I znów mała wycieczka w piąty wymiar. – admin
W Polsce od kilku lat dzielimy piktogramy na dwie zasadnicze grupy. Fałszywe i prawdziwe? Owszem, ale nie o taki podział chodzi. Najważniejsze jest to, czy informacja o piktogramie przedostała się do lokalnych mediów.
Najciekawsze oczywiście są takie znaki w zbożu, które są położone z dala od tras komunikacyjnych i nikt – poza właścicielem pola i nami – nie wie o tym, że na polu pojawił się znak. Kilka razy udało nam się być na polu wtedy, kiedy jeszcze znak nie był rozdeptany przez odwiedzających takie miejsce ludzi i wtedy rzeczywiście można cokolwiek zbadać. W wypadku opisywanym poniżej jest inaczej.