Galeria zdjęć demokratycznej opozycji na Ukrainie
Posted by Marucha w dniu 2014-02-03 (Poniedziałek)
Drugi miesiąc protestów euro-Majdanu przerodził się w prawdziwą walkę w której leje się krew. Kostki brukowe i kamienie zastąpiły koktajle Mołotowa, łuki, topory, a nawet broń palna. To już nie są starcia milicji z protestantami ale regularna wojna z uzbrojonymi bandami. Sytuacja na Ukrainie jest poza kontrolą. Przyjrzyjmy się jej.

Pokojowi demonstranci

Protestujący posiadają także broń palną
.
Dużo więcej zdjęć na stronie:
http://wolna-polska.pl
Komentarzy 27 do “Galeria zdjęć demokratycznej opozycji na Ukrainie”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Jan said
Ukraina to niewygasły wulkan. Zdawać by się mogło, że po rzeziach Chmielnickiego, Jakuba Szeli i rezunów zastygł. Nic z tego, bo oto został znowu otwarty krater przez miłujących w nadmiarze wolność i demokrację spryciarzy.
Maciejasz said
Coś mój brat ostatnio znalazł:
http://mistrzowie.org/574528/Zdjecia-przywracajace-wiare-w-ludzkosc-3
Przecław said
dot.1, Jan
Szela nie był „ukraińcem”. Był chamem z tarnowskiej wsi, agentem wytresowanym i sterowanym przez bezpiekę austriacką, kierowaną przez strasznych braci, Działał dla korzyści materialnej. Rabacja była na Ziemi Tarnowskiej,nie żadnej Ukrainie, która z resztą leży po wschodniej stronie Dniepru.
Chmielnicki także nie był „ukraińcem”, a synem polskiego szlachcica spod Ostrowi Mazowieckiej, jego zastępcą, a naprawdę szefem był Cameron, Szkot, agent wywiadu brytyjskiego, zwany „krzywonosem”. W tym czasie przywódcą „rewolucji” w Anglii, po za mordowaniu króla Anglii mianowany „lordem protektorem” był O.Cromwell, który nadzorował bestialskie mordy na katolikach, zwłaszcza Irlandii.
shadowman said
zastanawiam się czemu w Polsce nie ma tak zdeterminowanych demonstrantów antyrządowych
UE i CIA nie dają funduszy.
Admin
Griszka said
Czy to tylko u mnie ? Środkowe zdjęcie, przedstawiające banderowców z bronią palną (gazową ?) się nie wyświetla.
U mnie jest OK. Niech Pan spróbuje odświeżyć stronę. Ewentualnie wyczyścić cookies. – admin
adsenior said
Tak, na Majdanie, jako „obrońcy demokracji” występują potomkowie i zwolennicy bandytów z UPA!
Griszka said
@GM
Wyczyściłem ciasteczka. Teraz działa.
Joe said
Re 4…CIA dalo fundusze 15 mil.w kartonach z papieru…ale dawno .Ale Stolcman z Millerem to schowali….
Co prawda 3 mil. synus Millera wozil dwoma Mercedesami po calych Wloszech od agencji do agencji zeby to gdzies wyprac..
i pewnie gdzies upchnal.Chyba w 5-ciu podzielili bo wypadalo po 3 na LEBKA.
RomanK said
Doszlo do powaznego bledy na wskutek przerachowania szans.
Pocztkowe zaskoczenie intesynwoscai akcji i poparciem na Majdanie, tlumy ludzi , mlodziezy…spokoj, piknikowy nastroj, przyjazna milicja etc…ustapil . z czasem..i na Majdanie pozostaly tylko sluzby i bojowki UPA.
