Rosja nakłada zakaz importu polskich towarów
Posted by Marucha w dniu 2014-07-30 (Środa)
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) powiadomiła o wprowadzeniu od 1 sierpnia czasowego ograniczenia wwozu do Rosji z Polski owoców i warzyw.
Zakaz dotyczy też polskiej produkcji warzywno-owocowej wwożonej do Rosji z państw trzecich – wynika z komunikatu Rossielchoznadzoru zamieszczonego na jego stronie internetowej. Strona polska nie otrzymała oficjalnej informacji na ten temat.
Zakaz – jak informuje Rossielchoznadzor – wprowadzono w związku z systematycznym naruszaniem przez stronę polską międzynarodowych i rosyjskich wymogów fitosanitarnych przy dostawach polskiej produkcji roślinnej do Rosji.
Wprowadzony od 1 sierpnia zakaz dotyczy m.in. świeżych jabłek, gruszek, wiśni, czereśni, nektarynek, śliwek i wszystkich odmian kapusty (w tym białej, pekińskiej, czerwonej, brukselki, brokułów), kalafiorów.
Rzecznik Rossielchonadzoru Aleksiej Aleksiejenko powiedział, że chodzi praktycznie o wszystkie owoce i warzywa.
Przed kilkoma dniami rosyjskie media informowały, że Rossielchoznadzor może w ciągu tygodnia-dwóch wprowadzić zakaz lub ograniczenie importu owoców z niektórych państw UE, w tym z Polski.
MPA, PAP
http://naszdziennik.pl
Ciekawe, w czyich rękach są przedsiębiorstwa zajmujące się eksportem do Rosji.
Admin
Komentarzy 38 do “Rosja nakłada zakaz importu polskich towarów”
Sorry, the comment form is closed at this time.
biscoter said
Putin znowu prowokuje pokojową Polskę.
Boydar said
Przekaz Putina jest klarowny – „Panowie Bracia Polacy, zróbcie porządek u siebie z tymi qurwami, przynajmniej zacznijcie, ja się przecież, jebit jewo raz, nie rozerwę.”
maasteer said
Ten KGB-ista Putin nie dość, że szyderczo wprowadza takie zakazy dla „naszego” kraju to do tego skazuje miliony zwykłych Rosjan na śmierć głodową. Przecież oni tam umrą w męczarniach bez naszych warzyw i owoców, które są niezastąpione na tamtejszych rynkach. Dość tego – to przekroczenie „czerwonej linii” – bez interwencji NATO już na pewno się nie obejdzie!
JO said
ad.2. Tak wlasnie.
dejpanspokój said
No i dostaniemy po dupie aż miło. Kolaboranci z rządu powinni odpowiadać za to własnym majątkiem i ograniczeniem wolności! Nóż w kieszeni się otwiera.
JO said
ad.5. My dostajemy Zrowa nauczke. A poza tym, to export do Rosji jakiegokolwiek towaru jest opanowany przez Zydo-Masonerie. My tylko jestesmy Ich niewolnikami pracyjacymi naziemi za grosze.
Niewolnikami I to w pelnym tego slowa znaczeniu. Moze kolejne baty przebudza Polska Dusze I z niewolnika obudzi sie Dziedzic.
Kronikarz said
Bruksela i Waszyngton wykupią całą polską produkcję, to jasne.
dejpanspokój said
No ale gdzie jest ta granica? W mediach jest zmasowany atak na tę niedobrą Rosję. Zaprasza się do TV/radia wyselekcjonowanych profesorów/specjalistów i oni tłoczą te brednie dzień w dzień do łepetyn milionów lemingów. Poziom dziennikarstwa jest poniżej wszelkiej krytyki – to są dobrze opłacane szczekaczki. Ja już nie mogę tego słuchać ani na to patrzeć bo aż oczy bolą i uszy więdną.
