Trzy scenariusze dla Rosji
Posted by Marucha w dniu 2014-07-08 (Wtorek)
Rzucam artykuł na pożarcie gajówkowiczom. Jest co żreć… nawet porzygać się można.
Admin
Co stanie się z Rosją po kryzysie ukraińskim?
Rozwój wypadków na Ukrainie wskazuje, że kraj ten dla Rosji jest już stracony. Odrębna tożsamość wykuwa się w obliczu wspólnego wroga. Dla Ukraińców wrogiem takim stała się Rosja. W ubiegłych miesiącach przekonali się, że z Rosją można walczyć i wygrywać. Utwierdzili się również w przeświadczeniu, że to Rosja jest największym zagrożeniem dla ich państwowości, bowiem wspiera na terenie Ukrainy siły separatystyczne. Niezależnie od rezultatu starć w Donbasie, na Ukrainie jako takiej orientacja antyrosyjska uległa znacznemu wzmocnieniu.
Ostatecznie niczego to jeszcze nie przesądza – znamy przypadki Mołdowy i Gruzji, których ciągłość terytorialna została przez Rosję w ubiegłych latach przerwana, a w których, mimo tego, Rosji udało się z czasem pozyskać część elity politycznej, która następnie zdobyła władzę i dokonała częściowej przynajmniej reorientacji tych państw w kierunku przez Moskwę pożądanym. Nie zmienia to faktu, że przynajmniej w najbliższych kilku latach, Ukraina pozostanie poza zasięgiem polityki rosyjskiej. Te kilka lat mogą się zaś okazać kluczowe dla okrzepnięcia zachodniej tożsamości Ukraińców i zachodniej orientacji państwa ukraińskiego.
W odniesieniu do Donbasu, opinie ekspertów i wypowiedzi dochodzące z samego rosyjskiego MSZ dają powstańcom jeszcze około dwóch tygodni. Walka może się oczywiście przedłużyć, a wyniku jakiegoś niedostrzeganego obecnie czynnika jej losy mogą się nawet odwrócić. Faktem jednak jest, że sama Moskwa nie wierzy już w możliwość przetrwania Donbasu, nie wykazuje większego zainteresowania jego losem i dąży do wygładzenia wzajemnych stosunków z Kijowem.
Wszystko to każe zadać pytanie o możliwe i pożądane z naszego punktu widzenia scenariusze rozwoju wypadków w samej Rosji. Wobec wciąż istotnej roli Rosji w globalnym układzie sił, wpływ kryzysu ukraińskiego na wewnętrzną sytuację w tym kraju jest również znaczący dla reszty świata, w tym dla przyszłości globalnej kontestacji liberalizmu. Spróbujmy zatem wskazać trzy takie możliwe scenariusze:
1. Scenariusz umiarkowanie optymistyczny
Władimir Putin, którego gnuśność i nieporadność jest podstawową przyczyną obecnego kryzysu, formalnie ma przed sobą jeszcze dwa lata prezydentury. W scenariuszu umiarkowanie optymistycznym, Putin powinien dotrwać na stanowisku przywódcy Rosji do końca swojej obecnej kadencji. Nie powinien jednak kandydować na kolejną, ani w inny sposób próbować przedłużyć swojej władzy.
Przed kryzysem ukraińskim perspektywy rysowały się zupełnie inaczej. Pozycja Rosji ulegała stale wzmocnieniu na wewnątrz i na zewnątrz. Odzyskanie Czeczenii, konsolidacja państwowości rosyjskiej, renacjonalizacja części majątku narodowego, rozprawienie się z otwarcie opozycyjnymi oligarchami, zwycięstwo nad Gruzją, zrównoważenie rosyjskiego budżetu państwowego, budowa kolejnych gazociągów do Europy, uratowanie Syrii, konserwatywny zwrot w rosyjskiej polityce wewnętrznej i – prawem echa – podobne kroki ze strony władz Białorusi i Kazachstanu, nawet zapowiedzi odejścia od dolara amerykańskiego jako od środka tezauryzacji – wszystko to było pasmem następujących jeden po drugim sukcesów Putina.
Wydawało się wobec tego, że pozostanie przez niego jak najdłużej przy władzy byłoby scenariuszem pożądanym. W kręgach konserwatywnych dawały się nawet słyszeć głosy, że Putin powinien ogłosić się carem. Porażka na Ukrainie i wcześniejszy rozwód z żoną zmieniają jednak biegunowo ocenę sytuacji.
Putin nie nadaje się na przywódcę Rosji. Jest do tego za słaby i powinien ustąpić pola komuś silniejszemu, podobnie jak uczynił to Borys Jelcyn pod koniec swojej kadencji. Najlepszym, co może Putin obecnie zrobić dla Rosji, to namaścić na swojego następcę „delfina” spośród patriotycznych funkcjonariuszy swojej administracji i stopniowo przekazywać mu władzę, tak by w 2016 r. sukcesja odbyła się równie bezboleśnie jak w 1999 r. namaszczenie samego Putina.
Kandydatów nie brakuje, by wymienić choćby Siergieja Głazjewa, Dmitrija Rogozina, Władisława Surkowa, Siergieja Iwanowa, Aleksieja Puszkowa, Anatolija Serdiukowa czy Siergieja Szojgu.
Najlepszym spośród nich kandydatem byłby chyba wywodzący się z polskiej szlachty Dmitrij Rogozin. To on właśnie starał się organizować polityczne i wojskowe wsparcie dla walczącego ludu Donbasu i to jego staraniem rosyjscy nacjonaliści organizowani byli w grupy ochotnicze, szkoleni, zbrojeni i wysyłani do Doniecka i Ługańska To Rogozin odpowiedzialny jest również za rosyjskie wsparcie dla Naddniestrza i Gagauzji oraz za całość rosyjskiej polityki wobec Mołdowy. Rogozin rozumie przy tym Polskę i Polaków, często w swoich wypowiedziach podkreśla wpływ polskiego romantyzmu na swoją życiową postawę, nie szczędząc jednak przy tym władzom naszego państwa słusznej krytyki za wysługiwanie się Waszyngtonowi i awanturnictwo w polityce zagranicznej.
Scenariuszem umiarkowanie optymistycznym byłoby zatem, gdyby Putin przekazał władzę w Rosji komuś o silniejszej niż on sam osobowości i charakterze, a przy tym o patriotycznych poglądach. Następca taki musiałby podjąć starania dla zachowania rosyjskiego Krymu i zdefiniowania na nowo międzynarodowej roli Rosji, po tym jak straciła ona swoją ukraińską „Algierię”. Najpewniej byłby to rosyjski wariant „kemalizmu” z elementami panslawizmu, to jest konsolidacja wewnętrzna na gruncie nacjonalistycznym i uzasadniane panrusizmem wsparcie dla rodaków porzuconych poza granicami Rosji. Więcej by w tym było z Sołżenicyna, niż z Dugina. Panslawizm zwyciężyłby zza grobu z eurazjatyzmem.
2. Scenariusz umiarkowanie pesymistyczny
Możliwy jest jednak również scenariusz negatywny. Putin może chcieć zapewnić sobie „miękkie lądowanie”, jednak zarazem przekazać władzę nie siłom patriotycznym, ale liberalnym i technokratycznym. To chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz rozwoju wypadków.
Pamiętajmy, że w 2008 r. Putin przekazał władzę nie wspomnianemu już S. Iwanowowi, tylko bezpłciowemu technokracie Dmitrijowi Miedwiediewowi, który do dziś pozostaje szefem rosyjskiego rządu, tworząc z niego matecznik liberałów i zapadników – nazywanych przez Aleksandra Dugina „szóstą kolumną”.
Pamiętajmy również, że Putin sam jest liberałem [1]: wywodzi się z grupy bliskich współpracowników liberalnego mera Sankt-Petersburga, Anatolija Sobczaka. Córka zmarłego w 2000 roku Sobczaka, Ksenia jest jedną z głównych twarzy rosyjskiej opozycji demokratycznej (i modelką pornograficznej prasy). Warto też pamiętać, że w 1991 r. Putin poparł Jelcyna wobec puczu Janajewa, a w 1993 r. ponownie poparł go wobec patriotycznej opozycji parlamentarnej.
Wreszcie pamiętajmy, że wbrew tworzonej w naszym kraju przez rozmaitych paranoików spiskologii, KGB z którego wywodzi się Putin było w Sowietach formacją reformistyczną. To właśnie z KGB wywodził się Jurij Andropow, który już na początku lat 80-tych przygotowywał w ZSRS „pieriestrojkę”. Kuźnią patriotycznych kadr był w Związku Sowieckim wywiad wojskowy GRU. Demonizowane u nas KGB było tymczasem oportunistyczną formacją skażonych zachodnim duchem kadr cywilnych [2].
Gdyby zatem Putin przekazał władzę komuś ze swojego technokratyczno-liberalno-prozachodniego otoczenia, spodziewać by się należało deklaracji „resetu” w stosunkach Rosji z Zachodem. Nowy prezydent najpewniej oddałby Ukrainie Krym w zamian za podpisanie korzystnego dla Rosji dwustronnego układu o przyjaźni i współpracy i rozmaite koncesje energetyczne i gospodarcze. Zapewne czujący się zagrożonymi przez Ukrainę mieszkańcy Krymu zostaliby stamtąd w sposób planowy ewakuowani do Rosji.
Moskwa zrezygnowałaby z poszukiwania własnej idei narodowej i dołączyła ideologicznie do Zachodu. Stałaby się silnym państwem o znaczącej roli wynikającej z pozostających w jej dyspozycji zasobów energetycznych. Rosja stałaby się typowym państwem BRICS – dającym się wpisać w geoekonomiczne prognozy zachodnich analityków stosunków międzynarodowych. Paradygmat ideologiczny i system wewnętrzny Rosji upodobniłby się do zachodniego. Zarazem, władza i państwowość pozostałyby stabilne, a Rosjanie zachowali dotychczasowy poziom życia.
3. Scenariusz pesymistyczny
Można sobie wyobrazić jeszcze inny, choć mniej na szczęście prawdopodobny rozwój wypadków. Pomimo upokorzenia i zrujnowania swojego wizerunku jako „silnego człowieka” i „patrioty”, Putin może wcale nie chcieć oddać władzy. Starzejący się impotent wciąż będzie grał rolę „samca alfa”, nie mogąc się pogodzić z tym, że jego czas już minął i pora ustąpić miejsca silniejszym i bardziej energicznym od siebie. To bardzo częsta przypadłość polityków, że „przyrastają” do stołków i po kilkunastu latach niezmiennego siedzenia na nich, nie umieją wyobrazić już sobie innego życia.
