Idiotyzmy o wysyłaniu broni a potem wojska na Ukrainę przerażają!
Posted by Marucha w dniu 2014-08-23 (Sobota)
Źle się dzieje w sprawach ukraińskich, w zasadzie jest coraz gorzej. Kijów zamiast wykorzystać szansę jaką stwarza przed nim po raz kolejny unijna dyplomacja – na ślepo brnie w konflikt, dążąc do fizycznej likwidacji ludzi, których obrał sobie na wrogów.
Niestety – wiara we własne kłamstwa – jest to cecha wszystkich reżimów, które wybierają rozlew krwi zamiast konstruktywnego dialogu. Pewien wielki człowiek powiedział kiedyś, że lepszy jest zły pokój niż zwycięska wojna. Taka retoryka nie znajduje posłuchu na Ukrainie, głównie dlatego gdyż jej nowym władcom trudno jest się przyznać do błędu – ci ludzie za daleko zabrnęli w swojej nienawiści, w prowadzeniu wojny, w wysyłaniu własnych ludzi na śmierć celem zabijania własnych obywateli, w których widzą rosyjskich komandosów.
Gdzie są zdjęcia satelitarne pokazujące te całe dywizje armii rosyjskiej przekraczające granice? Gdzie są zdjęcia lotnicze pokazujące pozycje rosyjskiej artylerii i rosyjskich wyrzutni rakietowych – na pozycjach ogniowych strzelających w stronę Ukrainy? Chętnie zobaczymy takie zdjęcia! Niestety jednak tak daleko fałszerstwo tamtejszych służb nie sięga, umieją głównie bawić się rzekomymi nagraniami! To o wiele prostsze, nie trzeba wychodzić ze studia, a ludzi z moskiewskim akcentem w Kijowie naprawdę nie brakuje i nie będzie jeszcze brakować, przez co najmniej 30 lat!
Do tych wszystkich nieszczęść trzeba dodać nowe zapowiedzi kontynuowania dramatu, otóż bowiem ukraińscy oficjele publicznie biadolą ile to ich ta wojna (którą sami eskalowali) kosztuje i jakie to jest duże obciążenie dla ich kraju (w Kijowie już nie ma ciepłej wody w dni powszednie). Zaczynają sygnalizować na zachodzie, że słabną a w tym wszystkim idealizują swoje zbrodnicze działania zbrojne – próbując wmówić opinii publicznej na zachodzie, że ich działania to obrona Europy przed hordami ze wschodu.
Wśród tych utyskiwań pojawiają się też bardzo konkretne postulaty wzywające do dozbrojenia Ukrainy, a konkretnie do przekazania jej broni lub w ogóle przyjścia z pomocą wojskową, – bo przecież to jest „operacja antyterrorystyczna” i cyniczni rzecznicy sprawy ukraińskiej argumentują, że skoro Zachód bombarduje terrorystów w Iraku – to może też w Donbasie!
Tak szanowni państwo, są sprawy, po których inteligencja po prostu się zatrzymuje. Stąd też nie można dziwić się np. pani Kanclerz Merkel, która wprost ucięła wszelkie spekulacje na temat wysyłania niemieckich żołnierzy na wschodnią Ukrainę! Zresztą oni już tam byli, ale raczej smutno wówczas się to dla nich skończyło.
Zastanawiające jest – już abstrahując od wszystkiego, – jakim rodzajem zbrodniczego bydlęcia trzeba być, żeby szczuć na ten umęczony Naród Donbasu całe zło Zachodu? Co trzeba mieć w głowie, żeby tak bardzo nienawidzić – ciężko pracujących i w istocie od pokoleń żyjących w trudnych warunkach ludzi. Co górnicy z Donbasu zrobili wymuskanym lalusiom z Kijowa lub Lwowa, że coś im każe tak bardzo tych ludzi nienawidzić? To jest przerażające. To źle wróży na przyszłość, oto wyhodowaliśmy sobie w Europie nowotwór.
Odnosząc się jednak do idiotycznych pomysłów wysyłania na Ukrainę broni – jest istotny problem. Teoretyzując – nawet jakbyśmy wysłali nowoczesne uzbrojenie np. nowe haubicoarmaty i inteligentną – samonaprowadzającą się na zaprogramowane cele amunicje – to, kto to będzie umiał obsłużyć? Poza tym jak wytłumaczymy Rosji, że Ukraińcy strzelający z europejskich dział – europejskimi programowanymi pociskami – korzystają z amerykańskich i unijnych satelitów do pozycjonowania pocisków? To taki mały przykład pierwszy z brzegu.
