List biskupów: ostrzegamy przed gender! Ma on swoje korzenie w marksizmie.
Posted by Marucha w dniu 2013-12-29 (Niedziela)
Chcemy stanowczo wypowiedzieć się w obronie chrześcijańskiej rodziny. Zagrożeniem dla niej jest dzisiaj gender – efekt trwających przemian ideowo-kulturowych promowanych przez niektóre ruchy feministyczne oraz rewolucję seksualną – napisali w liście biskupi.
W Liście pasterskim na Niedzielę św. Rodziny biskupi zdecydowanie wystąpili w obronie polskiej rodziny, przestrzegając przed zagrożeniem ze strony ideologii gender. Przypominamy obszerne fragmenty listu.
„(…) Bóg stworzył człowieka mężczyzną i kobietą, zaś bycie – w ciele i duszy – mężczyzną „dla” kobiety i kobietą „dla” mężczyzny uczynił wielkim i niezastąpionym darem oraz zadaniem w życiu małżeńskim. Rodzinę oparł na fundamencie małżeństwa złączonego na całe życie miłością nierozerwalną i wyłączną. Postanowił, że taka właśnie rodzina będzie właściwym środowiskiem rozwoju dzieci, którym przekaże życie oraz zapewni rozwój materialny i duchowy” – napisali w liście biskupi.
Hierarchowie podkreślili, że męskość i kobiecość, oraz rodzina stanowią nie arbitralnie narzuconą regułę, ale wypływają z „odczytania natury osoby ludzkiej, natury małżeństwa i rodziny”. Biskupi pokreślili przy tym, że, jak pokazuje historia, lekceważenie Stwórcy jest „zawsze niebezpieczne”.
Biskupi ocenili, że w tym kontekście problematyka ideologii gender i działania niektórych mediów budzą niepokój. „Wobec nasilających się ataków tej ideologii skierowanych na różne obszary życia rodzinnego i społecznego czujemy się przynagleni, by z jednej strony stanowczo i jednoznacznie wypowiedzieć się w obronie chrześcijańskiej rodziny, fundamentalnych wartości, które ją chronią, a z drugiej przestrzec przed zagrożeniami płynącymi z propagowania nowego typu form życia rodzinnego” – czytamy w liście.
Hierarchowie twierdzą, że ideologia gender to „efekt trwających od dziesięcioleci przemian ideowo-kulturowych, mocno zakorzenionych w marksizmie i neomarksizmie, promowanych przez niektóre ruchy feministyczne oraz rewolucję seksualną”.
„Genderyzm promuje zasady całkowicie sprzeczne z rzeczywistością i integralnym pojmowaniem natury człowieka. Twierdzi, że płeć biologiczna nie ma znaczenia społecznego, i że liczy się przede wszystkim płeć kulturowa, którą człowiek może swobodnie modelować i definiować, niezależnie od uwarunkowań biologicznych. Według tej ideologii człowiek może siebie w dobrowolny sposób określać: czy jest mężczyzną czy kobietą, może też dowolnie wybierać własną orientację seksualną. To dobrowolne samookreślenie, które nie musi być czymś jednorazowym, ma prowadzić do tego, by społeczeństwo zaakceptowało prawo do zakładania nowego typu rodzin, na przykład zbudowanych na związkach o charakterze homoseksualnym” – napisali biskupi.
Biskupi oceniają, że niebezpieczeństwo jakie niesie ze sobą ta ideologia ma charakter destrukcyjny wobec człowieka i relacji międzyludzkich a tym samym całego życia społecznego. „Człowiek o niepewnej tożsamości płciowej nie jest w stanie odkryć i wypełnić zadań stojących przed nim zarówno w życiu małżeńsko-rodzinnym, jak i społeczno-zawodowym. Próba zrównania różnego typu związków jest de facto poważnym osłabieniem małżeństwa jako wspólnoty mężczyzny i kobiety oraz rodziny, na małżeństwie zbudowanej”.
Hierarchowie zwrócili uwagę na fakt, że nie wszyscy wiedzą czym jest ideologia gender i trudno im jest w związku z tym dostrzec niebezpieczne działania jej zwolenników. „(…) ideologia gender bez wiedzy społeczeństwa i zgody Polaków od wielu miesięcy wprowadzana jest w różne struktury życia społecznego: edukację, służbę zdrowia, działalność placówek kulturalno-oświatowych i organizacji pozarządowych. W przekazach części mediów jest ukazywana pozytywnie: jako przeciwdziałanie przemocy oraz dążenie do równouprawnienia” – przestrzegają biskupi.
