Sekty pod płaszczykiem organizacji pozarządowych mogą być zagrożeniem dla społeczności międzynarodowej

Członek NGO – licencja na interwencje i destabilizacje

Totalitarne sekty maskujące się jako organizacje pozarządowe, mogą stać się zagrożeniem dla wspólnoty międzynarodowej – powiedział w czwartek oficjalny przedstawiciel Komitetu Śledczego Rosji, Władimir Markin.

W swojej kolumnie w gazecie „Izwiestia”  przytoczył informacje z Wielkiej Brytanii, że dzieciom od dziewięciu lat, rzekomo chcącym zmienić w przyszłości płeć, lekarze zamierzają aplikować zastrzyki leku blokującego proces dojrzewania. Zanotowano, że ten lek został przetestowany na 12 – 14 -letnich „ochotnikach”.

„Tego rodzaju manipulacje fizyczne lub chemiczne, w szczególności tyczące osób małoletnich, a także próby kontrolowania zachowań płciowych  to jedno z najbardziej oczywistych znamion sekty, destrukcyjne i totalitarne. Takie sekty istniały wcześniej, ale pasożytowały bardziej na religiach światowych; teraz pasożytują na świecie nauki, ale nie zmienia to istoty rzeczy.” – powiedział Markin.

Według Markina totalitarne sekty, jak np. wyżej wspomniany fundusz brytyjski, maskują się jako organizacje non-profit. Rosyjski Kodeks karny przewiduje odpowiedzialność w postaci grzywny lub pozbawienia wolności na okres do 4 lat za zakładanie organizacji non-profit naruszających tożsamość i prawa obywateli.

„W dobie globalizacji sekciarskie organizacje tego gatunku, zwłaszcza mając możliwość wykorzystania nowoczesnych technologii, mogą stać się zagrożeniem dla wszystkich krajów i narodów – i dlatego ich działalność została objęta rosyjskim kodeksem karnym. W przeciwnym wypadku nie będziemy w stanie ścigać agentów sekty za udział w destrukcyjnej działalności skierowanej na rosyjskich obywateli.” – powiedział przedstawiciel biura .

Przypomnijmy, że przepisy tyczące organizacji pozarządowych (NGO), które weszły w życie w listopadzie 2012 roku, zobowiązują je do zarejestrowania się w Ministerstwie Sprawiedliwości jako agentura obcych państw, o ile prowadzą działalność polityczną i korzystają z zagranicznych źródeł finansowania. Za nieprzestrzeganie grożą kary administracyjne do miliona rubli i sankcje karne do czterech lat więzienia.

W marcu 2013 roku rozpoczęto sprawdzanie organizacji pozarządowych w celu wykonania nakazów nowej ustawy. Prokuratorzy zauważyli, że 650 organizacji pozarządowych działających w Rosji otrzymało z zagranicy około 1 miliarda USD. Podobne liczby podawał prezydent Władimir Putin w wywiadzie dla niemieckiej telewizji.

Od czasu wprowadzenia nowego prawa szereg organizacji pozarządowych zostało uznanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości za obcą agenturę. Pierwsze na liście było Stowarzyszenie „Głos”. Ponadto  pod koniec kwietnia ubiegłego roku Ministerstwo Sprawiedliwości zgłosiło zastrzeżenia co do działalności rosyjskiego oddziału  Transparency International.

Tak to się robi w Rosji. Napis głosi: Zagraniczny agent!

http://vz.ru
Tłum. Gajowy Marucha

Rosyjskie prawo, nakazujące obcym agenturom rejestrować się jako obce agentury, wzbudziło powszechne oburzenie na cały szwiat, co oczywiście rozumiemy.
W Stanach Zjednoczonych analogiczne prawo istnieje od dawna.
Admin