Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    I*** o Palma odbija
    Sarmatus Rex o Próby pisania historii Holokau…
    errorous o Próby pisania historii Holokau…
    revers o Wolne tematy (38 – …
    Boydar o Wolne tematy (38 – …
    Boydar o Próby pisania historii Holokau…
    Boydar o Wstydliwe zakątki niezwyciężon…
    Boydar o Pomoc, jaką PiS udzielił Ukrai…
    decentr o Masakra na Placu Tiananmen – f…
    Liwiusz o Próby pisania historii Holokau…
    revers o Wolne tematy (38 – …
    bez loginu o Nikt nie obalał rządu Ols…
    MatkaPolka o Próby pisania historii Holokau…
    tom o Nikt nie obalał rządu Ols…
    bez loginu o Czy sztuczne mięso jest nieeko…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Radek jak Beck?

Posted by Marucha w dniu 2014-03-07 (Piątek)

Poziom polskiego dziennikarstwa z roku na rok spada. Sądzę, że składają się na to trzy podstawowe przyczyny: po pierwsze, bezpieczniackie watahy, zwane „tajnymi służbami”, w trosce o zapewnienie sobie lepszego dostępu do żerowiska i efektywniejszego dojenia Rzeczypospolitej, w coraz większym stopniu nasycają środowisko dziennikarskie agenturą.

W rezultacie tzw. niezależne media głównego nurtu o niczym już nie informują, tylko uprawiają nachalną propagandę, próbując podjudzać opinię publiczną albo za czymś, albo przeciwko czemuś, co akurat pasuje lub nie pasuje konkretnej watasze.

Po drugie, spora część dziennikarzy nie będących agentami bezpieczniackich watah nie uprawia żadnego dziennikarstwa, tylko polityczną agitację albo na rzecz partii, która ich wynajęła, albo na rzecz biurokracji, która też potrafi się odwdzięczyć.

Wreszcie rozwój życia towarzyskiego powoduje, że do środowiska przenika coraz więcej tzw. panienek płci obojga. W panienkach tych protektorzy cenią zalety raczej odległe od intelektualnych, toteż z ostrożności starają się one dostrajać do opinii i poglądów głównego nurtu, a te – chociaż dyktowane są albo przez oficerów prowadzących, albo przez Umiłowanych Przywódców, którzy –nawiasem mówiąc – też bywają „pod władzą postawieni”, albo biurokrację – specjalnie się między sobą nie różnią.

W rezultacie, chociaż formalnie rozkwita pluralizm i sto kwiatów, to naprawdę panuje świadoma dyscyplina, jak za pierwszej komuny. Widać to choćby po publikacjach na temat kryzysu spowodowanego rozwojem sytuacji wokół Ukrainy, po udanym zamachu stanu w tym kraju.

Już nie o to chodzi, że obiektywizmu nie ma w nich nawet na lekarstwo, ale – co szczególnie doskwiera mi w Australii – nawet niepodobna się dowiedzieć, czy, dajmy na to, Majdan – cokolwiek miałoby to znaczyć – nadal istnieje w Kijowie, zapewniając polityczną osłonę panu Turczynowowi i panu Jaceniukowi, czy przeciwnie – wszyscy porozjeżdżali się do domów, by schować w bezpiecznym miejscu wynagrodzenie pobrane za płomienną obronę demokracji.

O tym nigdzie ani słowa, a przecież z punktu widzenia rozwoju sytuacji na Ukrainie byłoby chyba istotne wskazanie, gdzie znajduje się punkt ciężkości władzy, czy na Majdanie, czy ponownie w bezpiece, czy też w rękach zainteresowanych ambasadorów.

Podobnie wygląda ocena postępowania Rosji. Tylko patrzeć, jak znowu pojawią się opinie, że ruska armia ma czołgi z tektury, którą bez trudu może przebić na wylot nasza bohaterska lanca. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że w momencie, gdy prezydent Komorowski i premier Tusk oczekują, by minister Sikorski złożył wniosek o zwołanie Rady Północnoatlantyckiej, pan minister Sikorski opowiada, że polski ambasador przy NATO nad tym „pracuje”.

