Krymscy Tatarzy: życie w nowej rzeczywistości
Posted by Marucha w dniu 2014-06-15 (Niedziela)
Prawie trzy miesiące minęły od czasu, kiedy na Krymie zostało przeprowadzone referendum o przyłączeniu półwyspu do Rosji. Jak zmieniło się życie na Krymie i jak żyją jego mieszkańcy, między innymi krymscy Tatarzy?
Pewne trudności rzeczywiście istnieją. Jednak pojawiły się głównie z woli kijowskich władz, które chciały „ukarać” byłych rodaków.
Problemy w systemie bankowym na Krymie pojawiły się po tym, jak Bank Narodowy Ukrainy zakazał ukraińskim bankom pracować na półwyspie (co przyniosło im spore straty). A „wyschnięty” Kanał Północnokrymski to rezultat działań Kijowa, który de facto zamknął dopływ wody.
Problemy gospodarcze to tylko jedna część ukraińskiego dziedzictwa na Krymie. W ciągu ponad 20 lat rządów ukraińskie władze niezbyt aktywnie zajmowały się rozwiązywaniem problemów półwyspu. W wyniku tego, do starych trudności doszły nowe.
Jak opowiedział docent Katedry Nauk Politycznych Wydziału Filozoficznego Taurskiego Uniwersytetu Narodowego Andriej Nikiforow, jeszcze w 2011 roku Ukraińskie Centrum Badań Gospodarczych i Politycznych im. Aleksandra Razumkowa przeprowadziło specjalne badanie problemów, które gnębią mieszkańców Krymu. Na jego podstawie opisano 43 krymskie problemy i przeprowadzono porównanie stosunku do nich trzech największych grup etnicznych Krymu: krymskich Tatarów, Ukraińców i Rosjan.
Spośród 43 pozycji znaczące różnice były tylko w odniesieniu do 15. Mniej więcej 2/3 pokazują dość wysoki poziom zgodności problemów, zarówno ogólnokrymskich, jak i krymsko-tatarskiej grupy. Stosunki władz Krymu z centralnymi organami władzy Ukrainy niepokoiły 11,5 % mieszkańców Krymu i 6,6% krymskich Tatarów. To znaczy, krymscy Tatarzy byli mniej zaniepokojeni tym problemem. Bardziej obawiali się czego innego. Niewystarczającej reprezentacji deportowanych za Stalina narodów w organach władzy autonomicznej republiki Krym i w miejscowych organach władzy. Ogólny poziom zaniepokojenia z tego powodu na Krymie wynosi 6,9%, a wśród Tatarów – 41,8%. Napięte stosunki narodowe na Krymie jako zagrożenie oceniało 4,6 %, a wśród Tatarów prawie 15 %.
Zaniepokojenie wyrażali wszyscy mieszkańcy Krymu. Co zaś dotyczy bezpośrednio krymskich Tatarów, to „ich poważnie niepokoiły takie kwestie, jak zapewnienie przedstawicielom deportowanych narodów pracy, mieszkania, ziemi, niepokoił wysoki poziom bezrobocia, ceny, niskie pensje, a także brak możliwości rozwoju kultury narodowej, niemożność nauki w języku ojczystym” – podsumował wyniki badań Andriej Nikiforow.
Według słów Szewketa Mustafajewa, kierownika ruchu krymskich Tatarów „Odrodzenie”, krymscy Tatarzy mieli pewne obawy związane z referendum na temat przyłączenia Krymu do Rosji:
Krymscy Tatarzy uważali i uważają Rosję za kontynuację Związku Radzieckiego. Nie znają nowej Rosji. Naturalny wewnętrzny strach nie pozwalał im uczynić zdecydowanych kroków. Jednak świadomość tego, że w ciągu 25 lat Ukraina nie wydała odpowiedniej ustawy świadczyła o tym, że perspektyw na Ukrainie krymscy Tatarzy nie mają. W rezultacie zajęli oni neutralne stanowisko.
Oczywiście, są i tacy, którzy mówią „będziemy z Ukrainą” i próbują udowodnić to za pomocą drobnych prowokacji. Ale dziś krymscy Tatarzy otrzymują rosyjskie paszporty. To fakt i wskaźnik tego, jakiego wyboru dokonali.
Dziś władze Krymu rozwiązują najważniejsze problemy gospodarcze: organizują nowy system bankowy, zapewniają dostawy wody drogą pompowania jej z podziemnych źródeł, urządzają morskie porty. Zwracają uwagę także na społeczno-kulturową stronę życia mieszkańców Krymu. Niedawno Rada Państwowa Krymu przyjęła ustawę przewidującą ochronę społeczną repatriantów, między innymi prawo do otrzymania ziemi i pomocy materialnej przy budowie domu. A Krymskie Centrum Badań Etnokulturalnych, które w najbliższych dniach otwarte zostanie w Symferopolu, będzie sprzyjać poznawaniu i dbaniu o zachowanie niematerialnego dziedzictwa krymskich Tatarów.
Dziś krymscy Tatarzy już czują, że są w stanie rozwiązać wszystkie problemy, które ich niepokoją. Dlatego obawy stopniowo odchodzą w przeszłość.
Sorry, the comment form is closed at this time.