Wolne tematy (01 – 2014)
Posted by Marucha w dniu 2014-01-09 (Czwartek)
Bardzo proszę, aby wpisywać tu komentarze, jakie nie pasują gdzie indziej.
Poprzednie „Wolne tematy”:
https://marucha.wordpress.com/2013/12/30/wolne-tematy-50-2013/
Następne:
https://marucha.wordpress.com/2014/01/13/wolne-tematy-02-2014/
Gajowy Marucha
Komentarzy 213 do “Wolne tematy (01 – 2014)”
Sorry, the comment form is closed at this time.
robertgrunholz said
Piękny widok, chociaż Rysio zapewne zaraz wstawi hamburgery. Ufam jednak, że to nic z GMO? 🙂
Rysio said
A Gajow to co – w trawożerną nierogaciznę się przepoczwarzył?
🙂
———————————-
(+b) E nieprzepoczwarzeni, nieprzepoczwarzona, nieprzepoczwarzoną, nieprzepoczwarzone, nieprzepoczwarzonego, nieprzepoczwarzonej, nieprzepoczwarzonemu, nieprzepoczwarzony, nieprzepoczwarzonych, nieprzepoczwarzonym, nieprzepoczwarzonymi, przepoczwarzeni, przepoczwarzona, przepoczwarzoną, przepoczwarzone, przepoczwarzonego, przepoczwarzonej, przepoczwarzonemu, przepoczwarzony, przepoczwarzonych, przepoczwarzonym, przepoczwarzonymi
H przepoczwarzyli, przepoczwarzyliby, przepoczwarzylibyście, przepoczwarzylibyśmy, przepoczwarzyliście, przepoczwarzyliśmy, przepoczwarzył, przepoczwarzyła, przepoczwarzyłaby, przepoczwarzyłabym, przepoczwarzyłabyś, przepoczwarzyłam, przepoczwarzyłaś, przepoczwarzyłby, przepoczwarzyłbym, przepoczwarzyłbyś, przepoczwarzyłem, przepoczwarzyłeś, przepoczwarzyło, przepoczwarzyłoby, przepoczwarzyły, przepoczwarzyłyby, przepoczwarzyłybyście, przepoczwarzyłybyśmy, przepoczwarzyłyście, przepoczwarzyłyśmy
I przepoczwarzą, przepoczwarzę, przepoczwarzy, przepoczwarzycie, przepoczwarzymy, przepoczwarzysz
d przepoczwarzono
(+b) i nieprzepoczwarzenia, nieprzepoczwarzeniach, nieprzepoczwarzeniami, nieprzepoczwarzenie, nieprzepoczwarzeniem, nieprzepoczwarzeniom, nieprzepoczwarzeniu, nieprzepoczwarzeń, przepoczwarzenia, przepoczwarzeniach, przepoczwarzeniami, przepoczwarzenie, przepoczwarzeniem, przepoczwarzeniom, przepoczwarzeniu, przepoczwarzeń
k przepoczwarz, przepoczwarzcie, przepoczwarzcież, przepoczwarzmy, przepoczwarzmyż, przepoczwarzże
~ przepoczwarzywszy
bemek said
Ja pierwszy raz w temacie, ale czy kiedyś była golonka? Jeżeli nie, to kiedyś bym Gajowego prosił, do tego sarepska i 1l. browarka.
Tralala said
Sprzeciw wobec kanonizacji JP2
http://www.wicipolskie.org/index.php?option=com_content&task=view&id=9889&Itemid=56
robertgrunholz said
Ad.2
To tak można? Ja bym prosił o coś z kuchni kresowej, najlepiej z kwasem albo uzwarem obok.
bemek said
4. Nie wiem, ale jak Gajowy zobaczy koncert życzeń, to stwierdzi że na nagrody nie wydoli i z golonki nici… 😦
robertgrunholz said
Ad.5
No to ja przepraszam… zostajemy przy golonce (i niech nikt nie zmienia! ale w następnych wolnych tematach ja pierwszy proszę) 😉
Premizlaus said
Jaka zdrowa żywność.
Co sądzicie o tym filmiku?
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/alkoholizm-technologia-ludobojstwa-2014-01
Prawda, czy antyalkoholowa, przesadzona propaganda?
Zbyszko said
Placam Asię Bibi naszym modlitwom:
http://naszeblogi.pl/43418-asia-bibi-skazana-na-smierc-za-wiare-temat-tabu
bemek said
6. Panie Robercie, jak Gajowy poczęstuje jak wiązanką, to będzie się czym dzielić 😉
robertgrunholz said
Ad.7
Widziałem już ten filmik. Pamiętajmy, że wszystko zaczęło się od kobiet, które wymyśliły w starożytnym Egipcie produkcję piwa – tak by też wiedzieć komu ewentualnie być wdzięcznym. Co do samego alkoholizmu to wiadomo jak to było z alkoholem w np. średniowieczu – ani przy normalnej ilości się nim upić, ani to nie smakowało tak jak dziś. Poza tym jego picie miało swoje medyczne powody dziś już nieaktualne. Za to czosnkowi po prostu kochali rozpijać słowiańskich chłopów. Nie wiem co było częstszym skojarzeniem żyda – lichwiarz czy karczmarz. Alkohol jest też czymś innym dla nas czy Rosjan, a czym innym dla mieszkańców południowych krajów Europy mających inną dietę, która również inaczej sobie z tym poradzi. Generalnie lekka przesada. Nie widzę nic złego w wypiciu kieliszka wina czy szampana choćby i takiego wieczoru jak ten. Ktoś lubi piwo? Proszę bardzo. Jak ze wszystkim, trzeba znać umiar.
robertgrunholz said
Ad.9
Trza zacisnąć zęby. Przynajmniej ja mam taki zamiar, bo nie narażam się zbyt często i nie mam jeszcze konta pełnego minusów od pana Gajowego (chyba) 😉
bemek said
11. Pan Gajowy jest wbrew pozorom całkiem elastyczny. Czasem trudy codzienności każdemu mogą nadwyrężyć nerwy, a co dopiero utrzymanie porządku w Gajówce.
robertgrunholz said
Ad.12
Na szczęście ma spore granice tolerancji. Bo jednak w pewnych tematach muszę się zgodzić z panem RomanemK, innym razem nawet z Rysiem, no i nie wszyscy znoszą Pana Mordkę – z kolei ja go uwielbiam. W sumie to ciężko wielu z nam wyobrazić sobie ile nerwów i czasu to Gajowego kosztuje. Ja go jednak za to podziwiam, ten blog jest wyjątkowy głównie dzięki jego gospodarzowi.
Juliusz Prawdzic-Tell said
http://naszeblogi.pl/43422-merkel-straszy-przeciwnikow-wojna-w-europie
„Stary porządek świata wali się naszych oczach, a lichwiarskim rodom i rodom pruskiej oligarchii nie udało się ustanowić nowego porządku światowego. Chiny stały się mocarstwem światowym. Stało się to dlatego, że rody lichwiarskie przejmując kontrolę nad uniwersytetami i mediami zdusiły wolność intelektualną. Kiedyś w państwach socjalizmu rosyjskiego istniała taka „ nauka „, która nazywała się ekonomią polityczną socjalizmu. Na Zachodzie całą akademicka ekonomia przekształciła się w taką absurdalną naukę. Noblistami ekonomicznymi zostały miernoty, które swoim ideologicznymi przesadami ekonomicznymi dodatkowo oślepiły swoich panów. Od piętnastu lat obiecują im upadek Chin. Uznali że prawa ekonomiczne gospodarki socjalizmu niemieckiego, który jest fundamentem gospodarki Zachodu, obowiązują w całym Wszechświecie.”
***
Kiedyś zapytałem dziadka, czy prawdą jest, że Niemcy WYKUPIĄ USA? na co odpowiedział, że Nie Sądzi, gdyż Erhard to pruski etatysta a etatyzm ma Samoograniczenia.
Niemcy od Fryderyka II prowadzą politykę etatystyczną OBRZYDZAJĄC ją innym przez narzucanie angielskiego liberalizmu, który jest ideologią Handlarzy Niewolników. Angielski liberalizm mówi: NAJPIERW ODDAJ BROŃ a my cię sprzedamy. Jacka Karpińskiego, po Wydojeniu intelektualnym odesłali do Polski z rekomendacją DO PASIENIA ŚWIŃ choć językiem Zwierzęcym do nich nie mówił.
Kurwa niemiecka grozi Europie Powtórzeniem ROKU 1914. Ja 25 razy pisałem o ZAMORDOWANIU W SARAJEWIE FERNANDELA przez Sztandarowego Amerykanistę Amerykańskiego zelżeniem Knorozowa PO NARODOWOŚCI, co zakasowała kurwa niemiecka językiem polskim jako ZWIERZĘCYM oraz obiecaniem polskim prostytutkom miliona ton złota z satelitarnej detekcji amerykańskich guzików mundurowych z wojny wietnamskiej za TUSKOWANIE Funkcjonalnej Chronologii Architektury Niemieckiej. Złoto to oddała jednak Amerykanom i Anglikom, bo FEKALIÓW PRUSKICH jeść nie chcieli, o których ja głosiłem PO POLSKU.
Dzięki tej polityce podatki w Anglii będą NAJWYŻSZE, bo Anglicy będą musieli spładzić mi masonka od kopulatora Jezusa Chrystusa, gdyż inaczej Jerozolimy NIE DOSTANĄ.
JO said
Ad.9. Kazdemu czasem puszczaja nerwy.
Panie Gajowy, Ja do Pana nie pilem. Obiecuje tematu leczenia zwierzat I wdrazanogo Prawa dobrostanu zwierzat oraz urabiana Etyki ludzkiej wykorzystujac zwierzeta…nie poruszac za czesto.
Marucha said
Odpowiedź na wpis 217 p. JO: z poprzednich „Wolnych tematów”
https://marucha.wordpress.com/2013/12/30/wolne-tematy-50-2013/#comment-306697
Panie JO, w takim razie, pisząc o chorych relacjach człowieka ze zwierzęciem, nie powinien Pan tak pisać, żebym wziął je do siebie.
A niestety, Pan zrobił bardzo wiele, abym je odebrał jako skierowane do mnie.
Marucha said
Re 2:
Postaram się wstawić i golonkę 🙂
Re 4:
Zobaczymy, czy coś znajdę. 🙂
maasteer69 said
Wy tu o „pierdołach” 😉 a tymczasem:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/posiedzenie-izraelskiego-knesetu-w-polsce
Dnia 27 stycznia zaplanowano w Polsce niezwykłe wydarzenie. Do naszego kraju przyjedzie ponad 60 członków izraelskiego parlamentu, Knesetu. Zbiorą się oni na sesji plenarnej w Krakowie.
Sesja wyjazdowa żydowskiego parlamentu odbędzie się w 69 rocznicę wyzwolenia terenu obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Z okazji kolejnej rocznicy politycy izraelscy upamiętnią ofiary niemieckich zbrodni.
Co Wy gajówkowicze na to??
Może Pan Gajowy to podchwyci na główna??
robertgrunholz said
Ad.19
Kraków? Może trzeba uwolnić pana Brunona K z więzienia do 27 i poprosić w zamian za to o przysługę? 😀
maasteer69 said
@20 🙂
Bo oskarżą Pana o nawoływanie do niewieści czy coś tam takiego …
robertgrunholz said
Ad.21
Cieszę się zatem, że nie mam nic do stracenia. A flinta wisi, trzeba tylko nabić i jakby co zrobić przed śmiercią dobry uczynek i pozbyć się chociaż jednego ścierwa z tego świata. O ile odważą się przyjść kiedykolwiek, bo jeśli chodzi o procesy to niech się skichają tchórze, psie syny…
JO said
Ad.17. Bog mi Swiadkiem, nawet Przez Mysl mi to nie przyszlo!!
Dziwie sie Panu, ze Pan mi taki Zarzut skierowal. Znamy sie na tym forum dosyc dlugo I zna Pan Moje do Niego Nastawienie a nawet oddanie. Pana Autorytet Jaki mam w Sercu nigdy nie pozwolilby mi pomyslec tak I skierowac to nawet w aluzji do Pana.
RomanK said
bemek said
14. Panie Robercie. Gajówka ma to do siebie, że często umożliwia dyskusję „dynamiczną”, tzn. z jednej myśli czasem uda się wpaść w inną. Łatwiej mają „etatowcy”, co pilnują każdy temat. Ale „amatorzy” nie mogą się już tak rozwinąć. Przed chwilą w innym temacie przeczytałem całkiem mądry post kogoś, kto przeprosił, że napisze głupotę. Panie i Panowie: Nie bójcie się mówić. Inaczej się nie dogadamy.
Rysio said
re 12. Robertgrunholz – Tak se myślę, że ja tzn. Rysio jestem na pierwszym miejscu, a ty z resztą wkurzającego peletonu, daleko, daleko z tyłu.
re 13. Bemek, ciekawe kto Gajowemu nadwyręża nerwy – bo mnie na ten przykład można do rany przyłożyć.
Rysio said
Macie tu golonkę i nie płaczcie.
Marucha said
Panie i Panowie,
Też jestem człowiekiem. Nie puszczały mi nerwy przez 17 lat na Internecie. Ostatnio zaczynają.
Puszczenie w czyimś kierunku wiąchy nie musi oznaczać definitywnego potępienia ex cathedra. Zresztą niektórzy zaleźli mi porządnie za skórę, a i tak tu pisują.
Re 23:
Ok, z oporami przyjmuję wyjaśnienia, tylko wciąż mnie dziwi jedno….
Oświadczyłem rzecz prostą i dla mnie oczywistą: chcę utrzymywać swe zwierzaki przy życiu tak długo, jak to możliwe i jak długo cieszą się życiem (a to po nich widać!).
Dlaczego jako komentarze do powyższego zaczął Pan masowo wpisywać:
– o chorych relacjach między człowiekiem a zwierzęciem
– o jakiejś pani, która swego pieska nazywa syneczkiem
– o spustoszeniach w katolickiej cywilizacji
– o prawach zwierząt (i jeszcze kazał mi Pan to przemyśleć!)
– o możliwym usankcjonowaniu prawa do „małżeństw” człowieka i zwierzęcia
– o mieszaniu genów ludzkich i zwierzęcych
– o zabijaniu ludzi
– o niebezpieczeństwach modernizmu
– o zabieraniu cennego czasu kobietom (???)
Brakowało jeszcze tylko nawiązania do teorii względności, mordów rytualnych i piramid w Bośni…
Marucha said
Re 19:
Już mi się nawet pisać o tym nie chciało…
Ale może coś dam.
bemek said
26. Nie wiem, każdy ma swoje problemy.
To przyłóż się Pan na ten przykład do swojej rany.
marta15 said
BARDZO CIEKAWY artykul. To jak wiekszosc publiki , nawet tej niby katolickiej , reaguje na slowo „Inkwizycja „, swiadzczy ze jesli podaje sie mity i fikcje, w miejsce faktow i dowodow ,to publika bardzo szybko, chetnie i ochoczo uwierzy w owe uproszczone, wrecz prymitywne mity i fikcje, nie dajac sobie najmniejszego trudu aby dowiedzeic sie JAK BYLO NAPRAWDE.
„..
Gazeta Polska – 26 września 1996
Rafał A. Ziemkiewicz
Stosy kłamstw o Inkwizycji .
„Obraz Świętej Inkwizycji, pokutujący w potocznej świadomości i bezustannie ugruntowywany przez media, ma tyle samo wspólnego z historyczną prawdą, ile Księstwo Mołdawii z serialu „Dynastia” z prawdziwą Mołdawią.
O Świętej Inkwizycji słyszał każdy. Przy dziesiątkach okazji przywołuje się ją jako symbol najstraszliwszego w dziejach cywilizacji masowego prześladowania, fanatyzmu i kontroli myśli. Liczni autorzy każą nam widzieć w niej historyczny pierwowzór hitleryzmu i stalinizmu. Każda napaść na Kościół i religię katolicką obowiązkowo zawiera odwołanie do jakoby powszechnie znanych, a nie odpokutowanych zbrodni Świętego Officjum. O owych enigmatycznych zbrodniach przypomina bez przerwy – ale i bez konkretów – prasa, filmy, literatura. Nawet pornografia z lubością wyżywa się w kojarzeniu tortur z lochami Inkwizycji i zakapturzonymi mnichami.
Kto by jednak chciał ową najczarniejszą z legend skonfrontować z dziełami historyków – nawet tych nie kryjących swej niechęci do Kościoła i religii – przeżyje głębokie zdumienie, że wszystko było inaczej. Znajomość choćby tylko podstawowych faktów każe stwierdzić, że cała ta wymyślona w ostatnich stuleciach legenda okrutnej, fanatycznej i zbrodniczej Inkwizycji ma tyle wspólnego z historyczną prawdą, ile księstwo Mołdawii z serialu „Dynastia” z istniejącym naprawdę państwem o takiej nazwie. Nie twierdzimy tu, że Inkwizycja nie istniała ani że poszczególni jej sędziowie nie dopuszczali się postępków, z dzisiejszego punktu widzenia, godnych głębokiego ubolewania. Niektóre fakty z dziejów Inkwizycji, wyrwane z historycznego kontekstu, budzą w dzisiejszym człowieku zrozumiały odruch sprzeciwu. Kłamstwo czarnej legendy opiera się jednak na całkowitym przeinaczeniu historycznego tła i proporcji.
W istocie bowiem, jak piszą Jean i Guy Testasowie, na tle ogólnie panujących obyczajów Inkwizycja była najbardziej obiektywną instytucją swej epoki..”
marta15 said
„..O wydarzeniach sprzed wieków nie można wyrokować nie znając mentalności czasów, w których miały miejsce, ani wypadków, które do nich doprowadziły. Potoczna wiedza o Inkwizycji, ukształtowana przez osiemnastowiecznych, fanatycznych antyklerykałów i rozbudowana przez ich następców, opiera się właśnie na oderwanych faktach, przeinaczanych, wyolbrzymianych i obudowywanych całkiem fantastycznymi hipotezami. Co istotne, czarnej legendy Inkwizycji nie tworzyli historycy, nawet najbardziej stronniczy.
Autorytetami od okrzyczanych zbrodni Świętego Officjum stali się głównie pisarze i scenarzyści, których nikt nigdy nie próbował rozliczać z rzetelności czy obiektywizmu.
Czym w ogóle była Inkwizycja? Czarna legenda każe widzieć w niej coś na kształt kościelnej tajnej policji, stojącej ponad prawem i dysponującej nieograniczonymi prerogatywami do więzienia, torturowania i mordowania kogo tylko jej się spodobało. W istocie zaś Inkwizycja powołana została w chwili ogarniającego Europę kryzysu społecznego właśnie po to, aby położyć kres szerzącemu się bezprawiu, i, lepiej lub gorzej, zadanie owo wypełniła, oszczędzając staremu kontynentowi wielu krwawych zawieruch.
Współczesnemu człowiekowi sam fakt potępiania przez Kościół herezji i zwalczania ich usiłuje się przedstawić jako rzecz z gruntu naganną, jak gdyby pierwowzór totalitarnych tendencji do tłumienia wolności myśli. Zapomina się przy tym, że religia chrześcijańska stanowiła w państwach średniowiecznych podstawę społecznego ładu, równie niekwestionowaną, jak dzisiaj demokracja i prawa obywatela. W przypadku większości herezji zakwestionowanie owej ideologicznej podstawy było środkiem służącym walce z ustrojem. Atak na dogmaty wiary zbiegał się nierozdzielnie z atakiem na króla lub feudalnego pana, towarzyszyły mu zawsze żądania natury politycznej, zazwyczaj także odwieczny postulat wszelkich rewolucji, aby wymordować bogatych i rozdzielić ich mienie między biednych – czyli samych heretyków. W formie sporów religijnych znajdowały ujście konflikty o podłożu ekonomicznym lub narodowościowym, i to one właśnie nadawały tym konfliktom temperaturę prowadzącą do okrucieństw.
Trzeba wyjątkowo złej woli, by kwestionować fakt, iż Kościół wczesnego średniowiecza był wobec herezji bardzo wyrozumiały. Jego reakcją na rozmaite nauczania, kwestionujące ustalenia Kościoła, były z reguły dyskusje, polemiki i synody, na których w świetle Pisma Świętego starano się znaleźć prawdziwe rozwiązanie spornych kwestii. Interwencje władz świeckich zdarzały się sporadycznie, zazwyczaj wtedy, gdy pojawiało się realne niebezpieczeństwo rozbicia jedności kościoła, co zagrażałoby także państwu………”
marta15 said
„..Atmosfera wieku XII różniła się jednak zasadniczo od stuleci poprzednich. Przede wszystkim, nad chrześcijańską Europą zawisło śmiertelne niebezpieczeństwo Islamu. Prowadzona z nim walka i ruch krucjatowy oraz związana z tym spirala obustronnych wojennych okrucieństw w ciągu kilku pokoleń pogrzebały średniowieczną tolerancję. Zarazem stopniowe przemiany ekonomiczne zachwiały wewnętrznym pokojem, pchając zubożałe tłumy do rewolt, a feudałów do wyniszczających wojen domowych. Było to stulecie nie notowanych od czasu wielkiej wędrówki ludów społecznych napięć, dzikich okrucieństw i obłędnych nierzadko ideologii, pragnących przewrócić świat do góry nogami.
Głoszenie takich ideologii spotykało się, z oczywistych względów, z ostrą reakcją zagrożonych władców. Pod hasłem walki z herezją stosowali oni coraz okrutniejsze represje. Z drugiej strony, oskarżenie o herezję było dobrym sposobem zniszczenia przeciwnika lub wymówienia posłuszeństwa feudalnemu suwerenowi. Herezja stała się powszechnie nadużywanym orężem w politycznych rozgrywkach, często pretekstem do zwykłych grabieży. Tradycyjnie wyrokowanie o herezji leżało w kompetencjach biskupów, ale szybko przestało to wystarczać – lokalni dostojnicy Kościoła byli nazbyt często zastraszani lub korumpowani przez feudałów.
Powołanie systemu obiektywnych sądów, podlegających bezpośrednio papieżowi, władnych ustalać, co rzeczywiście jest herezją, a co nie, było w tej sytuacji jedyną możliwością przeciwstawienia się ogarniającemu Europę chaosowi. Nieprzypadkowo w dekrecie Papieża Grzegorza IX, określającym zasady funkcjonowania trybunałów inkwizycyjnych, czytamy iż jednym z ich podstawowych celów ma być niedopuszczenie do karania za herezję osób niewinnych.
Jedną z charakterystycznych cech antykatolickiej propagandy jest wybielanie wszystkich historycznych przeciwników Kościoła Rzymskiego. Człowiekowi dzisiejszemu podsuwa się prostacki, czarno – biały obraz historii. Wszyscy, którzy kiedykolwiek z jakichkolwiek pozycji zwalczali katolicyzm, obsadzani są w nim w roli szlachetnych idealistów, prześladowanych za śmiałość myślenia przez fanatyczny, żądny władzy i kierowany wyłącznie chęcią ugruntowania swej pozycji kler..”
maasteer69 said
@29
a gdyby tak „ruski” parlament zechciał w polskim rejonie EU obradować?
to by dopiero było aj waj jaj 😉
marta15 said
„..W taki wyidelizowany, krańcowo odmienny od prawdy sposób przedstawia się zwłaszcza sektę Katarów, zwanych również Albigensami, głównego wroga Kościoła u zarania Inkwizycji i bezpośrednią przyczynę jej powołania.
Doktryna Katarów zakładała generalne potępienie dla świata, a nade wszystko dla ciała ludzkiego. Świat był bowiem według „doskonałych” dziełem szatana, seks i prokreacja – najgorszą z możliwych zbrodnią, spędzanie płodu uczynkiem zalecanym, a jedyną drogą ratunku dla grzeszników „oczyszczenie” przez rytualną śmierć głodową (osoby wskazane przez katarskich przywódców zamurowywano w głodowym bunkrze, zupełnie tak, jak czynili to kilka wieków później hitlerowcy).
Sekciarze dopuszczali się na katolikach, a zwłaszcza na duchownych, masowych morderstw, które burzyły krew współczesnych. I choć jest faktem, że potem dorównały im z nawiązką okrucieństwa pacyfikujących Prowansję wojsk krzyżowych – złożonych głównie z od pokoleń śmiertelnie z południowcami skłóconych Normanów – to robienie z Albigensów niewinnych owieczek jest doprawdy absurdem.
Chęć wywołania u współczesnych odrazy i jednostronnego potępienia dla Kościoła Rzymskiego każe także przemilczać prawdę o charakterze ruchów reformacyjnych i ich przywódcach. Raczej nie wspomina się o chorobliwej nienawiści Lutra do Żydów, o jego licznych wezwaniach do pogromów oraz pismach, w których snuł plany całkowitego wyniszczenia i wypędzenia z Europy wyznawców judaizmu. Nie wspomina się o charakterystycznej i dla niego, i Jana Kalwina obsesji ścigania czarownic. Co więcej, z wyjątkową perfidią przypisuje się „polowania na czarownice” właśnie Inkwizycji, co jest wierutną bzdurą. To fakt, że przed sądami inkwizycyjnymi stawali ludzie oskarżeni o czary. Kilkakrotnie nawet, zwłaszcza w późniejszym czasie, zapadały w takich sprawach wyroki skazujące. Częściej jednak Inkwizycja uniewinniała podejrzanych i powściągała zapędy ludności; w jednym z procesów w Hiszpanii trybunał inkwizycyjny przyjął nawet wykładnię, na mocy której złożenie oskarżenia o czary mogło zostać uznane za herezję – co na długie lata zlikwidowało tam problem czarownic. W istocie właśnie historia renesansowych „polowań na czarownice” może być dowodem, że istnienie Inkwizycji zapobiegło stoczeniu się krajów katolickich w otchłań zbiorowej histerii i masowych morderstw, jak to się stało w tej części Europy, gdzie podobnej wyższej instancji zabrakło. Według szacunków Briana B. Levacka, zawartych w książce „Polowanie na czarownice w Europie”, w wieku XVI w całej Europie spalono za czary około 300 tysięcy osób, głównie kobiet. Dwie trzecie z nich zginęło w protestanckich Niemczech, a około 70 tysięcy w oderwanej od Kościoła Anglii.
marta15 said
„..Jeśli szuka się w historii prawdy, nie amunicji do kampanii propagandowych, trzeba zwrócić uwagę na fakt, że Inkwizycja w większości wypadków działała w atmosferze antykatolickiego terroru, wojny, broniąc tradycyjnego porządku przed ewidentnie zbrodniczymi rewolucjami. Nie od rzeczy jest pamiętać, że wielu inkwizytorów poniosło męczeńską śmierć, niektórzy z rąk heretyckich powstańców, inni z polecenia władców, dla których ci nieprzekupni i niezależni sędziowie byli często przeszkodą.
