).
W domach ponad dwóch piątych badanych wywiesza się świąteczne wianki (44 proc.) oraz dzieli opłatkiem ze zwierzętami (40 proc.). Co trzeci ankietowany przyznaje, że jego rodzina zaprasza na Wigilię osobę samotną lub ubogą (33 proc.), a co piąty (20 proc.) deklaruje, że tego dnia ktoś przebiera się za świętego Mikołaja, żeby rozdać prezenty.
Badane od końca lat 90. trendy wskazują na przywiązanie Polaków do świątecznych zwyczajów – zauważa się bardzo niewiele zmian pod względem popularności poszczególnych tradycji. Wyjątki stanowią powoli spadająca liczba badanych deklarujących kultywowanie w swoich rodzinach zwyczaju uczestnictwa w pasterce – Mszy św. o północy w Wigilię i zdecydowanie tracący na popularności zwyczaj wysyłania kartek świątecznych.
W tym roku CBOS odnotował również znaczący spadek liczby badanych deklarujących przywiązanie do tradycyjnej liczby potraw na wigilijnym stole. Jednocześnie upowszechnia się tradycja wkładania siana pod obrus i odwiedzania grobów bliskich osób.
KAI
mat
http://www.pch24.pl/
Komentarzy 9 do “Polakom przeszkadza komercjalizacja świąt Bożego Narodzenia”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Brat Dioskur said
W Holandii sklepy sa przystrajane w swiateczny wystroj juiz z poczatkiem listopada a mozna znalezc i takie ktore juz w pazdzierniku wystawiaja na sprzedaz choinkowe akcesoria.Dzisiaj po domach stoja juz choinki i tylko moj jest wyjatkiem ,co zreszta moge miarkowac po minach sasiadow….
Zbyszko said
Nie tylko w Holandii sklepy są przystrajane na „święta” (żniwne handlu), bo pamiętam jeszcze niedawno u nas 3 listopada w TV reklamę napoju z kofeiną, gdzie te czerwone oświetlone jak choinka ciężarówki wiozą „prezenty” (tzn tą rozpuszczoną kofeinę). Gdyby nie Wszystkich Świętych (w Polsce) to pewnie „święta” zaczynały by się zaraz po wakacjach.
Zbyszko said
Więc, bardzo ostro sie nad tym pracuje by polskie Boże Narodzenie nie było świętem rodzinnym. Ale jak widac, z Polakami nie jest tak łatwo, co widac po tych statystykach ale i przepełnionych liniach transportowych przywożacych Polaków-Emigrantów do rodzin w Polsce, na Święta. I Chwała Panu Bogu
Fran SA said
Przy okazji tego money-junkie bezguscia i totalnego wyzysku , cale mnostwo rodzin juz NIE zasiada razem do wigilijnego stolu.
Do stolu zastawionego pieniedzmi zas zasiadaja w cicha Noc Wiligilijna … geszefciarze.
Marcin said
Gdyby nie aspekt finansowy i krocie zarabiane w okresie przedświątecznym przez geszefciarzy tych świąt już dawno by nie było!
Rysio said
Polakom wcale nie przeszkadza komercjalizacja świąt Bożego Narodzenia – tłumy walą do sklepów i robią zakupy, że aż miło.
Fran SA said
Ad.6
Rysio
Ogladalismy wczoraj Colbert Report.
Colbert przeszedl samego siebie.
Pokazywal cos z 9 wakatow o prace w Wallmart. Zglosilo sie … 23 000 chetnych do pracy.
Komentarz jakiejs panienki byl taki, ze trudniej sie dostac do Wallmartu niz do Harvardu. Naturalnie Colbert zrobil sobie z tego jaja i pokazal kolejki zakupowe w Wallamart i run na …chinszczyzne.
Rzeczywiscie, ludziska bardziej sie garna do zakupow przedswiatecznych niz do nauki. Bo nauka w USA jest przedmiotem zbytku, a bez chinszczyzny w szajs magazynach, prawiecala Ameryka latalaby na golasa i bez butow.
Fran SA said
To podobno prawdziwa historia:
Starszy pan dzwoni z Phoenix do swojego syna w NY i mówi:
– John, przykro mi jeśli zepsuję Ci dzień, ale muszę Ci coś powiedzieć.
Twoja matka i ja postanowiliśmy się rozwieść. Doszliśmy wspólnie do wniosku,
że 45 lat to wystarczająca ilość czasu i nie ma co się więcej ze sobą męczyć.
– Ale tato! Co Ty opowiadasz!?
– No niestety, ale już nawet patrzeć na siebie nie możemy, a zresztą nie chce mi się nawet o tym gadać, więc może Ty zadzwoń do swojej siostry do Chicago i jej o tym powiedz – Stwierdził ojciec i odłożył słuchawkę.
Syn cały przejęty dzwoni szybko do siostry i woła:
– Mary, nasi starzy chcą się rozwieść!
– Co? O nie, nie pozwolę na to! Dzwonię do nich.
Odkłada słuchawkę i dzwoni do Phoenix . Odbiera jej ojciec, ale Mary nie dopuszcza go do głosu tylko wola:
– Tato! Nie możecie się rozwieść! Nie róbcie nic dopóki mnie tam nie ma.
Zaraz dzwonię do Johna i jutro u was jesteśmy. Wszystko wspólnie sobie wyjaśnimy i na pewno będzie dobrze. TYLKO NIC NIE RÓBCIE BEZ NAS! – po czym się rozłącza. Ojciec odkłada słuchawkę po czym odwraca się do swojej żony i mówi:
– Zrobione, będą na Wigilii, tylko co my wymyślimy na Wielkanoc?
radiosłuchacz Dyzio said
kiedy doczekam okolicznościowych pieśni granych i śpiewanych 24 godz\dobę w grudniu,o zielonych a nie białych świętach