W normalnej sytuacji Radek Sikorski byłby już „Zdradkiem” i to zaraz po zaskakującej deklaracji, że „federacja”, jako nowa formuła funkcjonowania Unii Europejskiej, „nie wywołuje w nim strachu” –ale po pierwsze – nasz nieszczęśliwy kraj nie jest przecież normalny, a po drugie – nasz „Szpak” najwidoczniej musiał w którymś momencie jednym susem przeskoczyć na jasną stronę Mocy, przed którą każde kolano się zgina niczym dziób pingwina.

Mniejsza jednak o niego, bo ważniejsze jest przecież, co z tego będzie miała Polska. Właśnie na łamach „Newsweeka” pan red. Kalukin nie może nachwalić się pana ministra Sikorskiego, że „podjął realną grę polityczną o znaczeniu strategicznym dla kontynentu”. Nie mówi tego wyłącznie od siebie, bo najwyraźniej inspirował go zachwyt głównego cadyka III Rzeczypospolitej, pana Aleksandra Smolara, który uważa, że jest to „konsekracja europejskiej roli Polski”.

Warto w związku z tym przypomnieć trzy rzeczy: po pierwsze – że jednocześnie z tą „konsekracją” brytyjska Izba Lordów zażądała od Polski spełnienia żydowskich roszczeń finansowych, po drugie – że ostatnim polskim ministrem spraw zagranicznych, co to „podjął realną grę polityczną o znaczeniu strategicznym dla kontynentu”, był Józef Beck, no i po trzecie –jak się to dla Polski skończyło.

Stanisław Michalkiewicz
http://naszdziennik.pl

Komentarzy 19 do “Radek jak Beck?”

  1. Luxeuro said

    „Warto w związku z tym przypomnieć trzy rzeczy: po pierwsze – że jednocześnie z tą „konsekracją” brytyjska Izba Lordów zażądała od Polski spełnienia żydowskich roszczeń finansowych, po drugie – że ostatnim polskim ministrem spraw zagranicznych, co to „podjął realną grę polityczną o znaczeniu strategicznym dla kontynentu”, był Józef Beck, no i po trzecie –jak się to dla Polski skończyło.”
    Pięknie napisane i można by było rozszerzyć przykłady polityki Zachodnie w sprawach kluczowych dla Polski.

  2. Maverick said

    Ciekawe ze polskie media nadaja teraz pod dyktando obamanoidow szerzac swiatowa dominacje nad swiatem eskimosow.

    Zarowno Michnik jak I Sakiewicz zawsze zajmuja wspolne stanowisko gdy chodzi o interesy eskimosow I ich puppets wdrazjacych nowy swiatowy lad.

    Widocznie takie maja rozkazy:

    Oto tekst zablokowany poprzez Gazete Polska.

    [Tekst zablokowany przez redakcję „Gazety Polskiej”]

    Ci co chcieli Ukrainę sowiecką zastąpić banderowską mogą mieć satysfakcję, bo wśród nowych ministrów ukraińskich znalazło się kilku czcicieli UPA. Pierwszy z nich to Arsenij Jaceniuk, premier. Jako prezes Fundacji Open Ukraine realizował on program „Wspólna historia – wspólna przyszłość”, w ramach którego we wschodniej Ukrainie promował UPA. Drugi z nich to Ołeksander Sycz, wicepremier, rodem z Wołynia. Jako historyk zajmuje się badaniami nad życiem Stepana Łenkawskiego, głównego ideologa Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, autora „Dekalogu ukraińskiego nacjonalisty”. W 2011 r. uczestniczył w hucznych obchodach 102. rocznicy urodzin Bandery. Jak pisał Eugeniusz Tuzow-Lubański, nazwał on wówczas region karpacki „banderowską krainą”, a radnych samorządów regionu wzywał do stania się „duchowymi i urzędowymi banderowcami.

    Trzeci z nich, to Borys Tarasiuk , wicepremier ds. integracji z UE (w ostatniej chwili ponoć wycofał się). Przez lata pracował w dyplomacji radzieckiej m.in. w Nowym Yorku. Na takim stanowisku trzeba było być albo agentem KGB, albo osobą przez niego akceptowaną. Później był instruktorem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Ukrainy.