Jednym z głównych elementów czarnej legendy jest podkreślanie rzekomego okrucieństwa Inkwizycji. Sugeruje się, jakoby Inkwizycja znała tylko jeden wyrok – śmierć na stosie, i jakoby szafowała nim bez umiaru. Sugeruje się, że całe postępowanie sądowe Inkwizycji oparte było na wyrafinowanych torturach. Twierdzi się wreszcie, że Inkwizytorami byli ludzie o sadystycznych skłonnościach, fanatyczni mordercy i psychopaci, ogarnięci manią zabijania. Do jakiego stopnia jest to sprzeczne z prawdą, najlepiej świadczą zaczerpnięte z opracowań historycznych liczby. Bernard Gui, jeden z ulubionych szwarccharakterów antyinkwizycyjnej literatury, jako Inkwizytor Tuluzy w latach 1307 – 1323 wydawał średnio jeden wyrok śmierci na sto rozpatrywanych spraw (ściślej biorąc, była to decyzja o przekazaniu oskarżonego sądowi świeckiemu, albowiem Inkwizycja sama wyroków śmierci ferować wówczas nie miała prawa). Działo się to w samym sercu nieformalnego „państwa” Albigensów, jeszcze wówczas aktywnych. Ten fakt dość słabo przystaje do owego fanatyka, ogarniętego manią tropienia i palenia na stosie sług szatana, jakiego znamy z kart „Imienia Róży” Umberto Eco.
marta15 said
„..Równie zaskakująco w porównaniu z czarną legendą wyglądają zapisane w dokumentach efekty działalności okrzyczanej szczególnie okrutną i bezwzględną Inkwizycji Hiszpańskiej. Ustalenie dokładnych danych dla całej Hiszpanii jest rzeczą sporną, istnieją bowiem źródła dawne, choć o kilkaset lat późniejsze od Torquemady, szacujące liczbę spalonych na stosie przez Inkwizycję – w ciągu całej jej kilkusetletniej działalności – nawet na trzydzieści tysięcy. Jest to największa z kiedykolwiek rzuconych liczb; wymienia ją Juan Antonio Llorente, historyk zdecydowanie niechętny Kościołowi, nie wskazując jednak żadnych konkretnych źródeł tych danych.
Nawet jeśli przyjąć tę liczbę bezkrytycznie, jak uczyniła to część dawniejszych historyków, wydaje się ona stosunkowo skromna w porównaniu z osiągnięciami choćby republikańskich władz tejże Hiszpanii, które w czteroleciu 1936-39 zdążyły zgładzić ponad sześćdziesiąt tysięcy obywateli za takie zbrodnie, jak arystokratyczne urodzenie, zbyt duży majątek, zbyt wysokie wykształcenie bądź śluby zakonne.
Zupełnie inny jednak obraz wyłania się, kiedy sięgniemy do fragmentarycznie zachowanych źródeł z epoki. W uważanym za szczególnie „gorący” hiszpańskim okręgu Bajadoz w ciągu 106 lat (1493-1599) skazano na stos… 20 osób. Podobne liczby zawierają dokumenty z innych archiwów. Według dzisiejszych szacunków, sporządzanych na podstawie źródeł z epoki, na ok. 50 tys. procesów, jakie odbyły się przed trybunałami inkwizycyjnymi w całym kraju w latach 1560-1700 wydano mniej niż 500 wyroków śmierci – około jeden na sto.
Okres wcześniejszy, od roku 1484 do 1560, budzi więcej rozbieżności. Najbardziej niekorzystne dla Torquemady szacunki historyków mówią o stu tysiącach procesów i około dwóch tysiącach wydanych wyroków śmierci (ich wykonywanie, o czym za chwilę, nie jest jednak wcale pewną sprawą). Nawet jeśli uznamy te dane za prawdziwe, trzeba pamiętać, iż – znowu – inkwizycja działała tutaj w warunkach podwójnej wojny, bowiem działaniom zbrojnym na granicach towarzyszyły bardzo silne, mające właściwie znamiona wojny domowej, napięcia etniczne. Inkwizycja Hiszpańska, odmiennie niż w innych krajach, została wmontowana w państwowy system sprawiedliwości i na polecenie królowej Izabelli zajmowała się nie tylko wykrywaniem sprzyjających Maurom agentur wśród żydowskich conversos (które, wbrew twierdzeniom niektórych propagandystów, faktycznie istniały), ale także sądzeniem części przestępstw kryminalnych. Przed trybunałami zreorganizowanej przez Torquemadę Inkwizycji stawiani byli złodzieje kościołów, koniokradzi, sodomici czy mordercy, których, co trzeba uwzględnić, spora liczba znajduje się zapewne wśród skazańców.
Bardzo dokładne dane zachowały się natomiast co do hiszpańskiej części „Nowego Świata”, gdzie, wedle legendy, inkwizytorzy mieli towarzyszyć okrutnym zdobywcom i z krzyżem w ręku dokonywać na Indianach krwawych masakr oraz palić ich na stosach. W istocie np. w Meksyku pomiędzy rokiem 1574 a 1715 odbyło się… 39 egzekucji.
Właściwych proporcji nabierają te liczby dopiero na tle realiów epoki, w której – wedle osławionego prawa Magdeburskiego – każdy sąd grodzki, złożony z najzupełniej przypadkowych mieszczuchów i zadającego męki „mistrza”, mógł wymierzyć 21 rodzajów „kwalifikowanej” (tj. połączonej ze specjalnymi torturami) śmierci za przestępstwa takie, jak kradzież czy cudzołóstwo. W Strasburgu w samym tylko październiku 1582 skazano na stos 134 czarownice – dokładnie dwa razy więcej, niż wynosi zsumowana liczba ofiar pięciu największych „auto da fé” w dziejach Inkwizycji Hiszpańskiej. W księgach miejskich Genewy znajdujemy zapis, iż w 1545 Kalwin kazał tam spalić za czary – bez żadnego sądu – 31 osób. Do dziś zachowały się zapiski niektórych Inkwizytorów, których antykatolicka propaganda wykreowała na potwory w ludzkich skórach.
Z owych zapisków wyzierają jednak sylwetki nie zbrodniarzy, ale sędziów, pragnących przede wszystkim ustalić prawdę.
W swoim podręczniku dla inkwizytorów wspomniany już Bernard Gui uczy, że Inkwizytor powinien „zawsze zachować spokój, nie dać się ponieść złości ani oburzeniu… powinien nie zatwardzać swego serca i nie odmawiać zmniejszenia albo złagodzenia kary zależnie od towarzyszących okoliczności… W przypadkach wątpliwych powinien być ostrożny, powinien wysłuchiwać, dyskutować i badać, aby dojść cierpliwie do światła prawdy?. Równie nie przystają do otaczającej autora legendy zachowane zapiski znienawidzonego Tomasza Torquemady. redagowane przez niego Instrukcje pełne są napomnień, aby sędziowie nie ulegali gniewowi ani łatwym uproszczeniom, aby pamiętali o miłosierdziu i o tym, że ich celem jest zwalczanie grzechu, nie grzeszników. Na takich wskazówkach raczej nie wychowywali się fanatyczni zbrodniarze. Niechętni religii historycy zazwyczaj wszystkie te wskazania odsuwają na bok, z lekceważącą kwalifikacją „hipokryzja”. Po cóż jednak miałby Torquemada udawać w swoich prywatnych, w ogóle nie preznaczonych dla niczyich oczu zapiskach, które pełne są podobnych myśli? Przed kim odgrywałby komedię, żyjąc w ascezie i przeznaczając cały majątek na wsparcie dla ubogich – w tym często dla rodzin osób skazanych przez jego trybunały? Przed swymi współczesnymi na pewno niczego odgrywać nie musiał, a trudno podejrzewać, by przewidział encyklopedystów, oświeceniowy antyklerykalizm i dzisiejszą antykatolicką propagandę. ..”
http://www.insomnia.pl/Inkwizycja-t159318-s2.html
Rysio said
re 28. „…….Panie i Panowie, Też jestem człowiekiem. Nie puszczały mi nerwy przez 17 lat na Internecie. Ostatnio zaczynają…………”
Żeby nerwy nie puszczały – powinien je Gajowy od czasu do czasu rozałdować.
🙂
Luxeuro said
No jak, będziemy się śmiali czy płakali ?
http://www.foxnews.com/world/2011/06/29/ronald-reagan-statue-unveiled-in-hungary-honoring-late-presidents-leadership-in/
http://a57.foxnews.com/global.fncstatic.com/static/managed/img/U.S./660/371/reagan-statue-hungary.gif?ve=1&tl=1
JO said
Ad.24. Dziekujemy Panie Romanie
Marucha said
Pani Marto,
Artykuł Ziemkiewicza o inkwizycji był zameszczony w gajówce:
https://marucha.wordpress.com/2008/02/06/sw-inkwizycja-legenda-i-prawda/
Polecam również np.
https://marucha.wordpress.com/2007/08/12/czarna-legenda-sw-inkwizycji/
https://marucha.wordpress.com/2011/02/26/czarna-legenda-inkwizycji/
https://marucha.wordpress.com/2011/03/02/czarna-legenda-inkwizycji-c-d/
https://marucha.wordpress.com/2012/07/05/czarna-legenda-swietej-inkwizycji/
https://marucha.wordpress.com/2012/07/18/obrona-swietej-inkwizycji/
https://marucha.wordpress.com/2012/07/22/dlaczego-powstala-czarna-legenda-inkwizycji/
https://marucha.wordpress.com/2013/04/28/duchowosc-inkwizycji/
JO said
Ad. 28. Bo Ja pisze do Pana Forum Wprost Z Pokoju Konsultacyjnego I dlatego napisalem bysmy na Chwile zmienili sie miejscami to by Paz Wszystko Zrozumial.
Przelewka mi sie CHORY Zachodni Swiat MNNNNIIIIlOSNIKOW zwierzat, co w Dupe zwierzeciu Wchodza a nie widza jak iCh Wlasny Narod Ginie, Rodzina Ginie, on Sam GINIE I nic nie jest Wazne dla takiego tylko jego Psi Synek, Psia Coreczka, ktora Sterylizuja, fasteruja chemikaliami, Chorym jedzeniem po ktorym sa. Otolysci, Nowotwory, ….zerwania sciegien, nowotwory Oczu …..ktore to zwierzeta doprowadzajac jak I siebie do PATOLOGII, ktora Potem za WIELKIE pieniadze Leczy trzymajac psiego pupila Przy zyciu cale jego Zycie na sterydach, insulinie, wkcynie, antybiotyku….
A gdy juz bez jader, bez macicy, z sztucznymi stawami, bez Zebow , czesto bez obu Oczu , po totalnej ablacji Calych uszu w tym ucha srodkowego…, czesto po amputacji nog…
Do Jasnej Anielki…z mnnnilosci, Przy Dzieciach , ze Slowami o iCh Dlugim wspanialym Zyciu Psa kaza Zabic zastrzykiem barbituranu, mowiac, ze pozwala sie Jemu ODEJSC , gdy tak naprawde ten iCh Synek juz sobie zycha powoli jak Bog Proces stworzyl umierania, to sie Takiemu pus nawet tego odmawia DLA JEGO DOBRA
Chore , chore to wszystko
Pan tego Pojac Panie Gajowy nie moze, bo po prostu Pan nigdy byl ” Weterynarzem”
Nigdy nie widzial Pan jak Kase sie glucze na 26 letnim KOCIE , ktoremu robi sie wszystko by sobie dalej Zyl, bo jest synkiem mamusi, ktora Ma w Dupie swoja Ludzka Rodzine
marta15 said
ad 41
warto przypominiec bo ignoracja w tej sprawie WIEEELKA jest .
Marucha said
Re 42:
Pan tego Pojac Panie Gajowy nie moze, bo po prostu Pan nigdy byl ” Weterynarzem”
Nie, nie mogę pojąć, co to wszystko ma wspólnego ze mną.
I to wcale nie dlatego, że nigdy nie byłem weterynarzem.
JO said
Ad.43. A gdzie Ja napisalem, ze Ma to z Panem wspolnego. Napisalem to co napisalem Przy temacie Leczenia Kotow , co Ja Robie nie Pojac do Nikogo w Gajowce a do systemu, ktory stworzyl ” Przemysl weterynaryjny ” ktory Kiedys byl Opieka Lekarsko Weterynaryjna Ludzi I Zwierzat.. Ot I tyle.
JO said
Taka dygresja jak Kazda inna, ktora Pan nie wiadomo dla mnie Czemu wzial do siebie wg mnie z Wlasna interpretacja moich Intencji .
Zaprzestanmy juz o tym pisac.
Nie chcialem Pana Urazic. Jezeli Pan poczul sie czyms urazony z Mojej strony, to przepraszam. Absolutnie nic do Pana kierunku nie sugerowalem. Nie Zrozumial Pan dygresji, nie jest Pan ” Weterynarzem ” I w tym Widze nieporozumienia Naszego Przyczyne .
IDE Spac.
Dosyc na wieczor,
Dobranoc
robertgrunholz said
Wczytałem się w te stare linki o Inkwizycji. Nie wiem który już raz czytam to wszystko, ale wolę sobie utrwalać. Jednak późno już, zatem dobranoc wszystkim.
marta15 said
przyznam ze jak czytam takie wiadomosci
http://gazetawarszawska.com/2014/01/09/na-przedmiesciach-damaszku-zgwalcono-37-tys-kobiet/
a potem slysze jak Franciszek gledzi cos o czulosci do tych co sie roznia od nas, to mam ochote dac mu solidnego kopa w jego agenckie siedzenie .
Guła said
Kresowa kuchnia? Na ten przykład bliny i wereszczaka (nigdy dosyć).
marta15 said
warto przeczytac i przetlumaczyc.
http://www.shoah.org.uk/2014/01/02/the-jewish-war-against-christmas/
RomanK said
Bydlatka…..juz pol roku zmieniamy pieluchy, pads, karmimy, kapiemy….. starego psa…kochanego Maxia golden retriver ..ma 15 lat i stracil wladze w tylnych lapach, sika i zalatwi sie bezwiednie lezac…ale reszta mocna i chce zyc…
To nie pierwsze bydlatko, jakie schodzi chorujac z tego padolu….
Nie my jestesmy dawcami zycia…..nie nasza rzecza jest jego skracanie…
Za cala opieke, kiedy juz wykapany, suchy, napojony , nakarmniony, polozony na czystym poslaniu..Maxio daje …serdecznego liza….
Jestem przekonany, ze nasz stosunek do bydlatek pokazuje nam, czy jeszcze … jestesmy Ludzmi.
Tralala said
oficjalny komunikat o przenosinach ks. Karola:
http://news.fsspx.pl/2014/01/powstanie-dystrykt-fsspx-europy-srodkowej-i-wschodniej/
henio said
http://vod.gazetapolska.pl/5969-kasia-kowalska-muniek-kazik-kukiz-jada-na-kijowski-majdan
Kasia Kowalska, Muniek, Kazik, Kukiz – jadą na kijowski Majdan
Rafał Dzięciołowski dziennikarz „Gazety Polskiej” w rozmowie z Piotrem Kotomskim o planowanym koncercie i sytuacji na Ukrainie.
Szkoda że nie przyjechali pod Krzyż do Warszawy…
henio said
W Kijowie rozgrywają się losy Ukrainy i narodów Europy Wschodniej.
Odłączenie Ukrainy od rosyjskiej strefy wpływów oznacza, że pomiędzy Polską a Rosją powstaje ogromny bfor, który odsuwa od nas imperialne zakusy Moskwy. Ukraina przyłączona do Rosji to bezpośrednie zagrożenie niepodległości naszego kraju. Jedną z głównych przyczyn upadku I Rzeczypospolitej było dopuszczenie do zwasalizowania Kozaczyzny przez Rosję (ugoda perejesławska).
Armie, które mogły chronić nasze ziemie, zostały obrócone przeciko nam i wzmocniły siłę Moskwy. Oczywiście walczyłyby
po naszej stronie nie tyle w interesie „Rzeczpospolitej trojga narodów” (ugoda hadziacka), ile we własnym, by nie wejść pod but cara. Do rozbiorów jednak by nie doszło. Identyczny błąd popełniono w roku 1921 (pokój ryski), kiedy to głównie endeccy negocjatorzy za plecami Józefa Piłsudskiego oddali Ukrainę bolszewikom. Ucierpiał na tym nie tylko Kijów, ali Gruzini, którym nikt już nie był w stanie udzielić żadnej pomocy. W rezultacie Polska znalazła się bezpośrednio pomiędzy Sowietami i Niemcami, co doprowadziło do IV rozbioru w 1939 r. Plan Stalina i Hitlera nie byłby możliwy, gdyby czerwona Rosja musiała najpierw borykać się z podbojem Ukrainy. Być może w ogóle nie miałaby na to sił.
Koncepcję wspólnoty wolnych narodów Europy Środkowo-Wschodniej kontynuował Lech Kaczyński. Jestem przekonany, że jeżeli go zabito, to właśnie z tego powodu. Rosja zobaczyła wielkie zagrożenie w budowie wokół Polski bufora niezależnych od Moskwy państw. Dzisiaj do tej koncepcji powrócił Jarosław Kaczyński. Wbrew temu, co piszą ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski i trochę łagodniej Rafał Ziemkiewicz, uważam, że Kaczyński w Kijowe służył polskim sprawom najlepiej, jak się dało. Urazy nie zastąpią realnej polityki. Piłsudski walczył ramię w ramię z Ukraińami, wśród których pewnie było też trochę takich, którzy chcieli nam dwa lata wcześniej odebrać Lwów.
Polscy królowie zaprzysięgli „Rzeczpospolitą trojga narodów” chwilę po buntach Chmielnickiego. Należy mówić prawdę o ludobójstwie na Wołyniu, ale to nie zmienia faktu, że dziiaj ci Ukraińcy, którzy walczą o wolność, są sojusznikami Polski. Nigdy nie odsądzałem od czci i wiary Romana Dmwskiego za to, że w rosyjskiej Dumie pojawiał się obok Polakożerców. W swoim sumieniu spełniał tam polskie obowiązki.
Tym bardziej nie można meć pretensji do Kaczyńskiego, że bronił interesów polskich tam, gdzie byli zarówno ci, którzy nas lubią, jak i ci, których lubić nam byłoby trudno. Na tym polega wielkość olityka i co najmniej brak roztropności jego krytyków.
T. Sakiewicz
Brednie – admin
Rysio said
re 49. Jeszcze parę takich wpisów p. Romanie – to rozczulę się i przestanę używać moją kotkę jako <a href="http://www.youtube.com/watch?v=1SjGpgnN760 papier totaletowy.
Rysio said
Marucha said
Re 51:
Jestem przekonany, ze nasz stosunek do bydlatek pokazuje nam, czy jeszcze … jestesmy Ludzmi.
Dokładnie tak.
Ale niektórzy wolą pozwolić zwierzakowi odejść, choć istnieje dlań pomoc.
To tylko zwierzę…
Oby nie byli zaskoczeni na Sądzie Ostatecznym.
Rysio said
Pracowałem swego czasu z młodym amerykaninem, jego rodzina (rodzice i 4 braci) miała kota.
Wywieźli tego kota, samochodem bardzo daleko ( kilkaset kilometrów) do lasu i tam porzucili.
Kilka miesięcy później otwierając drzwi na zewnątrz ujrzeli swojego kota siedzącego przed domem. Patrzyli na niego zdezorientowani.
Nie wiem co się stało później z tym kotem – ale ten młody amerykanin gdy o tym opowiadał, to nie okazywał żadnych uczuć wstydu czy zmieszania.
O tym kocie opowiadał tak jak większość z nas by mówiła o starej zgniłej główce kapusty, którą wyrzucili na śmietanik.
😦
PS. Nasza kotka rasy Russian Blue jest prawie tak samo wredna, złośliwa i wściekła jak moja towarzyszka małżonka.
🙂
gosc po raz pierwszy said
— Zeby dac sie zauwazyc ze jestem – Pan RobertGrunholz w wpisie 14-cie
odnosi sie do pana RomanaK. , do Rysia , do Pana Mordki , do Gajowego .
A tak w ogole , jak to w „Wolnych Tematach” , polowa setki wpisow prawie o niczym
a nikt nie zauwazyl nawet Pani Tralala na 4-ce z wpisem i linkiem o kanonizacji JP.II
RomanK said
Znano od zawsze cos co nazywano impetu ex misericordia…cios litosci,,,
Stosowany nawet wobec ludzi , zwlaszcza na polu bitew wobec rannego bez widoku na przezycie w celu skrocenia meki. Tak samo w stosunku do zwierzat np przy zlamaniu kregoslupa konia, czy zatrucia u bydla….
Nie byla to w zadnym wypadku eutanazja. I ngdy na taka skale- jak znamy dzis,
Oczywiscie wspolczuje weterynarzom , gdzyz w ciagu ostatniego dziesieciolecia eutanazja zwierzatek stala sie jedna z najpowszechniejszych uslug- jakie swiadcza lecznice….i tu nastepuje banalizacja smierci…
Stare zwierzatko, zaczyna smierdziec..ma brzydki oddech…ospale, mniej zabawne… drapie nowa sofe, gryzie nowe meble, nie ma z kim zostawic jadac na narty….szast prast i po krzyku…
Jeszcze kilka lat temu lek. vet….nie robili tego w nieuzasadnionych przypadkach,…podawali srodki przeciwbolowe , leczyli etc…
Dzis ..zastrzyk i….. zdziwienie jesli sie odmawia…
Banalizacja smierci , przyzwczajenie do zastepowania Stworcy…najpierw zwierzatko..potem niechciany dzidzius… przeciez to nie czlowiek galartetka… potem stary, schorowany dziadus…zeby sie nie meczyl…. uczciwie, z glebi serca , w dobrej wierze…zastrzyk…..
Marucha said
Re 58:
Zaskoczył mnie Pan, Panie Rysiu…
Re 60:
Weterynarze nie odmawiają eutanazji także zdrowych zwierząt, którymi np. ktoś się znudził, albo gdy jego nowy „partner/ka” nie lubi zwierząt.
Pan kiedyś powiedział, żeby nie obrażać bydląt, porównując do nich ludzi.
Racja.
Nie spotyka się bydląt degeneratów.
RomanK said
Prosze obejrzec…troche rozjasni dlaczego wielcy tegho swiata popelniali wielkie bledy w dobrej wierze, we wlasciwym czasie….dzisiaj tez mamy wlasciwy czas:
RomanK said
Juliusz Prawdzic-Tell said
TOWARZYSTWO MIŁOŚNIKÓW ZIEMI STRZEGOMSKIEJ
Bardzo nie ładnie konspirować się dla wykluczenia MOŻEBNYCH. Zwracam się więc nie do URZĘDOWYCH Miłośników, ale do Możebnych, którzy nie boją się otrucia przez AMERYKANÓW czyli Holokaustów.
Po Pierwsze: GDZIE BYŁ STARY STRZEGOM? bo wg mnie to być powinien w Refugium-schronisku na Trzech Górach, które są pochylone na Południe, co polepsza mikroklimat.
Po Drugie: Jeśli Scytowie NIE ODBUDOWALI Grodziska Prasłowiańskiego na górze Szerokiej – prawdopodobnie na Trzech Górach – to znaczy, że podjęli jego przebudowę na CYTADELĘ, również dla dostaw niewolników słowiańskich dla Grecji, do czego Schronisko się NIE NADAWAŁO. Ziemie słowiańskie zostały podbite przez Scytów w czasie wojny scytyjskiej Dariusza Wlk a okupacja tą zlikwidował Leszek Złotnik, który w czasie bitwy pod Maratonem, gdy Scytowie poszli POMAGAĆ GREKOM, zdobył z PARTYZANTAMI skarbiec scytyjski w Płocku, co powołało kulturę wschodniopomorską. W greckiej tradycji zachował się on jako dobrotliwy Król-Obżartuch na Olbrzymim zamku GARGAMELL w Krakowie.
Jeśli Stary Strzegom był na Trzech Górach, od których pochodzi nazwa STRZEGOM, to znaczy, że miasto Strzegom lokował Król Mórz Nauplios-NEPTUN spod Troi, który potem ścigał Odyseusza po morzach i Atlantyku, aż ZŁAPAŁ i mianował Osłem do Ciągania Wózka. Wyznacznikiem Strzegomia-MIASTAM jest wspaniała fara, którą mógł zbudować Neptun PRZED budową katedry florenckiej dla Flory.
Król francuski Filip II August kupił w odprawie rozwodowej Agnieszce Merance kasztelanie jaworską i strzegomską, gdzie ta miała zbudować Pałac Królewski – czyli chyba Drugi Luwr? Jeśli tak to pałac ten powinien być w parku Miejskim, pomiędzy kościołem Zbawiciela Świata jako PAŁACOWYM a zamkiem Neptuna (fort GAJ). Strzegom był bowiem aż do bitwy pod Wiedniem administracyjną stolica Śląska Luksemburgów, Jagiellonów i Habsburgów – stolicą Śląska Wazów było Opole – ale po bitwie pod Wiedniem wobec zagrożenia przez Prusaków Habsburgowie podjęli budowę nowej stolicy Śląska w Lubiążu, czego pozostałością jest nieukończony pałac Cesarski zwany Klasztorem Cysterskim.
Wobec tego RZĄDOWE budowle w Strzegomie przebudowano na twierdzę przez ZAKOPANIE. – http://www.wandaluzja.com
JO said
Ad.60. Dziekuje za wspolczucie. Malo kto moze sobie wyobrazic w jakiej Pozycji znajduje sie dzis Lekarz Weterynarii tym berdziej, ze Sami Lekarze wet, sa pozbawiani podczas Studiow jakichkolwiek odruchow Ludzkich..
Marucha said
Re 65:
Ale gdy ktoś wykazuje zwierzętom odruchy współczucia, to Pan, Panie JO, zaczyna natychmiast ciągnąć historie o tym, że zwierzęta „zdychają” a nie umierają, o zrównywaniu ich w prawach z człowiekiem, o jakichś chorych relacjach ze zwierzakami, o upadku cywilizacji itp.
Polon said
Jestem psem.
To wszystko przez pewne przysłowie „Psy szczekają, a karawana idzie dalej”
Ja też szczekam przez komentarze na internecie, w sklepie do sąsiadów, przez telefon do znajomych.
I czy jakaś karawana może się przejmować ujadaniem jakiegoś burka (kilku) i to jeszcze na solidnym łańcuchu. A jak któryś się zerwie i zacznie podgryzać
to go batem, a w ostateczności kulką.
To co mnie skłoniło do pisania to karawana zwana GOAP czyli Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej
Podpisałem umowę z tą firmą o wywóz ODPADÓW ZMIESZANYCH w ilości 120l raz na dwa tygodnie za 10zł
Ponieważ mieszkam sam i mało mi do życia potrzeba mam zawsze problemy z zapełnianiem tego kosza. Aby zapełnić kosz (bo w połowi zapełniony to strata mojej opłaty) wrzucam również kamienie z ogródka, ścinki z drewna, trawę która nie mieści się na kompostowniku i czasem to co zbiorę na spacerze.
Pewnego dnie mój kosz został zaczipowny i oklejony (bez mojej zgody! wcześniej robiłem to sam odbierając naklejkę od sołtysa) przez GOAP.
