Kościoły z tradycyjną Mszą w Polsce – statystyki 2014
Posted by Marucha w dniu 2014-07-08 (Wtorek)
Siedem lat po ogłoszeniu Summorum Pontificum przez Benedykta XVI, w Polsce jest 28 kościołów i kaplic z regularnie odprawianą coniedzielną Mszą trydencką. Dokładnie tyle samo co rok temu. W około 50 miejscach stara Msza jest celebrowana regularnie lecz nie w każdą niedzielę.
Pełna uwzględniona przez nas lista miejsc jest następująca:
- Będzin – kapl. Św. Józefa
- Białystok – kapl. Imienia Maryi i Św. Stanisława
- Bielsko-Biała – Narodzenia NMP
- Brwinów – Św. Floriana
- Bydgoszcz – Najśw. Serca PJ
- Bydgoszcz – Św. Wincentego a Paulo
- Bytom – Ducha Św.
- Gdańsk – Św. Barbary
- Gliwice – Trójcy Św.
- Józefów – MB Częstochowskiej
- Kraków – Św. Krzyża
- Kraków – Św. Antoniego Padewskiego
- Lublin – Niepokalanego Poczęcia NMP
- Łódź – Św. Józefa
- Opole – Św. Sebastiana
- Piaseczno – kapl. MB Częstochowskiej
- Płock – Św. Stanisława Kostki
- Poznań – Św. Anotniego
- Poznań – Maryi Królowej
- Rzeszów – Św. Krzyża
- Siedlce – Św. Krzyża
- Toruń – Miłosierdzia Bożego
- Warszawa – Św. Klemensa
- Wielgolas – MB Łaskawej
- Wołomin – MB Częstochowskiej
- Wrocław – NMP na Piasku
- Zielona Góra – kapl. Narodzenia NMP
- Zielonka – MB Częstochowskiej
Zestawienie obejmuje miejsca, gdzie zgodnie z wiedzą Stowarzyszenia Una Voce Polonia Msza odbywała się jeszcze w czerwcu. W wielu z tych miejsc w okresie wakacyjnym jest przerwa w celebracjach. Nie jest pewne, że wszystkie celebracje wrócą po wakacjach.
Przypominamy, że na bieżąco uaktualniamy mapę Polski zaznaczając na niej wszystkie miejsca, gdzie regularnie można uczestniczyć w Mszy trydenckiej (nie tylko w niedzielę). Prosimy o przesyłaniem nam informacji na adres e-mail redakcji: kontakt@unacum.pl w przypadku dostrzeżenia jakichkolwiek braków lub nieaktualnych danych. Zachęcamy do umieszczania naszej mapki na wszystkich stronach związanych z Mszą trydencką.
Dodane przez: Marcin Gola
http://www.unacum.pl
Komentarzy 18 do “Kościoły z tradycyjną Mszą w Polsce – statystyki 2014”
Sorry, the comment form is closed at this time.
ojojoj said
Areobik ze świętym obrazem
ojojoj said
brawo brawo !!!!! klap klap !
Zdziwiony said
Pełniejszy wykaz:
https://maps.google.pl/maps/ms?ie=UTF8&t=h&oe=UTF8&msa=0&msid=111053719492143104199.000462f33f0dc018db6d9
Bebebe said
Witam,czy ktoś z gajowkowiczow chodzi do Marii Panny na piasku? Czasem rozglądam się i zastanawiam,kogo mogę wirtualnie znać…którego organistę wolicie….
czy pan Wandaluzja może tez jest tam z nami o 18?
biorę udział w mszy trydenckiejod czterech lat,odkąd po raz pierwszy przypadkiem znalazłam się w gajowce.dzieki panu Gajowemu zmieniło sie moje życie i moich córek.Moze nie drastycznie,ale bardzo.to jest działalność misyjna i edukacyjna…Panie marucha,dziękuje Panu,zdrowia i wytrwałości życzę,i modlimy sie za Pana,może nie regularnie,ale często.
dzionek zaczynam od paciorki z dziećmi,potem herbatka i lektura nowych artykułów i komentarzy u Gajowego.