    Z kolei w 2007 r., w 65. rocznicę powstania UPA wezwał prezydenta Wiktora Juszczenkę do uznania tej zbrodniczej organizację za stronę walczącą o niepodległość. Czwarty to Andrij Mochnyk, minister środowiska, aktywny polityk „Swobody”. W 2009 r. wraz Ołehem Tiahnybokiem i Ołeksandrem Syczem zwracał się do prezydenta o nadanie Banderze tytułu bohatera narodowego. Rok później miałem wątpliwą przyjemność poznać go osobiście, gdy jako „sotnik” bojówki zerwał konferencję prasową w Kijowie, poświęconą zagładzie Polaków, Ormian i Żydów. I co ten bojówkarz ma wspólnego z ekologią? Piąty to Ihor Szwajka, minister rolnictwa, poseł „Swobody”.

    Osobną sprawą jest wprowadzenie do rządu ludzi z skrajnego Prawego Sektora, naśladującego UPA. Przyznanie nacjonalistom ważnych stanowisk państwowych niczego Ukrainie dobrego nie wróży. Poza tym, będą oni bardziej zajmować się stawianiem kolejnych pomników UPA i SS Galizien niż ratowaniem upadających fabryk.

    Na koniec dobra wiadomość z Polski. Przyjęto dymisję złożoną przez wojewodę lubelską Jolantę Szołno-Koguc, która m.in. ocenzurowała napis na pomniku w Lublinie, poświęconym ofiarom ludobójstwa na Kresach. Innych urzędników. którzy boją się prawdy, zachęcam, aby zrobili to samo.

    ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski

  3. 25godzina said

    1. Pierwszą władze nad Polakami sprawują polskojęzyczne media (pierwszego i drugiego obiegu w tym media tzw opozycyjne z mediami toruńskimi włącznie).
    2. Polacy są ogłupiani na skalę o której Goebbels mógł tylko marzyć i wyzyskiwani na skalę która Hitlerowi się nawet nie śniła,
    3. Nie me w Polsce nic takiego jak „Stronnictwo Ruskie”, Polska nie jest kondominium rosyjsko-niemieckim,
    4. CAŁA tutejsza scena polityczna/społeczna jest kontrolowana przez ambasady Izraela, USA/Wlk. Brytanii i Niemiec, wszelkie podziały partyjne są pozorowane, a politycy występujący na scenie są obcą agenturą,

    W każdym razie taką hipotezę badawczą chyba można przyjąć patrząc na to co się dzieje w kontekście Ukrainy.

  4. Maverick said

    Tak naprawde narod stanowia ludzie, ktorych okresla jakas wspolna wiara, kultura, wspolny jezyk, oraz granice terytorialne.

    Ukraina nie stanowi takiego narodu, wschod mowi po rosyjsku, zawsze byl czescia Rosji, sowieckie decyzje nie przewidywaly rozpadu ZSRR, a administracyjne granice ustalano na podstawie widzimisie zydowskich czekistow. Chruszczow podarowal Krym Ukrainie. Co jest zupelnie nielegalne a w czasie upadku ZSRR powinno sie przeprowadzic referendum na tych sprzecznych terenach. Nie zrobiono tego co moze byc powodem zatargow w przyszlosci. NWO jaki reprezentuje OBAMA I jego obamanoidy narusza wszelkie zasady wspolegzystencji suwerennych krajow. Miesza razem z polskimi slugasami NWO w wenetrzne sprawy Ukrainy, a potem duzo gada o demorkacji. Ciekawy kiedy Polacy zrobia tym wasalom banksterow polski majdan?

    Putin jednoczy Rosjan, I to jest jego obowiazek po to go wybrali.

    Gdy NWO zwlacza wiare, promuje demoralizujace style zycia, niszczy kulture suwerennych narodow, podporzadkowuje wszystkie aspekty zycia teokratycznych biurokratom z NWO.

    Nawet Amerykanie zaczynaja zazdroscic Rosji Putina I mysle ze Polacy gdyby nie byli manieni poprzez mundre glowy z lucyferianskiego NWO, pewnie tez umieli by przetrzec patrzalki.