Przy pięknej styczniowej pogodzie stoję przed koszm i czytam naklejoną ulotkę:
ODPADY ZMIESZANE
WRZUCAMY:
-wszystkie odpady komunalne niebędące odpadami niebezpiecznymi i niepodlegające zbiórce selektywnej
NIE WRZUCAMY:
-zużytego sprzętu elektronicznego i elektrycznego
-batri i akumulatorów
-świetlówek i żarówek energooszczędnych
-zużytego oleju silnikowego i filtrów olejowych
-opakowań po farbach i rozpuszczalnikach
-leków i opakowań po lekach
-gruzu
-odpadów zielonych
Zdenerwowany tym co mogę wyrzucać i wyjaśnić sprawę dzwonię na infolinię. Przebrnąwszy przez zbędne informacje i pouczony, iż w celu najwyższej jakości usług
rozmowa będzie nagrywana. Pytam się o co chodzi, przecież mam ODPADY ZMIESZNE i nie podjąłem się segregacji. Pani odpowiada, że to pomyłka przy oklejaniu
kosza. Pytam się czy mogę wrzucać kamienie z mojego ogródka. Nie ponieważ to odpad problemowy. A skoszoną trawę, nie ponieważ podlega osobnej zbiórce.
Zdenerwowany tym pytam się czy mogę zerwać umowę z GOAP i sprzedać śmieci sąsiadowi( chyba śmieci nie podlegają pod akcyzę i koncesję).
Odpowiedź brzmi nie nie mogę.
POuczony o nagrywaniu nie podnoszę głosu i rozłączam się, by nie mieć problemów z groźbami karalnymi.
Moment, żadnej pomyłki nie było. Naklejka zatytułowana jest ODPADY ZMIESZANE i opisana jak Wyżej.
Chciałem być za 10zł wilkiem, a wyszło że podkulam ogon i nawet nie szczekam.
Szanowni Czytelnicy, z moich obserwacji wynika, że prowadząc segregację do publicznych kontenerów napełniał bym kosz 120l raz na 3 miesiące.
Strata dla GOAP to 50zł.
KASA KASA
I dotyczy to Każdej karawny, leśnej, drogowej, zdrowotnej, budowlanej
POzdrawiam wszystkie wilki
BUREK ŁAŃCUCHOWY (przepraszam na wybiegu zgodnie z ustawą)
PS Oto jeszcze przykładowe ogniwa łańcucha
Pięć lat temu podłączyłem się do wodociągu i zgodnie z ustawą o drogach publicznych i uchwałą rady gminy płacę 20zł rocznie za zajęcie 1m kwadratowego
pasa drogowego na głębokości 1,8m
Przypominamy mieszkańcom Poznania oraz gmin należących do Związku Międzygminnego „Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej” o zakazie spalania odpadów zielonych na terenie swych posesji. Zakaz wynika z Ustawy o odpadach z 2012 r. Jej art. 191, w związku z art. 155, zabrania termicznego przekształcania odpadów (spalania odpadów) poza instalacjami – spalarniami. Wyjątek stanowią pozostałości roślinne (art. 31 u. 7 ustawy), chyba że są one objęte obowiązkiem selektywnego zbierania.
Na terenie ZM GOAP nie można spalać odpadów roślinnych (np. liści, trawy, kwiatów, gałęzi). Odpady zielone, zgodnie z Regulaminem ZM GOAP, w okresie wegetacyjnym powinny być gromadzone w workach lub pojemnikach i odbierane przez podmioty uprawnione (Rozdział 3, art. 8 pkt. 2). Mieszkańcy posiadający kompostownik umieszczają w nim odpady zielone. Przez cały rok odpady te przyjmowane są bezpłatnie na PSZOK-ach, dlatego poza okresem wegetacyjnym powinny być również selektywnie zbierane i dostarczane do tych punktów. Ogniska, np. w celach rekreacyjnych można rozpalać tylko z drewna opałowego.
Jednocześnie ZM GOAP wyjaśnia, że na terenie miasta Poznania liście opadające na miejskie chodniki położone przy posesjach są zagospodarowywane przez Zarząd Dróg Miejskich. Do tej instytucji należy zgłaszać się po specjalne worki na liście, które zostaną bezpłatnie odebrane przez firmy sprzątające ulice na zlecenie ZDM: http://www.zdm.poznan.pl/news.php?site=view&id=1946
art 31 7. Dopuszcza się spalanie zgromadzonych pozostałości roślinnych poza instalacjami i urządzeniami, chyba że są one objęte obowiązkiem selektywnego zbierania.
Polon said
Zapomniałem w Niemczech są montowane filtry do kominków opalanych „drewnem opałowym”
Co niektórzy już zamówili w ChRL odpowiednie filtry dla POlaków, kwestia ustawy.
JO said
Przychodzi Baba do weterynarza i mowi, prosze wysterylizowac moja MARIE kladac 4 miesieczna suczke na stol
Lub
Przychodzi Baba do weterynarza z czaszkami , rysunkami , gwiazdami na ciele… i wnosi o leczenie jej Suczki, ktora nazuwa Jasiem , mowiac , ze to jest jej Coreczka
Panie Gajowy, nie mam nic do Pana podejscia do Zwierzat ale przy okazji Pana ukazywania emocji do zwierzat wskazuje , ze na swiecie podejscie i Molosc do zwierzat jest Inna niz Pan to rozumie. Ta milosc do zwierzat zamienila sie w MNNNILOSC.
Bez Czlowieczenstwa i godnego podejscia do siebie samego Ludzie zatracaja milosc do wszystkiego w tym do Zwierzat.
Pan jakby nie zalapal o co mi biega i traktuje mnie jako Agresora, choc ja jestem calym sercem po Pana stronie..
JO said
Czy Milosca do Zwierzat jest Uczucie, ktore bazuje na niszczeniu Czlowieczenstwa i nienawisc do Trojcy Swietej – PRAWDY?
Czy bez poznania Prawdy, ludzie potrafia Kochac , opiekowac sie Zwierzetami, czy potrafia miec odpowiednie podejscie do Zwierzat nie tracac nic z samych siebie?
To sa pytania , ktore stawiam codziennie samemu sobie obserwujac ludzkie zachowania
Kar said
Chore , chore to wszystko..
co tu jest to do „pojmowania”, Panie JO. Pare lat na Zachodzie i wszystko wydaje sie krystalicznie jasne dla przecietnego zjadacza chleba. To spoleczenstwo jest genetycznie zepsute-chore do kosci i nie ma dla niego ratunku..no chyba, ze nastepna wojna na duza skale raczy pomoc-ulzyc…wrzucajac do wychodka rakotworczy pomiot. Najgorsze co moze byc, to jest, ze ta zmora-choroba zostala wiernie-ochoczo skopiowana na naszym podworku w naszym spoleczenstwie, ktore zidiocialo do cna wzrorujac sie jak malpy na tym zachodnim go_wnie
Nemo said
A to dobre- wygląda na to, że cenzura na Gość.pl działa wyjątkowo sprawnie i zdecydowanie:
„Trafiony-zatopiony. Spieszmy się czytać strony, tak szybko odchodzą… Co prawda redakcja TLB usunęła idiotyczny artykuł, ale nadal można przeczytać komentarze czytelników pod nim pozostawione (ciekawe kiedy i one wylecą w kosmos?)”
http://breviarium.blogspot.se/2014/01/nasi-bracia-symulanci.html
neo said
– The decision to elect Pope Card. Roncalli was made by
Freemasonry;
– The election of Card. Montini to the papacy was due to
the participation of some members in the High Masonic
Jewish B’nai B’rith;
– The choice of Card. Karol Wojtyla, as his successor on
the papal throne, was made by Zbigniev Brzezinski,
head of the B’nai Brith in Poland, and his great elector
in the conclave was a Mason, Card. Köenig.
– That was Freemasonry to elect the last Popes was proven
in a letter of Card. Baggio, written to the Grand Master
of Italian Freemasonry, immediately after the death of
Paul VI, in which he offered his services, reminding
him, however, of his promise to make him Pope.
Kardynał Baggio został oszukany przez żydomasonerię i nie został wskazany na p.o. neopapieża
Cardinal Jean-Marie Villot, Secretary of State of John Paul I and
John Paul II until his death in 1979.
Cardinal Villot, one of the Masons of the “Pecorelli’s List” with da-
ta: 6/8/166, 041/3, JEANNI, was the son of parents who belonged to
the Rosicrucian Lodge and he was a Rosicrucian.
In the recent book by G. Galeazzi and F. Pinotti, “Wojtyla Secret,”
Card. Villot and Msgr. Marcinkus are indicated as the perpetrators
of the assassination of John Paul I.
Villot i Marcinkus wskazani jako sprawcy zamordowania Jana Pawła
Malachi Martin, in his book “Windswept House”, indicates Jean-
Marie Villot as a participant in the Black Mass celebrated in the
Pauline Chapel in the Vatican, on June 29, 1963.
https://www.padrepioandchiesaviva.com/Satan_in_the_Vatican.html
Brat Dioskur said
Fala pedalskich ekspiacji w hol. pilkarskim swiatku na okolicznosc ujawnienia przez Niemca Hitzersbergera,b.kadrowicza ,swoich sodomickich sklonnosci.Wszyscy pieja z zachwytu jaki to on odwazny ,tymczasem przemilcza sie fakt ,ze na to gerojstwo zdobyl sie on dopiero po zakonczeniu kariery!Jako sam kiedys grajacy w klubie w pilke wyobrazam sobie co by to sie w druzynie dzialo gdybysmy wiedzieli ze wsrod nas kapiacych sie po meczu mamy …pedala!Dla niego taka okazja bylaby rownoznaczna z nasza mozliwoscia pokapania sie z …dziewczynami!Czasami warto zagladnac do lewakow.Tamze ,bo na lewica.pl jeden z forumowiczow ,najwyrazniej zakamuflowany prawicowiec pisze o rozmowie z jakas fiszka z Brukseli , naturalnie pedalem,ktora przyznala,ze wprawdzie Unia spowodowala w zach.Europie wzrost bezrobocia ,ale za to udalo sie przeprowadzic propedalskie ustawy na ktorych uchwalenie w panstwach narodowych trzebaby czekac 100lat!
RomanK said
Personifikacja bydlatek jest czescia poczynan ruchu na rzecz tzw praw zwierzat.
Jakie to m a zadania?
1. Zrownanie w prawach zwierzeta z ludzmi to calkowite pozbawienie praw ludzkich..Czlowieka.Prosze zauwazyc ze jest to czescia znieczulajaca na takie perwersje jak pedo, zoo, necro ,homo,,philia..zboczenia i zbydlecenie obyczajow.
2. Zrownanie statusu Homo in imago Dei na homo animalo.
3. Zmian statusu Czlowieka- jako Pana Opiekuna i Nadzorujacego wspoluczestniczacego w procesie Stworzenia na czesc Stworzenia nie gorszego, ani nie lepszego od kazdego innego rodzaju.
Rysio said
re 61. No przecież nie mogę doprawadzać Gajowego do szału 100% moich wpisów* – bo jeszcze nam Gajowy tu wykorkuje.
Ja tak naprawdę to jestem bardzo wrażliwy, mam bardzo miękkie serce i do rany można mnie przyłożyć – ale jak trzeba to w mordę też potrafię dać
🙂
* No i najbardziej się obawiam się tego, że gdyby na sądzie ostatecznym Gajowy się dogadał z moją kotką i oboje zaczeli przeciwko mnie zeznawać to miałbym u św. Piotra całkowicie przechlapane.
JO said
Ad.75. To dlatego Zwierze Zdycha a Czlowiek Umiera.
Przeciez wiadomo, ze zwierzeta Fizyczne Cierpienia sa podobne do Ludzkich Jednak dla Dobra Ludzi I Zwierzat rozroznienie miedzy Tymi Dwoma Gatunkami MUSI byc ZACHOWANE I Pielegnowane.
To musi byc Pielegnowane bo to my jestesmy na podobienstwo Boze a nie zwierzeta.
JO said
Danie Jakichkolwiek Praw Zwierzeciom, jest zrownaniem Ludzi ze Zwierzetami. To jest Talmud.
Zwierzeta NIE MAJA Zadnych Praw a AZ Maja Obowiazki Ludzie wzgledem Zwierzat, ktore dal Nam Bog poprzez Poddanie Nam Zwierzt.
Talmudyczne Danie Praw Zwierzetom, to Zamach Na Pana Boga, to zrwnanie Nas ze Zwierzetami, To Ujma Panu Bogu
Siggi said
@75. Panie Romanie,lapidarnie ujmując kwestie chodzi o uczłowieczenie zwierząt.Wtedy będzie można konia mianować senatorem jak to już było w Rzymie,a koza będzie żoną jakiegoś z Azji Mniejszej kozojebca itd.itd.itd.
Marucha said
Re 76:
Bardzo nie lubię słowa „zdechnąć”. Używam go chyba jedynie wobec nikczemnych ludzi. Zwierzęta nie są nikczemne.
W wielu językach nie ma żadnego rozróżnienia między „umrzeć” a „zdechnąć”
Rysio said
W 1953 roku do zagrody mojego dziadka przybieła malutka córeczka sąsiadów, która miała 4 latka i powidziała: uże zdochł*.
* Chodziło o panujące słoneczko ZSRR. Cikawe gdzie ona to usłyszała?
🙂
JO said
Ad. 80. Prosze wiec, Aby Pana Subiegtywne odczucie nie przyslonilo Rozsadku.
W Polskim pismiennictwie Wielcy pisarze uzywali slowa zdychac, tak pieknie odrozniajace smierc zwierzecia od Smierci ludzkiej po to by Uwypuklic nasza Wspolna marnosc a zarazem oddac GODNOSC Zwierzetom poprzez Przypomnienie , ze To Ludzie jako Panowie Tej Ziemi , ktora bog dal ze Zwierzetami , maja w OBOWIAZKU opiekowac sie naszymi ” mniejszymi Bracmi”
Zdychalo sobie zwirzatko,
Zdechlaczek, blisko Smierci
Oddsalo Dycha ostaniego zwirze
Udycha jeszcze bidok
Etc, etc
Oraz , by wulgarnie UPOMNIEC Czlowieka, ktory nie pilnuje obowiazkow , ktore Pan Bog nam Przekazal , Mowimy czasem o czlowieku ze ZDYCHA, lub ZDECHNIJ jak pies, Skoros przeciwko Bogu.
To Chyba Chopen na Lozu Smierci powiedzial,moze gdyby nie Przyjaciele, ktorzy go Nawrocili, on Zdechby jak Swinia…
Polski Jezyk ” uzywany byl w Raju”, nie wyzbywajmy sie Jego, nie Germanizujmy jego, to w Angielskim czlowiek I Zwierze … Umiera…bo ONI nie maja Jezyka, Kultury, ktora iCh Broni przed Herezja. My wciaz Ja mamy….
Marucha said
Re 82:
A jednak pozostanę przy swoich poglądach.
Nie sądzę, aby to akurat one były główną przeszkodą do mego zbawienia. Są gorsze powody.
Rysio said
Są! Np. szlabanowanie Rysia.
🙂
Rysio said
NyndrO said
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/breivik-bez-cienia-skruchy-skarzy-sie-na-warunki-w-wiezieniu/wdvzp * Kuma bazę!
Premizlaus said
Re 41:
Jeśli chodzi o reżyserów, to oczywiście najwięcej zamieszania zrobił żyd Jean-Jacques Annaud i ekranizacja powieści bezbożnika Umberto Eco.
Żyd Ridley Scott też pokazuje zakłamany obraz Świętej Inkwizycji w filmie „1492: Wyprawa do Raju”.
Hmm…a może Mel Gibson by się podjął znów reżyserki? Jak sfilmował „Pasję”, to i mógłby sfilmować prawdziwą działalność Sanctum Officium.
NyndrO said
Ad.87.* Może i by się podjął.Tylko,że – jak informują wszystkie media,łącznie z tymi na Antarktydzie- pan Mel zajmuje się obecnie piciem,ćpaniem,biciem kobiet, byciem zatrzymywanym przez policję oraz ludzkim wrakiem.
JO said
Ad. 83. Egoista 🙂
antka kobity szwagra brat said
…ad75…cyt…
….Personifikacja bydlatek jest czescia poczynan ruchu na rzecz tzw praw zwierzat.
…a to? – jak sklasyfikować?…
…zarty sie skończyły!!…
Nemo said
Prawda jak oliwa, zawsze na wierzch wypływa:
Artur Zawisza (RN): „Wałęsa to symbol walki o wolność.”
„Jesteśmy dumni, że symbol walki o wolność w Polsce staje się w tych dniach symbolem walki o wolność w Europie” – podkreślał Artur Zawisza odnosząc się do udziału byłego prezydenta Lecha Wałęsy w konwencji Libertas w Madrycie. Dziś ten sam Artur Zawisza ponownie rusza do walki o europejskie diety jednak już bez Lecha Wałęsy. Co właściwie mogło się zmienić skoro ten ostatni od kilkunastu lat pozostaje na politycznej emeryturze? Nie wiadomo. W kuluarach mawia się, że sponsorzy…”
http://kronikanarodowa.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=902:artur-zawisza-rn-qwasa-to-symbol-walki-o-wolnoq
JO said
Ad.91. Jak tylko dowiedzialem sie , ze Michalkiewicz etc,tec, z Zawisza, to od razu Zwatpilem.
Poza tym miernikiem Polskowsci w jakimkolwiek Ruchu Politycznym jest Ilosc Tradycji Katolickiej, czego nie bylo niemalze wcale w Zawiszy Ruchu…
marta15 said
Rosyjsko- zydowska niby pisarka napisala „czula” ksiazka o polsko -zydowskim zbrodniarzu Dzierzynskim,
a polskio-zydowskie ( niby katolickie) wydawnictwo Znak ja drukuje coby glupie goje ” z czuloscia” potraktowali tego krwawego zbrodniarza 20 wieku.
I tak biznes sie kreci a goj glupieje ze az strach.
http://www.fronda.pl/a/taki-mily-dzierzynski-znak-wydaje-apologetyczna-biografie-komunistycznego-mordercy,33402.html?page=2&#comments
neon said
Oto x. Samira synteza zbioru bergogliańskich gaf na temat islamu, muzułmanów i Koranu, wziętych z numerów 250-253 Evangelii gaudium.
1. Muzułmanie, „razem z nami adorują Jednego, miłosiernego Boga” (nr 252)
Oczywiście, każdy tradycyjny katolik wie, że to jest doszczętnie fałszywe, dokładnie ten sam rodzaj ekumenicznych śmieci, które soborowy kościół wystawia od dekad. Ale znaczące jest to, że x. Samir stwierdza, że oświadczenie Bergoglio jest fałszywe, ponieważ „sugeruje, że oba pojęcia Boga są równe” – i nie waha się tego powiedzieć.
2. „Jezus i Maryja otrzymują głęboką cześć” w islamie (nr 252)
Choć muzułmańskie kobiety mogą rzeczywiście czcić Najświętszą Dziewicę, mówi x. Samir, Pan Jezus „nie jest przedmiotem czci”. W rzeczywistości „wszystko, co w Koranie powiedziane jest o Jezusie jest dokładnym przeciwieństwem nauczania chrześcijańskiego. Nie jest Synem Boga, ale prorokiem, i to wszystko”.
3. „Święte pisma islamu zachowały niektóre nauki chrześcijańskie” (nr 252)
X. Samir mówi, że mahometanie zachowują „słowa czy fakty” z czterech Ewangelii i „pobożne bajki” z ewangelii apokryficznych, ale „nie wyciągają z nich teologicznego znaczenia, które zawierają i w ten sposób nie dają tym faktom czy słowom znaczenia, które rzeczywiście mają…”
Ponadto, zwraca uwagę x. Samir, Koran sprzeciwia się wszystkim podstawowym dogmatom chrześcijańskim:
– Wyraźnie potępia pojęcie, że Chrystus jest Drugą Osobą Trójcy
– Potępia doktrynę Trójcy.
– Neguje boskość Chrystusa.
– Neguje Odkupienie, twierdząc, że Jezus Chrystus nie umarł na krzyżu.
W skrócie, mówi x. Samir, Koran i muzułmanie negują istotne dogmaty chrześcijaństwa. „Nie można wobec tego mówić, że ‘święte pisma islamu zachowują część nauczania chrześcijańskiego’”. Jezus Koranu „nie ma nic wspólnego z Jezusem Ewangelii”.
4. Muzułmanie „uznają potrzebę odpowiedzenia Bogu etycznym zobowiązaniem” (nr 252)
Co do tej kwestii Bergoglio próbuje dokonać porównania między chrześcijanami i muzułmanami i x. Samir wykazuje, że to także jest fałszywe.
– Podczas gdy dla chrześcijan wszyscy ludzie potrzebujący winni być przedmiotem ich miłości bliźniego (ang. „charity” – przyp. tłum.), wśród muzułmanów inni muzułmanie są wspomagani jako środek promowania „solidarności wewnątrz wspólnoty islamskiej”, co można zauważyć w odpowiedzi bogatych krajów arabskich na klęski żywiołowe.
– Podczas gdy dla chrześcijan niedogodność poszczenia ma na celu doprowadzenie nas bliżej do ofiary samego Chrystusa, śmieszny „post” Ramadanu pozwala jeść ile się chce najlepszego jedzenia, jakie się chce od zmroku do zmierzchu, o ile nie je się nic w ciągu dnia. Ramadan jest czasem na wypychanie się delikatesami przez całą noc.
– Podczas gdy chrześcijanin ma przebaczać, muzułmanin, o ile zachowuje islamskie prawo, wszystko jest w porządku i w Koranie nie ma żadnego obowiązku przebaczenia.
– Podczas gdy chrześcijańskie małżeństwo podnosi godność kobiety przez swą nierozerwalność i przez obowiązki nakładane na męża, Koran dopuszcza poligamię, pozwalając na maksymalnie cztery żony; a, jak gdyby to nie było wystarczająco poniżające, pozwala nawet mężowi na rozwód i zastąpienie tamtych, o ile pozostaną w liczbie czterech.
5. „Przeszkody i trudności” ze strony „fundamentalistów po obu stronach” (nr 250, 253)
Wobec tej szczególnie dojrzałej formy idiotyzmu x. Samir zauważył:
„Chrześcijańscy fundamentaliści nie noszą broni… [Natomiast wśród muzułmanów] uzbrojony fundamentalizm stara się powtórzyć mahometański przykład. Za swego życia Mahomet prowadził ponad sześćdziesiąt wojen, a jeśli Mahomet jest najwyższym przykładem (jak głosi Koran w 33:21), nie dziwi obecnie, że pewni muzułmanie także odwołują się do przemocy w naśladowaniu założyciela islamu”.
6. „Prawdziwy islam i właściwa interpretacja Koranu sprzeciwiają się wszelkiej przemocy”. (nr 253)
X. Samir naprawdę musi tu gryźć się w język, aby nie nazwać Bergoglio idiotą lub kłamcą. Co do pojęcia, że „prawdziwy islam” sprzeciwia się wszelkiej przemocy, x. Samir mówi: „to nie wydaje się być prawdą” i „wymaga wiele wyjaśniania. Wystarczy zacytować rozdział 2 i 9 Koranu”.
„Tu na wschodzie – dodaje x. Samir – rozumiemy bardzo dobrze, że terroryzm islamski ma motywy religijne”. Ponadto, kwestia udzielenia właściwej interpretacji Koranu, mówi x. Samir, jest „najgorętszą – zaiste najbardziej zakazaną – debatą w świecie islamskim”.
https://pelagiusasturiensis.wordpress.com/2014/01/10/gaga-o-islamie/
marta15 said
.Obama’s Jewish War On Syria .
Tralala said
Ad pan JO i pan Marucha
A ja rozumem pana JO, wiem o co mu chodzi, rownowaga psychiczna i zdrowy rozsadek wcale nie sa dowodem na brak uczucia do wlasnego zwierzaka.
Jezeli przesadzimy w kierunku, o ktorym mowi pan JO, to robimy balagan w Boskich zamiarach co do swiata no i …powinnismy przestac jesc mieso !
A co do jezyka panie Marucha, trudno, ale po polsku zwierze zdycha, czlowiek umiera, kobieta jest w ciazy (lepiej : jest przy nadzieji), suka jest szczenna, kotka – kotna, klacz – zrebna etc. Nie robmy z polskiego na dzisiejsza modle jezyka „mnilosci”, bo dostaniemy mdlosci ! Nasz ukochany kot-Kacper zdechl, a ja ciagle go jeszcze gdzies slysze, jak mialkoli, zeby go wziasc na rece.
A a propos zwierzakow i ich „kulturalnego” sposobu bycia:
do duzej klatki zamieszkalej od kilku dni przez pare zeberkow timorskich wprowadzila sie druga para tychze.
Zrobila sie potworna awantura, piora leca, wrzask nie do wytrzymania.
Para nr 1 zasiadla na pojemniku z ziarenkami i nie pozwala zryc Nowym.
Po jakim czasie Czlowiek sypnal garsteczke ziaren na podloge klatki, Nowi zaczeli niesmialo dziobac, para nr 1 rzucila sie z protestem i samiec zaatakowal konkurenta. Samiczki potuptaly w kacik i przygladaly sie co wyjdzie z tej koguciej wojny.
Bitwa trwala nadal, pies stanal na 2 lapach i zerknal na zrodlo wrzasku, o – niebezpieczenstwo z zewnatrz, ptasi rycerze dolaczyli do kobitek i w pelnej zgodzie przycupneli w kaciku.
Dwie godziny pozniej : samczyki nadal biora sie za dzioby, a w przerwach – o zgrozo, samiczki zmienily partnerow. Pani z pary nr 1 dolaczyla do Nowego, a Nowa do Starego, awantura zelzala nieco, Czlowiek zgasil swiatlo i poszedl spac.
bemek said
80. Wiele słów na przestrzeni lat traci, lub zmienia swoje znaczenie. Czasem zamierzenie z czyjąś pomocą.
O ile słowo „umrzeć” kojarzy się z jakąś marą – zmorą, tak „zdechnąć” posiada w sobie coś więcej, może oddanie dechu (ostatniego?), czy może wprost odejście duszy?
Marucha said
Re 96:
Moje zwierzaki UMIERAJĄ, Pani Tralala.
Widocznie jestem „niezrównoważony psychicznie” i brak mi „zdrowego rozsądku”.
Ponadto, o zgrozo, leczę chore zwierzęta, zamiast pozwolić im odejść w przyspieszonym tempie.
Tralala said
ad 98
Panie Marucha, litosci, czy musi Pan wszystko tak brac do siebie, porozmawiac juz nie mozna ?
Czy ja napisalam, ze Pan jest „niezrownowazony…” etc. Pisalam ogolnie o ludziach, bo pan JO podawal przyklady takie jakie podawal.
No i po co to: „Ponadto, o zgrozo, leczę chore zwierzęta, zamiast pozwolić im odejść w przyspieszonym tempie.” Przeciez samo rozumie sie samo przez sie, ze jak mozna to trzeba ratowac…
A, szkoda gadac…
Luxeuro said
A tu matka Natura pokazuje co może
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/northamerica/usa/10560654/In-pictures-Niagara-Falls-freeze-over-on-US-side.html?frame=2785416
Może człowieku w mor%e dać i to zrobi.
Marucha said
Re 99:
Nie zauważyła Pani wpisów na temat „uporczywego utrzymywania” zwierząt przy życiu?
Załóżmy, że napiszę, iż mam 100 tysięcy złotych oszczędności… a zaraz pod tym wpisem pojawią się komentarze na temat złodziei, oszustów i cwaniaków, którzy posiadają pełne konta w banku, podczas gdy inni nie dojadają, albo wręcz nie mają własnego domu.