Skryte za szyldem Partii Svoboda dowodztwo OUN doszlo do wniosku ,ze tylko godziny dziela do momentu upadku wladzy Janukowicza i….odtajnily swoje struktury w tym najbardziej zakonspirowana strukture UPA,
Wydano rozkazy ,zeby ujawnily sie sotnie i kurenie i zajmowaly budynki rzadowe , przejmowaly kontrole nad miejscowosciami i zastraszaly czyniac podleglymi funkcjonariuszy panstwa. CO tez sie stalo ale tylko na Wolyniu i Podolu..proby w innych miejscach zakonczyly sie sromotniymi pobiciami bojowkarzy i przegonieniem,,,,Te oddzialy- bojowki mialy zostac zamienione przez wlaczenie ich do milicji panstwowej, a wyselekcjonowane kadry do wojska. Gdzie uzyskaliby dostep do broni szarzy i lacznosci i pensji.Plys ordery za heorizm w czasie powstania:-)
Bierny opor..a wzasadzie calkowite odsuniecie sie od Zapadnikow…oraz akty zdecydowanego odporu ich akcjom..spowodowaly kataklizm.
Sluzby dokonaly rejestracji odkrytych banderowskich sil zbrojnych i ukrytych struktur. Spisano czyny i rozmowy wg nazwiska i pseudonimu.
Teraz nastapi reakcja….spokojna , wolna …..ale skuteczna.
Patrzac na to widzi sie ,ze legalne wladze Ukrainy celowo zostawiaja czas tym, ktorzy dobrze wiedza co ich czeka, jak szybko nie opuszcza Ukrainy. TO bedzie glwonym tematem rozmow opozycji UPAwskiej z Kerrym i McCainem,,,forsa na przesiedlenie….do Polski.
Plany takie byly dawno…bo nie wiedzac co i jak chlapnela o nich pani Kay Bailey Huchitson wplywowa szefowa Komisji Sil Zbrojnych US z Texasu..mylac sie z Kosovem…wiele lat temu.
Jak idac co sie odwlecze nie uciecze,…ciekaw jestem- jak wladze Rzeczypospolitej Parchatych wytlumacza udzielanie pomocy i schronienia tym, za podatki Polakow tym…ktorzy otwarcie glosza anaksje polskich terytoriow????
JO said
Ad.9. Wie Pan , Ja Mialem takie wlasnie przemyslenia jak Pan to opisal. Oby to byly Fakty. Oby Janukowycz tak wlasnie rozgrywal to.
Boze Chron Ortodoksyjna- Katolicka Tradycyjnie Ukraine.
25godzina said
@RomanK Zrobią z nich uciskanych przez reżim politycznych azylantów.
Joe said
Proponuje stworzyc Komitet Ochrony Ucisnionych Emigrantow…i pomagac im w zabraniu rodzinnych rekwizytow …jak swiecone topory,siekiery,pily i maczugi widoczne nawet na wspolczesnych zdjeciach.
Easy Rider said
Ad 3 – Przecław.
Już nie pierwszy raz spotykam się z przypadkiem, że tzw. rabację galicyjską z 1846 r. podciąga się pod powstania ukraińskie. Skąd się to bierze? Niewiedza czy celowa manipulacja? Przecież zwykła znajomość geografii na poziomie szkoły podstawowej powinna zakazać głoszenia takich poglądów pod groźbą kompromitacji. Nawet współcześni pogrobowcy banderowców nie są aż tak radykalni w swoich roszczenich terytorialnych, aby rejon Tarnowa zaliczać do „ukraińskiego terytorium etnicznego”.
NICK said
„Kraj”, „naród”, „rewolucja”?, „żydogermania”?
U naszych granic.
jowram said
http://niezalezna.pl/51384-tajne-fortuny-janukowycza-i-azarowa-jak-ukrainskie-wladze-majatek-w-austrii-ukrywaly
Brat Dioskur said
Czyli „to”, co widzimy na powyzszym zdjeciu to wspolczesna sotnia UPA?Zeby im tylko jakies polskie 12 letnie petaki znowu tylkow nie skopaly, tak jak to we Lwowie juz raz skopaly im ….. „Orleta”!
przemądrzałe bydlę said
Polski Ruch Narodowy i węgierska partia narodowa Jobbik przeciw kultowi Bandery na Ukrainie
http://www.prawy.pl/z-kraju/4897-polski-ruch-narodowy-i-wegierska-partia-narodowa-jobbik-przeciw-kultowi-bandery-na-ukrainie
przemądrzałe bydlę said
Tu jest strona jakiejś działaczki neobanderowskiej, na której jest mnóstwo foto- i wideoreportaży:
http://www.bilozerska.info/
Krzysztof P said
p 3
Bylem w Smarzowej koło Brzostka w tarnowskiem skąd pochodził Jakub Szela To były koniec lat 70 -siatych. Na jego posiadłości NIC ( po dzis dzień) dosłownie nie rośnie (oprócz trawy i chwastow ) a miejscowi twierdza, ze tam straszy i wyje coś po nocach?