    Tak wolabym Putina niz Tuska. Chociaz nie jest to doslownie, bo przeciez nie jest Polakiem, ale czlowiek o podobnym charakterze , ktory dbalby o nasze narodowe interesy, a nie jakis wasal ktory nadskakuje obcym mocodawcom. To praktycznie nazywa sie zdrada stanu. Tym idiotom wydaje sie ze maja jakoms misje do spelnienia. Gdy teraz wiecej zydowskich czekistow jestw USA, probujacych wprowadzic jeden swiatowy rzad, jeden system monetarny po ich dyktat, a Rosja staje sie Powoli Ameryka z czasow Waszygtona, a Ameryka staje sie Rosja Sowiecka, z calym systemem pilicyjnym podsluchow, oglupianiem ludzi poprzez media, flour w wodzie, pascie do zebow, GMO zywnosc etc. etc.

  5. RomanK said

    Powered by Max Banner Ads
    Do czego prowadzi polityka demontażu własnej armii?
    Zdolności mobilizacyjne polskiej armii są obecnie dramatycznie niskie. Eksperci uważają, że nasze wojsko, w razie konwencjonalnego ataku, nie będzie w stanie odeprzeć sił wroga z terytorium kraju.

    wydatki-na-wojsko-450
    Profesor Akademii Obrony Narodowej Józef Marczak stwierdził niedawno w kontekście polskich sił zbrojnych: „Armia oparta na miniaturowych wojskach operacyjnych nie jest zdolna do odstraszania, obrony, a nawet ochrony niektórych obiektów. Te trzy dywizje, które posiadamy, i kilka brygad, są zdolne do uderzenia i obrony na obszarze wielkości powiatu”. Jego słowa tworzą jedną melodię ze stwierdzeniem gen. Sławomira Petelickiego, który w 2011 roku na antenie publicznej telewizji grzmiał: „Polska, w tej chwili, nie jest broniona w ogóle!”

    Według wyliczeń specjalistów Polska ma obecnie jedną z najniższych w Europie zdolności mobilizacyjnych na wypadek konieczności obrony własnego terytorium. W naszym kraju wskaźnik ten wynosi jedynie 0,26% populacji własnych obywateli (0,26% z ogólnej liczby osób zamieszkujących Polskę to ok. 100 tys. osób – tyle ile liczy sobie oficjalnie polska armia). Średnia dla Europy wynosi w tej materii 1,66% populacji obywateli danego państwa.

    Gorsze zdolności mobilizacyjne oprócz nas mają jedynie Czechy i Luksemburg

    . Te kraje jednak leżą w środku NATO, nie są z żadnej strony krajem granicznym Sojuszu.
    Poza tym struktura polskiego wojska – silna kadra podoficerska i oficerska, powoduje – że Polska, mimo oficjalnie 100-tysięcznej armii, jest w stanie do obrony kraju wystawić realnie około 30 tysięcy żołnierzy liniowych.
    A taką siłą można bronić jedynie niewielkiego obszaru. W dużej mierze wynika to z faktu, że Polska jest jednym z niewielu krajów, które nie mają wojsk obrony terytorialnej.

    Nasza armia bazuje jedynie na wspomnianych powyżej wojskach typu operacyjnego, które w razie konwencjonalnego ataku obcych sił nie będą w stanie obronić polskiego terytorium. Trzeba odbudować siły obrony terytorialnej – twierdzi prof. Marczak z AON. Przykładem mogą być inne państwa europejskie: w Wlk. Brytanii w armii czynnej jest ok. 170 tys. żołnierzy zawodowych, zaś w Armii Terytorialnej skupionych jest drugie tyle ochotników.

    W 5-milionowej Finlandii siły zbrojne liczą sobie 60 tys. żołnierzy wojsk operacyjnych oraz 230 tys. ochotników wojsk obrony terytorialnej.

    Szwedzka Gwardia Krajowa (odpowiednik wojsk obrony terytorialnej) liczy sobie aż 600 tys. żołnierzy!

    Źródło: NIEWYGODNE.INFO.PL z dnia 03/03/2014

    POLISH CLUB ONLINE, 2014.03.03

  6. RomanK said

    Szykujcie Arke!