Niech mi Pani teraz powie, żebym tego nie brał do siebie…
dr TS said
Pszczoły umierają…
JO said
Ad.101. Grupie 0 b ciezko jest przelknac, wybaczyc, po prostu Pan Potrzebuje czasu, bo Pana Cialo tak reaguje.
Ja bym powiedzial, ze Pan doskonale rozumie, ze Prawda jest po stronie Naszych Przodkow, Polskiej Tradycji z nie to o czym Pan Uparcie , egoistycznie publicznie wypisuje.
Jednak ulega Pan swojego Ciala Reakcji I Trzyma Postawe Uparciucha.
Calkowicie niepotrzebnie , bo przeprosiny I 10 razy wytlumaczenie mojej Postawy Pan Ma na pismie
Brnac dalej, tylko pograza sie Pan I to publicznie, czego Grupa 0 nie potrafi stawic , nie mowiac , ze wybaczyc. Pisze tu o ciele a nie Duchu, do ktorego sie odwoluje
🙂
JO said
Ad.102. Bo maja status
Rysio said
Trochę wam się pomieszało*.
Zwierze, zwierzakowi nie równe i przywiązanie człowieka do niego też.
I nie można równać przywiązania człowieka do psa, kota czy konia z przywiązaniem np. do świni, którą choduje się dla żarcia, dla boczku, smalcu i golonki.
Faktem jest, że obecnie ludziom odbija bo co niektórzy trzymają w domach świnie, króliki, węże i inne dziwy.
* Żeby było po równo to powiem wam, że zarówno Gajowego koty jak i Rysia kotka umrze – a wasze pozdychają.
🙂
bemek said
102. W socjalizmie wszystko wymrze…
Luxeuro said
Jak Demokracja wygląda. Masz milion to masz demokracje
http://www.commondreams.org/headline/2014/01/10-6
Rysio said
Rysio said
re 106. Nie wszystko. Lenin przecież wiecznie żywy.
Rysio said
Pszczoły ani nie umierają, ani nie zdychają. Pszczoły giną.
bemek said
Z pszczołami najgorsze jest to, że mimo niesamowitego wkładu na utrzymanie ludzkości, z definicji nie są traktowane nawet jak zwierzęta.
Marucha said
Re 111:
Nie wiem, jak przeciętny człowiek, ale pszczelarze, jakich znałem, bardzo kochali i dbali o swoje pszczółki.
Bez pszczół ludzie na Ziemi szybko wymrą.
JO said
Ad.110. Umieraja
Oj, panie JO… :-||
Admin
Marucha said
Rysiowi ostatnio trafiła się cała seria wypowiedzi, których nie mogłem usunąć, choć chciałem…
Nie wiem, co jest grane.
Pewnie idzie na przeczekanie.
Tralala said
ad 101 Marucha
Hm, widocznie nie widzialam takich wpisow, nie spedzam dnia tylko przed tekstami gajowki.
Nie mialam zamiaru ani Pana urazac, ani denerwowac, ani …
Przekonalam sie , moze nie pierwszy raz , ze pogadac po ludzku „nijak tu nie idzie”, trudno. Zycze dobrej nocy.
JO said
Ad.115. Co tez Pani Mowi Panie Tralala. To, ze Pan Gajowy tak reaguje czasem jak widzimy to tylko Znak, ze mamy doczynienia z Czlowiekiem, choc tak naprawde Zaczynam wierzyc, ze To ANIOL, ktory musi cos Pokazac ludzkiego by nie wydac Tajemnicy ….
Przeiez Gajowka to niemalze Jedyna strona Internetowa,,gdzie wlasnie pogadac po ludzku mozna!
Pani Chyba tez Grupa 0
Dobrej Nocy Pani Zycze
JO said
Ad.113. Jak Tradycja , to Tradycja – Ona , Polska Tradycja Ma swoje podstawy/przyczyny.
Zbigniew said
Pojechała moja zona Rosjanka do Rosji.
Z jej wizyta było kilka przygód. Nic szczególnego, tyle, że kosztowało trochę więcej niż oczekiwaliśmy. Ale i sami sobie jesteśmy trochę. Tylko czy wszystko można dowiedzieć się, zaplanować? Tym bardziej wtedy, gdy tyle niewiadomych.
Najpierw myśleliśmy o zaproszeniu jej tutaj formalnie do Polski na zaproszenie mojej siostry, bo wcześniej tak robiliśmy. Moja siostra wybuliła kilkaset zł w sumie na to, aby to zrobić, i zrobić szybko (siostra też zrobiła błędy). Mieliśmy nadzieję, że uda się na Wigilię polską żonie przyjechać, bo moja żona bardzo tego chciała.
Zrozumieliśmy z żoną, czytając dokumenty, że ja, mieszkając w Polsce, jako obywatel polski, jej mąż, mam prawo ja zaprosić (ah, niby oczywiste, tylko że ja nie mieszkałem w Polsce ponad 20 lat, a i nie miałem jeszcze wtedy dowodu osobistego). Ale wysłałem notarialnie potwierdzony papier z Polski z zaproszeniem dla żony, skierowany z prośbą do polskiego konsulatu w Moskwie, wystawiony na mój paszport polski (nie na dowód osobisty).
Udało się. Znaczy gdyby żona nie dopominała się w konsulacie, nie poprosiła po prostu, to pewnie dostałaby wizę w połowie stycznia. Ale poprosiła i dostała niemal natychmiast, 30 grudnia. Dostała wizę wielokrotną, ważną na rok, bez opłaty za wizę. 30 grudnia miała już gotowy bilet na pociąg. I pojechała z Moskwy do Lwowa.
I tu ważne. Spokojnie do tych rzeczy podchodzić. U mnie w pracy jest pewien bardzo już starszy, bardzo zasłużony, znamienity profesor z Ukrainy. Nie znam szczegółów sytuacji. On tak się wkurzył, gdy jego żonie z Ukrainy odmówiono, że podarł papier z ambasady polskiej. Tylko że on chyba nie ma nadal obywatelstwa polskiego, mimo pracowania w Polsce wiele lat. No nie wiem, postaram się z nim porozmawiać, dowiedzieć lepiej…
We Lwowie 31 grudnia wieczorem spotykam żonę wysiadająca z pociągu. Ale jest już wieczór późny. Brak połączenia do Polski. Z wyjątkiem jednego: pociąg, który nazywa się Express, między Lwowem a może Krakowem (jedzie przez Rzeszów). Tylko cholernie drogi. Same miejsca sypialne. A hoteliki i hotele we Lwowie? Zapomnij, miejsc nie ma od dawna. Ten „Express” jedzie coś około 6 godzin ze Lwowa do Rzeszowa… Tyle, że jedna kabina do spania i wszystko super (nawet przewodnik spił się i pozwalał mi palić w przedziałach niewykorzystanych, pustych, bo to święto). My nie spaliśmy. Najpierw kontrola graniczna ukraińska o 11 wieczorem czasu polskiego, potem kontrola graniczna polska o 12 czasu już nie wiem jakiego. Miałem szampana sztucznego, więc sobie odbiliśmy z żoną. A i porozmawiałem po angielsku na korytarzu, bo obok jakaś niestandardowa Amerykanko-Australijka była, i też sąsiad nie wiem skąd, ale mówiący tylko na anglijskom. Przyjemność dla mnie, tym bardziej, że wybrzydzali na rządy wszystkie oprócz Putina (a tak, nawet tam było w superlatywach o znanym nam kanale rosyjskim po angielsku, że niby lepszy od BBC).
No nie wiem.. chcecie więcej tej historyjki?
robertgrunholz said
Ad.118
Ja, Panie Zbigniewie, uprzejmie poproszę.
Siggi said
USA chcą zalać Rumunię terrorystami
Tagi: Polityka, Irak, Rumunia, USA, Świat, mudżahedini, przesiedlenie, Komentarze, terroryzm, Iran
Ilja Charłamow, redakcja internetowa
10.01.2014, 17:06
Drukuj Poleć znajomemu Dodaj do bloga
Foto: en.wikipedia.org
Foto: en.wikipedia.org
Wysiłki Waszyngtonu w Rumunii mogą doprowadzić do powstania ogniska napięcia, które będzie główną udręką nie tylko dla tego państwa, ale także dla jego najbliższych sąsiadów. Stany Zjednoczone przy wsparciu ONZ starają się przesiedlić z Iraku do Rumunii kilka tysięcy przedstawicieli Ludowych Mudżahedinów. Troskę tak zwanej cywilizowanej społeczności o radykałów można wyjaśnić w łatwy sposób: mudżahedini uznają za swoją misję walkę z Iranem, który Zachód jest gotów osłabić wszelkimi możliwych środkami.
Iran i Irak uznały Ludowych Mudżahedinów za organizację terrorystyczną. Jej ramię zbrojne – „Narodowo-Wyzwoleńcze Wojsko Iranu” – uważane jest za założyciela Narodowej Rady Oporu, łączącej wszystkie siły opozycyjne tego kraju. I jeżeli w połowie lat 60. ubiegłego wieku „chwalebna” historia tych, którzy nie zgadzali się z reżimem szacha zaczynała się dość romantycznie – od idei stworzenia bezklasowego społeczeństwa socjalistycznego – to doprowadziła ona do masowych aktów terrorystycznych i sabotażu. W wyniku bezwzględnego odporu władz Iranu Ludowi Mudżahedini przenieśli się do Iraku, z terytorium którego brali udział w atakach zbrojnych na Iran podczas wojny irańsko-irackiej, a także w działaniach przeciwko Kurdom. Naloty na Iran były kontynuowane także w kolejnych latach, już z polecenia i pod kontrolą Stanów Zjednoczonych.
Zresztą, bogata „lista” (około 50 tysięcy osób, w tym najwyższej rangi urzędników z Iranu) nie przeszkodziła Unii Europejskiej, a następnie Stanom Zjednoczonym w niedawnym usunięciu tej organizacji z wykazu organizacji terrorystycznych. Jest całkowicie zrozumiałe dlaczego. Zgodnie z formułą „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”. Zachodni stratedzy robią wielkie postępy w wykorzystywaniu podobnych schematów w odpowiednim momencie: początkowo uważali członków Ludowych Mudżahedinów za terrorystów.
Dziś plany Waszyngtonu, aby umieścić ich w Rumunii, są co najmniej nieodpowiednie, uważa orientalista Boris Dołgow:
Jeśli wśród rumuńskich przywódców pojawią się pewne wątpliwości, a one na pewno się pojawią, to powinni przeciwstawić się temu. Organizacja ta działa przeciwko Iranowi, jest tam uznana za terrorystyczną, na jej koncie są akty terrorystyczne i zamachy, czyli cały zestaw działań, które charakteryzują organizację terrorystyczną. Oprócz tego intencje Stanów Zjednoczonych są sprzeczne z obecną tendencją poprawy stosunków między Waszyngtonem a Teheranem. Także sytuacja w regionie w przypadku pojawienia się tam bojowników będzie zaostrzać się. Jest oczywiste, że nie są nastawieni na pokojowe stosunki z przedstawicielami innych wyznań.
Na razie starania Stanów Zjednoczonych nie przyniosły rezultatów pomimo tego, że wybrały kraj w dużej mierze zależny od polityki Waszyngtonu. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że Stany Zjednoczone jawnie i potajemnie obejmują protekcją Rumunię i traktują ją jako obiekt swoich interesów geopolitycznych w całym okresie postradzieckim. I, oczywiście, mają prawo zażądać za to pewnego rodzaju zapłaty. W tym wypadku chyba zbyt wysokiej.
Niemniej jednak według pewnych danych kwestia przesiedlenia mudżahedinów była omawiana na grudniowym spotkaniu sekretarza stanu USA Johna Kerry’ego i ministra spraw zagranicznych Rumunii Titusa Corlateana w Brukseli. Przy okazji, kilka lat wcześniej gotowość do przyjęcia części bojowników Ludowych Mudżahedinów wyraziły Niemcy i Albania. Jednak kierownictwo organizacji nalega na bliskie rozmieszczenie wszystkich trzech tysięcy znajdujących się w amerykańskiej bazie w Iraku jej członków na co oczywiście albańskie i niemieckie władze nie mogą sobie w żaden sposób pozwolić: jest to zbyt niebezpieczne. Liderzy terrorystów znaleźli się w patowej sytuacji. Nikt nie chce ich przyjąć, a w samym Iraku znaleźli się pod nieznanym obstrzałem rakietowym. Aktywiści organizacji winą za jego przeprowadzenia obarczają obecny rząd Iraku, tak jak otwarcie nalega on na przesiedlenia radykałów w inne miejsce.
Realizacja amerykańskiego planu jest niebezpieczna, ale mało prawdopodobna, zaznaczył ekspert Instytutu Studiów Strategicznych i Analiz Siergiej Diemidienko:
Przeniesienie wielu osób, które przeszły szkolenie ideologiczne i wojskowe w niezbyt stabilny region Europy, nie doda spokoju. Ale ten scenariusz raczej nie zostanie zrealizowany. Nawet władze rumuńskie zdają sobie sprawę z tego, z kim się one zetkną. Bojownicy mają specyficzny psychologiczny, mentalny charakter. Skupiają się na wojnie z niewiernymi, niczego innego nie potrafią robić. Ale jeśli scenariusz zostanie wdrożony, to jeszcze bardziej zaostrzy to sytuację z islamskim radykalizmem w Europie tym bardziej, że europejskie służby specjalne nie mogą nic zrobić z członkami Al-Kaidy, którzy aktywnie działają na południu kontynentu.
Oczywiście, pod pewnym względem wysiłki Stanów Zjednoczonych w stosunku do „wrogów swoich wrogów” można uznać za szlachetne. Powiedzmy, „swoich” nie pozostawiamy w potrzebie. Tym bardziej, że w Rumunii zaplanowano budowę amerykańskiej bazy, w której mogą zatrzymać się na początku. Nawiasem mówiąc, ostatnie porozumienie w sprawie irańskiego programu nuklearnego z udziałem Stanów Zjednoczonych raczej nie będzie przełomowym momentem w konfrontacji obu krajów. Amerykanie nie zrezygnowali ze swoich planów rozmieszczenia systemu obrony przeciwrakietowej w Europie, którego celem jest ochrona zachodniego świata przed atakiem rakietowym Iranu.
Kwestia rozmieszczenia w Rumunii członków organizacji, która stawiana jest w jednym rzędzie z Talibami i Al-Kaidą, dziś pozostaje jedyną prerogatywą narodowego rządu tego kraju. I cała odpowiedzialność za decyzję będzie także spoczywać na nim. Jednak mają o czym myśleć także władze sąsiedniej Ukrainy. Doskonale wyszkoleni bojownicy mogą okazać się przydatni do siłowej zmiany rządu, albo przynajmniej „rozkołysania” i tak już niestabilnej sytuacji. Przecież nie przywykli do bezczynnego siedzenia.
Marucha said
Re 118:
Ja chcę, panie Zbyszku, choć jeden mój znajomy, co nigdy w Rosji nie był, twierdzi że to żydowskie państwo rządzone przez Lubawiczerów.
Metody said
Dziś w wielu krajach rewiduje się normy moralne i etyczne; zanikają tradycje i różnice między narodami i kulturami. Od społeczeństw wymaga się nie tylko zdrowego poszanowania prawa każdego człowieka do swobody sumienia, poglądów politycznych i życia osobistego, ale też uznania równowartości dobra i zła, pojęć przecież sobie przeciwstawnych – czy stwierdzenie takie padło z ust jakiegoś przywódcy religijnego bądź konserwatywnego polityka Zachodu? Nie, to fragment dorocznego orędzia Władimira Władimirowicza Putina.
Zgodnie z deklaracją rosyjskiego prezydenta, jest jeden kraj, który konsekwentnie broni swego systemu wartości przed ofensywą terroru politycznej poprawności. Jest nim Rosja, która – i tu uwaga – nie pretenduje do roli światowego hegemona i supermocarstwa, ale chce być liderem wszystkich ludzi, którzy cenią sobie naturalne, konserwatywne wartości.
Słowa Putina mogą się wydać zaskakujące w ustach byłego funkcjonariusza KGB, który mottem swych dotychczasowych rządów uczynił stwierdzenie, że upadek Związku Radzieckiego był największą katastrofą XX wieku. Jednak uważni obserwatorzy wiatrów wiejących ze Wschodu z pewnością znacznie wcześniej dostrzegli ewolucję retoryki Kremla, której zwieńczenie stanowi przedświąteczne orędzie.
Nie do końca zresztą mamy do czynienia z jakąś ewolucją, ale raczej z konsekwentną realizacją programu zarysowanego przed laty, wkrótce po wyborze Władimira Putina na prezydenta, przez grupę ideologów władzy z udziałem Władisława Surkowa, twórcy pojęcia suwerenna demokracja. Pod wpływem recepcji wybranych idei modnych myślicieli politycznych (czy raczej metapolitycznych): Aleksandra Dugina i Aleksandra Panarina, sformułowali oni podwaliny nowej doktryny, która dostarczyła politycznemu procesowi odbudowy mocarstwowej pozycji Rosji nośną treść ideologiczną. W wielkim skrócie można by ją streścić jako program budowy nowego eurazjatyckiego imperium wynikający z wielkiej misji historycznej, a nawet eschatologicznej, Rosji – jako ziemi prawosławnej, a więc w szczególny sposób wybranej przez Boga. Imperium to miałoby być nośnikiem jedynej w swoim rodzaju cywilizacji rosyjskiej, opartej na tradycyjnych rosyjskich wartościach, zupełnie przeciwstawnej cywilizacji współczesnego Zachodu z jej demoralizacją, zanikiem duchowości i kultem pieniądza.
Ostatnia nadzieja białego człowieka?
To właśnie z krystalizacją tej ideologii wiąże się kilka spektakularnych posunięć rosyjskich władz ostatnich lat. Cały świat entuzjazmował się więc pokazowym procesem grupy skandalistek o niewartej zapamiętania nazwie, aresztowanych (notabene słusznie) i skazanych na łagier za bluźnierczy taniec w cerkwi. Pożądany efekt został osiągnięty, jako że histerycznym wyrazom oburzenia liberałów towarzyszyły entuzjastyczne wyrazy poparcia ze strony konserwatystów dla władzy w surowy, lecz konsekwentny sposób stającej w obronie wartości. Jeszcze istotniejszy sygnał dla sterroryzowanej przez seksualnych dewiantów zachodniej prawicy stanowiły zakazy organizacji homoseksualnych parad w rosyjskich miastach z Moskwą na czele.
Mistrzowskim posunięciem okazało się również wysłanie do Polski patriarchy Cyryla, po którego wizycie pozostało w polskiej opinii publicznej przekonanie, że oto Kościół w Polsce zyskał silnego sprzymierzeńca w obronie wartości chrześcijańskich, a także rodziny i prawa do życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Sprawę owego „sojuszu” Kościoła katolickiego i rosyjskiej Cerkwii, reprezentującej również rosyjską władzę, szeroko komentowano również w zachodnich mediach.
Nic więc dziwnego, że europejscy konserwatyści stojący w obliczu prawdziwych prześladowań, jakich przedsmak mogli poznać uczestnicy zeszłorocznych paryskich demonstracji w obronie tradycyjnego małżeństwa i rodziny, nadziei i oparcia upatrują właśnie na Wschodzie, przy czym entuzjazm wobec „konserwatywnego” reżimu Putina rośnie wraz z odległością od granic Rosji.
Czy jednak rosyjskie społeczeństwo różni się w istocie od zdegenerowanych społeczeństw Zachodu? Czy stoi wyżej pod względem moralnym? Wiedza na temat smutnych realiów postkomunistycznego świata każe nam w to wątpić. Przyjrzyjmy się jednak danym, które mogą powiedzieć nam wiele zarówno o stanie moralnym społeczeństwa rosyjskiego, jak i jego przyszłości.
http://www.pch24.pl/manewr-putina,20258,i.html
siemak robtacochcet said
https://7dni.wordpress.com/2013/12/30/czego-nie-wiesz-o-wosp-cz-2/
Przejdźmy do faktów:
– Fundacja w 2012r zebrała ponad 65 mln zł + 3,2 mln uzyskała z przychodów finansowych,
– Na cele statutowe fundacja wydała tylko 39,1 mln (czyli zaopatrzenie placówek medycznych i pomoc medyczna, Program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków, Program Infant Flow, Program „Ratujemy i Uczymy Ratować”),
– Co wynika z dwóch powyższych pozycji? To że z każdych 10 zł które przekazałeś na WOŚP 4 zł trafiały gdzieś indziej niż na dzieci. A gdzie podziały się 29 mln zł? A tutaj:
– fundacja wydała 8 mln na “działalność propagatorską, informacyjną i pożytku publicznego” – w tej pozycji najprawdopodobniej uwzględniono organizację przystanku Woodstock, a także tzw wielkiego finału. Fundacja określa tą pozycję jako wydatek na cel statutowy ale moim zdaniem takie określenie jest żartem z darczyńców.
– WOŚP w 2012r zwiększył ilość posiadanej gotówki o 15 mln zł czyli o 44%. Na koniec roku na kontach fundacji znajdowało się 50 mln zł.
– koszty administracyjne wyniosły 4,1 mln zł,
I jeszcze dwie ciekawe pozycje:
– Na koniec 2012 roku aktywa WOŚP wynosiły ponad 72 mln i powiększyły się w ciągu roku o 17 mln.
– Na koniec 2011 roku fundacja wykazała 18 tys zł zysku natomiast na koniec 2012 zysk wyniósł 17 mln. Nie znam statusu fundacji. Ciekawe na co fundacja wyda takie pieniądze. Może dofinansuje swoją spółkę Złoty Melon
https://7dni.wordpress.com/2013/01/11/czego-nie-wiesz-o-wosp/
Wnioski:
W ciągu ostatnich lat fundacja zgromadziła ogromny majątek i posiada niczym nieuzasadnione ogromne rezerwy finansowe.
Złe zarządzanie doprowadziło do bardzo dużej straty finansowej (6,1 mln).
Fundacja jest droga i nieefektywna.
Zanim wrzucisz grosik do puszki Owsiaka zastanów się czy nie lepiej przekazać go innej fundacji, która nie organizuje wielkich imprez, nie spekuluje na walutach lub giełdzie, a skupia się na pomocy.
GW said
Ad 118
I ja rowniez prosze o wiecej.
Rysio said
Ja nie proszę – bo Zbychu mnie nie lubi – i jak go poprszę to na pewno nic więcej na ten temat nie napisze.
🙂
jaszmia said
Ad. 100 Luxeuro
Nie tak całkiem zamarzł 😉
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/113200,wodospad-niagara-zamarzl-calkowicie
NyndrO said
Ad.114.* Ja zacząłem podejrzewać,że Rysiów jest dwóch,albo i więcej! 🙂
MatkaPolka said
Ranking żydowskich gazet dla Polaków
Czyli czym i jak robią ci wodę z mózgu
http://www.polskapartianarodowa.org/index.php?option=com_content&task=view&id=1764&Itemid=115
MatkaPolka said
1. GAZETA WYBORCZA
– ogólnopolski dziennik społeczno-polityczny wydawany w Warszawie od 8 maja 1989 r. przez koncern mediowy Agora S.A.; redaktor naczelny Adam Michnik (od 8 maja 1989 r., choć, tu ciekawostka: efektem afery Rywina było wycofanie się Adama Michnika z bieżących prac nad „Gazetą”. Ogłoszono, że z powodów zdrowotnych nie będzie kierował dziennikiem, ale do dziś figuruje – ponad 10 lat po aferze – jako redaktor naczelny). Przez wielu obserwatorów uważana za awangardę zła w Polsce.
Kierownictwo „Gazety Wyborczej” od początku jej istnienia miało jeden cel: wychować i ukształtować nowe pokolenie. Dlatego, tworząc redakcję, sięgnięto głównie po psychologów i socjologów. Nie było między nimi żadnych sporów ideologicznych z prostego powodu – większość szefów „GW” wywodzi się z jednego środowiska: członków Komunistycznej Partii Polski i komunistycznego aparatu władzy.
„GW”, powołana do istnienia przy Okrągłym Stole, z założenia miała być gazetą polityczną. Do dziś pracują w niej byli posłowie Adam Michnik, Witold Gadomski, Mirosław Czech i Waldemar Kuczyński. Ideologiczną linię pisma nakreślił na samym początku Michnik. Napisał, że największym zagrożeniem dla Polski są trzy fundamentalizmy: religijny, moralny i narodowy. „Rozszyfrowując >fundamentalizmy< Michnika, okazuje się, że są to odwieczne ideały Polaków: Bóg, Honor, Ojczyzna”.
Swoją antypolską działalność, „Gazeta Wyborcza” prowadzi praktycznie od momentu swego powstania – jedynie pierwsze numery były nakierowane na zdobycie zaufania Polaków, więc w nich, choć zapewne z wielkim trudem, ale przechodziły przez gardło, propolskie treści. Z upływem lat, propagowanie jej linii programowej, sukcesywnie rozszerzano na inne media, w tym na nowo tworzone lokalne stacje radiowe, często uprawiające propagandę kłamstwa pod płaszczykiem przypodobania się, zbliżania do różnych środowisk, także akademickich. Chętnych do pisania kłamstw na polskie tematy nigdy nie brakowało, zwłaszcza gdy swoją nienawiść do Polski i Polaków mogli połączyć z solidnym wynagrodzeniem.
Moment przełomowy, jakby sygnał do otwartej walki, nastąpił w 1993 roku „Gazeta Wyborcza” w artykule Michała Cichego napisała, że Powstanie Warszawskie wybuchło po to, aby dobić niedobitki Żydów z Powstania w getcie. Potem szambo się wylało szerokim strumieniem. Węsząc antysemityzm zawsze i wszędzie „GW” już wielokrotnie przekroczyła granice samoośmieszeniam, jak np. wysyłając „trojki” swych komisarzy do kiosków w celu tropienia nieprawomyślnych, „antysemickich” wydawnictw.
Michnik, sam pochodzący z rodziny żydokomunistycznych zbrodniarzy, żołnierzy Wyklętych zrównał z ubeckimi bandytami: Wszyscy, przegrani, oszukani, nieszczęśliwi, są przecież nieusuwalnym fragmentem polskiego losu, polskiej smutnej chwały i naiwności zasługującej na wybaczenie. Niewybaczalna jest bowiem tylko podłość nasycona okrucieństwem. „Wszyscy” – w ujęciu Michnika oznacza nie tylko „żołnierzy Wyklętych”, ale również funkcjonariuszy MBP, UB, KBW z całą tą ferajną z tzw. rodzin resortowych.
Seweryn Blumsztajn , pochodzący oczywiście ze "szlachty" pisał w Gazecie Wyborczej w 2012 r., że obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych to patriotyczna tandeta, szmira, kłamstwo.
Michnik o Grossie po ukazaniu się jego paszkwilanckiej, antypolskiej książki „Sąsiedzi”: Jego odwaga stawia go w jednym szeregu z Karlem Jaspersem, Thomasem Mannem, Günterem Grassem i Hannah Arendt. Wpisuje się on w długi szereg znakomitych polskich intelektualistów, sięgający od Mickiewicza i Słowackiego do Gombrowicza i Miłosza, którzy odsłaniają zakłamanie i powierzchowność panujące w obszernych częściach polskiej kultury narodowej.