Nasłuchałem się też o tamtych wydarzeniach i czasach niejako z pierwszej reki? Sam zreszta do tego prowokowalem miejscowych, albowiem nie mieściło mi sie w głowie takie zezwierzęcenie ludzkie? Rejestr mąk był iscie identyczny z tymi, które powtórzyli bandyci na Wołyniu, wobec rdzennej ludności Polskiej !!
Opowiadano mi także, że miejscowi NOTABLE ( szlachta ) NIE BYŁA BEZ WINY wobec swoich poddanych. Poziom upodlenia wlościan a w zasadzie NIEWOLNIKÓW, był tam niesłychanie wysoki, jak na inne strony Rzeczpospolitej. NO i Z PRZYZWOLENIA AUSTRIAKÓW, posłuzono sie ” rabacją ” by skończyc mrzonki szlachciurów, o wybiciu sie na niepodleglość z zaboru !!!
Za zbrodnie tak czy siak t r z e b a było zapłacić OBU STRONOM!! . Jaki więc wniosek na dzień dzisiejszy? Czy pokolenia REZUNÓW mogą kiedykolwiek liczyc na zerozumienie z NAMI, OFIARAMI?
Echhhh…popierniczony Świat, diabelskimi rekoma prowadzony !!
RomanK said
Jak Janukowicz ukrywal…. ano nie on jeden i on tego nie wymyslil…
Poniższy document został napisany w Izraelu przez zamieszanego w aferę Bagsika i Gasiorowskiego, obywatela polskiego wyznania mojżeszowego Meira Bara. Dokument ten został uwierzytelniony w berlińskiej kancelarii adwokackiej. Wygląda na to że hucpa jak rak zainfekowała Polaków. Ktokolwiek, w jakikolwiek sposób miał coś do czynienia z KORem, Magdalenką, Wałęsą i w ogóle wszystkimi, absolutnie wszystkimi ekipami stojącymi przez ostatnie 20 lat przy władzy ma coś nieuczciwego do ukrycia. Wiemy już że były prezydent Wałęsa to agent SB Bolek, były prezydent Kwaśniewski to agent SB Alex teraz dowiadujemy się że przyszły były prezydent Kaczyński otrzymywał ogromne sumy praktycznie skradzione przez Art-B wszystkim Polakom.
DEKLARACJA
Tel Aviv 07.10.2007
Ja, Meir Bar (Brandwain) urodzony 17 października 1951 w Polsce w Warszawie zamieszkały w Izraelu w Kiryat Krinicy, legitymujący się izraelskim dowodem tożsamości Nr 068452325, jako były wspólnik firmy Art-B oświadczam pod pełną odpowiedzialnością co następuje: W czasie działalności firmy Art-B w Polsce finansowaliśmy partię polityczną Porozumienie Centrum (PC) założoną przez braci Jarosława i Leszka Kaczyńskiego, której byli przywódcami. Obydwaj bracia Kaczyńscy w sposób wyczerpujący byli oficjalnie informowani na bieżąco o faktach finansowania ich oraz ich partii politycznej ze środków pochodzących z Art-B z operacji finansowej „Oscylator”. Jednym z dowodów na to jest sprawozdanie złożone dnia 19 stycznia 1993 na ręce Marszałka Sejmu R.P., pana Wiesława Chrzanowskiego przez Macieja Zalewskiego, ówczesnego Sekretarza Stanu Kancelarii Prezydenta R.P. oraz Posła na Sejm R.P. W czerwcu 1991 roku na zadanie braci Kaczyńskich środki z „Oscylatora” w wysokości 17 mld PLZ (ówcześnie równowartość 1,7 mln USD) zostały przekazane bezpośrednio Maciejowi Zalewskiemu w gotówce na zakup akcji spółki Telegraf przez Art-B. Jednocześnie na konto firmy „Telegraf” dokonano przelewu w wysokości 40 mld PLZ (równowartość $4,2 mln) na pokrycie niespłaconego kredytu udzielonego tej firmie przez bank BPH w Krakowie. Założona we wrześniu 1990 r. spółka „Telegraf” finansowała działalność partii PC kierowanej przez braci Kaczyńskich. Prezesem spółki był Maciej Zalewski. W akcie oskarżenia przeciwko Bogusławowi Bagsikowi, Andrzejowi Gąsiorowskiemu i mnie cynicznie wliczono tę kwotę jako nierozliczone środki nielegalnie