    Dwadziescia piec lat temu, rodzila sie wielka nadzieja… z unoszacym sie bialym dymem nad Sykstynska Kaplica, obwieszczana Polsce biciem w dzwony….zstepowal na Ta Ziemie nowy Duch, ktory odmienic mial jej oblicze!
    Zaiste burzliwe bylo to dwudziestopieciolecie- czas pokolenia. Naszego pokolenia pokolenia niespelnionych marzen, niespelnionych zamiarow i pokolenia rozdartych serc….

    Dzis nadzieja na Polske na miare marzen pokolen Polakow umiera…umiera gaszona slowami tego , ktory ja rozbudzil- jak sie okazuje chyba zupelnie niechcacy…
    Jak by nie interpretowac slowa papieza o przystapieniu Polski do Unii Europejskiej, znaczenie ich jest jednoznaczne- na Polske nie ma miejsca w Europie, za to Europa ma miejsce dla Polakow!

    Patrze na pozolkla fotografie swojego pradziadka, w paradnym mundurze austriackiego oficera stojacego wsrod innych mlodych i wystrojonych- jak on Europejczykow: Wegrow .Czechow, Austriakow, Chorwatow..na odwrotniej stronie chemicznym olowkiem napisana data..1911 Gratz 16 maja….. zaledwie 92 lata cztery pokolenia, dwie wojny swiatowe kilka lokalnych, morze krwi… obok fotografia dziadka w mundurze Armii gen Sikorskiego- na rekawie naszywka Poland. Ladowal na plazy Normandii razem z Kandyjczykami, obok najwyzsze odznaczenia wojenne trzech panstw: Francji, Anglii i najbardziej przez niego ceniony, jeden maly order – Polski… Za Odwage na Polu Chwaly. Fotografia Ojca na tle ruin Warszawy i Wisly ..pilnujacego jencow wojennych w mundurach Wermachtu……Medale, fotografie, pamiec…… znow zatoczyla historia wielkie kolo.

    Polska dzis jest niepotrzebna. Niepotrzebna Kosciolowi, niepotrzebna Europie…ale potrzebna nam Polakom. Sprzedana za srebrniki Judaszowe i apanaze jurgieltnicze przez zdrajcow mieniacych sie byc elita narodu- tak naprawde nigdy nie Odrodzila sie – aby zyc! Aby zyc wlasnym narodowym bytem szukajac wlasciwego miejsca na mapie swiata, wsrod milujacych pokoj ludow zyjacych w bojazni Bozej i Prawdzie!

    Ciezar spadl z serca milionom ludzi w Polsce, teraz maja naprawde dobre usprawiedliwienie dla wlasnego sumienia. Nie musza martwic sie, ze bedzie ich meczyla nieprzyjemna czkawka podjetej decyzji….
    Dobrzy, pobozni ksiezulkowie z calym spokojem serca i z wygodnych plebanii wezwia do posluszenstwa Ojcu Swietemu i zapala diablu ogarek…. skoro Pan Bog ma i tak duzo swieczek…

    Wielka radosc wsrod europejczykow otwarcie szydzacych z Katoli….z Polakow Katoli.
    Z Radia Maryja i Ojca Rydzyka,,,z dzialaczy narodowych parti LPR i Mlodziezy Wszechpolskiej- naszej nadzieji.

    Glowy do gory! To dopiero poczatek… wielkich przemian! Ktorych bedziemy swiadkami w przeciagu najblizszej dekady! To poczatek wielkiej zmiany w Polsce!
    Potrzeba nam wiekszej konsolidacji i wytezonej pracy i organizacji…nikt nie zatrzymuje rozpedzonego pendullum, ale czeka na punkt, w ktorym sie ono zatrzyma i ..ruszy z ogromna sila w druga strone…

    I na to, trzeba byc przygotowanym..dobrze przygotowanym , aby samemu wziac swoj los w swoje polskie rece w odpowiedniej chwili!
    Patrzac na fotografie przodkow dochodze do wniosku, ze:
    Polacy nie umieraja , oni tylko schodza do grobow, zeby sie…… przegrupowac….