Dla Michnika zaciekłego przeciwnika lustracji i dekomunizacji gen. Kiszczak to „człowiek honoru”, a Polacy jeszcze przed Hitlerem postawili obóz koncentracyjny (Bereza Kartuska). Z innych ciekawszych wypowiedzi „nadredaktora”:
– Marzec utytłał polską świadomość, rok ‘68 to był horror horrorów, rok 1968 przyniósł wielką rehabilitację polskiej megalomanii narodowej, która owocowała straszliwym spustoszeniem społecznej substancji. I dodawał: Dla mnie Marzec to było rżenie demona. Wtedy pierwszy raz za mojego życia w Polsce zarżał przerażający demon nacjonalizmu. (Źródło: Między panem a Plebanem, s. 167, 187, 191, 385).
Na pytanie, czy „Pokłosie Pasikowskiego jest filmem antypolskim?”. Adam Michnik odpowiada:
– Nonsens, kompletny idiotyzm. To nie jest film antypolski, to film, którzy niektórzy próbują przedstawić, jako antypolski. Ten sposób myślenia znam od 1968 r. Ci sami ludzie, którzy dziś mówią, że dokonano zbrodni smoleńskiej, że Polską rządzą zdrajcy, nie pozwalają mówić prawdy o zdarzeniach tragicznych, bolesnych, ale ciemnych… (źródło: „GW” z 21.11.2012).
– Uważałem, że kardynał Wyszyński jest politykiem reakcyjnym, wstecznym i w gruncie rzeczy jest to sojusznik Gomułki.
„Gazeta Wyborcza” uważa Polaków nastawionych patriotycznie za „faszystów”, bo „faszystą” nie jest ten, kto ma poglądy faszystowskie. Faszystą jest ten, kogo nie lubią Żydzi. Z całego wachlarza epitetów, którymi obdarza się niechętnych budowaniu „nowego człowieka” (swoją drogą jakie to podobne do bolszewickiego wychowania „nowego człowieka” w Sowietach), na łamach Wyborczej królują takie jak: „faszyści”, „katotalibowie”, „ciemnogród”, „hołota”, „bojówka”, „zacofańce” – im mocniejsze wyzwisko, oparte na stereotypie, tym pewniejsze odwrócenie uwagi społeczeństwa, od prawdziwego problemu.
Oczywiście walka z polskością i katolicyzmem to nie tylko połajanki historyczne fundowane nam na łamach „GW” przez „starszych i mądrzejszych”. Codzienna porcja jadu wylewa się zarówno z wydania papierowego, jak i internetowego. Przykłady tytułów dosłownie z ostatnich dni: Możesz kąpać się nago w wannie z kilkulatkiem. Możesz, jeśli chce („Wysokie Obcasy”); Krynica Morska a mentalność Polaka: pety, puszki i pieluchy są wszędzie (gazeta.pl); Platforma to polskie dobro narodowe. Ma zdolność, by ciągle się uczyć (żakowski – „Wyborcza”).
Ta walka trwa notorycznie, gdyż po trockistowsku rewolucja musi być permanentna. Oprócz poniewierania pamięci cały czas na łamach odbywa się stopniowa demoralizacja społeczeństwa. „GW” jest więc za aborcją, eutanazją, promuje zboczenia itd., itp. czyli wykonuje po cichu to, co Urban jawnie w swoim „Nie”, czyli chce „SKUR… POLAKÓW”. Dość typową techniką, którą stosuje „GW” jest zestawienie: światły, dowcipny, otwarty człowiek z wielkiego świata, kontra polska, ponura, nierozumna tłuszcza.
To streszczenie w pigułce podejścia „GW” i jej „dziennikarzy” do Polski i Polaków. Każda okazja wg nich jest dobra, aby dokopać temu znienawidzonemu krajowi i jego mieszkańcom, w którym przyszło im z obrzydzeniem żyć. Każda okazja jest dobra, aby „udowadniać” jacy my niby ciemni, niekumaci i w ogóle do niczego. I dlatego trzeba wg „GW” tę ciemnogrodzką masę przerabiać na jedynie słuszną modłę, której wyznawcami są w swym pojęciu nadludzie pracujący w szklanej wieży na ul. Czerskiej. Szklanej wieży otoczonej morzem motłochu, który w opisywanym przypadku jest spozycjonowany jako agresywny i nieznający się na „żartach”.
Jak wyglądają starsi i mądrzejsi nadludzie z Czerskiej w rzeczywistości możemy dowiedzieć się ze znalezionych w internecie „Wspomień stażysty”:
Stażowałem w dziale ekonomicznym Gazety Wyborczej. Dumnie to brzmi, prawda? (…) byłem wtedy oślepiony blaskiem Wielkich Nazwisk. Paweł Rożyński, specjalista od TP SA, który tam nie pasował, bo był elegancki i pachniał. Andrzej Kublik w swoich grubaśnych okularach. Straszna Helena (Łuczywo), przed którą drżeli wszyscy. Cuchnący kacem świeżym lub kacem trzydniowym Nadredaktor Adam. Ze wszystkimi byłem po imieniu. Tak już jest w tej sekcie, że po imieniu każdy jest z każdym. Najbardziej traumatyczne było chyba jeżdżenie wspólnie z Adamem w tej małej, ciasnej, klaustrofobicznej windzie, która służyła w dawnej siedzibie Agory. Mętny, ale próbujący świdrować, wzrok. Etanolowy oddech. Jakieś kretyńskie komentarze, których nie rozumiałem, ale z których ochoczo rechotali jego przyboczni. A ja sobie stażowałem. Stażowałem, czyli robiłem kawę i patrzyłem jak pracują Wielcy. Chociaż „pracują” to naprawdę słowo na wyrost. Większość wiekopomnych tekstów powstawała „na telefon”. Ale oczywiście na papierze wyglądało to, jakby Znany i Podziwiany Dziennikarz obskoczył pół Warszawy.
No i kolegia redakcyjne. Seanse nienawiści, chciałem powiedzieć. Oczywiście to nie jest tak, że chodziłem na kolegia redakcyjne. Ja mogłem tylko przyglądać się kolegium działu ekonomicznego. Te główne były zarezerwowane dla wybranych. Raz jednak zdarzyło się, że szczęśliwym zbiegiem okoliczności mogłem z bliska obejrzeć wywrzaskującą stek wulgaryzmów straszną Helenę, którą zdenerwowało jakieś zbytnie prawicowe odchylenie w jednym z tekstów. To był okres, gdy Łuczywo miała w ręku rozwijający się dopiero zalążek przyszłej potęgi Agory, czyli portal gazeta.pl. Tworzyli go młodzi, pełni zapału, metroseksualni chłopcy. W starciu z rozszalałą Heleną nie mieli oczywiście żadnych szans.
A ona naprawdę potrafi zmiażdżyć słowem
2. NIE
– tygodnik wydawany w Warszawie od 1990 roku. Czasopismo zostało założone przez Jerzego Urbana vel Urbacha, który jest jego redaktorem naczelnym. Ma charakter antykatolicki, antypolski i antyludzki (gazeta i jej właściciel). Tygodnik politycznie wspierał najpierw Socjaldemokrację RP a następnie Sojusz Lewicy Demokratycznej. Po rozłamie w SLD, był bliższy profilowi ideowemu SdPL Marka Borowskiego. Obecnie sytuuje się najbliżej Ruchu Palikota. W wyborach parlamentarnych w 2011 r. Jerzy Urban poparł partię Janusza Palikota, brał udział w wieczorze wyborczym zorganizowanym przez Ruch Palikota. Z tygodnikiem powiązane jest stowarzyszenie Ruch Społeczny NIE.
Tygodnik wydawany jest przez spółkę Urma, kierowaną od chwili powstania do 2008 roku przez Hipolita Starszaka (ur. 30 października 1939 r. w Łobżenicy) – pułkownik MO, funkcjonariusz SB; zastępca Prokuratora Generalnego. Szkolony w szkole KGB w Moskwie. Brał on udział w najgłośniejszych sprawach politycznych prowadzonych przez SB od połowy lat 60. (raport o „Komandosach”, sprawy Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, represje wobec oazowego Ruchu Światło-Życie, tuszowanie sprawy zabójstwa Grzegorza Przemyka), zaś kierowane przez niego biuro dostarczało rzecznikowi prasowemu rządu Jerzemu Urbanowi informacje pochodzące z materiałów operacyjnych. Przez Jerzego Urbana został rekomendowany do Sądu Koleżeńskiego Polskiej Izby Wydawców Prasy (2004). W 2002 r. pomagał znaleźć adwokata Edwardowi Mazurowi, gdy ten został zatrzymany w związku z zabójstwem gen. Marka Papały.
W Instytucie Pamięci Narodowej znajdują się jego akta personalne (teczka IPN 710/466).
Stałymi rubrykami tygodnika są „Tydzień z głowy”, „Dialogi dam w drodze do kościoła”, „Wieści z kruchty”, „Wieści gminne i inne”, „Z czarnej dupy się wyrwało”, „Blog wszystkich świętych”, „Trybuna ludzi” i „Słówka półgłówka”. W każdym numerze zamieszczony jest także felieton Jerzego Urbana, gdzie zwykle daje on upust swej nienawiści do katolicyzmu i patriotyzmu, albo pali głupa, tak jak kilka lat temu, gdy „opisywał” swoje zetknięcie z żołnierzami antykomunistycznego podziemia zaraz po wojnie. Według Urbana mieli czapki z orzełkami, sprawdzili rodzinie Urbana papiery (mieli aryjskie) i puścili wolno, gdyż „tylko żydów szukali”. Urban puentuje, że mu to wystarczyło. Znaczy wystarczyło, aby znienawidzić Polskę i Polaków, mimo iż dzięki nim przeżył wojnę. Rzecz jasna, jeśli Urban tego wszystkiego nie wymyślił, udaje idiotę albo nie jest taki inteligentny, jak sam siebie ocenia. Nie dopuszcza nawet do siebie mysli, że mogła to być popularna wówczas prowokacja NKWD i UB. To było antykomunistyczne podziemie i basta! Mieli orzełki!
Urban zdaje się być nietykalną, świętą krową tworu zwanego III RP, „Goebels stanu wojennego” jest zapraszany w roli tzw. autorytetu do przeróżnych „wolnych mediów”. Za ocean szamba wylewającego się z każdego zdania w jego gazecie zwykle nie dosięga go żadna kara, a jeżeli już, to zwykle jest szymboliczna jak np. 1000-złotowa (!!!) grzywna za opublikowanie wizerunku zdziwionego Jezusa Chrystusa umieszczonego w grafice drogowego znaku. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał, że publikacja ta była obrazą uczuć religijnych. I jak tu nie „SKUR… POLAKÓW” skoro można to czynić bezkarnie?!
MatkaPolka said
3. PRZEGLĄD
Lewacki tygodnik, kontynuacja ukazującego się od 1982 roku „Przeglądu Tygodniowego”. Od 1999 roku obecna nazwa, po odejsciu prawie całej redakcji do nowego pisma. Redaktor naczelny Jerzy Domański jest honorowym członkiem USOPAŁ Jana Kobylańskiego.
Żydolewackie pisma z „troską” pochylają się
nad kondycją Kościoła katolickiego
W otrzymanej od Jana Kobylańskiego książce „Potępiany za patriotyzm” na str. 372 i 373 cytując publikacje, gloryfikuje się jednocześnie gazetę. Być może dlatego, że jej autorem jest Żyd Jerzy Robert Nowak były komunistyczny kolaborant, więc mający do poprzedniego systemu sentymentalne podejście. Stawianie przez USOPAŁ ww. osób i gazety wśród „patriotycznych”, musi budzić wstręt i pogardę.
Tygodnik jest nastawiony krytycznie wobec polityki gabinetów postsolidarnościowych po 1989 roku. Sprzeciwiał się również monetarystycznej polityce Leszka Balcerowicza, a także udziałowi Polski w interwencji w Iraku. Rolę, jaką odgrywa Kościół katolicki w polskim życiu społecznym i politycznym, uważa za zbyt dużą. Na łamach „Przeglądu” na początku 2007 roku opublikowano apel na rzecz legalizacji aborcji w Polsce. Rzecz jasna popiera eutanazję i tzw. związki partnerskie. Oprócz bieżącyh wydarzeń zajmuje się także tematyką historyczną, oczywiście w stylu pism prezentowanych powyżej. I tak np. w artykule Bohater z krwią na rękach możemy przeczytać:
Dowodzony przez Leonarda Zuba-Zdanowicza oddział Narodowych Sił Zbrojnych dokonał 9 sierpnia 1943 r. mordu na 26 partyzantach Gwardii Ludowej z oddziału im. Jana Kilińskiego. Wydarzenie to przez wiele lat było przedstawiane jako początek wojny domowej wywołanej przez endecję. Dowódca oddziału, który 60 lat temu dokonał mordu na żołnierzach GL, dostał pośmiertnie jedno z najwyższych odznaczeń. Obecna moda na antykomunizm lansuje właśnie takich ludzi jak on. Dezerter z AK, członek organizacji niepodporządkowanej siłom zbrojnym w kraju, których wcześniej był zaprzysiężonym oficerem. Czy członkostwo w Brygadzie Świętokrzyskiej, wycofującej się na Zachód razem z Niemcami, kontaktującej się z oficerem gestapo, to również „wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej”?
O tych samych wydarzeniach wybitny historyk Marek Jan Chodakiewicz pisze tak:
Najgłośniejszą sprawą związaną z nazwiskiem Zub-Zdanowicza są naturalnie wypadki borowskie. Otóż 9 sierpnia 1943 r., w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, partyzanci Zub-Zdanowicza otoczyli, fortelem rozbroili, a następnie rozstrzelali 32 członków, wywodzącego się częściowo z grupy rabunkowej Józefa Liska i Józefa Pacyny („Bartosz”, „Chrzestny”), oddziału Gwardii Ludowej im. Jana Kilińskiego pod komendą Stefana Skrzypka („Słowika”).(…) Na początku listopada w rejonie Budzynia w Kraśnickiem sam Zub-Zdanowicz dowodził akcją na grupę rabunkową „Lońki”, składającą się z byłych GL-owców. Kilka dni później „Cichy” rozbił grupę rabunkową „Mazurów”, wywodzących się z luźnego oddziału Stanisława Kiełbasy („Dziadek”), który wkrótce miał wejść w skład Armii Ludowej. Naturalnie komuniści nie pozostali dłużni i wykonali całą serię wyroków na niepodległościowcach z NSZ oraz z AK.
Pisząc historię po lewacku oczywiście „Przegląd” nie zaniedbuje też tematyki współczesnej, strasząc, a jakże, polskim kołtuństwem, faszyzmem i nietolerancją. W jednym z ostatnich numerów możemy przeczytać:
Brutalna horda rośnie w siłę
Pejzaż polskiej ksenofobii, przejawów rodzącego się faszyzmu, szans i zaniechań, jakkolwiek to nazwiemy, nie jest niezmienny. Nie ma jednej drogi do opisania zjawiska i podjęcia prób obudzenia społecznej wrażliwości i czujności na zjawiska nietolerancji. Wymagają one zarówno analizy na poziomie intelektualnym, a zwłaszcza socjologicznym, jak też wielu oddziaływań natury społecznej, kulturalnej, edukacyjnej, rzekłbym – formacyjnej. I jednocześnie musi pojawić się oficjalna informacja o skali sprzeciwu wobec nietolerancji. Jest więc potrzebny właściwy wyraz – wart wsparcia instytucjonalnego – sprzeciwu wobec zjawisk związanych z nietolerancją, wobec odbudowującego się faszyzmu itd. Rzecz ma naturę skomplikowaną – społeczną, prawną, polityczną, obyczajową; niesie w sobie spory ładunek emocji, ale też wspaniałe działania ludzi mądrych, dobrych, autentycznych.
Znowu typowy zabieg: przeciwstawianie nietolerancyjnych, faszystowskich hord (Polacy, katolicy) „ludziom dobrym i mądrym” (zapewne starszym i mądrzejszym).
Pod redakcją Jerzego Domańskiego gazeta otwarcie gloryfikuje pogrobowców żydostalinowskich zbrodniarzy, pedalstwo i eutanazję. Ot takich czytelników nie brakuje. W końcu świadomych swojego pochodzenia i talmudycznych zasad żydostwa w Polsce jest ok. 1,5 mln.
„Przegląd” miejscami dorównuje a czasami nawet wyprzedza „Gazetę Wyborczą” w gloryfikowaniu czy utajnianiu dorobku żdokomunistycznych zbrodniarzy i ich pogrobowców. Przykładem może być wywiad z Agnieszką Graff pt. „Obca w krainie patriarchatu”, który ukazał się w tygodniku w czerwcu br.:
Czuję się lewicową wypustką w liberalnym Kongresie Kobiet, w którym brakuje mi lewicowej wrażliwości ekonomicznej. Ale też cenię Kongres za jego skuteczność.
Agnieszka Graff – pracuje w Ośrodku Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego, prowadzi też zajęcia w Instytucie Studiów Zaawansowanych. Członkini Rady Programowej Kongresu Kobiet. Autorka książek „Świat bez kobiet”, „Rykoszetem” i „Magma”. Pisuje felietony do „Wysokich Obcasów”.
Swoją „lewicowość” odziedziczyła zapewne po rodzicach:
Ojciec – Kazimierz Graff – żydowski prawnik, stalinowski prokurator, zdrajca Polski. Był działaczem antypolskiego Komunistycznego Związku Młodzieży „Życie” oraz przewodniczącym Warszawskiego Akademickiego Komitetu Antygettowego z jego ramienia. Wraz z żoną Alicją Graff od 1946 r. oskarżał wielu żołnierzy Armii Krajowej, m.in. Stanisława Sojczyńskiego ps. „Warszyc”, rozstrzelanego w 1947 r. W 1967 r. zwolniony z prokuratury wojskowej. Od tej pory pracował jako adwokat i radca prawny. Kazimierz Graff zasłynął jako współautor aktu oskarżenia w sprawie generała Stanisława Tatara i innych oficerów WP, mającej wykryć „imperialistyczny spisek w wojsku”. Po 1968 roku, Kazimierz Graff został usunięty z prokuratury wojskowej i dwa lata później rozpoczął praktykę adwokacką. W 1997 roku, na wniosek rodziny jednego ze straconych, został skreślony z listy adwokatów.
Matka – Alicja Graff z domu Fuks – stalinowska prokurator wojskowa, wicedyrektor Departamentu III Prokuratury Generalnej. Zbrodniarka stalinowska, zdrajczyni Polski.
4. Polityka
– żydolewicowy tygodnik społeczno-polityczny, wydawany od 1957 r. na polecenie Sekretariatu Komitetu Centralnego PZPR, który podjął decyzję o utworzeniu tygodnika społeczno-politycznego. 1 lutego tego roku powstało Wydawnictwo Prasowe „Polityka”, podlegające Zarządowi Głównemu RSW Prasa, redaktorem naczelnym nowego pisma został Stefan Żółkiewski, a redakcji przyznano siedzibę na jedenastym piętrze Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Wraz z dziennikiem Trybuna Ludu, Polityka stanowiła oficjalny organ PZPR, miała stać się tubą propagandową przemian zachodzących na szczytach władzy po okresie tzw. „odwilży”. Linę tę po 56 latach trzyma do dziś, choć z pewnymi modyfikacjami, bo „czasy się zmieniły”. Redaktorem naczelnym przez 24 lata (1958-1982) był Mieczysław Rakowski, uważany przez całe dekady za „partyjnego reformatora i liberała”.
Rzeczywiście „reformował” do końca, aż do wyprowadzenia sztandaru PZPR.
W „Polityce” publikowały takie komunistyczne tuzy jak: Jerzy Putrament, Andrzej Werblan, Adam Schaff, Władysław Broniewski, Leon Kruczkowski i Oskar Lange. Obecny skład to też antypolski zestaw: m.in Jacek Żakowski, Janina Paradowska, Daniel Passent (wieloletni TW służb specjalnych PRL), Adam Szostkiewicz, Stanisław Tym, Kuba Wojewódzki.
Obecny naczelny: Jerzy Baczyński (właściwe nazwisko: Sroka) to członek Komisji Trójstronnej, uznawanej obok Grupy Bilderberg za nieformalny ośrodek NWO i Rządu Światowego.
„Polityka” wpisuje się w antypolską działalność „mediów głównego nurtu”, czyni to jednak w sposób bardziej przebiegły, gdyż w założeniu jest pismem dla „inteligencji”. Jad tu jest bardziej racjonowany, subtelny, choć „autorytety” takie jak Paradowska, Żakowski potrafią przywalić z grubej rury obrzucając niewybrednymi epitetami przecwiników, a Kuba Wojewódzki, radykalnie antypolski i antykatolicki jest rzekomo wyrazicielem „młodego pokolenia”.
MatkaPolka said
5. Newsweek
– Newsweek Polska – tygodnik społeczno-polityczny, polskojęzyczne wydanie amerykańskiego tygodnika „Newsweek”. Wydawany od 3 września 2001 roku przez Axel Springer Polska na licencji Newsweek Inc. Redaktor naczelny Tomasz Lis. W 2013 r. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich nominowało go do antynagrody Hieny Roku za „przekroczenie standardów dziennikarskich poprzez publikację okładki opartej na wulgarnych skojarzeniach, obrażającej uczucia religijne i tworzącej negatywne stereotypy”. Nominacja związana jest z okładką numeru 9/13 tygodnika „Newsweek” przedstawiającą chłopca klęczącego przed mężczyzną w sutannie.
W ogóle okładki „Newsweeka”, szczególnie od czasu jak naczelnym został Tomasz Lis, dosadnie wyrażają linię programową pisma. Wystarczy spojrzeć.
6. Fakty i Mity
– tygodnik założony przez byłego księdza, Romana Kotlińskiego. Gazeta regularnie publikuje materiały dotyczące przestępstw kryminalnych i obyczajowych popełnianych przez duchownych.
Tygodnik jako jedyny w Polsce zdecydował się na publikację wywiadu z Grzegorzem Piotrowskim, byłym funkcjonariuszem SB i zabójcą księdza Jerzego Popiełuszki. Piotrowski opowiadał m.in. o działaniach IV Departamentu MSW widzianych oczami pracownika tej komórki SB, zajmującej się osobami powiązanymi z Kościołem rzymskokatolickim. Według niektórych źródeł Piotrowski jest zatrudniony pod przybranym nazwiskiem w „FiM”.
Od roku 2011 gazeta współpracuje z Januszem Palikotem, który pisze w niej własny felieton. Redaktor naczelny gazety Roman Kotliński wystartował w wyborach parlamentarnych w 2011 roku, dostając się do parlamentu z listy Ruchu Palikota. W opublikowanym przez Instytut Pamięci Narodowej wykazie osób publicznych podano, że w 1989 r. Roman Kotliński jako kleryk został zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Janusz”.
Z łamów pisma wylewa się histeryczny wrzask, Polacy, katolicy w szczególności, to durne kołtuny, chamy i faszyści, a Kościół katolicki to instutucja piekielna, wyznająca satanizm. Kilka przykładów:
Ścierwa nieobrażające
Sąd w Białymstoku uznał, że takie zwroty – pod adresem muzułmańskich uchodźców przebywających w Polsce – jak: „leniuchy kaukaskie”, „wyznawcy pedofila” i „pasożytnicze ścierwa” mieszczą się w granicach dozwolonej wypowiedzi.
Totalitarne zwyczaje
Kościelne metody jak z hitlerowskich Niemiec.
Fekaliami w bliźniego
Katoliccy bojownicy chcą bojkotować międzynarodowy festiwal teatralny „Festiwal Malta”, ponieważ jednym z kuratorów festiwalu będzie znany z reżyserowania antyklerykalnych przedstawień, Włoch Romeo Castellucci.
Diler w sutannie
Sabat krzyżowców
W najbliższą niedzielę odbędzie się pierwszy Ogólnopolski Kongres Katolików „Stop Ateizacji”.
Diabeł mocniejszy?
Tomasz Adamek, człowiek piorący zawodowo ludzi po gębach w imię boże przyznał, że korzystał z pomocy katolickiego egzorcysty.
Noc konfesjonałów
Polski kler, zaniepokojony „hedonistycznym nastawieniem” laickiego społeczeństwa postanowił zawalczyć o każdą owieczkę.
Chu…owa ofiara
Jak na razie dyrektor Teatru Dnia Ósmego z Poznania, Ewa Wójciak nie straciła swojego stanowiska za nazwanie nowego papieża „chu…em”, ale jest już inna ofiara tego skandalu.
W sumie nic oryginalnego, jakby popłuczyny po urbanowskim „NIE”, czyżby TW „Janusz” pozazdrościł kasy i prestiżu Urbanowi?
7. Tygodnik Powszechny
– ukazujący się od 1945 r. tygodnik katolicki o tematyce społeczno-kulturalnej, założony przez kardynała Adama Stefana Sapiehę. Pierwszy numer Tygodnika Powszechnego ukazał się z datą 24 marca 1945 r. Komitet redakcyjny składał się początkowo z czterech osób: z ks. Jana Piwowarczyka, Jerzego Turowicza (wieloletniego redaktora naczelnego), Konstantego Turowskiego i Marii Czapskiej. Później dołączyli do nich m.in. Zofia Starowieyska-Morstinowa, Stefan Kisielewski, Leopold Tyrmand, Antoni Gołubiew, Paweł Jasienica (do aresztowania w 1948 r.), Stanisław Stomma, Hanna Malewska i Józefa Golmont-Hennelowa. W 1953 r. pismo zamknięto z powodu odmowy opublikowania w numerze z 8 marca nekrologu Stalina, a jego wydawanie wznowiono w grudniu 1956 r. Po tym, jak w 1956 r. „Tygodnik” wrócił w posiadanie redaktorów z Wiślnej, na łamach publikowali m.in. Karol Wojtyła, Władysław Bartoszewski, Jerzy Zawieyski, Jacek Woźniakowski, Stefan Wilkanowicz, Leszek Kołakowski, Stanisław Lem, Zbigniew Herbert, Tadeusz Kudliński, Czesław Zgorzelski. Pismo było wówczas uważane za jedyny, niezależny głos środowiska tzw. inteligencji katolickiej.
Ze środowiskiem tygodnika związane jest Koło Poselskie „Znak”. Później współpracowało ono z żydowskim KOR, współtworzyło „Solidarność” (jej kapelanem został ks. Józef Tischner – jeden ze sztandarowych publicystów krakowskiego pisma). W latach 80. XX wieku tygodnik stał się nieformalnym organem „polskiej”, bo zdominowanej przez pogrobowców stalinowskiej żydokomuny tzw. opozycji demokratycznej i był niekiedy uważany za jedyne legalne pismo opozycyjne w PRL.
W 1987 r. na łamach „Tygodnika Powszechnego” ukazał się głośny paszkwil Jana Błońskiego „Biedni Polacy patrzą na getto”. Artykuł był najprawdopodobniej sygnałem do przeformowania umiarkowanego kiedyś pisma w kolejny oręż antypolskiej propagandy.
Po śmierci Jerzego Turowicza w 1999 r. redaktorem naczelnym Tygodnika został polakożerca i prawdziwy judaista w sutannie ks. Adam Boniecki. (na okładce obok)
W latach 2007-2011 właściecielem gazety była spółka ITI. „Tygodnik Powszechny” współpracuje z Religia.tv czyli religijną telewizją dla ateistów i oraz kanałem TV Discovery Historia.