Filo said
Przeciez to Polacy glosowali w Unii za sankcjami przeciwko niedemokratycznej i agresywnej Rosji!
Takie sankcje czasami dzialaja w obie strony.
Za to w ramach rekompensaty i wzajemnej pomocy z krajami nader demokratycznymi i pokojowymi – Polacy beda mieli ogromna przyjemnosc rozkoszowac sie jarzynami i owocami z Ukrainy.
Luxeuro said
” „Percepcję jaką chcieliśmy przekazać była że Związek Radziecki zimną krwią dokonał barbarzyńskiego aktu”, napisał Snyder, dodając, że administracja Reagana posunął się nawet do przedstawienia przechwyconych ale spreparowanych stenogramów do Rady Bezpieczeństwa ONZ w 06 września 1983.”
„Okazało się zupełnie jasne dla Snydera że do oczernienia Sowietów, administracja Reagana przedstawiła fałszywe oskarżenia przed Organizacja Narodów Zjednoczonych, jak również dla swoich obywateli w Stanach Zjednoczonych i całemu Światu. W swojej książce, Snyder uznał swoją rolę w tym oszustwie, ale przedstawił cyniczny wniosek. Napisał: „Morał z tej historii jest taki, że wszystkie rządy, w tym nasz własny, kłamie gdy odpowiada to ich celom. Najważniejsze jest, aby kłamać pierwszy. ” ”
http://www.zerohedge.com/news/2014-07-29/senior-us-intelligence-officers-obama-should-release-ukraine-evidence
Alvin A. Snyder był dyrektorem telewizyjnej i filmowej dywizji Agencji Informacyjnej USA w czasach Reagana i napisał książkę na temat Dezinformacji gdzie pisał na temat KL007.
„Najważniejsze jest, aby kłamać pierwszy. ” w celu III WŚ. Oto logika psychopatów którzy nie znają granic w swoim działaniu.
Zerohero said
Rosyjskie władze zachowują sie jakby sie naćpały. Ja rozumiem niechęć do zaogniania stosunków, pewne nadzieje na poprawę, ale sądząc po agresywnym zachowaniu Zachodu, III Wojna BĘDZIE.
A zatem nie ma co się certolic i wymyślac dyplomatycznych problemów fitosanitarnych. Ja bym Zachodowi, w tym Polsce przywalił normalne SANKCJE za wspieranie terroryzmu na Ukrainie.
Finito, koniec. Zamykamy granice i ogłaszamy pogotowie atomowe. Lepiej nie będzie. CIA już przycisnęła opornych polityków w Europie. groźba utraty życia robi swoje.
BANITA NSZ said
Jak zwykle ci w lok zawinięci wycierają własną dupę polskimi portfelami
Luxeuro said
Polski rolnik pomału się budzi z ręką w nocniku. Na Podlasiu są/były strajki bo dziki niszczą pola a zapłaty za to nie ma. Końcowy rezultat, głodny rolnik. Ceny na wiśnie, maliny, czarna porzeczkę itd. NIE MA. Zbierają jak mogą by uratować coś ze swoich losów
Wiem ze nie bezpośrednio na temat ale Polakom trzeba się obudzić BO NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO od 1939 roku,
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Dlaczego-Anglia-i-Francja-zdradzily-Polske,wid,13740581,wiadomosc.html?ticaid=1132d0
„Wartość tych oświadczeń i obietnic trafnie ocenił Eugeniusz Lubomirski w rozmowie z Józefem Czapskim: „jeżeli przestaniemy być Anglikom użyteczni, to potrafią się wymigać ze wszystkich zaciągniętych wobec nas zobowiązań”.”
Inkwizytor said
Dobrze że wódkę i kiełbasę można przewieźć
Filo said
Zamach na polskiego rolnika urzadzila Solidarnosc.
Ten zachwyt demokracja Zachodu zaslonil Polakom polska racje stanu.
Bedziemy jeszcze tesknic do polskiej kapusty i polskich pomidorow i swiezych owocow nieskazonych GMO i mleka ‚prosto od krowy’.
Oslepila nas wyuzdana kultura Sodomy z Gomora.
Wszystko co polskie stalo sie ‚niemodne’ i nad wyraz prowincjonalne. Jedzenie tez- bo za malo ‚dietetyczne’.
Polskie damy z kasa i wiekszosc tych dam w polityce – to rozwydrzowe wiedzmy, ktore maja dobro Polakow gleboko w tyle, a klasycznym przykladem jest niezniszczalna Gronkiewicz- Walz. Kat Warszawy.
Polskie testosterony z roznych partii politycznych przerazaja i agresja i glupota.
Nikt nie dyskutuje sytuacji rolnika. Cale kuluary oraz publiczna telewizja zapchane sa idiotami, ktorzy dyskutuja wylacznie o tym jak sie przetasowac, zeby oszukac ludzi co beda glosowac i do ktorych stolkow przylutowac swoje wyswiechtane siedzenia..
I taka Polske stworzyla nam Solidarnosc.
Te same typy spod ciemnej gwiazdy popieraja teraz bolszewicka i bardzo krwawa rewolucje na Ukrainie.
Wampiry.
A w Polsce nie wypada juz nawet jesc polskiego razowego chleba. Holenderski lepszy bo z domieszka marychy.
deV said
Rząd się sam wyżywi, drodzy Państwo. Ja się dziwię, że dopiero teraz takie sankcje, skoro militarnie wspieramy kraj, który prowadzi niewypowiedzianą wojnę Rosji, jątrzymy, wymachujemy szabelką i dajemy się szczuć, jak wściekły pies.
Matuzalem said
Opieranie produkcji na współpracy z tak chimerycznym odbiorcą jak ZSRR (Rosja) jest głupotą.
Najlepiej byłoby przejść na rolnictwo naturalne (nawożenie obornikiem i gnojówką, tak jak przed laty) i zamknąć pobudowane za komuny zakłady azotowe w Policach i Puławach.
Jednocześnie wznowić wydobycie węgla i wprowadzić jego zgazowanie (technologie są).
Następnie zakończyć import gazu i ropy z Rosji.
I cześć.
Niech sobie jedzą co tam chcą.Ich sprawa.
Import i eksport to tylko dodatek do popytu wewnętrznego , wewnętrznie zaspakajanego.
I tak się to skończy kiedy obecny system wożenia towarów z jednego końca świata w drugi padnie.
A że padnie to pewne.
Brednie Zerohero cudowne.
Zdravko said
„Ciekawe, w czyich rękach są przedsiębiorstwa zajmujące się eksportem do Rosji.
Admin”
w polskich. Rolnictwo, zwłaszcza sady są w polskich rękach, nie bez powodu polskie jabłka są cenione na całym świecie. Gdyby sady w Polsce były w obcych rękach, ceny skupu nie byłyby aż tak absurdalnie niskie.
W po części się zgadzam, z panem Matuzalem, samowystarczalna gospodarka jest najlepszym rozwiązaniem. Pozwala to się wyrwać z systemu naczyń połączonych, zwłaszcza, że w naszych czasach kryzysy są wywoływane sztucznie. Skutkiem globalizacji jest to, że jeśli jeden kraj ma kłopoty zaraz wszyscy w większym stopniu, wszyscy jedziemy na jednym radosnym wózku prostu ku przepaści.
Najwyższy czas opuścić to wesołe towarzystwo. Wbrew niektórym konserwatystom, gospodarka oparta na eksporcie w takiej sytuacji po prostu się zawali a w najlepszym przypadku PKB w stosunku do zeszłego roku będzie pod dużą kreską (vide Niemcy w 2009 miały wówczas -5% recesji). 1/3 gospodarki Niemiec to eksport wystarczy. Gdy Główni partnerzy mają problem, Spadają zamówienia, a gdy spadają zamówienia zwalnia się ludzi, zwolnieni ludzie zostają bez pracy i siłą rzeczy bez pieniędzy, A jak Niemcy mają mniej pieniędzy to mniej kupują, w pierwszej kolejności rezygnują z remontów i zakupów nowych samochodów i mebli, a ponieważ to ostatnie głównie my dostarczamy do naszych zachodnich „przyjaciół” negatywna koniunktura siłą rzeczy odbija się na nas. Zwłaszcza, ze 25 % eksportu idzie do Deutschland.
Wyjściem byłoby większa dywersyfikacja odbiorców, zwłaszcza, że rynki azjatyckie mają duży potencjał.
Matuzalem said
Najlepszym wyjściem jest, muszę się powtórzyć, budowanie rynku wewnętrznego.
Tzw. ekonomiści , wszyscy bez reszty systemowi, pieprzą na okrągło o eksporcie, o konkurencyjności , o taniej sile roboczej, o międzynarodowym podziale pracy.
To droga donikąd, a właściwie w przepaść, do niezdolności produkcji czegokolwiek, samoozaspokajania potrzeb żywnościowych, brak rozwoju wielu dziedzin, samoograniczenie spowodowane dumpingowym importem etc.
Wreszcie mordowanie małych firm i tego co od zawsze jest podstawą dobrobytu czyli przedsiebiorczości indywidualnej.
Pisze o tym wyczerpująco Chesterton.
Pozdrawiam Pana Zdravko.
Zdrowy rozsądek i przyzwoitość jest rzadki na tych łamach.
Luxeuro said
Ad. 16 – „Gdyby sady w Polsce były w obcych rękach, ceny skupu nie byłyby aż tak absurdalnie niskie.”
Dokładnie jest tak i myślę ze idzie proces wyeliminowania naszych by były w obcych rekach.
„Najwyższy czas opuścić to wesołe towarzystwo.”
NIE POZWOLĄ NAM !!! Widać jak daleko pójdą by osiągnąć swój cel w przypadku Rosji i Ukrainy. Polska nie ma Wielkiego Brata by jej pomógł. Polska przypomina mi dziecko bez matki i ojca.
BANITA NSZ said
@16 i inni via Pan Marucha z pierwszej linijki tegoż @16
Może polski sadownik produkuje, ale kto mu udziela kredytu ?!
Proszę mi podać przynajmniej 5 polskich banków (pytanie retoryczne)
Jeżeli ktoś zacznie wymieniać to biegnę po Stoperan
hnatusko said
19
W Polsce pewne czynniki uniemożliwiały budowanie rynku wewnętrznego czy też autarkicznego co najmniej od początku XVII wieku. Apelował o to hetman Żółkiewski, po nim Koniecpolski (w okresie wojny o ujście Wisły w latach ’20). Czy to nie absurdalne, że król nie miał możliwości skupienia zboża i furażu dla wojsk, i cierpiało na niedostatek prowiantu w swoim kraju (gdzie produkcja rolna była główną gałęzią nie tylko gospodarki, ale i wymiany zagranicznej), podczas wojny obronnej, a nie zaczepnej, na obcym terytorium? Jednocześnie zboże płynęło Wisłą do Gdańska, a stamtąd do Niderlandów, które rozsyłało je dalej, m. in do Anglii. Apelowano o przerwanie handlu zagranicznego i wykorzystanie produkcji dla celów krajowych. Nie powiodło się to. Polski szlachcic z pomocą pośrednika etnicznie obcego (szlachcic nie mógł parać się handlem ni rzemiosłem), wysyłał płody rolne za granicę. Działo się tak również w czasie, gdy handlem Wiślanym zarządzali Szwedzi (’29-’35). Wszelkie próby zmiany tego stanu rzeczy spełzły na niczym.
jasiek z toronto said
Re: Artykul.