Nie da się po prostu wysłać tam pocisków, bo mają inny kaliber niż NATO (152 mm a 155 mm jako standard haubicoarmaty). Trzeba byłoby wyprodukować, testować, a na to nie ma czasu. Takie zestawy wraz z pojazdami kierowania ogniem służą do uciszania artylerii nieprzyjaciela, radar lub satelita oblicza miejsce startu po torze balistycznym pocisków – następnie odpalane są specjalnie zaprogramowane pociski – lecące dokładnie do celu, w ostatniej fazie lotu aktywnie go poszukujące i po kłopocie. Nikt rozsądny więcej nie będzie strzelał w zasięgu takiej broni, ponieważ prawdopodobieństwo uśmiercenia jest bardzo wysokie.
Prawdopodobnie Ukraińcom najbardziej zależałoby na dronach rozpoznawczych i na nowoczesnych środkach rozpoznania i walki radio-elektronicznej. To właśnie te elementy stanowią o potędze NATO. Jednakże takiego uzbrojenia się nie wysyła w niepewne ręce, albowiem utrata egzemplarza – powoduje konieczność zmian we wszystkich strukturach NATO – nawet jeżeli z założenia nie wysyła się najnowszych urządzeń. Kwestię obsługi można przemilczeć, przecież nikt nie nauczy się super skomplikowanych systemów komputerowych obsługiwanych w czasie rzeczywistym poprzez procesy komputerowego wspomagania decyzji i oceny ryzyka w jeden dzień!
Pozostaje, więc przekazywanie uzbrojenia, jakie pozostało w arsenałach państw Europy Środkowej. Przeważnie są to prostsze systemy krajowe produkcje, udoskonalenia radzieckich licencji lub stare, dobre, sprawdzone i niezawodne produkty radzieckiego przemysłu zbrojeniowego – w tym wiele rzeczy było robionych właśnie w Donbasie i „okolicach”. Tego się właśnie należy obawiać, ponieważ najwięcej sprzętu ma pewien kraj, który i tak jest podpadnięty na wschodzie, a urzędujący w nim rząd jest na tyle nazwijmy to „emocjonalny” i rusofobiczny, że rzeczywiście może zgodzić się na tego typu działania. Nazwy kraju nie wymienimy.
Nie da się natomiast zrozumieć ultra idiotyzmów o wysłaniu żołnierzy na Ukrainę. Po prostu to nie wchodzi w ogóle w grę! Nawet z mandatem ONZ! Po prostu w ogóle nie ma mowy i wcale nie z jakichś tam powodów historycznych, ale ze zwykłego pragmatyzmu. Lepiej już chyba nawet wysłać do Iraku, jeżeli „gdzieś” strasznie chcielibyśmy znowu pomachać szabelkami. Irak jest znany, logistycznie sprawdzony, bazy są w pobliżu – natomiast Donbas? Byłoby to równoznaczne pewności, że ci sami żołnierze nie będą w ciągu roku NA PEWNO potrzebni w Warszawie…
To tyle na temat pragmatyzmu w odniesieniu się do idiotyzmów tego niepotrzebnego konfliktu! Jednakże nie można wykluczyć okoliczności, że rzeczywiście trzeba będzie wejść militarnie na Ukrainę, np. z powodu upadku państwa i zagrożenia dla obiektów jądrowych. Takiego scenariusza lepiej jest sobie w ogóle nie wyobrażać, bo co wówczas zrobimy? Przeprosimy się z „zielonymi ludzikami”, którzy opanują zagrożenia stabilizując region – znowu ratując nasz świat – jak niegdyś ich dziadkowie – przed faszyzmem?
Zobaczycie państwo – jak tylko pierwsza elektrownia jądrowa będzie zajęta przez radykalne ugrupowania ukraińskiej rewolucji, wówczas nagle okaże się z dnia na dzień, że „zielone ludziki” są całkiem przyjazne, a wówczas już Jego Ekscelencja pan Władimir Putin (a nie „krwawy przywódca hordy kacapów” lub „szatan północy”) – BARDZO POTRZEBNY ŚWIATU. Zobaczycie państwo – jeszcze będziemy dawali „zielonym ludzikom” jabłka, ser, mleko i wszystko – dziękując im za to, że nie są radioaktywne… Naprawdę niewiele brakuje do tego, żeby świat stoczył się w szaleństwo – a my jesteśmy – tak jak chciało kilku idiotów – NA PIERWSZEJ LINII CHWAŁY!
Reasumując – zamiast broni i wojska na Ukrainę, należy wysyłać tam nowoczesne leki na uspokojenie dla szerokiej gamy chorób psychicznych i kaftany bezpieczeństwa w rozmiarach uwzględniających różne fizjologie tamtejszych polityków. Naprawdę nadejdzie dzień jak Wspaniały i Dumny Naród Ukraiński się obudzi z tego koszmarnego zniewolenia umysłów i zrzuci kajdany, jakie władcy marionetek narzucili mu swoimi kłamstwami! Wówczas tym bydlakom – żadna broń, ani żadni najemnicy – nic im nie pomoże…
Krakauer
http://obserwatorpolityczny.pl
Komentarzy 14 do “Idiotyzmy o wysyłaniu broni a potem wojska na Ukrainę przerażają!”
Sorry, the comment form is closed at this time.
lopek said
Fakt jest taki, że Słowianie mordują się wzajemnie i o to chodzi tym co zawsze. Ci co zawsze wskrzesili Banderę a ten zza grobu, tym razem, morduje także swoich.
Joannus said
” Ci co zawsze wskrzesili Banderę a ten zza grobu, tym razem, morduje także swoich.”
Wydaje mi się że nie swoich a Rosjan, chociaż z innej strony oficjalnie niby traktują ich za swoich, nie uznając wyodrębnionej Noworosji.
Boydar said
„… należy wysyłać tam nowoczesne leki na uspokojenie dla szerokiej gamy chorób psychicznych i kaftany bezpieczeństwa w rozmiarach uwzględniających różne fizjologie tamtejszych polityków …”
I wapno, koniecznie wapno. Nawet jeśli mają swoje, tak pro forma, dla przyzwoitości.
Ksnfb14 said
„Naprawdę nadejdzie dzień jak Wspaniały i Dumny Naród Ukraiński…”
Coś podobnego?! Nie wiedziałem, że w ogóle istniał takowy!
Forged said
Ciasnezboki, Tymioszenki, Jaceniuki, Padłoszenki – MUSZĄ brnąć.
Im albo „sława hierojom” pod szyldem trychuja, albo szubienica…
Innej alternatywy niet. A zatem zanim zdechną postanowili zabrać ze sobą jak najwięcej „wrogów”
Forged said
@3 Boydar.
Masz Kolego na myśli tzw. wapno gaszone? Żeby ukrowską, nazistowską padlinę nim zutylizować?
Plausi said
Operacja desantowa na Ukrainie
„Kijów zamiast wykorzystać szansę jaką stwarza przed nim po raz kolejny unijna dyplomacja – na ślepo brnie w konflikt ”
Majdan i podmianka tzw. „rządu” w Kijowie ma wszelkie cechy desantu agentów USA, jak Kliczko i Jaceniuk. Udział nie tylko służb specjalnych USA ale jego MSZ jest powszechnie znany, pani Nuland z MSZ USA, referentka dla spraw Ukrainy zainicjowała jak wiadomo hecę, o czym przypominamy, nie bacząc na UE. Cel tej operacji było stworzenie UE poważnego problemu ekonomiczno-militarnego (patrz „Możliwy rozwój wydarzeń ” w tekście Maruchy „Czarne chmury nad zieloną Ukrainą”), m.in. w celu zatrzymania UE na problemie i w efekcie przedłużenia okresu dogorywania USA. Jak na razie UE nie daje się wciągnąć w tę prowokację USA, buńczuczne słownictwo nie powinno nas zwodzić. Być może, że UE chce desant USA w Kijowie ugotować we własnym sosie, wystrzela amunicję: „pani Kanclerz Merkel, która wprost ucięła wszelkie spekulacje na temat wysyłania niemieckich żołnierzy na wschodnią Ukrainę „. Więcej dowiemy się być może po wizycie Merkel w Kijowie, ale UE to nie agenci USA w Polsce, którzy aportują na każde skinienie. Taktyka Rosji wydaje się być dostosowana do taktyki UE.
Wypowiedzi i oszustwa członków desantu w Kijowie są jedynie bezczelnymi prowokacjami, mające na celu wciągnięcie UE w tę rozróbę. Te łobuzy, żeby nie rzec bandyci, wiedzą, że ich godziny w Kijowie są policzone, jeśli nie uda się sprowokować UE do interwencji, na co nic nie wskazuje.
My rozumiemy taktykę UE tak, nie sugerujmy się mediami zbytnio, że UE chce doprowadzić desant w Kijowie do stanu, w którym zamelduje zleceniodawcom z USA: „Musicie nas ewakuować!”