Tygodnik Powszechny to styl „Kościoła Otwartego czyli zjudaizowanego”. Tematyka podejmowana na łamach pisma jest jednoznaczna: Biedny chrzęscijanin patrzy na Jedwabne; Promieniowanie Jedwabnego.
Anna Bikont: „My z Jedwabnego”
Koszmarna książka. Anna Bikont to zresztą wie, choćby od Marka Edelmana, który co rusz odkładał maszynopis z jękiem: „Kto to przeczyta? Kto w ogóle będzie w stanie to przeczytać?”. Dla Edelmana nie do zniesienia jest nawet nie to, że mordowano Żydów, ale że dokonano tego z takim okrucieństwem i że z ich zabijania czerpano radość.
I tak dalej…
MatkaPolka said
8. Dziennik Trybuna
– gazeta o profilu żydo-lewackim wydawana od 22 maja 2013 roku. Też zajmuje się tematyką obrzydliwości Polaków i Kościoła katolickiego, fetowała też 90. urodziny Jaruzelskiego w warszwskim hotelu „Hyatt” publikując na swoich łamach jego okazjonalne przemówienie. Redaktorem naczelnym jest Agnieszka Wołk-Łaniewska, b. publicystka urbanowego „NIE”.
Komentatorami dziennika są m.in. Piotr Gadzinowski, Piotr Szumlewicz i Przemysław Witkowski. Dziennik Trybuna (a właściwie TRUJBUNA) jest kontynuacją zawieszonej w grudniu 2009 roku Trybuny – gazety codziennej o orientacji lewicowej, powstałej w 1990 jako kontynuacja „Trybuny Ludu”. Powiązana z lewicą postkomunistyczną: początkowo z Socjaldemokracją Rzeczypospolitej Polskiej, następnie z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.
Z kolei Trybuna Ludu powstała z połączenia dwóch gazet: „Głosu Ludu”, organu PPR oraz „Robotnika”, organu PPS. Zaczęto ją wydawać w 1948 r. jako oficjalny organ KC PZPR, a jej pierwszy numer ukazał się 16 grudnia w czasie Kongresu Zjednoczeniowego PPS i PPR, w wyniku którego powstała zbrodnicza Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Gazeta była w pełni podporządkowana PZPR i była główną tubą propagandową partii. Znaczenie gazety spadło nieznacznie od lat 70. XX wieku, kiedy główną rolę propagandy PRL przejęła Telewizja Polska.
Do zadań „Trybuny Ludu” należało: prezentowanie stanowiska PZPR wobec wydarzeń w kraju i sytuacji międzynarodowej, publikacja materiałów partyjnych i przemówień, wspieranie działań PZPR w sprawach gospodarczych (np. plan 6-letni, kolektywizacja wsi), informowanie o zmianach personalnych w partii oraz komentowanie jej polityki.
Wszyscy, którzy pamiętają Trybunę Ludu, wiedzą, że nie dawało się tego czytać. Zwykle lekturę zaczynało się i kończyło na… ostatniej stronie z powodu bardzo dobrze redagowanego działu sportowego.
Numer „0” z 1. maja 2013 r. walczy z
„faszyzmem” w stylu propagandowych gadzinówek z wczesnego PRL-u!
Z troską obserwuje Kościół za autorytet biorąc byłego zakonnika, S. Obirka, znanego głównie z uwiedzenia żony izraelskiego dyplomaty!
Piórem Piotra Ikonowicza lansuje zbrodniarza Che Guevarę!
9. Przekrój
– tygodnik społeczno-kulturalny, niegdyś wydawany w Krakowie, osiągający wtedy rekordowe nakłady i popularność. Za PRL-u był ciekawym pismem, unikającym nadętej ideologii komunistycznej. Złote czasy skończyły się na początku lat 90. Po zakupie tytułu przez szwajcarski koncern Edipresse Polska w 2002 r., siedzibę przeniesiono do Warszawy. Po przeniesieniu redakcji do Warszawy i zmianie zespołu redakcyjnego Przekrój całkowicie zmienił swój styl pod redakcją Żyda i polakożercy Piotra Najsztuba, a ogromna większość stałych współpracowników zrezygnowała ze współpracy. 27 sierpnia 2009 r. wydawnictwo Edipresse poinformowało o sprzedaży tygodnika „Przekrój” Grzegorzowi Hajdarowiczowi. Ciekawie prezentują się wybrani naczelni „Przekroju” w ostatnich 11 latach: Roman Kurkiewicz: 2002- niedoszły zakonnik, lewak; Piotr Najsztub: 2002-2006 – zdeklarowany ateista, związany z „Gazetą Wyborczą”; Mariusz Ziomecki: 2006-2007 – lewak, mąż Junczyk-Ziomeckiej; Zuzanna Ziomecka: 2012 – córka Mariusza i Ewy Junczyk-Ziomeckiej; Marcin Prokop.
Wśród publicystów odnowionego „Przekroju” sami koledzy i koleżanki z żydolewackiej „Krytyki Politycznej”, „Le Monde Diplomatique” i Ruchu Poparcia Palikota: Sławomir Sierakowski, Michał Sutowski, Przemysław Wielgosz oraz pan czy też panna Anna Grodzka.
Obecnie „Przekrój” stał się antypolską gadzinówką. Jednak, jeszcze gorszym, antypolskim łgarstwem jest obrzydliwa okładka tej bolszewickiej gadzinówki stwierdzająca:
„My, Polacy, zabójcy Żydów. Jedwabne 70 lat później”.
Oczywiście publicystka „Przekroju” Janowska „podskakuje z zachwytu” na widok lewackich bandytów Tarasa: „Podskoczyłam z zachwytu na widok prawdziwych Polaków zgromadzonych tydzień temu na Krakowskim Przedmieściu.
Więc jednak są, istnieją naprawdę, a nie tylko w wyobraźni. (…) Dominik Taras, chłopak, który na Facebooku dał sygnał, że warto spotkać się przed Pałacem Prezydenckim w wieczór poprzedzający „Akcję Krzyż” spodziewał się, że przyjdzie 20 znajomych. (…)
Śmiech i radość jak wielkie westchnienie ulgi zawładnęły Krakowskim Przedmieściem, które przestało być ziemią niczyją. Weszli na nią obywatele świadomi swych praw i obowiązków, nieoglądający się na instytucje. Prawdziwi Polacy. (…)”.
Ponieważ jednak powyższe zabiegi nic nie dają lewacki „Przekrój” szuka czytelników wszędzie, choćby wśród seksualnych dewiantów.
Wystarczy tylko popatrzeć na nagłówki i tytuły opublikowanych w jednym z numerów, by wiedzieć do kogo jest adresowany ten „odnowiony” tygodnik, pod nowym zbolszewizowanym kierownictwem.
Jest to zresztą zgodne z dziwną polityką właściciela: „Przekroju”, „Rzeczpospolitej” i „Uważam Rze” – Grzegorza Hajdarowicza, który w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” m.in. stwierdził, że „Mamy w Polsce dyskusję o małżeństwach homoseksualnych, a ja chciałbym, żeby „Przekrój” poszedł dalej i zapytał, dlaczego nie można mieć wielu żon czy mężów”.
Nic to jednak nie dało i popisywanie się antypolską, lewacką propagandą przez politruków z „Przekroju” doprowadziło ten poczytny kiedyś tygodnik na krawędź bankructwa i Janowska została zwolniona. Jednak, jako znanego antypolskiego politruka natychmiast zatrudniła ją postsowiecka agentura w TVP – na szefową TVP Kultura. [sic!]
10. Warszawska Gazeta
także Gazeta Warszawska – publicystyczny tygodnik społeczno-polityczny, wydawany od 2008 r. Z Warszawską Gazetą współpracują: Ryszard Czarnecki, Zbigniew Kuźmiuk, Janusz Wojciechowski, Janina Jadwiga Chmielowska, ks. Stanisław Małkowski i Magda Figurska.
Dziwne to pismo zamieszcza sążniste teksty snujące fantasmagorie o katastrofie smoleńskiej autorstwa Tomasza Parola (Łażący Łazarz), Pawła Przywary (FYM). Pierwszy z nich to były już „redaktor naczelny” Nowego Ekranu – portalu blogerskiego założonego przez Ryszarda Oparę,
przy współpracy z oficerami LWP ze stowarzyszeń wojskowych „Pro Milito” i „Sowa”.
Naczelny: Piotr P. Bachurski, wcześniej redaktor naczelny „Gazety Finansowej”, wydawca „Home&Market”, „Gentelman”. Postać co najmniej ciekawa, na forach internetowych można znaleźć mnóstwo wpisów nt jego poprzedniej działalności i robienia pracowników w bambuko. Ciekawe są też jego wpisy na portalu Salon24, gdzie pisze do autorów, że poszukuje kontaktu, gdyż chciałby opublikować ich teksty na łamach Warszawskiej Gazety.
W owej brukowej gazecie dominują przedruki oraz zbędna dla średnio inteligentnego czytelnika tematyka powielana z „Gazety Polskiej”. To właśnie jej kopia, a jedyna różnica polega na stałej dawce antyżydowskich tekstów, ale bez opisywania wyczynów działaczy z prawicy. Stanowią oni ok. 40 proc. osób publicznych. Żyd na prawicy jest nietykalny. Tak więc przez łamy przelewają się wypowiedzi m.in. Dawida Wildsteina, żydowskiego szowinisty i jego tate Bronisława, Jarosława Kaczyńskiego, rebe Ryszarda Czarneckiego. To wszystko dla kamuflażu przeplata się z wypowiedziami prawicowych księży.
Gazeta jest perfidną, PiS-owską tubą, liżącą koszerne tyłki Kaczora i pozostałych żydowskich parchów. No i ta „superexpresowa” szata, a właściwie szmata, graficzna.
11. Nasza Polska
To wyjątkowo perfidna gazeta, której właścicielką jest Żydówka Maria Adamus. Metrykę ma wypisaną także na twarzy. Perfidia polega także na tym, że od lat często piętnuje żydowskie wybryki, ale tylko te lewackie. Na prawicy nigdy nie dostrzegła żydowskich UB-eków, kłamców i oszustów zwalczających Polskę. Tak więc kłamstwem pokrywa ok. 40 proc. prawicowego elektoratu.
Oto konkretny przykład z lipca 2013 r., gdy opublikowała wywiad z Piotrem Guziałem, burmistrzem warszawskiej dzielnicy Ursynów, inicjatorem zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy – Hanny Gronkiewicz-Waltz. Tym razem rozmówca robi za „naszego sukinsyna”, wiec ani słowa, że był to aktywny komuch z SLD, uczestnik pedalskich marszów, wróg KK, itd. Prawicowy czytelnik prawicowego brukowca nie ma pojęcia, że tak naprawdę wydaje kasę na promocję lewackiego oszołomstwa.
„NP” wydawana jest od września 1995 roku w Warszawie. Wydawcą jest Wydawnictwo Szaniec, którego prezesem jest Maria Adamus. Adamus dostała 30 tys. zł od Jana Kobylańskiego na funkcjonowanie upadającego tytułu.
Stale współpracują z gazetą: Beata Adamczyk, Stanisław Dybowski, Magdalena Chadaj, Piotr Jaroszyński, Antoni Lenkiewicz, ks. Stanisław Małkowski, Aleksander Majewski, Wojciech Reszczyński, Anna Skopińska, Jarosław Wróblewski, Leszek Żebrowski, Zbigniew Żmigrodzki. – Portal internetowy NaszaPolska.pl – związany z tygodnikiem „Nasza Polska” oferuje codzienny serwis informacyjny i publicystyczny. Redaktorem naczelnym portalu jest Robert Wit Wyrostkiewicz znany z wyroku sądowego za kradzież dokumentów z IPN oraz szkalowanie narodowców.
Były naczelny Piotr Jakucki zrezygnował w 2010 r. nie zgadzając się między innymi na teksty krytykujące Lecha Kaczyńskiego za podpisanie Traktatu Lizbońskiego oraz mierziły go felietony Michalkiewicza.
12. Gazeta Polska
– ogólnopolski tygodnik o tematyce społeczno-polityczno-historycznej założony w 1993 roku.
Od marca 2006 r. wydawnictwo i dziennikarze związani z „Gazetą Polską” wydawali również miesięcznik „Niezależna Gazeta Polska”, który po scaleniu z kwartalnikiem „Nowe Państwo” od września 2009 ukazuje się jako „Niezależna Gazeta Polska – Nowe Państwo”. Od września 2011 r. niektórzy dziennikarze tygodnika publikują także w dzienniku „Gazeta Polska Codziennie”, a ponadto w internetowym portalu informacyjnym Niezalezna.pl. Wydawca zatrudnia za grosze początkujących adeptów dziennikarstwa. Teksty często firmują bardziej znani dziennikarze.
Człowiek roku „Gazety Polskiej”
2001: Jan Nowak-Jeziorański;
2003: polakożerczyni Elżbieta Radziszewska (za walkę z „SLD-owską pseudoreformą”; Radziszewska od 2001 r. związana jest z PO! Od 2008 do 2011 r. była sekretarzem stanu w KPRM i pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania! Szefowa dużej komisji do walki z… antysemityzmem!);
2004: Jarosław Kaczyński;
2005: Radosław Sikorski;
2006: Janusz Kurtyka;
2007: Mariusz Kamiński (za „skuteczne zwalczanie korupcji”);
2009: Tomasz Kaczmarek (za „bezkompromisową walkę z korupcją”);
2010: rebe Antoni Macierewicz.
Założycielem gazety był Piotr Wierzbicki, jednak w 2005 r. doszło do otwartej wojny wewnątrz redakcyjnej. Na łamach gazety ukazał się artykuł zatytułowany Przejąć „Gazetę Polską”. Autor twierdził, że w latach 2000-2005 próbowano przejąć tygodnik celem zinfiltrowania prawicy i realizacji własnych planów politycznych. Artykuł zawierał hipotezę, że działania nadzorowała grupa o niejasnych kontaktach z biznesem, wywiadem rosyjskim oraz środowiskiem postkomunistycznej lewicy. Celem miałaby być zmiana udziałowców, umieszczenie zaufanych członków w zarządzie gazety i wymiana zespołu redakcyjnego, a docelowo reorientacja polityczna w okresie przedwyborczym. Udział w tych działaniach mieli brać m.in.: ówczesny redaktor naczelny tygodnika Piotr Wierzbicki i jego zastępczyni Elżbieta Isakiewicz.
Według Piotra Wierzbickiego, Tomasz Sakiewicz jeszcze jako szef działu krajowego, miał rzekomo przyjść do niego z propozycją „pisania artykułów za łapówki”. Chodziło o jedną z firm telekomunikacyjnych, która chciała, by „Gazeta Polska” pisała o niej dobrze, nie ujawniając jednak przed czytelnikami, że artykuł jest sponsorowany (kryptoreklama).
Obecnie nie muszą już tak chodzić za kasą i brać się za łby, gdyż sponsoruje ich SKOK, a ponadto zarobili krocie na katastrofie smoleńskiej produkując i sprzedając masowo książki, filmy i inne gadżety związane z tą tematyką. Brakowało tylko chyba kubków i breloczków z wizerunkiem rozczłonkowanego TU-154.
Gwiazdą ostatnich miesięcy w „GP” jest polakożerca Dawid Wildstein, syn Bronisława. Dawidek twierdzi, np. że żydokomuna to mit, a zbrodni w Jedwabnem dokonali Polacy.
MatkaPolka said
13. Do Rzeczy
– tygodnik opinii wydawany od 25 stycznia 2013 r. w Warszawie. Redaktorem naczelnym jest Paweł Lisicki, jego zastępcami są Żyd i polakożerca Piotr Gabryel, Andrzej Horubała i Piotr Zychowicz.
Wydawcą tygodnika jest spółka Orle Pióro, której inwestorem strategicznym jest Platforma Mediowa Point Group, który posiada również tygodnik Wprost (!). Pismo ma rzekomo charakter konserwatywno-liberalny (szanujący tradycję chrześcijańską i wolność gospodarczą), lecz apartyjny. Hasłem promującym pismo było: Nie ma zgody na milczenie.
Na łamach „Do Rzeczy” publikują w większości dziennikarze uprzednio związani z tygodnikiem „Uważam Rze” m.in. Cezary Gmyz, Piotr Semka, Bronisław Wildstein (syn pułkownika Ludowego Wojska Polskiego), Rafał A. Ziemkiewicz („Antysemici, won z prawicy”), nawiedzony antyendek Waldemar Łysiak, Piotr Gursztyn, Tomasz Wróblewski, (jego kariera to m.in. Newsweek Polska /naczelny/, TVN, Wprost, Rzeczpospolita) oraz Szewach Weiss (były ambasador Izraela w Polsce, radośnie opluwający Polaków przy okazji jedwabieńskiej hucpy!).
14. Uważam Rze
o powyższej czołówki żydowskich pism stara się dopasować tygodnik „Uważam Rze” pod redakcją Jana Pińskiego, który został naczelnym, gdy podobne stanowisko opuścił w portalu internetowym „Nowy Ekran”. Zresztą utkanym SB-cką agenturą z Bogusławem Jeznachem na czele.
Pewnie ta słabość Pińskiego do gloryfikowania żydokomuny zaowocowała w lipcowym numerze tygodnika dużym wywiadem z komunistycznym bandytą Leszkiem Millerem. Komuchem, który kilka miesięcy wcześniej obraził publicznie pamięć Żołnierzy NSZ. To kolejny przykład zżydzenia prawicowych tytułów bez zasad etycznych i moralnych.
ŻYDZIZM się szerzy. To mój termin, który szerzej wkrótce uzasadnię.
Wybór i opracowanie Leszek Bubel
PS. Moi wrogowie mówią, że mam obsesję na punkcie antyżydowskiej tematyki. Bzdura, uzupełniam tylko niszę tematyczną publikacjami, które wynikają z wiedzy, a nie z obsesji. Proszę popatrzeć na te kilka okładek, kto i na jakim tle ma obsesję?
NyndrO said
Ad.128.-131.* Pani Matko PolkoPolko,czy jest sens wrzucać link do materiału ,który potem żywcem wkleja Pani na „forum”? Nie mam zamiaru Pani kąsić,ale jestem ciekaw,co Pani o tym myśli. 🙂
Polon said
Ad 111 Pszczoły są zwierzętami hodowlanymi. Wbrew potocznej opinii są to zwierzęta(owady) które się rabują przy okazji zażądlając. Ich pracowitość przekłada się raczej na ilość. Matka składa czasem powyżej 2000 jaj na dobę co przekracza masę jej ciała.
Ad 113
Ja o moich pszczołach powiem, że padły, osypały się. Generalnie o zwierzętach mówi się, że padły, o dobrych ludziach że umarli, a o złych, którzy żyli jak „bydło”(czemu bydło źle żyje? i np mówi się ty „bydlaku”), że zdechł, wyciągnął kopyta.
NyndrO said
Ad.134.* Przepraszam,nie sprawdziłem,co napisałem i wyszło,jak szechter na komisji rywinowskiej. *Pani MatkoPolko .
Juliusz Prawdzic-Tell said
TWIERDZA KONIŃSKA
Ptolemeusz wymienia 20 miast na terenie Polski a wśród nich Konin jako SETIDAVY. Tłumaczyć to można Różnie, ale ka tłumaczę to jako Dziwy Setowe – od Seta z Aleksandrii, męża Semiramidy. Wydaje mi się, że Set nie tylko wzniósł KOPIĘ aleksandryjskiej latarni Faros na zamku Gargamell w Krakowie, ale i kopię pałacu aleksandryjskiego w Koninie, z której to racji ośrodkiem wandalskiej kultury przeworskiej byłaby nie Łęczyca, ale KONIN (?)
Legenda o Powstaniu Konina mówi, że był pałac – nie zamek, ale Pałac KASZUBY. Pewnego razu książę z tej Kaszuby wybrał się na łowy i zabłądził na bagnach. Brodził po bagnie 3 dni, aż napotkał żywiących się roślinnością bagienną stado dzikich koni, za którymi wyszedł z bagna i zobaczył swój PAŁAC. W Podzięce za to założył w tym miejscu miasto KONIN.
Nazwa KASZUBY może pochodzić od Królowej Ariów KASI, która dokonała podboju Skandynawii, której nazwa oznaczała pierwotnie Drogę Kasi. Konin był na Drodze Bursztynowej, którą był Kanał Przemysłowy z Bydgoszczy czyli Wenedy do Sosnowica a potem KANAŁAMI Wisła-Odra-Morawa do Dunaju.
Legenda ta ZGADZA SIĘ z odnoszącą się Konina opowieścią bretońską: Było bogate miasto YS-Asz. W mieście była TAMA, piętrząca wielkie jezioro. W Ys rządził mądry i bogaty król Gradlon, który miał piękną córkę Dahut a według innej wersji Ahes. Miał wobec niej plan matrymonialny, ale ta była zakochana w miejscowym chłopaku i słyszeć nie chciała o małżeństwie politycznym. Gdy ojciec naciskał ją to ta wykradła mu klucz od maszynowni i ZERWAŁA TAMĘ, co spowodowało zalanie żyznej doliny – czyli że już nie Fasolka po Bretońsku, ale Gorzki Ryż czy JEDŹCIE LUDZIE DORSZE, BO SĄ RZECZY JESZCZE GORSZE czyli Saga Grenlandzka.
To Pasuje do sagi o Początku Konina. Jeśli bowiem Tama NIE została ODBUDOWANA to na miejscu jeziora powstały bagniska, które porosły trzciną i łoziną, gdzie zabłądził książę. Na tym miejscu wytyczono później ulicę Zagórzańską. Podmiotem jest tu więc górująca nad Koninem GÓRA Stołowa, jakby sztucznie Obrobiona, którą Książę zobaczył po wyjściu z bagna czyli że Pałac Kaszuby był na tej górze.
Konin został zburzony przez Krzyżaków w r. 1331 więc Kazimierz Wlk przebudował Pałac na Cytadelę. Konin był miastem GARNIZONOWYM, o czym świadczy oblężenie garnizonu szwedzkiego przez Czarnieckiego a w wojnie Północnej garnizonu szwedzkiego przez Rosjan, którzy po zdobyciu Konina ZBURZYLI Twierdzę, którą rozebrali Prusacy jako KAMIENIOŁOM.
smakosz Dionizy said
piję dużo ACZ niechętnie
http://www.prawica.net/33699
JO said
Ad.135. Polska Tradycja docenia Nadprzyrodzone Dary, ktore z Czlowieka Robia Dzieckiem Trojcy Swietej.
Zadne Zwierze , procz Pszczoly nie pracuje tak jak ona od poczatku swojego Doroslego zycia az do Smierci I to w taki sposob, ze I ludzim skazuje tak wiele w Postaci wytworow jej Pracy.
Polska Tradycja , dla Dobra czlowieka, by Przypomniec o tym, ze na tym Lez Padole jestesmy zeslani za Kare, by Pracowac w Znoju….. Zrobila wyjatek dla tego zwierzatka – Pszczolki, mowiac o jej Smierci , ze Umiera spelniwszy to czego Bog od niej zarzadal , spelnila bezwarunkowo I do konca sluzac niejako czlowiekowi rowniez.
Zapracowalo sobie to stworzonko na JE tak traktowanie I WSPANIALA jest Kultura, ktora umie w nazewnictwie tak rozrozniac precyzyjnie DARY Nadprzyrodzone w Ludziach I zwierzetach.
Pana Gajowego odczucie jest Wlasciwe, bo smierc jest umieraniem dla Wszystkich Zyjacych organicznych stworzen, w tym roslin, lecz jak wspomnialem , my dla Chealy Boga I Dobra czlowieka na ziemi MUSIMY rozrozniac smierc czlowieka od zwierzecej, tym bardziej, ze Nasz Wspanialy Jezyk dany od Boga na to pozwala, by bronic sie przed Herezjami….
Jezyk Angielski jest w pewnym sensie b Trywialny, I co sie stalo? Ci ludzie MENTALNIE NIE sa niemalze w stanie zrozumiec Wiary Katolickiej!!!!
SA HERETYKAMI, gdyz iCh czesc Kultury – Jezyk nie pozwala na Sposob Duchowy Myslenia, gdyz Zdychac a Umierac dla nich nie jest mozliwosca odroznic, gdyz ONI widza tylko niejako Naturalizm a nie Nadprzyrodzonosc,mgdyz od Wiekow iCh Jezyk nie potrafi Siegnac Nieba w szczegolnosci po Jego Reformie Wielkiej Elzbiety Pierwszej…
JO said
Uwazam, ze cala Germania Zydowska Ma taki Jezyk jakby Ulomny a powodem jest to , ze Teutoni Go Tworzyli, Skutek taki, ze to Germanie Pierwsi popadli w Herezje…
JO said
Oczywiscie Pszczoly bedaz Zwierzetami maja swoja nazwe na umieranie w naszym Jezyku, ktora tez jest poprawna. Moje Pszczoly sie nie OSYPALY.. 🙂
Marucha said
Re 139;
Nie powiedziałbym, że język angielski jest prymitywny. Jest inny, niż polski.
Po pierwsze – ma niesłychanie bogate słownictwo i idiomatykę.
Po drugie – precyzyjniej wyraża relacje czasowe, niż języki słowiańskie.
Oczywiście,w porównaniu z polskim ma i braki, np. niemal całkowity brak zdrobnień.
Istnienie aż siedmiu przypadków w języku polskim to raczej komplikacja, niż bogactwo. Pan Mordka z najwyższym trudem używa przypadków, a mimo to jego teksty nic nie tracą ze swej zrozumiałości.
NyndrO said
Ad.142.* Chciałem powiedzieć,że w języku angielskim są odpowiedniki „umarł” oraz „zdechł”.Otóż są to odpowiedznio „died” oraz „fucking died” . 🙂
Zbigniew said
@118, i inne
Mnie zdaje się, że warto pisywać osobiście. Bo to jest to, co najbardziej łączy. Nie jesteśmy wtedy anonimami. Acz tyle ważnych tematów wokół.
Godzinę temu żona zadzwoniła, już z Rosji. Jedzie w pociągu z Moskwy do Orła. Jakaż dla mnie ulga. Wszystko w porządku.
A było tak. Wczoraj.
O 6 rano pobudka. Napisałem specjalny programik na mego linuksa, który budzi. Autobus z Rzeszowa do Przemyśla, 2:10 zajmuje. Potem marszrutka za 2 zł z Przemyśla do Medyki. Przejście graniczne bez problemów. Potem po ukraińskiej stronie znowu autobus-marszrutka do Lwowa, dwie godziny, 23 hrywny, coś rzędu 10 zł. A we Lwowie.. nie ma biletów na pociagi do Rosji… Na pociąg, który chcieliśmy dla żony, nie ma na tydzień naprzód… Inne warianty podróży – też odpadają. Nie ma biletów!
Prosimy, pytamy. Nic. Powiedziano: może będzie autobus do Moskwy. Może. Inny dworzec autobusowy, 40 minut. Bierzemy taksówkę. Młody człowiek, rozmowny, przyjemny, inteligentny i przyjazny, choć wygląda zupełnie inaczej. 70 hrywien, i rzeczywiście, co najmniej pół godziny jazdy. Znaczy, bilety, miejsca pewnie były, ale dla wykorzystania prywatnie, do zapłacenia prywatnie, kierowcy, aby potem kierowca podzielił się z innymi. Oh, ten schemat! Wcale na mnie Ukraina wrażenia dobrego nie zrobiła. Ani na żonie Rosjance. Nic. Wracamy znowu do centrum Lwowa, na taxi (znaczy nie na firmowej taksówce, a na samochodzie z człowiekiem, który sam zaproponował, tym razem za 60 hrywien). Facet w tej „taksówce” mnie robi wrażenie zupełnego zbira. Rozmawiamy po rosyjsku i po polsku. Zorientował się w problemie. Że żona nie ma jak wyjechać ze Lwowa do Rosji. Dzwoni po komórce do znajomych. Mówi: 5,000 rubli za wszystko i jutro będzie pani w domu. !. !!!. Ha ha. Ha, ha, ha. Trochę drogo, mówię do Iriny. A i nie podoba mi się sytuacja. Lepiej wróćmy do mnie, do Polski. Sytuacja była dziwna: taksówkarz mówi: podwiozę panią do jednego miejsca, potem autobusem pojedzie pani do Kijowa, a potem od razu do Charkowa, a z Charkowa do Orła w Rosji to już nie problem. Sytuacja była na tyle dziwna, że, z tego taksówkarza zrobiliśmy zdjęcia jego dowodu osobistego i taksówki, żona zrobiła i wysłała mnie. I pojechała. Tyle ją widziałem. Zadzwoniła godzinę temu, że wszystko w porządku, już z Rosji.
Dla mnie powrót do Rzeszowa normalnie, bez problemów. Na granicy trochę pomacali, ale dosłownie nic nie miałem. Zaś już w Medyce na przystanku autobusowym… toż tam papierosy można kupić tonami za 5 zł paczka (w Polsce papierosy kosztują te 10 czy 11 zł), zaś pół litra wódki wciśnięto mi za 10 zł (dwa razy taniej). Aż nie mogłem opędzić się od natrętów. Owszem, jest policja wokół i przygląda się. Przygląda się…. W Medyce to jest raj.. dla nie normalnych życiowo. Bo i tak ich kiedyś zwiną.
NyndrO said
Ad.144.* Ta,”wciśnięto”… 🙂
Marucha said
Re 145:
Panie Nyndr0, mnie również wciskano różne rzeczy. Niekiedy, żeby odczepić się od natręta, człowiek kupuje to, co mu oferują: bandycki nóż, papierosy, wódkę itd.
NyndrO said
Ad.146.* Oczywiście znam to zjawisko.Chodzi o to,że mi też zawsze flaszkę,a nie bandycki nóż zdołano wcisnąć.
Mnie wciśnięto dwa bandyckie noże, ale nadające się do użytku codziennego. Jeden sprezentowałem kuzynowi.
Swój biorę na grzyby.
Admin
NyndrO said
…bandycki nóż,a w ostateczności kastet zawsze staram się mieć ze sobą w razie jakichś „wycieczek”.Szczególnie,kiedy jest ze mną moja Anna.Kiedyś tak nie było,teraz tak jest.Mimo,że mam „dopiero” 33 lata.Bardzo dynamicznie się to wszystko ostatnio zmienia,mam wrażenie. * Kiedyś raczej flaszkę miałbym z sobą na „wycieczce”.
25godzina said
@Zbigniew(144) Kiedyś rozmawiałem z gościem, który jeździ na Ukrainę „tirem”. Mówił, że tylko Polacy tam jeżdżą, bo reszta się boi. Obowiązkowo trzeba mieć ze sobą „klamkę” no i przed kursem wszystkie ziemskie sprawy uporządkowane.
@MatkaPolka(131/2) Brakuje pisma redagowanego przez złotnika z Warszawy, Żyda Leszka B.
AniaK said
Ja noże bardzo lubię. Nikt mi nie musi ich wciskać. Pochwalę się, że mam 3 piękne noże Thomas rosenthal group, i jeszcze dwa mi się marzą. 🙂
25godzina said
Świetne!
Admin
NyndrO said
Ad.150.* Pani Aniu.Kiedyś napisałem,że jest Pani bardzo kobieca i to się potwierdza.Noże Rosenthal są może i piękne,ale nieporęczne poza kuchnią.Pozdrawiam serdecznie.
JO said
ad.142. To dlatego napisalem, ze w pewnym sensie j angielski jest prymitywny. Ja znam j angielskiego piekno, choc sam nie potrafie tak w tym jezyku mowic i go wyrazac, to wiem jakie zalety sa tego Jezyka. Niemniej, bedac POLAKIEM, znam jego POTEZNE wady, ktorym jest np minimum slow maximum Meaning…, wspomniane brak zdrobnien…i to wszystko co powoduje, ze mowiac w tym jezyku o Nadprzyrodzonosci jest niemalze nie sposob.
Boydar said
„… Skutek taki, ze to Germanie Pierwsi popadli w Herezje…”
Panie JO, pasowała im, to i „popadli”. Król Chazarów też nie był w szczególnym kłopocie.
NyndrO said
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Niemcy-chca-uczyc-dzieci-o-homoseksualizmie-Tysiace-rodzicow-protestuje,wid,16318973,wiadomosc.html?ticaid=11200c&_ticrsn=3 * „Petycja przesycona jest duchem absolutnego braku tolerancji i pod względem pedagogicznym i politycznym jest totalnym dnem – powiedział rzecznik klubu SPD ds. polityki oświatowej w parlamencie Badenii-Wirtembergii (Landtagu) Stefan Fulst-Blei.Ważne jest, by szkoła dała miejsce różnorodności i akceptacji – uważa przewodniczący partii Zielonych Badenii-Wirtembergii Oliver Hildenbrand, który jest zszokowany „zastraszającym wymiarem homofobii i transfobii”. Oświadczył, że wbrew protestom rodziców, rząd swoich planów nie zamierza zmieniać.” Właśnie.Trzeba się wyluzować! http://www.youtube.com/watch?v=cPYm9B707Qc
Marucha said
Re 153:
Kocham i szanuję język polski.
Ale, panie JO, wiele wspaniałych traktatów teologicznych i „okołoteologicznych” powstało w języku angielskim. Przypomnę choćby kardynała Newmana czy Gilberta Chestertona.
Nemo said
Breivik’owi więzienie doskwiera. Co za tupet!
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Anders-Breivik-skarzy-sie-na-warunki-w-wiezieniu-Nie-przezyje,wid,16318389,wiadomosc.html
NyndrO said
Ad.157.* Umieściłem to gdzieś wyżej.To nie tupet.On po prostu kuma bazę i postępuje bardzo pragmatycznie.
Nemo said
„W niedzielę kolejny „finał” WOŚP. Choć Jerzy Owsiak zyskał w wielkich polskich mediach status nietykalnego czy wręcz świeckiego świętego, coraz liczniejsze grono Polaków – prócz zachwytu – stać również na refleksję nad jego działalnością. Dotyczy to również katolików
Trzy ostatnie „finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy” nie przebiegły w tak hurraoptymistycznej atmosferze jak poprzednie. To dzięki rozwojowi Internetu, w którym zaroiło się od analiz owsiakowej działalności, znacznie głębszych niż ta serwowana w głównych kanałach telewizyjnych. Włącznie odbiornika telewizyjnego w dniu koncertów spod znaku serduszka wiąże się wszak wyłącznie z nieustannym informowaniem o tym, gdzie w tej chwili jest Owsiak i o której godzinie pobity zostanie zeszłoroczny rekord. W sieci natomiast bez trudu można znaleźć liczne artykuły rzucające zupełnie inne światło na działalność WOŚP.”
http://www.pch24.pl/katolicy-a-wosp,20387,i.html
Nemo said
@158
A jak to inaczej nazwać panie NyndrO? Degenerat, który powinien dostać czapę a jeszcze lepiej dożywotnio i obowiązkowo zapier…lać na rodziny ofiar w jakimś kamieniołomie skarży się, że mu źle w kiciu? A że kuma bazę to wiadomo- dostał 21 lat odsiadki a w perspektywie ma warunkowe zwolnienie zdaje się po 10.
NyndrO said
c.d. 158* Po prostu korzysta z całego dobra,jakie przynosi nam postęp.Akurat w przypadku tego stwora jestem przekonany,że gdyby wiedział,że bezwarunkowo czeka go stryczek,jestem pewien,że nie wykonałby tego zadania.On cały czas jest bardzo przytomny, w odróżnieniu od np. ofiar programu MK Ultra,który oczywiście został zaniechany,jak -zdaje się -przekonywał mąż hilary clinton.A mąż hilary clinton nigdy by przecież nie kłamał!
robertgrunholz said
Ad.150
Miłośnicy noży, łączcie się. Ja będąc w Mińsku kupiłem pasek z klamrą w kształcie orła – wystarczy ją od paska momentalnie odczepić i wysunąć piękny kozik znajdujący się za nią. Nieduży, lecz praktycznie niewidoczny – zastanawiam się czy jeśli zdałbym pasek na lotnisku razem z klamrą to wiedzieliby, że w niej jest coś takiego?
Griszka said
http://kontrowersje.net/nie_widz_najmniejszego_problemu_z_uwolnieniem_geja_mariusza_trynkiewicza
Tralala said
ad 116 JO
Nie panie JO, nie mam grupy 0 !
Tralala said
Jezuita kontra papiez Franciszek :
http://pelagiusasturiensis.wordpress.com/2014/01/10/gaga-o-islamie/#more-3840
JO said
ad.156. Bo ci co pisali Traktaty mieli Dar i Laske i mimo jezyka Angielskiego, mogli wypowiedziec Wiare, ktora i tak Anglicy NIE ROZUMIEJA, bo odrzucaja Laske a im ich wlasny jezyk nie pomaga w pojeciu nadprzyrodzonosci.
Wyjatki potwierdzaja Regule…
ad.164. A jaka jesli moge spytac?
Maciejasz said
Papież JP II a judaizm – Najbardziej jaskrawy przykład radykalnego zerwania modernistów z Tradycją
http://forumdlazycia.wordpress.com/2014/01/10/papiez-j-p-ii-a-judaizm-najbardziej-jaskrawy-przyklad-radykalnego-zerwania-modernistow-z-tradycja/
Rysio said
Rysio said
re 114. Jak Gajowy chce to mogę go wku…wić raz dwa trzy.
🙂
Rysio said
re 127. Bo Rysio jest jak ten czarny murzyn idzie przez pasy i sobie nuci „…pajwiam się i znikam i znikam i znikam….”
Gość90 said
Tak faktycznie to nic nie zmienimy. Bóg to wszystko zaplanował i nasze pisanie/gadanie na nic się zda. Z dnia na dzień będzie coraz gorzej. Musimy nastawić się jedynie na to, żeby samemu nie dać się przerobić na zombi. Wszelkie próby otwierania debilom oczu są bezsensowne. Oczywiście dobro wygra, wszystko się odmieni, ale to Bóg sam naprawi, w odpowiednim czasie. Zapewne wtedy, kiedy z nas tu wszystkich odwiedzających gajówkę zostaną kości.
Ja już nawet wśród własnej rodziny mam zombie i strach mi nawet się odezwać i powiedzieć prawdę. Ludzie są już tak głupi, że popierają najbardziej chore pomysły np. aby odbierać prawo jazdy ludziom starszym lub z jakąś niestraszną chorobą żeby z wiochy nie mogli pojechać do miasta do pracy, albo apteki. Skąd takie chore, eugeniczne myślenie wśród różnych ludzi, nawet tych, którzy sami są już w podeszłym wieku? Albo to gadanie, że wszystko się zmienia i Kościół tez musi się zmieniać i iść z duchem czasu. Jakby do jasnej cholery Kościół był jakimś urzędem, a nie Tym, co założył sam Bóg. Albo to poparcie nawet praktykujących w starszym wieku, żeby Mszę Świętą przerabiać na rzępolenie na gitarach, a roraty robić wieczorem ”bo na 6 rano dzieci się nie wyśpią”. Przecież Mszę Świętą odprawia się dla Boga, a nie dla ludzi! Kurwa! Skąd bierze się ludzka głupota?
Rysio said
re 171. „….. Kurwa! Skąd bierze się ludzka głupota?…..”
Jak to skąd? Z Łomży.
🙂
osoba prywatna said
Wolisz spędzać czas na gotowaniu, czy w kolejce do onkologa?
Według ich producentów są one dobrodziejstwem dla ludzkości, a nawet dla naszego zdrowia. Cieszą się dużą popularnością, zwłaszcza wśród ludzi zabieganych i nieprzywiązujących uwagi do swoich posiłków. Kuchenki mikrofalowe możemy znaleźć obecnie w większości polskich domów, w prawie każdym barze przydrożnym, a nawet w restauracjach i szpitalach. Mało kto jednak wie, że są one owocem nazistowskiej myśli technologicznej. Pierwsze egzemplarze miały podgrzewać szybko i skutecznie posiłki dla wojsk niemieckich podczas inwazji na zimną Rosję. Może nie warto by było o tym wspominać, gdyby nie historyczny fakt, że kilka egzemplarzy tych kuchenek wpadło w ręce Rosjan, którzy zaczęli zgłębiać wiedzę na ich temat.
20 lat badań rosyjskich zespołów naukowych zaowocowało, w 1976 roku, zakazem ich używania w Związku Radzieckim! Zniesienie tego zakazu zostało wymuszone wraz z nadejściem czasów pieriestrojki.
Co spowodowało ten zakaz?
Co odkryli tamtejsi naukowcy?
http://profilaktykazdrowotna.pl/wolisz-spedzac-czas-na-gotowaniu-czy-w-kolejce-onkologa/
osoba prywatna said
ASPARTAM NIE SZKODZI ZDROWIU!
Polskojęzyczne artykuły zostały napisane na podstawie tekstu zamieszczonego na stronie głównej Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności – EFSA.
http://www.efsa.europa.eu/en/press/news/131210.htm
Urzędnicy tej agencji przeanalizowali rzekomo wszystkie badania naukowe i na nich oparli swoje głębokie przemyślenia!
Według wniosków, które wyciągnęli, aspartam nie ingeruje w geny, nie powoduje raka, nie uszkadza mózgu ani systemu nerwowego, nie wpływa na system behawioralno-poznawczy u dzieci ani dorosłych. Jest nawet nieszkodliwy dla rozwijającego się płodu ludzkiego!
Jednym słowem-SAMO ZDROWIE!
http://profilaktykazdrowotna.pl/aspartam-nie-szkodzi-zdrowiu-sprawdzamy/
Gość90 said
re 172
Rysiu mises cię szuka, podobno potrzebuje kogoś, kto mu podetrze dupę. Tylko nie za darmo oczywiście!
Zbigniew said
@168
No owszem, nie bardzo ja pana.
Ale ta Środa ze 168… a któż ja wybierał do sejmu? To jest po prostu chore. No nie wiem, czy w Polsce są że tak powiem koślawie myślowo „demokratyczne” wybory?
marta15 said
super
NC said
@ 176: Nikt jej nie wybrał, ani reszty tej zgrai. Ludzi, którzy mają sie dostać do Sejmu, by tam odgrywać role reprezentantów ludu głosujacego, wybiera biuro polityczne/ścisłe kierownictwo partyjne, i wstawia ich na tzw. miejsca mandatowe na listach wyborczych. W Polsce nie ma głosowania na kandydata – lud oddaje głos na listę partyjną. A kierownictwa partyjne to zaufani agenci grup interesów sprawujących rzeczywistą władzę w Polsce.
Według bardziej wnikliwych obserwatorów – tych ludzi na listach wyborczych nie umieszczają nawet biura polityczne, tylko wprost w/w beneficjenci układu Okrągłego Stołu, niewidoczni dla publiki. Podobnie, nikt z państwa chyba nie sądzi, że taki Tusk ustalił sobie samodzielnie skład swego rzadu? Pamietamy, jak to Tusk i PO mieli gotowy gabinet cieni z wyznaczonymi osobami do objęcia resortów. I co? Zadzwoniło, powiedziało, i następnego dnia skład rządu Tuska był zupełnie inny.
marta15 said
marta15 said
warto pamietac , ze ta tradycyjna piosenka upamietnia walke, jaka Kozacy toczyli z bolszewikami tuz po rewolucji z 1917. Kozacy opowiedzieli sie przeciw bolszewkom jako jedni z pierwszych.
marta15 said
human said
Witam. Jeśli ktoś z forumowiczów Gajówki chciałby cos więcej o islamie, to polecam art autorstwa Antoniego Ibrahima Alkuda (po Polsku): https://www.google.pl/#q=religia+pokoju+blox Wygląda na to, że nie umiem wkleić adresu. Artykuł jest w formacie PDF ale latwo go znaleźć wpisując imię i nazwisko twórcy lub tylko >religia pokoju<.
neo said
Jeśli ktoś nie pamięta, jak sympatycznie powitała gazownia pojawienie się tak zwanych „hipsterów prawicy”, którzy przejęli papierową Frondę, to trudno. Ja pamiętam, pamiętam zdjęcia Placu Zbawiciela, na których widać było leżaki i siedzących na nich Wildsteina, Muchę i Pereirę. Zdjęcie oblewał tekst, w którym w wymienieni przedstawiani byli w słowach niemal entuzjastycznych. Od czasu kiedy Fronda zmieniła się i – jak twierdzą niektórzy odmłodziła – nie nadaje się do czytania. Jest po prostu pismem dla idiotów, w którym ktoś podkreśla na żółto fragmenty tekstów, te które uważa za ciekawe.
Już za Terlikowskiego była lepsza, choć sam Terlikowski jest najoczywistszym dopełnieniem treści lansowanych przez GW i wymyślony został gdzieś w zaciszach domów mediowych jako niegroźna, komiczna i łatwa do wydrwienia antyteza asystentów Michnika. Pisałem już o tym nie raz, ale muszę przypomnieć, bo Gazownia raz po raz pokazuje Terlikowskiego, w czasie różnych występów sugerując przy tym, że tak wygląda polska prawica katolicka. I jak ktoś chce mieć z nią coś wspólnego to ryzyko bierze na siebie. Terlikowski się na to godzi, bo jak sam kiedyś powiedział – żyć trzeba.
Moja żona zagląda czasem na strony GW i właśnie wczoraj znalazła tam film ściągnięty ze stron Frondy, na którym widać jak Terlikowski stoi w jakiejś zimnej celi o ceglanych ścianach, w której płonie kominek. On zaś najpierw rąbie coś siekierą na pieńku, a potem próbuje poharatać jakąś książkę, ale bezskutecznie i także pali są w tym kominie. Tekst pod filmem informuje nas, że do redakcji „Frondy” przysłano karty tarota, że karty te przysłał Światosław Florian Nowicki, były mąż Wandy Nowickiej, syn Andrzeja Nowickiego, nie wiadomo właściwie po co. No i Terlikowski widząc to świństwo postanowił porąbać je, spalić w piecu i w ten sposób rozprawić się ze złem.
Jak dobrze widać jest to przekaz dla idiotów. Dla ludzi takich, jak ich sobie wyobraża Terlikowski i jak chce ich widzieć gazownia. Sami zresztą zobaczcie: http://wyborcza.pl/1,75478,15252613,Terlikowski_z_siekiera_i_ogniem__Tak_dziala__spalarnia.html
Gdyby nie Terlikowski i jego głupie pomysły nikt nie dowiedziałby się, że Nowicki, który jest postacią znaną w środowiskach okultystyczno-komunistycznych, napisał jakąś książkę o tarocie. No, ale dobrze, ma Terlikowski przymus wykonywania takich czynności, niech ma, tyle, że pod filmem napisano także, że Nowicki nic do Frondy nie wysyłał. Prawdopodobnie Terlikowski sam sobie te karty kupił, żeby je spalić na wizji. Ja jestem bardzo ciekaw jak było, skoro już wybrano tego Terlikowskiego na twarz polskiej, katolickiej prawicy. Szalenie mnie interesuje jak było naprawdę. Powód mojego zainteresowania jest moim zdaniem zrozumiały. Pies z kulawą nogą nie pamiętałby o Nowickim, ani o Nowickiej, gdyby nie Terlikowski i jego występy. Jasne jest, że nikt w GW nie wpadnie na pomysł tak idiotyczny jak lansowanie wprost ludzi pokroju Światosława Floriana i jego zmarłego parę lat tremu ojca, byłego przewodniczącego TKKŚ, autora wielu książek o angielskich szpiegach udających religijnych reformatorów i myślicieli. To jest po prostu za wielki obciach i rzecz mocno podejrzana, ze względu na satanistyczne poglądy obydwu panów i nierozpoznane, a sięgające czasów tuż powojennych koneksje. No, ale jest Terlikowski i jego zawsze można wykorzystać, bo on – jak sam kiedyś powiedział – musi z czegoś żyć. Teraz będzie żył ze zwalczania Nowickiego, który najspokojniej w świecie wróci na wizję jako prorok, postać niemal świetlana, która przeciwstawia się fanatyzmowi i ciemnocie.
Nie wierzycie? Poczekajcie.
Terlikowski, jak pamiętamy, nie czuje żadnych oporów przed występowaniem w różnych telewizjach, nie krępuje go udzielanie wywiadów GW przez Małgorzatę Terlikowską jego żonę. On jest z tego zadowolony, bo z czegoś trzeba żyć.
Numer, który tu opisuję, jest mistrzostwem dialektyki. Mamy z jednej strony medialnego koniunkturalistę kreowanego na religijnego fanatyka, a z drugiej satanistę. I z tego powinniśmy wybierać. Jak ktoś się waha, zawsze może sięgnąć po papierową wersję „Flądry”, gdzie czekają nań młodzi hipsterzy prawicy, uśmiechnięci i niewinni. Wokół tego układu wybuchają gorące spory, bo wielu ludziom, szczególnie tym z pretensjami do ilorazu nie da się wytłumaczyć, że można ich właśnie robić w bambuko na rympał. No, jak to? Ich? Takich bystrzaków? To niemożliwe. Kreacje te są w dodatku przeznaczone do wielokrotnego użycia. Oto wczoraj bloger Sowiniec, który uchodzi za patriotę i piłsudczyka dał na swoim blogu recenzję książki księdza Tadeusza Isakowicza Zaleskiego. Książka jest czymś w rodzaju alfabetu osób szanowanych i poważanych przez księdza. I jest tam także Sowiniec. No i proszę, z wrodzoną skromnością bloger Sowiniec cytuje ten opis. Oto on:
Czymże byłby Kraków bez Jurka, doktora filozofii, działacza społecznego i ciętego publicysty prawicowego, a przede wszystkim piłsudczyka z krwi i kości?
Jurek ma łatwość pisania, a czyni to ogromną swadą. Stale coś publikuje, głównie na portalach internetowych, w tym też stale na mojej stronie internetowej. Ma wiernych czytelników, a także fanki. Z kolei antagoniści z obozu PO i z „Gazety Wyborczej” za niektóre polemiki i felietony załatwiliby go z chęcią tak jak Kozacy załatwili św. Andrzeja Bobolę. Na szczęście do tej pory im to się nie udaje.
Mnie szczególnie urzekło porównanie Sowińca do Andrzeja Boboli. Naprawdę, szczerze się wzruszyłem. Mamy więc dwóch bohaterów: inkwizytora z telewizora i męczennika-piłsudczyka. Teraz tylko trzeba wiary i zapału, a także sił, byśmy mogli dzielnie za nimi podążać. I już będzie dobrze.
http://coryllus.pl/?p=928
human said
Ale heca – wkleiło się! A wracając do wypowiedzi papieza, to sunnici już dawno by mu głowę obcięli. Co innego szyici – czczą oni tylko trzy kobiety -matkę Mahometa, jego żonę Aiszę oraz Matke Bożą Maryję.
Zbigniew said
Pani Marta15, niech pani zrobi mi łaskę pisząc słowo na softquake@gmail.com. Ja nie wydam. Moje myślenie bardzo inne.
A wogóle, każdy może do mnie pisać,
Rysio said
Gość90 a ty co? UB-ek z Łomży jesteś?
🙂
osoba prywatna said
http://demotywatory.pl/3796679/Wojna-zmienia-ludzi
Rysio said
osoba prywatna said
revers said
http://www.presstv.ir/detail/2013/09/18/324745/sabra-and-shatila-massacre-remembered/
Scharon inaczej oplakiwany nie po moskowemu
Rysio said
http://www.dailymail.co.uk/news/article-2536325/Stalin-DID-order-execution-3-500-Polish-soldiers-according-new-testimony-U-S-officer-watched-Nazis-exhume-bodies.html
Rysio said
http://www.veteranstoday.com/2014/01/09/l-a-needs-a-new-badge-to-put-on-a-new-sheriff/
Rysio said
Henry Wadsworth Longfellow
Mezzo Cammin
Half my life is gone, and I have let
The years slip from me and have not fulfilled
The aspiration of my youth, to build
Some tower of song with lofty parapet.
Not indolence, nor pleasure, nor the fret
Of restless passions that would not be stilled,
But sorrow, and a care that almost killed,
Kept me from what I may accomplish yet;
Though, half-way up the hill, I see the Past
Lying beneath me with its sounds and sights,–
A city in the twilight dim and vast,
With smoking roofs, soft bells, and gleaming lights,–
And hear above me on the autumnal blast
The cataract of Death far thundering from the heights.
Rysio said
re 146. „……… bandycki nóż……….”
Bandycki nóż? Czy może taki?
jest na kogo liczyć said
To pocieszająca wiadomość.
http://wiadomosci.wp.pl/gid,16318715,kat,1356,title,Od-pieciu-lat-czeka-na-niezyjacego-wlasciciela,galeria.html
Juliusz Prawdzic-Tell said
Italia TEODORYKA WIELKIEGO była krajem Budownictwa i Dobrobytu a jego grobowiec porównywano do wulkanu Stromboli. Znaczy to, że grobowcem Teodoryka była prezbiterialna rotunda katedry florenckiej, gdyż rotunda raweńska była DOWODNIE grobowcem Odyńca-Odoakra ze Szczecina. Poza tym Rawenna na stolicę się nie nadawała a Florencja jak najbardziej.
Wg mej systematyki to katedrę florencką ufundował Neptun ze Strzegomia dla swej faworyty Flory, wobec czego prezbiterium katedry florenckiej byłoby Przebudowane na mauzoleum Teodoryka, skąd jego sarkofag zabrano do Soest w Saksonii.
To dzieło Teodoryka powtórzył Grzegorz Wielki w postaci ROTUNDY św. Piotra na Watykanie jako postumentu wieży wysokości 250 m – tyle co latarnia Faros w Aleksandrii. Wieżę watykańską rozebrali Arabowie w IX w. ze względu na jej znacznie wojskowe jako latarni morskiej, a kto rozebrał wieżę katedry we Florencji nie wiadomo, ale nie wykluczone, że Ostrogoci przy ewakuacji Florencji, jak Bizantyjczycy latarnię Faros jako Uniemożliwiającą zajęcie Aleksandrii z ZASKOCZENIA.
Można się dziwić, dlaczego campanilla wenecka jest taka mała? Jest jednak doskonale wkomponowana w węgierski zamek Biskupi, wobec czego węgierska latarnia STRATEGICZNA byłaby na weneckim zamku Królewskim? a została zburzona po Ultimatum papiesko-niemiecko-francusko-angielskim w r. 1177 (?). Za Mussoliniego campanilla ROZSYPAŁA się, ale została Poskładana. Dla mnie był to SABOTEŻ monarchizmu węgierskiego, który campanilli Biskupiej sobie Nie Życzył.
