Wschodząca gwiazda izraelskiej polityki nawołuje do ludobójstwa Palestyńczyków

Jedna z najbardziej popularnych izraelskich polityków ogłosiła wrogiem cały naród palestyński na Facebooku, w dzień przed tym kiedy 6 izraelskich nastolatków rzekomo zamęczyło palestyńskiego chłopaka paląc go żywcem.

Co więcej, natychmiast po jej wpisie dostała tysiące lajków od podobnie myślących żydowskich ekstremistów z całego świata.

Członkini Knessetu – Ayelet Shaked – B’shava ostatnio została uznana za kobietę roku za jej działalność na rzecz syjonizmu, a w ubiegłym roku badanie opinii publicznej przeprowadzone przez kanał Knessetu wybrało ją na wybitnego członka parlamentu.

Shaked jest znaczącą postacią w partii Habeyit Hayehudi (Żydowska Ojczyzna), wchodzącej w skład izraelskiej koalicji rządzącej. Zasłynęła wołaniem o uwolnienie zdradzieckiego żydowsko-amerykańskiego szpiega Jonathana Pollarda i o deportację z Izraela wszystkich afrykańskich uchodźców.

Ludobójczy charakter wpisu ujawniła jej deklaracja, że „cały naród palestyński jest wrogiem” i wołanie do jego zniszczenia, „łącznie z osobami starszymi i kobietami, miastami i wioskami, domami mieszkalnymi i infrastrukturą”. Według niej palestyńskie matki rodzą „małe żmije”.

Poniżej treść tego wpisu (odwołuje się do lidera ruchu osadników o nazwisku Uri Elitzur, który był doradcą i autorem przemówień Netanyahu).

Jest to artykuł nieżyjącego Uri Elitzura, napisany 12 lat temu i nigdy nie opublikowany. Jest tak samo aktualny teraz, jak wtedy.

Naród palestyński wypowiedział nam wojnę, i na nią musimy odpowiedzieć wojną. Nie operacją, nie powolną, nie małej intensywności, nie kontrolowaną eskalacją, nie zniszczeniem infrastruktury terroru, nie pojedynczymi celami.

To nie jest wojna z terrorem, nie wojna z ekstremistami, nawet nie wojna z władzą palestyńską. . . Jest to wojna między dwu narodami. Kto jest wrogiem? Naród palestyński.

Co jest tak przerażające w zrozumieniu tego, że wrogiem jest cały naród palestyński? . . . Moralność wojenna (tak, istnieje coś takiego) polega na założeniu, że są wojny na tym świecie, i że wojna nie jest sytuacją normalną, i że w wojnach wrogiem jest zwykle cały naród, łącznie z osobami starszymi i kobietami, jego miastami i wioskami, jego domami i infrastrukturą.

I moralność wojenna wie iż niemożliwe jest nie krzywdzenie cywilów wroga.

Oni wszyscy są kombatantami wroga, a ich krew będzie na głowach ich wszystkich. To odnosi się również do matek męczenników, które wysyłają ich z kwiatami i pocałunkami do piekła. One powinny iść za swoimi synami, nic nie będzie bardziej sprawiedliwe. One powinny iść tak jak ich domy w których wychowywały te żmije. W przeciwnym wypadku w nich wychowa się więcej małych żmij.

Gdyby polityk z innego kraju wpisał takie ludobójcze opinie, na pewno słuchalibyśmy o tym dzień i noc w mediach, wzywających go do natychmiastowej rezygnacji.

Ale w tym przypadku polityk jest członkinią izraelskiej koalicji rządzącej i wyraża poglądy żydowskich rasistów (udowodniły to lajki itp.), więc nie dowiemy się o tym z naszych syjomediów.

Źródło: http://davidduke.com/rising-star-israeli-politics-call-genocide-palestinians/
Tłum. Ola Gordon
http://wolna-polska.pl