    Roman Kafel Dallas Texas 19 maj 2003

  7. Luxeuro said

    Ad. 4 – „Nawet Amerykanie zaczynaja zazdroscic Rosji Putina”
    Zauważam komentarze na angielsko jężycznych stronach na tematy międzynarodowe o 200 % bardziej pozytywne na temat Putina niż na ONET-woskich tu w Polsce. Założył by się o 1000 zl że jeżeli był by wiarogodny sondaż który lider na planecie jest bardziej popularny to wygrał by Putin.

  8. Joe said

    Re 7…Nie tylko na stronach internetu.Coraz wiecej ludzi w Stanach widzi w nim nadzieje.Widza ze mozna sie postawic miedzynarodowemu chazarstwu.Nawet sam Obama dazy go sympatia,choc nie moze tego okazac pajacom od przekazu.
    W Polsce tez ludzie sie budza i zaczynaja zdawac sobie sprawe z tego jak byli oklamywani i okradani przez 1/4 wieku…

  9. Rysio said

    Jeżeli „…Radek jak Beck?..” to mnie ciekawi kto będzie pułkownikiem Sławikiem?

  10. Rysio said

    re 4. „………Nawet Amerykanie zaczynaja zazdroscic Rosji Putina ………..”

    Wcale nie.

    My Amerykanie jesteśmy bardzo dumni z naszego murznka Bambo.

    Ma on zresztą spore osiągnięcia.

    Np. gdy go wybrano na prezia USA to (prawie) cała ludność Ameryki rzuciła się kupować broń palną.

    Przecież to wspaniała i podnosząca na duchu wiadomość.

    Nowy prezydent – a na tę radosną wieść, masowe zakupy broni i amunicji przez cieszących się obywateli amerykańskich, które trwają do dziś.

    🙂

    Amerykański lud jest bardzo dumny z Bamo i tak bardzo się z jego wyboru raduje, że przez ostatnie kilka lat zakupił nie jednego, i nawet nie dwa kałachy – ale skupuje je jak opętany, gdzie się tylko da, aż sejfy pancerne się napinają, pocą i w szwach dosłownie pękają.

    Хай живе сотник BAMO !!!

    🙂

  11. Rysio said

    Jeden z radosnych obywateli..

  12. Rysio said

    😦

  13. Rysio said

    Ja mam od niego więcej książek.

    🙂

  14. Joe said

    Jezeli Rysio jest jednym z tych radujacych sie obywateli…to niech wie ze jak Obama pusci baka to Rysiowi ani jeden naboj nie wystrzeli…a jaki to bak to niech Rysio sam zada sobie trudnosci i dowie sie.A te tony zelastwa radze Rysiowi przerobic na kusze…pewniejsza i tak skuteczna ze wystarczy…

  15. Krzysztof P said

    Pan Putin jest szefem Państwa p o w a ż n e g o (cytując Michalkiewicza), więc przyrównywanie do niego kogokolwiek z naszych ” tuzów ” jest conajmniej śmieszne, jeśli wręcz nie groteskowe?. Nie chodzi o cechy charektorologioczne ale o stopien PODLEGŁOŚCI decyzjnej różnym ” naciskom „, uzależnieniom etc
    Panstwem o wiele mniejszym ale faktycznie poważnym, jest oczywiście słynny Israel, który bez ceregieli ” kręci swoje lody gdzie zechce, z kim zechce i przeciwko komu zechce ” ?!! Tak, tylko dojście do tego POZIOMU zajęło temu państewku blisko 70 lat !!!
    Decydował dalekosięzny CEL (plan) i wszystko temu celowi zostało podporządkowane / ludzie,kadry, religia, ide, pomysłowość, forsa, przekupstwo, zdrada i szantaż, zbrodnie i inwiglacja; w tym dyplomacja i wywiad z rozlicznymi odgałęziami /!!
    Mój Boże ile razy słyszałem utyskiwania; że Zydzi to czy tamto? Ze każde stanowisko jest ” ich ” nawet kierowniczka żłobka czy szefowa stołowki jest ” ichna”? ZGODA…tylko że oni stopniowo do tego doszli, swoją rasową solidarnością i świadomością, że nie mogą podlegac innym, nawet będąc w absolutnej mniejszości !

