Tak nazywano go już za życia, dodając, że jest niezrównanym geniuszem. Współcześnie jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, Janusz Zakrzeński, powtarzał, że bez lektury dzieł Wyspiańskiego nie można zrozumieć Polski i nie można pojąć, czym powinny być teatr i sztuka.
Jego twórczość wycisnęła piętno na wrażliwości Karola Wojtyły. Dramaty wieszcza wystawiane były często na scenie wadowickiego teatru w gmachu „Sokoła”, gdzie zapamiętana została zwłaszcza tytułowa rola zagrana przez przyszłego Papieża w „Zygmuncie Auguście”.