Nie mamy żadnych danych, by domniemywać jak zachowa się Putin. Może okazać równą dojrzałość jak Jelcyn [bua ha ha ha ha ha ha! – admin] i zrozumieć, że wobec rozstrzygającego historycznie dla swojego narodu wyzwania nie podołał, gdy zatem tylko pojawi się ktoś będący go w stanie odciążyć od przerastającej go już wyraźnie funkcji, Putin może zwolnić mu miejsce. Może też jednak być inaczej.
Gdyby Putin trzymał się kurczowo władzy, dla Rosji mogłoby okazać się to tragiczne. Władza bowiem byłaby mu wydzierana kolejnymi kawałkami. Dziś zabrali mu Ukrainę i dopuścili się prowokacji na pograniczu. Jutro zaczną się prowokacje w Czeczenii lub na Kubaniu. Pojutrze może będą już groźby NATO i zajęcie Abchazji, Osetii i Naddniestrza. W dalszej kolejności głowę podniesie „piąta kolumna” w samej Rosji i w Moskwie wyrośnie miejscowa kopia „Majdanu”. Finałem tego dramatu ludzkiej małości z jednej, a zdrady z drugiej strony byłoby rewolucyjne załamanie państwowości rosyjskiej i być może nawet zniknięcie Rosji w dzisiejszych jej granicach z mapy świata.
Z pewnością wyłonione z moskiewskiego „Majdanu” nowe władze ustąpiłyby natychmiast z Krymu, choć to akurat byłoby najmniej dotkliwe, w porównaniu ze zniszczeniami jakich rozmaite Nawalne, Kasparowy, Kasjanowy i Ryżkowy mogłyby dokonać w aparacie państwa rosyjskiego. Wyobraźmy sobie przyszłość Rosji pod rządami kogoś pokroju libertariańskiego paranoika i regularnego zdrajcy, Władimira Bukowskiego [3], a będziemy mieli miarodajny obraz rysującej się na horyzoncie tragedii. Rządy opłacanych przez USA prozachodnich zdrajców z „Bołotnoj Ploszczadi” z pewnością skończyłyby się fragmentacją państwa rosyjskiego, a być może nawet wojną domową – gdyby lud rosyjski powstał przeciwko takiej okupacji.
Tragiczna epopeja Donbasu mogłaby powtórzyć się na większa skalę w Rosji. Zna ona przecież ze swojej historii wielkie i zatrważające wojny ludowe w rodzaju powstania Bołotnikowa lub powstania Pugaczowa. Zawsze kończyły się one jednak klęską i masakrą ludu rosyjskiego. Tego rodzaju dramat mógłby rozegrać się jeszcze raz, tym razem na naszych oczach. Widzieliśmy już podobny bunt, tyle że abortowany w zarodku, w końcu 1993 r. Być może jednak tym razem współcześni odpowiednicy Aleksandra Ruckoja, Rusłana Chasbułatowa i Aleksandra Makaszowa mieliby więcej szczęścia? Rosyjska wojna domowa byłaby jednak – niezależnie od tego, kto by w niej zwyciężył – zupełnym załamaniem państwa rosyjskiego i jego międzynarodowej pozycji.
Wielka Smuta
Wbrew wszystkim początkowym nadziejom (żywionym również przez niżej podpisanego), bilans dotychczasowych rządów Władimira Putina czyni go najgorszym przywódcą Rosji od czasów Michaiła Gorbaczowa [Znaczy się Jelcyn był lepszy??? – admin]. Historia Rosji jest historią powolnego wzrastania w siłę i mozolnej ekspansji, przerywanych okresami gwałtownych, katastrofalnych załamań. Takim załamaniem była pierwsza Wielka Smuta początku XVII wieku. Była nim również inwazja Napoleona na początku XIX wieku. Kolejnymi tąpnięciami były wojna krymska, pierwsza i następnie druga wojna światowa, wreszcie zaś rozpad ZSRS. Za każdym razem, znokautowana Rosja podnosiła się i na dawnym lub nowo obranym kierunku geopolitycznym wetowała sobie doznane straty. Zazwyczaj towarzyszyła temu jednak zmiana władcy, a niekiedy nawet załamanie dotychczasowego systemu politycznego (dynastii panującej) i zastąpienie ich nowymi.
Dziś Rosja wchodzi właśnie w podobnej rangi kryzys, w kolejną „smutę” spowodowaną cofnięciem granic geopolitycznych tego państwa do stanu z XVI wieku. Rosja bez Ukrainy jest bowiem tym, czym Francja bez Algierii, Chiny bez Tajwanu, Serbia bez Kosowa, lub Boliwia bez dostępu do Pacyfiku.
Obecny kryzys ukraiński, pod względem znaczenia geopolitycznego, da się porównać do wojny krymskiej lat 1853-1856. Wówczas, skutkiem było zastąpienie konserwatywnego uniwersalizmu Mikołaja I nacjonalistycznym partykularyzmem i społecznym modernizmem Aleksandra II. Car-nacjonalista ustąpił Zachodowi basen czarnomorski, a później odsprzedał też Alaskę. Czy zatem następca Putina zakończy spór ukraiński na warunkach Zachodu i odsprzeda Zachodowi rosyjski Krym? Gdyby władzę objął na przykład Dmitrij Miedwiediew, byłoby to całkiem prawdopodobne.
A może nowy władca Rosji, tak jak w XIX wieku Aleksander II, wobec klęski na południowym Zachodzie (Gruzja i Ukraina), zwróci politykę Rosji w kierunku, gdzie napotyka ona na mniejszy opór, to jest do Azji Centralnej? „Wielki” (fizyczną posturą) car nie tylko stracił dla Rosji Morze Czarne i Alaskę, ale zyskał też Turkiestan. Może zatem odepchnięta na zachodzie Rosja, zwróci się w stronę Chin? Gazowy „kontrakt stulecia” pomiędzy rosyjskim Gazpromem a chińską CNPC z końca maja tego roku jest być może pierwszym krokiem na drodze tego rodzaju reorientacji polityki rosyjskiej. A pamiętajmy, że po ekspansji w Turkiestanie, „kwestia wschodnia” w polityce XIX-wiecznej Rosji odżyła. Po niecałym dwudziestu latach.
Ronald Lasecki
1) Można by przeprowadzić analogię, że Putin to ktoś w rodzaju rosyjskiego odpowiednika Jana Marii Rokity; człowiek niewątpliwie elokwentny, jak na standardy demoliberalne oczytany, ze skłonnością do pozerstwa i kreowania się na „silnego przywódcę”, w rzeczywistości jednak o słabym charakterze, banalnej osobowości i wąskich horyzontach. Niedoszłego polskiego „Viktora Orbana” wypchnęła z polityki jego własna żona. Putina ograło parę tysięcy kiboli z metalowymi kijami ma Placu Niepodległości w Kijowie. Obydwaj zawiedli jako „silni ludzie” i skompromitowali się jako mężczyźni, obydwaj okazali się pozerami, obydwaj są rozwodnikami. Genealogie polityczne obydwu każą widzieć w nich liberałów. Kategorie rozumianej organicznie ojczyzny, Eurazji, Imperium znajdują się poza horyzontem intelektualnym Putina podobnie jak to, że można rządzić w sposób inny niż demoliberalny, znajduje się poza horyzontem Jana Marii Rokity. Oczekiwać od Putina budowy imperium eurazjatyckiego było równą naiwnością jaką byłoby spodziewać się po Janie Marii Rokicie budowy Imperium Europejskiego. Oni po prostu takich kategorii nie rozumieją. To zekonomizowani, choć patriotycznie nastawieni, prawicowi liberałowie. Dzisiejsza polska prawica nabrała się na Putina podobnie jak kiedyś meksykańscy konserwatyści nabrali się gen. Santa Annę, polscy konserwatyści na Piłsudskiego, francuska prawica na gen. de Gaulle’a.
2) Szukając analogii w naszym kraju, można by wskazać tworzony na początku lat 90-tych spośród studenciaków Wydziału Prawa UW „atlantycki” UOP i rekrutujące się spośród wojskowych z czasów Układu Warszawskiego „kontynentalne” WSI (których likwidacja nieprzypadkowo stała się obsesją neokonserwatywnego PiS).
3) Pod względem światopoglądowym, gdyby chcieć szukać w Polsce analogii wobec tego wariata, należałoby wskazać cierpiącego na antysemicką paranoję i postkomunistyczną manię prześladowczą Stanisława Michalkiewicza. Wierny towarzysz Korwina od lat, tak samo jak Bukowski, pisze o wszechmogących i wszechwiedzących „razwiedkach”, pałając maniakalną wręcz nienawiścią do służb informacyjnych i do państwa jako takiego. Pod względem szkodliwości jednak, Bukowski bardziej niż marginalnego i powszechnie obśmiewanego Michalkiewicza, przypomina działającego na gruncie polskim szkodnika dużo poważniejszego kalibru – Bronisława Wildsteina, który korzystając, podobnie jak Bukowski, z luki w prawie, ujawnił tajne materiały państwowych służb informacyjnych.
Komentarze 73 do “Trzy scenariusze dla Rosji”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Halszka said
Panie Gajowy szanowny,
No, nie spodziewałam się tego po Panu. Czyżby ukryte skłonności sadystyczne? Za jakie grzechy serwuje Pan nam taką obrzydliwą, megalomańską glupotę, i to z samego rana? (No, prawie z rana…) Czy naprawdę jest Pan zdania, patrząc na nasze media, że brakuje nam okazji do porzygania się i do stukania się w czoło?
Zastanawia mnie tylko, skąd to uznanie i sympatia autora dla bełkoczącego alkoholika Jelcyna. Czyżby ich coś łączyło?
Iwet said
No naprawdę można zwrócić drugie śniadanie.
Zatrważa przedstawienie bogactwa faktów, na podstawie którego autor wnioskuje słabość Putina.
markglogg said
Na przytoczonej powyżej, jako skan, przygotowanej przez RAND Corp. „rozpisce” obrona Doniecka i Ługańska ma się zakończyć nie wcześniej niż druga połowa sierpnia – tak aby te prowincje zostały zdewastowane w wystarczający sposób, obciążające budżet Ukrainy deficytowe kopalnie węgla zamknięte bez niepotrzebnych górniczych protestów, zakłady przemysłowe rozwalone, co w sposób zasadniczy zmniejszy uzależnienie Ukrainy od rosyjskiego gazu, a terroryści, którzy chwycili za broń wybici do nogi, nawet ich rodzicielki ponoć rozstrzeliwuje się obecnie na publicznych placach, np. w Słowiańsku. Resztę zachowanych mieszkańców czeka „amerykańska reedukacja anty-komunistyczno anty-rosyjska” w warunkach przypominających Auschwitz do 1 stycznia 2015.