    Czy MY potrafimy tak? Eeeeeeeeeeee…skądże !???? Nas Bozia ustawiła na innej płaszczyżnie ziemskiej. My jesteśmy indywidualistami / każdy /. Jesteśmy równie jak żydowska nacja GENIALNI, ale wyłącznie dla swoich małych partykularnych interesów !!
    Nie potrafimy być z wyrachowania zaprogramowani na ZBRODNIĘ ( stąd wrzutki o naszych „jedwabińskich czy innych winach – to jest bujda na resorach „) Ostatnie 70 lat doświadczeń wybiło tez w nas instynkt.. wojownika ! Nauczyło w zamian – podejścia handlowego, czym bardzo upodobniliśmy sie do…he he he ..nacji zydowskiej ( łącznie z wszystkimi paskudnymi cechami jak pazernośc, wydymanie współplemieńca, geszeft kosztem Państwa a nawet Rodziny ).
    My kochamy bałagan i nie ma w nas już nic z RYCERZY.Przyjeliśmy za pewnik, że największą i najbardziej porządaną cechą współczesną jest tzw. ” święty spokój ” !? I za ten spokój damy sie poszatkować…l e t a r g jest doskonały jak nirwana dla buddysty, jak SJESTA dla Hiszpana czy ” maaniana „(dokładnie daj mi spokój, jutro też bedzie dzień ) dla Meksykanina.

    Oto przyczyny – leżące w NAS samych, które warunkują iz jesteśmy d y m a n i na wszystkich polach działania, a naszym Krajem rządzą dupki sprzedajne i przechrzszczone na internacjonałów ! MY mamy w d…/.literalnie / wszystko co ROBIĄ, jak się zachowują, jak nas pogrążają zbiorowo i indywidualnie.
    I tak to na Prez Wladymira Putina, / kuźwa o b c e g o przecież lub conajmniej neutralnego wobec POLSKI squr***ej / patrzymy jak na nadzwyczajne z j a w i s k o Polityczne? Patrzymy i widzimy DYSONNS tego co wciskaja nam przekaziory – a obserwacja z innych źródeł?

    TĘSKNIMY za kimś TAKIM – w naszym polskim wydaniu?!! Nie doczekanie nasze..niestety.? No chyba że??? Ale jest to opowieść na całkiem inna bajkę Dobranoc Państwu.

  16. RomanK said

    Tak..ma pan racje panie Krzysztofie…. niech pan trzyma ten tok pojmowania…zaczelo sie dawno….Arenda, Propinacja…zrobila z Polakow eunuchow politycznych….Niech pan zauwazy ..dokladnie ten sam czas….Rosja zachowala swoja slowiansko plemienna strukture…i zaczela sie piac w gore….
    POlska staczac rozsypujac jak domek z piasku….
    Dzis na Ukrainie dzieja sie powazne sprawy….Wielka Khazarska Arendaria…staje do ostatniej bitwy…odbierajac swoja Arende Ukraine….drugi raz…
    Beda sie bic do ostatniego Ukrainca… Polaka…badz ….jak nie znajda na tyle glupich…uciekna….

  17. Rysio said

    re 14. No proszę, człowiek codziennie się czegoś nowego dowiaduje.

    Byłem święcie przekonany, że durnie jak Joe wyginęły razem z ptakiem Dodo.

    🙂

  18. NC said

    Michalkiewicz: …ostatnim polskim ministrem spraw zagranicznych, co to „podjął realną grę polityczną o znaczeniu strategicznym dla kontynentu”, był Józef Beck…

    I słusznie, bo Radek „Sikorski” nie jest żadnym polskim ministrem, tylko koczownikiem sprawującym funkcję ministra z woli tzw. wspólnoty międzynarodowej, pilnowanym na co dzień przez małżonkę p. Annę Appelbaum, i nie podjął żadnej „gry politycznej”, tylko wygadywał to, co przykazali mu jego kontrolerzy.

  19. Joe said

    re17…ty kurduplu mentalny jak dlugo jeszcze Gajowka bedzie cie tolerowac z tymi glupotami do strzelania ,misesem i cala masa badziewia umyslowego?

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: