Złodziej gierojem „Wyborczej”
Posted by Marucha w dniu 2014-10-02 (Czwartek)
Nie tylko Aleksander (Sasza) Kwaśniewski docenia ukraińskie trunki. Dziennikarz „Newsweeka” Igor T. Miecik w wyśmienitym humorze reklamuje swój reportaż o ukraińskim złodzieju oligarsze Igorze Kolomoyskim [Kołomojskim, a nie żadnym Kolomoyskim! Skąd ta irytująca angielska transkrypcja? – admin], który ukazał się właśnie w „Wyborczej”.
Adam Michnik jest co prawda przedstawicielem tzw. laickiej lewicy ale widać nie odmawia bratniej pomocy ortodoksyjnemu ruchowi Chabad Lubavitch. Gazeta Michnika postanowiła wybielić trochę portret jednego z głównych sponsorów puczu na Majdanie, złodzieja oligarchy [i bandyty – admin] Igora Kołomojskiego, ścisłe powiązanego ze strategami Chabad Lubavitch z Brooklynu, NY.
W ten weekend „Wyborcza” wydrukowała pochlebny reportaż o Kołomojskim („Ścigany przez Putina”) piórem dziennikarza „Newsweeka”, Igora T. Miecika, który machnął się do Dniepropetrowska i chyba do tej pory jeszcze nie wytrzeźwiał. Na to przynajmniej wskazuje wideo „Wyborczej”:
Miecik przez całe swoje życie na próżno marzył o wielkiej dziennikarskiej karierze, robienie łaski bogatemu złodziejowi może być jej późnym początkiem. Miecik twierdzi nieco niepewnym głosem, że w odróżnieniu od innych oligarchów Kołomojski pierwszego miliona nie ukradł tylko zarobił, cytat: „(Kołomojski) jest bodaj jedynym wśród ukraińskich oligarchów, który swój pierwszy milion dolarów zarobił jeszcze w latach 80. bez powiązań z Komsomołem, partią, dyrektorami ministerstw, zjednoczeń, central handlu albo wielkich fabryk, bez żerowania na najlepszych kąskach państwowego majątku”:
http://m.onet.pl/wiadomosci/swiat,hcp0k
http://wyborcza.pl/magazyn/1,140954,16711816,Scigany_przez_Putina.html
Kiedy Miecik wytrzeźwieje, możemy mu wyjaśnić, że pierwszy milion Kołomojski zarobił na wykombinowaniu jakimś sposobem certyfikatu eksportowego na pewną ilość ukraińskiej stali i na opchnięciu tej stali za dolary, przy opłaceniu producenta w hrywnach. Zarobił Kołomojski i ktoś z zarządu huty, straciła sama huta. A potem było już z górki, szczególnie kiedy premierem Ukrainy został w połowie lat 90-tych kleptokrata Pavlo Lazarenko. [Warto też dodać, że Kołomojski w zupełnie wolnorynkowy sposób, a mianowicie przy użyciu bandytów z pałami od bejsbola, zastraszał bądź wykańczał konkurentów – admin]
O złodzieju Kolomoyskim pisaliśmy już bardzo obszernie:
http://monsieurb.neon24.pl/post/108265,izrael-wmieszany-w-ukraine
http://monsieurb.neon24.pl/post/110566,ucieczka-rzeznika-igora
Zauważamy tylko, że skoro Chabad Lubavitch dał Michnikowi rozkaz wybielenia Kołomojskiego, to dużo musi piszczeć w trawie na ukraińskich stepach. Może Kołomojski negocjuje zakup broni z Polski?
Ale wybielenia umoczonego po uszy Kołomojskiego jest zadaniem raczej dla Augiasza niż dla wątłego zdrowia funkcjonariuszy polskich niezależnych mediów głównego nurtu. Boimy się, że wątroba ambitnego dziennikarza Igora T. Miecika może tego nie wytrzymać.
Komentarzy 5 do “Złodziej gierojem „Wyborczej””
Sorry, the comment form is closed at this time.
Przecław said
>[Kołomojskim, a nie żadnym Kolomoyskim! Skąd ta irytująca angielska transkrypcja? – admin],<
Bardzo słuszna uwaga.
Przyczyna główna to dążenie Wymiotnej do najpierw marginalizacji, potem likwidacji języka polskiego i zastąpienia go tzw.angielskim, czyli żargonem parchatych spekulantów z Wall Street.
Język polski jest NAJSTARSZYM i najlepiej rozwiniętym językiem autochtonicznej ludności Europy i to bezustannie drażni i boli intruzów na Polskiej Ziemi, pomagają im jak zwykle bezmyślne matołki nie szanujące skarbu – daru bożego, jakim jest język polski.
Kołomojski, nie żaden "Kołomoyski", Janukowicz, nie "Janukowycz". W tym drugim przypadku zniekształcanie i podmywanie tradycyjnej polskiej pisowni rozpoczął mason, krypto-filo-banderowiec Jerzy Giedrojć, tym samym promując rozłam w sercu Słowiańszczyzny na linii Polska-Ruś, czyli stworzenie dywersyjnego "narodu ukraińskiego".
Pisanie nazwisk "przez "y" pod pretekstem różnicy fonetycznej, jest celowym burzeniem ustalonej tradycji języka polskiego.
Co do Janukowicza/Janukowycza to można ewentualnie dyskutować. Ale niektórzy polskojęzyczni piszą „Yanukovych” i tam już żadnej dyskusji być nie może – admin
NICK said
Jaka gazeta taki „bohater” (tfu).
bart_w said
„Ale wybielenia umoczonego po uszy Kołomojskiego jest zadaniem raczej dla Augiasza”
Herakles sprzątał. Augiasz był właścicielem stajni I nie zhańbił sie pracą.
NC said
Jako Żyd z Kołomyji nazywa się Kołomyjski 🙂
Vici said
Panie administratorze poco Pan przytacza jakies artykuly o jakis kundlach zydowskich.
lub niemieckich Ubranych w Polskie nazwiska.