A co dalej? Otóż nasz POLSKI WSPÓŁTWÓRCA programu „Harwardskiego” ma już koncepcję dalszego „SZACHOWEGO MATA”, dla wyraźnie miłującej pokój Federacji Rosyjskiej.
Mianowicie nowomianowany Minister Wojny Ukrainy, Valeri Gueleteï w swym inauguracyjnym wystąpieniu 3 lipca (przeddzień Święta Niepodległości USA) zapowiedział, że „wojska ukraińskie będą defilować w Sewastopolu” (Znając kilkoro Ukraińców w Polsce, oni rzeczywiście o tym marzą).
A to oznacza, że UKRAINA OFICJALNIE ZADEKLAROWAŁA ROSJI WOJNĘ o wyzwolenie swojego terytorium.
„Nasz” wiekowy SZACHISTA W WASZYNGTONIE (który już raz wciągnął ZSRR w niekończącą się wojnę w Afganistanie) obecnie „rozgrywa” głupią (wg. mnie) aneksję Krymu przez FR. Zaleca, m.in. sile wsparcie UKR Army lekkim sprzętem p-lot i p-panc, w ramach przygotowań do wojny z Rosją (no przecież nie w Donbasie, który sam ma paść, według RAND-planu, za 6 tygodni. (Bo ciężkich, nieco przestarzałych i zardzewiałych czołgów oraz samolotów do odnowy i wymiany elektroniki Ukraina ma przecież kilka tysięcy.).
„JAK KTOŚ, MAJĄC DO WYBORU HAŃBĘ WZGLĘDNIE WOJNĘ, WYBIERZE HAŃBĘ, TO BĘDZIE MIAŁ I HAŃBĘ I WOJNĘ”
Mając perspektywę wojny z TANDEMEM UKR-USA, będąc dość ściśle otoczona przez bazy US Army i wrogie jej państwa byłego Paktu Warszawskiego, nie wiem zaiste, czy „Matiuszka Rossija” nie skapituluje i wybierze prezydenta bardziej niż Putin spolegliwego z RZĄDEM ŚWIATOWYM.
No i jeszcze jedno, bardzo ważne. Banderowcy na Zachodniej Ukrainie, pozaszywani w bunkrach ukrytych w lasach, potrafili przetrwać, współżyjąc z wszami, aż do lat 1950. „Spartański tryb życia” jaki zademonstował, wciąż trwający, Majdan w Kijowie zapewni, że oczywista katastrofa ekonomiczna Ukrainy nie będzie dla Ukraińców tak straszna: przecież wzór obywatelskich zachowań do naśladowania promieniuje dzisiaj na cały ten „okraj Europy” z kijowskiego „majdanu Niezależności”.
A jeśli chodzi o wspólne zdjęcie Dugina z Brzezińskim, nie wiem doprawdy, kiedy mieli oni okazję się spotkać. Może ktoś mi tę doniosłą chwilę, spiskowania słowiańskiego Euro-Atlantysty z Euro-Azjatą przypomni.
cytuję za
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-06/what-next-ukraine-ethnic-cleansing
>
What Next For Ukraine – Ethnic Cleansing?
Submitted by Tyler Durden on 07/06/2014 19:45 -0400
national security Ron Paul Ukraine
Authored by Daniel McAdams via The Ron Paul Institute,
Global chessboard enthusiast Zbigniew Brzezinski has a plan for Ukraine. In a recent speech to the Woodrow Wilson Center, excerpted by the Atlantic Council, he argues forcefully in favor of the United States providing the Ukrainian military far more weapons.
Under the guise of preventing a Russian invasion of Ukraine, which has been the rallying cry of those who seek more US involvement in the region, Brzezinski believes that the US must provide Ukraine with enough weapons to deter Russian aggression toward Ukraine.
The odds of defending against the invading Russian military being very low, Brzezinski has a different idea of how the US should arm the Kiev government.
Said the former National Security Advisor:
I feel that we should make it clear to the Ukrainians that if they are determined to resist, as they say they are and seemingly they are trying to do so (albeit not very effectively), we will provide them with anti-tank weapons, hand-held anti-tank weapons, hand-held rockets—weapons capable for use in urban short range fighting.
The US must provide urban warfare equipment to the Kiev government, he says, in order to forestall the impending Russian invasion.
But what else could a huge shipment of urban warfare weapons and the advisors that go with them be used for?
Ethnic cleansing.
We already see with the resumption of Kiev’s attacks on the east, a sharp turn toward thetargeting of civilian apartment blocks and non-military targets. We know from a recent United Nations report that more than 100,000 have already fled eastern Ukraine. The country’s post-coup president, Petro Poroshenko, was very clear, ending the ceasefire (thatwasn’t much of a ceasefire) by stating that „We will attack and we will liberate our land!”
Does that mean liberating it from the „others” who do not accept rule by the post-coup government? Those who Kiev’s prime minister Arseniy „Yats” Yatsenyuk has already called „subhumans”?
Urban warfare equipment and training for the Kiev military machine would, as Russian political scientist Yevgeny Minchenko points out, mean „municipal infrastructure will be destroyed, leading to a humanitarian catastrophe.” In his view, “[t]he war will continue, and people will gradually leave their homes. It will be bad for both sides, but neither one can stop now.”
Brzezinski has long advocated US domination of Ukraine to deprive Russia of any productive relationship with its neighbor. „Without Ukraine, Russia ceases to be a Eurasian empire,” he wrote in his 1997 book book, The Grand Chessboard.
Ethnic cleansing of ethnic Russians and Russian speakers may be exactly what Brzezinski has in mind.
Luxeuro said
Propagand z jawyszej polki ?
„Dla Ukraińców wrogiem takim stała się Rosja. ”
Te 1% ?
” że z Rosją można walczyć i wygrywać. ”
🙂
” …. państw w kierunku przez Moskwę pożądanym.”
Och ta brzydka Rosja. Jak może „pożądać” a nie iść drogą demokratyczna ?
„dla okrzepnięcia zachodniej tożsamości Ukraińców”
Coraz lepiej pisze ten analityk. Widoczne wcześniej spali i nie wiedzieli ze są Europejczykami.
„dla przyszłości globalnej kontestacji liberalizmu. ”
Liberalizm gdzie można „dronami” robić sobie porządki atakując nie demokratycznych terrorystów.
” Porażka na Ukrainie i wcześniejszy rozwód z żoną zmieniają jednak biegunowo ocenę sytuacji.”
Ciekawe czemu Hollandowi we Francji dziecko z kochankom nie przeszkadza dalej rządzić ?
„Putin nie nadaje się na przywódcę Rosji. Jest do tego za słaby i powinien ustąpić pola komuś silniejszemu, podobnie jak uczynił to Borys Jelcyn pod koniec swojej kadencji. ”
🙂 🙂
„Najlepszym spośród nich kandydatem byłby chyba wywodzący się z polskiej szlachty Dmitrij Rogozin. ”
Czyżby nie wypalili ten artykuł za wcześnie? Do 1 Kwietnia jest jeszcze daleko.
Ten artykuł był zamówiony z poza Atlantyku.
Boydar said
Eeee tam. Mnie się produkcja p. Lasockiego podoba. Kłamstwo jest wyraźnie oddzielone od prawdy, a ocena sytuacji i realne perspektywy, wcale nie dyskretnie, umieszczone w drugim planie. Większość spraw, które należało wziąć pod uwagę przy publicystycznym ujęciu tematu została wzięta. Kilka z nich otrzymało kryptonimy operacyjne. Powiedział bym nawet, że artykuł zdecydowanie skłania czytelnika do podjęcia decyzji, po której stronie się chce opowiedzieć. Taka specyficzna satyra, na miarę czasu i możliwości. To nie jest zły artykuł, tylko trzeba go umieć przeczytać.
Ja nie umiem.
Admin
Marucha said
Kochani,
Pytacie ustami p. Halszki (#1), czy gajowy jest sadystą, serwując Wam z rana takie gnioty…
Nie jest sadystą.
Ale czasami chce, aby i inni posmakowali tego, co mu się codziennie przewala tonami przez komputer, zanim wyłuska coś sensownego.
gosc po raz pierwszy said
— Bratanie sie decydentow w Polsce z banderowcami , przy , (dla mnie) niezrozumialej zgodzie duzej czesci spoleczenstwa ,. Perspektywa przemiany sceny politycznej w Polsce , po ktorej znowu przybedzie jakies trzysta , czterysta tysiecy nowych miejsc urzedniczych , plus , ten jak wyzej artykul i podobne wiesci z innych zrodel , zle nam Narodowi Polskiemu wrozy .
wiesdomar said
Faktycznie można rzygać. Parę fragmentów mających sens, reszta nie do strawienia. Pobożne życzenia przedstawiciela „szóstej kolumny” . Można przeczytać ale z wielką ostrożnością i rezerwą.
Nemo said
Faktycznie można się porzygac; co za bełkot. Jelcyn był dojrzałym politykiem 😀 Za chwilę pekne ze śmiechu.
Griszka said
Z Michalkiewiczem można się nie zgadzać, ale zarzucać mu antysemicką paranoję, bo mówił otwarcie o nieuzasadniony roszczeniach żydowskich grup takich jak HEART to już jest po prostu niedorzeczne. Krytyka Michalkiewicza w stosunku do żydów jest i tak bardzo stonowana.
Dziad Wernyhora said
Autor „3 scenariuszy” ogląda za dużo telewizji i za dużo czyta onetu. Co gorsza, nie sterylizuje się mentalnie po wyjściu tego szamba.
Artykuł jest dobrym przykładem (i przestrogą odnośnie) działania mainstreamu na psychikę „konserwatysty” – gość myśli że jest konserwatystą a już dawno nie jest.
Radosław37 said
Myślę, że nastąpi kontrofensywa. Na Ukrainę wejdą regularne wojska Armii Rosyjskiej. Władimir Putin nie ma innego wyjścia.
revers said
akurat porownanie Putina do Rokity nie trafne, typu Nicea albo smierc i wpadka na Monachijskim lotnisku.
Sama paranoja antysemicka mowi wyraznie o jakim z korzeniami ma sie konserwatyste.
Moze zamisat z Rokita , porownac Putina z nowa mianowanym komisarzem jewrosojuzu w Brukseli Jeanem Cloud Junkrem – ona pracowal w jeszcze bardziej tajniejszych organizacjach jak KGB, FSB razem wziete, odpowiednik natowskiego GRU.