zagarnięte z systemu bankowego. Oświadczam z pełną odpowiedzialnością, że firma Art-B została oszukana przez braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Po braku akceptacji z naszej strony do dalszej współpracy z braćmi Kaczyńskimi oraz dalszego wykorzystywania nas do finansowania ich poczynań, nasza działalność została przez nich nagle uznana za kryminalną i niebezpieczną dla systemu działania państwa polskiego. Dodatkowo, po otrzymaniu informacji o finansowaniu przez nas bankrutującej fabryki ciągników „Ursus” w okresie tuż przed zbliżającymi się wyborami do Sejmu i Parlamentu R.P. w 1991 roku, bracia Kaczyńscy wpadli w panikę twierdząc, że na skutek naszej działalności „zostaną załatwieni od strony chłopów” oraz że w ten sposób Art-B przeciągnie tych wyborców do konkurencyjnej partii politycznej – Unii Demokratycznej, że Unia wtedy zdobędzie dodatkowo 25% głosów więcej, co w mniemaniu braci Kaczyńskich zaburzy istniejącą równowagę polityczną w Polsce, czyli powodując sytuację utraty przez nich absolutnej władzy, którą wtedy posiadali. Konsekwentnie na skutek działań braci Jarosława i Lecha Kaczyńskiego zmuszeni zostaliśmy do opuszczenia Polski. Systematyczna eksterminacja firmy Art-B za pomocą uruchomionego przez nich aparatu władzy, służb specjalnych, oddziałów antyterrorystycznych Jarosław i Lech Kaczyńscy traktowali jako „precedens na którego przykładzie można było zobaczyć jak państwo polskie może bronić się kiedy jest bezradne”. Operacja finansowa „Oscylator” która przez miesiące stanowiła źródło nieograniczonych wpływów dla partii politycznej kierowanej przez braci Kaczyńskich, będącą wówczas w ich prawnej i profesjonalnej ocenie operacją całkowicie legalną nagle została uznana przez nich za działalność przestępczą w kontekście naszej odmowy na dalsze wykorzystywanie naszego potencjału. Zostały za nami wysłane międzynarodowe listy gończe – za Bogusławem Bagsikiem, Andrzejem Gąsiorowskim, oraz mną Meirem Barem. Następstwem tego Bogusław Bagsik został w 1993 roku aresztowany w Szwajcarii, deportowany do Polski, skazany na 9 lat więzienia, miedzy innymi za rzekome wyprowadzenie kilkuset milionów dolarów przy pomocy „Oscylatora” z polskiego systemu bankowego w tym wliczając środki przekazane na „Telegraf” i PC. Ja zostałem aresztowany w Niemczech w lipcu 2000 roku w Monachium, jednakże nie doszło do mojej ekstradycji do Polski. W tym czasie prokuratorem generalnym w Polsce był Lech Kaczyński – ten sam człowiek, który uprzednio kierował partią PC finansowaną z działalności firmy Art-B ze środków generowanych z tzw. „Oscylatora”. Zdawał on sobie doskonale sprawę, że mój pobyt w polskim więzieniu, oraz moje zeznania w trakcie obrony w procesie w polskim sadzie raz na zawsze mogą skompromitować publicznie braci Kaczyńskich w Polsce, zamykając drogę ich ambitnym i niezaspokojonym planom politycznym. Na moje więc szczęście, z obawy przed możliwością wywołania skandalu i nieuchronną kompromitacją, Lech Kaczyński jako prokurator generalny dokonał świadomie i z premedytacją szeregu formalnych uchybień, co wykluczyło ostatecznie możliwość mojej ekstradycji do Polski. Wykorzystując polskie media Lech Kaczyński objawił społeczeństwu zarzuty o rzekomym wyłudzeniu przeze mnie z polskich banków kwoty 47 mln USD. Natomiast w oficjalnym wniosku o ekstradycję zaniżono drastycznie zarzucaną