Jak sie nasralo do rosyjskiego talerza z zupa, to teraz niestety trzeba zaplacic za to rachunek. Nie ma nic za darmo i bezkarnie…
========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
jasiek z toronto said
Re: 23
Ja tez sacze winko swojej roboty w swoim pokoiku i patrze jak gnijacy lichwiaryzm finansowy chyli sie ku upadkowi…ktory to uzywal terminologii „kapitalizm” dla gojowskiej gawiedzi ku polepszeniu samopoczucia z wciaz rosnacym zadluzeniem…
Czy jestem rosyjskim patriota? Nigdy nic takiego nie napisalem, wiec skad taki wyssany z palucha wniosek?
W Toronto jestem z jednej strony dobrowolnie a z drugiej przymusowo. (nie bede sie nad tymi kwestiami rozpisywal).
Czy chce byc jaskiem z Czelebinska? To za pozwoleniem – na razie czuje sie w Toronto dosc dobrze, a jesli bede sie czul zle, to mam pare innych ciekawszych rozwiazan wlacznie z klimatycznymi nawet bez zakupu biletu na podroz m.in., Urugwaj, Brazylia, Argentyna, Peru, USA, Austria, Szwecja, Australia,…a nawet i Moskwa…
Jak bedzie „goraco” w Toronto, to zawsze jakies rozwiazanie sie zawsze znajdzie – na wybor nie moge narzekac.
================================================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
Nie dyskutować z palantami. Ich wpisy są przeważnie wyrzucane. – admin
jasiek z toronto said
Re: 23
Ja tez sacze winko swojej roboty w swoim pokoiku i patrze jak gnijacy lichwiaryzm finansowy chyli sie ku upadkowi…ktory to uzywal terminologii „kapitalizm” dla gojowskiej gawiedzi ku polepszeniu samopoczucia z wciaz rosnacym zadluzeniem…
Czy jestem rosyjskim patriota? Nigdy nic takiego nie napisalem, wiec skad taki wyssany z palucha wniosek?
W Toronto jestem z jednej strony dobrowolnie a z drugiej przymusowo. (nie bede sie nad tymi kwestiami rozpisywal).
Czy chce byc jaskiem z Czelebinska? To za pozwoleniem – na razie czuje sie w Toronto dosc dobrze, a jesli bede sie czul zle, to mam pare innych ciekawszych rozwiazan wlacznie z klimatycznymi nawet bez zakupu biletu na podroz m.in., Urugwaj, Brazylia, Argentyna, Peru, USA, Austria, Szwecja, Australia,…a nawet i Moskwa…
Jak bedzie „goraco” w Toronto, to zawsze jakies rozwiazanie sie zawsze znajdzie – na wybor nie moge narzekac.
================================================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
Lily said
Wiadomo przeciez,w czyich lapach jest handel i przemysl i wszystko pozostale.Demokracja w stylu USA(wyzyskiwacze,i wyzyskiwani).Etniczni Polacy,to ci drudzy.
BANITA NSZ said
@ Matuzalem
Żadna dy-wer-syfikacja .Pokazują Polsce miejsce w szeregu.To jest żółta kartka.Czerwona to Putin nie na Kremlu a w Warszawie.
fajfer1962 said
Szkoda prezydencie Władymirze Władymirowiczu. Ma Pan wśród narodu polskiego bardzo dużo zwolennikow i tych co popierają pańską politykę przeciw bandytom banderowskim. Proszę zmienić doradców, Polacy nie są wrogami wielkiej Rosji, Rusi, ani Białorusi Alaksandra Łukaszenki. Narażę sie niektórym koleżankom i kolegom z Wielkiej Gajówki, ale niech tam. Piszę to zgodnie ze swoim sumieniem i szacunkiem do narodu rosyjskiego.
JO said
ad.28. A czemy Putin nie wchodzi na Donick i Rosyjska Ukraine?
A komu Putin Ma Pomagac, gdzie Polacy zorganizowani sa, no gdzie?
Ja odpowiem – Zyd Polakow organizuje! I co tu sie dziwic, ze Putin w sumie takie MALE sankcje naklada na Polske…?
fajfer1962 said
@20 Luxeuro cytat: „Polska przypomina mi dziecko bez matki i ojca”.
Prawdę Pan prawisz, czyli bękarta, nojdora. Pracowali na to nasi rządzący teraźniejsi i w przeszłości. Tak to wygląda; niestety, czy stety.
Marucha said
Re 18:
Ja się pytałem o EKSPORTERÓW, nie o producentów. To dwie zupełnie różne grupy.
Marucha said
Wbijcie sobie we łby, że bardzo niewiele krajów stać jest na samowystarczalność. Marzyć można sobie o niebieskich migdałach. Rzeczywistość ma wasze marzenia w rzyci.
BANITA NSZ said
@ 34 Pan Marucha
Tutaj pełna zgoda.Biały murzyn zrobić, czarny pan sprzedać.
Ogólnie : Polacy mają żaden wpływ na samostanowienie. Izraelska firma organizuje nam życie od plemnika do pomnika.
Luxeuro said
Ad. 22 – Ciekawa informacja. A wiec kraj nasz nie był krajem tylko terenem zarządzanym dla innych. Pośredniki żyli na ziemiach Polskich (Polska szlachta i Żydy) ale ci nie widzieli najmniejszej potrzeby coś dać dla dobra wspólnoty. A wiec kraj Polaków nie przypomina Wikingów w lodzi na otwartym morzu a raczej ruch drogowy na skrzyżowaniu Dlatego kraje Skandynawskie maja się lepiej nawet kiedy było im źle (Norwegia, Islandia).
Im więcej o tym myślę im więcej przypomina mi to Polaków zagranicom i ich odniesienie do swoich. To jest tylko moja osobista obserwacja tak że nie znaczy że tak było wszędzie. Jedno co wyraźnie pamiętam było to że wspólnie Polacy nic nie mogli zorganizować dla wspólnego dobra (kościół był wyjątkiem). W tej kategorii to Niemcy i Włochy wyprzedzali nas o mile.
JO said
ad.39. Od szlachty to Pan sie odpieprz.
Rzucaj sie Pan na Magnaterie i to nie cala.
ENKI said
Program PSL „PIAST” 1926 listopad, Kraków
Art.28
Stwierdzając, że zamiłowanie do pokoju jest właściwe rolnikom wszystkich narodów, że rolnicy są naturalnymi przeciwnikami wszelkich rewolucyjnych, rozkładowych dążeń zagrażających cywilizacji oraz porządkowi społecznemu i gospodarczemu, PSL „Piast” dążyć będzie do porozumienia i współpracy z rolnikami innych państw i narodów, w interesie pokoju i ładu międzynarodowego oraz podniesienia wytwórczości, a tym samym gospodarczej odbudowy świata.
Program uchwalony na V Ogólnopolskim Kongresie PSL „Piast”.
Zauważmy, jaki w tym programie DUCH i język: „porozumienie i współpraca z rolnikami innych państw i narodów”.
Tak bardzo odmienne od postawy obecnych przebierańców „ludowców”, jak min. Sawickiego z PSL! Ponadto program przewiduje prawo rolników do porozumienia się ponad granicami, prawo własnej polityki rolnej.
Yah said
Dobry pretekst dla handlarzy, żeby rolnikom zapłacić jeszcze mniej w skupie. Za wiśnie płacili 40 groszy za kilogram, teraz będzie 20 groszy – przez złego Putina
BANITA NSZ said
Pół Afryki głoduje.Zrobić z nimi barter i olać wiecznie bojkotujących nasze towary.Na Rosji i Ukrainie świat się nie kończy.A i nie liczyłbym na farbowanego
lisa – malwersanta i nieudacznika Marka S od rolnictwa.