„Wspólnota Kościoła w sposób integralny patrzy na człowieka i jego płeć, dostrzegając w niej wymiar cielesno-biologiczny, psychiczno-kulturowy oraz duchowy. Nie jest czymś niewłaściwym prowadzenie badań nad wpływem kultury na płeć. Groźne jest natomiast ideologiczne twierdzenie, że płeć biologiczna nie ma żadnego istotnego znaczenia dla życia społecznego” – czytamy w liście.
Biskupi zachęcają w liście do tego by podejmować odważne działania „które będą służyć upowszechnianiu prawdy o małżeństwie i rodzinie. Bardziej niż kiedykolwiek potrzebna jest dzisiaj edukacja środowisk wychowawczych”.
Hierarchowie ze swoim apelem zwrócili się nie tylko do rodzin i organizacji społecznych, ale także do instytucji odpowiadających za polską edukację. Proszą, aby te „nie ulegały naciskom nielicznych, choć bardzo głośnych, środowisk, dysponujących niemałymi środkami finansowymi, które w imię nowoczesnego wychowania dokonują eksperymentów na dzieciach i młodzieży. Wzywamy instytucje oświatowe, aby zaangażowały się w promowanie integralnej wizji człowieka”.
Na koniec biskupi proszą o modlitwę w intencji małżeństw, rodzin oraz wychowywanych w nich dzieci.
Źródło: KAI
ged
http://www.pch24.pl
Cieszy, że biskupi polscy zabrali wreszcie głos w tej sprawie. Oczywiście kryptosataniści, dzierżący w Polsce władzę, listem się nie przejmą, ale może dotrze on do stad lemingów.
Admin
Komentarze 33 do “List biskupów: ostrzegamy przed gender! Ma on swoje korzenie w marksizmie.”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Juziek said
Podejrzewam, że to ostrzeżenie rozejdzie się po kościach lemingom zajętym teraz przygotowaniami do imprez „sylwestrowych” na gołym powietrzu!
Robby said
No co to za wierzganie przeciw ościeniowi, drodzy biskupi? Przecież już nam miłościwie panujący papież Franciszek powiedział: „Kim jestem, by oceniać”. A poza tym przecież Kościół po II SW zgodził się, by upodabniać się do świata. No więc o co chodzi? Macie, co chcieliście. Upodabniajcie się do świata.
Marti said
Ciekawe jakie konsekwencje poniosą te biskupy za tak nieeuropejskie słowa. Czyżby odzyskali resztki świadomości czy to tylko jakaś postępowo-modernistyczna zagrywka ? Tak czy siak taki list warto zapamiętać, może to już ostatni tak „odważny”.
Gandzia said
Kurna jakoś nie mogę się doczekać listu przestrzegającego przed grabieżczą polityką systemów finansowych i w obronie życia, które jest poniewierane przez nędzę, zatrutą żywność, wodę i powietrze. Czy w kościele Katolickim 5 i 7 przykazanie przestało obowiązywać?
Nacz said
Biskupi, nawet ci przebierańcy, zorientowali się że popierając idee i dialogi z obecną żydo-komuną krecą sznur na własne szyje. O innych sprawach jak finanse, żywność itd. nie wspomną, bo zawsze dbali w pierwszy rzędzie o własne interesy.
sarthois said
AD1
Podejrzewam, że to ostrzeżenie rozejdzie się po kościach lemingom zajętym teraz przygotowaniami do imprez “sylwestrowych” na gołym powietrzu!
Tym bardziej, ze nadal gadaja o jakims gender, zamiast tak jak na Zachodzie – ideologii rodzaju. Przyslowiowemu „chlopu na roli” mowic o gender? – to wzruszy ramionami, ale sugerowac, ze moze byc ze jest baba a nie chlopem, to moze skonczyc sie wyjeciem klonicy z wozu lub ekwiwalentu, z finalem sprawy na pogotowiu ratunkowym.
Griszka said
@5
Przyjmując ich nowomowę już idziemy im na ustępstwa.
sarthois said
AD 6
Alez tak! I mocno dziwie sie biskupom – ludziom jakby z wyzszym wyksztalceniem – ze mowia do ludzi obcym jezykiem – by podobac sie Wielkiemu Bratu…. To szalency!!!!!!
hetek said
TVN 24 już od rana tłumaczyło swoim widzom, jak mają ów list zrozumieć.
mania said
jak Michalkiewczi to okreslil, zabawnie I konkretnie , te gender studies to taka wspolczesna forma SZAMANIZMU ,uprawiana przez lewactwo I sprzedawana pod szczytna nazwa nauki. a glupki to radosnie kupuja.
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2988
a o co w tym wszystkim chodzi?? zeby wytresowac czlowieka ktory nie ma wolne woli.
„…Rzeczywiście – obawiam się, że normalny człowiek z człowiekiem sowieckim nigdy się nie dogada, bo jakże tu dyskutować z osobnikiem, który RAZ NA ZAWSZE WYRZEKL SIE wolnej woli? Z takim samym skutkiem można by przemawiać do ściany, więc tego rodzaju kohabitacja może być tylko źródłem niekończącej się udręki, rodzajem prefiguracji piekła. ”
„..Jak wiadomo, człowiek sowiecki tym się różni od normalnego człowieka, że raz na zawsze wyrzekł się wolnej woli, PODPORZADKUJAC swój umysł tak zwanej zbiorowej mądrości partii, to znaczy – każdorazowym urojeniom i fantasmagoriom aktualnego ścisłego kierownictwa..”
Griszka said
Biedny heretyk Michalkiewicz. Przecież on nie rozumie, że Michał Dimond stoi ponad wszystkimi papieżami, niczym Kozłowska…
🙂
sarthois said
AD9
“..Jak wiadomo, człowiek sowiecki tym się różni od normalnego człowieka, że raz na zawsze wyrzekł się wolnej woli, PODPORZADKUJAC swój umysł tak zwanej zbiorowej mądrości partii, to znaczy – każdorazowym urojeniom i fantasmagoriom aktualnego ścisłego kierownictwa..”
Dokladnie tak: Czlowiek sowiecki to teraz eurooszołom
sarthois said
AD12
Oczywiscie chodzilo o wpis 10.
Easy Rider said
Co do zastrzeżeń przedmówców w kwestii przyjęcia określenia „gender” – to jaki według Was należało zastosować polski odpowiednik, aby był komunikatywny? Zresztą, czy taki odpowiednik w ogóle istnieje? A może właśnie zastosowanie tego obcego terminu jest konieczne, gdyż właśnie podkreśla obcość samej ideologii?
Jednak, tego rodzaju ostrzeżenia są cokolwiek spóźnione, gdyż należało przestrzegać (a przynajmniej – nie zachęcać) przed wejściem do UE, skąd już od dawna można było wyczuć tego rodzaju lucyferiańskie wyziewy.
Natomiast wypada zgodzić się z Michalkiewiczem, który porównuje teorię kulturowego uwarunkowania płci do wynalazków uczonych sowieckich, według których człowiek w ogóle jest istotą uwarunkowaną społecznie. To jest totalitaryzm tego samego rodzaju jak wówczas, kiedy nawet przyroda nie mogła być wolna i trzeba było ją „ujarzmiać” – w tym zakresie również sowiecka nauka i technika miała swoje osiągnięcie, polegające na odwracaniu biegu rzek. To burzenie zastanego ładu w przyrodzie ma również dotyczyć zdeterminowanej naturą płciowości, którą można sobie kształtować „po uważaniu”. To nie może się dobrze skończyć, gdyż to wszystko nie różni się co do zasady od Sodomy i Gomory.
Przy okazji, taka zastanawiająca sprawa: otóż list nie był czytany we wszystkich diecezjach, gdyż decyzję w tej sprawie pozostawiono biskupom diecezjalnym! To chyba przypadek bez precedensu, bo podważa jedność Kościoła, czyniąc zeń instytucję „d…kratyczną”.
Ad 1.
Sądzę, że moment ogłoszenia tego listu, tj. w okresie między Świętami i Nowym Rokiem jest jak najbardziej odpowiedni – kiedy ludzie w są oderwani od codziennych zajęć i kłopotów, przebywając na wolnym i mogą znaleźć chwilę czasu na refleksję. Nie wspominając oczywistego faktu, że dzisiaj obchodzona jest Niedziela Świętej Rodziny, co było powodem wyboru właśnie tego terminu.
sarthois said
AD14
“gender” – to jaki według Was należało zastosować polski odpowiednik, aby był komunikatywny? Zresztą, czy taki odpowiednik w ogóle istnieje?
Oczywiscie, ze istnieje. Istnieje dla Francuzow w ich jezyku to przeciez to samo mozna powiedziec po polsku czyz nie?
Ja nie znam innych jezykow (zachodnich) ale po francusku jest to ” Idéologie du genre” albo niekiedy „la théorie du genre”. Pierwszego wyrazu tlumaczyc nie trzeba ale „le genre” to rodzaj – tak jak rodzaj meski, zenski…
Jesli Francuzi rozumieja o czym mowa to mowiac po polsku „ideologia rodzaju”, czy „teoria rodzaju” te slowa przecietnemu Polakowi tez powinny cos „mowic”…. no chyba wiecej niz jakis „gender”. ?????
Griszka said
@14
Powinni używać terminu „ideologia rodzaju” i zaznaczyć, że lewactwo w Polsce próbuje stosować określenie „gender”, aby ukryć co kryje się za ich zdeprawowanymi eksperymentami społecznymi.
sarthois said
AD15
Uzywajac pojec “ideologia rodzaju”, czy “teoria rodzaju” odcina sie dyskusje nad tym: czy to nauka? – czy ideologia? co wlasnie zarzucaja feministki ze bieskupi nie uznaja tego za nauke….
Nie bylo by tego zarzutu (pewnie byly by inne… rzecz jasna) gdyby nazywac to „po imieniu” – nie mozna nazywac teorii lub ideologii nauka.
Teraz juz po ptokach – biskupi poszli w gendery i dali sie zlapac w pulapke.
Ale dobrze, ze Ludzie Kosciola podjeli ten temat. W krotce w polskim Parlamencie na rozkaz Unii ten temat, tzn „niedyskryminacji z powodow rodzaju plci” bedzie to podjete, bo Polska podpisala Traktat Lizbonski a tam w zalaczniku pt Karta Praw Podstawowych to stoi!!!!
sarthois said
AD16
Powinni używać terminu “ideologia rodzaju” i zaznaczyć, że lewactwo w Polsce próbuje stosować określenie “gender”, aby ukryć co kryje się za ich zdeprawowanymi eksperymentami społecznymi.
Genialne!!! – bingo!
Boydar said
Jest dokładnie tak, jak napisał Nacz (5).
W tej ekipie jedyne otrzeźwienie spowodowane być może wyłącznie przewidywanym spadkiem dochodów lub, ogólniej rzecz ujmując, zagrożeniem bytu. Jeżeli się nawet zdarzy, że zawodowy kłamca raz, od wielkiego dzwonu wycedzi prawdę przez zaciśnięte zęby, nie staje się przez to wcale mniejszym oszustem.
Easy Rider said
Ad 15 i dalsze.
Też jestem zwolennikiem czystości języka polskiego, ale niekiedy tłumaczenie na siłę określonych terminów jest bezsensowne, niekomunikatywne może prowadzić do nieporozumień. Czy chciałby Pan np. aby mówić: zamiast Gestapo – Tajna Policja Państwowa (gdzie?), zamiast SS – Eskadra Ochronna (czyja), zamiast NKWD – Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych (gdzie?), zamiast sowieci – związkowcy, zamiast Stasi – Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego (gdzie), zamiast AIDS – Zespół Nabytego Upośledzenia Odporności – itp.
Nie wszyscy znają znaczenie słowa „gender”, ale nie o to chodzi, bo obawiam się, że nie wszyscy znają źródłowe znaczenie rozpowszechnionego słowa „weekend”, a jednak używają go w określonych kontekstach. Słowo pełni rolę informacyjną bez konieczności posiadania wiedzy na temat jego etymologii, bo przecież ilu Polaków zdaje sobie sprawę np. z tego, że polski – wydawałoby się – „talerz” pochodzi od niemieckiego der Teller?
Określenie „ideologia rodzaju” czy „ideologia płci” – wyglądałoby ładnie po polsku, ale nic konkretnego nie mówiłoby, o co chodzi, ponadto – zacierałoby obce pochodzenie tejże ideologii. Dobrze, że biskupi nie poszli drogą Pańskiego (i innych) rozumowania.
RomanK said
jak Michalkiewczi to okreslil, zabawnie I konkretnie , te gender studies to taka wspolczesna forma SZAMANIZMU ,uprawiana przez lewactwo I sprzedawana pod szczytna nazwa nauki. a glupki to radosnie kupuja.
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2988
a o co w tym wszystkim chodzi?? zeby wytresowac czlowieka ktory nie ma wolne woli. koniec cytaty…
I pan Stasnislaw i nasz rownie, jak on pryncypialny i Cohany Episkapus doskonale wiedza, ze korzeni tego -tak samo jak i marksizmu tkwia w Talmudyzmie…a heglizm , marksizm, tudziez inne izmy sa tylko podrozdzialmi tego samego Zakonu wyrazonego w Talmudzie….
sarthois said
AD21
Dobrze, że biskupi nie poszli drogą Pańskiego (i innych)
No i dobra… gender z nimi…. – maja sie teraz o co klocic czy to pies czy wydra? – czy to nauka czy ideologia. W miedzyczasie Tusk wprowadzi malzenstwa dla wszystkich….i bedzie tak jak powinno byc!
Joe said
15.Toz to jakis tam prefesor chyba kolega,prefesora prefesorow powiedzial ze to nie ideologia!!!.Dla francuzow moze tak ale w Polsce une jeszcze nie gotowe na ideologie…na razie samo gender musi wystarczyc….Bo chyba obawiaja sie tej klonicy..
ktora moze im przypomniec skad wyrastaj im nogi.
sarthois said
AD23
w Polsce une jeszcze nie gotowe na ideologie…na razie samo gender musi wystarczyc…
Przychodzi baba do gendera… co pani je??? -… bo to byl doktór…? czy tak jakos…?
baltazar said
list biskupów? to pieronki itp to podpisały?;)
sarthois said
AD25
list biskupów? to pieronki itp to podpisały?;)
A moze sumienie ich ruszylo? – bo co do krzyza na placu przed PP to jakos niemrawi byli. A co bedzie z krzyzem na zwirowisku…??? – aj, waj!
Ale dobrze teraz ta suka..?? nie! – to chyba Szczuka ma o czym gadac.
przemądrzałe bydlę said
Zachwyty przedwczesne. „GW” triumfalnie donosi, że pierwotna, bardziej dosadna wersja owego listu pasterskiego została mocno ocenzurowana:
http://trybeus.neon24.pl/post/103974,list-pasterski-na-temat-gender-ocenzurowany
http://wyborcza.pl/1,75478,15198710,Gender_na_niedziele__Jak_sie_zmienial_list_Episkopatu_.html
revers said
w marksizmie i masonizmie, do tego tajnego opus malo dei biskupi i arcybiskupi po kardynaly chetnie naleza, i chetnei toleruja lgbt w modernym kosciele – parafie LGBT w poznanskim, czy relatywistyczne kazania papy Franka od masonka.
sarthois said
AD28
parafie LGBT w poznanskim
Nie do wiary….na prawde istnieje cos takiego?
sarthois said
Szopka à la gender….????
http://mariacka-lodz.com.pl/wp-content/uploads/wppa/635.jpg?ver=6
Andrzej B R said
Początek zaprzaństwa:
17 Grudzień AD 1953 – Ślubowanie wierności KEP okupantom RP!
Choroba nie leczona . . . rośnie , i rośnie i potwornieje i nie ma końca.
Proszę oficjalnie zapytać KEP, czy ślubują i dzisiaj?
marat15 said
tu jeden z transgenderowych objawow „swietosci” sekty watykanksiej.
http://www.traditioninaction.org/RevolutionPhotos/A554-Blanco.htm
jasiek z toronto said
Re: Artykul
Skad wzial sie tzw., „gender?”
Oczywiscie ze z zydowskiego talmudu…
„Goj” w/g talmudu to zwierze (bestia) w ludzkiej skorze (powloce), a wiec „goj” (nie-zyd) jest zwierzeciem w doslownym tego slowa znaczeniu. Idac dalej: skoro jestesmy (nie-zydzi) zwierzetami, to nalezy nas gojow rozrozniac poprzez tzw., „gender” – w wersji zwierzecej: samiec I samica…
W Kanadzie w rubrykach urzedowych jest od dosc dawna uprawiana polityka talmudu goje sami wpisuja: Male: = samie
Female = samica
Czyz nie tak???
Ano wlasnie…
Czy my „goje” (nie-zydzi) jestesmy samcami I samicami???… Czy jestesmy kobietami I mezczyznami??? – Wybor nalezy do nas czy do „nich???”…
=======================
jasiek z Toronto
http://polskawalczaca.com
P.S. W Internecie rowniez mozna spotkac na niektorych witrynach (rejestracji blogow czy forum) takie wlasnie „udziwienia” samicy I samca (male I female)…