O tym, że Ukraińcy zostali obrabowani, wspominaliśmy przy okazji doniesienia Maruchy, są ofiarami desantu USA.
Czytelniku, czy nie dostrzegasz w ręce Kolomojskiego czy Porosza tej samej złowieszczej ręki, która poruszała marionetki tzw. „Solidarności” ?
Romank said
Trzecia Sila…..strugajaca marionetki…wie o tym gen Ruban…
Tu chodzi o cos o wiele wiecej..tu chdzi o terytorium Ukrainy, jakie wg mapy Casey’ego ma zostac zachowane po Wielkiej Zmianie, przebiegunowania Ziemi….
Prace pochlaniajace wszystkie fundusze nad podziemnymi miastami ida pelna para…nawet w Polsce, gotowy schron dla Panstwa:-))) a co jak sie wam wydaje , ci panowie wiedza, ze kamieni kupa nie zostanie…4 mld tu, na szufle 12 tam na wiadro….
„Trzy dni ciemnosci”,,z przepowiedni to wcale nie bzdura.. ale co ja tam bede uczyl uczonych:-)))
Maciej said
Generalnie, osąd jest jasny … Czynniki politycznie w FR są tak głupie lub bezczelne, że organizują wielki konwój, ukrywają w nim broń, nagłaśniają to, ponieważ nie znają innych metod dostarczania broni w rejon konfliktu, mimo, że separatyści kontrolują część granicy z FR. Wniosek prosty i logiczny … A kaftany bezpieczeństwa to zostawiłbym w Polsce, bo może nie starczyć dla polityków tytułujących się polskimi.
gracjusz said
Panie Romanie, od dawna jaskółki ćwierkają, że Karpaty ukraińskie i rumuńskie są jednym z najbezpieczniejszych miejsc na świecie do przeżycia kolapsu. Zdaje się, że Żydki będą spuszczały na siebie „bompki” 🙂 by udowodnić Światu, że muszą przenieść się w inne miejsce, by wybrańców jahwe wredne Palestyńczyki nie wymordowały.. Oczywiście ukry zaproszą ich do siebie 🙂 szczególnie w rejon Karpat.
W filmie 2012 miejscówka w Arce kosztuje 2 miliardy euro albo dolców – nie pamiętam waluty.
Romank said
Ano..sa.
maurycy said
To sa bandyci i zbrodniarze ! Oni wiedza ze zostali wyniesieni w wyniku kryminalnych matactw i zbrodni, wiedza ze ich ostoja jest miedzynarodowe zydowstwo ! Zapewni im kazde poparcie, kazdej zbrodni ! To rodzi ich iscie bandycka bute, bezczelnosc i nieslychana arogancje ! Przeciez bandytom od poczatku nie chodizlo zeby z kimkolwiek sie dogadac ! Bandziory od poczatku uwazali sie za samowystarczalnych ,jedynych i nieomylnych ! i tak bedzie zawsze dopuki bandziory beda rzadzic !
Romank said
Panie Maurycy..a gdzie inaczej…zwlaszcza dzis – kiedy cala ich przyszlosc , zycie i ich rodzin , biley do Arek…zalezy od posluszenstwa i psiej lojalnosci Pryncypalom….
Wiele ludzi psioczy na tzw Solidarnosc..ale czym byla ta solidarnosc, Postsolidarnosciowa..niech pan poczyta chocby tu:
http://konserwatyzm.pl/artykul/9175/zagozda-czy-jan-olszewski-dopuszczal-oddanie-niemcom-czesci
Mysli pan, ze :”Czworka” nie wiedziala, o czym spiewal „Bard Solidarnosci „..Jacek Kaczmarski…..Szykujcie Arke???
Marcin said
„Prawdopodobnie Ukraińcom najbardziej zależałoby na dronach rozpoznawczych i na nowoczesnych środkach rozpoznania i walki radio-elektronicznej. To właśnie te elementy stanowią o potędze NATO. Jednakże takiego uzbrojenia się nie wysyła w niepewne ręce, albowiem utrata egzemplarza – powoduje konieczność zmian we wszystkich strukturach NATO – nawet jeżeli z założenia nie wysyła się najnowszych urządzeń. Kwestię obsługi można przemilczeć, przecież nikt nie nauczy się super skomplikowanych systemów komputerowych obsługiwanych w czasie rzeczywistym poprzez procesy komputerowego wspomagania decyzji i oceny ryzyka w jeden dzień”!
Ale ich wcale nie muszą obsługiwać ukraińcy.