Czy to normalne,ze moja znajomość aktualnych wydarzeń pochodzi tylko z gajówki?no cóż,ubogo na duchu i umyśle nie czuje sie. Telewizora nie posiadamy,gazet koszernych nie nabywam,dziękuje,ze ktoś wspomniał wczoraj coś o piłce i meczach,bo nie miałam pojęcia,ze jest jakaś olimpiada…kończę,bateria w iPadzie się wyczerpuje,a tu jeszcze dużo linków do poczytania…
Dictum said
A wydawało się, że już każdy rodzaj głupoty został zaprezentowany w posoborowej wspólnocie (bo to przecież nie Kościół Chrystusowy). A jednak pomysłowości nie ma końca!!!
Jezu cichy i pokornego serca, zlituj się nad ludzką głupotą!!!!
Marucha said
Re 4:
Dla takich wypowiedzi warto prowadzić gajówkę, choć nieraz ogarnia zwątpienie.
Dziękuję Pani.
sleszowiak said
Ad. 4
Acz nie jestem stałym komentatorem – choć bywam tu codziennie nie raz i nie dwa – to mogę się przyznać, że chodzę właśnie na Piasek [raz udało mi się namówić młodszą siostrę do pójścia ze mną!], a bywałem także i „u Piusa” na Kruszwickiej 🙂
Do Wrocławia mam jednak te 30 km i bez bicia się przyznaję, iż nie zawsze bywam na Mszy Św….
marta15 said
Franciszek „poblogoslawil” liscie kokainy.
„..As it is known, cocaine is extracted from the leaves of coca. The Quechuas Indians of Argentina have a tradition of chewing and smoking those leaves as a psychotropic stimulus. Because of the exhilaration the drug produces, they mistakenly believe that the leaves are divine and, consequently, they adore the coca plant as a god.
On June 9, 2014, Pope Francis received a delegation of Argentinian Indians at the Apostolic Palace – incidentally, not at the Casa Santa Marta… They presented to him several sacks of leaves of coca and products manufactured from the latter for pagan idolatric purposes.
Francis went on to bless all those sacks – as shown above and in the first three rows below – thus giving an indirect, but powerful, support for the use of the drug. …”
http://www.traditioninaction.org/RevolutionPhotos/A581-Coca.htm
marta15 said
a tu zlot demonow i czarownic w kiedys katolickiej a dzis totalnie zeszmaconej Francyji.
http://www.traditioninaction.org/Cultural/D044_Hellfest.htm
Listwa said
@ 6 Marucha
Panie Gajowy , załamywać się też będziemy razem, ile razy tylko trzeba, aż do zwycięstwa.
Krzysztof M said
Ad. 8
Franciszek „poblogoslawil” liscie kokainy.
To żaden tam papież, tylko Franciszek. Papieża mamy, ale od dłuższego czasu ma wolne. Zastępuje go właśnie Franciszek. Ale to tylko zastępstwo.
JO said
ad.6. I ja Gratuluje raz jeszcze Panu Gajowemu…, dziekujac za Wielki Wysilek dla Nas ku Chwale Bozej.
Marucha said
Re 12:
Zanim sam pójdę do piekła, chcę od niego uratować choć kilka dusz.
von Smallhausen said
ad 13.