Mocarstwowość Wenecji liczy się od Orężnego zwycięstwa Doży nad Biskupem w r. 1166, który został zesłany do Akwilei, a ponieważ tak Wenecja jak Akwileja należały wtedy do Węgier to mogła to być to Mocarstwowość Polskiego Gdańska. Wenecja stała się Mocarstwem dopiero na mocy Statutu Adriatyckiego w r. 1177.
Ta MOCARSTWOWOŚĆ jest ważna ze względu na SZTUKĘ pałacu Dioklecjana jako pałacu SIGNORII, która w weneckim Pałacu Napoleona NIE ZMIEŚCIŁA SIĘ. Nie wiadomo, czy jest tam sztuka rzymska, ale chorwacka i węgierska na pewno, co musi być SKOPIOWANE.
25godzina said
Dlaczego Kudłaty nic nie komentuje?
Gość90 said
re 186
Rysiu czy ty nie wiesz, że dla każdego liberała i kapitalisty będziesz komunistą i socjalistycznym gadem, jeśli nie podetrzesz misesowi tyłka.
A więc papier toaletowy i do dzieła. No chyba, że jesteś czerwonym.
przemądrzałe bydlę said
http://wirtualnapolonia.com/2014/01/11/jedziemy-do-auschwitz/
przemądrzałe bydlę said
Griszka said
http://kontrowersje.net/przez_12_lat_owsiak_m_g_zbudowa_10_budzik_w_ale_wola_171_milion_w_pos_a_w_b_oto_i_na_inne_luksusy
„Co Pan Jerzy zrobił z zawrotną kwotą 171,2 miliona?. Dokładnie nie wiem, bo Pan Jerzy nie chce nikomu nic powiedzieć ponad to, co musi zapisać w tajemniczych rubrykach „działalność propagatorska”, „szkolenia” lub „usługi obce”. Co mógł zbudować i kupić za 171 milionów Jerzy Owsiak? Na przykład 10 „Budzików”, takich jak ten jeden zbudowany przez fundację Ewy Błaszczyk za 17 milionów, bez pomocy „Złotego Melona”, „Mrówki Całej”, „Pokojowego Patrolu” i F16 w wersji bojowej”
Z okazji 22 hucpy owsikowej – komiks z obrazkami dla leminżerii.
stefan said
[Reklama wyp…lona – admin]
jaszmia said
W Izraelu postawili pomnik homoseksualistom, którzy padli ofiarą Holocaustu
W sercu Izraela w Tel Aviwie, odsłonięto pomnik poświęcony homoseksualistom, którzy padli ofiarą nazistów w czasie II wojny światowej, podaje AFP.
Pomnik jest w kształcie trójkąta i w kolorze różowym. Umieszczono na nim symbol, którym znakowano homoseksualistów w hitlerowskich obozach koncentracyjnych .
W Izraelu jest to pierwszy pomnik dla gejów i lesbijek, którzy zginęli w czasie Holokaustu. Napis na monumencie w języku angielskim, niemieckim i hebrajskim głosi: „Pamięci tych, których prześladował nazistowski reżim za orientację seksualną i tożsamość płciową.” Obecnie uważa się, że w czasie Holokaustu naziści zabili od 5 do 15 tysięcy homoseksualistów.
Źródło:
http://tvp.info/informacje/swiat/izrael-pomnik-homoseksualnych-ofiar-wojny/13608826
http://www.pinknews.co.uk/2013/08/23/israel-to-honour-gay-holocaust-victims-with-first-monument/
http://zmianynaziemi.pl/wideo/w-izraelu-postawili-pomnik-homoseksualistom-ktorzy-padli-ofiara-holocaustu
jaszmia said
Sz. P. Admin (ad. 202 Stefan)
To „gawno” zalewa pół Internetu – do śmieci bardzo proszę [ A sio Stefan…, do piaskownicy… Grrr – proszę usunąć razem z moim komentem ]
[ Akceptuję i rozumiem iż lokalizacja odbywa się na podstawie IP odwiedzającego stronę. Jest to jedynie strona typu Landing Page zachecająca do skorzystania z usługi MOTTO. Serwis MOTTO jest usługą subskrypcyjną prowadzoną przez BLUE ICE. Po wprowadzeniu na stronę numeru telefonu użytkownik otrzymuje PIN. Poprzez wprowadzenie na stronę numeru PIN, użytkownik potwierdza zaakceptowanie Regulaminu Serwisu. Koszt tej usługi to 4,92PLN/ 3 dni z VAT. Koszt operatora WAP/GPRS nie jest wliczony w cenę, jednorazowa opłata aktywacyjna to 4,92PLN z VAT ]
ojojoj said
Syryjscy „rebelianci” graja w pilke scietymi glowami zolnierzy
http://tvshia.com/english/index.php/news/1619-syrian-tv-airs-video-of-takfiris-playing-soccer-with-human-heads
25godzina said
Zbigniew said
Bardzo niezwykłe. Czesław Niemen.
jaszmia said
Zwolnij, inni ludzie popełniają błędy – Bardzo obrazowa kampania na zlecenie Agencji Transportu Nowej Zelandii
Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądają ostatnie sekundy życia osoby, która zdaje sobie sprawę z faktu, że wypadku nie da się już uniknąć?
Jakie myśli plączą się wówczas po głowie i jak wyglądałaby ostatnia rozmowa pomiędzy kierowcami, którzy wzajemnie stają się dla siebie katami?
Tak przerażającą wizję postanowili przedstawić twórcy poruszającej kampanii społecznej zrealizowanej na zlecenie Agencji Transportu Nowej Zelandii. Jej przesłanie – „inni ludzie też popełniają błędy” ma uzmysłowić kierowcom, że na drodze nie wszystko zależy od nas samych…
Ta kampania jest całkowicie inna niż te, które znamy. Nie ma w niej szalejących, zagadanych czy korzystających z telefonu młodych kierowców. Nie ma mowy o 10 km/h, które ratują życie. Jest mowa o czym innym. O tym, że ty nie robisz przecież nic złego, jedziesz może najwyżej odrobinę za szybko. Ale ktoś inny popełnia błąd. Ktoś inny cię nie zauważa, to przecież zdarzyć się może każdemu. „It was a simple mistake”, jak mówi jeden z kierowców, prosząc o wybaczenie… Ale czy dasz radę wybaczyć?
Siedzicie? Jeśli tak, to koniecznie musicie to zobaczyć!
Źródło: http://losyziemi.pl/zwolnij-inni-ludzie-popelniaja-bledy-bardzo-obrazowa-kampania-na-zlecenie-agencji-transportu-nowej-zelandii-video
Griszka said
Kto nam wciska demoralizująca ideologię ? Pewnie Rosjanie…
–
Rządowa rozgłośnia „Deutsche Welle” opublikowała wywiad z szefem warszawskiego oddziału fundacji Heinricha Bölla – Wolfgangiem Templinem. Jego wypowiedź na temat ideologii rodzaju „gender”:
„W Polsce projekty gender mają szczególne znaczenie, ponieważ Polska jest konserwatywnym krajem katolickim, o patriarchalnym modelu społeczeństwa, w którym zagadnieniom równości kobiet i mężczyzn, mniejszościom seksualnym czy tolerancji światopoglądowej przypisuje się zupełnie inną wagę niż w krajach laickich Europy zachodniej”
Juliusz Prawdzic-Tell said
21. WIEK History Revue EXTRA – 99 Krytycznych Chwil w Dziejach Świata. Wydarzenia, które zmieniły świat. Od przełomu er po II wojnę światową; 01/Zima 2014
Preambuła: Niemiecki filozof Hegel (1770-1831) powiedział, że „Historia uczy nas, że ludzkość niczego się z niej nie nauczyła”, ale my wierzymy, że znajomość wydarzeń z przeszłości i rozumienie ich przyczyn i skutków pozwala nam lepiej rozumieć to, co dzieje się na świecie dziś, wokół nas.
Nie podejrzewałem Hegla o taką Naiwność, bo nie me lepszej szkoły Logiki Politycznej niż Historia, która jest podstawą kapitału politycznego zwanego KONSERWATYZMEM. 2 dni temu na witrynie: http://turystyka.wp.pl/gid,16301128,opage,7,title,10-najpiekniejszych-zamkow-na-Szlaku-Orlich-Gniazd,galeria.html#opinie, znalazłem taki Wpis: TE ZAMKI TRZEBA WYSADZIĆ, ŻEBY SKOŃCZYĆ RAZ NA ZAWSZE Z POLSKĄ MOCARTWOWOŚCIĄ oraz rechot: OTO, CO ZOSTAŁO Z MOCARSTOWEJ POLSKI. Teraz tych Wpisów NIA MA, ale jest taki:
~Hans [2014-01-04 12:05]
Piękne były kiedyś te niemieckie zamki doprowadzone obecnie do ruiny przez Polskę.
~Krak-Jur [2014-01-04 12:28]
@Hans ^ <— R A U S ! ! ! deutsche Schwein
~bee [2014-01-04 12:42]
@Hans ^ Nie wiedziałem, że Jura Krakowsko-Częstochowska należała do Szwabów. No tak, ale dopiero teraz w gimnazjach wiedza historyczna wznosi się na wyżyny… Coraz wyżej, jak widać…
***
W latach 20. Niemcy rozebrali zamek w Opolu, wybierając nawet fundameny, żeby NIE ŚWIADCZYŁ O POLSKIEJ MOCARSTWOŚCI, na co – jak mówił Profesor Zin – Ślązaczki PŁAKAŁY. Skąd Niemcy doszukali się w tych zamkach Polskiej Mocarstwowości to nie wiem, bo ja piszę, że Niemcy, rozbierając zamek Piastowski w Opolu, strzelili sobie w D. Zamek zbudował bowiem Set po wygnaniu z Włoch przez Śnieżkę z Pragi, gdy znalazł schronienie u Kara z Krakowa, z którym potem pojechał nad Hellespont, gdzie Kar budował Troję na Złotym Rogu a Set HISSARLIK, który szalbierz Schliemann uznał za Troję, która była STO razy większa.
Jak wykazuję w http://www.wandaluzja.com to zamki jurajskie były dziełem greckiego boga Prapoczątku Jura-Uranosa, który zbudował też Białokamienną Moskwę, co ZAAKCEPTOWALI Hiszpanie. W związku ze zidentyfikowaniem przez archeologa niemieckiego Heinricha Kusche gęstej siatki na zdjęciach satelitarnej Europy jako NEOLITYCZNYCH Tuneli, które ja zinterpretowałem jako Lochy Zamkowe, otrzymałem też list, że tak GĘSTĄ jak w Siedmiogrodzie sieć prehistorycznych TUNELI stwierdzono też w Jurze, co suponuje, że zamki te były budowane dla eksploatacji ród metali kolorowych, których duże złoża odkryli tam w II WŚ Niemcy. Zamki jurajskie nie są więc pozostałością po Polskiej Mocarstwowości a ja chętnie bym je dał Grekom razem z Białokamienną Moskwą.
Przy okazji przypominam, że poszukujemy spadkobierców Margrabiego na Mirowie Gonzagi-Myszkowskiego, który został zamordowany na Politechnice Wrocławskiej. Do Wrocławia Przyjechał z Miechowa.
CZY KLEOPATRA W BITWIE POD AKCJUM ZDRADZIŁA ANTONIUSZA? (s. 6-7): Pod Akcjum flota Antoniusza i Kleopatry chciała UCIEC ze Śmiertelnej pułapki, czym było zablokowanie jej przez OGNIOWCE dalmatyjskie zwane Liburnami.
CZY ATTYLA CHCIAŁZNISZCZYĆ CYWILIZACJĘ EUROPEJSKĄ? (s. 12-13): Attyla zgodził się z papieżem na Państwo Wyznaniowe czyli terror talibijski, ale Burgundowie zamordowali Attylę a Wandalowie Śląscy rozgromili 200 tysięczną armię huńską nad Nedao-Nidą k. Wiślicy, a Wandalowie Afrykańscy po złupieniu Rzymu Państwo Wyznaniowe Talibów ZANEGOWALI. Ponieważ poselstwo rzymskie płynęło do Attyli Adriatykiem to prowadził on wojnę z Wandalami Śląskimi z Wiednia. Attyla nie przyjął poselstwa, każąc mu czekać w Budzie, gdzie był zamek Obecny, wybuazerowany DREWNEM.
DZICY WIKINGOWIE: CZY ICH KRWOŻERCZOŚC BYŁA WYNIKIEM ZBURZEŃ PSYCHICZNYCH? (S. 20-21): Skandynawie byli Najlepszymi Przyjaciółmi Polaków i Rusów. To że Nie Nosili Pancerzy wynikało z tego, że byli dużego wzrostu i posługiwali się DŁUGIMI Mieczami, które robiono w Gdańsku.
KONTROWERSYJNE WYPRAWY KRZYŻOWE: CZY RYCERZOM CHODZIŁO TYLKO O ZDOBYCIE BOGACTW: (s. 22-25): Ten artykuł powinien być po artykule:
BIZANTYJSKA HAŃBA POD MANZIKERTEM: CESARZ WPADŁ W PUŁAPKĘ I DOSTAŁ SIĘ DO TURECKIEJ NIEWOLI! (s. 29): Gdy Bizantyjczycy atakowali to Turcy cofali się odstrzeliwując z łuków. Gdy zdegustowany cesarz zarządził Odwrót to Turcy ZAATAKOWALI a bizantyjscy najemnicy zdradzili cesarza. Gdy do sułtana przyprowadzono pojmanego cesarza to zapytał: CO BYŚ SROBIŁ NA MOIM MIIEJSCU? – ZABIŁBYM CIE, LUB KAZAŁ OPROWADZAĆ PO ULICACH KONSTANTYNOPOLA. – JA CIĘ UKARZĘ SROŻEJ, i uwolnił jeńca. W Konstantynopolu oślepiono cesarza i wygnano na żebry.
Krucjaty były nieodzowne wobec zagrożenia przez Seldżuków Polski i Węgier. Już Leszek III Wyścigowy tłumaczył synowi Popielowi, CO BAŁ SIĘ HUNNÓW czyli Turków, że Polska – żeby wygrać z Haremami – MUSI ZAATAKOWAĆ PIERWSZA. Wg tej maksymy to Krucjaty uratowały przez islamizacją Bałkany a przed Islamem co najmniej Polskę, Węgry i Włochy.
ŻĄDNY KRWI TAMERLAN Z CZASZEK WROGÓW STAWIAŁ PIRAMIDY (s. 30-31): Nie z czaszek Wrogów a Przeciwników. Jak się UTNIE jedną część sprawy to wychodzi POTWOREK, jak z Tamerlanem. Timur Kulawy budował żmudnie Imperium i Dynastę, ale przecenił sojusz z Luksemburgami. Na stare lata wybrał się do Indii, żeby zyskać WYPŁACALNOŚĆ, ale został zaatakowany przez Polaków pod Worsklą w Połtawie. Musiał się z Indii WYCOFAĆ, co kosztowało go Iran, a to był początek strat. Na wieść o Wojnie Listowej zaczęto budować olbrzymie mury obronne Pekinu, bo lata wielkiej Ordy Uzbeckiej były policzone WIĘC Turcy i Polacy zaatakują Chiny (?)
4 NAJOKRUTNIEJSZE ŁUPIEŻE MIAST (s. 32-34): Tu wyliczono: Zniszczenie przez Mongołów Bagdadu w r. 1258; przez lancknechtów Lutra Rzymu w r. 1527; rzeź przez katolików Magdeburga w 1631 r. oraz rzeź przez Japończyków Nankinu w r. 1937. Bagdad był milionowym miastem i centrum kultury muzułmańskiej; Rzym był stolicą Papiestwa, które pretendowało do Jednoczyciela Włoch i konkurowało z Cesarstwem.
Ponieważ Francuzów z Włoch mogli usunąć tylko lancknechci Lutra to Karol V musiał z nim GADAĆ. Oszukał go, bo Barankom NIE ZAPŁACIŁ, jako że Chłopi wg prawa feudalnego służyli Bez Żołdu. Baranki poskarżyły się Lutrowi, który obiecał im godziwą zapłatę za Służbę, Krew i Kości, na co ten poradził Okupację Rzymu, a ponieważ Papież też nie chciał gadać z BARANAMI to te zrobiły z Rzymu Kupe Gnoju.
Oskarżono o to Lutra, ale ten wyparł się – JA? MIŁOŚNIK STAROŻYTNEGO RZYMU – co postawiło w podejrzeniu Bonę, która miała powody do Nienawiści, ale odium wziął na siebie Henryk VIII.
CZY CEZAR BORGIA MORDOWAŁ KOBIETY I DZIECI W IMIĘ PAPIEŻA? (s. 40-42): W rywalizacji pomiędzy Sforzami a rodami papieskimi można się dopatrywać Zagłady Papieskiego Rzymu.
Są zbrodnie Niehistoryczne, o których wiadomo, że BYŁY, ale dokumenty zostały zniszczone lub ukryte. Wykształcony w Leningradzie Ukrainiec, z którym mieszkałem nad Pięknym Nekerem, mówił mi: STALIN MORDOWAŁ KOGO SIĘ DAŁO, RÓWNIEŻ ŻYDÓW. Ale o ile zbrodnie na wielu narodach są tuszowane a dokumenty niszczone to mordy na Żydach są doskonale udokumentowane – tak że za kilkadziesiąt lat może się okazać, że Stalin mordował TYLKO ŻYDÓW.
W tych 4 przypadkach były MOTYWY Okrucieństwa, jak w przypadku tłumienia przez Niemców Powstania Warszawskiego, którzy zadali sobie wiele trudu, żeby wysadzać również Dom Po Domu. Wyraził to najlepiej Himmler: MIASTO, KTÓRE PRZEZ 5 WIEKÓW BLOKOWAŁO NAM WSCHÓD, ZOSTANIE ZNISZCZONE. Na tej zasadzie Japończycy mordowali – choć nie tak okrutnie – stolicę nacjonalizmu chińskiego Nankin.
WOJNA SZMALKANLDZKA: CZY ZWYCIĘSTWO NAD PROTESTANTAMI ZOSTAŁO CAŁKOWICIE ZMARNOWANE? (s. 46): Karol V widział w Reformacji dobry powód do pacyfikacji Niemiec przy pomocy armii hiszpańskiej, która nad Renem jeszcze dzisiaj budzi GROZĘ. Ta Pacyfikacja okazała się jednak Niemożliwa, gdyż w Turyngii stanęła armia polska jako protektor Związku Szmalkaldzkiego. Dla usunięcia Polaków z Turyngii Karol posunął się do ODDANIA Turkom Mołdawii, ale Polacy dla obrony tejże z Turyngii się nie wycofali. Dopiero, gdy Sulejman upewnił się, że Polacy się go BOJĄ i podjął podbój Magrebu to Polacy użyli armii szmalkaldzkiej do PODBOJU POWOŁŻA, co było wydarzeniem na miarę Klęski Niezwyciężonej Armady.
Dopiero wówczas Karol mógł ROZPRAWIĆ się ze Związkiem Szmalkaldzkim a Sulejman musiał zwinąć oblężenie Oranu, żeby bronić Stuttgartu LUB Wołgogradu. Wybrał Stuttgart, co ZBANKRUTOWAŁO Karola, gdyż los Wiednia zależał od stosunków polsko-tureckich. Sulejman zemścił się jednak na Polakach SPŁODZENIEM Oprycznej, gdyż Polska została zaatakowana przez Haremy i haremową technologię również z Rosji. Wytłumaczyli Rosjanom, że PO CO MAJĄ CIĘŻKO PRACOWAĆ, jak Polacy, skoro Robota jest rzeczą BABSKĄ.
6 NAJSŁYNNIEJSZYCH SZPIEGÓW – Czy John Dee był agentem 007 (s. 47-49): 007 ZGŁOŚ SIĘ – czy już otrułeś Stefana Batorego? Jeśli tak to John Dee byłby STRATEGICZNYM agentem politycznym, jak Rudy Karol (Karl Schulmeister) pod Ulm i Austerlitz.
Słyszałem takie tłumaczenie sprawy Redla: PONIEWAŻ NIE DOPUSZCZONO DO PROCESU TO ZNACZY, ŻE ROBIŁ TO, CO NIEMCY W ROKU 1916. Musiał mieć WŁASNĄ pocztę z Rosją, co nagłośniono jako Dowód Zdrady. Oskarżenie zaś Maty Hari o śmierć 50 tysięcy żołnierzy francuskich jest sprawą WYMIERNĄ.
CZY MARSZAŁEK SUWOROW RZECZYWIŚCIE NIE PRZEGRAŁ ŻADNEJ BITWY? (s. 58-60): Uczono mnie, że został WYPARTY przez generałów francuskich z Włoch w Śnieżne Alpy, co było Makabrą i klęską polityczną.
5 NAJSŁYNNIEJSZYCH INDIAŃSKICH WODZÓW (62-64): Może Najskuteczniejszy był Szalony Koń, ale najważniejszym był Gieronimo, gdyż przez ćwierć wieku TRZYMAŁ granicę na zachód od Rio Grande.
WALKA O SUKCESJĘ HISZPAŃSKĄ (s. 66-67): Po bitwie pod Hoechstaedt-Bindheim 1704 r. książę Eugeniusz Sabaudzki zaproponował cesarzowi ANEKSJĘ BAWARII (?????). Zapytałem hrabiego Kurowskiego, CO TO ZA LOGIKA? na co odpowiedział, że to było w logice pruskiej a nie austriackiej.
ŚMIERCIONOŚNY IPERYT. ŻOŁNIERZE ODDYCHALI PRZEZ SKARETY NASĄCZONE MOCZEM! (s. 82-83): Żydowski lekarz opowiadał mi, że gdy hitlerowcy wydalili Habera do Szwajcarii to zjawili się u niego Anglicy, którzy zapytali, CZEGO SOBIE ZA SWE ZASŁUGI DLA ANGLII ŻYCZY? na co odpowiedział: ODDAJCIE ŻYDOM PALESTYNĘ.
BEZLITOSNY STALIN: WINNY ŚMIERCI WŁASNEGO SYNA! (s. 85-92): Rzeczony syn Stalina żył po wojnie w Szwajcarii. Nikita Chruszczow oskarżył Stalina o NIEPOTRZEBNĄ WOJNĘ Z NIEMCAMI (s. 92).
CZY AMERYKANIE WIEDZIELI O ATAKU NA PEARL HARBOR WCZEŚNIEJ (s. 93-97): Amerykanie bali się Japończyków, ale po otrzymaniu Polskiej Enigmy, gdy zaczęli czytać MASZYNOWO korespondencję japońską, odważyli się na agresywną antyjapońską politykę w Chinach. W filmach wojennych jest mowa, że Amerykanie czytali depesze japońskie „ponad godzinę przed rozszyfrowaniem ich w ambasadzie japońskiej”. Dzięki temu US Navy wygrała na Morzu Koralowym i na Midway a admirał Yamamoto został zestrzelony Dzięki Enigmie.
ZBRODNIA W LESIE KATYŃSKIM (s. 98-99): Chińczycy SKONTROWALI przekształcenie Wojny Usuryjskiej w Mandżurską wyświetleniem w ambasadzie chińskiej w Paryżu dla publicystów Filmowej Dokumentacji Katynia. Wg dekretu Lenina wszystkie ważne egzekucje były filmowane. Gdy po oskalpowaniu Stalina przez IRA dyktatorem został Beria, który był lepszym technikiem Władzy od Stalina, to Chruszczow kupił głowę Berii za oną FDK, która przyjechała z Kijowa do Bytomia jako Złoto Renu, co znaczyło dla Bieruta TY ALBO BERIA, więc Bierut powycinał z tego Złota Renu siebie i kazał córce wywieść je do Izraela, gdzie kupili je Chińczycy.
Sowieci nawali to Złoto Renu HITLEROWSKĄ PROWOKACJĄ i powiadomili Waszyngton o ataku nuklearnym na 100 Miast Chińskich, na co Nixon kazał cherubinowi Hitlera odpowiedzieć, że wówczas Amerykanie dokonają ataku nuklearnego na 128 miast sowieckich.
OKRĘT WOJENNY BISMARCK PŁYWAŁ TYKLKO 8 DNI! (s. 100-101): Kiedyś w każdej publikacji można było przeczytać: #1941 – 26.V. ORP „Piorun” odnajduje „Bismarcka” i otwiera do niego ogień.#
Przed sądem wojennym dowódca Pioruna został oskarżony o SAMOWOLNE opuszczenie konwoju i UCIECZKĘ Z POLA WALKI a w Anglii powstał synonim Absurdu w postaci ATAKU PIORUNA NA BISMARCKA. Otóż Piorun musiał opuścić SAMOWOLNIE konwój, gdyż dostrzegł Bismarcka, na zaatakowanie którego nie dostałby zgody. Widziałem film z eksploracji wraku Bismarcka, na którym prawy ster był ROZSZARPANY jak kartka papieru a prawa śruba napędowa i lewy ster Uszkodzone, co było efektem NAJCIĘŻSZEJ TORPEDY OKRĘTOWEJ a nie dwupłatowców z I WŚ, których małe torpedy NIE WYBUCHAŁY.
II Zarzut, o Ucieczce z Pola Walki, został odparty wg Żądania Komisarza Hitlera: TEN SZCZUR GRZYZIE NAS W TYŁEK, a Piorun zaczął Uciekać po EUFORII załogi, która najwyraźniej widziała Skutek ataku torpedowego.
LINIA MAGINOTA: 450 KM BEZUŻYTECZNYCH FORTYFIKACJI? (s. 102-103): Piłsudski skomentował budowę Linii Maginota: FRANCJA NIE BĘDZIE WALCZYĆ.
WOJNA SZEŚCIODNIOWA: DRUZGOCĄCY ATAK POWIETRZNY PRZYNIÓSŁ IZRAELOWI ABSOLUTNE ZWYCIĘSTWO! (s. 109): Ataku dokonało WZMOCNIONE lotnictwo VI Floty USA z Grecji a cherubin Hitlera dokonał ataku 2 taktycznymi bombami atomowymi na Kair.
NAJWIĘKSZE KONFLIKTY ZBROJNE W HISTORII (s. 114): „Bitwa pod Auxere w 910 r.”; Prawdzice zniszczyli Rzesze Karolińską w r. 902 a pod Auxere była kapitulacja Franków przed Czechami w r. 842. Czesi rozbroili Franków i wydali Niemcom i Francuzom, którzy WYCIELI ICH DO NOGI.
Rysio said
przemądrzałe bydlę said
UE wykończy cementownie:
http://narodowcy.net/europa-i-swiat/8739-przemysl-cementowy-na-terenie-ue-moze-zostac-zlikwidowany-przez-komisje-europejska
Rysio said
re. 175/198
Zapiekło – co?
🙂
Masz tu jeszcze trochę od Rysia z koszerną dedykacją specjalnie dla ciebie Gość90. http://www.youtube.com/watch?v=D2ZzrYRRpHU
🙂
To raczej Rysio ze swoim „ukochanym Żydziskiem” plasuje się w strefie koszerności – admin