kwotę pieniężną (po przeliczeniu ze złotówek) do około 322 marek zachodnich – czyli ilości nie kwalifikującej się nawet przy pospolitej kradzieży do jakiegokolwiek ścigania. W Polsce Bogusław Bagsik został skazany za te same rzekome przestępstwa na kwotę kilkuset milionów dolarów, a przecież w przedstawionych mi zarzutach mieliśmy być wspólnikami. Lech Kaczyński będący wówczas Prokuratorem Generalnym R.P. spowodował niedoręczenie do odpowiednich władz w Niemczech końcowego wniosku o dokonanie ekstradycji w wymaganym ustawowo terminie 40 dni. Popełnił to zaniedbanie świadomie i z premedytacja, pomimo bezpośredniego otrzymywania codziennych ponagleń ze strony Prokuratora Generalnego Bawarii zaniepokojonego takim obrotem sprawy. Na ten temat Lech Kaczyński składał publicznie szereg sprzecznych ze sobą i całkowicie niezgodnych z prawdą oświadczeń na przykład, iż zawinił tłumacz, który przez 40 dni nie zdążył przetłumaczyć w sumie krótkiego wniosku o ekstradycję. Innym razem – że to właśnie władze niemieckie bez powiadomienia strony polskiej zmieniły procedurę i uwolniły mnie na trzy dni przed obwiązującym terminem (!!!). Jako osoba odpowiedzialna za resort sprawiedliwości to on sam decydował o każdym kroku, i on był odpowiedzialny za całość procedury. Moim ówczesnym obrońcą by autorytet prawny najwyższej światowej sławy – adwokat Alan Dershovitz, będący wieloletnim rektorem katedry prawa na prestiżowej uczelni Harward, przewodniczącym kilkudziesięciu międzynarodowych komisji prawnych, obrońca w niezliczonej ilości najważniejszych spraw karnych naszego globu. Adwokat Alan Dershovitz odbył osobiście podróż do Polski i spotkał się z Prezydentem R.P. przedstawiając mu swój punkt widzenia na całość zaistniałej sprawy. Poinformował go o międzynarodowym prawnym skandalu jaki zaistnieje, jeżeli dojdzie do mojej ekstradycji. Wyjaśnił w detalach wszystkie błędy proceduralne jakie popełniła polska prokuratura w przebiegu całego postępowania karnego jakie wszczęto przeciwko mnie i moim partnerom z Art-B. Jednocześnie autorytatywnie poinformował Lecha Kaczyńskiego, iż wystawiony przeciwko mnie międzynarodowy list gończy jest wystawiony sprzecznie z obwiązującymi międzynarodowymi przepisami prawa: wniosek o ekstradycję został podpisany przez zastępcę prokuratora rejonowego (!!!) jednej z dzielnic Warszawy. Jarosław Kaczyński miał w pełni świadomość, iż w myśl obwiązujących wówczas przepisów taki wniosek powinien podpisać zastępca prokuratora generalnego, apelacyjnego czy okręgowego, oraz potwierdzony przez odpowiednią w tym przypadku instancję sadu. W identyczny sposób skomentowali ten fakt również sędziowie niemieccy. Sędzia w Monachium po otrzymaniu wniosku o ekstradycję z tak poważnym proceduralnym błędem nie mógł oczywiście podjąć decyzji o przedłużeniu mojego aresztowania w oczekiwaniu na dostarczenie przez polskiego prokuratora generalnego ostatecznego wniosku o dokonanie ekstradycji, wiec polecił natychmiastowe zwolnienie mnie z aresztu po upływie 40 dni. Strona niemiecka konsekwentnie wychodziła z założenia, że strona polska się po prostu pomyliła i wysłała te dokumenty do polskiego Prokuratora Generalnego celem weryfikacji, Niemcy otrzymali te dokumenty od strony polskiej z ponownym potwierdzeniem, że według opinii strony polskiej żadnej pomyłki nie popełniono. W lipcu 2006 roku Andrzejowi Gąsiorowskiemu powinien zakończyć się okres przedawnienia wynoszący 15 lat. Pod pozorem nierozstrzygniętej prawnie w ciągu 15 lat sprawy FOZZ-u, Lech Kaczyński był inicjatorem nowelizacji polskiego prawa wydłużającej czas przedawnienia poważnych przestępstw o następne 5 lat. Niemniej jednak w sprzeczności z aktualnym stanem prawnym podjęto decyzje, iż zarzuty wobec Andrzeja Gąsiorowskiego przedawniają się dopiero w lipcu 2016 r. a wiec po dodatkowych 10 latach (łącznie 25 lat). Tak więc bez względu na sprzeczności z europejskim systemem prawnym, oraz bez uwzględniania zasady – iż wprowadzana nowelizacja prawna nie działa wstecz – Andrzej Gąsiorowski został skutecznie wyeliminowany na dalsze 10 lat jako źródło potencjalnego zagrożenia w politycznej karierze Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Moja deklaracja jest zgodna z prawda i nie jest prowokacją polityczną. Prawda i sumienie nakazało mi sporządzić tą deklarację. Na skutek mojego aresztowania w Niemczech poniosłem koszty związane z moją obroną w wysokości przekraczającej 10 mln USD. Moje imię zostało zniesławione w izraelskich, niemieckich, polskich, i międzynarodowych mediach, powodując wycofanie się wielu partnerów z realizowanych transakcji, skutkiem czego poniosłem straty finansowe sięgające kilkudziesięciu milionów dolarów. Oświadczam, że moja znajomość języka polskiego jest całkowicie wystarczająca dla pełnego zrozumienia treści niniejszego dokumentu bez potrzeby korzystania z tłumacza. Potwierdzam to w obecności notariusza swoim własnoręcznym podpisem.
Tel Aviv, 7 pazdziernika 2007 roku
Meir Bar (Brandwainman)
Tekla said
ad.15 coś ta ,,niezależna” wyjątkowo ślepa na bandziorów z ,,opozycji”..
błysk said
Ad20. Wyjątkowo cenny dokument .Pozdrawiam.
Fran SA said
Ad.22
Blysk
Najcenniejsza w tym dokumencie jest rola ‚adwokata’ – Alana Dershovitza!
Tadeusz said
„Sumienie” chazarskie i wartość „dokumentu” bardzo, bardzo……….. wątpliwe.
Fran SA said
Polskie kibole powinny przejsc szkolenie w Kijowie u pana Klyczko.
Wtedy polski rzad by ich zaczal szanowac a Tusk wysylal im bratnia pomoc.. Popieraja banderowcow, poparliby ich taktyki zastosowane w Polsce.
Joe said
Och gdyby Polscy „kibole” tak sie zachowywali jak banderowcy….tooo by cala postepacka euro..unia rozpaczala…
Pewnie sam kardynal z Krakowa by im stanal na drodze zaslaniajac wlasna piersia….o..przepraszam…brzuszkiem.
bart said
Prosze wybaczyc trywialnosc niniejszego komentarza, ale mam dzien wolny i nie bardzo mi sie chce na stuprocentowo powaznie.
Wiele lat temu nazad, gdy ustawialem Cyganom amerykanska firme w Slowacji, często rozmawialiśmy z Ukraincami. Na tapecie byla sprawa posowieckiej broni atomowej, ktorą według nacisków USA i Zachodu kraj miał sie pozbyc w zamian za bliżej nieokreśloną szeroko zakrojona pomoc. Powiadałem im, słuchajcie, oni chcą od was czegos konkretnego w zamian za mgliste obiecanki, za gruszki na wierzbie. Ale kto by tam słuchał jakiegos nawiedzonego wariata zza Oceanu. Jeden z drugim pokiwal glowa, machnal reka i wrocil do swoich zajec jak przemyt spirytusu i papierosow w plecaku. Podobna sytuacje mamy teraz, w imie jakichs marzen część społeczeństwa optuje za junią. A będzie tak, jak w poniższym klipie. Podeszla mnie i wykiwala i pozbawila rozumu. Tyż mene pidmanula, tyż mene pidwela, tyz mene molodoho s uma, rozumu zwela… Ja priszaw, tebe nema.