Halszka said
@3
Oczywiście, Panie Marku, najpewniej taki jest plan.
Ukraińcy mogą dostać od swojego sponsora broni, skolko ugodno. Trochę gorzej z żołnierzami. Już teraz wojują głównie,ostrzeliwując cele z powietrza lub prowadzą ostrzał artyleryjski. Do czystek etnicznych trzeba jednak personelu naziemnego. Zapewne banderowcom pomaga tam Blackwater, czy jak oni się teraz nazywają, ale ich liczebność też jest ograniczona.
No i kwestia, jak długo opinia publiczna w Europie Zachodniej (przy całym wyciszeniu i zakłamaniu faktów w mediach) wytrzyma wiadomości o jatkach na wschodzie Ukrainy. A także jak dlugo ta nie zbuntowana reszta Ukrainy.zachowa spokój przy rosnących skokowo cenach, nie wypłacanych rentach i poborach, padających firmach…
Na to „jak długo” czeka zapewne „ślamazarny i nieporadny” Władimir Władimirowicz.Starannie unikając zastawionej pulapki.
Faktem jest, że wcześniej Putin parę razy już dowiódł swej „nieporadności”:
– Kiedy w sierpniu 2008 r wojska rosyjskie błyskawicznie wkroczyły do zaatakowanej przez Gruzję Południowej Osetii, odrzuciły gruzińskich napastników, gubiących w popłochu najnowszą broń (oczywiście prezenty od rodziny z USA) – i powróciły na dawne pozycje, dowodząc, że Rosja nie chce zdobyczy terytorialnych, lecz przywraca porządek zgodny z prawem międzynarodowym;
– KIedy w czerwcu 2013 superważny „whistleblower” Edward Snowden umknął pogoni, lądując na lotnisku Szeremietiewo, i otrzymał azyl;
– Kiedy w lutym 2014 obalony drogą puczu prezydent Janukowycz został wywieziony do Rosji z Kijowa, zanim puczyści zdążyli go zlikwidować;
– Kiedy sprawnie przeprowadzono referendum na Krymie, przyłączając zgodnie z wolą ludności. półwysep do Rosji.
@ 6
Panie Gajowy, to oczywiście był żart. Dobrze odgadłam Pana motywy.
Tyle, że człowiek po tym zalewie kłamliwej propagandy wchodzi po prostu do Gajówki w poszukiwaniu odtrutki. Stąd ta moja żartobliwa próba samoobrony.
robertgrunholz said
Nic nie zwróciłem, aczkolwiek byłem tego bliski. Najbardziej dobija mnie fakt, że tacy autorzy zawłaszczyli sobie portale „konserwatyzm” i „prawica”, typowa V Kolumna.
Boydar said
Pan Gajowy napisał pod (5) – „Ja nie umiem”. Wytłumaczenie, jak to tak może być, że Pan Gajowy nie umie, jest bardzo proste; Pan Gajowy jest prostodusznym, prostolinijnym, przyzwoitym człowiekiem. Przyzwoity człowiek nie jest w stanie zrozumieć cudzej bezczelności i motywacji hucpiarskiego szyderstwa. Czy Pan Gajowy nie uważa jednak, że jawne „herezje” zawarte w artykule mogą skłonić kogoś do myślenia ? Nawet (teoretycznie rzecz biorąc) wbrew intencji autora ? Pragnę zauważyć, że ludzie o ile myślą, myślą różnymi krętymi, a nawet pokrętnymi, drogami. Do jednego trafi taki argument, a do drugiego inny. Np. do Pana JO, mało co trafia, zdawało by się, z zestawu argumentów logicznych. A jednak Pan Gajowy próbuje, ja próbuję, inni czasem też się odważą. Kiedyś utrafimy. Bo jednemu Kaśka, a drugiemu Maryśka. A Pan JO, pomimo całej Swej przyzwoitości i prawości, jest poplątany jak mój przedłużacz do kosiarki. I na siłę się Go nie rozplącze.
Boydar said
Do Pana Roberta
Jeśli „… Najbardziej dobija mnie fakt, że tacy autorzy zawłaszczyli sobie portale „konserwatyzm” i „prawica” …”
to po konstatacji faktu, że taki np. polskojęzyczny stan kapłański w dużej części, a jego naczalstwo prawie bez wyjątków, zostało zawłaszczone przez całą galerię „kolumn”, domniemam, że to już Pańskie drugie wcielenie (tfu!) 🙂
Luxeuro said
Ciekawy artykuł dla tych znających angielski. Analiza prosta , mała grupa faszystów z bogatym wsparciem (USA) finansowym szantażuje i wygrywa (na razie) w Kijewie. Ta grupa nie jest gotowa iść na linie frontu co im nie przeszkadza by kontrolować rząd Kijewski.
http://educationforum.ipbhost.com/index.php?showtopic=20879&page=47#entry288177
Marucha said
Mnie szczególnie ujął wyjątkowo rzeczowy fragment:
Starzejący się impotent wciąż będzie grał rolę „samca alfa”, nie mogąc się pogodzić z tym, że jego czas już minął i pora ustąpić miejsca silniejszym i bardziej energicznym od siebie.
Starzejący się impotent na każdym spotkaniu z dziennikarzami lub politykami, wykazuje się świetną formą intelektualną, wiedzą i przygotowaniem. Cała reszta teleprompterem sterowanych kukieł nie jest godna przebywać razem z nim w jednym pomieszczeniu.
Impotent? Skąd autor to wie? Czyżby dowiedział się tego od żony?
Bo zgodnie z moją wiedzą był w stanie podbić piękną gimnastyczkę, Alinę Kabajewą…
hulsz said
ad.19 to nie on podbijal Aline a raczej jego portfel
ALI BABA said
… wskazać cierpiącego na antysemicką paranoję i postkomunistyczną manię prześladowczą Stanisława Michalkiewicza….
TRZEBA MIEĆ DOBRZE NAWALONE W ŁEPETYNIE, ŻEBY COŚ TAKIEGO ZARZUCAĆ RED. M.
Luxeuro said
Ad. 19 Dobre Panie Gajowy !!! 🙂
„Cała reszta teleprompterem sterowanych kukieł nie jest godna przebywać razem z nim w jednym pomieszczeniu.”
Putin jeden-na-jeden wygrał by w debacie z wszystkim przywódcami Demokratycznych Sil Zachodnich.
Ja podziwiałem Putina jak usłyszałem jego wystąpienie w 2007 w Monachium. To było mistrzowskie przemówienie. Co ciekawe, Polaków na nim nie było bo pewnie nie dostali zaproszenie.
http://sophico.blog.onet.pl/2007/02/11/43-konferencja-bezpieczenstwa-w-monachium-bezprecedensowe-wystapienie-prezydenta-rosji/
areg said
Ad. 12>
Myślę, że nie wejdą, że Putin jeszcze w czasach Szarona ugadał rekonstrukcję kaganatu Chazarii, że to wszystko idzie tylko w kierunku wyniszczenia Słowian, uwolnienia przestrzeni życiowej dla innych nacji, które na Ukrainie schronią się przed wojną z islamem, po której nastąpi nowy porządek geopolityczny i geoekonomiczny. Wcześniej banderowcy wezmą kawał Polski, resztę zgarną Niemcy, a nam i oszukanym Ukraińcom znów przyjdzie być niewolnikami Chazarów…
MatkaPolka said
Rozkład imperium Sowieckiego był zawsze celem USA i dokonało się stopniowo
Agresorem są zawsze tzw. Żydzi i masoni
Agresorem są zawsze państwa tzw. USA i Prusy/ Niemcy
Jak to się dzieje , ze tak niewielka grupa popierana przez Międzynarodową Finansjerę potrafi podporządkować sobie narody
Polecenie likwidacji Imperium Rosji/Sowietów dokonał na zlecenie anglo- amerykańskiej masonerii
Michaił Pierestrojkowicz Gorbaczow – dostał nawet w prezencie rancho Paradiso koło San Diego , Kalifornia – tanio za sprzedaż całego kraju jak Rosja
Sukcesorem Gorbaczowa był Jelcyn, który dosłownie kilka miesięcy po wybraniu na prezydenta dokonał likwidacji Imperium Sowieckiego – 8 grudnia 1991 w Puszczy Białowieskiej zawarł z prezydentami Ukrainy i Białorusi porozumienie o rozwiązaniu ZSRR.
Jelcyn objął władzę na drodze zbrojnego zamachu stanu
Borys Jelcyn
http://pl.wikipedia.org/wiki/Borys_Jelcyn – podstawowe fakty żydo- wiki
Boris Nikołajewicz Jelcyn (ros. Борис Николаевич Ельцин; ur. 1 lutego 1931 w Butce, zm. 23 kwietnia 2007 w Moskwie), znany w Polsce jako Borys Jelcyn[4][5][6] – od 6 lipca do grudnia 1991 Premier Rosyjskiej FSRR a od grudnia 1991 do 15 maja 1992 Premier Federacji Rosyjskiej, od 29 maja 1990 do 10 lipca 1991 Przewodniczący Rady Najwyższej Rosji. Pierwszy w historii tego kraju prezydent (od 10 lipca 1991 Prezydent Rosyjskiej FSRR, od 25 grudnia 1991 Prezydent Federacji Rosyjskiej).
Spis treści
• 1 Życiorys
o 1.1 Działalność w KPZR
o 1.2 Prezydent Rosji
o 1.3 Śmierć i pogrzeb
• 2 Kontrowersje
• 3 Publikacje
• 4 Przypisy
• 5 Linki zewnętrzne
•
Życiorys
Działalność w KPZR
W latach 1961-1990 Borys Jelcyn był członkiem KPZR, a od 1977 I sekretarzem Komitetu Obwodowego KPZR w Swierdłowsku (obecnie Jekaterynburg) – w pierwszym roku tej kadencji zburzono były dom inżyniera Nikołaja Ipatiewa, miejsce kaźni byłego cara Mikołaja II, jego rodziny i służby.
Foto
Borys Jelcyn w 1989
Foto
Jelcyn i prezydent USA Bill Clinton
Foto
Pogrzeb Jelcyna
Od 1985 r. Jelcyn był I sekretarzem Komitetu Miejskiego w Moskwie. W 1987 po krytyce połowiczności reform przeprowadzanych przez szefa partii Michaiła Gorbaczowa został usunięty z tego stanowiska, ale jednocześnie zdobył popularność w reformatorskim skrzydle partii, wśród liberalnej inteligencji i rozczarowanych Gorbaczowem robotników. 29 maja 1990 został wybrany na przewodniczącego Rady Najwyższej RSFSR pokonując ówczesnego premiera Rosji Aleksandra Własowa, którego kandydaturę poparł Michaił Gorbaczow.