Proszę tak nie mówić! Raz – Pan nie ma tak okropnych doświadczeń ani czynów za sobą, żeby aż tak się deklarować! Dwa – żyjemy nadzieją, że już istnieją dusze, które Pan uratował. Trzy – może się zdarzyć, że kogoś Pan zwiedzie, a wtedy Pańska ofiara, jakże podobna do tej, o której napisał św. Paweł, nie okaże się wystarczająca. Bo każdy i tak twarzą w Twarz stanie i za swoje czyny odpowie.. I pewnie wtedy nic powiedzieć nie będzie umiał. Przywołanie imienia Gajowego może nie wystarczyć. Św. Paweł mógł powiedzieć, że jest gotów być odłączonym od Boga dla zbawienia swoich bliźnich. Na pewno zaś nie miał bladego pojęcia, czym jest to, co zadeklarował ponieść na sobie dla dobra innych. To jest takie gadanie. Przy całym szacunku dla takich porywów i deklaracji serca apeluję o odrobinę powściągliwości. Bez urazy, ale chodzi o wiarygodność. I realizm! I powagę, która domaga się w takich momentach zwykłej dyskrecji.
Marucha said
Re 14:
Napisałem, co myślę.
I na pewno nie mam w sobie tyle arogancji, by liczyć na to, że powołanie się na gajowego może komuś cokolwiek w czymkolwiek pomóc. Zwłaszcza na Sądzie.
von Smallhausen said
ad 13. i 15.
Bez żadnych komplikacji.
Jeśli to, co Pan napisał, jest szczere, to ma Pan we mnie osobę, która będzie o tym pamiętać i będzie Pana w takich staraniach wspierać!
Listwa said
@13 Marucha
Fatalne podejście, fatalna myśl, fatalne nastawienie.
Piekło jest tak dużą osobistą tragedią, tak niewyobrażalną osobistą przegraną, że jakakolwiek świadoma akceptacja faktu podążania drogą do piekła jest nie do przyjęcia. Groza piekła jest poza możliwościami poznawczymi człowieka, a bycie w piekle w pełni objawi cierpieniem ciału, zmysłom i umysłowi nadmiar istniejącej grozy przekraczający poznanie. Piekło to istnienie w stanie ciągłej śmiertelnej trwogi, to cierpienie bez końca, to niczym nie do opisania ohyda z obecności szatana, to smród, brzydota i ciemność. Jeden ze świętych mówiąc o ogniu piekielnym powiedział, różnica między ogniem piekielnym a ogniem ziemskim, jest jak różnica między ogniem ziemskim, a ogniem namalowanym. Znalezienie się w piekle zaowocuje zrozumieniem swego tragicznego położenia i owoców swych tragicznych wyborów, ale to już będzie za późno. Jedna ze świętych powiedziała, lepiej jest w sposób najokropniejszy cierpieć podczas całego życia ziemskiego niż stracić zbawienie.
A zgubienie nadziei , że możemy zostać przez Jezusa Chrystusa od piekła uchronieni i wybawieni jest grzechem ciężkim.
Strata zbawienia jest również czymś niewypowiedzianym , zanim zostanie poznane po śmierci pozostanie niezrozumiałe, ale w tym wszystkim jest jeszcze większa strata niż piekło i utrata zbawienia, jest nim wieczna utrata kontaktu z Panem Bogiem, utrata możliwości uczestnictwa w Jego życiu wewnętrznym przez wieki. To Pan Bóg nam oferuje i pragnie nas tym obdarzyć. A jest osobą wszechwiedzącą i wszechmądrą, negowanie tego jest błędem totalnym, a odrzucanie i utrata stratą na miarę największej istniejącej tragedii.
Panie Gajowy , proszę niezapominać o istnieniu pięknej, prawdziwej, dobrej, szczęśliwej , niesamowitej czekającej nas rzeczywistości i dobrze wybierać I DOBRZE PISAĆ BO KIEPSKIMI TEKSTAMI PAN NIKOGO DLA NIEBA NIE URATUJE.
Powodzenia.
i jeszcze jedno, jest nagroda za nasze dobre trudy, jeśli nie zażycia to po śmierci, wystarczy dotrwać i poczekać.
Listwa said
A Matka Boża jest tak piękna , tak niesamowita w swym uroku, wyglądzie , poruszaniu się i we wszystkich aspektach swej kobiecości i królewskości, że wieków za mało żeby patrzeć… , a jeszcze można mieć z Nią kontakt. Ona czeka na Pana.