Prezydent Rosji
Stanął do wyborów 12 czerwca 1991 na urząd prezydenta RSFSR (Rosyjskiej Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Radzieckiej) i wygrał je. Wkrótce po objęciu tego urzędu miał miejsce nieudany pucz (19-21 sierpnia 1991) skierowany przeciwko Gorbaczowowi. Jelcyn był głównym organizatorem i symbolem zwycięskiego oporu przeciwko puczystom, co pozwoliło mu szybko skupić pełnię władzy w swoich rękach i zmarginalizować Gorbaczowa. 8 grudnia 1991 w Puszczy Białowieskiej zawarł z prezydentami Ukrainy i Białorusi porozumienie o rozwiązaniu ZSRR. Jelcyn został prezydentem niepodległej Federacji Rosyjskiej.
21 września 1993 – 4 października 1993 nastąpiła próba pozbawienia Borysa Jelcyna władzy prezydenckiej przez Radę Najwyższą, która w odpowiedzi na decyzję Jelcyna o jej rozwiązaniu uchwaliła pozbawienie go urzędu prezydenta i powierzyła tymczasowo ten urząd wiceprezydentowi Ruckojowi , co spowodowało Kryzys konstytucyjny w Rosji (1993).
Ruckoj nie uzyskał realnej władzy ani uznania międzynarodowego, jako Prezydent Rosji, a protest parlamentu został stłumiony przy użyciu wojska.
1996 r. wybrany na prezydenta po raz drugi (rywalizował o to stanowisko z Giennadijem Ziuganowem, wygrał w drugiej turze przewagą 53,8% do 40,3% głosów).
W piątek 31 grudnia 1999 Jelcyn zrzekł się funkcji prezydenta. Pełniącym obowiązki prezydenta do czasu rozpisania wyborów został wtedy Władimir Władimirowicz Putin.
Śmierć i pogrzeb[
Zmarł w poniedziałek 23 kwietnia 2007 w Moskwie ok. godz. 15.45 czasu moskiewskiego (13.45 czasu warszawskiego) z powodu postępującej niewydolności sercowo-naczyniowej. Pogrzeb Borysa Jelcyna odbył się w środę 25 kwietnia 2007 (dzień ten został ogłoszony w Rosji dniem żałoby narodowej) na Cmentarzu Nowodziewiczym w Moskwie obok grobów iluzjonisty Igora Kio i aktora Jewgienija Urbanskiego, naprzeciwko słynnej baleriny Galiny Ułanowej. Jelcyn został pochowany z honorami należnymi głowie państwa i zwierzchnikowi sił zbrojnych.
Hołd oddał mu ówczesny prezydent Rosji Władimir Putin.
Trumnę z ciałem Jelcyna przewieziono z Soboru Chrystusa Zbawiciela, gdzie odbyła się ceremonia żałobna, na cmentarz na lawecie armatniej podczepionej do transportera opancerzonego. Do grobu złożono ją przy dźwiękach hymnu Rosji. Oddano honorową salwę armatnią. Wśród kilkuset uczestników pogrzebu były osobistości z zagranicy, m.in. były prezydent Polski Lech Wałęsa, prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, premier Ukrainy Wiktor Janukowycz, a także eksprezydenci USA – Bill Clinton i George Bush senior, jak również osobistości ze świata kultury, na przykład światowej sławy rosyjska piosenkarka Ałła Pugaczowa, wieloletnia przyjaciółka prezydenta.
revers said
jeszcze jedno, dlaczego nie 4, 5, 6 scenariusz w ktorym wszystkich Rosjan zamkna w obozach koncentracyjnych w ktorych za kapo beda pracowali pierw polskoschabasowskie przydupasy, a potem skoncza tak samo jak Rosjanie, jako odrzut genettyczny dla nwo.
Wlasnie przymknieto w ussmanskim obozie koncetratycznym, przodujacej demokracji na swiecie syna czlonka dumy Rosji w obozie Guam, pod zarzutem korzystania z internetu z hackiem.
http://tvzvezda.ru/news/vstrane_i_mire/content/201407081411-mxza.htm
Romank said
Eeee tam. Mnie się produkcja p. Lasockiego podoba. Kłamstwo jest wyraźnie oddzielone od prawdy, a ocena sytuacji i realne perspektywy, wcale nie dyskretnie, umieszczone w drugim planie. Większość spraw, które należało wziąć pod uwagę przy publicystycznym ujęciu tematu została wzięta. Kilka z nich otrzymało kryptonimy operacyjne. pisze pan Boydar….
I tak mysli bardzo duzo intelekrtualistow polskich , tzw „szczegolnie wrazliwych” intelektualistow, ktorzy dominuja kaste intelektualna Europy Wschodniej:-)))
Dokonajmy blyskawicznej analizy textu..od zara z pocztaku Wejscia Smoka..pana Lasockiego…cyt:
Co stanie się z Rosją po kryzysie ukraińskim?
Rozwój wypadków na Ukrainie wskazuje, że kraj ten dla Rosji jest już stracony. Odrębna tożsamość wykuwa się w obliczu wspólnego wroga. Dla Ukraińców wrogiem takim stała się Rosja. W ubiegłych miesiącach przekonali się, że z Rosją można walczyć i wygrywać. Utwierdzili się również w przeświadczeniu, że to Rosja jest największym zagrożeniem dla ich państwowości, bowiem wspiera na terenie Ukrainy siły separatystyczne. Niezależnie od rezultatu starć w Donbasie, na Ukrainie jako takiej orientacja antyrosyjska uległa znacznemu wzmocnieniu.
Kazde zdanie bzdura i nieprawda:
Odrebna tozsamosc wykuwa sie w obliczu wspolnego wroga????? to tak jakby opiero po skopaniu dupska przypomniec sobie ze nazywamy sie Ciul Ciulski:-)))
Z rosja mozna walczyc i wygrywac”””???- slepy Kuzwa facet..czy glupi???? Tam gdzie weszla rosja..cale armie zmienily tozsamosc razem z pagonami…nie wlacza tylko bedac lekko strasone oprzez soldatow w pokrewnym jezyku…. Walcza ze swoimi obywatelami, ktorzy nie tyle chca byc Rosjanami..ile nei chca byc rzadzonymi przez glupich butzow i zlodzieji parchatych….ani Rosjan ani Ukraincow ale czystoparchatych..jak cala Oligarchia…
Rosja najwiekszym zagrozenien panstwowosci..trzymajcie mnie bo penknem ze smienchu:-)))
Rosja Ukraine zrobila, nazwala dala symbole i wykreslila granice…Ukrainie,,,i dotad Ukrainy dopuki pepowina z Rosja…
na wiecej szkoda czasu..niech zajma sie tym ci, ktorzy zostali wyedukowani w dublethinking, ktorzy patrzac na czarne widza bialym…i po suchym leja…… jak z cebra:-))))
MatkaPolka said
Synagoga Szatana: tajna historia żydowskiej dominacji świata (cz. 1)
https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2014/05/13/synagoga-szatana-tajna-historia-zydowskiej-dominacji-swiata
Fragment słynnej książki Synagoga Szatana: tajna historia żydowskiej dominacji świata Andrew Carringtona Hitchcock’a przetłumaczony przez Olę Gordon. Zachęcamy do zanurzenia się w historii podboju ludzkości przez Synagogę Szatana i prosimy wyczekiwać, aż całość pracy zostanie przez Olę przetłumaczona. A gdy już tak się stanie, poinformujemy o tym Państwa. Nie można bowiem szlifować swej wiedzy na temat NWO i pominąć poniższe dzieło.
Synagoga Szatana: tajna historia żydowskiej dominacji świata
Są miliony ludzi na świecie, którzy uważają, że za kulisami istnieje niewidzialny rząd, który kontroluje wydarzenia światowe.
Niestety wielu ludzi, którzy badali i publikowali prace o tym fenomenie doszło tak daleko tylko dlatego, że zidentyfikowali mgliste organizacje, takie jak grupa Bilderberg i Rada Stosunków Międzynarodowych (CFR).
Teraz wreszcie mamy książkę, która identyfikuje zakulisowy rząd światowy i opisuje w porządku chronologicznym, co robił i dlaczego.
Książka mówi o prawdziwym spisku na naszej planecie, spisku przepowiedzianym w Biblii, który rozpoczął się przewrotem w światowym systemie bankowym, a którego celem jest dokończenie niszczenia nowoczesnej cywilizacji.
Dedykowana milionom mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy na przestrzeni wieków cierpieli na życzenie tej „synagogi szatana”.
Nie jesteście zapomniani.
Rzekł do nich Jezus: „Gdyby Bóg był waszym Ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał. Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie. Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie? Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście”. Odpowiedzieli Mu Żydzi… (Jan 8, 42-48).
Opisując kryminalną historią syjonistyczną z lat 740-2006, książka ta szybko ujawni starą krwawą historię międzynarodowej siatki przestępczej.
Romank said
Panei Gajowy….facio jest bezbledny:-))))) tylko na leczenie….bobem:-)))))
Wlasnie zastanawiam sie czy nie mial praktyki na kursach Berkeley????:-))))
Co do podbijanie,,panie…… takie cycki to i najwiekszy impotent popodbija:-))))
Marucha said
Re 20:
Bo władza i pieniądze są bardzo silnym afrodyzjakiem. Kobiety słusznie uważają, że tacy faceci są świetnymi kandydatami do bycia ojcami ich dzieci.
Re 29:
Ano, ano, Panie Romanie…
Boydar said
@ Pan Roman (27)
„… Każde zdanie /to/ bzdura i nieprawda …”
OCZYWIŚCIE !!!
To widać, słychać i czuć. Właściwie od razu i dla każdego czytelnika, nawet średnio inteligentnego.
I w tym momencie pojawia się z automatu pytanie – to jak jest naprawdę ???
Został zmuszony do ruszenia łbem, czy co tam ma pod beretem.
I tu, bez względu na intencję autora, co zaznaczyłem w (16), upatruję pożyteczności artykułu.
Romank said
Panei Boydar..ide o zaklad o wszystkie pieniadze i nowa kosiarke…ze ani autor nie mial na mysli..ani jego czytelnicy…czegos o co ich pan posadza:-))))
Wiekszosc jak pan widzi odbieraja to straight face….albo wiedza -ze to stake bzdur, tych jest zdecydowanan mniejszosc …… albo w zdecydowanej wiekszosci w te bzdury swiecie wierza ,przekonani o swej superiority intelektualnej:-))))
Boydar said
No to mają to, na co sobie ciężko zapracowali (31).
Wracając do adremu; co Was z tymi cyckami znowu naszło. Wszystkie cycki są ładne, jak są i są jeszcze nie przeterminowane. Nie jestem przekonany, czy to On Ją podbił. Kabajewa ma urzekający uśmiech, każdy by się dał podbić.
—
Pewna hrabina chciała popełnić samobójstwo strzałem w serce.
Zapytała swojego lekarza gdzie jest serce. Uzyskała odpowiedź: tuż pod lewą piersią.
Następnego dnia wszystkie gazety pisały że owa hrabina chcąc popełnić samobójstwo postrzeliła się w lewe kolano.
Romank said
Juzci panie Gajowy:-)))) pewne rozmowy o cyckach -tylko dla starych ludzi lasu:-)))))) i to po odsunieciu sie od ognia na bezpieczna odleglosc:-)))
Urzekajacy usmiech kazdy dalby sie podbic..panei Boydar pan t musi byc bardzo mlody chlop:-))))
Ja musz epanu wytlumaczcyc dwa slowa Zaklecia… Moc i Chciec i w jakim porzadku je stosowac, zeby dac..albo dac sie:-)))))
Kazek said
Witam
Odniosę się do cytatu:
„Rozwój wypadków na Ukrainie wskazuje, że kraj ten dla Rosji jest już stracony. Odrębna tożsamość wykuwa się w obliczu wspólnego wroga. Dla Ukraińców wrogiem takim stała się Rosja. W ubiegłych miesiącach przekonali się, że z Rosją można walczyć i wygrywać. Utwierdzili się również w przeświadczeniu, że to Rosja jest największym zagrożeniem dla ich państwowości, bowiem wspiera na terenie Ukrainy siły separatystyczne. Niezależnie od rezultatu starć w Donbasie, na Ukrainie jako takiej orientacja antyrosyjska uległa znacznemu wzmocnieniu.”
Wcale nie uważam tego za głupie.
Miałem okazję spędzić około tygodnia w porcie na statku z ukraińską załogą. Nie manifestowałem swoich poglądów tylko obserwowałem ich reakcję na to co pokazywane było w ukraińskiej kijowskiej telewizji ,która była włączona non stop.
Nie słyszałem oburzenia na to co się dzieje na wschodzie raczej obojętność, większość nie komentuje na bieżąco wydarzeń , nie ma też złudzeń że po zwycięstwie majdanu będzie lepiej .
Są też jednoznacznie wrogo do Rosji nastawieni , którzy głośno wyklinają Rosję i Putina.
Jeden deklarował,że jego największym wrogiem jest Rosja i to przekonanie wpoi swoim dzieciom.
Akurat miał wracać do domu i dostał bilety lotnicze przez Moskwę co go wielce rozdrażniło.
Załoga jest z okolic Odessy.
Podobną sytuację miałem w początku stycznia z inną załogą ukraińską i wtedy dominowały głosy potepiające majdan.
Na pewno są Ukraińcy, którzy uważają Rosję za państwo wrogie, trudno mi ocenić ilu ich jest.
Wydaję się,że wraz z rozwojem wypadków ich liczba rośnie.
Boydar said
Pan zahaczasz o najbardziej subtelne aspekty odwiecznych spraw damsko-męskich, Panie Romanie. Ja jestem wyłączony z takich dywagacji, bo po pierwsze jestem jeszcze zakochany w swojej Babie, a po drugie, jak się wydaje, lepiej Baby rozumiem niż one same siebie. Tak czy siak, odzywać mi się nie wypada.
Co do p. Lasockiego, przeczytałem pierwszych pięć artykułów na http://konserwatyzm.pl/autor/213/ronald-lasecki
Nic nie wskazuje na to, żeby autor był idiotą. Ma inklinacje do masonerii i praktyków manipulacji różnej. Wiedzę ma również. Ostrożny, ale nie żeby zaraz asekurant. Ten artykuł dzisiejszy, to takie jego autorskie odreagowanie po resekcji Dugina. Z tym, że ‚umarł król, niech żyje król’; z czegoś i przy kimś trzeba żyć. „pecunia non olet” a „pacta sunt servanda”.
Panu Gajowemu za tag – Bóg zapłać.
Miet said
Artykuł przeczytałem do mniej, więcej, połowy. Dalej już nie miałem siły.:-)))
Autor na samym początku zadaje pytanie:
„Co stanie się z Rosją po kryzysie ukraińskim?”
Nie wiem czy z wielkiej troski o Rosję stawia sobie takie pytanie?:-)))
Z tych alternatywnych scenariuszy, które sobie „obmyślił” raczej na to nie wygląda.
Ciekaw jestem, że nie stawia sobie pytania: a co będzie z Ukrainą po kryzysie w tym kraju? Tu miałby szerokie pole do popisu i ciekawe ile członów by zawierała ta jego alternatywa.
A może i my się zabawimy w przewidywania odnośnie Ukrainy – powiedzmy na kolejne pięć, dziesięć lat?
Marucha said
Re 35:
Twierdzi Pan, że Lasocki nie jest idiotą.
To bardzo źle.
Z dymem poszła jedyna okoliczność łagodząca.
Boydar said
Niestety, tu (37) zgadzam się z Panem Gajowym. Przyzna Pan, że takie ‚case’, dają bezcenną wiedzę o otaczającej nas rzeczywistości. No tak ładnie żarło i … zdechło. Widać z tego wyraźnie, że jeszcze nie pora na piłkę meczową. Nie całe gowno wypłynęło.
JerzyS said
Co to za swekta ten konserwatyzm
Osd czego pochodzi nazwa?
czy od tego , że to Zrzeszenie Zjadaczy Starych Konserw
Griszka said
@34
Jeśli słuchają telewizji banderowskiej to nie ma się czemu dziwić. Raz przeprowadzono tam wywiad ze znanym dziennikarzem Markiem Franchettim, który jest antyputinowski i wielokrotnie był w Czeczenii oraz osobiście kontaktował się z terrorystami. Banderowcy liczyli, że facio będzie obsmarowywał Rosjan w równym stopniu co stado świń zgromadzone w studiu, ale on ich zaskoczył i stwierdził, że we Wschodniej Ukrainie nie walczą Rosjanie (po za pojedynczymi wyjątkami) tylko miejscowi, którzy mają dość faszystów i oligarchów a w szczególności ich zbrodni dokonywanych na ludności cywilnej. Wyśmiał też bredzenie o „zielonych ludzikach”. Goście zaproszeni do studia, w tym jakiś typ w kominiarce, obrzucili go niewybrednymi epitetami.
Miny banderowców i różnych zachodnich prostytutek w tym Saakaszwiliego są bezcenne.
Boydar said
Jeśli się Panu Jerzemu rozchodzi o rzeczoną witrynę, to jak najbardziej tak. Z tym, że botulina niweluje z biegiem czasu większość występujących różnic. Trzeba uważać.
Benny Kuleczka said
Przeczytałem artykuł dość uważnie, komentarze trochę mniej. Tym niemniej dziwi mnie jedno. Chyba nikt nie zauważył, że autor artykułu, być może niechcący, wskazał trafnie podstawowy problem. Tak naprawdę nie wiadomo kim jest Putin. Nawet abstrahując od pogłosek sprzed kilku lat, ze został podmieniony, a zmianę jego wyglądu tłumaczono jako skutek operacji plastycznej, to pozostaje jedna wątpliwość – Gorbaczow. Skoro mógł być jeden agent wpływu, to dlaczego nie mogą być inni. Nieudolność działań Rosji w kwestii Ukrainy daje do myślenia. Przecież wystarczyło wziąć przykład z Chińczyków którzy swój Majdan (Tien Nan Men, czy jakoś tak) rozpieprzyli bez wahania i mają spokój do tej pory. Tymczasem Rosja pozwoliła aby na Ukrainie rozpierducha sięgnęła zenitu. I dlatego szanse Rosji na korzystne zakończenie tej sprawy nie wyglądają zbyt optymistycznie, Aby uprzedzić ewentualne bluzgi osób nie umiejących czytać ze zrozumieniem, od razu wyjaśniam, że w całym tym konflikcie „kibicuję” Rosji, ale się obawiam, że tym razem Ona nie da rady.
Boydar said
Czy jest Pan skłonny stwierdzić Panie Benny, że po Tienanmen, przemożne wpływy chińskich (chłe, chłe, chińskich) banksterów i oligarchów w Państwie Środka, zmalały ?
Griszka said
@42
Pan musi wziąć pod uwagę dwie poprawki. Ukraina to nie jest ich podwórko, więc tam nie mogli podjąć takich działań a w Rosji V kolumna jest dość skutecznie pacyfikowana. Ostatnio większość tzw. opozycjonistów ośmiesza się przed swoimi wyborcami rozdzierając publicznie szaty, że Krym należy zwrócić, więc odpowiednie służby nie mają wiele do roboty. Teraz wszyscy pożyteczni idioci i agenci zostali policzeni. Kreml jedynie zadrutował takich szkodników jak Nawalny.
W ogóle jakby Putinowi nie zależało to dawno by odpuścił i Syrię, i Krym. Nie grałby też na nosie neokonom wspierając znienawidzonego przez nich premiera Iraku dostawami samolotów.
__________________________________________
A tak w ogóle. Jestem ciekaw ilu domorosłych ekspertów od geopolityki dało się nabrać na mityczny sojusz Iranu z USA. Widziałem takie kwiatki wśród ‚poważnych dziennikarzy i blogerów’. Ci ludzie w ogóle nie znają realiów jakie panują w Iranie, a są one takie, że tam USA jest nazywana po prostu jaskinią zbójców przez głównodowodzącego irańskiej armii, w której szkoli się terrorystów. Wszystkie ośrodki władzy mają podobne stanowisko. Irańczycy doskonale wiedzą, że neokony im prędzej czy później wbiją nóż w plecy. To nie ich problem, że w Polsce są frajerzy, którzy wierzą w bajkę od dobrym Wujku Samie. Tym samym, który zaaplikował naszej rodzimej gospodarce terapię szokową…
Mordka Rosenzweig said
re 19,28, 29
Ja pan Mordka chce powiedziec do wszystkie czlowieki, kture zazdroszcza pan Putin i jego romans, sze moje Salcie wyglada zupelnie tak jak pani Alina Kabajewa, tyle tylko sze pani Alina jest mlodsza, ladniejasza i lepiej zbudowana.
Boydar said
„… Teraz wszyscy pożyteczni idioci i agenci zostali policzeni …”
Jeszcze nie, Panie Grisza, jeszcze nie. Gdyby tak faktycznie było, pili byśmy wódkę za chałupą Gajowego Maruchy.
Benny Kuleczka said
Nie znam się na banksterach, zwłaszcza chińskich, tym niemniej jestem pełen podziwu dla Chińczyków, którzy siłom i godnościom osobistom dali odpór swoim majdanowcom. I smutno mi jest, że Rosjanie w Kijowie nie zrobili podobnie. Przecież Ukrainy jako państwa nie ma. To jest terytorium administrowane przez Rosję jako prawnego następcę Związku Radzieckiego. Tak przynajmniej stwierdził sekretarz generalny ONZ.
Premizlaus said
Co ta kobiecinka tak świeci piersiami? Wstydu nie ma?
Skoro już do kogoś należy, to powinna bardziej zadbać o siebie, a nie wywoływać u innych grzeszną pożądliwość swoimi wdziękami.
Wtedy jeszcze nie należała – admin
Griszka said
@47
Tylko Rosja nie ma realnej władzy na Ukrainie.
—-
http://rus.postimees.ee/2835659/ministr-oborony-sssr-marshal-jazov-rossija-mozhet-razvjazat-tretju-mirovuju
Czemu Rosja chce uniknąć zbrojnej interwencji w Donbasie:
„Niektóre gorące głowy chcą wysłania naszych sił zbrojnych na terytorium Północno-Wschodniej Ukrainie, w której obecnie trwa wojna. Nie możemy na to pozwolić. Nie możemy wysłać naszych żołnierzy na terytorium Ludowej Republiki Donbasu i Ługańska, które nie są uznawane jako republiki i należą do innego kraju – Ukrainy. Takie lekkomyślne działania mogą prowadzić do wybuchu III wojny światowej.”
Były minister obrony Związku Radzieckiego Dimitrij Jazow. Brał udział w puczu przeciwko Gorbaczowowi.
Krzysztof M said
Ad. 29
Jest tylko jedna rzecz, która doprowadza kobiety do szaleństwa – to pieniądze. – Frank Sinatra. 🙂
JerzyS said
Z co złapać?
Za cycki czy dupę
Tradycja Polska JEST ZŁAPAĆ ,ZA DUPĘ!
Po co nam mleko?
My chcemy Gowino
Krzysztof M said
Dlaczego nie przeczytałem artykułu:
A ——- Na samym początku: – Dla Ukraińców wrogiem takim stała się Rosja.
B ——- 1, Władimir Putin, którego gnuśność i nieporadność
C ——- 2. (…) Putin może chcieć zapewnić sobie „miękkie lądowanie”
D ——- 3. (…) . Pomimo upokorzenia i zrujnowania swojego wizerunku jako „silnego człowieka” i „patrioty”, Putin może wcale nie chcieć oddać władzy.
E ——- Wielka Smuta – (…) bilans dotychczasowych rządów Władimira Putina czyni go najgorszym przywódcą Rosji od czasów Michaiła Gorbaczow
=======
A – skąd debilny wniosek, że Rosja stała się wrogiem dla Ukraińców?
B – prostacka manipulacja
C – j.w.
D – j.w.
E – najgorszy przywódca? Rosjanie chyba mają inne zdanie na ten temat.
Boydar said
Wyraźnie widać, że to nie Pańska tradycja, to po co się Pan wtrąca …
Griszka said
@52
Ponad 60% Rosjan nadal popiera Putina. Nie wiem skąd autor felietonu czerpał informacje o zrujnowanym wizerunku, upokorzeniu i sprzedajności na poziomie Gorbaczowa.
Wybieram opcję D 🙂
Jarus said
Nekrofilia publicystyczna.
markglogg said
Sprawdziłem przez http://www.google.pl kto to ten Ronald Lasecki i skąd jego opinia „Trzy scenariusze dla Rosji”. To bardzo młody człowiek. Sadząc po jego zdjęciach, około 45 lat młodszy ode mnie. A skąd ma te informacje, że Putin-putana już się niesławnie kończy? Lasecki jest sekretarzem „Falangi”, która – tak jak jej idol Piasecki, który założył PAX – nawiązała ścisłą współpracę z polską (nie wiem nawet czy legalną) Radykalną Lewicową Partią Komunistyczną i od niej zapewne ma „wewnętrzne” informacje co się dzieje w Rosji i na jej obrzeżach. O Putinie – putanie najsolidniejsze, według mnie w języku polskim źródło (dez?) informacji to: http://wiernipolsce.wordpress.com/2014/07/08/komu-podlega-putin/
A źródło informacji o starcu ze znudzeniem klepiącym w te klawisze? Można je znaleźć w dzisiejszym „markglogg” z 8 Lipiec 2014 o 18:58, komentarzu do swym tytułem nic nie mówiącego wpisu http://wiernipolsce.wordpress.com/2014/0…..ment-63128
Cytuję z tego el-komentarza:
Cytat:
Pamiętam – a były to „gorące” na uniwersytetach amerykańskich lata, mnie o mało amerykańska National Guard (odpowiednik ZOMO) drewnianą pałą nie połamała nóg, na campusie (Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley) na jego centralnym placu na wiosnę 1970 zmarło egzotyczne drzewo, zatrute gazem łzawiącym, itd. Policję podsyłał nam gubernator Kalifornii o nazwisku Ronald Reagan (mam jego podpis na dyplomie M.A. z UC Berkeley). Zapamiętałem jak mi wtedy moi amerykańscy koledzy – broń boże nie żydzi – mówili, że „Reagan to nie kowboj, ale aktor udający kowboja”. No i stąd oczywiście me skojarzenia AD 2014, że „Putin-putana to nie Car ale wynajęty aktor, udający cara”
Vot i vsio, stąd ma ta cała „nadludzka” mądrość.
maciejowita said
Wpis nie odnosi się do artykułu.
@29
Panie Gajowy, jeśli to co Pan napisał jest prawdą, to Pan Bóg postąpił źle wyznaczając na ziemskiego opiekuna naszego Zbawiciela Świętego Józefa, zwyczajnego cieśle. Taki Herod, zwany w historiografii Wielkim (co w płci niewieściej musi budzić słuszny zachwyt i pragnienie obcowania z tą wielkością) miał bez porównania więcej władzy i pieniędzy.
Nie chce się tu uzewnętrzniać, lecz czytając takie komentarze nóż się człowiekowi w kieszeni otwiera, nic tylko popaść w chandrę, powspominać własne doświadczenia w tej materii (czysta empiria) i na pocieszenie, a raczej potwierdzenie poczytać niezastąpionego Otto Weiningera.
@48
Ma Pan racje, Panie Premizlaus. To już nawet nie dekolt (nikt mi nie powie że dekolt kończy się pod linią piersi), tylko ordynarne rozcięcie mające na celu nic innego jak epatowanie seksualnością , gorszenie i wodzenie na pokuszenie, pełne pychy, bo świadome i dobrowolne.
Owo kuszenie czy też skupienie się na sferze erotycznej jest według Otto Weiningera esencją czy też sensem kobiecości, lecz nie kobiety, bo ona sama jest niebytem, gdyż jest pustką, próżnią, niszczycielską tendencją, niezdolną choćby do zbliżenia się do triady prawda – dobro – piękno, bliskiej każdemu rzymskokatolickiemu mężczyźnie, ceniącemu dorobek cywilizacji łacińskiej. Jedynym ratunkiem dla kobiety jest zabicie w niej kobiecości, tej destrukcyjnej, stręczycielskiej siły, tak więc mężczyzna mający na widoku dobro kobiet powinien stronić od wszystkiego, co umacnia w nich ową kobiecość, a co jest karmieniem ich narcystycznego samo zachwytu, do czego sprowadza się dzisiejsze obcowanie z kobietami. Żadna szanująca się (sic) kobieta, nawet będąc w związku nie stroni od flirtu czy też prób podrywu. Mówienie o jedyności (do której ma doprowadzić związek, a co zwie się małżeństwem), o tym, że „nie wypada” jest dla kobiety absurdem, bo przecież ona jest wolna, jeszcze nie wybrała, musi potwierdzać swoją atrakcyjność, i ma do tego jeszcze wiele innych dennych powodów, albo jeszcze lepiej „praw”.
Piszę to z troską o kobiety, od których nie stronię (nie stwierdzono jeszcze u mnie tendencji autodestruktywnych), by odnalazły skarb niewieścich cnót, potrafiły go uznać, docenić i strzec. By za wzór, którego pragną i do którego dążą miały nie upadłą Ewę, lecz Niepokalaną Maryję, przez którą Bóg pobłogosławił wszystkim niewiastom, uznając, że jest godna i wybierając Ją na Matkę Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela.
Tyle. Dobrej nocy wszystkim
Marucha said
Re 57:
Mówię o zwykłych kobietach, statystycznie.
Maria zwykłą nie była. A i Józef też nie.
wi42 said
Putina podgryzaja na rozne sposoby.
Ostatnia afera z Kurginianem, krytykujacym Strielkowa z wyjscie ze Slawianska ma na celu oslabic zaufanie zarowno do Putina jak i Strielkowa:
http://politikus.ru/events/23831-aleksandr-dugin-kto-poslal-kruginyana.html
przemądrzałe bydlę said
@35
Lasecki to człowiek, który jest (alter)globalistą (sam się tak określił; chce rządu światowego, ale uformowanego nie na liberalizmie, tylko na „tradycjonalizmie”). Problem w tym, że to, co nazywa on „tradycjonalizmem”, wcale nim nie jest. „Tradycjonalizmem” nazywa on dyrdymały różnych masonów oraz satanistów z Evolą i Guenonem na czele. W swoich tekstach w jednym szeregu obok myślicieli wartościowych umieszcza nawet odwołania do takich arcysatanistów jak Crowley (aż chciałoby się zapytać – kiedy zacznie cytować Bławacką i LaVeya?). Po prostu wtłacza ludziom do głowy zło, mieszając je z dobrem. Jest wrogiem narodów i suwerennych państw narodowych, a sam określa się mianem „Europejczyka”. Cieszy się z separatyzmów rozsadzających stare, duże europejskie państwa. Jest zwolennikiem Unii Europejskiej (sic!), ale bez tzw. błędów i wypaczeń. Co ten człowiek robi na katolickich i patriotycznych portalach, to ja nie wiem. Że jest inteligentny, oczytany i ma świetne pióro, to fakt (z tych powodów szkoda, że się człowiek marnuje). Ale to chyba za mało, skoro wybrał zło i wtłaczanie go innym ludziom do głów i serc. Wyszydza (tradycyjny) katolicyzm, a wychwala Wojtyłę, Ratzingera i Bergoglio (głównie za ich działalność synkretyczną, która współgra z jego poglądami (alter)globalistycznymi; nie tylko jego zresztą, bo Kościół na synkretyzm, z tych samych powodów, przestawili „atlantyści”, z którymi rzekomo walczy).
Żeby nie było, że jestem gołosłowny, to poniżej linki do 2 jego niedawnych tekstów, w których sam określa swoje poglądy:
http://www.konserwatyzm.pl/artykul/12261/jestem-europejczykiem
http://konserwatyzm.pl/artykul/12296/europa-nie-jest-zludzeniem
Dodam jeszcze, że na swoim fb wyraził taki oto stosunek do nacjonalizmu:

oraz wychwalał Pol Pota:

maciejowita said
@58
Prawda, nie byli zwykłymi, ale byli ludźmi, których Kościół stawia nam jako wzór do naśladowania. Co więcej, sam Zbawiciel nauczał ludzi w te słowa: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.” (Mt 5,48).
Powyższe słowa były skierowane do zwykłych ludzi, wręcz do prostaczków.
O statystyce wiele można mówić, niekoniecznie pochlebnie. Wolę trzymać się konkretnych przykładów, bo z osobistych czynów będziemy rozliczeni, a nie ze średniej statystycznej.
Jacek said
Komu to sie „wszystko ze wszystkim” kojarzy?
Powod do przedstawionych powyzej skojarzen. tzn wypocina pt. Trzy scenariusze dla Rosji jest tak mizerna, ze mozna ja jedynie uznac za antiputinowska agitke (lacznie z wyzywaniem od impotentow). Stad wniosek, ze dla „obserwatorow politycznych” na „polskiej prawicy” (?) brak bezposredniego zaangazowania Rosji w wojne na ukrainie jest bardzo uciazliwy. A dalej nalezy wnioskowac, ze o takie wciagniecie Rosji od poczatku chodzilo. Jak juz pisalem, Rosja nie spieszy sie z przejeciem ukrainskiej masy upadlosciowej i musza byc po temu powazne powody, a nie „impotencja” Putina, jak „odkrywczo” sugeruje autor „komentarza”. jezeli tych powodow nie potrafi on przytoczyc to sam siebie dyskwalifikuje jako komentatora spraw rosyjskich. Wg jego wlasnej terminologii w tej przynajmniej kwestii jest impotentem.
Tekla said
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/brzezinski-w-washington-post-o-trzech-opcjach-putina-w-sprawie-ukrainy/6dgrk
Dariusz Kosiur said
No, trochę więcej sadyzmu teraz będzie.
Na stronie Wierni Polsce T.Dylaka zapanował antyputinowski szał. Oto ostatnie tytuły kolejnych, jeden po drugim, tekstów poniewierających W.Putina (czyżby T.Dylak zwariował i służby III RP także?):
„Putin – najbogatszy człowiek Europy i jeden z najbogatszych w świecie” – komentarzy: 3 (w tym jeden pozytywny względem W.Putina
„Skąd wziął się Putin? Kto i jak tworzył obraz dobrego goja?” – komentarzy: jeden – pozytywny względem W.Putina
„Car Putin: Człowiek Roku 2007” – komentarzy: 0 (zero)
„Fragment książki rosyjskiej autorki patriotycznej Tatiany Gracziewej pt. „Pamiat russkoj duszi”” – komentarzy: 0 (zero)
„Komu podlega Putin?” – komentarzy: 3 (w tym dwa pozytywne względem W.Putina)
Wniosek:
indoktrynacja, manipulacja na stronie T.Dylaka stała się oczywista, ale co ważniejsze, wzięła w łeb.
Zamiarem syjonistów z Wierni Polsce (T.Dylaka, MG, Admina, autobana itd. oraz służb IIIRP) jest wyrobienie u czytelników rutynowej reakcji: Putin to okropna postać, a zatem Rosja dla Polaków również okropna, a ponieważ Stowarzyszenie WPS popierało politykę rosyjską firmowaną przez Putina, to WPS są także syjonistami, a w najlepszym razie antypolskimi głupcami.
Dariusz Kosiur said
Nie będę zbyt odkrywczy, gdy stwierdzę, że strona WP T.Dylaka i agentury uprawia prymitywną, prostacką, indoktrynację obrażającą inteligencję Czytelników i to nawet tych, którzy nie interesują się na co dzień polityką. Tym niemniej indoktrynacja na WP wpisuje się w szerszy kontekst syjonistycznej polityki USA, Wlk.Brytanii i Izraela.
Międzynarodowy Żyd zdał sobie sprawę, że nie uda się w Rosji zrobić rebelii kontestującej samą Rosję jako państwo z jej systemem rządów. Dlatego cały wysiłek Międzynarodowego Żyda (a ma on swoje ośrodki i media w także w Rosji, choć coraz bardziej ograniczane) skupił się na propagandzie antyputinowskiej. Celem tej propagandy jest ukazanie Putina w jak najgorszym świetle, żeby spowodować społeczne protesty Rosjan przeciw Putinowi, a to zmusi aparat władzy w Rosji do wprowadzenia na urząd prezydenta kogoś nowego. Tym sposobem Międzynarodowy Żyd chce zachwiać strukturą władzy w Rosji, co ma się przełożyć na polityczne osłabienie Rosji i jej władz łącznie z sektorem wojskowym.
Popłuczynami takiej polityki Międzynarodowego Żyda jest właśnie propaganda na stronie WP T.Dylaka, ale z ukierunkowaniem na polskiego odbiorcę, który musi porzucić wszelką myśl o sojuszu politycznym z Rosją.
Być może dla Czytelników „gajówki” myśl o takim sojuszu jest także nie do przyjęcia (brak historycznej wiedzy stanowi tu poważną przeszkodę), ale proszę zwrócić uwagę tylko na fakty obiektywne. Rosja bez takiego sojuszu ma siły i środki, żeby samodzielnie realizować własną politykę i nie ulec Zachodowi, a więc sojusz z Polską nie jest dla Rosji „być albo nie być -?”. Polska już znajduje się pod syjonistyczną okupacją i bez sojuszu z silną Rosją (to jest pieśń przyszłości, bo najpierw naród polski musi odzyskać władzę) możemy zniknąć i jako państwo i jako naród, a te procesy już są mocno zaawansowane.
Boydar said
Tak czy inaczej Panie Kosiur, stary dowcip spuentowany „u nas cziornych niet”, jest ponadczasowy. Żeby się nawet te chu_je zesrały poosiowo, Polaka nie zrozumieją; Rosjanina takoż. Wciskanie z dupy wziętych „prawd objawionych” Polakom nie prowadzi do niczego, z automatu budzi kontrę. Piszę o Polakach a nie większości społeczeństwa, które na dobrą sprawę, samo nie wie kim naprawdę jest i z jakimi wartościami ma się identyfikować. Tak zresztą zostało ukształtowane.
Trzeba „Herkulesa”, żeby to przedwieczne gó_wno po ludzku posprzątać, i nie pięć minut.
Griszka said
@64 Czy aby Dylak nie wpisuje się w retorykę Piotra Beina ? On najbardziej krytykował treść Waszego listu.
@63 Brzeziński nie pochwalił się, że jego kumple finansują banderowców i oligarchów podpalających teraz Ukrainę. Oczywiście od razu ten syjonistyczny knur sprzedaje kłamstwo na temat Rosji finansującej separatystów. Jedyne co wysyła tam Moskwa to żywność, pomoc humanitarną oraz paliwo, bez których doszłoby do jeszcze większej katastrofy humanitarnej. Separatyści dostali środki, ale jedynie od osób prywatnych, będących obywatelami Rosji. Cały czas narzekają na kompletny brak wsparcia militarnego. Moskwa nadal konsekwentnie nie chce się mieszać w ten konflikt po za odkłamywaniem propagandy na jego temat. Gdyby Rosja rzeczywiście była tak zaangażowana w walki w Donbasie to już dzisiaj mielibyśmy postawioną no-fly zone a rosyjskie lotnictwo rozprawiłoby się z artyleria wrogą, bez której nie mógłby prowadzić działań ofensywnych.
NyndrO said
Ja nigdy nie mogłem zrozumieć,jak można beina i tego drugiego traktować poważnie.A, ku memu zdziwieniu wielu ludzi tak robi.Dla mnie walili żydem od pierwszego i ostatniego artykułu,który przeczytałem.Nie pamiętam którego,ale to nie ma najmniejszego znaczenia.
Rafal Z said
Griszka powiedział/a
2014-07-09 (środa) @ 09:40:25
Panie Griszka jest pan naiwny odnośnie pomocy dla „separatystów”. OCZYWIŚCIE, że broń jest dostarczana z Rosji. Zdziwiłbym bym się i to bardzo gdyby tak nie było. Ten fakt nie jest zaprzeczeniem, iż są również inne źródła. Jak również wcale nie świadczy to źle o Rosji w tym konflikcie. Sposób w jaki to robią Rosjanie to skutek strategii dostosowanej do panujących warunków.
Griszka said
@69
Proszę Pana. Ja nie powielam propagandy a la Sakiewicz i spółka, który ciągle widzi jakieś widma, konkretnie ruskich czołgów. Każdy zobaczył po nerwowych reakcjach junty, że gdyby naprawdę spuszczono rosyjskiego niedźwiedzia z łańcucha to rozgrywka by zakończyła się bardzo szybko i to walkowerem. Broń, którą posiadają separatyści pochodzi z ukraińskich magazynów. Nikt na razie nie przedstawił dowodów na obecność rosyjskiej broni, chyba że została ona przemycona prywatnie.
Separatystom nie brakuje broni strzeleckiej czy przeciwpancernej, ale środków do zwalczania artylerii wroga.
Rosja może dostarczyć taki sprzęt do walki z artylerią dla partyzantów, ale tego nadal nie robi. Ja osobiście chciałbym, aby takie uzbrojenie znalazło się w rękach bojowników już miesiąc temu. Niestety musimy zejść w tej chwili z chmurki na ziemię.
Brakuje im też ludzi, ale to osobna kwestia.
Premizlaus said
Re 57:
Bardzo dobrze napisane.
Rozwód Putina przypomina rozwód Gibsona. Po wielu latach dobrego małżeństwa nagle rozsypka.
Czy tą Kabajewę nie podsunęli Putinowi Żydzi?
Griszka said
@57
Już ci tam ją Putin przypilnuje, żeby nie pokazywała swych wdzięków innym. Spokojna głowa 🙂
Tekla said
Ad.71
Trenerka A.Kubajevej
http://en.wikipedia.org/wiki/Irina_Viner